Piątek 19 Kwietnia 2024r. - 110 dz. roku,  Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 07.05.22 - 19:12     Czytano: [494]

Polacy w Australii


Australię odkryli dla Europy podróżnicy holenderscy Willem Janszoon (Jansz) w 1606 roku i Abel Tasman w 1642 roku. Niestety, ich odkryciami nie zainteresowała się Holandia ani żadne inne państwo europejskie. W 1770 roku wielki żeglarz angielski James Cook odkrył Australię dla Anglii, a od 1788 roku Anglicy zaczęli zasiedlać piąty kontynent, który został im podporządkowany.

Odległość, jaka dzieli Polskę od Australii sprawiła, że Polacy - jako osadnicy - docierają na piąty kontynent późno i niezbyt licznie. Jednak pojedynczy Polacy trafiali lub przybywali na piąty kontynent już pod koniec XVIII w. Najbardziej znanym Polakiem w Australii był i jest Paweł Edmund Strzelecki, który w 1840 roku zdobył i nazwał najwyższy szczyt Australii Górą Kościuszki (Mt. Kosciuszko); jego piękny, monumentalny pomnik stoi od 1988 roku w miejscowości Jinabyne, u podnóża Alp Australijskich. Jedyna osada polska w Australii - Polish Hill River (koło Sevenhill) powstała ok. 140 lat temu w stanie Południowa Australia; założyli ją polscy osadnicy z zaboru pruskiego. Pamiątką po tych osadnikach jest wzniesiony przez nich kościółek św. Stanisława, w którym obecnie mieści się muzeum polskie.

Kraków jest nie tylko w Polsce, ale także w Australii. Cracow (Kraków) to małe miasteczko w Australii, w stanie Queensland, w hrabstwie (powiecie) Banana (Banana Shire), 570 km na płn.-zach. od Brisbane - stolicy stanu Queensland. Ukazujący się w stolicy stanu Queensland dziennik "The Brisbane Courier Mail" z 22 stycznia 1936 roku w serii artykułów o toponomastyce stanu Queensland podał następującą informację: "Cracow: miasteczko górnicze odległe o 72 mile od Eidsvold. Pokłady złota zostały tu odkryte w 1932 roku przez Lamberta Reynoldsa. Posiadłość ziemska Cracow, na której założono miasteczko, została nazwana przez właściciela dla uczczenia polskiego miasta Krakowa, które w owym czasie stanęło bohatersko do walki o niepodległość" (mowa tu oczywiście o powstaniu krakowskim w 1846 roku). Potwierdza tę wersję to, że posiadłość ziemska Cracow już w 1851 roku składała się z czterech dzierżaw: Cracow (25 mil kw.), Silesia - czyli Śląsk (28 mil kw.), Dresden (28 mil kw.) i Dundarra (25 mil kw.). Ze Śląska pochodziła żona właściciela posiadłości ziemskiej.

Przed wybuchem II wojny światowej, w 1939 roku, mieszkało w Australii tylko około 3,5 tys. osób urodzonych w Polsce. Dopiero w wyniku II wojny światowej (1939-45) nastąpił duży napływ Polaków do Australii. W 1947 roku mieszkało w Australii już 6.573 osoby urodzone w Polsce, a w latach 1947-54 przyjechało tutaj z obozów DP w Niemczech około 71.000 byłych obywateli polskich. W latach 1955-80 osiedliło się w Australii dalszych 20.000 osób urodzonych w Polsce, a w latach 80. XX wieku Australia przyjęła około 25.000 uchodźców z Polski Ludowej (tzw. emigracja postsolidarnościowa). Według spisu ludności, w roku 1976 mieszkało w Australii 56.051 osób urodzonych w Polsce. 25 lat później, w 2001 roku, kolejny spis ludności wykazał, że w Australii w tymże roku mieszkało 58.110 osób urodzonych w Polsce i 59.056 osób mówiących na co dzień po polsku, z których 20% stanowią przedstawiciele drugiego pokolenia (dla przykładu: 51% Australijczyków greckiego pochodzenia w drugim pokoleniu mówi na co dzień po grecku).

