Środa 24 Kwietnia 2024r. - 115 dz. roku,  Imieniny: Bony, Horacji, Jerzego

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 02.09.21 - 13:32     Czytano: [1602]

Dział: Głos Polonii

Tradycje dożynkowe w Chicago





Plon niesiemy, plon w gospodarza dom,
żeby dobrze plonowało, po sto korcy z kopy dało,
Plon niesiemy plon, z Bożej woli on…,
to słowa starej pieśni, które towarzyszyły uroczystościom dożynkowym od czasów średniowiecznych i do dzisiaj.
Warto przypomnieć iż, dożynki rozpoczynały się korowodem symbolizującym, uwieńczenie prac przy zbiorach. Korowód był ważnym elementem obchodów święta dożynkowego. Wyruszał z domu przodownicy, zwanej również „postolnicą”, czyli najlepszą żniwiarką z wieńcem na głowie w kształcie korony, uwitym z kłosów wszystkich uprawianych zbóż, przystrojonym kwiatami. Za nią szły inne kobiety z narzędziami pracy, sierpami związanymi zbożem, przystrojonymi kwiatami i ziołami, zaś za kobietami szli mężczyźni z kosami przepasanymi czerwonymi wstążkami z muzyką i śpiewem.
Cała grupa odświętnie ubrana w stroje regionalne z przodownicą w wieńcu na głowie szła do kościoła, aby tam poświęcić, a następnie barwny korowód udawał się do wójta, lub pana, gdzie miał się odbywać festyn dożynkowy.

Starostowie dożynek, a byli to najlepsi gospodarze, przynosili chleb z solą do wójta mówili:
„niechaj będzie Jezus Chrystus Pochwalony,
przynosimy chlebek w kościele święcony”
, zaś wójt z żoną odpowiadał „ gość w dom, Bóg w dom, czym chata bogata, tym Was ugościmy, prosimy.
Warto wspomnieć iż, dożynki to największe w roku święto rolników, które jest ukoronowaniem całorocznej ciężkiej pracy rolnika. W staropolszczyźnie nazywane wieńcowym od wieńca, lub okrężnym, które przypadało jesienią po zebraniu zbiorów z pól, nazywane było również zażynkami na Lubelszczyźnie i wyżynkami w okolicach Batorza, jak również na rzeszowskie czy opoczyńskie. Tu odpowiednikiem jest pieśń:
„Już my pożeni, pożeni, już my pożeni,
już przynieśli gospodarzom plon nasz do siani,
żeby dobrze plonowało po sto korcy dało,
a po ćwierci plew…”
pieśń śpiewana przy wniesieniu wieńca poświęconego z kościoła do jaśnie pana lub wójta, gdzie odbywały się dożynki. Dożynki, to święto ludowe, mające na celu podziękowanie Bogu za zebrane tegorocznych zbiory z prośbą o pomyślność w roku przyszłym. To jakże ważne wydarzenie wieńczące trud pracy rolników podczas ostatnich żniw, przypadające w okresie równonocy jesiennej przypadającej na 23 września.

Tegoroczne polonijne dożynki organizowane przez Związek Klubów Polskich w Chicago odbyły się 15 sierpnia w święto Matki Bożej Zielnej w hołdzie Wielkim Polakom; Św. Janowi Pawłowi II i Kardynałowi Stefanowi Wyszyńskiemu.

„Potrzeba w naszej Ojczyźnie przykładu ofiary z siebie, aby człowiek współczesny zapomniał o sobie, a myślał o drugich - o dobru rodziny, o wypełnieniu swego powołania i zadania życiowego wobec innych, o dobru całego narodu.” Oto słowa wypowiedziane przez Kardynała 1000 lecia Stefan Wyszyński w Warszawie, 25 września 1968 r. Tymi słowami rozpoczął się program patriotyczno – religijny na placu przy kościele św. Rozalii w HarwoodHeights przy zbiegu ulic Mantrose /Oak Park, pod powałą pięknego bezchmurnego nieba. Największe święto chleba w roku rozpoczęło się o godz. 11;00 programem przygotowanym przez teatr „Rzepicha” z kapelą i poetów. Autorka scenariusza i realizatorka programu Prezes ZLP im. JP II autorka relacji, wykorzystała mądrości i przesłania obu wielkich Polaków, oraz cytaty dr Janusza P. Kowalkowskiego z Polski. Prezentacje na telebimie przygotował nieoceniony Ryszard Siek z JOM. Program rozpoczął teatr „Rzepicha” hymnem polski. Następnie Maria Mili Purymska, Ewa Belicki, Jan Żółtek, który przygotował biografię wielkiego Kardynała, cierpiał prześladowania, represje, upokorzenia i więzienie za wiarę i kościół Chrystusowy w Polsce, członek Zarządu Zrzeszenia Literatów Polskich im. JP II, Krzysztof Wasik członek teatru „Rzepicha” zaprezentowali 45 minutowy program. W programie oprócz hymnu polski, zespół śpiewał pieśni: Liczę na Ciebie Ojcze, Bądź Pozdrowiona, Dobra Matko i Królowo, O Boże Panie Mój, kończąc wypowiedzią Kard. S. Wyszyńskiego (z rozważań o modlitwie "Ojcze Nasz")
„Tak często słyszymy zdanie: "Piękną i zaszczytną rzeczą jest umrzeć za Ojczyznę". Jednakże trudniej jest niekiedy żyć dla Ojczyzny. Można w odruchu bohaterskim oddać swoje życie na polu walki, ale to trwa krótko. Większym niekiedy bohaterstwem jest żyć, trwać, wytrzymać całe lata.” (Warszawa, 6 stycznia 1981).



