Dodano: 01.10.06 - 22:51 | Dział: Co w prasie piszczy

Michnik sięgnął bruku

Redaktor „Gazety Wyborczej” brutalnie zaatakowaÅ‚ dziennikarzy i historyków Savonarola przebudziÅ‚ siÄ™ i zagrzmiaÅ‚. Pisze Michnik we wczorajszej „Wyborczej”: „Opozycja demokratyczna i podziemie solidarnoÅ›ciowe - wedle najlepszego wzoru Springerowskiego brukowca »Bild« - zostaÅ‚y w »Dzienniku« opisane manierÄ… znanÄ… z „Å»oÅ‚nierza WolnoÅ›ci”. UÅ›ciÅ›lijmy zatem pojÄ™cia. Pierwszy brukowiec w demokratycznej Polsce powstaÅ‚ w 1989 r. Nie wydaÅ‚ go Springer, lecz Agora.

Ten brukowiec, nie zważajÄ…c na prawdÄ™ ani dziennikarskie standardy, niszczyÅ‚ każdego, z kim byÅ‚o mu nie po drodze. Dziennikarze tej gazety nie przyjmowali do wiadomoÅ›ci, że informacja różni siÄ™ od komentarza, że trzeba wysÅ‚uchać gÅ‚osów obu stron, że przeciwnik ideowy to też czÅ‚owiek, którego nie można dowolnie obrażać. Jako metodÄ™ przyjÄ™to w tej gazecie styl pism brukowych - mobilizowanie emocji, zÅ‚ych emocji. A także poczucia zagrożenia (np. przed faszyzmem i paÅ„stwem wyznaniowym), obrzydzenia (wobec prawicy), podejrzliwoÅ›ci (wobec niecnych zamiarów inaczej myÅ›lÄ…cych). Przeciwników tu zawsze odrealniano, faÅ‚szowano ich wizerunki, wkÅ‚adano im w usta tezy, których nigdy nie wypowiedzieli. A kiedy wrogowie „Wyborczej” stawali siÄ™ już dla jej czytelników tylko oszoÅ‚omami, faszystami i antysemitami, traktowano ich na Å‚amach jak miÄ™so armatnie.

Skrajnie fanatyczny Redaktor Naczelny sądził, że ma prawo niszczyć każdego, z kim się nie zgadza. Otóż nie miał. Tak samo, jak nie mieli tego prawa Jerzy Urban czy Tadeusz Rydzyk. Dziś Adam Michnik jest więc jedną z ostatnich osób, które mogą rozliczać innych dziennikarzy z kultury i grzeczności.
ZresztÄ… wystarczy spojrzeć na wczorajszy jego komentarz, w którym głównym obiektem ataku jest „Å»ycie Warszawy”.
Oto próbki stylu. O dziennikarzach „Å»ycia Warszawy” - „Jacek pewno by wybaczyÅ‚ także tym draniom”. O historykach IPN i o innych dziennikarzach „grono nie Å›wiÄ™tych mÅ‚odzianków ufajÄ…ce szpiclom”. O sporach na temat lustracji - „walka bokserska w szambie, wszyscy muszÄ… cuchnąć”. Ten kwiecisty styl nie pozostawia obojÄ™tnym, tyle że - jak zwykle w tekstach Michnika - faÅ‚szuje rzeczywistość.
„Å»ycie Warszawy” opisaÅ‚o bowiem prawdziwe rozmowy Kuronia z SB. Owszem, tytuÅ‚ artykuÅ‚u „Jacek KuroÅ„ negocjowaÅ‚ z bezpiekÄ…” byÅ‚ niedopuszczalny. ZawieraÅ‚ insynuacjÄ™, od której zarówno wczorajszy „Dziennik”, jak i „Rzeczpospolita” zdecydowanie siÄ™ zdystansowaÅ‚y. Jacek KuroÅ„ nie negocjowaÅ‚ z SB, ale byÅ‚ kimÅ› w rodzaju emisariusza opozycji, przedstawiajÄ…cego jej liniÄ™ politycznÄ… za wiedzÄ… jej lidera, co jeszcze wczoraj publicznie potwierdziÅ‚ Lech WaÅ‚Ä™sa. Istota informacji „Å»ycia Warszawy” polegaÅ‚a na pokazaniu nieznanej karty opozycji, jakÄ… byÅ‚o sondowanie wÅ‚adzy.
Tak też zrozumieli jÄ… niektórzy uczestnicy emocjonalnej ankiety na Å‚amach „Wyborczej”: Ludwik Dorn, PaweÅ‚ Machcewicz, czy prof. Jerzy Regulski, który przypomina, że „OkrÄ…gÅ‚y Stół byÅ‚ efektem porozumienia, które nie wzięło siÄ™ znikÄ…d”.
„Wyborcza” mogÅ‚a postÄ…pić podobnie jak „Dziennik” czy „Rzeczpospolita”, czyli podjąć temat, wyraźnie zaznaczajÄ…c, że nie ma tu mowy o żadnych podejrzeniach o agenturÄ™, że w caÅ‚oÅ›ci chodzi o politykÄ™ prowadzonÄ… przez część ludzi „SolidarnoÅ›ci” w czasach, gdy negocjacje byÅ‚y bardziej skuteczne niż manifestacje czy strajki. „Gazeta Wyborcza” wybraÅ‚a innÄ… drogÄ™: histeryczny komentarz naczelnego, wyzywanie dziennikarzy „Å»ycia Warszawy” od drani, egzaltowane gÅ‚osy w obronie Jacka Kuronia, którego biografia egzaltacji wcale nie potrzebuje. Ale nie chodzi tylko o egzaltacjÄ™. Michnik w swoim tekÅ›cie Å›wiadomie wzmocniÅ‚ insynuacjÄ™ na temat rzekomej współpracy Jacka Kuronia z SB. Po to tylko, aby przypisać jÄ… później dziennikarzom „Å»ycia Warszawy” i historykom z IPN, którzy nigdy jej nie sformuÅ‚owali. Po prostu nie mógÅ‚ siÄ™ powstrzymać, musiaÅ‚ siÄ™gnąć do swojej ulubionej strategii, strategii brukowca polegajÄ…cej na uruchamianiu zÅ‚ych emocji, na formuÅ‚owaniu wyzwisk i epitetów. Nie mógÅ‚ siÄ™ od tego powstrzymać nawet w sprawie Jacka Kuronia, przy której szczególnie on powinien byÅ‚ zachować umiar.


Marek Wach (marek.wach@fluor.com)
Radio Pomost