Chociaż niektóre źródła polonijne i krajowe podają, że skupisko polskie w Australii liczy obecnie ok. 130-150 tys. osób, faktyczna liczba Polaków w tym kraju jest trudna do obliczenia, gdyż w australijskich formularzach spisów ludności nie ma rubryki narodowość, a tylko "miejsce urodzenia" (które o niczym nie świadczy; jest na pewno mniej dokładne od pytania o narodowość, na co najlepszym dowodem jest to, że w Australii więcej ludzi mówi na co dzień po polsku niż pochodzi z Polski) i "język, którym się dana osoba posługuje". Podczas ostatniego spisu ludności, przeprowadzonego w 2001 roku, po raz pierwszy można było podać pochodzenie etniczne. 150 900 osób podało polskie pochodzenie etniczne. Jednak także do tej liczby należy podejść bardzo ostrożnie, gdyż w żaden sposób nie koresponduje ona z liczbą etnicznych Polaków, przybyłych kiedykolwiek do Australii; nie ulega wątpliwości, że ta liczba obejmuje także większość polskich Żydów.

Według danych opracowanych w Studium Historii Polonii Australijskiej, z siedzibą w Melbourne, liczba Polaków w pierwszym i drugim pokoleniu mieszkających w tym kraju zapewne nie przekracza 80-90 tys. osób. Potwierdzają to dane statystyczne. Spośród 60.000 osób narodowości polskiej (w tym ok. 10.000 dzieci z polskich rodzin, które urodziły się zaraz po wojnie w Niemczech, a które statystyka australijska podaje jako Niemców), którzy przybyli tu po wojnie z obozów w Niemczech, około 10.000 stanowili nie-Polacy, głównie Ukraińcy, Białorusini i Rosjanie (4100 grekokatolików i 3600 prawosławnych) oraz Niemcy (1500 ewangelików). Przybyło tu także po kilka tysięcy Żydów polskich z Izraela i Szanghaju (z japońskiego obozu dla uchodźców żydowskich z Europy) oraz z Polski, którzy według spisu ludności z 1971 roku stanowili około 20% (12.000) osób urodzonych w Polsce, a mieszkających na stałe w Australii.

Natomiast z liczby 37.986 dzieci urodzonych w Australii do 1971 roku z ojców pochodzenia polskiego, tylko 18.766 miało także matkę pochodzenia polskiego. Toteż trudno większość z pozostałych 19.220 dzieci z małżeństw mieszanych zaliczać do Polaków, jeżeli przez urodzenie się w Australii automatycznie mają obywatelstwo australijskie, zazwyczaj wychowywane są przez swe matki w innej kulturze, tradycji, wierze (kilka tysięcy osób urodzonych w Polsce jako katolicy zmieniło w Australii religię) i nie znają języka swego ojca, a co najważniejsze, jako dorosłe już osoby wcale nie uważają się za Polaków.

W 1976 roku najwięcej osób, które urodziły się w Polsce mieszkało w stanach: Wiktoria - ok. 22.500, Nowa Południowa Walia - ok. 17.000 i Południowa Australia - ok. 7000. Natomiast według powszechnego spisu ludności z 2001 roku w Wiktorii mieszkało 20.400 osób urodzonych w Polsce, w Nowej Południowej Walii 16.904, w Południowej Australii 6958, Zachodniej Australii 6411, Queensland 5209, Kanberze (ACT) 1238, na Tasmanii 862 i na Terytorium Północnym 108 Polaków.

Większość Polaków mieszka w miastach, w tym w Melbourne 19.500 w 1976 i 18.533 w 2001 roku, w Sydney odpowiednio 12.500 i 13.690, w Adelaide 6100 i 6555, w Perth 3150 i 5689, w Brisbane 2650 i 3325.

W żadnym z tych miast nie ma getta polskiego. Jedynie w Melbourne w osiedlu Ardeer w latach 50. XX w. na kilku ulicach osiedliło się aż ok. 200 rodzin polskich. Wznieśli oni ładny Dom Polski i w pobliżu filię kościoła parafialnego, w której odprawiane są msze polskie, a założona przez nich szkoła sobotnia była swego czasu największą szkołą polską w Melbourne. Dzisiaj mieszka tam jeszcze ok. 40 rodzin polskich, zazwyczaj ludzi w podeszłym wieku.

Spośród 24.850 zatrudnionych w Australii Polaków w 1976 roku 15.100 pracowało w przemyśle, 2170 było na własnym utrzymaniu, 1793 pracowało w wolnych zawodach, 1454 w transporcie, 1209 w usługach, 946 w handlu, 756 w administracji, 544 w rolnictwie i 216 w górnictwie.

