Piątek 19 Kwietnia 2024r. - 110 dz. roku,  Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 26.02.22 - 21:32     Czytano: [606]

Polacy w Czechach i na Śląsku Cieszyńskim/Zaolziu

Republika Czeska to państwo w Europie Środkowej (obszar 78 866 km2, 10,5 mln ludności), graniczące od południowego zachodu z Polską, stolica Praga. W 2012 roku mieszkało tu około 65 000 Polaków i osób polskiego pochodzenia, głównie na Śląsku Cieszyńskim (Zaolziu). Czechy to nasz południowo-zachodni sąsiad. Dlatego stosunki polsko-czeskie mają ponad tysiącletnią tradycję. Z Czech przyszła do nas w 966 roku wiara katolicka.

CZECHY

PRAGA
: W 964 roku książę czeski, panujący w Pradze Bolesław I Srogi zawarł porozumienie z polskim księciem Mieszkiem I. Porozumienie czesko-polskie zostało utwierdzone w 965 roku, kiedy to córka Bolesława I Srogiego Dobrawa (Dąbrówka) została wydana za polskiego władcę, który zobowiązał się przyjąć chrześcijaństwo, co zapoczątkowało chrystianizację Polski w 966 roku. Wspólnym patronem Polski i Czech jest św. Wojciech - Wojciech Sławnikowic lub Adalbert z Pragi, czeski książę z rodu Sławnikowiców, benedyktyn, biskup Pragi w latach 982-96, który za Bolesława Chrobrego przybył do Polski w celu chrystianizacji Prusów. Zginął z ich ręki 23 kwietnia 997 roku gdzieś na terenie Powiśla. Ciału odcięto głowę i nabito na pal na znak hańby. Jego towarzyszy oszczędzono i odesłano do Polski. Głowę z pala zdjął potajemnie i przewiózł do Gniezna nieznany Pomorzanin. Wkrótce potem Chrobry wykupił resztę ciała Wojciecha na wagę złota i rozkazał pochować w Gnieźnie. Do jego grobu w 1000 roku pielgrzymował Otton III (patrz: zjazd gnieźnieński). W czasie jego wizyty w Gnieźnie założono metropolię arcybiskupią, której Wojciech został patronem, a jego brat bł. bp Radzim Gaudenty OSB stanął na jej czele. 70% polskich terminów religijno-kościelnych przybrało formę zgodną z prawidłami języka czeskiego, mimo że etymologicznie wywodzą się one z języka łacińskiego lub greckiego. Wzory czeskie ułatwiały możność oddania wszystkich głosek języka polskiego za pomocą alfabetu łacińskiego. Wpływy czeskie występują w najstarszych zabytkach piśmiennictwa polskiego, m.in. w Kazaniach świętokrzyskich, Psałterzu floriańskim, tzw. Biblii królowej Zofii. Dominikańskie klasztory czeskie należały do 1305 roku do polskiej prowincji, natomiast franciszkanie polscy należeli do prowincji czesko-polskiej.

Różnie toczyły się dzieje polsko-czeskie. Stolicą Czech jest Praga - Praha. Władca Polski Bolesław Chrobry nosił się z zamiarem zjednoczenia narodów zachodniosłowiańskich w jedno ogromne państwo. Stąd w 1003 roku wyprawił się do Czech, które w latach 1003-04 wraz z Pragą były w rękach polskich. Z kolei w 1037 roku książę czeski Brzetysław I wykorzystując ówczesne osłabienie Polski najechał na nią i z katedry gnieźnieńskiej wywiózł relikwie pierwszego polskiego męczennika i patrona Polski, św. Wojciecha, które złożył w praskiej katedrze św. Wita, gdzie znajdują się do dziś. Nie udało się bowiem ich odzyskać, pomimo interwencji hierarchii kleru polskiego. W drodze powrotnej przyłączył Śląsk do Czech (odzyskany w 1050 r. przez Kazimierza I Odnowiciela; Koźle i Racibórz Bolesław Krzywousty. Od 1198 roku przy Czechach pozostała trwale ziemia golęszycka - późniejsze księstwo opawskie/Śląsk Opawski. Do 1368 roku cały Śląsk znalazł się pod czeskim panowaniem. Z dokumentu wystawionego w roku 1086 wynika, że wówczas biskupi w Pradze uważali, że nawet polski Kraków, w którym od 1000 roku był siedzibą polskiego biskupa, należy do biskupstwa praskiego.
- W Pradze urodzili się i z niej rządzili królowie Czech i Polski: Wacław II (1271-1305), król Czech w latach 1278-1305 i król Polski w latach 1300-1305 (zajął zbrojnie Kraków i Wielkopolskę, a w 1299 r. wymusił na księciu Władysławie Łokietku obietnicę złożenia hołdu lennego) oraz jego syn Wacław III (1289-1306) - król Węgier i Chorwacji w latach 1301-1305, król Czech w latach 1305-1306, oraz niekoronowany król Polski w latach 1305-1306. - W katedrze św. Wita 26 maja 1303 roku miał miejsce ślub króla Czech i Polski Wacława II i córką króla polskiego Przemysława II - Ryksą Elżbietą i jej koronacja na królową Czech i Polski. W kościele św. Jakuba w Zbrasławiu spoczywają królowie Czech i Polski Wacław II i Wacław III z dynastii Przemyślidów, natomiast w klasztorze św. Agnieszki w Pradze została pochowana księżna Gryfina Halicka, żona piastowskiego władcy Polski Leszka Czarnego. Podczas wojen husyckich w Czechach król Polski Władysław Jagiełło w 1420 roku odmówił przyjęcia korony czeskiej z rąk husytów. W 1438 roku odbyła się elekcja jego syna Kazimierza Jagiellończyka na tron czeski, jednak niepowodzeniem zakończyła się polska wyprawa do Czech. W latach 1471-1516 królem Czech był Władysław II Jagiellończyk (1456-1516), syn króla polskiego Kazimierza Jagiellończyka. To on rozbudowywał piękną i monumentalną gotycką katedrę praską (w katedrze jest empora Władysława). Jest ona Sanktuarium świętych patronów czeskich: Wita, Wacława, Wojciecha (także patron Polski), Zygmunta oraz Jana Nepomucena. 21 sierpnia 1471 Władysław Jagiellończyk został w Pradze ukoronowany przez polskich biskupów na króla Czech, ale jego władza rozciągała się tylko na Czechy właściwe. Podczas wojny trzydziestoletniej, 8 listopada 1620 roku na wzgórzu Biała Góra na zachód od Pragi, a obecnie w jej granicach, miała tu miejsce wielka bitwa między protestanckimi powstańcami czeskimi, których wspierało ok. 3,5 tys. Ślązaków (gł. Polaków) i 5 tys. wojsk siedmiogrodzkich, a wojskami cesarsko-bawarskimi (Liga Katolicka), wśród których było 1000-1500 polskich lisowczyków pod wodzą płk. Stanisława Stroynowskiego; właśnie lisowczycy przyczynili się do klęski Czechów (m.in. zdobyli w walce 20 chorągwi i kilka tysięcy koni) i upadku powstania. Katoliccy Habsburgowie zdziesiątkowali również katolicki naród czeski. Do 1918 roku Czechy były pod panowaniem austriackim i zdominowane przez element niemiecki. Pod koniec 1918 roku powstało państwo Czesko-Słowackie (Czechosłowacja). 7 listopada 1921 roku na Zamku Hradczany w Pradze została podpisana umowa polityczna między Polską a Czechosłowacją, która gwarantowała stan posiadania obu państw, neutralność i tranzyt w razie uderzenia wrogiego państwa na Polskę, desinteressment w sprawie Małopolski Wschodniej (dawna Galicja Wschodnia) a Polski w sprawie Słowacji.

W dniach 21-24 sierpnia 1829 roku i 20-21 listopada 1830 roku przebywał w Pradze Fryderyk Chopin i mieszkał w hotelu "Zum schwarzen Ross". Podczas pierwszego pobytu Chopin spotkał się z różnymi interesującymi osobami, m.in. z Vaclavem Hanką (1791-1861), bibliotekarzem czeskiego muzeum, polonofilem, słowianofilem, czołową postacią czeskiego odrodzenia narodowego. Vaclav Hanka oprowadzał Chopina po Pradze Chopina i serdecznie ich gościł. W podzięce za to przyjęcie ofiarował mu utwór nazywany "Praskim mazurkiem G-dur" (Ignacy Maciejowski ułożył cztery strofy, a Fryderyk Chopin skomponował muzykę), wpisując go 23 sierpnia 1829 roku do pamiętnika Hanki. Oryginał wpisu, choć trochę uszkodzony, znajduje się obecnie w bibliotece Muzeum Narodowego w Pradze. Hotel "Zum schwarzen Ross" na początku XX w. został zburzony, a na jego miejscu postawiono budynek mieszczący bank. W 1961 roku na ścianie budynku została umieszczona poświęcona Chopinowi pamiątkowa tablica o następującej treści: Fryderyk Chopin tvurce polske narodni hudby bydlil v roce 1829 a 1830 v dome ktery staval v techto místech (Fryderyk Chopin twórca polskiej muzyki narodowej mieszkał w roku 1829 i 1830 w domu, który znajdował się na tym miejscu). Tablicę z portretowym reliefem wykonała rzeźbiarka Maria Durasova. W dniu 17 października 2009 roku w 160. rocznicę śmierci polskiego kompozytora w katedrze św. Wita na Hradczanach odbył się uroczysty koncert, inaugurujący międzynarodowe obchody Roku Chopina. Na koncercie wykonano Requiem Mozarta - utwór, który zgodnie z życzeniem Chopina był wykonany na jego pogrzebie. Requiem Mozarta wykonała orkiestra stworzona w tym celu z solistów i koncertmistrzów orkiestr praskich: Chopin Festival Orchestra and Choir. Czołowi czescy muzycy i śpiewacy wystąpili pod batutą wybitnego polskiego dyrygenta młodej generacji, Łukasza Borowicza. W dniu koncertu w katedrze została wystawiona maska pośmiertna Fryderyka Chopina - po raz pierwszy w historii udostępniona przez Muzeum Fryderyka Chopina do prezentacji poza granicami Polski. Po koncercie maska Fryderyka Chopina została na tydzień wystawiona w galerii Instytutu Polskiego w Pradze

W 1829 roku przebywał w Pradze Adam Mickiewicz i zetknął się z pisarzami czeskimi: V. Hanką i F.L. Celakovskim. W latach 1833-38 arcybiskupem praskim był polski duchowny ks. Andrzej Ankwicz (1774-1838), uprzednio rzymskokatolicki arcybiskup lwowski. W czasie Wiosny Ludów 1848 roku odbywał się w Pradze pierwszy zjazd słowiański z udziałem m.in. Polaków. Podczas operacji praskiej Armii Czerwonej w maju 1945 roku, w której brała również 2 Armia Wojska Polskiego, jej 1 Korpus Pancerny 11 maja 1945 roku dociera do praskiej dzielnicy Cakovice oddział rozpoznawczy 1 Korpusu Pancernego podporządkowany 2 Armii Wojska Polskiego. W 2016 roku do Senatu Republiki Czeskiej w Pradze został wybrany Jerzy Cieńciała, reprezentujący Polaków na Zaolziu.

Wódz naczelny Powstania Listopadowego 1830-31, gen. Jan Skrzynecki po upadku powstania przedostał się do Krakowa, a w 1832 roku przekroczył granicę austriacką. Władze austriackie internowały go w Linzu, a w 1835 roku dostał pozwolenie na zamieszkanie w Pradze. To w Pradze Skrzynecki poznał pisarza Charlesa de Montalembert, z którym zaprzyjaźnił się i do końca swoich dni utrzymywał obszerną korespondencję. Montalembert określił później generała mianem swojego "ojca duchowego". Dzięki zabiegom dyplomatycznym Montalemberta i jego teścia, w listopadzie 1838 roku król belgijski Leopold I Koburg wydał rozporządzenie umożliwiające Skrzyneckiemu wstąpienie do armii belgijskiej. Skrzynecki zbiegł z Pragi w styczniu 1839 roku przy pomocy stronnictwa Czartoryskiego pod koniec stycznia znalazł się w Brukseli.

W latach 1919-39 w Pradze miało siedzibę poselstwo i konsulatu RP, a od 1945 roku ma siedzibę ambasada polska. Od 1949 roku działa w Pradze Instytut Kultury Polskiej, który do 1994 roku funkcjonował pod nazwą Polski Ośrodek Kultury. Zadaniem instytutu jest upowszechnianie polskiej kultury, nauki i sztuki, wiedzy o historii Polski oraz propagowanie polskiego dziedzictwa narodowego na terenie Czech, a także promocja współpracy w dziedzinie kultury, edukacji, nauki oraz sztuki między Rzeczypospolitą Polską a Republiką Czeską. Instytut organizuje liczne przedsięwzięcia - wystawy, odczyty, kursy języka polskiego. Placówka prowadzi również bibliotekę publiczną z czytelnią, gromadzącą książki w języku polskim oraz czeskie przekłady polskich książek, a także polskie filmy i płyty z polską muzyką. Działalność Instytutu spotyka się z dużym zainteresowaniem ze strony wielu Czechów.

W Pradze w 1348 roku został założony Uniwersytecie Karola. Sporo wychowanków Szkoły Głównej krakowskiej zaczęło wówczas udawać się do Pragi po stopnie magistrów i doktorów przed powstaniem Uniwersytetu Krakowskiego w 1364 roku jak i po 1370 roku, kiedy panujący także w Polsce król Ludwik Węgierski nie troszcząc się o niego, doprowadził do jego upadku. W latach 1365-1400 aż 870 Polaków studiowało w Pradze, wśród m.in.: Jan Szafraniec, kanclerz koronny (1423) i biskup włocławski (1428), Mateusz z Krakowa, następnie - w latach 1380-90 profesor teologii na uniwersytecie praskim, potem w Krakowie w latach 1397-99 i potem w Heidelbergu (Niemcy) oraz Mikołaj z Jawora, zwany Wielkim, uczeń Mateusza z Krakowa w Pradze, teolog, profesor w Pradze 1397-1402, a następnie w Heidelbergu. W 1397 roku królowa Polski Jadwiga ufundowała przy Uniwersytecie Karola bursę dla polskich i litewskich studentów teologii i sztuk wyzwolonych. Stąd nacja polska należała do 4 nacji (Czesi, Polacy, Sasi, Bawarczycy) wybierających rektora. Królowa Jadwiga przystąpiła w 1396/97 do odnowienia Akademii Krakowskiej. M.in. sprowadziła do Krakowa trzech wybitnych profesorów wykładających w Pradze: wspomnianego Mateusza z Krakowa, Hieronima z Pragi i Jana Szczeknę. W odnowieniu Akademii Krakowskiej w 1400 roku według tradycji z 1364 roku znaczący udział brali wychowankowie Uniwersytetu Karola: Jan Insner, Mikołaj Wigandi i Stanisław ze Skarbmierza. Z oklei w latach 1400-1505 na Akademii Krakowskiej studiowało 754 Czechów, w tym wielu z Pragi, m.in. głośny Jan Hieronim z Pragi. W XV w. Uniwersytet Karola utrzymywał ożywione stosunki z Akademią Krakowską i często następowała wymiana profesorów. Polskich studentów na praskim uniwersytecie nigdy nie brakowało i nie brakuje, szczególnie od XIX w. W 1880 roku powstało na nim Kółko Polskie. Z innych polskich wychowanków Uniwersytetu Karola należy wymienić chociażby Wojciecha Czernego (ur.1863 w Szczakowej, zm. 1941), austriackiego lekarza pediatry pochodzenia polskiego, profesora medycyny, jednego z założycieli współczesnej pediatrii, Leona Lucjana Moszczeńskiego (1889 - 1940), komandora Marynarki Wojennej II Rzeczypospolitej, doktora wszechnauk lekarskich, ofiarę zbrodni katyńskiej, Macieja Ruczaja (ur. 1983), politologa i publicystę prasy czeskiej, od 2016 roku dyrektora Instytutu Polskiego w Pradze, Jerzego Ślizińskiego (1920 - 1988), slawistę, pisarza, badacza folkloru słowiańskiego, profesora Instytutu Słowianoznawstwa PAN i Uniwersytetu Warszawskiego oraz Izabellę Lucynę Wołłejko-Chwastowicz, dyplomatkę, 2012-16 radcę w Ambasadzie RP w Pradze i od 2019 Konsula Generalnego RP w Ostrawie. W latach 1826-63 profesorem uniwersytetu praskiego był polski matematyk Jakub Kulik. Praga - jej uniwersytet jest kolebką czeskiej polonistyki: w poł. XIX powstał lektorat języka polskiego, a w 1923 roku pełne studium języka i literatury polskiej (Katedra Historii Literatury Polskiej), które prowadził do 1952 wybitny historyk literatury polskiej, twórca czeskiej polonistyki Marian Szyjkowski (zmarł w Pradze w 1952), twórca bardzo dobrego księgozbioru polonistycznego na uniwersytecie, autor m.in. ważnych prac: Polska učast v ćeskem narodním obrození (t. 1-3, 1931, 1935, 1946), Polski romantyzm w czeskim życiu duchowym (1947) i O polsko-czeskiej wzajemności. Geneza terminu - istota pojęcia (1947). Studium polonistyczne działa przy katedrze slawistyki w Instytucie Literatury Czeskiej i Światowej Czeskiej Akademii Nauk. W Pradze ukazało się kilkaset przekładów literatury polskiej na język czeski, w tym mistrzowski przekład Pana Tadeusza Adama Mickiewicza, dokonany w 1882 roku przez Eliskę Krasnohorską. W 2002 roku pochodzący z Polski socjolog angielski Zygmunt Bauman został uhonorowany doktoratem honoris causa Uniwersytetu Karola w Pradze. Członkami zagranicznymi Polskiej Akademii Umiejętności byli przed wojną następujący profesorowie Uniwersytetu Praskiego: matematyk Bohumil BYdzovsky, botanik Karel Domin, historyk Bedrich Hrozny, językoznawca Oldrich Hujer, geolog Radim Kettner, patolog Rudolf Kimla, filolog Matija Murko, fizjolag Bohumil Nemec, mineralog Frantisek Slavik,

Czechy i Galicja, czyli ziemie polskie zaboru austriackiego (1772-1918), znajdowały się w granicach Austro-Węgier. Stąd sporo Polaków mieszkało w Pradze od XIX w. do zakończenia I wojny światowej w 1918 roku. W 2. poł. XIX w. w Pradze powstały organizacje polskie: Ogniwo (1869-71), Ognisko Polskie (1881-1918) i Klub Polski (1887-1940). Po wybuchu I wojny światowej i zajęciu Wschodniej Galicji przez armię rosyjską w 1914 roku, w Pradze znalazło schronienie na okres kilkunastu miesięcy wielu uciekinierów polskich z tego terenu. Po powstania państwa czechosłowackiego i odrodzeniu się Polski w listopadzie 1918 roku większość Polaków wyjechała do ojczyzny. Powstały tu wówczas organizacje polskie: Ogniwo 1869-71, Ognisko Polskie 1881-1918 i Klub Polski 1887-1940. W ostatnich latach coraz większa liczba Polaków decydujących się na wyjazd do Czech wybiera Pragę. Kościół św. Idziego na praskiej Starówce jest od 1990 roku kościołem polskim (pod opieką polskich dominikanów), a jej dom parafialny stanowi centrum życia polskiego w Pradze. Działają tu organizacje: Kongres Polaków w Republice Czeskiej, Klub Polski i Stowarzyszenie "TramPOLina", szkoła polska przy Ambasadzie RP, Stowarzyszenie Szkoła Polonijna w Pradze, Stowarzyszenie Wolnego Czasu "Krecik" (przedszkole polskie). Prowadzony jest portal "Polska Kultura w Pradze". - W Pradze są ulice: Polska blisko Placu Pokoju (Namestí Miru), Chopina (Chopinova w Praga 2), a w parku Riegrovy Sady promenad Pawła Adamowicza, prezydenta Gdańska w latach 1998-2019. - W Pradze urodzili się znani polscy intelektualiści i twórcy emigracyjni (Francja) - rodzeństwo Maria (1894-1981) i Józef (1896-1993) Czapscy. - Na odbytych tu w 1967 roku halowych mistrzostwach Europy sportowcy polscy zdobyli 1 srebrny i 2 brązowe medale. Natomiast na odbytych tu w 1978 mistrzostwach Europy w lekkoatletyce zawodnicy polscy zdobyli 2 złote, 2 srebrne i 3 brązowe medale. - Na Brytyjskim Cmentarzu Wojennym w Pradze są groby 8 lotników polskich, strąconych nad Czechami podczas II wojny światowej. - Miastem partnerskim Pragi jest miasto Jasło w województwie podkarpackim.

BRNO, dawna nazwa polska Berno, miasto w Czechach, stolica Moraw. Tutejszą bazylikę pw. Wniebowzięcia NMP i klasztor cysterek (do 1783, następnie augustianów) ufundowała w 1323 królowa czeska i polska Ryksa Elżbieta, żona króla czeskiego Wacława II, córka króla polskiego Przemysława II. Kościół jest miejscem wiecznego spoczynku fundatorki. W tutejszej twierdzy Spielberg (cz. Spilberg) w latach 1845-48 byli więzieni polscy więźniowie stanu, m.in. 1844-45 późniejszy biskup krakowski (1879-94, od 1890 kardynał) Albin Dunajewski. W 1987 "polski" papież Jan Paweł II podniósł świątynię do rangi bazyliki mniejszej. 1773-75 mieszkał tu przybyły z Polski Jakub Józef von Frank-Dobrucki, spolonizowany Żyd, twórca żydowskiej sekty frankistów; w Brnie zostały spisane w języku polskim jego nauki religijne. Na istniejącej tu od 1899 politechnice w czasach Austro-Węgier (do 1918) studiowała duża grupa Polaków, a po I wojnie światowej Polacy z Litwy, którzy w 1929 założyli korporację Samogitia, będąca członkiem Związku Polskiej Młodzieży Akademickiej Litwy. Mieszka tu spora grupa Polaków zrzeszonych w Polonusie - Klubie Polskim w Brnie. - Na tutejszym uniwersytecie na katedrze slawistyki są prowadzone studia polonistyczne.

