Dodano: 01.01.10 - 21:03 | Dział: Godne uwagi

Antysemityzm po żydowsku

Współczesne oskarżanie Polaków o antysemityzm ma na celu ukrycie faktu, że rzeczywistÄ… przyczynÄ… konfliktu polsko-żydowskiego jest żydowski rasizm. Przytoczmy definicjÄ™ antysemityzmu: ANTYSEMITYZM - nienawiść do Å»ydów, przeÅ›ladowanie ich, jedna z form rasizmu, szowinizmu i nietolerancji; (W. KopaliÅ„ski, „SÅ‚ownik wyrazów obcych i zwrotów obcojÄ™zycznych”, Wydanie XX, Wiedza Powszechna, Warszawa 1990)

Trzeba przypomnieć, że nastroje antyżydowskie, pojawiające się w I Rzeczypospolitej i w czasie rozbiorów, były powodowane uprawianą przez Żydów lichwą, rozpijaniem i wyzyskiem chłopów, a także przedostającymi się do wiadomości publicznej antykatolickimi bluźnierstwami rabinów. Później, także w okresie II Rzeczypospolitej, nastroje antyżydowskie miały podłoże współzawodnictwa ekonomicznego. Były prowokowane dążeniem żywiołu żydowskiego do całkowitego opanowania pewnych zawodów, a także antypolskimi działaniami określonych grup żydowskich (w tym także komunistów) w kraju i za granicą, przeciwstawiających się idei odzyskania przez Polskę niepodległości. Nastroje te nie miały jednak bynajmniej wydźwięku rasistowskiego, który nierzadko był przyczyną prześladowania Żydów w wiekach średnich w krajach Europy Zachodniej. Polska była na tym tle oazą tolerancji i nieprzypadkowo stała się państwem, w którym, w pewnym okresie żyło 75% wszystkich Żydów. Paradisus Judeorum - jak pisał jeden z rabinów.

Można więc postawić tezę, że to, co potocznie nazywano polskim antysemityzmem, a zwłaszcza to, co Żydzi chcieliby obecnie określać tym mianem, nigdy w rzeczywistości nie miało charakteru niechęci rasowej, a więc nie odpowiadało podanej wyżej definicji. W czasie okupacji niemieckiej duża rzesza Polaków, w tym także księża katoliccy i zakonnice, brała udział w niesieniu pomocy i ukrywaniu Żydów, mimo że tylko w Polsce obowiązywała kara śmierci za pomoc Żydowi. W przypadku wykrycia, obok Żydów mordowano całe polskie rodziny łącznie z małymi dziećmi, jak to miało miejsce np. w przypadku rodziny Ulmów. I nieprzypadkowo największa liczba drzewek zasadzonych w Yad Vashem - poświęconych tym, którzy ratowali Żydów - należy do Polaków. Byli również ludzie wywodzący się z obozu politycznego Narodowej Demokracji, tradycyjnie niechętnego Żydom, którzy powodowani chrześcijańskim miłosierdziem angażowali się w niesienie pomocy współobywatelom żydowskiego pochodzenia, ryzykując życiem a czasami tracąc to życie.

Po zainstalowaniu na oswobodzonych od Niemców polskich ziemiach ustroju „Polski Ludowej” kluczowe pozycje w aparacie partyjnym i paÅ„stwowym objÄ™li z nadania Stalina Å»ydzi – komuniÅ›ci. Stali siÄ™ zarówno ideologami nowego ustroju, jak i bezwzglÄ™dnymi wykonawcami terroru skierowanego przeciw wszystkim uznanym za „wrogów klasowych”. Do wrogów ustroju zaliczono także żoÅ‚nierzy AK i NSZ, bohaterów walki zbrojnej z okupantem niemieckim, których w sfingowanych procesach oskarżano nierzadko o kolaboracjÄ™ z Niemcami. I nie jest przypadkiem, że w sprawach przeciwko najwiÄ™kszym polskim patriotom, jak generaÅ‚ E. Fieldorf czy pÅ‚k S. Skalski, Å›ledczymi, prokuratorami i sÄ™dziami byli prawie wyÅ‚Ä…cznie Å»ydzi, których aktywność w dążeniu do wydania jak najwiÄ™kszej liczby wyroków Å›mierci wskazywaÅ‚a na nie tyle klasowÄ…, co rasowÄ… nienawiść do oskarżonych. Nikt z tych zbrodniarzy, Å‚Ä…cznie z jeszcze żyjÄ…cymi do dziÅ›, nie zostaÅ‚ dotÄ…d osÄ…dzony.