Powojenne polskie życie narodowo-społeczne zaczęło się rozwijać od 1949 roku, z chwilą powstawania większych skupisk polskich w obozach dla imigrantów i w dużych miastach australijskich, jak np. Sydney, Melbourne i Adelaide. Już w 1950 roku została powołana Rada Naczelna Polskich Organizacji w Australii, która w 2000 roku zrzeszała 25 centralnych organizacji polskich, jak np. Federację Polskich Organizacji w Wiktorii, Federację Polskich Organizacji w Nowej Południowej Walii, Federację Polskich Organizacji w Australii Południowej, Stowarzyszenie Polaków w Queensland "Polonia", Radę Koordynacyjną Polskich Organizacji w Australii Zachodniej, Radę Organizacji Polskich w Australijskim Terytorium Stołecznym, Związek Polaków w Hobart oraz takie organizacje jak Stowarzyszenie Polskich Kombatantów w Australii, Zjednoczenie Polek w Australii i Nowej Zelandii, Związek Harcerstwa Polskiego w Australii czy Komisja Oświatowa Polonii Australijskiej.

Według "Informatora Polskiego w Australii" (Melbourne 1977) w całej Australii było wówczas 31 Domów Polskich, 6 ośrodków kolonijno-wakacyjnych i działało aż 151 różnych organizacji polonijnych. Wydawanych było kilka pism polskich, m.in. tygodniki "Wiadomości Polskie" (Sydney), "Tygodnik Polski" (Melbourne) oraz miesięcznik "Przegląd Katolicki". Natomiast według "Informatora 2000 Tygodnika Polskiego" w 2000 roku w całej Australii było 35 Domów Polskich lub klubów, 6 ośrodków kolonijno-wakacyjnych i działało 196 różnych polskich organizacji, klubów, stowarzyszeń, instytucji i szkół polonijnych. Ukazywało się także kilka pism polskich, m.in. tygodniki "Tygodnik Polski" (Melbourne), "Express Wieczorny" (Sydney), nadal "Przegląd Katolicki" oraz regionalne pisemka jak np. "Słowo Polskie" w Adelajdzie czy "Kronika Polonii" w Kanberze. W dużych skupiskach polskich są nadawane polskie programy radiowe; z radiostacji państwowej SBS codzienne godzinne audycje polskie.

Większość Polaków, którzy przybyli do Australii po II wojnie światowej było młodymi ludźmi - dwudziesto- i trzydziestolatkami. Stąd wśród Polaków jest dzisiaj wyjątkowo wysoki procent ludzi w starszym wieku. Od 20-15 lat najliczniejszymi i największymi organizacjami polskimi w Australii są Kluby Seniora. Np. w Melbourne w 2000 roku działały aż 24 polskie Kluby Seniora. Zjawisko to jest o tyle ciekawe, że nigdy nie było aż tylu polskich terytorialnych organizacji społecznych na terenie Melbourne, że zdecydowana większość członków polskich klubów seniora nigdy nie należała do jakichkolwiek polskich organizacji. Osamotnieni na stare lata Polacy zaczęli szukać kontaktu z innymi Polakami, zaczęli się organizować, stanowiąc dzisiaj istotny element polskiego życia emigracyjnego.

Podobnie jak w innych krajach, ważną rolę w życiu Polonii australijskiej i pielęgnowaniu polskości odgrywało i odgrywa duchowieństwo katolickie. Ogółem pracuje tu 44 księży polskich (głównie chrystusowcy i jezuici; w 1977 r. wśród Polaków pracowało 29 księży), którzy obsługują ok. 70 ośrodków duszpasterskich. Jednak w polskich mszach uczestniczy zapewne mniej niż 50% katolików polskich w Australii. W Sydney, Melbourne, Canberze i Perth są polskie kościoły, a w Adelaide i Brisbane są "polskie" kościoły parafialne. Polskie siostry Nazaretanki mają swoje domy w Sydney, Brisbane i Perth, a siostry Zmartwychwstanki w Melbourne i Adelaide. W Canberze jest Dom Prowincjonalny Księży Zgromadzenia Chrystusowego. Rektorem Polskiej Misji Katolickiej jest od 2000 r. o. Wiesław Słowik TJ. Poza tym w duszpasterstwie australijskim pracuje ponad 50 polskich księży, przybyłych tu z Polski. W Australii jest największe poza Polską skupisko polskich adwentystów, którzy skupieni są w polskich zborach w Melbourne (4 zbory, największe skupisko adwentystów polskich na świecie!), Adeleide, Newcastle, Canberze i Sydney.