CIEPLICE - Teplice, miasto w Czechach, w kraju usteckim, znane dawniej uzdrowisko. W latach 1695-1700 przebywał tu pracując nad perpetuum mobile i zmarł wybitny polski jezuita, matematyk i mechanik (skonstruował zegar słoneczny w pałacu w Wilanowie), wychowawca królewiczów Jakuba, Aleksandra i Konstantego Sobieskich - Adam Kochański; prawdopodobnie pochowany w miejscowym, przypałacowym kościele lub też w kościele jezuickim w pobliskim Chotumovie. Leczył się tu Fryderyk Chopin.

HRADEC KRALOVE, miasto w Czechach, stolica kraju hradeckiego. Przez Hradec przebiegał bardzo ważny szlak handlowy z Krakowa do Pragi. W 1060 poniosły tu porażkę wojska polskie księcia Bolesława Śmiałego w bitwie z księciem czeskim Spitygniewem; mimo porażki Polacy powstrzymali Czechów od wyprawy na sprzymierzone z Polską Węgry. 1307-18 mieszkała tu królowa czeska i polska Ryksa Elżbieta, żona króla czeskiego Wacława II, córka króla polskiego Przemysława II; od tego czasu Hradec jest nazywany Hradec Kralove (Królewski). 1378-93 mieszkała tu również Elżbieta pomorska, córka księcia pomorskiego Bogusława V oraz Elżbiety Kazimierzówny, wnuczka króla Polski Kazimierza Wielkiego. Rozkwit miasta za panowania króla Czech Władysława II Jagiellończyka (1471-1516), syna króla polskiego Kazimierza Jagiellończyka. Pomnik "polskiego" papieża Jana Pawła II (2203).

HRANICE, miasto w Czechach, w kraju ołomunieckim, koło Prerova. Za czasów Austro-Węgier, do 1918, stacjonowały tu: Szkoła Kadetów Kawalerii, Wojskowa Szkoła Techniczna i Wojskowa Wyższa Szkoła Realna, których absolwentami byli (obok bardzo wielu oficerów polskich) także generałowie Wojska Polskiego w odrodzonej Polsce. Absolwentami Szkoły Kadetów Kawalerii byli generałowie: Adam Korytowski, Tadeusz Rozwadowski, Tadeusz Sulimirski; Wojskowej Szkoły Technicznej genarał Tadeusz Kutrzeba; Wojskowej Wyższej Szkoły Realnej generałowie: Eugeniusz Dąbrowiecki, Karol Durski-Trzaska, Józef Haller, Józef Pomiankowski, Stanisław Puchalski, Adam Rozwadowski, Juliusz Tadeusz Tarnawa-Malczewski, Aleksander Truszkowski, Gustaw Zygadłowicz. Urodził się tu Ludwik Ernest Alojzy Klucki (1801-1877), prawnik, burmistrz Cieszyna 1851-61, polski działacz narodowy.

KARLOWE WARY - Karlovy Vary, miasto i słynne uzdrowisko w zach. Czechach, w kraju karlowarskim. Szczególnie przed 1914 przybywało tu dużo kuracjuszy polskich z Galicji. Od 1897 jest tu pomnik Adama Mickiewicza. W mieście jest ulica Warszawska. Miasto znane jest także z dorocznych międzynarodowych festiwali filmowych (od 1946). Najlepszy film pokazany w konkursie głównym tej imprezy otrzymuje od międzynarodowego jury nagrodę Kryształowego Globusa. Polskie filmy dwukrotnie otrzymały główną nagrodę festiwalu: w 1948 film Ostatni etap w reż. Wandy Jakubowskiej oraz w 2005 Mój Nikifor Krzysztofa Krauzego.

KROMIERYŻ, miasto na Morawach. W latach 1579-98 biskupem ołomunieckim (z siedzibą biskupią w Kromieryżu) był Stanisław Pawłowski z Pawłowic (ok. 1545 - 1598), szlachcic i duchowny katolicki śląskiego pochodzenia (urodzony koło Pszczyny), od 1569 roku kanonik w Ołomuńcu, od 1573 roku we Wrocławiu, od 1575 roku proboszcz kapituły w Brnie, a od 1577 roku scholastyk kapituły ołomunieckiej, w 1587 roku uczestniczył w delegacji habsburskiej na sejm elekcyjny w Polsce, a później w kilku następnych misjach dyplomatycznych do Polski. Zmarł w 1598 roku w Ołomuńcu. W latach 1588-1610 przebywał na dworze biskupa ołomunieckiego - Stanisława Pawłowskiego w Kromierzyżu Bartosz Paprocki (ok.1540 Paprocka Wola na Mazowszu - 1614 Lwów), znany heraldyk polski i czeski (nazywany ojcem heraldyki polskiej i czeskiej), który dzięki dziełom poświęconym szlachcie polskiej jak "Gniazdo cnoty" (1578) oraz "Herby rycerstwa polskiego" (1584) pogłębił i przyczynił się do utrwalenia wiedzy o genealogii polskich rodów szlacheckich, autor także herbarzy szlachty morawskiej i czeskiej, tłumacz poezji Jana Kochanowskiego na język czeski. W okresie europejskiej rewolucji Wiosny Ludów, w latach 1848-1849 odbywały się tu obrady austriackiego Sejmu Ustawodawczego, przeniesione z ogarniętego od 13 marca 1848 roku walkami rewolucyjnymi Wiednia. Po raz pierwszy został zwołany parlament austriacki, w którego skład weszło wielu Polaków. Od 12 października 1848 roku do 8 marca 1849 roku jego przewodniczącym był Polak - Franciszek Smolka (1810 - 1899 Lwów), prawnik, działacz tajnych polskich organizacji niepodległościowych, polityk demokratyczny i liberalny, działacz społeczny, prezydent Sejmu Ustawodawczego w Kromieryżu i austriackiej Rady Państwa, poseł do Sejmu Krajowego Galicji, twórca Kopca Unii Lubelskiej we Lwowie. Piekary Śląskie są miastem partnerskim Kromieryża.

KUTNA HORA, stolica powiatu Kutna Hora w kraju środkowoczeskim, w odległości ok. 65 km od Pragi. Po śmierci w 1437 roku cesarza i króla czeskiego i węgierskiego Zygmunta Luksemburczyka, rządzący Królestwem Polskim jako regent biskup Oleśnicki rozpoczął rokowania z Albrechtem II Habsburgiem w celu zapewnienia 13-letniemu królowi Władysławowi Warneńczykowi sukcesji na Węgrzech. W tym czasie prohusycka opozycja czeska, która nie chciała, aby Albrecht przejął władzę w Czechach, zaproponowała biskupowi krakowskiemu i doradcy królów - Władysława II Jagiełły i Władysława III Warneńczyka Zbigniewowi Oleśnickiemu, żeby to Władysław Warneńczyk objął tron czeski. Biskup Oleśnicki wrogo nastawiony do ruchu husyckiego odmówił, co doprowadziło do konfrontacji ze skupioną wokół królowej Zofii Holszańskiej opozycją zwalczającą Oleśnickiego. Wobec tego w 1438 roku część stanów czeskich (głównie utrakwistów) kierowana przez arcybiskupa Jana z Rokycan, w kwietniu 1438 roku przeprowadziła w Kutnej Horze elekcję i wybrała na króla 11-letniego Kazimierza Jagiellończyka. Posunięcia te były zgodne z planami stronnictwa dworskiego pod przewodnictwem królowej Zofii, Jana Szafrańca i Spytka z Melsztyna, ale sprzeciwiał się im biskup Oleśnicki, zwalczający czeskich i polskich husytów. Rywal Kazimierza do tronu czeskiego Albrecht Habsburg, wspierany przez wojska saskie i węgierskie, w czerwcu wkroczył do Pragi i pierwszy koronował się na króla. Działający w Czechach 5-tysięczny korpus wojska polskiego pod dowództwem Sędziwoja Ostroroga i Jana Tęczyńskiego i czescy sojusznicy Kazimierza nie mieli dość sił, by wyprzeć z Czech liczniejsze wojska Habsburga i musieli wycofać się do miasta Tabor. Jesienią Habsburg zdołał zyskać przewagę dzięki zwycięstwu nad husytami w bitwie pod Żelenicami i sytuacji tej nie zmieniło zajęcie w październiku i czasowe podporządkowanie przez Władysława Warneńczyka i Kazimierza Jagiellończyka m.in. księstw opolskiego, raciborskiego, opawskiego. Dodatkowo stronnictwo biskupa Oleśnickiego zneutralizowało wpływy dworu królowej, gdy w maju 1439 roku sprzymierzone z nim polskie stronnictwo prohusyckie po zawiązaniu konfederacji korczyńskiej przegrało w bitwie pod Grotnikami, podczas której zginął Spytko z Melsztyna. W rezultacie stronnictwo dworskie musiało zrezygnować z planów zdobycia korony czeskiej dla Kazimierza Jagiellończyka (Wikipedia).

MELNIK, miasto w kraju środkowoczeskim. Podczas operacji praskiej Armii Czerwonej w maju 1945 roku., w której brała również 2 Armia Wojska Polskiego, jej 1 Korpus Pancerny 10 maja wyzwolił Mielnik. 13 maja 1945 roku w wyzwolonym Mielniku odbyła się defilada polskich żołnierzy 2. Armii Wojska Polskiego i 1. Korpusu Pancernego oraz manifestacja czeskiej ludności. Walki 2 Armii Wojska Polskiego w maju 1945 roku na terenie Czech zostały upamiętnione na Grobie Nieznanego Żołnierza w Warszawie, napisem na jednej z tablic w okresie po II wojnie światowej - "Melnik 4 V 1945".

NACHOD, miasto w Czechach, w kraju hradeckim, przy granicy z Polską (Kudowa-Zdrój). Nachod-Vysokov to miejsce stoczonej tu 27 VI 1866 wielkiej bitwy w wojnie siedmiotygodniowej pomiędzy Prusami i Austrią, która zakończyła się klęską Austrii. VI Korpus austriacki miał 27 150, a V Korpus pruski 28 400 żołnierzy. W obu korpusach walczyło pod obcymi i wrogimi Polakom sztandarami i setki polskich rekrutów z ziem polskich okupowanych przez Prusy i Austrię. W armii pruskiej stanowili większość V korpusu. 1 pułk ułanów przyczynił się do zwycięstwa Prusaków szarżując na dwa pułki austriackich kirasjerów. Straty pruskie wyniosły zabitych 62 oficerów i 1060 żołnierzy, a straty austriackie 232 oficerów i 5487 żołnierzy. W mieście i w okolicy znajdują się liczne pomniki i groby żołnierzy, w tym wielu Polaków. Miastem partnerskim Nachodu jest Kłodzko.

OŁOMUNIEC, miasto statutarne na Morawach we wschodniej części Republiki Czeskiej. W 1306 roku w pobliżu ołomunieckiej katedry został zamordowany król Czech i Polski Wacław III, ostatni przedstawiciel czeskiej dynastii Przemyślidów. W 1479 roku nastąpiło tu zawarcie układu pomiędzy królewiczem polskim, synem króla polskiego Kazimierza IV Jagiellończyka, od 1471 roku królem czeskim Władysławem II Jagiellończykiem (1456 Kraków - 1516 Budapeszt), a Maciejem Korwinem (1443 - 1490) królem Węgier i Chorwacji od 1458 roku i antykrólem Czech od 1469 roku, zgodnie z którym zakończył się konflikt czesko-węgierski - Maciej uznał koronę czeską Władysława Jagiellończyka, ale w zamian dożywotnio zatrzymał Morawy, Śląsk i Łużyce z prawem ich odkupienia przez Władysława po śmierci króla Węgier. W 1573 roku jezuici założyli tu akademię, która później przekształciła się w uniwersytet; jednym z wykładowców był polski duchowny, kanonik ołomuniecki Jan Iwicki z Iwiczny koło Kutna (ok. 1550 - 1598 Ołomuniec), teolog, prawnik, pisarz polityczny doby odrodzenia, zwolennik kontrreformacji. W latach 1579-98 biskupem ołomunieckim był Stanisław Pawłowski z Pawłowic (ok. 1545 - 1598), szlachcic i duchowny katolicki śląskiego pochodzenia (urodzony koło Pszczyny na Górnym Śląsku), który kilka razy posłował do Polski w sprawach habsbursko-polskich. W monumentalnej i pięknej katedrze katolickiej św. Wacława znajduje się grobowiec oraz rzeźba św. Jana Sarkandra (1576 - 1620), prezbitera, męczennika, świętego Kościoła katolickiego, patron Moraw, Śląska i polskiej diecezji bielsko-żywieckiej, który urodził się w Skoczowie na polskim. Śląsku Cieszyńskim i zmarł w Ołomuńcu, a także kaplica św. Stanisława - biskupa krakowskiego, patrona Polski. W Bazylice Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny piękny jej wystój jest dziełem sztukatora włoskiego Baltazar Fontana (1661 - 1733), który wykonał równie piękny wystrój kościoła św. Anny w Krakowie (1695-1703). W kościele św. Maurycego są sławne dziś organy autorstwa wrocławskiego mistrza, Michaela Englera (1740-45), którego organy znajdują się głównie w kościołach na Śląsku i w Wielkopolsce. 2 grudnia 1848 roku w pałacu biskupów ołomunieckich proklamowano osiemnastoletniego Franciszka Józefa I (1830 - 1916) cesarzem Austrii (1848 - 1916), który był m.in. wielkim księciem Krakowa. Na czele delegacji austriackiego Sejmu Ustawodawczego w Kromieryżu i austriackiej Rady Państwa witającej nowego władcę, cesarza Franciszka Józefa II stał ich prezydent Polak - Franciszek Smolka. W 1864 roku Austriacy więzili tu polskich powstańców styczniowych (m.in. dowódcę powstańczego oddziału, Tadeusza Romanowicza). Urodził się tu Stanisław Wojciech Rogalski (1904 - 1976 w Huntington, pochowany w Warszawie), polski inżynier i wybitny konstruktor lotniczy, współzałożyciel w Warszawie spółki konstrukcyjnej samolotów RWD, po wojnie konstruktor w amerykańskim przemyśle lotniczym, pracując m.in. w wytwórni Grummana, dla której opracował projekt techniczny rozwiązań dla pojazdu księżycowego dla programu Apollo amerykańskiej Agencji Kosmicznej NASA. W Ołomuńcu mieszkał poeta, tłumacz (m.in. Czesława Miłosza, Karola Wojtyły i Janusza Tazbira) i propagator literatury polskiej, publicysta (m.in. współpracownik polskich czasopism literackich) i dziennikarz Vaclav Burian (1959-2014), w imieniu wieloletniego prezydenta Czechosłowacji i Czech Václava Havla odbierał w Krakowie, przyznaną mu przez to pismo nagrodę im. Św. Jerzego, w 2002 roku, honorowy członek Stowarzyszenia Pisarzy Polskich, odznaczony odznaką honorową "Zasłużony dla Kultury Polskiej".

OSTRAWA, duże miasto w północnych Czechach, na granicy Śląska Cieszyńskiego. W 1290 roku prawobrzeżna Ostrawa leżąca na terenie Śląska (w odróżnieniu od części morawskiej) stała się własnością piastowskich (polskich) książąt cieszyńskich, w związku z podziałem piastowskiego księstwa opolskiego, a lewobrzeżna do Moraw. W końcu XIV wieku zamek w Polskiej Ostrawie, wzniesiony przez książąt opolskich, przeszedł w ręce szlacheckie, stając się ośrodkiem dóbr, zwanych "państwem polskoostrawskim". W 1637 roku w zamku nocowała arcyksiężna Cecylia Renata, siostra cesarza Ferdynand III Habsburg, podczas podróży do Królestwa Polskiego na ślub z królem Władysławem IV. Od 1714 toku Polska Ostrawa była własnością śląskiego rodu Wilczków. W 1763 roku w okolicach miasta odkryto znaczne złoża węgla kamiennego, który był wydobywany w dużych ilościach do 1994 roku. Powstał w Ostrawie Czeskiej i Polskiej wielki ośrodek górniczo-przemysłowy. miejscowa ludność nie była już w stanie spełnić zapotrzebowanie na tanią siłę roboczą, stąd w rejon sprowadzono około 30 tysięcy Polaków z sąsiedniej Galicji. W 1900 roku usamodzielnił się powiat polityczny Morawskiej Ostrawy, w którym w 1910 mieszkało 12 849 Polaków (10% ludności). W Ostrawie zaczęły powstawać polskie organizacje, np. oddział Towarzystwa Szkoły Ludowej z Krakowa. Powstał pomysł budowy polskiego ośrodka oświatowego i miejsca spotkań mniejszości polskiej, a jednym z najznamienitszych działaczy polskich był Wacław Seidl. W 1901 roku Polacy otworzyli Dom Polski. Jest to budynek z lat 1899-1901 zbudowany ze składek miejscowych Polaków pod nadzorem architekta Stanisława Bandrowskiego z Krakowa; związki z Polską symbolizują piastowskie orły i wmurowane kamienie z murów obronnych Krakowa. W 1919 roku miasto weszło w skład Czechosłowacji. W 2001 roku w Ostrawie mieszkało już tylko 950 Polaków. Znajduje się tu polski konsulat generalny. W 1996 roku papież Jan Paweł II ustanowił diecezję ostrawsko-opawską, której obecny biskup Václav Lobkowicz, Czech z pochodzenia władający jednak językiem polskim. Miastem partnerskim Ostrawy są Katowice. Z Ostrawy pochodzi Wiesław Adam Berger (1926 Ostrawa-Przywóz - 1998 w Ostrawa), polski prozaik, pracownik teatru w Ostrawie, członek Stowarzyszenia Pisarzy Polskich Oddział Katowice. Wydał: Świerszcze w głowie (opowiadania), Zmysły (opowiadania), Idę. Concorde (opowiadania), Most nad Łucyną (opowiadania), Okay (powieść), Za późno (powieść).

Jednym z 23 obwodów miejskich Ostrawy są Witkowice (cz. Vítkovice), które dawniej były osobną miejscowością. W 1828 roku zbudowano tu wielką hutę żelaza. Według austriackiego spisu ludności z 1900 roku mieszkało tu 19123 osób, w tym 7898 (41,3%) Niemców, 7677 (40.1%) Czechów i 2519 (13.2%) innych osób, głównie Polaków. Urodziła się tu bł. s. Maria Antonina Kratochwil (1881-1942 Stanisławów koło Lwowa, od 1945 r. Ukraina), polska siostra zakonna ze Zgromadzenia Sióstr Szkolnych de Notre Dame (od 1910 r.), nauczycielka, pracowała w szkołach zgromadzenia w Karwinie, we Lwowie gdzie pełniła również w późniejszych latach obowiązki dyrektorki szkoły i prefekta, była także przełożoną, kierowniczką internatu i prefektą w Tłumaczu w Małopolsce Wschodniej oraz w okresie okupacji sowieckiej przełożoną w Mikuliczynie (tamże). W grudniu 1939 roku, dom sióstr został przez okupanta sowieckiego upaństwowiony, a siostry wysiedlone. Podczas okupacji niemieckiej aresztowana 9 lipca 1942 roku została przewieziona do więzienia w Stanisławowie gdzie poddano ją torturom. Zmarła 5 dni po uwolnieniu z powodu odniesionych obrażeń i tyfusu. Beatyfikowana przez papieża Jana Pawła II w Warszawie 13 czerwca 1999 roku w grupie 108 polskich męczenników z okresu II wojny światowej.

PILZNO, miasto w zachodnich Czechach, stolica kraju pilzneńskiego i kraju zachodnioczeskiego. W herbie Pilzna znajduje się wielbłąd. Zwierzę to było podarkiem, jaki przywieźli ze sobą najemnicy czescy walczący w bitwie pod Grunwaldem. Był to jeden z wielbłądów, które król polski Władysław II Jagiełło otrzymał od swych sojuszników: księcia Witolda i Dżalala ad-Dina.

SŁAWKÓW, do 1918 roku znany jako Austerlitz, miasto w południowo-wschodnich Czechach, w kraju południowomorawskim, w powiecie Vyškov, ok. 20 km na wschód od centrum Brna. Na polach pomiędzy Sławkowem a Brnem rozegrała się 2 grudniu 1805 roku jedna z najważniejszych bitew wojen napoleońskich, znana jako bitwa pod Austerlitz, zwana także "bitwą trzech cesarzy". Wzięła w niej udział armia francuska dowodzona przez Napoleona Bonaparte: 58 tys. piechoty, 13,5 tys. kawalerii i 139 dział, a po stronie przeciwnika połączone armie Rosji i Austrii dowodzone przez Michaiła Kutuzowa i Jana I Liechtensteina: 75,5 tys. piechoty, 17,5 tys. kawalerii i 278 dział. Straty francuskie wyniosły 1550 zabitych, 7 tys. rannych i 530 wziętych do niewoli, natomiast rosyjsko-austriackie 4 tys. zabitych, 12 tys. rannych, 11,5 tys. wziętych do niewoli i 176 dział. W szeregach armii rosyjskiej i austriackiej byli polscy rekruci z zaboru rosyjskiego i austriackiego. W dowództwie wojsk rosyjskich był gen. Ignacy Przybyszewski, oficer wojska I Rzeczypospolitej, który po kapitulacji twierdzy w Kamieńcu Podolskim 2 maja 1793 roku wraz z całym 11 regimentem pieszym został wcielony do armii rosyjskiej; pod Austerlitz dostał się do niewoli francuskiej. Lew Tołstoj wspomniał Ignacego Przybyszewskiego we fragmencie powieści Wojna i pokój odnoszącym się do klęski pod Austerlitz. Poległych żołnierzy upamiętnia m.in. Pomnik Pokoju na Wzgórzu Prackim, kilkanaście kilometrów od Sławkowa.

TABOR, miasto w południowej części Czech, w kraju południowoczeskim. W 1438 roku w czasie wojny o koronę czeską dla Kazimierza Jagiellończyka, w mieście broniły się przed Albrechtem Habsburgiem od 11 sierpnia do 15 września oddziały polskie i husyckie.

