
Dodano: 20.07.14 - 14:00 | Dział: Kworum poetów
Ballada o grzechu (D. Duszyńska)

Słońce złotym promieniem ogrzewa polanę,
spija ostatnie krople z górskich wodorostów.
Tam, gdzie rzeka płynęła, już tylko kamienie,
ślady butów na piasku przygodnych wędrowców.
Wiatry pieszczą leniwie traw pożółkłe kłosy,
w pół-zgięte i zmęczone - kładą się w pokłonie,
jakby chciały użyczyć miejsca stopom bosym
i połączyć na nowo dwa ciała stęsknione.
W górze sokół szybuje, tańczy piruety,
raz siÄ™ w niebo unosi, to znowu opada.
Błyskawicą drapieżcy już obniża loty
i z poczuciem zwycięstwa - na ziemię upada.
Martwą ciszę wokoło przeszył krzyk radości,
odbił się od skał górskich, powróciwszy echem.
Tylko wiatr o uczucia kochanków zazdrosny -
- opowiada historię, że miłość jest grzechem.
autor - Danuta Duszyńska nick "australijka"