Niestety, procesy asymilacyjne wśród Polaków w Australii są daleko posunięte i to z wielu powodów. Wydawany przez długie lata przez Wojciecha Gałąskę "Biuletyn Polaków w Geelong" odnotował fakt, że już w latach 70. XX w. ok. 85% młodych Polaków i Polek w Geelong (duże miasto przemysłowe na południe od Melbourne, w którym mieszka ok. 1000 Polaków) zawierało małżeństwa z nie-Polakiem lub nie-Polką. Do polskich szkół sobotnich uczęszczało w 1977 roku zaledwie ok. 1200, a obecnie jeszcze mniej, gdyż ok. 1000 dzieci. Dodatkowo w dużych miastach Australii są rządowe średnie szkoły języków obcych. W niektórych z nich, głównie w Melbourne i Sydney, naukę pobiera kilkaset polskich uczniów i uczennic. Na poziomie uniwersyteckim język polski jest wykładany w Melbourne i Sydney. Prasę polską czyta najwyżej 10 tysięcy osób, a chociaż w Australii działało w 1977 roku ok. 151 organizacji polskich, a obecnie ok. 200, to tylko najwyżej 10-15% Polaków bierze większy lub mniejszy udział w życiu polonijno-społecznym.

Pomimo tego Polonia australijska poszczycić się może wieloma osiągnięciami, czy to zbiorowymi czy indywidualnymi. Na plus można zapisać obchody milenijne (1966) czy kopernikowskie (1973), organizowane od 1975 roku wspaniałe festiwale POLART, jak również ufundowanie księgozbioru polskiego dla biblioteki Australijskiego Uniwersytetu Narodowego w Canberze.

Duży jest wkład Polaków w australijskie życie sportowe (liczne polskie kluby sportowe, wyniki indywidualnych sportowców, z których na czoło wybił się pływak Michał Klim, pochodzący z Gdyni, rekordzista świata i zdobywca medali na olimpiadzie w Sydney w 2000 r.) czy nawet w życie muzyczne (np. prof. Kalecki, Włodzimierz Kamirski - od 1984 dyrygent Opery Australijskiej, Towarzystwo Muzyczne im. F. Chopina) oraz artystyczne (liczna plejada polskich artystów na czele ze Stanisławem Ostoją-Kotkowskim); prof. Jerzy Toeplitz był przez kilka lat dyrektorem Australijskiej Szkoły Filmowej. Na polu naukowym wybili się prof. Jerzy Zubrzycki, prof. Jan Srzednicki, prof. Jerzy Smolicz i dr Jerzy Krupiński. Polonią australijską i jej historią zajmowali się lub zajmują Lech Paszkowski, Marian Szczepanowski i Marian Kałuski, którzy ogłosili na jej temat szereg prac.

O dużym wkładzie Polaków w życie Polonii australijskiej i Australii mówią dwie publikacje: Stanley Robe "The Poles and Australia. A Bibliographical Record 1775-1980" Melbourne 1986 i Agata i Zbigniew Judyccy "Polonia. Słownik biograficzny" Warszawa 2000.

Wkład Polaków w rozwój Australii uczciła w 1983 roku Poczta Australijska (Australia Post), która wydała, dzięki dwuletnim staraniom Studium Historii Polonii Australijskiej i Mariana Kałuskiego, znaczek z podobizną Pawła Edmunda Strzeleckiego.

© Marian Kałuski

Wersja do druku

Pod tym artykułem nie ma jeszcze komentarzy... Dodaj własny!

19 Kwietnia 2005 roku
Joseph Alois Ratzinger został 265 papieżem i przyjął imię Benedykta XVI.


19 Kwietnia 1934 roku
Urodził się Jan Kobuszewski, wybitny polski aktor teatralny, telewizyjny i filmowy, artysta kabaretowy (zmarł w 2019r.)


Zobacz więcej