VRANOV NAD DYJI - Wranów nad Dyją, miasteczko w Czechach, w kraju południowomorawskim, koło Znojma. Jest tu piękny, monumentalny zamek barokowy z XVII w. wzniesiony na 76 m skale. Na pocz. XIX w. nabywcą zamku został hrabia Stanisław Adam Mniszek z Bużenina koło Sieradza (1774-1846). Od 1843 aż do II wojny światowej właścicielem zamku wraz z rozległymi przyległościami była polska rodzina hrabiowska Stadnickich z galicyjskiej z linii nawojowskiej i odgrywająca w życiu Galicji i jej polskim życiu dużą rolę. Od 1889 kilkakrotnym gościem Stadnickich we Wranowie był Henryk Sienkiewicz. Stadnickim zamek odebrali hitlerowcy, a rząd/sąd Czech pokomunistycznych odmówił im jego zwrotu.

WINDAWA - Vidnava, miasto na Śląsku Czeskim, w kraju ołomunieckim. W latach 1899 - 1945 działało tu Wyższe Seminarium Duchowne, które miało kształcić przede wszystkim księży dla tej części Śląska i diecezji wrocławskiej, która po 1742 r. pozostała w Austrii. Teren ten obejmował także Śląsk Cieszyński, gdzie Polacy stanowili większość ludności. W ten sposób przez cały czas seminarium było powiązane z dziejami Polski, chociaż połowę tego okresu Polski nie było na mapie Europy. Pierwszy rok akademicki 1899-1900, rozpoczęło w nim 21 studentów, czterech Czechów, ośmiu Niemców i najwięcej - dziewięciu Polaków. Zajęcia odbywały się głównie po łacinie, jedynie dogmatyka, prawo oraz etyka, wykładane były po niemiecku. Dopuszczalny był także język polski i czeski, tym bardziej, że wszyscy bez wyjątku księża kończący tutejsze seminarium musieli, zgodnie z nakazem władz kościelnych, znać trzy języki używane na Śląsku: niemiecki, polski i czeski. W latach 1932-38 rektorem seminarium był Polak, ks. dr Ludwik Wrzoł, uważany był za jednego z największych znawców filozofii I. Kanta. Jego sekretarzem był ks. Alojzy Słowik. Polaków spotykamy także wśród tamtejszych wykładowców. Dogmatykę i podstawy teologii wykładali ks. Władysław Długołęski (potem wyjechał do Krakowa), ks. Alojzy Bukowski (po odzyskaniu przez Polskę niepodległości przeniósł się do Warszawy) i ks. Feliks Wierciński. Jednym z wychowanków seminarium był przyszły pierwszy polski administrator Archidiecezji Wrocławskiej ks. Karol Milik (1945-51). W 1927 roku seminarzyści polscy założyli Koło Teologów Polskich, stawiające sobie za cel udoskonalanie się we władaniu ojczystym językiem. W październiku 1937 r. ks. rektor Wrzoł uczestniczył w konferencji czechosłowackiego Episkopatu, na której interweniował u prymasa Czech kard. Kašpara, w sprawie misji ludowych dla polskich parafii w Czechosłowacji.

ŚLĄSK CIESZYŃSKI - ZAOLZIE, Śląsk Cieszyński (cz. Tešínské Slezsko, niem. Teschener Schlesien) jest krainą w dzisiejszej Polsce i Czechach, obejmująca południowo-wschodnią część Śląska, skupioną wokół miasta Cieszyn i rzeki Olzy. Jego obszar to ok. 2280 km2.

Zaolzie, czyli dzisiejsza czeska część tej ziemi, stanowi część historycznego Śląska Cieszyńskiego, dawnego piastowskiego, a więc polskiego Księstwa Cieszyńskiego. Termin "Zaolzie" powstał w okresie międzywojennym w wyniku polsko-czechosłowackiego konfliktu zbrojnego w 1919 roku i w konsekwencji arbitralnego i bardzo krzywdzącego Polskę podziału w 1920 roku Śląska Cieszyńskiego przez Radę Ambasadorów w Paryżu i oznaczał tereny "za Olzą" tego dawnego księstwa, zamieszkanego w zdecydowanej większości przez ludność polską, które zostały bezprawnie przyznane Czechosłowacji, czyli były przez nią okupowane jeśli nie w sensie legalnym to definitywnie w sensie moralnym. Nazwa tej części Śląska Cieszyńskiego jako Zaolzie używana jest głównie w Polsce i przez polską mniejszość w Czechach.

We wczesnym średniowieczu ziemię tą zamieszkiwało lechickie - a więc polskie plemię Golęszyców. W 990 roku weszły wraz z całym lechickim Śląskiem w skład powstającego państwa polskiego i do 1032 roku leżały w obrębie państwa Mieszka I, Bolesława I Chrobrego i Mieszka II. W 1038 roku nastąpił najazd czeskiego księcia Brzetysława na Polskę i przyłączenie Śląska do Czech. Od tej pory ziemia Golęszyców stanowiła ciągły przedmiot sporów polsko-czeskich. Po 5-letniej wojnie stoczonej w latach 1132-1137 pomiędzy Bolesławem Krzywoustym i czeskim Sobiesławem I zawarto pokój kłodzki, w którego wyniku ziemie te zostały podzielone pomiędzy oba państwa. Znaczna ich część, wraz z resztą Śląska, znalazła się w granicach państwa polskiego (kasztelania raciborska oraz cieszyńska), a pozostała część w granicach Czech (dzisiejszy Śląsk Opawski). Granice Śląska Cieszyńskiego ukształtowały się wraz z powstaniem kasztelanii cieszyńskiej po raz pierwszy wzmiankowanej w 1155 roku. Prawdopodobnie od początku kasztelania cieszyńska znajdowała się w granicach diecezji wrocławskiej, która zakreśliła najstarsze granice regionu zwanego później Śląskiem, przed jego politycznym wydzieleniem się w postaci księstwa wrocławskiego (śląskiego). Polskość Śląska Cieszyńskiego w średniowieczu potwierdza wiele prac naukowych, m.in. praca czeskiego historyka Terezy Ondruszy z Uniwersytetu w Ostrawie pt. Języki w Kościele na Zaolziu, w której pisze: "W okresie średniowiecza językiem uprzywilejowanym w Kościele katolickim (na Zaolziu) była łacina. Natomiast język polski oraz niemiecki uzyskały w tym okresie pewne prawa w obrządku. Na przykład księża w XIII wieku musieli obowiązkowo znać język polski, by móc wraz z ludem odmawiać niedzielną modlitwę w ich języku. Pod względem administracji kościelnej cały Śląsk Cieszyński należał wtedy do diecezji wrocławskiej"; istniał wikariat generalny w Cieszynie. I taki stan prawny istniał do 1977 roku, kiedy to Zaolzie zostało przyłączone do morawskiej diecezji ołomunieckiej. W 1996 roku nastąpiła kolejna zmiana administracyjna w Kościele katolickim - doszło do utworzenia diecezji ostrawsko-opawskiej z siedzibą w Ostrawie. Diecezja ta objęła swym zasięgiem także całe Zaolzie. Od średniowiecza i po dziś dzień język polski na Zaolziu, pomimo germanizacji i od stu lat czechizacji, był i jest obecny w kościołach katolickich i od czasu reformacji także w kościołach ewangelickich.

W wyniku postępującego rozdrobnienia feudalnego piastowskiego księstwa wrocławskiego kasztelania cieszyńska znalazła się w granicach także piastowskiego księstwa opolsko-raciborskiego, protoplasty Górnego Śląska. Stanowiła część dzielnicy śląskiej i należała do katolickiej diecezji wrocławskiej, będącej sufraganią metropolii gnieźnieńskiej oraz fundament terytorialny dla powstałego w 1290 roku jeszcze jednego piastowskiego księstwa cieszyńskiego (uważanego nadal za część Górnego Śląska) rządzonego przez miejscową linię Piastów do 1653 roku, a w 1327 roku w wyniku parcia czeskiego na Śląsk zhołdowanego Czechom. W 1526 roku władzę w Królestwie Czech, a więc i nadwładzę nad księstwem cieszyńskim przejęli Habsburgowie (Austria). Po wymarciu Piastów w 1653 roku władzę w imieniu Habsburgów przejęli desygnowani namiestnicy. Zasadnicza zmiana nastąpiła w 1766 roku, kiedy to cesarzowa Maria Teresa Habsburg podarowała swej córce Marii Krystynie oraz jej mężowi Albertowi Saskiemu Księstwo Cieszyńskie jako niepodzielne lenno. Jednym z wyróżników tych ziem w stosunku do Górnego Śląska była znaczna rola jaką wśród ludności pełniło wyznanie ewangelicko-augsburskie po okresie kontrreformacyjnym (do dziś dnia jest tu największe w Polsce skupisko polskich ewangelików - ok. 70 tys.) oraz fakt pozostania Śląska Cieszyńskiego i Śląska Opawskiego w Monarchii Habsburgów po zakończeniu wojen śląskich. Bowiem I wojna śląska w 1742 roku prowadzona między Austrią Habsburgów (i jej zmieniającymi się sojusznikami) a Prusami Hohenzollernów o panowanie nad Śląskiem, doprowadziła do zagarnięcia przez Prusy całego Dolnego i Górnego Śląska. Powstały w wyniku tego zaboru w 1742 roku Śląsk Austriacki wyraźnie dzielił się na dwie części: zachodnią (opawską - już niemieckojęzyczną) i wschodnią (cieszyńską - polskojęzyczną). Księstwo Cieszyńskie, po nowoczesnych reformach administracyjnych z połowy XIX wieku zostało de facto zredukowane do Komory Cieszyńskiej i stanowiło jedynie część wschodniej części Śląska Austriackiego, stąd nazwa księstwa została stopniowo wyparta przez termin Śląsk Cieszyński obejmujący w dodatku całą wschodnią część Śląska Austriackiego (niem. Ostschlesien), tj. Księstwo Cieszyńskie z pierwszej połowy XVI wieku i Bogumin. W 2. połowie XIX w. do szybko rozwijającego się Ostrawsko-Karwińskiego Zagłębia Węglowego na terenie dzisiejszego Zaolzia napłynęło około 30 tys. Polaków z należącej także do Austrii Galicji, głównie, które wkrótce urosło do największego tego typu obszaru w Cesarstwie Austriackim. Według spisów powszechnych zarówno w 1890 jak i w 1900 roku polskojęzyczna ludność na Śląsku Cieszyńskim/Śląsku Austriacki stanowiła 60,6% ogółu mieszkańców, natomiast w roku 1910 roku w wyniku nasilonej germanizacji (szczególnie widocznej w Bielsku, gdzie w 1910 r. 85% ludności stanowili Niemcy) i czechizacji odsetek ten zmniejszył się do 54,8%, wobec 27,1% czesko- i 18 niemieckojęzycznej. Natomiast obszar, który dzisiaj nazywamy Zaolziem był według ostatniego austriackiego spisu w 1910 roku zamieszkały głównie przez ludność polskojęzyczną (123 tysięcy) z mniejszościami czesko- (32 tysiące) i niemieckojęzyczną (22 tysiące). Poza granicami Zaolzia, w tradycyjnie czeskojęzycznej części Śląska Cieszyńskiego znajdowało się kolejne 35 tysięcy Polaków, głównie imigrantów z Galicji.

Na Śląsku Cieszyńskim (w tym na późniejszym Zaolziu) po Wiośnie Ludów nastąpił wzrost polskiej świadomości narodowej i politycznej. Pierwszymi polskim aktywistami byli Paweł Stalmach i Andrzej Cinciała (skupieni wokół założonego w 1848 r. "Tygodnika Cieszyńskiego"), którzy m.in. w 1860 roku walczyli urzędowy język polski oraz swobodny rozwój języka polskiego w szkołach i kościołach. Później działali tu także: ks. Józef Londzin - redaktor "Gwiazdki Cieszyńskiej", czasopisma umacniającego świadomość narodową Polaków i walczącego o ich prawa, ks. Ignacy Świeży - współzałożyciel Związku Ślązaków Katolików i Macierzy Szkolnej dla Księstwa Cieszyńskiego, ks. Franciszek Michejda - w 1906 roku współzałożyciel "Dziennika Cieszyńskiego" oraz redaktor "Przeglądu Politycznego", Jan Michejda - współzałożyciel bardzo zasłużonej Macierzy Szkolnej dla Księstwa Cieszyńskiego, oddziału Polskiego Towarzystwa Gimnastycznego "Sokół" i wielu szkół, Adam Sikora - księgarz i urzędnik, fundator parku w Cieszynie, Jan Kubisz - poeta, autor wiersza "Do Olzy" (lub inaczej: "Płyniesz Olzo") uważanego za hymn Śląska Cieszyńskiego (w szczególności Zaolzia), Jerzy Cienciała - współzałożyciel i pierwszy kierownik klubu sportowego "Sokół Wicher" w Wędryni, Adam Cienciała - działacz społeczny, Józef Kiedroń - inicjator powstania Rady Narodowej Księstwa Cieszyńskiego i autor jednego z projektów przyłączenia Księstwa Cieszyńskiego w kształtujące się nowe granice Polski, Paweł Bobek - działacz oświatowy, oraz Józef Farny - nauczyciel i pomolog i wielu innych. Nasiliła się także germanizacja i nastąpił napływ Czechów na etnicznie polskie tereny. W okresie I wojny światowej w Cieszynie utworzono Legion Śląski rekrutujący się z 600 ochotników z terenów Śląska Cieszyńskiego, który w ramach II Brygady Legionów Polskich pod dowództwem gen. Józefa Hallera uczestniczył we wszystkich kampaniach wojennych w Karpatach i Besarabii, na Bukowinie i Wołyniu. Legioniści brali udział między innymi w bitwie pod Mołotkowem oraz w bitwie pod Kostiuchnówką, gdzie poległ dowódca kompanii, porucznik Jan Łysek (Wikipedia).
Początkowo miejscowi Polacy i Czesi raczej harmonijnie ze sobą współpracowali (nie było większych konfliktów) walcząc z germanizacją, która zagrażała tu obu narodowościom. Tą harmonię zburzyli w 1919 roku nie Polacy i miejscowi Czesi, a tylko politycy czescy w Pradze.
Koniec I wojny światowej w listopadzie 1918 roku, zakończonej klęską Niemiec i Austro-Węgier, spowodował upadek tego drugiego państwa i powstanie wolnej Polski i wolnych Czech/Czechosłowacji po unii Czech i Słowacji.

Na progu odrodzenia Polski i Czechosłowacji sprawa Śląska Cieszyńskiego znalazła, zdawało się trwałe i sprawiedliwe rozwiązanie. Podział Śląska Cieszyńskiego mógł być dokonany, w imię sprawiedliwości, jedynie według języka ludności. Tak lokalna ludność polska i czeska chciała rozwiązać tę sprawę. W dniu 5 listopada 1918 roku polska Rada Narodowa dla Księstwa Cieszyńskiego i czeska Rada Narodowa (Cesky Zemski Narodni Vybor pro Slezsko), jako miejscowe przedstawicielstwa narodowe, podpisały w Cieszynie umowę w sprawie rozgraniczenia (podziału) Śląska Cieszyńskiego na podstawie wyników wyborów gminnych, którą to delimitację miały później zatwierdzić rządy polski i czeski. Granica ta bardzo zbliżona do granicy ustalonej w 1938 roku, pozostawiała po stronie polskiej 207 000 ludności i 16 czeskiej, a po stronie czeskiej 99 000 Czechów i 26 000 Polaków. W myśl zasady etnicznej Czesi przejęli powiat frydecki i część frysztackiego, Polacy powiaty bielski, cieszyński i większą część frysztackiego. Najważniejszym pod względem gospodarczym (kopalnie węgla) dla obu stron był powiat frysztacki. Kolej koszycko-bogumińską oddano Polakom. W ten sposób Polacy objęli obszar wynoszący 1762 km kw. z 293 000 ludności (w tym 73% ludności polskiej i 5% czeskiej), a Czesi 519 km kw. z 140 000 ludności (w tym 70% ludności czeskiej i 20% ludności polskiej). Jednakże pogląd rządu czeskiego na takie dobrowolne i polubowne rozgraniczenie był niechętny, czego pierwszym dowodem był protest tego rządu przeciw utworzeniu w Cieszynie Polskiej Rady Narodowej, co miało rzekomo naruszać całość historyczną terytorium państwa czeskiego. Toteż kiedy po umowie lokalnych władz polskich i czeskich na Zaolziu Naczelnik Państwa Polskiego Józef Piłsudski wysłał do Pragi delegację w celu uregulowania sytuacji na Śląsku Cieszyńskim, prezydent Masaryk i premier Kramář ją zbywali, nie chcąc żadnego porozumienia z Polską w tej sprawie (Grzegorz Gąsior Dr Grzegorz Gąsior: w kraju sądzono, że zajęcie Zaolzia to naprawienie historycznej niesprawiedliwości Onet 1.10.2018). Trzeba bowiem zaznaczyć, iż z końcem września 1918 roku zawarli Czesi z Francją tajny układ, mocą którego przyszłe państwo czeskie obejmie swoimi granicami ziemie historyczne, a więc i cały Śląsk Cieszyński. Ignorowali przy tym fakt, że ziemie tzw. Kraju Sudeckiego zamieszkiwali Niemcy, a większość obszaru Śląska Cieszyńskiego Polacy. Robert Daniek tak to ujął: "Już u kolebki Republiki [Czechosłowackiej] zderzyły się dwie racje: samostanowienia narodów i zdolności do samodzielnego bytu państwowego. Tę pierwszą zastosowali Czesi bez zastrzeżeń wobec siebie, ale odrzucili ją zdecydowanie, gdy kolidowała z programem państwowo-terytorialnym. Przeciwstawili wówczas zasadzie samostanowienia racje historyczne, tzn. jedności ziem, które wchodziły onegdaj do królestwa czeskiego, wspierając je dodatkowo argumentacją gospodarczą. (...) Realizacja programu terytorialnego I Republiki, choć nie udało się go wcielić w życie w wariancie maksymalnym (Łużyce, Górny Śląsk, nawet Wiedeń), oznacza niewątpliwy sukces. Zwycięstwa mają jednak zazwyczaj do siebie to, że trzeba za nie płacić. W tym wypadku ceną była wybitnie niekorzystna struktura narodowościowa?" (Uwagi na marginesie Kalendarz Cieszyński 1998), która na przełomie 1938/1939 roku doprowadziła do upadku Czechosłowacji.

Mając tendencje ekspansjonistyczne rząd czeski oczekiwał tylko na sposobność do wszczęcia konfliktu z odrodzoną Polską, będącej w gorszym położeniu politycznym niż Czechosłowacja. Praga nie musiała więc na nią czekać, gdyż miał ją od zaraz. Od 1 listopada 1918 roku toczyła się wojna polsko-ukraińska, od końca grudnia wojna z Niemcami w Wielkopolsce, a 5 stycznia 1919 roku Wilno zajęły wojska bolszewickie. Tymczasem armia polska była dopiero organizowana, a prawie wszystkie już utworzone jednostki wojskowe, także ze Śląska Cieszyńskiego zostały skierowane na wschód, gdyż przypuszczano, że ze strony czeskiej nic Polsce nie grozi. Wykorzystał to rząd czeski. 23 stycznia 1919 roku wojska czechosłowackie (kilkanaście tysięcy ludzi, w tym: 20 batalionów piechoty, 3 szwadrony kawalerii, 28 dział i 1 pociąg pancerny, dowodzone przez Josefa Šnejdareka) przygotowane wcześniej do tego przekroczyły linię delimitacyjną na Śląsku Cieszyńskim i zaatakowały podstępnie wojska polskie (ok. 3-4 tys. ludzi, w tym: 6 batalionów piechoty, 2 szwadrony kawalerii, 1 bateria artylerii i 1 pociąg pancerny) dowodzone przez brygadiera Franciszka Latinika, rozpoczynając wojnę polsko-czechosłowacką o odebranie Polsce zamieszkałych przez Polaków ziem Śląska Cieszyńskiego. Ledwo powstałe państwo czechosłowackie rozpoczęło swą historię od aktów bezprawia, agresji na sąsiedni kraj i zbrodni wojennej (dowódca wojsk czechosłowackich rozkazał zamordowani 20 bezbronnych jeńców polskich). Marsz wojsk czeskich zatrzymało wojsko polskie w bitwie pod Skoczowem w dniach 28-30 stycznia 1919 roku (było to największe starcie w czasie wojny polsko-czechosłowackiej). Jednocześnie naciski ze strony ententy w Paryżu (co umiędzynarodowiło konflikt polsko-czeski) na rząd czechosłowacki zmusiły go do zaprzestania działań zbrojnych. Dowodzący wojskiem czeskim płk Josef Šnejdarek po godz. dwudziestej 30 stycznia 1919 roku zaproponował zawieszenie broni. Zawieszenie broni weszło w życie następnego dnia. Jednocześnie za sprawą Ententy w Paryżu dnia 1 lutego 1919 roku zawarto ugodę tymczasową w sprawie Śląska Cieszyńskiego, którą podpisali Roman Dmowski i Edvard Beneš. Ugoda stanowiła, że aż do czasu rozdziału terytorium Śląska Cieszyńskiego przez kongres pokojowy - obie strony przerywają kroki wojenne; część linii kolejowej koszycko-bogumińskiej między północną częścią Cieszyna a okręgiem górniczym pozostanie pod okupacją wojsk czechosłowackich (a więc cały okręg górniczy), a część linii południowej od Cieszyna (łącznie z tym miastem) aż do Jabłonkowa zostanie oddana pieczy wojsk polskich. To pogwałcenie umowy z 5 listopada 1918 roku przez Czechosłowację i zbrojny najazd na Śląsk Cieszyński wywołały rozgoryczenie i wykopały przepaść między Polską a Czechami.

