Dodano: 03.06.10 - 14:15 | Dział: Kultura i Nauka

Nie-Policjant nie-nuklearny




List Otwarty

W numerze 13 „PrzeglÄ…du” z 5 kwietnia 2010 r. zaprezentowana zostaÅ‚a rozmowa redaktora Andrzeja Dryszela z prof. MichaÅ‚em Waligórskim, prezesem PaÅ„stwowej Agencji Atomistyki.

Tytuł tej rozmowy: Policjant nuklearny. Przedstawiona jest tam niezwykle optymistyczna wizja energetyki jądrowej w Polsce.
Niestety, Pan prof. Michał Waligórski dopuścił się, prawdopodobnie w formie (nie)kontrolowanego wybuchu (nuklearnego?), poświadczania nieprawdy oraz ukrywania prawdy.

A oto dowody powyższego.
Pan Profesor przedstawia: „… nie ulega żadnej wÄ…tpliwoÅ›ci, że energetyka jÄ…drowa to absolutnie najczystsza i najbezpieczniejsza forma wytwarzania energii – mówiÄ™ to z caÅ‚ym przekonaniem.”, koniec cytatu.

Jednak, wbrew przekonaniu Pana profesora, nauce nie jest znane zjawisko fizyczne wytwarzania energii. Natomiast znane sÄ… różnego rodzaju formy przetwarzania energii. W ogólnoÅ›ci, w fizyce jÄ…drowej rozróżnia siÄ™ trzy podstawowe rodzaje przemian – a nie wytwarzaÅ„(!) – energetycznych.
W przypadku naturalnego rozpadu jąder pierwiastków ciężkich: cząstki (jądra atomu helu 4He), cząstki (elektrony) oraz promieniowanie elektromagnetyczne .
Wskazuje się też neutrino , które powstaje w wyniku rozpadu neutronu na proton i elektron.

Ponadto, Pan prof. MichaÅ‚ Waligórski sam sobie przeczy. Już w podtytule swego wywiadu, Pan profesor przedstawia: „Musi zostać speÅ‚nionych wiele warunków, żebym zezwoliÅ‚ na budowÄ™ elektrowni jÄ…drowej w Polsce” , koniec cytatu.
Jeżeli tak, to powyższe wprost oznacza, że energetyka jÄ…drowa to wcale nie jest „absolutnie najczystsza i najbezpieczniejsza forma wytwarzania energii…”. I dlatego wÅ‚aÅ›nie, przy budowie elektrowni jÄ…drowej „Musi zostać speÅ‚nionych wiele warunków,…”. I niestety, bardzo trudnych do speÅ‚nienia, tak pod wzglÄ™dem technologicznym jak i technicznym. A to dlatego, że energetyka jÄ…drowa to absolutnie najbardziej brudna i najbardziej niebezpieczna forma przetwarzania energii.
I podobnie, wręcz identycznie jak Pan prof. Michał Waligórski, mówię to z całym przekonaniem.

Pan prof. MichaÅ‚ Waligórski, chcÄ…c uwiarygodnić swoje opowiadania o „absolutnie najczystszej i najbezpieczniejszej formie wytwarzania energii”, wskazuje Stowarzyszenie Ekologów na rzecz Energii Nuklearnej, które wg Pana profesora, skupia ludzi znajÄ…cych doskonale technologie jÄ…drowe, i którzy twierdzÄ… z caÅ‚ym przekonaniem, że „…energetyka jÄ…drowa jest najbardziej ekologicznym spoÅ›ród wszystkich sposobów produkowania energii.”. Jednak Pan profesor nie wskazuje gdzie i w jaki sposób ci ze Stowarzyszenia nabyli doskonaÅ‚Ä…(!) znajomość oraz umiejÄ™tnoÅ›ci w zakresie technologii jÄ…drowych, a także umiejÄ™tność „produkowania energii”.

Pan prof. MichaÅ‚ Waligórski informuje: „Ryzyko wystÄ…pienia groźnej awarii w elektrowni jÄ…drowej jest miliony razy mniejsze niż w przypadku innych metod wytwarzania energii.”.

Nie jest to prawda. Otóż, jeżeli zachowane są w równym stopniu wymogi techniczne i technologiczne dla tych dwu różnych elektrowni, to ryzyko wystąpienia awarii jest mniej więcej takie samo, a co wie średni technik średniej szkoły technicznej. Jednak ze względu na różne źródła energii, różny będzie stopień zagrożenia poawaryjnego. W przypadku awarii elektrowni jądrowej oraz zwykłej elektrowni węglowej, stopień zagrożenia będzie się miał mniej więcej tak jak bomba atomowa do zwykłej bomby. Obydwie zrzucone z tego samego samolotu. I w to samo miejsce.
Jeżeli Pan profesor nie wierzy, przy czym w nauce raczej używa się rozumu a nie wiary, to niech spyta tych z Hiroszimy i Nagasaki.