O godz. 12:00 wyruszył korowód z wieńcami dożynkowymi do kaplicy na Mszę św. Członkinie teatru „Rzepicha” przynieśli uwite przez siebie wieńce dożynkowe wraz z wiechami. Starostowie tegorocznych dożynek Zdzisława Lipińska z klubu Białystok i starosta Jan Majka przynieśli przaśny bochen chleba.
Mszę św. odprawił w koncelebrze ks. Ryszard Miłek kapelan ZKP , o. Marek Janowski SJ, opiekun ZLP im. JP II i teatru „Rzepicha”, oraz wikary z Parafii św. Rozalii ks. Tomasz Wilk.
Na ofiarowanie przyniesiono do ołtarza chleb, wieniec dożynkowy, kwiaty i zioła dla przyozdobienia ołtarza. Piękny bukiet z ziół i kwiatów jak co roku przygotowała Maria Majchrowska. Dary do ołtarza niosły damy królowej parady, prezes ZKP Pan Jan Kopec, konsul Piotr Semeniuk, Maria Lipska od samego początku należąca do teatru „Rzepicha”, Dorotka i Tadeusza Kantora (teatr Rzepicha”). Należą się ogromne słowa uznania dla członków Stowarzyszenia im. Generała Tadeusza Kościuszki, zaciągnęli wartę przed ołtarzem podczas Eucharystii.
Chór im. Fryderyka Chopina uświetnił Mszę świętą śpiewem.

Po pięknej liturgii, oraz kazaniu, które wygłosił główny koncelebrans ks. Ryszard Miłek, o godz. 13:15 odbył się koncert Orkiestry Illinois NationalGuard Band pod przewodnictwem KeithaSzasteena. Zebrani z uwagą wysłuchali muzyki wykonanej przez orkiestrę, która na początek zagrała hymn polski i amerykański, potem kilka utworów patriotycznych jak: czerwone maki, legiony, pierwsza brygada, oraz inne utwory amerykańskie, koncertując około 40 minut.

Po koncercie orkiestry dętej o godz. 14:00, wystąpił teatr „Rzepicha” z obrzędem dożynkowym. Korowód na czele z wieńcem z wizerunkiem Matki Bożej Częstochowskiej Królowej Polski wraz z wiechami, mężczyźni z kosami, muzyką i śpiewem rozpoczął ponad godzinny program staropolską pieśnią; „Oj, otwórzcie, otwórzcie nam szeroko wrota, bo się tu prowadzi ta chłopska robota…”

Chwaląc gospodarzy dożynek, starostów, teatr zaprezentował pieśni obrzędowe; „Niechaj będzie Pochwalony, Bóg i wszyscy świeci.
Przychodzimy dzisiaj do Was odprawiać dożynki,
Bóg pozwolił nam szczęśliwie zwieść do gumna plony
Toteż właśnie z tej przyczyny wielkie święto mamy…”