Komisja Międzysojusznicza, która przybyła w dniu 12 lutego 1919 roku do Cieszyna, złożyła 28 kwietnia raport Radzie Najwyższej w którym stwierdzał, że ludność Śląska Cieszyńskiego jest niewątpliwie polska. Że Czesi nie mają do swych roszczeń ani historycznych, ani narodowościowych praw. Na konferencji Rady Najwyższej w Paryżu Benesz oświadczył, że bez karwińskiego zagłębia węglowego Czechy w ogóle istnieć nie mogą. Roman Dmowski odpowiedział, iż granicy szanująca wolę ludności jest warunkiem przyjaźni i zgodnego współżycia obu państw. Nową kolej, przecież na niedużym odcinku zbudować łatwo (gdyż kolej Bogumin-Koszyce miała przypaść Polsce) i Polska zapewni Czechosłowacji dostawy węgla (z zagłębia karwińskiego). Gdy w lipcu 1919 roku sprawę przekazano do uzgodnienia między Ignacym Paderewskim a Beneszem, szef polskiej delegacji pokojowej zaproponował plebiscyt na terenie powiatów cieszyńskiego i frysztackiego, a wobec odrzucenia tej propozycji przez Benesza - bezpośrednie rokowania polsko-czeskie. Było to ostatnią szansą na nie arbitrażowy podział regionu. Do zgody jednak nie doszło i sprawą była zmuszona zająć się Rada Najwyższa w Paryżu, która 27 września 1919 roku postanowiła zarządzić plebiscyt, który miał być przeprowadzony w ciągu 8 miesięcy na Śląsku Cieszyńskim. Czesi wiedząc, że w plebiscycie ludność opowie się za Polską, przyjęli tą decyzję z wielką wrogością i przez to wzmogli wrogie ustosunkowanie się do Polski i Polaków na Zaolziu. Oliwy do ognia dolewała sama Komisja Międzysojusznicza w Cieszynie, oddając pod czeski zarząd cywilny tereny Zaolzia, który wyprawiał z Polakami co chciał.

Wojna polsko-bolszewicka w połowie 1920 roku przybrała obrót niekorzystny dla Polski. Armia Czerwona maszerując na Polskę zajmowała coraz więcej ziem kresowych Rzeczypospolitej. Na początku lipca w Spa w Belgii odbywała się konferencja w sprawie rozbrojenia i dostaw węgla ze strony Niemiec oraz rozdziału odszkodowań niemieckich. Rząd polski zwrócił się do mocarstw o pomoc w wojnie z bolszewikami i udział w negocjacjach. Niestety, w tej trudnej dla Polski chwili premierem polskim był człowiek najmniej nadający się na ten urząd - polityk (jak się to dzisiaj mówi) bez jaj, ambicji i honoru oraz tchórz, endek Władysław Grabski. Rada Najwyższa wyraziło gotowość przyjścia Polsce z pomocą militarną. Jednak wówczas premier Wielkiej Brytanii Llyod George - obrzydliwy polonofob postawił rządowi polskiemu dodatkowe bardzo ciężki warunki, m.in. punkt 3) tych warunków brzmiał: przyjąć decyzję Rady Najwyższej w sprawie granic litewskich, przyszłości Galicji Wschodniej, Śląska Cieszyńskiego i przyszłego traktatu gdańsko-polskiego; Polska miała także zgodzić się na wschodnią granicę na Bugu i de facto rozbroić się, gdyż granicząc z wrogimi państwami - Niemcami i Rosją Sowiecką nie miała prawa mieć więcej jak 50-tysięczną armię. 10 lipca premier Władysław Grabski, nie kontaktując się w tej sprawie z Naczelnikiem Państwa Polskiego (tymczasowym prezydentem) marsz. Józefem Piłsudskim, przyjął wszystkie te ciężkie i haniebne warunki bez żadnej dyskusji. Wykorzystał to biorący udział w tej konferencji czeski minister spraw zagranicznych Edvard Beneš również postanowił wykorzystać trudną sytuację Polski i tchórzostwo jej premiera i zasugerował mu publicznie, by o podziale Śląska Cieszyńskiego zadecydowały mocarstwa bez przeprowadzania plebiscytu, na co zgodził się również Grabski. Jeszcze tego samego dnia (10 lipca) Grabski i Beneš wydali deklarację stwierdzającą, że spór polsko-czeski na terytorium plebiscytowym Śląska Cieszyńskiego rozstrzygnięty zostanie decyzją aliantów. Polacy w kraju i na Śląsku Cieszyńskim oraz marsz. Józef Piłsudski przyjęli z oburzeniem głupotę, tchórzostwo i de facto wyjątkowo antypolskie decyzje Grabskiego w Spa, który został zmuszony złożyć rezygnację z urzędu. To była największa klęska dyplomacji polskiej w okresie międzywojennym. Ale jak to Polacy - nie postawili Grabskiego przed Trybunałem Stanu.

Rząd polski uznał decyzję Rady Ambasadorów ze względu na pogarszającą się sytuację na froncie wojny polsko-bolszewickiej, pod warunkiem przepuszczania przez Czechosłowację transportów z bronią dla Wojska Polskiego. Czechosłowacja mimo deklaracji Edvarda Beneša w Spa aż do Bitwy Warszawskiej żadnych transportów do Polski nie przepuściła. Chciała i liczyła na upadek Polski, gdyż chciała mieć wspólną granicę z Rosją, chociażby nawet sowiecką, bo w każdej Rosji widziała swego sojusznika.

Postulaty Beneša i prezydenta Tomaša Masaryka w tej sprawie rezygnacji z plebiscytu na Śląsku Cieszyńskim już wcześniej odnajdywały większy oddźwięk wśród raczej nieprzychylnych Polsce zachodnich elit niż te podnoszone przez polskich delegatów. Toteż Rada Najwyższa przyjęła zgodę Polski na rezygnację z przeprowadzenia plebiscytu na Śląsku Cieszyńskim. Beneš triumfował. Antypolsko nastawiona Rada Ambasadorów (nie chciano silnej Polski) szybko skorzystała z porozumienia Grabski- Beneš i już 28 lipca powzięła decyzję w sprawie granicy polsko-czeskiej na terenie Śląska Cieszyńskiego. Czechosłowacji ofiarowano etniczne ziemie polskie, na których mieszkało 166 tys. Polaków, a które czechosłowackie wojska zajęły podczas zbójeckiego napadu na Polskę w styczniu 1919 roku. Tak Ententa wynagrodziła Czechosłowację za tę zbrodnię! Czechosłowacji przyznano więc całe karwińskie zagłębie węglowe, huty w Trzyńcu, całą linię kolejową Bogumin-Koszyce oraz miasta: Bogumin, Karwinę, Frysztad, lewobrzeżny Cieszyn (po południowej stronie Olzy), Trzyniec i Jabłonków, czyli cały powiat frydecki i frysztacki, tj. obszar 1270 km kw. z 293 000 mieszkańców, a Polsce przyznano 1012 km kw. z ludnością wynoszącą 142 000. Rada Ambasadorów przyznała Czechosłowacji również większość spornych terenów Spisza i Orawy na Słowacji.

28 lipca 1920 roku Rada Narodowa Księstwa Cieszyńskiego wystosowała protest przeciwko decyzji Rady Ambasadorów o podziale Śląska Cieszyńskiego, pisząc m.in: ..."Ale tej krzywdy ludu śląskiego, tego zamachu na wolność najlepszych synów Polska nigdy nie zapomni i utraty większej części Śląska nie przeboleje, bo cały naród polski, inteligencja, włościanie i robotnicy zawsze o nas Bracia Ślązacy będą pamiętać i całym sercem, całą duszą przy nas stać będą, nierozerwalnymi węzłami po wszystkie czasy z Wami złączeni. Czego nie dokazywały długie wieki austriackiej niewoli ani czeskie gwałty, tego również nie dokona wołająca o pomstę niesprawiedliwość Rady Ambasadorów, która mogła wprawdzie gminy nasze do Czech przyłączyć, lecz serc naszych od Polski oderwać nigdy nie zdoła. Więc wytrwajmy wszyscy na stanowiskach jak żołnierze w boju! Brońmy tych placówek, które w obecnym ciężkim położeniu Polska tymczasem opuścić musi, walcząc z wytężeniem wszystkich sił o wolność i niepodległość ludu".

Rezygnacja Polski z przeprowadzenia plebiscytu była wielkim ustępstwem, albowiem jego wynik przesądziłby sprawę przynależności państwowej spornych ziem. Oba państwa zgodziły się wykonać lojalnie decyzję Mocarstw Sprzymierzonych. Delegat rządu polskiego, Ignacy Paderewski, kładąc swój podpis pod powyższą decyzją Rady Ambasadorów, złożył w dniu 31 lipca 1920 roku deklarację (protest), adresowaną do przewodniczącego Rady najwyższej, Milleranda: "...Rząd polski... żywił nadzieję, że zasada narodowości, którą konferencja pokojowa kierowała się przy załatwianiu spraw terytorialnych i która tak surowo była stosowana przy ostatecznym przyznaniu Polsce ziem prze nią rewindykowanych, zostanie w danym przypadku utrzymaną w całej swej rozciągłości... Uważam... że decyzja Konferencji Ambasadorów nie bierze... pod uwagę ani woli ludności, ani zasady narodowości; na zasadzie tej decyzji - na Śląsku Cieszyńskim 139 tysięcy polskiej ludności, najwięcej świadomej swej narodowości, najgęstszej i najwięcej jednolitej z całej Polski (większość gmin liczy od 90 do 100% Polaków) zostanie przyłączona do republiki czesko-słowackiej. Poza tym prawa mniejszości narodowych... nie zostały przyznane dla Polaków, ... W takich warunkach... jest rzeczą mało prawdopodobną, aby cel, mający położyć kres konfliktowi i ustanowić normalne i przyjazne stosunki pomiędzy obu państwami mógł być osiągnięty. Albowiem decyzja, powzięta przez Konferencję Ambasadorów, wykopała pomiędzy dwoma narodami przepaść, której nic wypełnić nie zdoła. Rząd polski podpisał formalne zobowiązanie, które musi być wykonane. Z nieprzezwyciężonym bólem położę swój podpis pod dokumentem, który nam odbiera tak godną, tak cenną i tak nam drogą część naszego narodu. Atoli zanim to uczynię, chcę... oświadczyć, że, jakkolwiek rząd polski szczerze pragnie wykonać całkowicie i lojalnie powzięte przez się zobowiązania, to nigdy mu się nie uda przekonać narodu polskiego, że sprawiedliwości stało się zadość. Świadomość narodowa silniejszą jest i trwalszą niż rządy". (Tak w okresie komunistycznej władzy w Polsce w latach 1945-89, jak również w rzekomo wolnej Polsce od 1989 roku dokument ten jest zamknięty na cztery spusty przed narodem polskim: żaden historyk "polski" nie ośmieli się go upublicznić, gdyż tak przed 1989 rokiem jak i dzisiaj politycy polscy i czescy całują się namiętnie w usta - czescy zapewne mniej szczerze) budując namiętnie rzekomą przyjaźń polsko-czeską. A jak ona prawdziwie wygląda w wykonaniu czeskim widzimy to na przykładzie ich - rozpoczętej w 2021 roku bezwzględnej walki z polską kopalną węgla brunatnego w Turowie, której działalność im się nie podoba z powodów nie tyle ekologicznych co gospodarczych, domagając się nałożenia na Polskę kary w wysokości 5 milionów euro na każdy dzień (!), dopóki nie spełnimy ich żądań. To, że przez ich dyktat może stracić aż 80 tysięcy polskich robotników, a w Polsce będą dotkliwe braki energii elektrycznej ich wcale nie martwi). Jak widzimy swą wrogość do Polski i Polaków okazuje w sposób brutalny również Vera Jourova, czeska prawniczka, polityk od 2014 roku członek Komisji Europejskiej w Brukseli i od 2019 roku jej wiceprzewodnicząca, która na tym stanowisku BEZPRAWNIE - wbrew traktatom UE! z wielką pasją i sadyzmem gryluje rząd polski i Polskę, kiedy tylko może, a nawet bez powodu.

Również ówczesny premier Polski Wincenty Witos zaznaczył, że "decyzja w sprawie cieszyńskiej stanowi ciężki cios dla narodu polskiego nie może zgodzić się na wyrządzoną mu ciężką krzywdę" (Bronisław Stryszowski). Tym bardziej, że władze czeskie prześladowały Polaków na Śląsku Cieszyńskim (tylko osoba nic nie wiedząca o przedwojennej Czechosłowacji może utrzymywać, że przedwojenna Czechosłowacja była państwem demokratycznym i tolerancyjny!).

Po przekazaniu stronie czeskiej w 1920 roku terenów części Zaolzia zamieszkanych w większości przez ludność polską nowe władze rozpoczęły antypolską politykę wobec większości polskiej na tym terenie, zmierzającą do ich wynarodowienia. Co prawda, w 1925 roku - podpisano wtedy umowę polsko-czechosłowacką, która przewidywała m.in. wzajemne zapewnienie praw dla mniejszości. Formalnie mniejszość polska w Czechosłowacji cieszyła się rozległymi prawami: miała gęstą sieć polskich szkół, liczne gazety, kilka partii politycznych, organizacje społeczne. Jednak w istocie Polacy na Zaolziu byli poddawani brutalnej asymilacji, naciskom ekonomicznym zmierzającym do zmuszenia rodziców, aby posyłali dzieci do czeskich szkół. Od tej kwestii nieraz uzależniano możliwość uzyskania pracy lub dodatkowego zarobku. Niepokornych kolejarzy przenoszono z Zaolzia w głąb kraju. Władze czechosłowackie odrzucały wszelkie skargi i dowodziły, że problem nie istnieje. W celu skłonienia Pragi do złagodzenia kursu wobec Polaków na Zaolziu w 1935 roku miejscowi Polacy we współpracy z polskim wywiadem i w porozumieniu z Ministerstwem Spraw Zagranicznych rozpoczęli na Zaolziu akcję sabotażowo-dywersyjną. Polegała ona na niszczeniu czechosłowackich symboli państwowych czy wybijaniu szyb w budynkach administracji albo domach aktywistów. W odpowiedzi władze czechosłowackie wzmogły represje: wprowadziły stan wyjątkowy, dokonywano aresztowań Polaków podejrzanych o udział w dywersji, przeprowadzono kolejną wielką akcję przenoszenia kolejarzy. Jeden z liderów nacjonalistycznych organizacji czeskich wręcz przyznał, że dla Czechosłowacji cała polska kampania przeciw niej okazała się korzystna, bo skłoniła organy państwa do zastosowania wobec Polaków ostrzejszych represji. Zdesperowani Polacy zaolziańscy planowali w 1937 roku nowe antyczeskie akcje, z których zrezygnowano na rzecz bardziej energicznych starań o przyznani Zaolziu autonomii narodowej, o co także coraz mocniej zaczęli domagać się Niemcy w Kraju Sudeckim. Polski ministra spraw zagranicznych Józef Beck w pełni popierał te starania, stwierdzając, że mniejszość polska w Czechosłowacji powinna otrzymać takie same prawa, jakie uzyska mniejszość niemiecka. Dlatego powstały w marcu 1938 roku Związek Polaków w Czechosłowacji zaczął domagać się autonomii (Grzegorz Gąsior).

Pierwszym i wymownym dowodem na zakłamywanie etnicznej statystyki ludnościowej na Zaolziu oraz na prowadzenie brutalnej czechizacji Polaków na Zaolziu były przeprowadzony przez władze czeskie (kilka miesięcy po podziale Zaolzia) spis powszechny, który fałszywie wykazał, że tutejszy element polski zmniejszył się w przeciągu zaledwie dwóch lat o połowę oraz czechosłowacki powszechny spis ludności przeprowadzony w 1930 roku, a więc już po 11 latach kolonizowania Zaolzia przez Czechów i brutalnej próby czechizacji Polaków zaolziańskich (przez nią odpadali od polskości mniej świadomi narodowo Polacy i oportuniści - ofiary niedemokratycznych metod rządzenia państwem i obywatelami) i zapewne w jakimś stopniu tendencyjny. Jednak spis z 1930 roku, chcąc nie chcąc był zmuszony potwierdzić polskość Zaolzia, pomimo zmniejszenia się liczny tamtejszych Polaków. Otóż według tego spisu Polacy w następujących gminach stanowili więcej niż 50% ludności: Błędowice Dolne 59,1%, Boconowice 90,1%, Bukowiec 83,3%, Bystrzyca 68,7%, Cierlicko Dolne 55,4%, Cierlicko Górne 56,6%, Grodziszcz 51,3%, Gródek 76%, Guty 74,3%, Jabłonków 57,9%, Kocebędz 56,3%, Kojkowice 94%, Końska 56,9%, Koszarzyska 76,1%, Leszna Dolna 69%, Ligotka Kameralna 60,1%, Łąki 56,3%, Łomna Dolna 67,4, Łomna Górna 76,3%, Łyżbice 70,3%, Milików 90,2%, Mistrzowice 65,1%, Mosty 52,6%, Nawskie 68,6%, Niebory 79,4%, Nydek 64,8%, Olbrachcice 67%, Oldrzychowice 68,2%, Piersna 56,8%, Piosek 68,3%, Raj 51,7%, Ropica 64,8%, Stonawa 68,2%, Sucha Dolna 62,3%, Śmiłowice 75,6%, Trzanowice 62,3%, Tyra 68,9%, Wędrynia 73,2%, Wielopole 71,8%, Żuków Dolny 62%, Żuków Górny 59,1%, Żywocice 68%. Masowy napływ Czechów do kopalń węgla, hut i zakładów przemysłowych Zaolzia i Czeskiego Cieszyna po 1920 roku sprawił, że ludność polska w Czeskim Cieszynie spadła ponoć do 15%, Frysztatu do 35,9%, Karwiny do 47,1% (tendencyjność tego spisu potwierdza to, że w 1955 r., a więc 25 lat później, w Karwinie Polacy stanowili jeszcze 50% jej mieszkańców), Orłowej do 13,9% i Bogumina do 15,2%.

Próba marginalizacji Polaków przejawiała się także w zlikwidowaniu odrębności administracyjnej na tym terenie i włączeniu go w 1928 roku do kraju morawsko-czeskiego, a także w blokowaniu Polakom dostępu do władz samorządowych oraz likwidacji szkół polskich i otwierania w zamian czeskich (nawet tam, gdzie Polacy stanowili zdecydowaną większość). Rząd czeski w ogóle nie finansował czy dofinansowywał polskiego szkolnictwa, chociaż Polacy na Zaolziu płacili także podatki do budżetu państwowego. Władze czeskie utrudniały działalność polskim organizacjom. Prasę polską tłamsiła bezlitośnie cenzura. Rządową czechizację Polaków na Zaolziu wspierała czechizacja prowadzona przez czeskie katolickie duchowieństwo w kościołach oraz mieszane małżeństwa. Rozwinął tu także wśród Polaków działalność misyjną Kościół Czechosłowacki (husycki). Wśród 9 tysięcy jego wiernych jedną trzecią stanowili Czesi, natomiast resztę słabo uświadomieni Polacy, często imigranci z Galicji, a więc Polacy spoza Zaolzia. Antypolska polityka państwowa władz czeskich przyniosła zamierzone efekty (mimo silnego oporu działaczy polskich przeciwko uciskowi administracyjnemu i społecznemu) już 10 lat później - w 1930 roku, liczba uczniów w szkołach polskich spadła aż o połowę, a także zmniejszył się odsetek Polaków w poszczególnych powiatach. Do 1937 roku w wyborach parlamentarnych najwięcej głosów wśród Polaków zamieszkujących Zaolzie zdobywała Komunistyczna Partia Czechosłowacji (do 40 procent), nie tylko dlatego, że robotnicy stanowili bardzo duży odsetek Polaków na Zaolziu, ale także widzieli w tym szkodzenie tutejszym nacjonalistom czeskim. O utrudnieniach i nietolerancji jakiej doznawali od władz czeskich Polacy na Zaolziu mówi m.in. zamieszczona w Wikipedii historia polskiego Śląskiego Kościoła Ewangelickiego Augsburskiego Wyznania, który na Zaolziu miał wielu wyznawców.

Polacy na Zaolziu stali na wysokim poziomie kulturalnym i - pomimo wielu trudności - byli dobrze zorganizowani. Ludność ta trudniła się w niemal równej części pracą na roli i w przemyśle. W 1935 roku powstała Rada Naczelna Polaków w Czechosłowacji. Ważną rolę w tym środowisku odgrywał ruch spółdzielczy. Centralną organizacją był Związek Polskich Stowarzyszeń Spożywczych, liczący ok. 20 tys. członków. Podstawę Związku tworzyło Centralne Stowarzyszenie Spożywcze dla Śląska w Łazach, posiadające ponad 16 tys. członków. Stowarzyszenie posiadało 62 domy, największą wówczas europejską piekarnię parową w Łazach oraz własne sklepy prawie w każdej większej miejscowości Śląska. Istotną rolę odgrywał także Związek Spółek Zarobkowych i Gospodarczych, będący jedną z najważniejszych polskich organizacji gospodarczych. W Czechosłowacji istniało 78 polskich szkół publicznych, do których uczęszczało ok. 14 tys. dzieci. Macierz Szkolna, licząca przeszło 60 kół terenowych, dysponowała założonym w 1909 roku gimnazjum im. Juliusza Słowackiego w Orłowej oraz założyła 34 szkoły prywatne, do których uczęszczało ponad 3 tys. dzieci. W ocenie ogólnej szkolnictwo polskie stało na wysokim poziomie. Czasopisma polskie nie miały łatwego życia - były cenzurowane, a "Dziennik Polski" był nawet zawieszony w 1935-36 oraz ograniczano ich nakład. Istniały również liczne stowarzyszenia zawodowe, np. Związek Górników i Towarzystwo Nauczycieli Polskich. Działały również organizacje oświatowo-sportowe, jak Polska Macierz Szkolna, Sokół i Siła, gdyż kwitło na Zaolziu polskie życie sportowe. Powstały w 1922 roku Związek Polskich Klubów Sportowych w Czechosłowacji zrzeszał w połowie lat trzydziestych 20 polskich klubów, w których trenowało około 2,6 tysiąca sportowców. Największym i najbardziej znanym polskim klubem sportowym była Polonia Karwina (350 członków), a obok niej istniały także: Beskid Jabłonków, Darcovia Darków, Groń Bystrzyca, Kresy Skrzeczoń, Lechia Sucha Góra, Legia Ostrawa, Naprzód Łąki, Olza Karwina, Olza Pudłów, Olza Wierzniowce, Ostrawica Pietwałd, Polonia Trzyniec, Piast Orłowa, Pogoń Frysztat, Ruch Bogumin, Siła Frysztat, Siła Jabłonków, Siła Karwina-Dom Proletariuszy, Siła Karwina-Sowiniec, Siła Karwina-Szóste, Siła Orłowa, Siła Stonawa, Siła Sucha Góra, Siła Trzyniec, Solca Karwina, Sokół Czeski Cieszyn, Stonawka Stonawa, Strzelec Poręba, Sucha Sucha Dolina, Tempo Rychwałd, Wisła Niemiecka Lutynia, Zaolzie Trzyniec. Ochroną praw ludności polskiej zajmowała się Wzajemna Pomoc. Na Zaolziu w latach 1919-38 polską prasę reprezentowało 17 tytułów, wydawanych w różnym czasie. Były to: wydawany w Ostrawie w latach 1934-38 "Dziennik Polski" w nakładzie sięgającym 7000 egzemplarzy, tygodniki: najstarszy i najdłużej ukazujący się "Robotnik Śląski" (1903-39), "Gazeta Górnicza" (od 1920 r., 3 tys. egz.), "Prawo Ludu" (od 1929 r., 2,5 egz., pismo Stronnictwa Ludowego, "Nasz Kraj" (od 1927 r., 2 tys. egz., pismo Związku Śląskich Katolików), "Nasz Lud" (od 1923 r., 1,5 tys. egz., Śląskiej Partii Ludowej), "Głos Robotniczy w Włościański" (od 1920 r., 1-1,5tys. egz., organ komunistów), "Ewangelik" (od 1924 r.), dwutygodniki: "Karwiniak" (związku górników polskich, 500 egz.), "Trzynczanin" (związku polskich metalowców, 400 egz.), miesięczniki: "Przegląd Spółdzielczy" (od 1921 r., 8 tys. egz.), "Oświata", "Świt" (od 1934 r., 800 egz., Stowarzyszenia Młodzieży Katolickiej), "Na przełomie" (młodzieży ewangelickiej), "Przyjaciel Dziatek" (dziecięcy, ewangelicki) oraz pisma "Przewodnik Strażacki" (Związku Polskich Straży Pożarnych) i "Poradnik Gospodarczy" (polskiego Towarzystwa Rolniczego).