PodsumowujÄ…c - z wyjÄ…tkiem jakichÅ› de facto zupeÅ‚nie marginalnych, patologicznych przypadków, nie istnieje nic takiego, jak „polski antysemityzm”. To, co jest obecnie realnie widoczne w Polsce, to „żydowski antypolonizm” majÄ…cy wszystkie cechy rasizmu.
Perfidia nieustannie ponawianych oskarżeń Polski i Polaków o antysemityzm polega na kilku prostych manipulacjach.

Sam termin jest nieadekwatny. Jak to wyżej pokazano - nie odpowiada swemu znaczeniu sÅ‚ownikowemu, ale jest uporczywie używany w znaczeniu, jaki mu obecnie nadajÄ… redaktorzy "Gazety Wyborczej" i podobnych jej mediów, tzn. antysemitÄ… jest każdy, kto siÄ™ Å»ydom nie podoba. W szczególnoÅ›ci nie podobajÄ… siÄ™ ci, którzy majÄ… odwagÄ™ przypominać zdradzieckÄ… rolÄ™ Å»ydów na wschodnich terenach Rzeczypospolitej po wkroczeniu wojsk sowieckich w 1939 r. oraz żydowskie zbrodnie na Narodzie Polskim popeÅ‚nione przez Å»ydów – komunistów zajmujÄ…cych kluczowe pozycje w PPR, PZPR, Ministerstwie BezpieczeÅ„stwa Publicznego, Informacji Wojskowej, prokuraturze i sÄ…downictwie PRL-u.

Oskarżenia o antysemityzm formuÅ‚owane sÄ… przy każdej nadarzajÄ…cej siÄ™ okazji przez dziennikarzy, polityków i pisarzy - obywateli polskich pochodzenia żydowskiego, którzy oficjalnie wystÄ™pujÄ… oczywiÅ›cie jako „Polacy”. Towarzyszy temu rozpowszechnianie tezy, że w Polsce Å»ydów praktycznie nie ma, natomiast istnieje „antysemityzm bez Å»ydów”. Propagowanie tego typu pokrÄ™tnych kÅ‚amstw jest możliwe dziÄ™ki wieloletniej już praktyce wiÄ™kszoÅ›ci Å›rodków przekazu, opanowanych przez postkomunistów i liberałów, polegajÄ…cej na unikaniu w dyskusjach i publicystyce sÅ‚owa „naród”, a w szczególnoÅ›ci „Naród Polski”. Przypomnijmy: „naród to trwaÅ‚a wspólnota ludzi, utworzona historycznie, powstaÅ‚a na gruncie wspólnoty losów historycznych, kultury, jÄ™zyka, terytorium i życia ekonomicznego, przejawiajÄ…ca siÄ™ w Å›wiadomoÅ›ci narodowej jej czÅ‚onków” („SÅ‚ownik JÄ™zyka Polskiego” pod. red. prof. M. Szymczaka, PWN, Warszawa 1979)

Przed kilku laty w dyskusji telewizyjnej ówczesny docent P. Åšpiewak postulowaÅ‚, że pojÄ™cie narodowoÅ›ci w Europie traci sens istnienia i należy je zastÄ…pić pojÄ™ciem obywatelstwa. WynikaÅ‚oby z tego, że jednostka może kilka lub kilkanaÅ›cie razy w życiu zmieniać „Å›wiadomość narodowÄ…”. Jest to dość osobliwy wniosek wychodzÄ…cy z ust bÄ…dź co bÄ…dź socjologa. Wydaje siÄ™ jednak, że P. Åšpiewak mimowolnie zdradziÅ‚, że ma na myÅ›li przede wszystkim - być może - siebie oraz tych ze swoich rodaków, z których wielu w najnowszych czasach wielokrotnie potrafiÅ‚o zmieniać obywatelstwo bez potrzeby zmieniania Å›wiadomoÅ›ci narodowej. Pozostawali oni bowiem w dalszym ciÄ…gu Å»ydami w sensie, przytaczanej już poprzednio w tym artykule, definicji Herzla. Postulat Åšpiewaka ilustruje też dobrze sposób, w jaki różni wychowani na marksizmie-leninizmie „naukowcy” generujÄ… chaos semantyczny, aby wyrugować z dyskusji i Å›wiadomoÅ›ci polskiej opinii publicznej pojÄ™cie narodu i narodowoÅ›ci.

