Dodano: 27.11.23 - 23:02 | Dział: Kworum poetów

WANDA (Rudolf Jaworek)





Kiedy Polską rządziła prosowiecka banda
Dla mnie najważniejsza była panna Wanda.
Spotykałem ją na pauzie, między lekcjami;
Trudno było sprawić, byśmy byli sami.

Po roku zabiegów, przedstawia mnie mamie;
Narastało wolno, lecz trwale ówczesne kochanie.
Wandy dumna kobiecość, wstrzemięźliwość i cnota
Sprawiały, że nie miała dostępu do niej tzw. "hołota".

Walczyłem o jej względy z innymi z innymi zawzięcie
Lecz odpadłem w przedbiegach na moje nieszczęście.
Wybrała innego, z nim miała dzieci...
Ja poszedłem w odstawkę, jako ten trzeci.


ZOSIA

Jak światowe agencje, nawet CNN donosi
Wielkie zastępy chłopców chce się kochać w Zosi
Lecz próżne ich umizgi, sztuczki przed miłosne;
Zosieńka jest młoda i żyje radośnie:

Biega rankiem po parku, kÄ…pie siÄ™ w basenie,
O chłopcach nieruchawych mówi prosto: "lenie",
Wiosłuje łodzią po Wiśle, konno jeździ w lesie,
Dziwią się ludziska, że Zosieńce chce się.

Aż wreszcie wieść gruchnęła, że Zosia jest w ciąży
I że ojcem jest żołnierz, zwykły podchorąży;
Mówił jej, że się ożeni - pieszcząc ją w lesie.
Ożenił się, lecz nie z Zosią, jak wieść gminna niesie.


Rudolf Jaworek
("PRZEPIĘKNE POLSKIE PANIE" - 2004r)