Trzech polskich działaczy z Zaolzia reprezentowało tamtejszą społeczność polską w Zgromadzeniu Narodowym Czechosłowacji w Pradze. W latach 1925-29 i 1935-38 posłem był Leon Wolf, od 1921 roku prezes polskiego Związku Śląskich Katolików na Zaolziu i 1935-38 prezes Rady Naczelnej Polaków w Czechosłowacji, w latach 1925-38 polski działacz lewicowy na Zaolziu Karol Śliwka oraz w latach 1929-35 Jan Buzek, wybitny działacz polski na Zaolziu i reprezentant tamtejszych Polaków, wiceprezes Rady Naczelne Polaków w Czechosłowacji. W Zgromadzeniu Narodowym odważnie bronili praw Polaków na Zaolziu, za co Karol Śliwka został w 1934 roku pozbawiony immunitetu, aby policji ułatwić bezprawne działania. Leon Wolf pierwsze wystąpienie przed czechosłowackim parlamentem poświęcił szkołom w gminach w których większość stanowili Polacy, 17 marca 1926 roku zabrał głos w debacie poselskiej na temat tekstu ustawy likwidacyjnej, przypomniał sprawę niezałatwionych podań o obywatelstwo czechosłowackie, domagając się by otrzymanie liczyło się od dnia złożenia podania. Jan Buzek na forum parlamentu czechosłowackiego bronił praw kulturalnych i narodowych polskiej mniejszości narodowej na Śląsku. I tak, 27 maja 1930 roku w swoim pierwszym wystąpieniu poselskim omówił wszystkie dotąd niezałatwione sprawy i bolączki polskiej ludności. W 1934 roku nie zawahał się demonstracyjnie wystąpić z klubu parlamentarnego Czeskiej Partii Socjalistycznej, którego był członkiem, gdy jego interpelacje nie znalazły poparcia ze strony tego klubu. Z trybuną parlamentarną pożegnał się 5 kwietnia 1935 roku wystąpieniem skierowanym przeciwko ustawie o nowej ordynacji wyborczej, która ludności polskiej znacznie utrudniała zdobycie mandatu poselskiego. Karol Śliwka Jako deputowany sprzeciwiał się dyskryminacji polskiej ludności na Śląsku Cieszyńskim. Występował m.in. z projektem wzięcia na utrzymanie przez państwo polskich szkół mniejszościowych w Czechosłowacji.

Polacy na Zaolziu, czy raczej zdecydowana ich większość, którą reprezentował Związek Polaków była w opozycji do brutalnie prowadzonej antypolskiej polityki lokalnych władz czeskich, jak i w ogóle rządu czechosłowackiego. Historyk polski Józef Chlebowczyk w książce wydanej w komunistycznej Polsce (!) tak tłumaczy zachowanie Polaków zaolziańskich: "Drogę do zaaprobowania przez poważną część Zaolzia platformy politycznej Związku Polaków utorował przede wszystkim krótkowzroczny i egoistyczny nacjonalizm narodu panującego, szowinizm czeski. Na przestrzeni całego ubiegłego [międzywojennego] dwudziestolecia uczynił on wszystko, by przekreślić wszelkie szanse współżycia z większością czeską ludności polskiej, jako pełnoprawnych obywateli wspólnej wielonarodowej ojczyzny, tolerując zaledwie mniejszość polską jako obcych obywateli drugiej kategorii" (Nad Olzą: Śląsk cieszyński w wiekach XVIII, XIX i XX Katowice 1971). W kolejnej książce uzupełnił ten temat: "Zdecydowana większość burżuazyjnych polityków czechosłowackich nie dostrzegała do końca sytuacji polskiej mniejszości. Pogarszający się coraz bardziej stan rzeczy na Zaolziu był dla E. Benesza do ostatniej chwili wynikiem ingerencji antyczechosłowackich czynników zagranicznych, konkretnie polityki warszawskich pułkowników, popieranej przez szowinistycznych ekstremistów spośród miejscowej ludności polskiej. W literaturze czechosłowackiej dotąd pokutuje schemat, przerzucający pełną odpowiedzialność za obrót rzeczy na Zaolziu w 1938 r. jedynie i wyłącznie na politykę sanacyjną Polski oraz na sfaszyzowane elementy mniejszości polskiej. Jest to punkt widzenia nie do przyjęcia" (Rok 1938 a sprawa Zaolzia Kalendarz Cieszyński 1985).
...
Premier Wincenty Witos nie pomylił się mówiąc, że "decyzja w sprawie cieszyńskiej stanowi ciężki cios dla narodu polskiego nie może zgodzić się na wyrządzoną mu ciężką krzywdę". Bowiem się nie zgodzili i czekali na moment, kiedy Zaolzie będzie mogło wrócić do polskiej Macierzy. Tym bardziej, że byli prześladowani przez władze czeskie i miejscowych Czechów. Szczególnie w okresie wielkiego kryzysu gospodarczego w pierwszej połowie lat 30., kiedy z kopalń, hut i fabryk wyrzucono tysiące Polaków, podczas gdy wszyscy czescy robotnicy utrzymali swoje stanowiska. Głód zaglądnął w oczy wielu Polakom, gdyż rząd czechosłowacki nie udzielał im żadnej pomocy.

Dla Polaków zrealizowanie tego pragnienia byłoby sprawiedliwością dziejową, a dla Polaków na Zaolziu, na którym stanowili zdecydowaną większość ludności, także zwycięstwem idei do samostanowienia - bo nikt nie może zabronić ludziom wolności wyboru państwa, do którego chcą należeć. Mogli na tą sprawiedliwość liczyć, bo Czechosłowacja była państwem sezonowym, co potwierdziły późniejsze wydarzenia historyczne. Rozleciała się z woli jej mieszkańców w 1939 roku i ostatecznie w 1992 roku. Z drugiej strony, o czym należy pamiętać, "Konflikt o Zaolzie przez kilkanaście lat nie znajdował się w centrum uwagi rządu polskiego. Dopiero rosnący ekspansjonizm III Rzeszy i bieg wydarzeń roku 1938 skłoniły Warszawę do odważniejszych kroków" (Robert Witak O polski Śląsk Cieszyński. Odzyskanie Zaolzia w roku 1938 Historia.org.pl 4.2.2014). Gdyby Polska nie upomniała się o Polaków na Zaolziu w 1938 roku, to ziemia ta już wtedy byłaby włączona bezpośrednio do Niemiec, gdyż tak się stało we wrześniu 1939 roku.

Przedwojenna Czechosłowacja (1918-39) była wierną kopią upadłego w 1918 roku Cesarstwa Austro-Węgierskiego, które było wieloetniczne i przez to wcześniej czy później musiało upaść. W 1921 roku Czechosłowację zamieszkiwało 13 410 750 ludzi, wśród których było tylko 6 747 145 Czechów (50% ludności), 3 123 568 Niemców (24%), 2 013 792 Słowaków (18%), 745 431 Węgrów, 461 849 Rusinów, 180 855 Żydów i 238 080 osób innej narodowości, w tym około 160 tys. Polaków, co Czesi chcieli ukryć. Należy zaznaczyć, że poza Żydami wszystkie te narody mieszkały na swoich terytoriach etnicznych. Poza Słowakami żaden inny naród nie otrzymał od Pragi autonomii. Czesi zdominowali wszystkie instytucje państwowe i różne inne. Poza tym coraz bardziej głowę podnosił czeski nacjonalizm (angielska Wikipedia). Nawet Słowacy, którzy w 1918 roku utworzyli z Czechami państwo Czechosłowackie byli coraz bardziej rozczarowani tą federacją i coraz głośniej domagali się większej politycznej autonomii i większej roli w współrządzeniu państwem. Niemcy zaczęli coraz głośniej domagać się autonomii. Polacy z Zaolzia wysunęli w marcu 1938 roku żądania autonomii narodowej, podobnie jak zrobili to Niemcy w Sudetach. Czesi wszystkie te żądania ignorowali, ignorując to co spotkało Cesarstwo Austro-Węgierskie w 1918 roku - rozsadziły je konflikty etniczne, czyli prawo narodów do samostanowienia.

W 1933 roku władzę w Niemczech objął Adolf Hitler. Myślą przewodnią jego polityki było zbudowanie 1000-letniej Rzeszy Niemieckiej, a zjednoczenie etnicznego narodu niemieckiego w granicach jednego państwa, jeśli nie najważniejszym, to jednym z najważniejszych postulatów tej wizji. To zjednoczenie rozpoczął od Austrii, ziemi, z której sam pochodził i która pod każdym względem była krajem niemieckim, przede wszystkim językowym i kulturalnym. Tylko historia rozdzieliła Niemców z Niemiec od Niemców w Austrii. Hitler zrealizował ten cel w marcu 1938 roku, dokonując tzw. anschlussu Austrii. Po przyłączeniu Austrii do Niemiec przyszła kolej na Kraj Sudetów, czyli region Czechosłowacji obejmujący pogranicze czesko-niemieckie i czesko-austriackie zamieszkany w 80% przez ludność niemiecką (3 miliony ludzi). Niestety, Francja i Wielka Brytania - preferowały politykę ustępstw wobec Hitlera, aby przede wszystkim nie dopuścić do wybuchu nowej wojny. A Hitler był zdeterminowany zająć Kraj Sudetów nawet drogą zbrojną, co mogło grozić większym konfliktem zbrojnym w Europie. III Rzesza powoływała się na zasadę samostanowienia narodów, która była podstawą rozstrzygnięć traktatów pokojowych 1919-1920 i żądała zastosowania tej zasady w odniesieniu do Niemców sudeckich poprzez plebiscyt terytorialny. Mocarstwa zachodnie zaleciły Czechosłowacji przeprowadzenie mobilizacji powszechnej 23 września 1938 roku, jednak w następnych dniach przywódcy Wielkiej Brytanii i Francji zmienili zdanie. Postanowiono zwołać konferencję w tej sprawie. Odbyła się ona w Monachium (Niemcy) z udziałem premiera brytyjskiego Neville Chamberlaina, premiera francuskiego Edouarda Daladiera, Adolfa Hitlera i Benito Mussoliniego. Było widać wyraźnie, że Londyn i Paryż pójdą na rękę Hitlerowi dla rzekomego "ratowania pokoju w Europie" (o czym bredził po Monachium premier brytyjski Neville Chamberlain) i zdradzą Czechosłowację, co w konsekwencji groziło rozpadem tego wieloetnicznego państwa, sztucznie zbudowanego i przez to stojącego na chwiejnych nogach. I rzeczywiście pół roku po konferencji monachijskiej Czechosłowacji już nie było: etniczne ziemie niemieckie zostały przyłączone do Niemiec, węgierskie i rusińskie do Węgier, polskojęzyczna część Zaolzia oraz polskojęzyczne części Spisza i Orawy do Polski, Słowacy ogłosili powstanie niepodległej Słowacji, a etniczne ziemie czeskie zostały anektowane 19 marca 1939 roku przez III Rzeszę Niemiecką jako Protektorat Czech i Moraw. Armia czechosłowacka bez żadnego strzału oddała Kraj Sudecki, a następnie same Czechy.

Upadek Czechosłowacji został przesądzony przez konferencję monachijską. Nie minęło pół roku, bo już w marcu 1939 roku zniknęła ona z mapy politycznej Europy. Niemcy 15 marca 1939 roku zajęli resztę ziem czeskich tworząc z nich autonomiczny Protektorat Czech i Moraw, który wchodził w skład tzw. Wielkich Niemiec. Węgry zajęły etniczne ziemie węgierskie na terenie Słowacji oraz rusińską Ruś Zakarpacką, która przez 1000 lat należała do Węgier, a Słowacy ogłosili powstanie niepodległej Słowacji związanej z Niemcami. Powtórzę: gdyby Polska nie upomniała się o Polaków na Zaolziu, to ziemia ta już wtedy byłaby włączona bezpośrednio do Niemiec, gdyż tak się stało we wrześniu 1939 roku. O przyłączeniu jej do Protektoratu Czech i Moraw Niemcy nawet nie myśleli, potwierdzając tym, że nie uważali Zaolzie za czeską ziemię. Ani także za polską ziemię. Dlatego po dojściu do władzy Hitlera, jednym z elementów działania rządu polskiego na Zaolziu była praca organizacyjna i uświadamiająca tamtejszych Polaków, zagrożonych uprawianą przez władze czeskie od kilkunastu lat brutalną czechizacją. W tym celu powołano w Katowicach w listopadzie 1933 roku Komitet Opieki Kulturalnej nad Polakami w Czechosłowacji, a w 1934 roku mianował konsulem w Morawskiej Ostrawie bardziej bojowego Leona Malhomme, człowieka, który potrafił zadbać o interesy Polaków na Zaolziu.

Polska nie była sygnatariuszem układu monachijskiego i w żaden sposób nie brała udziału w rozmowach na jej temat. Scenariusz tego co się wydarzyło na konferencji monachijskiej był do przewidzenia jeszcze przed jej rozpoczęciem. Toteż Polska nie mogła dopuścić do tego, aby Zaolzie, zamieszkałe w większości przez Polaków, zostało włączone do zapowiadanej 1000-letniej Rzeszy (Niemiec), co rzeczywiście groziło tej ziemi, gdyby Polska go nie zajęła. Takiego scenariusza nie wyobrażał sobie cały naród polski (poza garstką antypolskich komunistów). Ratowanie tych Polaków było więc świętym obowiązkiem rządu polskiego i narodu polskiego.

Chociaż Polska w okresie międzywojennym nie działała przeciwko istnieniu państwa czechosłowackiego, to z drugiej strony nie zależało Warszawie na istnieniu wrogiej Polsce Czechosłowacji i - co trzeba mocno wyartykułować - zależeć nie mogło. I nie tylko przez fakt okupacji etnicznie polskich ziem przez Czechosłowację i prześladowanie tamtejszych Polaków, ale przede wszystkim przez fakt, że była ona - konkretnie politycy czescy wrogiem samego państwa polskiego i w ogóle narodu polskiego. I to nie tylko od czasu konfliktu o Zaolzie. Jak pisze historyk i politolog polski Janusz Ekes "...nad stosunkami Polaków i Czechów przed powstaniem Czechosłowacji zaciążyły w pewnym stopniu różnice poglądów i postaw politycznych XIX w., które zmieniły układ wzajemnych sympatii odziedziczonych w epoce nowożytnej; z jednej strony działało poczucie wspólnoty słowiańskiej. Kultywowane przez elity intelektualne obu narodów, z drugiej zaś działały odmienności strategii politycznej obu narodów: dla Polaków nie do przyjęcia był rusofilizm polityki czeskiej" (atak zbrojny Czechosłowacji na Polskę w styczniu 1919 roku, kiedy Polska prowadziła wojnę z Ukraińcami o Lwów, w wyniku którego zostało oderwane od Polski Zaolzie, jak również etnicznie polska Orawa i Spisz)... potyczki polskiej dyplomacji z Czechami o granicę zachodnią Polski podczas konferencji wersalskiej... brutalna działalność władz czeskich wobec polskiej ludności dodatkowo obciążyła bilans stosunków w okresie międzywojenny; ułatwiło to obu państwom rezygnację z prób uzgodnienia polityki europejskiej i doprowadziło do sytuacji, w której strona polska zmuszona była 2 X 1938 zająć zbrojnie całe sporne terytorium, a 15 III 1939, wspólnie z całą Europą, przestać uznawać istnienie państwa czechosłowackiego" (Encyklopedia historii Polski t. 1, str. 121, Warszawa 1994). Należy tu dodać, że Czesi nie wierzyli - bo tego bardzo pragnęli w trwałość państwa polskiego i za wszelką cenę chcieli mieć wspólną granicę z Rosją - z jakąkolwiek białą czy czerwoną, a na przeszkodzie temu stała wolna Polska. Sami chcieli mieć swoje państwo, ale Polakom odmawiali tego prawa! Stąd zaczęli popierać Ukraińców galicyjskich w toczącej się we Wschodniej Galicji wojnie polsko-ukraińskiej i tworzyć ich oddziały na swoim terytorium (ale liczyli na to, że Galicję Wschodnią i tak zajmie Rosja) oraz zatrzymywali w Boguminie transporty z niezbędnymi materiałami wojennymi wysyłanymi do Polski z Francji. Po zapanowaniu pokoju wersalskiego w Europie, Praga cały czas flirtowała z czerwoną Moskwą, działając przy tym na szkodę państwa polskiego oraz wspierała terrorystów ukraińskich i ogólnie szkodziła Polsce, gdzie tylko mogła. Minister Eugeniusz Kwiatkowski pisał: "Z wielu powodów nie udało się [w dwudziestoleciu] stępić ostrza niechęci czesko-polskiej. Nie było to winą rządów (polskich). Wielki przyjaciel narodu czeskiego i słowackiego, Wincenty Witos, w czasie swojego azylu politycznego w Czechosłowacji napisał na ten temat: "w stosunku do Polski, rząd czechosłowacki posługiwał się nie tylko przemocą, ale też zdradą, połamawszy wszystkie dobrowolnie zawarte umowy". Inny czołowy polityk, ludowiec Maciej Rataj, były marszałek Sejmu, powiedział na wiosnę 1938 roku (...): gdybym został dzisiaj ministrem Spraw Zagranicznych, nie mógłbym właściwie zrobić nic innego, jak to, co czyni obecnie Beck." (Józef Beck Zeszyty Historyczne 1986, Paryż). Każdy historyk i każda osoba zajmująca się sprawami polsko-czeskimi powinna mieć to na uwadze. Za złe stosunki polsko-czeskie w okresie międzywojennym winę ponosili sami Czesi - czescy politycy.

Polska nie była sygnatariuszem układu monachijskiego i w żaden sposób nie partycypowała w jego pracach. Polski minister spraw zagranicznych Józef Beck nie chciał podejmować żadnej formalnej współpracy z III Rzeszą w sprawie Czechosłowacji i Zaolzia (Grzegorz Gąsior). Jednak nie mogła dopuścić do tego, aby polską część Śląska Cieszyńskiego, zamieszkała w większości przez Polaków, została włączona do budowanej 1000-letniej Rzeszy (Niemiec), co rzeczywiście groziło tej ziemi, gdyby Polska nie zajęła Zaolzia. Przecież Niemcy z pewnością włączyliby do III Rzeszy Zaolzie likwidując Czechosłowację/Czechy jako państwo w marcu 1939 roku, co zresztą zrobili we wrześniu 1939 roku. Ratowanie tych Polaków było świętym obowiązkiem rządu polskiego i narodu polskiego. Dlatego 21 września 1938 roku poseł polski w Pradze Kazimierz Papee przekazał rządowi czeskiemu notę w sprawie pokojowego załatwienia sprawy Zaolzia. 22 września 1938 roku prezydent Czechosłowacji Edvard Beneš skierował list do prezydenta Polski Ignacego Mościckiego, w którym zgodził się na rektyfikacje granicy i wyraził pragnienie ułożenia polsko - czechosłowackich stosunków na nowych, przyjaznych zasadach pisząc m.in.: "W chwili, gdy losy Europy są zagrożone i gdy nasze obydwa narody są szczerze zainteresowane w stworzeniu trwałej podstawy pod pełną zaufania współpracę między dwoma naszymi krajami, zwracam się do Waszej Ekscelencji z propozycją ustanowienia przyjaznych stosunków oraz nowej współpracy między Polską a Czechosłowacją. Proponuję więc Waszej Ekscelencji w imieniu państwa czechosłowackiego szczere i przyjazne omówienie uregulowania naszych sporów w sprawach dotyczących ludności polskiej w Czechosłowacji. Chciałbym rozwiązać to zagadnienie na podstawie przyjęcia rektyfikacji granicy... Za zgodą odpowiedzialnych ministrów, przedkładam tę propozycję Waszej Ekscelencji poufnie, a zarazem osobiście, aby nadać jej charakter mocnego zobowiązania... Znając delikatność naszych wzajemnych stosunków i wiedząc, jak trudno było w normalnych czasach zmienić je na lepsze za pomocą zwykłych metod dyplomatycznych i politycznych, usiłuję wykorzystać obecny kryzys dla usunięcia przeszkód z wielu lat minionych i dla równoczesnego stworzenia nowej atmosfery. Czynię to z pełną szczerością. Przekonany jestem, że przyszłość naszych dwu narodów i ich wzajemna współpraca muszą być ostatecznie zapewnione" (Polskie dokumenty dyplomatyczne oprac. Zbigniew Landau, Jerzy Tomaszewski, Warszawa 1985, s. 360). List Benesa nie był jednak szczery, co było zgodne z jego charakterem i postępowaniem w przeszłości. To była raczej deklaracja do rozmów dyplomatycznych, które mogły zakończyć się niepowodzeniem. Benes liczył na pomoc Związku Sowieckiego. Wspólnie z Moskwą ukartowali sowiecką pomoc militarną dla Czechosłowacji, która miała odbywać się przez terytorium Polski. Chytry lis wiedział, że tam, gdzie stanie stopa czerwonoarmiejca, stamtąd Moskwa się nie wycofa i Czechosłowacja będzie miała upragnioną wspólną granicę ze Związkiem Sowieckim, który zapewne także by stanął po stronie Pragi w konflikcie z Polską i może z Niemcami o Zaolzie. Zwlekanie z rozwiązaniem sprawy Zaolzia było nie do zaakceptowania przez Warszawę, tak samo jak przemarsz wojsk sowieckich przez terytorium Polski. 19 i 20 września 1938 roku odbyły się w Warszawie olbrzymie manifestacje społeczeństwa polskiego, których uczestnicy domagali się powrotu Zaolzia do Macierzy.