Staropolskie przywitanie zaśpiewali panowie z „Rzepichy w składzie; Kazimierz Ryszard Szymański, Krzysztof Wąsik, Tadeusz Kantor i Władysław Wytrwał. Pierwsza część dożynkowa do chleba, w której odbył się taniec z wiechami, przypominając obrazki z pracy polskiego rolnika. Następnie wprowadzono chleb, niosła go przodownica z najlepszym kosiarzem w okolicy, zwanym przodownikiem z uroczystą pieśnią;
„Hej pod góra dolina, idzie polska nowina,
bochen chleba nam niosą, lepszym czasom i losom.
Wierni ojców swej ziemi do Was dzisiaj idziemy,
podawajcie nam ręce, coraz mocniej i więcej.
Matko z polskich kapliczek, Chryste z krzyży przydrożnych
czuwajcie Wy nad nami i polskimi drogami(…)”
, ta wiciowa pieśń, śpiewana na dożynkach urządzanych przez trzykrotnego premiera Polski Wincentego Witosa w Wierzchosławicach w okresie międzywojennym (1910 -1939), nie straciła na wartości, nadal niesie przesłanie szacunku do chleba, miłości do ziemi ojczystej, polskiej tradycji ludowej, przypominając o braterstwie narodu w trudnym czasie dla Ojczyzny.
Po przyjęciu chleba przez starostów dożynek Panią Zdzisławę Lipiński i Pana Jana Majkę, członków ZKP, którzy ucałowali chleb czyniąc znak krzyża nad przaśnym bochnem chleba na znak staropolskiej hojności, gościnności a jednocześnie szacunku do ciężkiej pracy rolnika. Następnie starostowie skierował słowa do zebranych, dziękując wszystkim za przybycie, zaszczyt sprawowania funkcji starostowania, zespołom za oprawę artystyczna, po czym z poświęconym bochnem chleba wyruszyli w licznie zebrany tłum przybyłych gości, aby się nim podzielić.



Jak staropolski zwyczaj każe, członkinie teatru wnieśli uroczyście wieniec z wizerunkiem Matki Boskiej Częstochowskiej z pieśnią:
„Idzie wianek idzie z pola wprost do izby,
ustąpcie się ludzie, żeby nie miał ciżby…”
, kobiety obtańczyły wieniec, przodownik powinszował obfitych plonów i rozpoczęła się część wieńcowa. W tej części dożynek wyróżniony został ówczesny Prezes ZKP Pan Jan Kopeć wraz z Zarządem. Dla członków zarządu został odczytany wiersz okazjonalny, mówiący o dobrej pracy odchodzącego Zarządu we wrześniowych wyborach. Wieńcem z figurką Matki Bożej „Niepokalane Poczęcie”, został wyróżniony Pan Piotr Semeniuk vice konsul RP w Chicago, zespół zaśpiewał wiązankę pieśni z Lubelszczyzny, w ten oto sposób dziękując konsulowi za pracę w Chicago. Wieńcem uhonorowano Pana Stanisława Białasa długoletniego gospodarza ZKP.
Uhonorowano wieńcem dożynkowym ostatniego z żyjących weteranów Pana Tadeusza Gubałe. Z zespołu „Rzepicha” otrzymali serduszka najdłużej należący, a wśród nich: Maria Lipska szyjąca stroje dla zespołu oraz stroje dla wiech, Maria Czerwonka, Jola Kulikowski, obie pomagające przy wiciu wieńców, Krzysztof Wąsik i Ryszard Szymański, wykonujący konstrukcje wieńcowe. Tym, którzy pracują społecznie dla innych należą się słowa uznania i podziękowania. Oprócz wymienionych członków teatru wystąpili; Katarzyna Sulejewski, Danuta, Janina Gejsler, Krystyna Nowak, Władysław Wytrwał. Jedyna w swoim rodzaju polonijna orkiestra grająca pro-publiko-bono w składzie; skrzypce; Bronisław Nowak i Tadeusz Korona, akordeon; Józef Kramarczyk(gościnnie Jan Kieta), klarnet Zdzisław Kłosowski i Stanisław Kret (gościnnie), perkusyjne instrumenty: Andrzej Krawczyk i Bogdan Korona gitary, Igor Galjanty perkusja.

W tegorocznych uroczystościach dożynkowych licznie wzięli udział przedstawiciele organizacji polonijnych, oraz amerykańskich, którzy wypowiadali się przed ceremonią dożynkowa, a byli to: Konsul RP Małgorzata Bąk – Guzik, vice konsul Piotr Semeniuk, płk Karol Budniak zastępca attsche obrony przy Ambasadzie RP w Waszyngtonie, Adam Bałata, starszy chorąży sztabowy VI Dywizji Powietrzno-Desantowej w Krakowie, Major Allen Bear; koordynator programu partnerstwa Gwardii Narodowej stanu Ilinois z Polskimi Siami Zbrojnymi, generał brygady Justyn Osberg, zastępca dowódcy Gwardii Narodowej stanu Ilinois, podpułkownik Bryan Miller -kapelmistrz orkiestry reprezentacyjnej The AirNationalGuardBabd of te Midwest, Przedstawicielka ZNP i Przystanku Historii nauczycielka Helena Sołtys, reprezentujący KPA wydział Ilinois Tadeusz Młynek, ks. Marek Smułka, koordynator ds. polonijnych w Archidiecezji Chicagowskiej, skarbnik powiatu Cook Maria Papas z zastępcą Paulem Kawa, radny chicagowski z 30 okręgu Ariel Rebojras, weteran i działacz polonijny Tadeusz Gubała, Sławomir Łatko, polski gwardzista Gwardii Narodowej IL. a także wielu znanych gości, zasłużonych członków ZKP i działaczy polonijny.