Hiroszima, 6 sierpnia 1945 r., godz. 8:15
Szacuje się, że zginęło 30% populacji miasta (70 - 90 tysięcy mieszkańców), a liczba ta do dziś jest sporna. Z 76 tys. budynków w Hiroszimie 70 tys. zostało zburzonych lub uszkodzonych, w tym 48 tys. całkowicie.





Nagasaki, 9 sierpnia 1945 r., godz. 11:02
Miasto zostało całkowicie zniszczone w promieniu ok. 1,6 km od miejsca wybuchu, a do sporych zniszczeń w dalszych jego częściach doprowadziły liczne pożary. Szacuje się, że eksplozja "Fat Mana" zabiła 40-70 tys. osób (do końca roku 1945 zmarło 70 tys. ludzi), w tym nieznaną liczbę uchodźców z Hiroszimy.



źródło:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Atak_atomowy_na_Hiroszim%C4%99_i_Nagasaki

Natomiast, w przypadku awarii elektrowni jÄ…drowej w Czarnobylu, Pan profesor lekceważąco wypowiada siÄ™: „W Czarnobylu w wyniku ostrej choroby popromiennej zginęło 31 osób gaszÄ…cych pożar, tu nie ma wÄ…tpliwoÅ›ci. Natomiast jeÅ›li chodzi o 4 tys. przypadków raka tarczycy u dzieci – zapewne jest to efekt promieniowania, lecz być może znacznie wspomagany niedoborem jodu w tamtych okolicach…”. Poważnie, Panie profesorze? Nic Pan nie ukrywa?
Bo oto, w 24 rocznicę katastrofy w Czarnobylu, w kwietniu Roku Pańskiego 2010, na stronie internetowej http://www.tvn24.pl/-1,1653641,0,1,rocznica-najgorszej-katastrofy-ekologicznej-w-historii,wiadomosc.html , czytamy:
Wybuch w Czarnobylu wyzwolił promieniowanie porównywalne do eksplozji 500 bomb atomowych zrzuconych na Hiroszimę. Zabił bezpośrednio kilkadziesiąt osób, spowodował nowotwory u kilku tysięcy. Mijają 24 lata od katastrofy na Ukrainie, uważanej za najgorszą atomową i ekologiczną katastrofę w historii.

Strażacy zginęli pierwsi
Wybuch rozpoczął dziesięciodniowy pożar, w trakcie którego rdzeń reaktora stopił się, a do środowiska przedostało się kilkadziesiąt izotopów promieniotwórczych. Pożar ugaszono dzięki ogromnemu poświęceniu gaszących strażaków i wojska. Jego skutki były tragiczne: 31 osób zmarło w wyniku bezpośredniego napromienienia i oparzeń, ponad 200 trafiło do szpitali w związku z chorobą popromienną. Kilka tysięcy spośród okolicznych mieszkańców zapadło później na nowotwory.

Strefa zamknięta
Nieodwracalnie skażony został obszar na pograniczu Białorusi, Ukrainy i Rosji, a radioaktywna chmura rozprzestrzeniła się po całej Europie. Swoje domy musiało opuścić 130 tysięcy ludzi. W promieniu 10 km od elektrowni utworzono strefę "szczególnego zagrożenia", a w promieniu 30 km strefę "o najwyższym stopniu skażenia". Strefa wokół Czarnobyla do dziś jest zamknięta.
Bezpośrednio po wybuchu na chorobę popromienną zapadło ponad 200 osób, a 47 zmarło. Dziś ofiar katastrofy w Czarnobylu mogą być nawet trzy miliony, z czego prawie milion to ówczesne dzieci, które dopiero teraz zaczynają odczuwać skutki katastrofy. (koniec cytatu).

Z powyższego wprost wynika, że Pan profesor MichaÅ‚ Waligórski, prezes PaÅ„stwowej Agencji Atomistyki, ma zanik elementarnej wiedzy. Jako skutek katastrofy w… ? „That is the question!”
I prawdopodobnie dlatego Pan profesor – udaje, oczywiÅ›cie, – że nie wie, że:
13 września 1987 stare źródło promieniowania radioaktywnego zostało wyniesione ze zlikwidowanego szpitala w mieście Goiânia, stolicy centralnego stanu Brazylii Goiâs. Źródło przechodziło z rąk do rąk, powodując poważne skażenie radioaktywne i w rezultacie napromieniowania radioaktywnego śmierć 4 osób a 22 osoby zostały napromieniowane w stopniu narażającym życie i zdrowie.
A także, czytamy:
Pięć osób trafiło w Delhi do szpitala z ciężkimi poparzeniami w wyniku radioaktywnego napromieniowania. Władze ewakuowały kilkaset osób mieszkających w domach wokół miejsca, gdzie znajdował się radioaktywny obiekt. Do zdarzenia doszło w zachodniej części Delhi w zakładzie metalowym przerabiającym złom.
Jeden z kawałków metalu przywiezionego z wysypiska złomu zawierał radioaktywny izotop, który zaczął się uwalniać, gdy pracownik zakładu poddał metal obróbce.
Według służb ochrony radiologicznej był to najprawdopodobniej kobalt 60 używany w medycynie do napromieniowania komórek nowotworowych przy pomocy tzw. bomby kobaltowej.