Przez nieszczere zamiary Benesa, Polska chcąc ratować Polaków na Zaolziu i niedopuszczenie do jego zajęcia przez Niemcy, od 24 września 1938 roku zostały wszczęte przez tajną polską organizację "B" działania dywersyjne[e], których organizatorem był II Oddział Sztabu Głównego, a bezpośrednio kierował mjr Ankerstein z Ekspozytury nr 2 tegoż Oddziału. W skład dywersantów wchodziła głównie młodzież zaolziańska po przeszkoleniu i zaopatrzeniu w broń w Polsce. W 25 akcjach - głównie napadach na budynki publiczne - zginęły 3 osoby, a 14 zostało rannych. Sztab planował też powstanie organizacji "A", która miała mieć charakter nie zbrojny, lecz społeczno-polityczny, lecz szybkie zakończenie "kwestii Czechosłowacji" w Monachium uniemożliwiło realizację tego planu. Także 24 września - Ruch Narodowo-Radykalny Falanga rozpoczął zaciąg do Zaolziańskiego Korpusu Ochotniczego. Jednocześnie w całej Polsce trwa koncentracja oddziałów Związku Strzeleckiego w celu zadokumentowania pełnej gotowości i dyspozycyjności rzesz strzeleckich wobec zadań chwili. Komendanci okręgów złożyli uroczyste meldunki przedstawicielom władz wojskowych. Na placu Józefa Piłsudskiego w Warszawie skoncentrowano kilka batalionów strzelców, żeńskie Związków Strzeleckiego, oddziały orląt oraz członków kół przyjaciół związku.

Po zakończeniu konferencji monachijskiej 30 września 1938 roku i uznaniu przez rząd Czechosłowacji cesji terytorialnych na rzecz Niemiec, gwarantowanych przez Francję, Niemcy, Wielką Brytanię i Włochy, Polska, obawiając się zajęcia Zaolzia przez Niemcy, jeszcze tego samego dnia o godz. 23:45 zażądała od rządu Czechosłowacji korekty granicy polsko-czechosłowackiej na terenie Zaolzia na zasadzie rozgraniczenia etnicznego. Polska miała przejąć Zaolzie w drodze pokojowej. Rząd Czechosłowacji wyraził na to zgodę, co zostało przez cały kraj powitane z entuzjazmem. 1 października 1938 roku oddziały niemieckie zajęły Kraj Sudetów (Sudetenland). Tego dnia przybyła do polskiego Cieszyna delegacji parlamentariuszy czeskich, która miała z polskimi władzami wojskowymi ustalić plan ewakuacji Zaolzia. Oczekiwali na nią przy moście granicznym oficerowie, dziennikarze i liczni mieszkańcy Cieszyna. O godzinie piątej po południu przybyła na most graniczny delegacja czeska z generałem Hrabczykiem na czele i po przywitaniu oficerów polskich odjechała natychmiast do siedziby sztabu wojsk polskich. Następnego dnia (2 października) rano urzędnicy czescy i żołnierze strzegący dotąd gmachów urzędowych opuszczają swoje placówki. Ich miejsca zajmują przybyłe w nocy z soboty na niedzielę straże polskie. Od samego rana ludność Cieszyna Zaolzańskiego dekorowała miasto polskimi flagami. Ulica od mostu granicznego w głąb nowego Cieszyna spontanicznie nazwana została przez ludność ulicą Marszałka Piłsudskiego. Zbliżała się godzina druga, napięcie w mieście rośnie. Na krótko przed godziną drugą polska komisja wojskowa wróciła z inspekcji na most graniczny, oczekując przybycia generała Władysława Bortnowskiego, który zbliżającemu się batalionowi piechoty powtarza nad Olzą rozkaz naczelnego wodza marszałka Śmigłego-Rydza: "Maszerować!". Sam w otoczeniu generalicji przekracza most. Wojsko Polskie bierze Śląsk Zaolzański w wieczyste posiadanie Rzeczypospolitej. Chwile te budzą w tłumach zapełniających ulice nieopisany entuzjazm. Wkraczające zaraz potem w głąb kraju liczące 35 tys. ludzi wojsko polskie zajmuje najważniejsze obiekty wojskowe. Wódz naczelny Wojska Polskiego marszałek Śmigły-Rydz przybył do Cieszyna. Po oficjalnym powitaniu na dworcu marszałek przebył pieszo historyczny most na Olzie, dzielący niegdyś Śląsk Zaolzański od Polski, i na terenie Cieszyna Zachodniego przyjął defiladę wojsk. Po Cieszynie wódz naczelny zwiedził szereg miejscowości na Zaolziu, witany entuzjastycznie przez ludność odzyskanej dzielnicy śląskiej. W podniosłym nastroju powitany został przez ludność Zaolzia sternik polskiej polityki zagranicznej - minister Józef Beck. Plac Ratuszowy Cieszyna Zachodniego otrzymał przy tej okazji nazwę placu Pułkownika Józefa Becka" (Cyfrowa Filmoteka Narodowa w Warszawie Zaolzie powróciło do Polski). Na filmie rzeczywiście widać nieopisany entuzjazm tysięcy Polaków zaolziańskich z ich powrotu do polskiej Macierzy. I to pokazuje jak wielka spotkała ich krzywda, kiedy na polecenie Stalina Polska musiały oddać z powrotem Zaolzie Czechosłowacji w 1945 roku. Wojsko Polskie zajmowało teren Zaolzia stopniowo. W kolejnych miejscowościach zamieszkanych przez Polaków następne dni upływały pod znakiem uroczystości powitalnych. Było to autentyczne święto, towarzyszyła mu (w każdej miejscowości) ogromna fala entuzjazmu (Grzegorz Gąsior). Zajęcie Zaolzia przez Wojsko Polskie w 1938 roku opisał Melchior Wańkowicz w obszernym szkicu pt. Fanfara Zaolziańska, opublikowanym w II wydaniu książki Sztafeta (ukazała się na przełomie 1938 i 1939).

Cała Polska cieszyła się z powrotu Zaolzia do Macierzy. Wiece i manifestacje były organizowane w całej Polsce, często z inicjatywy władz. Entuzjazm podzielały też opozycyjne stronnictwa i gazety - również te, które wcześniej krytykowały ostry antyczechosłowacki kurs. Niezależnie od różnic politycznych dość zgodnie uważano, że chodzi o naprawienie historycznej niesprawiedliwości (Grzegorz Gąsior). Krakowski "Ilustrowany Kuryer Codzienny" pisał jak Kraków celebrował to święto: "Przyłączenie Śląska Zaolziańskiego do Polski obchodzi Kraków uroczyście. Po niedzielnej wielkiej manifestacji w Rynku Głównym pod Sukiennicami odprawione zostało w poniedziałek uroczyste nabożeństwo przez ks. biskupa dra Rosponda w asyście licznego duchowieństwa i przy udziale kapituły katedralnej (...) Nabożeństwo zakończyło się uroczystym Te Deum przy dźwiękach Zygmunta i odśpiewaniu przez obecnych na nabożeństwie Boże coś Polskę" ("Dźwięki Zygmunta obwieściły światu powrót Zaolzia do Macierzy" 3.10.1938).

Jednak najwięcej radości z powrotu do Macierzy okazywali Polacy na Zaolziu. Wydawany w Karwinie (Zaolzie) "Robotnik. Śląski" w wydaniu z 10 października 1938 roku w artykule pt. "Jesteśmy obywatelami wolnej Polski" pisał: "Krzywda, jaką mocarstwa wyrządziły w roku 1920 narodowi polskiemu, rozgraniczając Śląsk Cieszyński na dwie części i wbijając słupy graniczne w żywe ciało, została po dwudziestu latach naprawiona. W sobotę, dnia 1 października 1938 rząd czechosłowacki przyjął żądania Polski (...) Tym samym usunięty będzie od 20 lat trwający kamień niezgody między Polską a Czechosłowacją. Odtąd następuje nowa era współżycia bratnich narodów słowiańskich. Ludność polska odetchnęła z ulgą. Długoletnia walka o prawa, wolność i sprawiedliwość dla ludu polskiego, zakończyła się IMPONUJĄCYM ZWYCIĘSTWEM, bez przelewu krwi. Z głębi serc całego narodu polskiego rozlega się na wszystkie strony potężny głos radości i okrzyk: WITAJCIE NAM, DRODZY BRACIA, PO DWUDZIESTU LATACH ROZŁĄKI! ZŁĄCZONY NA WIEKI W RZECZYPOSPOLITEJ NARÓD POLSKI NIECH ŻYJE!". Franciszek Wantuła z Trzyńca pisał później: "No i byliśmy w Polsce 11 miesięcy, dobrze nam było, nie byliśmy już polskimi świniami ani bylbemi slezanami jak za Czechów, żyliśmy jak w domu" ("Pamiętnik mój nr 1" - pamiętnik robotnika huty trzynieckiej, 1979), a Edward Buława wspominał: "Wrastaliśmy w Polskę i miał ten proces dla nas wiele pozytywów. Byliśmy wśród swoich, nie byliśmy gorszą kategorią obywateli, odeszli ci, którzy wyrządzili nam wiele krzywd, a teraz już niebezpiecznymi nie byli..." (W optyce Nadolziaka: próba oceny starć polsko- czeskich z lat 1935 do 1939, maszynopis, 2000).

Hitler był wściekły, że akcja polska uniemożliwiła zajęcie Bogumina przez Niemcy (tamtejsi Niemcy - oczekując na przyłączenie do Rzeszy - próbowali opanować miasto). Natomiast Wielka Brytania i Francja były wściekłe, że nie dlatego, by negowały polskie racje lub współczuły Czechosłowacji, ale z tego powodu, że sternik polskiej polityki zagranicznej minister Józef Beck rozegrał zaolziańską kartę na własną rękę, nie oglądając się na Londyn i Paryż, czym uraziła dumę tych rzekomych "panów świata". Ta sama Anglia i idąca coraz bardziej na jej pasku Francja, które stosowały cudzym kosztem politykę zaspokajania (...), byle tylko ugłaskać Hitlera, nie miały zamiaru zaspokajać roszczeń polskich i węgierskich wobec Czechosłowacji. Mali na tym świecie dla nich się nie liczyli. Dlatego na konferencję monachijską nie zaproszono ani Pragi, ani Warszawy, ani Budapesztu" (Robert Danel Uwagi na marginesie Kalendarz Cieszyński 1998). Największym krytykiem zajęcia przez Polskę Zaolzia była Wielka Brytania, szczególnie Winston Churchill, który porównał Polskę do szakala. Nie można się temu dziwić, biorąc pod uwagę fakt, że Churchill do początku II wojny światowej był zafascynowany faszyzmem (według francuskiego historyka faszyzmu Pierre Milza). Ambasadorzy brytyjscy i francuscy wyrażali oburzenie z powodu działań Polski, gdyż według nich ponoć zagrażały one pokojowi w Europie. Jednak, jak zauważa polski historyk Czech z Uniwersytetu Warszawskiego Grzegorz Gąsior, "gdyby sprawę roszczeń Polski rzeczywiście uważano za zagrożenie dla pokoju w Europie, to Francuzi i Brytyjczycy z pewnością naciskaliby na Pragę, aby poczyniła ustępstwa". I dodaje: "W swoich działaniach i ocenach mocarstwa zachodnie nie kierowały się interesem Polski. Należy pamiętać, że Paryż i Londyn nie chciały angażować się w wojnę w obronie Czechosłowacji. Same jej nie pomogły, wręcz wymusiły na niej kapitulację w sprawie Sudetów. Brytyjski minister spraw zagranicznych lord Halifax już w 1937 roku dał Niemcom do zrozumienia, że dopuszcza możliwość zmian granic na korzyść Niemiec w wypadku Austrii, Czechosłowacji, a nawet Gdańska". Wielka Brytania i Francja przez krytykę Polski za zajęcie Zaolzia chciały po prostu zamazać swoją haniebną zdradę Czechosłowacji w Monachium; jakże jest to zgodne ze znanym powiedzeniem, używanym właśnie w takiej sytuacji: "złodziej krzyczy: łapać złodzieja!", aby odwrócić uwagę od siebie, od tego, że to on sam jest łajdakiem; to Wielka Brytania i Francja były jednymi z największych nikczemników (łajdaków) politycznych w historii ludzkości: starczy wspomnieć, że tak jak zdradzili Czechosłowację w 1938 roku, tak samo zdradzili Polskę we wrześniu 1939 roku i to znacznie gorzej: bo Polsce dali gwarancję jej obrony. Oczywiście zajęcie Zaolzia przez Polskę potępił także Związek Sowiecki. I do dziś dnia Rosja, a konkretnie jej dyktator i wielki wróg Polski i Polaków oraz wierny uczeń Stalina, Putin i jego historycy twierdzą z uporem maniaka, że nie pakt Ribbentrop-Mołotow, czyli sojusz Hitlera ze Stalinem, zawarty 23 sierpnia 1939 roku, który doprowadził do wspólnej niemiecko-sowieckiej agresji na Polskę, ale właśnie zajęcie Zaolzia przez Polskę spowodowało wybuch II wojnie światowej. Jednak wizerunkowe straty, jakie Polska poniosła jesienią 1938 roku, nie miały żadnego wpływu na sytuację polityczną i militarną w roku następnym. Historia potoczyłaby się najpewniej tak samo - zauważa dr Grzegorz Gąsior. A na pytanie Onetu.pl: co by się stało gdyby Polska nie zajęła Zaolzia w 1938 roku?, dr Grzegorz Gąsior odpowiedział: "Można przypuszczać, że zostałoby ono przyłączone do III Rzeszy, gdyż tego domagali się miejscowi Niemcy". - Tak więc zajęcie przez Polskę Zaolzia zapobiegło jego przyłączeniu - tamtejszych Polaków do hitlerowskiej Wielkiej Rzeszy. Jeśli ktoś z dzisiejszych Polaków tego nie rozumie lub nie chce tego zaakceptować, to udowadnia, że patriotyzm polski, losy Polski i Polaków są mu obce. Bo nie ten jest patriotą, kto mówi, że nim jest, ale ten kto swoimi czynami to udowadnia.

Oczywiście, także Czechosłowacja po 1945 roku, a dziś Czechy są zainteresowane krytykowaniem Polski za powrót Zaolzia do polskiej Macierzy. I nie tylko za to, ale także za złe całe stosunki polsko-czechosłowackie w całym okresie międzywojennym, udając w jednej i drugiej sprawie niewinnego i skrzywdzonego aniołka. Także w komunistycznej Polsce (do 1989 r.) obowiązywał w tej sprawie ten oto przekaz Wiktora Grosza (właściwie Izaak/Icchak Medres), jednego z czołowych politruków PRL-owskich pochodzenia żydowskiego (patriotyzm polski go nie obowiązywał), autora poufnej instrukcji wyznaczającej nową politykę PPR i PKWN w wojsku, w której napisał: Mamy liczne dowody zbieżności haseł głoszonych przez AK i propagandę Goebelsa, mamy liczne dowody współdziałania AK-NSZ z bandami bulbowskimi i gestapo, nie pora więc okazywać im "zrozumienie", "szacunek" i tolerować "przywiązanie do przeszłości" (Jerzy Ślaski Skrobów. Dzieje obozu NKWD dla żołnierzy AK 1944-1945 Warszawa 1990): "Rola jaką odegrał sanacyjny reżym Rydza-Śmigłego i Becka w rozbiorze Czechosłowacji, jest bezprzykładna w dziejach naszego narodu. Kraj, który przez półtora wieku jęczał w porozbiorowej niewoli, kraj, który był w wieku XIX natchnieniem poetów i sztandarem walczących o wolność, ten kraj, którego losy były zawsze związane z walką "za waszą wolność i naszą" - został przez swoich władców zepchnięty do roli szakala rwącego krwawe ochłapy ze stołu większych drapieżców" (Wiktor Grosz U źródeł września 1939 Warszawa 1949). Ten przekaz, przez to że jest głoszony przez wielu historyków po dziś dzień, jest przez to tak bardzo utrwalony wśród Polaków nieznających prawdy historycznej (w zasadzie po dziś dzień tłamszonej), że nawet rzekomy super patriota polski, prezydent Lech Kaczyński w 2009 roku oficjalnie przeprosił Czechów za zajęcie Zaolzia przez Polskę w 1938 roku.

Pozostaje do wyjaśnienia jeszcze jedna sprawa: "W całej literaturze wschodniej, nie wyłączając wyjątkowo bogatej historiografii polskiej, łączy się żądania Polski dotyczące przywrócenia Śląska Cieszyńskiego z żądaniami Niemiec przyłączenia czeskich Sudetów do III Rzeszy, a nierzadko - zwłaszcza w literaturze radzieckiej, a także i polskiej - pisze się o współdziałaniu Polski z Niemcami hitlerowskimi w rozbiorze Czechosłowacji. Nie ma to nic wspólnego z prawdą historyczną, choć pozornie można odnieść takie wrażenie. Ale zadaniem nauki jest badanie dokumentów, a nie uleganie pozorom. Z badań tych wynika, że współdziałania polsko-niemieckiego nie było. Bezpośrednie pretensje Polski ograniczały się do rejonu Śląska Cieszyńskiego, obejmującego - z grubsza rzecz biorąc - dwa powiaty cieszyński i frysztacki, domagano się też dostępu kolejowego do stacji Bogumin, które to tereny w 1919 r. bezzasadnie znalazły się w granicach Czechosłowacji. Trwający nieprzerwanie konflikt polsko-czechosłowacki miał charakter dwustronny i w tych wymiarach należy go rozpatrywać, niezależnie od czasu i metody, jaką został on przez polski rząd w 1938 r. rozwiązany. (...) Przy ocenie tego zjawiska możemy mówić tylko o błędnej metodzie i fatalnym wręcz czasie, ale nie o współdziałaniu rządu polskiego i niemieckiego" (Kazimierz Sobczak Polska wobec Monachium [w:] W 50 rocznicę konferencji monachijskiej - niedocenionego ostrzeżenia dla narodów świata: materiały z sesji naukowej Bęsia 21-22 września 1988, Olsztyn 1990).

Zajęcie Zaolzia odbyło się etapami, planowo do 11 października, przy czym na prośbę czeską zmieniono termin zajęcia ważnego węzła kolejowego i miasta Bogumina (z powodu obawy, że wkroczą tam Niemcy). Zrezygnowano z planowanego plebiscytu w powiecie frydeckim, zajmując jedynie trzy gminy z jego obszaru (Szonów, Wojkowice i Żermanice). Dokonano też niebawem drobnej korekty granicy: wymieniono zajętą Morawkę, z w większości czeską ludnością, za części gmin w zagłębiu ostrawsko-karwińskim: Gruszów, Herzmanice, Michałkowice, Radwanice i Śląska Ostrawa. 25 października w odpowiedzi na atak na polską komisję na Orawie zajęto przedwcześnie przylegające do Zaolzia na południu części słowackich wsi Świerczynowiec, Czerne i Skalite, w procesie czego zginęło dwóch polskich żołnierzy. Tak więc Polska zajęła nieco większy obszar niż ten ograniczony granicą z 1918 roku, który wynosił 805 km2. Wcielony obszar miał powierzchnię 906 km2 i zamieszkany był przez około 218 tysięcy, z tego 200 tysięcy Polaków i Ślązaków, 10 tysięcy Czechów i 8 tysięcy Niemców. Ubytek Czechów był spowodowany wyjazdem od 20 do 35 tysięcy Czechów. Bowiem wielu czeskich kolonizatorów Zaolzia - urzędników i funkcjonariuszy oraz nauczycieli wraz z rodzinami uciekło jeszcze przed wkroczeniem polskich wojsk (Dariusz Miszewski Aktywność polityczna mniejszości polskiej w Czechosłowacji w latach 1920-1938 Toruń 2002). Uciekali, bo nie była to ich ziemia rodzinna. I dlatego, że wiedzieli, że byli prześladowcami ludności polskiej. Wicewojewoda śląski (1935-39), który od 2 października 1938 roku sprawował władzę cywilną (urząd Delegata Wojewody Śląskiego przy Dowództwie Samodzielnej Grupy Operacyjnej "Śląsk") na Śląsku Cieszyńskim w okresie po jego zajęciu przez wojsko polskie, a przed jego formalną inkorporacją do Polski, wydawał rozporządzenia publikowane w osobnym Dzienniku Urzędowym, Leon Malhomme wydał 11 października 1938 roku zarządzenie nakazujące opuścić zajęty przez Polskę teren wszystkim Czechom, którzy napłynęli tam po 1918 roku i ciągle przybywali na terytorium polskiego Zaolzia. Szacuje się, że wyjechało wówczas ponad 30 000 Czechów oraz około 5000 Niemców. Na Zaolziu pozostało 10 000 Czechów, 8 000 Niemców, 3500 Żydów, którzy mieszkali tu przed 1918 rokiem. Ludność polska na Zaolziu brała teraz odwet na Czechach, którzy szargali ich godność za to jedynie, iż chcieli pozostać Polakami pod administracją czechosłowacką. Nie można tego pochwalać, ale należy rozumieć ludzi, którzy przez 20 lat byli prześladowani, upadlani i często pozbawiani nawet chleba. Człowiek jest tylko człowiekiem, a nie żadnym aniołem. Krytykując ówczesne zachowanie Polaków zaolziańskich wobec Czechów, należy wziąć pod uwagę słowa Pana Jezusa "Niech rzuci kamieniem ten pierwszy, który jest bez winy" i to, że tak samo postępowali Czesi wobec Polaków, kiedy Stalin w 1945 roku sprezentował im polskie Zaolzie. I to nie przez 11 miesięcy, ale przez wiele lat. A dzisiaj, np. Litwini tępią Polaków i polskość w Wilnie i na Wileńszczyźnie.