W wypowiedziach polskich mówców wielu wspomniało bohaterstwo Polaków w obronie Warszawy w czasie powstania, jak również bitwy warszawskiej zwanej „cudem nad Wisłą”. Chciałam podkreślić, ze dożynki to święto chleba, polskiego rolnika pracującego w pocie czoła i to jest przesłaniem tej jakże ważnej uroczystości, dlatego warto pielęgnować najstarsze tradycje narodowe, aby żyły w naszej pamięci, aby przekazywać je z pokolenia na pokolenie. Władze zmieniają się często, a pamięć i tożsamość pozostaje na tyle, na ile My jej pozwolimy. „Nie władza, a umiłowanie tradycji i pamięć może przedłużyć nasze polskie dziedzictwo”.

Na zakończenie chciałam podziękować Panu Henrykowi Kłos z klubu łowieckiego „Ostoja”, za załatwienie zboża na wieńce i wiechy, bo bez zboża nie było by prawdziwych dożynek.

Tegoroczne dożynki zgromadziły wielu przedstawicieli jak niegdyś w Polsce, kiedy sam sekretarz PZPR był ich gospodarzem. Dobrze się stało, że rolnik świętowanie zakończenia żniw wziął w swoje ręce, co znalazło odbicie w podziękowaniu Bogu za plony, a człowiekowi za jego znojna prace.

„Chleb okrągły jak chłopskie oblicze,
wymaszczony miodem i mlekiem,
jego forma najsprawiedliwsza,
przy nim zasiądziemy wszyscy i nie będzie pierwszych ani ostatnich,
a każdy otrzyma cząstkę sprawiedliwie”




ZKP stara się podtrzymywać i kultywować tradycje z ojczystej ziemi, przykładem czego są organizowane „wigilje” z Jasełkami, „święconka”, obchody konstytucji 3 maja z paradą, dożynki, którym poświęciłam więcej miejsce. Warto wspomnieć, że nad całością czuwała dr. Łucja Mirowska Kopeć członkini Zarządu, koordynując w czasie festiwalu. Należą się podziękowania Paniom wydającym posiłki i smażącym pyszne placki ziemniaczane, jak również Panom wydającym napoje chłodzące. Wszystkich Bóg zapłać za wierną służbę dla Polonii przez wiele lat.

Alina Szymczyk (autor scenariuszy i realizacji widowisk od 25 lat w Chicago).
Foto :Ryszard Siek
/Nazwiska władz zaczerpnięto z DZ.Z artykuł K.K.

       

       

       

       

       



Wersja do druku

Lucja Mirowska-Kopec - 02.09.21 22:12
W tym trudnym czasie moglismy wspolnie swietowac 15 sierpnia w Swieto Matki Boskiej Zielnej w ogrodach parafii Sw. Rozalii w Harwood Heights, wspominajc wspaniale karty historii Polski, wybitnych Polakow Sw. Jana Pawla Wielkiego i Kardynala Stefana Wyszynskiego, ale takze dziekowac rolnikom za ich trud i prace dzieki ktorej mamy chleb na naszym stole... Dziekujemy Teartrowi Rzeicha wraz ze Stowarzyszeniem Literatow Polskich pod kierownictwem Pani Aliny Szymczyk za przygotowanie, tradycyjnie juz, programu patriotycznego oraz spektaklu dozynkowego. Cieszy, ze w tym roku tak wielu Polonusow i Amerykanow wzielo udzial w tej uroczystosci, bo chcemy podzielic sie naszymi tradycjami, obyczajami, kultura. A takie wydarzenia sa do tego najlepsza okazja. Obecnosc Orkiestry Gwardii Narodowej Stanu Illinis uswietnila nasza uroczystosc i byla pieknym nawiazaniem do obchodzonego w Polsce Dnia Wojska Polskigo.
Ogrom pracy, przygotowan, trudu, ale cel jest najwazniejszy i daje ogromna radosc, gdy uda sie go zrealizowac.
Dziekujemy wszystkim za udzial w tym wydarzeniu, sponsorom: Konsulatowi RP w Chicago, Polsko Slowianskiej Federalnej Unii Kredytowej i Montorse Deli za wsparcie finansowe, dzieki ktoremu moglismy te uroczystosc przygotowac. Dziekujemy mediom polonijnym za opowiadanie o tym co robimy.

Bog zaplac i do 21 sierpnia 2022 roku.

Wszystkich komentarzy: (1)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

24 Kwietnia 1333 roku
Koronacja Kazimierza III Wielkiego i jego żony Aldony w katedrze wawelskiej w Krakowie.


24 Kwietnia 1784 roku
Zmarł Franciszek Bohomolec, polski komediopisarz, publicysta (ur. 1720)


Zobacz więcej