Środa 19 Marca 2025r. - 78 dz. roku,  Imieniny: Aleksandryny, Józefa,

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 20.06.22 - 20:37     Czytano: [638]

Quis es tu pulchna (Lech Galicki)

arcanum est domina in via



Kim jesteś? W drodze? Kiedyś słyszałem w przejściu labiryntu,
twój głos cichy i zdecydowany,
ucichłem w zamyśleniu,
tyś pani Odyseja owa w drodze do domu,
czy Nefretete tajemna, kamienna,
albo jak chciała ona: Neferneferuaton, a znaczy to -
- *Nadzwyczajna piękność Atona*,
brzemienna ciszą w chaosu trwaniu?
Pielęgnujesz prywatność w odważnym spojrzeniu,
zrywając gór opornych łańcuchy,
wichry uciszając, gdy płaczliwie wieją.
Oczy twe akweny,
a w nich czytam wiele,
cyt, jam człowiek zamknięty,
otwarty, gdy trzeba,
po ziemi chodzisz pewnie,
znasz przestrzeni zachwyty,
zanurzasz dłonie w chmurnych i niebieskich-
-tam marzenia wzlatują-
twoich sferach nieba.
Tajemnica pani snuje się,
wędruje linią zapatrzenia,
w cele, do których drogi prowadzą,
na mapach, co to Coś wypisują.
Jak receptę na życie.
Starczy diagnoz,
tyś i tak objawowa,
masz swoją przyczynę,
skoroś skutkiem miłości,
kto zna ciebie na wskroś,
ty sama,
baśń się tako plecie,
ciągle w drodze,
nieznana,
czarowna na tej ziemi,
i na wszako zagadkowym i przedziwnym świecie.
Iskra forte i piano
Jak muzyka, która łzy uroni z oczu,
i chociaż nie widzę jej twarzy,
tak pozwól mi myśleć,
i pamiętać mi zezwól,
o tobie i piano pomarzyć.
Muzyka ty barwna,
i tak poetyczna,
jak trenu powłóczyste fale,
w tobie amour fou śliczna,
iskra metafizyczna
nut pięciolinijne korale.
Ty akord kobieta,
femme fatale maczeta,
w paso doble z tobą rycerze.
Uniesiony u progu stoję,
dysonansu się boję,
w harmonii niepokój ja wierzę.
Tak myślę o tobie,
w romantycznym mym grobie,
tu ja jestem,
i tam w moim niebie.
Wiatru tchnieniem rozwiany,
w dźwiękach ja zakochany,
ja w iskrze ciszy znajduję ciebie.
We mnie forte marzenia,
ze snu wzięte wspomnienia,
a w nich wierzę spotkałem ciebie.
Pamiętam coś było,
jako w mgle się zdarzyło,
jak wichura przemknęło,
ze skry ciszy namiętnie,
tako w niebie spłonęło.
Ty muzyka wielobarwna,
uśmiech twój diamentem błyska,
łzy spod powiek w szaleństwie wyciskasz,
choć nie widzę we mgle twojej twarzy,
wołam mocnym tenorem,
Buenos dias amore mio.
Hola.
Tak niech się już wydarzy
bym choć musnął twej twarzy,
krew wezbrała wzburzona,
jako trenu wyniosłe fale,
bym nie musiał wciąż marzyć,
bym wziął ciebie w ramiona,
a w nich amour fou śliczna,
miłość jest romantyczna,
i cielesne dotknienia,
spełnią piękne natchnienia.
Potem chwilę pauza ciszy,
chór oddechów nas słyszy,
spokój daje nam siły tak miłe,
boś ty akord kobieta,
femme fatale maczeta,
tylko tobie oddam mą siłę.
Wiatru tchnieniem rozwiany,
w dźwiękach ja zakochany,
w krzyku, ciszy, w uniesienia niebie
w forte i w piano odkryłem ciebie.
Ach, muzyko,
widzę piękne twe lica,
każda nuta zachwyca swym kształtem
i dźwiękiem.


Lech Galicki

Wersja do druku

Pod tym artykułem nie ma jeszcze komentarzy... Dodaj własny!

19 Marca 1887 roku
Zmarł Józef Ignacy Kraszewski, poeta, działacz społeczny i kulturalny (ur. 1812)


19 Marca 1779 roku
Urodził się Józef Dwernicki, polski generał, dowódca kawalerii w powstaniu listopadowym (zm. 1857)


Zobacz więcej