Administracyjnie Zaolzie znalazło się, podobnie jak reszta Śląska Cieszyńskiego, w granicach województwa śląskiego, w powiatach cieszyńskim (początkowo cieszyńskim zachodnim) i nowo powstałym frysztackim. Cała administracja przeszła w ręce polskie. Wprowadzono polskie ustawodawstwo. Sprawy bezpieczeństwa i porządku publicznego przejął autonomiczny Korpus Policji Województwa Śląskiego z komendą w Katowicach. Na objętym terenie utworzono w tym celu nowe komendy, komisariaty i posterunki policji z 670 etatami. Lokalne przedsiębiorstwa starano włączyć w organizm gospodarczy Polski. Do kierowania nimi, a także jednostkami administracji państwowej, placówkami pocztowymi, szkołami itp. w miejsce Czechów i Niemców ściągano specjalistów z Polski, głównie z terenu dawnego pruskiego Górnego Śląska. Było wśród nich wielu Zaolziaków, którzy byli zmuszeni do opuszczenia Zaolzia po przejęciu go przez Czechosłowację w 1920 roku. Zespolono lasy zaolziańskie z obszarem II RP. 29 parafii katolickich - 9 z dekanatu Jabłonków 9 z frysztackiego, 7 z karwińskiego, 1 ze śląskoostrawskiego i 3 z frydeckiego zostało włączonych do diecezji katowickiej. Natomiast prawie wszystkie zbory Śląskiego Kościoła Ewangelicko Augsburskiego Wyznania zostały zgodnie z decyzją Zgromadzenia Synodalnego z 7 listopada 1938 roku włączone do senioratu śląskiego Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w RP.

1 września 1939 roku hitlerowskie Niemcy napadły na Polskę (we współpracy ze Związkiem Sowieckim) i po jej zajęciu Zaolzie zostało włączone do Niemiec. Władze niemieckie zlikwidowały wszystkie polskie placówki, szkoły itp. Z wszystkich parafii usunięto polskich księży, wielu działaczy aresztowali, zabili lub wysłali do obozów koncentracyjnych. W dniach 11 do 23 grudnia 1939 roku przeprowadzono policyjny spis ludności (tzw. palcówka, niem. Fingerabdruck). Niemcy nie nalegali bezwzględnie na przyznawanie się do niemieckości i dopuszczono możliwość deklaracji narodowościowej śląskiej. W granicach Zaolzia narodowość śląską zadeklarowało 78 285 osób (36,6%), a polską 51 499 (24,1%). Potwierdzało to polskość Zaolzia, biorąc pod uwagę, że po opuszczeniu wcześniej przez Czechów po aneksji Zaolzia przez Polskę i jednocześnie przybyciu kilku tysięcy Polaków deklaracje śląskie (które były de facto zakamuflowaną opcję polską) i polskie wyniosły łącznie 60,7%, odsetek podobny do tego z 1910 roku. Choć deklaracja narodowości czeskiej dawała pewne przywileje zadeklarowało ją dużo mniej, 44 597 (20,9%). Niemiecką narodowość zadeklarowało jedynie 38 408 (18%) co zawiodło władze hitlerowskie.

Podczas okupacji niemieckiej, Zaolzie żyło polskim życiem podziemnego państwa polskiego. Dział tu Okręg Śląski Armii Krajowej - Ekspozytura Cieszyn i Zaolzie AK ("Cis", "Wata") - dowódcy: 1942-43 - Leopold Hałaczek "Dolina"; 1943-1944 - Adolf Szewczyk "Kowal"; 1944-1945 - Roman Motyka "Roman I", "Kopaczka". Teofil Wita ps. "Waligóra", który był najwyżej umocowanym w strukturach AK w Cieszynie i Zaolziu człowiekiem spośród tych, którzy przeżyli wojnę - zastępcą kierownika wywiadu i organizacji na Zaolzie i Śląsk Cieszyński, w swej relacji pisze: "W zakres mojego działania wchodziły sieci komórek w powiecie frysztackim: Karwina, Frysztat, Darków, Marklowice, Piotrowice, Łąki, Stonawa, Olbrachcice, w powiecie bogumińskim: Polska Lutynia, Niemiecka Lutynia, Dąbrowa, Orłowa, Rychwałd, Bogumin, powiat cieszyński: Cieszyn, Bystrzyca, Gnojnik, Jablunków, Strumień, Chybie, Goleszów, Wisła, Istebna, Trzyniec. [...] Końcem roku 1942 była nasza organizacja silną jednostką wojskową, która liczyła na Zaolziu ok. 2600 członków, a na Śląsku Ciesz. około 1400 członków." W trakcie śledztwa poddani zostali nieludzkim torturom. Dwaj czołowi działacze AK na Zaolziu: Leopold Hałaczek powieszony został 14 sierpnia 1944 roku w Rychwałdzie, a Jan Margiciok skazany został na karę śmierci przez policyjny sąd doraźny w KL Auschwitz wraz z 70 innymi Polakami w dniu 29 listopada 1943 roku.

Od opuszczenia terenów Zaolzia przez Niemców pod koniec kwietnia 1945 roku do 9 maja 1945 roku na Zaolziu działała polska administracja państwowa. Jednocześnie zaraz po wyzwoleniu spod okupacji niemieckiej władze czechosłowackie stwierdziły jednostronnie, że zatwierdzona przez rząd czechosłowacki w 1938 roku zmiana graniczna, następnie utwierdzona nową polsko-czechosłowacką umową graniczną, jest nieważna. Dlatego 9 maja Stalin, który chciał się przypodobać Czechom kosztem Polski, nakazał wojskowym władzom sowieckim przekazanie kontroli nad Zaolziem czechosłowackim organom. Pomimo tego, ówczesne władze polskie, chociaż były komunistyczne uważały za sprawiedliwą przynależność Zaolzia do Polski i postanowiły zabiegać o znalezienie się Zaolzia w granicach polskich. 15 czerwca 1945 roku marsz. Michał Rola-Żymierski, zastępujący nieobecnego w kraju premiera, postawił stronie czechosłowackiej ultimatum. Po jego odrzuceniu oddziały polskie wkroczyły na Śląsk Cieszyński i zapowiedziano dalsze posuwanie się oddziałów za Olzę. Stalin odradził jednak delegacji polskiej przebywającej w Moskwie używania siły. Rokowania polsko-czechosłowackie w sprawie granicy prowadzono w Moskwie. Delegacja polska otrzymała z kraju stanowisko negocjacyjne które brzmiało: "Na Zaolziu bronić każdego kilometra między Morawską Ostrawą a Karwiną - kluczowe stanowisko dla koksu". Jednak Stalin sprzeciwił zwrotowi Zaolzia Polsce. "Czesi mają Zaolzie, a Polacy mają pretensje" - miał rozstrzygnąć Stalin.

Nie dość na tym, że Edvard Beneš, który teraz był prezydentem Czechosłowacji, bezprawnie zajął i okupował Zaolzie, wykorzystując poparcie Stalina w sprawie Zaolzia, zgłosił dodatkowe pretensje terytorialne wobec Polski - także do Ziemi Kłodzkiej i Ziemi Raciborskiej (powiaty prudnicki, głubczycki, raciborski, i kozielski). W czerwcu 1945 roku, przed konferencją poczdamską doszło do ruchów czeskich wojsk w kierunku Kłodzka (do Międzylesia wysłany został pociąg pancerny) oraz Raciborza, w okolicach którego mieszkała pewna liczba ludności morawskiej. W ramach kontrposunięcia rząd polski koncentrował oddziały na linii Olzy; doszło do jednodniowego, wzajemnego ostrzeliwania pozycji. Grupa Czechów przybyła do Prudnika i wywiesiła czechosłowacką flagę na ratuszu. Ogłosili przyłączenie Prudnika do Czechosłowacji. Zostali przegonieni przez polskich żołnierzy bez strzelaniny. W tym wypadku Stalin nie poparł roszczeń czeskich. W lutym 1946 roku rozpoczęły się w Pradze rokowania polsko-czechosłowackie na temat przebiegu całej polsko-czechosłowackiej linii granicznej. Odnośnie Zaolzie strona polska zaproponowała Pradze okolice Międzylesia po Długopole Górne, węzeł kolejowy w Głuchołazach, wariant A: południowo-wschodnią część powiatu raciborskiego (sześć gromad z ludnością morawską) po wieś Bolesław do wymiany za Zaolzie oraz południowa część powiatu głubczyckiego - gromady Michałkowice, Posucice, Wódka, Chróścielów, Lubotyń i (Dzierżysław) do wymiany za Zaolzie, wariant B: środkowo-zachodnią część powiatu głubczyckiego, bez Głubczyc i Kietrza do wymiany za Zaolzie, lub środkową część powiatu wraz z tymi miastami za cały Cieszyn. do wymiany za Zaolzie. Na samym Zaolziu zaproponowano Czechom ze strony polskiej możliwość rezygnacji z Bogumina za cenę gwarancji uprzywilejowanego tranzytu kolejowego, wodnego i energetycznego oraz możliwość rezygnacji z Zagłębia Karwińskiego (z wyjątkiem kopalni w Suchej) pod warunkiem zatrzymania przy Polsce całego Cieszyna i Trzyńca, a także możliwość rezygnacji z południowej części gminy Mosty do wododziału biegnącego z Połomu Wielkiego przez przełęcz Jabłonkowską do Girowej; w rejonie cieszyńskim, frysztackim i jabłonkowskim granica powinna mieć przebieg etniczny na linii Łomna Górna, Koszarzyska, Tyra, Rzeka, Ligotka Kameralna, Toszonowice Górne, Trzanowice, Grodziszcze, Cierlicko Górne i Dolne, Żywocice, Sucha Górna, Stonawa, Darków i dalej środkiem koryta Olzy do Odry; ewentualnie według linii na zachód od gromad Ligotka Kameralna, Gnojnik, Wielopole, Żuków Górny, Mistrzowice, Kocobędz. Rokowania polsko-czechosłowackie ciągnęły się przez cały rok i zakończyły się podpisaniem 10 marca 1947 roku układu o przyjaźni i pomocy wzajemnej z Czechosłowacją, który jednak sprawę granic pozostawiał otwartą, gdyż Praga odrzucała wszystkie polskie propozycje i ciągle zgłaszała pretensje terytorialne pod adresem Polski. Dlatego jeszcze w tym samym lipcu delegacja Polaków z Zaolzia podczas spotkania z Jakubem Bermanem w Warszawie usłyszała "Rząd polski nie ma zamiaru organizować jakiegoś ruchu, niemniej jednak nie zrezygnuje z praw do Zaolzia". W lutym 1948 roku komuniści czechosłowaccy doszli do władzy w Pradze drogą zamachu stanu. "W zmienionej sytuacji międzynarodowej, gdy podział na dwa przeciwstawne bloki państw już się dokonał, strona polska zrezygnowała z roli obrońcy praw ludności na Zaolziu, przekazując całą sprawę w ręce Komunistycznej Partii Czechosłowacji. Udało się jej jedynie przedłużyć na początku roku 1949 czas obowiązywania protokołu - załącznika o dalsze dwa lata, unikając w ten sposób oficjalnego wyrzeczenia się pretensji do Zaolzia, których już faktycznie nie wysuwała po marcu 1947 roku" (Marek Kazimierz Kamiński Polsko-czechosłowackie stosunki polityczne 1945-1948 Warszawa 1990). Najpierw Polska i Czechosłowacja podpisały umowę o przyjaźni, która zapewniała też prawa mniejszościom: strona czeska zobowiązała się przestrzegać praw polskiej mniejszości narodowej na Zaolziu (szkoły z polskim językiem nauczania, organizacje polskie, polskie gazety) oraz zrzekła się roszczeń do terytoriów znajdujących się pod władzą polską. Dopiero 13 czerwca 1958 roku rządy PRL i Czechosłowacji podpisały porozumienie ostatecznie, zostawiając Zaolzie w granicach Czechosłowacji. Komuniści polscy, konkretnie rząd Władysława Gomułki, sprezentowali Czechosłowacji/Czechom polskie Zaolzie, skazując tym samym tamtejszych Polaków na dość szybko postępującą czechizację, przyspieszoną przez masowy napływ tu kolonistów czeskich. Zaolzie dla Polski zostało stracone na wieki.

Mimo nieprzychylnej tak przedwojennych (1920-38) i komunistycznych (1945-89) polityki władz czeskich do Polaków na Zaolziu (polityka asymilacyjna plus naturalne procesy asymilacyjne, które dotykają mniejszości narodowe we wszystkich państwach europejskich) i miejscowej ludności czeskiej (dostali furii jak np. w 2013 roku miejscowi Polacy wydali polskojęzyczną mapę Zaolzia z zaznaczonymi granicami z 1918 i 1938 r.), ciągle wielu żyjących na Zaolziu Polaków do dziś pozostało przy polskości i zachowało łączność z krajem, podtrzymując swoją miejscową gwarę, zaliczaną do śląskiego dialektu języka polskiego oraz oryginalną kulturę. W 1991 roku narodowość polską w Czechach zadeklarowało 59 383 osób, w 2001 roku 51 968 osób, w tym 38 908 na Zaolziu, w 2011 roku liczba Polaków w Czechach spadła do 39 269 osób, w tym do 28 430 na Zaolziu.

Tak szybka i duża asymilacja odbywająca się naturalny sposób oraz wpływ czechizacji na nią wśród Polaków na Zaolziu zasługuje na osobne omówienie. Pewne światło na tę problem, ale wyłącznie na gruncie religijnym - katolickim i ewangelickim rzuca Tereza Ondrusz z Uniwersytetu w Ostrawie w artykule Języki w Kościele na Zaolziu. Przed 1919 roku większość tutejszych katolików i ewangelików była narodowości polskiej, posługujący się polskim lub śląskim językiem, będącym lokalną gwarą języka polskiego. Dzisiaj mieszkający tu członkowie Kościoła rzymsko-katolickiego i przed wojną czysto polskiego Śląskiego Kościoła Ewangelicko Augsburskiego Wyznania, jak pisze autorka, mają z urzędu charakter dwunarodowy: polsko-czeski, tzn. że liturgia sprawowana jest zarówno w języku polskim, jak i w czeskim. Liczba nabożeństw sprawowanych w obydwu językach, niezależnie od wyznania, prawie we wszystkich miejscowościach jest równa, z wyjątkiem tych, w których ludność polska stanowi mniejszość. Wówczas nabożeństwa są odprawiane wyłącznie w języku czeskim, co, siłą rzeczy przyczynia się do szybszej i większej asymilacji tamtejszych Polaków. Oprócz możliwości uczestniczenia w liturgii w języku polskim, również nauczanie religii katolickiej i protestanckiej w szkołach odbywa się w języku polskim. Jednak, jak pisze Ondruszova, tak nie było przed upadkiem komunizmu w Czechach w 1989 roku. W okresie austriackim Kościół katolicki i protestancki, którego kierownictwo było opanowane przez Niemców do 1920 roku, miały germanizować tutejszych Polaków. Wolność religijną i posługiwanie się językiem polskim uzyskali tutejsi Polacy dopiero w 1860 roku. Przed 1860 rokiem parafie były obsadzane zazwyczaj przez księży niemieckich lub czeskich, którzy bardzo często byli wrogo ustosunkowani do polskich katolików. Np. w Orłowej gdzieś od połowy XIX w. proboszczami parafii byli zawsze benedyktyni z Czech. Zmarły w 1880 roku proboszcz Emilian Kolar był przychylny Polakom, ale następni proboszczowie dążyli do czechizacji swoich polskich wiernych. Np. w 1886 roku kolejny proboszcz odmówił poświęcenia krzyża z polskim napisem. Od założenia przez polskiego księcia Bolesława Chrobrego w 1000 roku polskiej diecezji wrocławskiej, tereny Zaolzia wraz z całym Śląskiem prawie przez 1000 lat należały do tej diecezji. W związku z powstaniem Czechosłowacji w 1918 roku, władze czechosłowackie bezskutecznie starały się o odłączenie Zaolzia i Śląska Opawskiego od diecezji wrocławskiej. Jedynie na co zgodził się Watykan to było powołanie specjalnie tych ziem instytucji zwanej komisariatem - Knížebiskupsky komisariat nisky a tešínsky. Kiedy Zaolzie powróciło do Polski w październiku 1938 roku do Polski, tutejsze parafie (29) zostały włączone do diecezji katowickiej, a z kolei 1 stycznia 1940 roku z powrotem do diecezji wrocławskiej. Po wojnie, w 1947 roku obszar ten wyjęto ostatecznie spod władzy biskupów wrocławskich i utworzono Apostolską Administraturę w Czeskim Cieszynie, podległą Watykanowi. W 1978 roku parafie Zaolzia włączone zostały do diecezji ołomunieckiej na Morawach. W 1996 roku została utworzona katolicka diecezja ostrawsko-opawska z siedzibą w Ostrawie, w skład której weszły parafie zaolziańskie. Na jej czele stoi obecnie biskup Vaclav Lobkowicz, Czech z pochodzenia władający jednak językiem polskim. W wyniku przyznania Zaolzia Czechosłowacji w 1920 roku władze czeskie postawiły na jak najszybszą czechizację tutejszych Polaków. Np. rozwijano sieć szkół czeskich, i to nawet w czysto polskich miejscowościach. We wsiach, w których znajdowały się kościoły katolickie i ewangelickie, w latach trzydziestych zaczęto regularnie odprawiać nabożeństwa w języku czeskim, co sprzyjało czechizacji. W Kościele katolickim ponadto czechizacji sprzyjało obsadzanie parafii zaolziańskich przez czeskich księży. Tę sytuację ułatwił fakt, że po zmianie przynależności państwowej Zaolzia niektórzy polscy księża wyjechali do Polski. W związku z tym w wielu gminach ludność została pozbawiona nabożeństw, przede wszystkim katolickich, w języku ojczystym. Parafianie polscy się buntowali, co zmusiło czeskie władze kościelne do przyjęcia zasady, że w takich parafiach pracowali polscy proboszczowie, a gdzie proboszczem był kapłan narodowości czeskiej, mówił również w języku polskim albo miał wikarego Polaka; nie zawsze tak jednak było, gdyż Kościół czeski wspierał władze czeskie w tępieniu polskości na Zaolziu. Np. w parafiach ostrawskich język polski w ogóle został wyeliminowany z tamtejszych kościołów, co, jak zauważa Ondruszov-, co spowodowało przyspieszenie procesów asymilacyjnych na tym terenie. Rząd czechosłowacki prześladował także polskich ewangelików. Dlatego "zdarzało się, że członkowie zboru żyjący po czeskiej stronie uczęszczali w nabożeństwach po polskiej stronie. Dopiero w 1928 roku został zatwierdzony własny zbór ewangelicki o polskim charakterze w Czeskim Cieszynie". W czasie okupacji niemieckiej 1939-45 władze niemieckie zażądały usunięcia z kościołów katolickich i ewangelickich na Śląsku Cieszyńskim/Zaolziu języka polskiego, księża i pastorzy polscy ratowali się ucieczką do Generalnej Guberni, a ci, którzy tego nie zdążyli wyjechać, zostali aresztowani i uwięzieni albo osadzeni w obozach koncentracyjnych. W 1945 roku na Zaolzie wróciła władza czeska, która od 1948 roku była władzą komunistyczną. Jak pisze Ondruszova "Polakom na Zaolziu przyszło wtedy żyć w trudnej sytuacji politycznej. Ich możliwości działania, także w sferze religijnej, były coraz bardziej ograniczane. Działalność Kościołów została zepchnięta na margines życia publicznego. Jednocześnie czescy kapłani katoliccy w większości kościołów doprowadzili do ograniczenia liczby mszy świętych w języku polskim do jednej dziennie, a nawet tygodniowo. Powszechna była praktyka umieszczania księży dwujęzycznych do parafii czeskich, a w parafiach dwujęzycznych umieszczano księży Czechów. Jakimś cudem uratował się w całej Czechosłowacji tylko jeden żeński klasztor - sióstr elżbietanek w Jabłonkowie na Zaolziu. Mimo wielokrotnie podejmowanych prób jego likwidacji, siostry przetrwały trudne lata, a klasztor stał się symbolem przywiązania do wiary i polskości tych ziem. Językiem obowiązującym wszystkie siostry, niezależnie od ich pochodzenia narodowego, był i jest język polski. Wszystkie wspólne modlitwy sióstr są bowiem do dziś prowadzone właśnie w języku polskim. Od 1990 roku jest w Jabłonkowie także drugi polski klasztor - dom zakonny polskich franciszkanów, wchodzący w skład prowincji Wniebowzięcia NMP Zakonu Braci Mniejszych w Katowicach. W tymże roku jeden z franciszkanów polskich zaczął pełnić posługę kapelana miejscowych sióstr elżbietanek oraz był wikariuszem parafialnym w jabłonkowskiej parafii pw. Bożego Ciała. W 1992 roku siostry udostępniły franciszkanom dom mieszkalny przy ul. Plukovníka Velebnovskeho 445. Wyremontowany dom i kaplicę poświęcił w 1994 roku metropolita ołomuniecki ks. abp Jan Graubner. Placówkę erygował prowincjał Damian Szojda 13 grudnia 1994 roku, która jest domem zakonnym od 28 grudnia 1995 roku. Zakonnicy są kapelanami sióstr i w ośrodku dla osób w podeszłym wieku w Jabłonkowie oraz wikariuszami miejscowej parafii, zgodnie z przepisami czeskiego prawa. Posługują wiernym w języku czeskim i polskim. Po 1945 roku ewangelicy polscy na Zaolziu byli bardzo prześladowani. Dopiero rząd komunistyczny w 1948 roku przywrócił im pewne prawa. Siedzibą obecnego - od 2017 roku biskupa Śląskiego Kościoła Ewangelicko Augsburskiego Wyznania - polskiego pastora Tomasz Trylik (studiował teologię m.in. w Warszawie) jest Czeski Cieszyn. Kościół ten dzieli się na 5 senioratów: jabłonkowski, trzyniecki,cieszyńsko-hawierzowski, frydecki oraz ostrawsko-karwiński z 21 zborami: seniorat cieszyńsko-hawierzowski: Cierlicko, Czeski Cieszyn, Hawierzów-Błędowice, Hawierzów-Sucha, Olbrachcice;
seniorat frydecki: Frydek-Mistek, Ligotka Kameralna, Trzanowice; seniorat jabłonkowski: Bystrzyca, Gródek, Nawsie, Piosek; seniorat ostrawsko-karwiński: Bogumin, Karwina, Orłowa, Ostrawa, Stonawa; seniorat trzyniecki: Guty, Niebory, Oldrzychowice, Trzyniec. W 1948 roku zaczął ukazywać się w języku polskim i czeskim miesięcznik "Prítel lidu - Przyjaciel Ludu", który w 2002 roku zmienił tytuł na "Prítel - Przyjaciel"; jego redaktorem jest Janusz Kożusznik. Polscy katolicy na Zaolziu nie mieli i nie mają własnego pisma. Czechizacja kościołów rzymsko-katolickich na Zaolziu oraz wymuszana ateizacji różnych dziedzin życia, znaczna część społeczeństwa polskiego zerwała z Kościołem, co także prowadziło do ich szybszej czechizacji. Bowiem, jak zauważa Ondruszova: "Jedną z form podtrzymywania tożsamości etnicznej ludności polskiej na Zaolziu była i jest właśnie możliwość modlenia się i uczestniczenia w liturgii w języku ojczystym. Ze względu na wielki brak księży czeskich, biskup czeski z Ołomuńca był chcąc nie chcąc zmuszony przyjąć do pracy na Zaolziu księży polskich, gdyż z powodu wyjątkowo wielkiej ateizacji Czechów, większość katolików na Zaolziu to ciągle Polacy. Na Zaolzie przybyli z Polski głównie zakonnicy franciszkanie, karmelici bosi i jezuici, a także księża diecezjalni. W Stanawie proboszczem od 2010 roku jest Polak, ks. Roland Manowski-Słomka. Poza Stanawą msze polskie są odprawiane w kościołach w: Boguminie Nowym - parafia Najświętszego Serca Pana, Boguminie Starym - parafia Narodzenia Maryi Panny, Bukowcu, Cierlicku, Czeskim Cieszynie - parafia Boskiego Serca Pana, Gnojniku, Jabłonkowie, Karwinie - parafia Podwyższenia Krzyża Świętego, Karwinie-Dołach, Lutyni Dolnej, Marklowicach Dolnych Olbrachcicach, Piotrowicach, Ropicach, Trzycieżu i Trzyńcu, a poza Zaolziem w pobliskiej Ostrawie, a więc w nie wszystkich kościołach na Zaolziu, w których parafianami są także Polacy, co sprzyja ich czechizacji.

