Jacek Socha - 11.07.22 15:46
Tu Irku Lubomirze nawet nie zrozumiałeś dlaczego ci przypomniałem o Twojej zmianie czasów i atlasów. Coś zawsze siejesz jak wiatr wieje.
Coś przyczepiasz z Wikipedii i chcesz aby to było twoje.
Więc co z tobą i o czym z tobą rozmawiać, nie mówiąc, że dyskutować. A piszę te słowa, bo zamieściłeś jakieś majaczenia pod świetnym artykułem p. prof. Leszczyńskiego, nawet nie zrozumiałeś jakie jest tam posłanie do Czytelników Kworum.
A jak ci przeszkadza polska kultura picia to jedź do tej Hiszpanii i tam pij do woli, jak cię na to stać.
Tyle

Irek Mrugała - 10.07.22 22:07
Jacku Socho, polskich kapłanów można spotkać nawet pewnie w Księstwie Asturii, gdzie zawsze rezyduje aktualny następca tronu hiszpańskiego {obecnie księżna Eleonora} i pracują Polacy. Przyznający się do polskich korzeni Jose Zamoyski {potomek Jana Zamoyskiego, jednego z ojców polskiego Renesansu, rektora uniwersytetu w Padwie, polskiego kanclerza, założyciela Zamościa i Akademii Zamoyskiej} - należy do hiszpańskiej rodziny królewskiej. Kościół Hiszpański i Hiszpanie ponieśli takie ofiary podczas hiszpańskiej wojny domowej, że trudno mieć pretensje do jego kapłanów czy wiernych. Nie ośmieliłbym się tego narodu nazywać sodomitami. Podobnie nie doszywałbym takiej etykiety - Brytyjczykom. My też nie jesteśmy narodem samych świętych. Z naszym językiem dnia codziennego i naszą kulturą dnia codziennego - bywa bardzo różnie. Hiszpanie witają z daleka nieznajomego - uśmiechem i pozdrowieniem 'cześć!' {hola}. U nas sąsiad często udaje, że nikogo nie zna. Kultury picia alkoholi i kuchni hiszpańskiej - można im zazdrościć. To, że są tacy co stawiają świat na głowie, to nie zawsze jest wina przeciętnego obywatela. Żyjemy w czasach powszechnej globalizacji a raczej powszechnej demoralizacji. Na pewno nie należał do nich lekarz, rzecznik i doradca JPII, Hiszpan Joaquin Navarro - Valls

Jacek Socha - 10.07.22 13:27
IRKU LUBOMIRZE ! ZMIENIAJĄ SIĘ CZASY - ZMIENIAJĄ SIĘ ATLASY - JAK MAWIA SATYRYK A.S. (JAK PONIŻEJ)

Lubomir - 28.09.16 8:38 Hiszpania niestety zabiega o prymat sodomity w Europie. Były premier Królestwa Hiszpanii Jose Luis Zapatero, zachęcał nawet hiszpański parlament do podpisania ustawy legalizującej hybrydy ludzko - zwierzęce. O sztuczne stworzenie pół człowieka - pół zwierzęcia nie zabiegali nawet niemieccy liberałowie, słynni z lubieżnych i patologicznych pomysłów. Potwierdza się zatem teoria, że Niemcy raczej celują w konstruowaniu 'niemieckiego nadczłowieka' a nie 'podczłowieka'. Jednak Hiszpania nie upadła aż tak nisko, żeby nadawać sodomicie tytuł Lorda Jego Królewskiej Mości, jak postąpiła Brytania w przypadku kinga homosiów brytyjskich, Johna Eltona. Oby w Hiszpanii można było częściej spotkać bezkompromisowych kapłanów Chrystusa z Polski, jak widać ich w mocno zateizowanych niegdyś Czechach, w Rosji, w Krajach Kaukaskich i m.in. w Wielkiej Brytanii. Polska zaczyna być akceptowana, jako cierpliwy i konsekwentny Chrystus narodów. Na taką opinię pracuje pokolenie wychowane przez świętego odnowiciela, Jana Pawła Drugiego.

JACEK SOCHA

Irek Mrugała - 07.07.22 14:57
Jacku Socho, chyba jednak mało spopularyzowana jest w Polsce wiedza o sile języka i kultury hiszpańskiej. A przecież wciąż bardzo żywotna jest światowa wspólnota języka i kultury hiszpańskiej. La lingua spagnola to trzeci, używany język na świecie. Przeciętny Hiszpan wciąż woli lecieć na wczasy do 'Nueva Espana', np.do meksykańskiego Acapulco, niż do europejskiej Polski, Norwegii, Chorwacji czy Grecji. Nawet pomimo głośnego ocieplenia klimatu w tych państwach. Siła i pozycja Hiszpanii nie tworzy się w branży pornograficzno-prostytucyjnej czy podobnych 'lekkich przemysłach' ale w hiszpańskim przemyśle narodowym, jakim jest bezwzględnie hiszpańska turystyka. Nie bez znaczenia jest obecność Hiszpanów wśród producentów statków, samolotów i samochodów. Kiedy my mamy problemy kadrowe na naszym rynku pracy - spowodowane odpływem młodych ludzi na Wyspy Brytyjskie i do państw anglosaskich, Hiszpania przeżywa inwazję przybyszów z państw hiszpańskojęzycznych, o Afrykańczykach nie wspominając. Kryzys religijny i kulturowy dotyczy całej cywilizacji chrystocentrycznej a nie tylko kraju położonego na Półwyspie Iberyjskim. Hiszpanie są liderami pod względem zdrowia. Chyba dlatego światowy super wirus z Kosmosu - próbuje ich obecnie rzucić na kolana. Covid-22 ponoć stąd i z NRD/F daje najbardziej znać o sobie. Oby tylko wkrótce stadiony Realu Madryt i Atletico Madryt nie zamieniły się w szpitale polowe dla chorych bezobjawowo i objawowo. Trudno żeby Hiszpania nie współpracowała z Francją i to nie tylko przy zwalczaniu separatystów baskijskich i katalońskich. Francja to potęga atomowa i energetyczna. Nawet Włosi kupują prąd pochodzący z francuskich elektrowni jądrowych. Francja to także kosmiczny wymiar. Hiszpania z zazdrością może spoglądać na francuski kosmodrom - w jednym z zamorskich departamentów Francji.