Pikanterii tym rozważaniom dodaje fakt, że w latach 90. ubiegÅ‚ego wieku miÄ™dzynarodowa spoÅ‚eczność żydowska uznaÅ‚a A. Michnika za „Å»yda roku”. StosujÄ…c liniÄ™ rozumowania Åšpiewaka i uwzglÄ™dniajÄ…c opinie Å›rodowiska "Gazety Wyborczej" oraz Midrasz (którego współpracownikiem jest Åšpiewak), że ogół Polaków to generalnie antysemici, można wyciÄ…gnąć logiczny wniosek, że Å»ydem roku zostaÅ‚ Polak-antysemita. Komizm sytuacyjny prowadzÄ…cy do takiej konstatacji nie wymaga komentarzy.

Nikczemność współczesnego oskarżania Polaków o „antysemityzm” polega na tym, że ogół czÅ‚onków Narodu Polskiego, pomny wielowiekowych tradycji tolerancji, instynktownie wystrzega siÄ™ dania pretekstu do tego, aby być posÄ…dzonym o coÅ›, co nawet potencjalnie może mieć jakiÅ› zwiÄ…zek z rasizmem. Do tego dochodzi współczujÄ…ca pamięć o ofiarach eksterminacji współobywateli–Å»ydów przez hitlerowskie Niemcy w czasie II Wojny Åšwiatowej. Dlatego duża część Polaków unika wszelkich dyskusji na temat stosunków polsko-żydowskich nawet w obliczu oczywistych kÅ‚amstw, oszczerstw i faÅ‚szowania historii. JednoczeÅ›nie dziennikarze wiÄ™kszoÅ›ci mediów, nawet ci, których stać by byÅ‚o intelektualnie i moralnie na przedstawienie stosunków polsko-żydowskich w duchu prawdy, nie mogÄ… tego uczynić ze wzglÄ™du na tendencyjność lub oportunizm swoich szefów. Wszystko to jest cynicznie wykorzystywane przez Å»ydów – rasistów, którzy doprowadzili terror medialny to takich granic absurdu, że już samo publiczne wymienienie sÅ‚owa „Å»yd” przez kogoÅ› nie bÄ™dÄ…cego przyjacielem Michnika czy wielbicielem Geremka jest kwalifikowane jako „antysemityzm” - aby uniemożliwić w zarodku jakÄ…kolwiek rzeczowÄ… dyskusjÄ™. Nie powinno wiÄ™c dziwić, że „niepoprawne politycznie” media, w których stosunki polsko-żydowskie mogÄ… i sÄ… niekiedy omawiane w duchu prawdy - zgodnie z faktami, tzn. „Radio Maryja”, „Telewizja Trwam” i „Nasz Dziennik” sÄ… obiektem nieustannych, brutalnych ataków ze strony "Gazety Wyborczej", TVN oraz wielu innych Å›rodków przekazu. Ostatnio staÅ‚y siÄ™ one dodatkowo ofiarami dyskryminacji ze strony niektórych ministrów rzÄ…du PO-PSL. Mowa tu o odebraniu wspomnianym mediom już wstÄ™pnie przyznanych funduszów z Unii Europejskiej na rozwój nowego kierunku studiów w toruÅ„skiej Wyższej Szkole Kultury SpoÅ‚ecznej i Medialnej.