(IAR, Aktualności TVP, 10.04.2010)

Warto też poinformować Pana profesora, że we wskazanych wyżej przypadkach, ilości pierwiastka radioaktywnego liczone były w gramach, a nie w tonach.

Pan prof. MichaÅ‚ Waligórski, prezes PaÅ„stwowej Agencji Atomistyki, także przedstawia: „Elektrownia jÄ…drowa wytwarza rocznie jednÄ… ciężarówkÄ™ odpadów. Porównywalna co do wielkoÅ›ci elektrownia wÄ™glowa – prawie tysiÄ…c wagonów.”

Pan profesor wyraźnie przedkłada ilość nad jakość (1000 głupców = 1 geniusz). Otóż, zagrożenie ze strony jednej ciężarówki odpadów radioaktywnych jest prawie tysiąc razy większe niż ze strony tysiąca wagonów odpadów spalania węgla. Ponadto, w odróżnieniu od zwykłych odpadów, odpady radioaktywne są aktywne i agresywne tysiące lat. Powodują też nieodwracalne zmiany w materii ożywionej, włącznie z nieodwracalnymi zmianami genetycznymi.

Pan profesor MichaÅ‚ Waligórski przedstawia też: „BezpieczeÅ„stwo energetyczne kraju wymaga, żeby źródÅ‚a energii byÅ‚y w Polsce i żeby kontrolowaÅ‚ je nasz kraj, a nie paÅ„stwa oÅ›cienne.” – tym samym nieprawdziwie sugerujÄ…c, że w Polsce nie ma innych źródeÅ‚ energii oraz poÅ›wiadcza nieprawdÄ™, że budowa elektrowni jÄ…drowej uniezależnia PolskÄ™ energetycznie od paÅ„stw oÅ›ciennych.
Otóż, w przypadku budowy elektrowni jądrowych, uzależniamy się w sposób skrajnie niekorzystny. Polska nie ma rud uranu, dlatego paliwo jądrowe trzeba będzie kupować (za jaką cenę?) tylko od kilku krajów na świecie, które mają naturalne zasoby rud uranu. Ponadto, przewiduje się, że światowe zasoby rud uranu zostaną wyczerpane już w drugiej połowie obecnego stulecia.

Czas budowy elektrowni jÄ…drowej wynosi ok. 15 lat. Z kolei, wysoki koszt budowy elektrowni jÄ…drowej zwraca siÄ™ dopiero po ok. 30 40 latach. Jeżeli wiÄ™c obecnie przystÄ…pimy do budowy elektrowni jÄ…drowej, to po czasie w którym nastÄ…pi zwrot kosztów budowy, elektrownia ta ulegnie naturalnej likwidacji, ponieważ nie bÄ™dzie już… paliwa! Ale pozostanie wysoce niebezpieczne, zużyte paliwo jÄ…drowe, które w dalszym ciÄ…gu jest produktem wysokoaktywnym promieniotwórczo.

Zauważmy, że m.in. ze względu na wyczerpywanie się naturalnych zasobów rud uranowych, w dniu 8.04.2010 r. po ponad 19 latach od podpisania w Moskwie układu o ograniczeniu zbrojeń strategicznych - START, prezydenci USA i Rosji podpisali w Pradze nowy dokument. Każda ze stron będzie teraz mogła mieć najwyżej 1550 głowic nuklearnych w bojowej gotowości. To o 74 proc. mniej niż przewidywał poprzedni układ START. Umowa będzie obowiązywać 10 lat z możliwością przedłużenia o kolejne pięć.
Jak widać, ciÄ™cia sÄ… drastyczne. No, cóż. Zaczyna brakować… I stajemy siÄ™ bardziej… pokojowi. Tak!

Z powyższego jasno widać, że pomysÅ‚ budowy elektrowni jÄ…drowej jest bardzo ryzykownym i niezwykle drogim przedsiÄ™wziÄ™ciem. A ponadto – uzależnia! Niestety!
Ponadto, Pan profesor Michał Waligórski starannie ukrywa, że istnieją różnego rodzaju źródła energii:

nieodnawialne: surowce energetyczne, tj.: węgiel kamienny, węgiel brunatny, ropa naftowa, gaz ziemny, torf, łupki i piaski bitumiczne, pierwiastki promieniotwórcze (uran, tor i rad);

odnawialne: siła spadku wody, energia wiatru, energia słoneczna, energia wody morskiej (prądów, fal, pływów, różnic temperatury), energia geotermiczna i energia biomasy.