Jacek Socha - 06.07.22 14:31
Szanowny jak zawsze komentatorze piszesz, że , "To byłoby wyłącznie realizowanie celów niemieckiej, a nie hiszpańskiej czy polskiej polityki w Europie."
A ja ci odpowiem broń nas Panie Boże od hiszpańskiej polityki!.
"Pomijam morale i rozpasanie, sprawę codzienną, ale dla Polaka jeszcze wstydną" jak pisał satyryk AS.
Po aferze Pegasus'a myśląca jeszcze część opinii publicznej nie wie, czy się śmiać czy płakać nad stanem hiszpańskiej demokracji.
A polityka Hiszpanii i Polski?
Popularny El Correo de Madrid opublikował artykuł pt. "Dlaczego Hiszpania schodzi na psy, a Polska rośnie w potęgę?
Rządy Hiszpanii cechuje daleko idący euroentuzjazm, a także zgodna współpraca z Niemcami i, przede wszystkim, z Francją. W zamian kraj chce uzyskiwać unijne wsparcie w realizowaniu celów swojej polityki wewnętrznej! Chodzi o seperatystów! A i o to by wspólnie Polskę po unijnemu ZAGŁODZIĆ!

Przeczytaj sobie Irku Lubomirze - jesteś przecież wielojęzyczny...
Jacek Socha

Irek Mrugała - 05.07.22 21:58
Czyżby znów ożyli grandziarze, robiący może nie 'Katangę' czy 'Syrię', ale preludium - do istnej nowej wojny biologicznej? Znów na liderów 'biologicznej bomby' - wysuwają się Niemcy. Siewcy strachu doliczają się już nawet...siódmej fali. I widzieli już nawet Covida-22, bez kontaktu z Covidem-20 i Covidem-21. Dziwnie, zbieżnie z 'kosmicznym superwirusem', na europejskich i światowych lotniskach atakuje totalny paraliż i chaos, ale i kompatybilnie - nęka ludzkość technologiczna transformacja motoryzacji i energetyki. Bardziej wygląda to na realizację politycznego scenariusza Klausa Schwaba, na realizację jego tzw. wielkiego resetu, niż na normalne problemy narodów i państw. Przy tym wszystkim robi przysłowiowe 'swoje' - jedna z najstarszych cywilizacji na Ziemi, cywilizacja hinduska. Jest to również jedna z globalnych potęg, m.in. stalowych. W posiadaniu Hindusów jest ok. 80 procent byłego już polskiego hutnictwa. Problem redukcji CO2 stał się polskim problemem finansowym i gospodarczym, podczas gdy Hindusi mówią o potrojeniu emisji CO2 w hinduskiej branży hutniczej. Podczas gdy my wzdychamy do naszej historycznej motoryzacji, hinduskie autobusy i samochody osobowe marki 'Tata' - wchodzą m.in. do Europy. Widać od czasów demolki Balcerowicza, Buzka i Tuska - nie istnieje w Polsce pojęcie czy instytucja ochrony rodzimego rynku, rodzimych interesów i konkurencji. Oby tylko budowane na szybko hale sportowe - nie zastępowały klasycznych stadionów i lotnisk - w przypadku reemisji niemieckiego Covida-22 do Polski. Nowych Uniwersytetów Medycznych - z wydziałami Wirusologii i Immunologii, oraz nowych Szpitali Uniwersyteckich - wciąż w Polsce nie widać. Nawet średnie szkolnictwo medyczne, nie może stać się powszechne - we wszystkich istniejących województwach. Lamentacje nie zastąpią rekrutacji i edukacji zawodowej. Polska zaczyna dusić się z powodu stopowania gospodarczego boomu. Coraz więcej ambitnych polskich miast - zasługuje na rangę samodzielnych ośrodków naukowych, kulturalnych, handlowych, gospodarczych i administracyjnych. Na pewno do nich należy Kalisz, Koszalin, Wałbrzych, Elbląg, Gliwice, Sosnowiec i Zamość, ale nie tylko te miasta. Wrogowie Polski nie mogą organizować pod szyldami europeizacji czy globalizmu spotkań separatystów katalońskich i np. aktywistów hałaśliwego ruchu autonomii Śląska. To byłoby wyłącznie realizowanie celów niemieckiej, a nie hiszpańskiej czy polskiej polityki w Europie. Takie wydarzenia miały niedawno miejsce w Katowicach

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.