Uprawiany jawnie przez szowinistów żydowskich antypolonizm ma także - niestety - swoje przeÅ‚ożenie na sferÄ™ upamiÄ™tniania ofiar ostatniej wojny. Niedawno pani prezydent m.st. Warszawy odmówiÅ‚a ustalenia ostatecznej lokalizacji Pomnika Ofiar Obozu ZagÅ‚ady KL Warschau na skwerze im. A. PaweÅ‚ka w stoÅ‚ecznej dzielnicy Wola. Pomnik ten, wedÅ‚ug projektu artysty rzeźbiarza Rajmunda Gazdy, miaÅ‚ upamiÄ™tnić mÄ™czeÅ„stwo 200 tys. polskich ofiar niemieckiego ludobójstwa na terenie bohaterskiej stolicy Polski w latach 1942-1944. Sejm Rzeczypospolitej Polskiej w uchwale z 27 lipca 2001 r. „W sprawie upamiÄ™tnienia Ofiar Konzentrationslager Warschau”, wskazujÄ…c na granice czasowo-terytorialne kompleksu KL Warschau (na Kole, w Warszawie Zachodniej i na terenie zlikwidowanego Getta) wezwaÅ‚ do wzniesienia Ofiarom pomnika. Warto przypomnieć, że lokalizacja pomnika na skwerze im. A. PaweÅ‚ka zostaÅ‚a wskazana w uchwale Rady m.st. Warszawy z 11 marca 2004 r., a jej realizacja zostaÅ‚a powierzona prezydentowi Warszawy. Obecne, negatywne stanowisko pani prezydent, przy jednoczesnym hojnym dotowaniu przez wÅ‚adze Warszawy przyszÅ‚ego Muzeum Holocaustu, idzie po linii oszczerczych tez żydowskich szowinistów typu J.T. Grossa, jakoby w czasie okupacji niemieckiej ginÄ™li tylko Å»ydzi. A Polacy...? Ci ostatni wg nich mieli siÄ™ dobrze lub nawet uczestniczyli w eksterminacji współobywateli pochodzenia żydowskiego.

Pozostaje jeszcze do rozstrzygniÄ™cia pytanie czy Å»ydzi-rasiÅ›ci stanowiÄ… tylko wpÅ‚ywowÄ…, wysoko ustosunkowanÄ…, bardzo silnÄ… medialnie i krzykliwÄ… mniejszość wÅ›ród obywateli polskich żydowskiego pochodzenia, czy też kategoria ta obejmuje wiÄ™kszość tej populacji. Jedynym bodaj plusem opublikowania w Polsce oszczerczej, antypolskiej książki Grossa jest to, że stanowi dogodnÄ… okazjÄ™ do zbadania reakcji i wrażliwoÅ›ci tej grupy na zawarte tam kÅ‚amstwa i faÅ‚szywe uogólnienia. Åšrodowisko „Gazety Wyborczej”, skÅ‚adajÄ…ce siÄ™ w znacznym procencie z synów i córek, wnuków i kuzynów dawnych czÅ‚onków Komunistycznej Partii Polski, zajęło już dawno w stosunku do Grossa pozycjÄ™ hagiograficznÄ…. Ale to Å›rodowisko, wierne tradycji przodków, zawsze reprezentowaÅ‚o stanowisko niechÄ™tne lub wrogie wobec Narodu Polskiego i KoÅ›cioÅ‚a Katolickiego. Jak dotÄ…d brak jest gÅ‚osów przeciwnych. Podobnie jest z reakcjÄ…, a raczej jej brakiem, na wystÄ…pienie p. CaÅ‚ej. Czyżby nie byÅ‚o już Å»ydów-polskich patriotów? A może to milczenie jest powodowane obawami przed ostracyzmem ze strony swoich bogatszych braci lub zwykÅ‚ym oportunizmem? Czy minęła już bezpowrotnie epoka wspaniaÅ‚ych postaci, takich jak Szymon Aszkenazy, który Å»ydom dążącym do utworzenia na ziemiach polskich Judeopolonii rzuciÅ‚ krótkie zdanie: „wara wam od mojej ojczyzny”. Czy nie ma już takiej indywidualnoÅ›ci, jak Artur Rubinstein, który w czasie uroczystoÅ›ci inauguracji ONZ w 1945r., w której Polska nie mogÅ‚a być jeszcze reprezentowana, upomniaÅ‚ siÄ™ w krótkim wystÄ…pieniu o miejsce dla swojej ojczyzny wÅ›ród narodów Å›wiata i zagraÅ‚ Mazurka DÄ…browskiego? Czy nie znajdzie siÄ™ już taki patriota, jak Marian Hemar, który chÅ‚ostaÅ‚ z zagranicy piórem satyryka wÅ‚adców „Polski Ludowej” i ich sÅ‚użalców, nie wyÅ‚Ä…czajÄ…c Å»ydów? Odpowiedzi na te pytania, które powinna przynieść najbliższa przyszÅ‚ość, mogÄ… mieć istotne znaczenie dla przyszÅ‚ych stosunków polsko-żydowskich i polskiej opinii na temat caÅ‚ej grupy obywateli polskich żydowskiego pochodzenia.

autor: Zmieniony (Åšroda, 18 Listopad 2009 14:21)

nadesłał: Agamemnon