Otóż, z tzw. surowców nieodnawialnych, w Polsce mamy węgiel kamienny, węgiel brunatny, ropę naftową, gaz ziemny. Mamy! I to bardzo dużo!
Ale nie mamy pierwiastków promieniotwórczych, na bazie których można by budować elektrownie jądrowe!
Ale mamy ogromne zasoby energii odnawialnej w postaci energii geotermalnej (gorąca woda) i energii geotermicznej (gorące skały). Jest to naturalne źródło energii nie ulegające wyczerpaniu(!)
Im dalej w głąb Ziemi, tym bardziej gorąco. Z każdym kilometrem w głąb Ziemi, temperatura wzrasta średnio o 30° C.
W głębi Ziemi znajduje się magma będąca stopioną masą krzemianów i glinokrzemianów. Wydostaje się ona na powierzchnię Ziemi w postaci lawy wulkanicznej. Znacznie częściej, z głębi Ziemi wydobywa się ogrzana przez magmę woda, występująca w postaci gorących źródeł i gejzerów.
Pierwsza murowana łaźnia, w której wykorzystywano wodę geotermalną, powstała na sycylijskiej wyspie Lipari, około roku 1500 p.n.e. Z kolei gorąca para ze źródeł geotermalnych po raz pierwszy znalazła zastosowanie w roku 1827, w jednej z toskańskich fabryk.
W roku 1904 w Larderello we Włoszech otwarto pierwszą na świecie elektrownię geotermalną.
Sposób wykorzystania zasobów geotermalnych zależy od temperatury czynnika grzejnego. Przyjęto, że przy temperaturze powyżej 120-150° C opłaca się go wykorzystać do produkcji energii elektrycznej. Przy niższych temperaturach czynnika grzejnego wchodzi w rachubę wykorzystanie do celów ciepłowniczych, klimatyzacyjnych, wytwarzania ciepłej wody użytkowej w systemach miejskich i przemysłowych, do ogrzewania szklarni, hodowli ryb, do celów balneologicznych i rekreacyjnych.
Wody geotermalne znajdujÄ… siÄ™ pod powierzchniÄ… prawie 80% powierzchni Polski.
Technologia pozyskiwania energii geotermalnej z gorących skał została obecnie udoskonalona przez najbardziej rozwinięte kraje świata ( USA, Wielka Brytania, Francja, Niemcy, Japonia ).
Jednocześnie, kraje te systematycznie rezygnują z elektrowni atomowych.
Ale jest problem z odpadami radioaktywnymi: gdzie je przechowywać?

Pan prof. MichaÅ‚ Waligórski wprost sugeruje, że można, a nawet należy przechowywać je w… Polsce, ponieważ – cytujÄ™: „… energetyka jÄ…drowa jest najbardziej ekologicznym spoÅ›ród wszystkich sposobów produkowania energii.”.

Jeżeli tak, to ja dr Janusz B. KÄ™pka życzÄ™ Panu prof. MichaÅ‚owi Waligórskiemu… nieÅ›miertelnoÅ›ci w otoczeniu… odpadów radioaktywnych. Ale beze mnie. Amen. Do zobaczenia w… (też)Amen.
Ale przedtem, niech Pan prof. Michał Waligórski zechce łaskawie wyjaśnić dlaczego kraje posiadające już elektrownie atomowe, powoli rezygnują z nich, i budują za ogromne pieniądze:
North Stream, znany też jako gazociąg Rosja Niemcy na dnie morza Bałtyckiego;
South Stream, gazociąg z Rosji poprzez Morze Czarne, Bułgarię, Włochy do Austrii.
I nie uzależniajÄ… siÄ™ (wzajemnie)? I rezygnujÄ… – cytujÄ™ Pana profesora: z „absolutnie najczystszej i najbezpieczniejszej formy wytwarzania energii” ? ProszÄ™ wiÄ™c ich uÅ›wiadomić!

I na zakończenie (do przemyślenia, oczywiście):
„Un sot savant est plus sot qu’un sot ignorant” – „GÅ‚upiec uczony jest wiÄ™kszym gÅ‚upcem niż gÅ‚upiec nieuk”, (Molière, Uczone biaÅ‚ogÅ‚owy).
A może… za ile? I na czyje zlecenie?

podpisaÅ‚ (uczony, ale czy… nauczony?):
dr Janusz B. Kępka
Anno Domini 2010