Dodano: 09.11.14 - 18:07 | Dział: Co w prasie piszczy

… ani zapomnieć ani wybaczyć

Tego co zrobił polski rząd po katastrofie smoleńskiej nie potrafię ani zapomnieć ani wybaczyć. Całkiem się zgadzam z moja Matką, ktĂłra mĂłwiła wtedy, parę miesięcy po katastrofie: OK rozumiem, Ĺźe co by się nie działo ma rządzić w Polsce partia ciepłej wody w kranie, tak wyszło w wyborach – to tak ma być. Ale jest coś, czego nigdy nie pojmę: dlaczego oni, choćby w ramach tej swojej własnej partii, nigdy nie rozliczyli ludzi, ktĂłrzy byli odpowiedzialni za te niesamowite rzeczy i przed i zaraz po katastrofie, tylko brnęli w samozakłamanie, w tą propagandową brednię dalej i dalej?

(Hm, moĹźe dlatego, Ĺźe to wszystko zaszło za daleko… Ĺźe Tusk i jego ludzie najpierw knuli „sprytnie”, jak by tego „kartofla – kurdupla” – prezydenta wykiszkować w polityce międzynarodowej, a potem gdy zdarzyło się najgorsze, tak kompletnie stchĂłrzył, Ĺźe nie tylko działać ale nawet myśleć racjonalnie nie potrafił… ratował tylko swĂłj wizerunek, czyli mĂłwiąc brutalnie – swoją d…. – to jedyne o czym myślał. No i za wielu ludzi się w to wszystko umoczyło, zaplątało w te sieci kłamstw, mistyfikacji, opowiadanych bredni, zaangaĹźowało swĂłj autorytet, swoją dobra wiarę i teraz nie mają nawet jak się wycofać…. Więc jak stary kryminalista „śmigają w zaparte”)

Jak się teraz czujecie wy co głosiliście, Ĺźe sprowadzanie wraku nie ma Ĺźadnego znaczenia, ewentualnie, Ĺźe to owszem waĹźne ale to tylko ceremonialna sprawa, sentymentalna, Ĺźe wszystko jest doskonale zbadane (choć zaraz po katastrofie było badane przez nielicznych polskich specjalistĂłw a i to głównie „na oko”) i Ĺźe Ĺźadnego wraku składać do kupy nie trzeba, bo „jak walnęło to urwało”, a Anodina wszystko dobrze zanalizowała i Lasek potwierdził….
MoĹźe wypoĹźyczymy Laska Holendrom? Wraz z całą grupą zatrudnionych za moje i wasze podatki trolli twitterowych i ogĂłlniej – internetowych, najętych nie do badania katastrofy, a do robienia ludziom wody z mĂłzgu. IleĹź to będzie taniej niĹź sprowadzać wrak i mordować się z rekonstrukcjami….. Raz przynajmniej podzielilibyśmy się know how i doświadczeniem „polskich reform” nie ze wschodem a z zachodem….

Agnieszka Romaszewska
Blogpublika