Gdyby ktoś z polskich socjologów w sposób naukowy zajął się sprawą czechizacji Polaków na Zaolziu, to przypuszczam, że badania wykazałyby, że bardzo dużo Polaków, którzy ulegli czechizacji, to byli bardzo liczni tutejsi przedwojenni komuniści i socjaliści polscy (ten proces przybrał zapewne duże rozmiary już chyba także w okresie międzywojennym) oraz katolicy polscy pozbawieni polskiej opieki duszpasterskiej, gdyż katolicyzm najszybciej wynaradawia Polaków, którzy mieszkają poza granicami Polski, gdyż wchodzą w życie lokalnych parafii (w tym przypadku czeskich), tym bardziej, że w powojennej Czechosłowacji (na Zaolziu) nie było przez 45 lat (1945-90) kościołów polskich, które jeśli istnieją w jakimś kraju utrudniają na jakiś czas asymilację. Przypuszczam, że wśród Polaków, którzy na dzisiejszym Zaolziu zachowali swą świadomość polską, największą grupę stanowią polscy ewangelicy lub byli wyznawcy luteranizmu (na Śląsku Cieszyńskim mieszkała i w dzisiejszej części polskiej mieszka największa grupa polskich ewangelików). To byli i są wielcy patrioci polscy, chociaż obecnie wielu jego członków jest już tylko Czechami, świadomymi swego polskiego pochodzenia. Natomiast zdecydowana większość katolików czeskich polskiego pochodzenia uważa się już tylko za Czechów.

Życie polskiej mniejszości skupione jest wokół organizacji Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego (PZKO) i Kongresu Polaków w Republice Czeskiej; Polski Związek Kulturalno-Oświatowy w Karwinie-Frysztacie. PZKO ma swój gmach w Czeskim Cieszynie. Nie tylko ich członkowie, ale wszyscy Polacy na Zaolziu są bardzo aktywnymi członkami wielu klubów, zespołów i stowarzyszeń działających w większości przy miejscowych kołach PZKO. W Czeskim Cieszynie czynny jest teatr polski, działają zespoły: "Gorol", "Hutnik", "Błędowianie", "Bystrzyca", "Oldrzychowice", "Olza", ZPiT Suszanie, Chór Żeński Melodia. Działa Macierz Szkolna w Republice Czeskiej. W Czeskim Cieszynie jest Polskie Gimnazjum imienia Juliusza Słowackiego z polskim językiem nauczania, popularnie znane jako Gimpel, kontynuujące tradycje gimnazjum orłowskiego z 1909-38. W gimnazjum działa kółko fotograficzne, Szkolne Kółko Alternatywnych Prezentacji Artystycznych, chór mieszany Collegium Iuvenum i Klub Sportowy Gimpel (koszykówka, piłka nożna, siatkówka, floorball, tańce nowoczesne) oraz Akademia Handlowa w Czeskim Cieszynie, 25 szkół podstawowych i 21 przedszkoli, działa Stowarzyszenie Młodzieży Polskiej w Republice Czeskiej, harcerstwo, Stowarzyszenie Młodzieży Polskiej w Republice Czeskiej w Czeskim Cieszynie, w 12 kościołach katolickich odprawiane są msze w języku polskim. Od 1945 roku w Czeskim Cieszynie wydawany dwa razy w tygodniu jest "Głos - Gazeta Polaków w Republice Czeskiej", który w latach 1945- 2017 był wydawany pod nazwą "Głos Ludu". PZKO wydaje od 1949 roku czasopismo "Zwrot - miesięcznik polskiej mniejszości na Zaolziu" w nakładzie 1550 egz.

Przez zbrojną agresję Czechosłowacji na Zaolzie/Polskę 23 stycznia 1919 roku, głupotę/zdradę stanu ówczesnego premiera Polski Władysława Grabskiego, piłatowskie obmycie rąk w sprawie Zaolzia przez Radę Ambasadorów w Paryżu, które gwałciło prawa Polaków na Zaolziu, łajdactwo Stalina w 1945 roku w odniesieniu do Zaolzia, przymusową czechizację i dobrowolną, niemniej czynioną w nienormalnych warunkach asymilację wielu Polaków, Zaolzie - ta od ponad tysiąca lat etnicznie ziemia polska, po II wojnie światowej stała się ziemią czeską. Zamiast sprawiedliwości zwyciężyła niesprawiedliwość.
...
Mało kto w Polsce wie, jak dużą rolę w życiu Polski i narodu polskiego tak w okresie międzywojennym jak i po 1945 roku odegrali Polacy pochodzący z Zaolzia, których do Polski wypędził najazd zbrojny wojska czechosłowackiego na etnicznie polską część Zaolzia 23 stycznia 1919 roku (wojna polsko-czechosłowacka) i okupowanie tej ziemi w latach 1919-20 przez Czechosłowację, połączone i z czeskim terrorem i antypolskimi zamieszkami w Zagłębiu Ostrawsko-Karwińskim, a następnie arbitralne przyznanie przez antypolską Radę Ambasadorów w Paryżu tej ziemi Czechosłowacji 28 lipca 1920 roku, spowodowały ucieczkę ponad 20 tysięcy Zaolziaków do Polski, obawiających się o swoje życie ze strony władz czeskich i czechosłowackiego wojska. Najazd zbrojny wojska czechosłowackiego na etnicznie polską część Zaolzia 23 stycznia 1919 roku (wojna polsko-czechosłowacka) i okupowanie tej ziemi w latach 1919-20 przez Czechosłowację połączone i czeskim terrorem i antypolskimi zamieszkami w Zagłębiu Ostrawsko-Karwińskim, a następnie arbitralne przyznanie przez antypolską Radę Ambasadorów w Paryżu tej ziemi Czechosłowacji 28 lipca 1920 roku, spowodowały ucieczkę ponad 20 tysięcy Zaolziaków do Polski, obawiających się o swoje życie ze strony władz czeskich i ich wojska. Spowodowało to jednak zmniejszenie się Polaków na Zaolziu aż o ok. 15%. Osłabiło to bardzo tamtejszą społeczność polską nie tylko dlatego, że ubyło aż tylu Polaków, ale także dlatego, że w większości była to najbardziej patriotyczna grupa Polaków na Zaolziu - przedstawiciele polskiej inteligencji, kultury i nauki oraz najbardziej zasłużeni działacze polskiej inteligencji. Wśród uchodźców znalazło się wielu przedstawicieli zawodów inteligenckich, oficerowie i podoficerowie Wojska Polskiego, kadra urzędnicza, zwłaszcza związana z przemysłem, nauczyciele, studenci, a nawet duchowni, lekarze i prawnicy. Podczas niemieckiej okupacji Zaolzia w latach 1939-45 niemiecki okupant zamordował wielu polskich działaczy organizacyjnych, kulturalnych, oświatowych oraz przedstawicieli duchowieństwa katolickiego i ewangelickiego. Niestety, także po II wojnie światowej kilka tysięcy polskich Zaolziaków w następstwie zagrożenia represjami wymierzonymi w tamtejszych Polaków w związku z ich przedwojenną jeszcze aktywnością, a także na skutek rozlicznych ograniczeń, jakie w latach 1945-47 napotykali w Beneszowiej, a w latach 1948-89 komunistycznej Czechosłowacji. Podobnie jak ćwierć wieku wcześniej, wielu z nich osiedliło się w polskiej części Śląska Cieszyńskiego, ale wielu trafiło do pracy w przemyśle ciężkim na terenie Górnego Śląska oraz w zagłębiu wałbrzyskim, gdzie polscy fachowcy byli szczególnie poszukiwani. Część zaolziańskich imigrantów rozproszyła się po kraju, szczególnie chętnie wiążąc swoje losy z ośrodkami akademickimi. Ostatnia większa, licząca około 400 osób, grupa Zaolziaków przeniosła się do Polski już w drugiej połowie lat sześćdziesiątych. Byli to członkowie nielegalnego w Czechosłowacji Kościoła Zielonoświątkowego (tzw. stanowczy chrześcijanie), którzy po opuszczeniu Zaolzia schronienie znaleźli w Bieszczadach, zasiedlając tam opustoszałe łemkowskie wsie Wola Piotrowa, Wisłoczek oraz Puławy. Nie ulega wątpliwości, że tak liczny ubytek polskiej inteligencji - przywódców i działaczy kulturalnych i oświatowych oraz nauczycieli, prawników, lekarzy i duchownych z Zaolzia w połączeniu z walką władz czeskich ogólnie z polskością Zaolzia, przyczynił się do dalszego zmniejszenia się polskiej grupy etnicznej na Zaolziu i do tak szybkiej i masowej asymilacji tak wielu Polaków na tej prastarej polskiej ziemi w ostatnich kilkudziesięciu latach.

Krzysztof Szelong w artykule pt. "Zaolzianie w Polsce" (Internet: Cieszyn - Openair Museum) wymienia całą masę Zaolzian, którzy brali udział w życiu Polski i narodu polskiego po 1920 roku. Listę tą zaopatruje takim oto wstępem: "Gdyby przeprowadzić sondę i zapytać mieszkańców Polski, czy znany jest im jakiś zaolziański Polak lub Polka, odpowiedzią byłoby najpewniej zaprzeczenie i tylko niektórzy, najzagorzalsi fani muzyki pop odparliby, że z Zaolzia pochodzi Ewa Farna. Inni jeszcze respondenci, jeśli zostali naprowadzeni pytaniami dodatkowymi, byliby - być może - w stanie wymienić byłego premiera i przewodniczącego Parlamentu Europejskiego Jerzego Buzka. I zapewne na tych dwojgu postaciach repertuar nazwisk Zaolziaków znanych w Polsce zostałby wyczerpany. Tymczasem lista zaolziańskich Polaków, których losy rzuciły do Polski, lub przynajmniej ściśle z nią związały jest nie tylko bardzo długa, ale i obfituje w postaci wybitne i interesujące. Równie niezwykłe są także okoliczności, w jakich wielu z nich do Polski trafiło i tutaj zbudowało swoje kariery, niejednokrotnie odciskając trwałe piętno na historii kraju". Podana przez niego lista nie obejmuje wszystkich Polaków z Zaolzia działających w przedwojennej i powojennej Polsce. Pomimo tego jest naprawdę imponująca i zasługująca na jej podanie w tym artykule o Zaolziu, aby poza Cieszyn - Openair Museum przybliżył Polakom wkład Zaolziaków w budowę tak przedwojennej jak i powojennej Polski.

Pierwsza fala Zaolziaków, czyli z lat 1919-20 osiedliła się głównie na polskiej części Śląska Cieszyńskiego oraz na przekazanej Polsce w 1922 roku części Górnego Śląska, które to krainy były im najbliższe pod każdym względem. Część Zaolzian rozproszyła się po całej Polsce, a spora grupa udała się na ... Mazury, a ściślej do jedynego niewielkiego ich regionu, który włączony został do II Rzeczpospolitej, czyli do powiatu działdowskiego, w którym to Zaolziacy obsadzili wówczas stanowiska m.in. starosty powiatowego (Jan Pawlica, 1886-1929), burmistrza Działdowa (Alfred Rzyman, 1895-1969), lekarza powiatowego (Tadeusz Michejda, 1879-1956), powiatowego inspektora szkolnego (Paweł Klimosz, 1879-1953), dyrektora Państwowego Seminarium Nauczycielskiego w Działdowie (Karol Banszel, 1890-1941?) i dyrektora działdowskiego gimnazjum (Józef Biedrawa, 1878-1944). Wszyscy byli ewangelikami i ich wyznanie stanowiło atut, ułatwiający im znalezienia wspólnego języka z miejscowa ludnością.

Polska część Śląska Cieszyńskiego dla uchodźców z lat 1919-20 i tych po 1945 roku była dla nich jakby domem rodzinnym i tu najlepiej się czuli i tutaj także mieli duże możliwości do wykorzystania swoich kwalifikacji zawodowych i rodzinnych doświadczeń. Z kolei na Górny Śląsk udało się lub zostało skierowanych przez władze polskie wielu urzędników, nauczycieli, lekarzy i prawników oraz związana z przemysłem, bowiem kraina ta, podlegająca do tej pory brutalnej germanizacji, pozbawiona była rodzimej polskiej inteligencji i Zaolziacy - znający śląską kulturę, gwarę i mentalność - łatwiej niż przybysze z innych regionów byli w stanie lukę tę zapełnić, gwarantując jednocześnie, iż swoimi działaniami przyczyniać się będą do polonizacji regionu. Uchodźcy polscy z Zaolzia po 1945 roku, podobnie jak ćwierć wieku wcześniej, osiedlili się głównie w polskiej części Śląska Cieszyńskiego. Jednak wielu z nich trafiło do pracy w przemyśle ciężkim na terenie Górnego Śląska oraz w zagłębiu wałbrzyskim, gdzie polscy fachowcy byli szczególnie poszukiwani. Część z nich rozproszyła się po kraju, szczególnie chętnie wiążąc swoje losy z ośrodkami akademickimi. Ostatnia większa, licząca około 400 osób, grupa Zaolziaków przeniosła się do Polski już w drugiej połowie lat sześćdziesiątych. Byli to członkowie nielegalnego w Czechosłowacji Kościoła Zielonoświątkowego (tzw. stanowczy chrześcijanie), którzy po opuszczeniu Zaolzia schronienie znaleźli w Bieszczadach, zasiedlając tam opustoszałe łemkowskie wsie Wola Piotrowa, Wisłoczek oraz Puławy.

Wielu Zaolziaków, którzy osiedlili się w polskiej części Śląska Cieszyńskiego, także tutaj obejęło eksponowane stanowiska. Wystarczy wspomnieć, że z Zaolzia wywodzili się trzej przedwojenni burmistrzowie Cieszyna, a mianowicie Jan Michejda (1853 Olbrachcice -1927), Władysław Michejda (1876 Nawsie -1937) i Rudolf Halfar (1884 Lutynia Polska-1967). Wielu innych pracowało w szkolnictwie, także tutaj zajmując odpowiedzialne stanowiska, jak np. Bogusław Heczko (1876 Pioski -1926), wizytator szkół ludowych i wydziałowych w cieszyńskiej części województwa śląskiego (1922-26), a zarazem prezes Polskiego Towarzystwa Pedagogicznego w Cieszynie, Alojzy Kołorz (1891 Datyń Dolny -1966), inspektor szkolny w Cieszynie (1945-1959), historyk szkolnictwa na Śląsku Cieszyńskim, Jan Stonawski (1897 Bystrzyca -1951), przed wojną dyrektor Gimnazjum Kupieckiego, po wojnie zaś organizator i dyrektor Państwowych Zakładów Kształcenia Handlowego w Cieszynie, czy Franciszek Wojnar (1881 Leszna Dolna -1942), pierwszy dyrektor gimnazjum polskiego w Bielsku. W niektórych szkołach Zaolziacy wręcz przeważali, jak miało to np. miejsce w przygranicznych Marklowicach i Zebrzydowicach, gdzie przed wojną stanowili absolutną większość wśród miejscowych nauczycieli. Także w zakładach produkcyjnych na terenie Śląska Cieszyńskiego Zaolziacy byli wyraźnie widoczni, dominując np. wśród kadry kierowniczej fabryk w Cieszynie.

Premier Polski w latach 1997-2001 Jerzy Buzek, urodzony Śmiłowicach w 1940 roku, nie był jedynym polskim politykiem pochodzącym z Zaolzia, który znalazł się na szczytach władzy w Polsce. Prócz niego co najmniej kilku Zaolziaków zdołało objąć eksponowane miejsca w administracji państwowej i dyplomacji. Z Końskiej na Zaolziu pochodził np. Józef Buzek (1873-1936), wybitny uczony, poseł na Sejm RP, senator, twórca i pierwszy dyrektor Głównego Urzędu Statystycznego w Warszawie, który w 1917 roku jeszcze dla Tymczasowej Rady Stanu opracował "Projekt Konstytucji Państwa Polskiego i ordynacji wyborczej sejmowej". W Błędowicach Dolnych na Zaolziu urodził się Józef Kiedroń (1879-1932), który był ministrem przemysłu i handlu w rządzie Władysława Grabskiego (1923-25). W czasie II wojny światowej funkcję kierownika resortu zdrowia w Ministerstwie Pracy i Opieki Społecznej w Rządzie Polskim na uchodźstwie, a zarazem lekarza naczelnego Polskiej Marynarki Handlowej w Londynie oraz członka Rady Narodowej w Londynie (1941-1945) pełnił urodzony w Suchej Dolnej Bogusław Kożusznik (1910-1996), który po powrocie do kraju objął m.in. stanowisko Głównego Inspektora Sanitarnego (1955-59). W okresie powojennym funkcje ministerialne sprawował ponadto Tadeusz Michejda (1879-1956), który - podobnie jak Józef Kiedroń w latach 1918-20 wchodził w skład Rady Narodowej Księstwa Cieszyńskiego - a w okresie od 1947 do 1951 roku kierował Ministerstwem Zdrowia. Z polską służbą zagraniczną swoje losy związali z kolei Józef Kubisz (1885-1940), który misje dyplomatyczne wypełniał w latach 1919-1933, sprawując m.in. funkcję konsula RP w Nowym Jorku, a także Jan Andrzej Buzek (1904-1977), który zanim w 1948 roku na stałe osiadł w Kanadzie, zajmował ważne stanowiska w polskich placówkach dyplomatycznych w Czechosłowacji, Rumunii, a w czasie wojny - w Teheranie. Polskim wicekonsulem w Kopenhadze był po I wojnie światowej Doman Wieluch (1887-1967) z Jabłonkowa, specjalista w dziedzinie chemii węgla, który zasłynął jako autor nowatorskiej, wdrożonej w kilku krajach metody nauczania języka chińskiego, autor słownika chińsko-polskiego i wielu przekładów z tego języka.

Zaolziaków nie zabrakło także w szeregach Wojska Polskiego, pod którego znakami walczyli zarówno o granice odradzającej się II Rzeczpospolitej w latach 1918-1922, a następnie na wszystkich frontach II wojny światowej oraz w konspiracji. Wielu z nich poległo w walce, inni złożyli swoje życie w ofierze zamordowani przez Niemców lub Sowietów. Najwyższe stopnie w WP osiągnęli urodzony w Marklowicach Dolnych płk. Bernard Adamecki (1897-1952), lotnik, uczestnik walk o granice Polski w latach 1918-1920, który stojąc na czele Wydziału Lotnictwa Oddziału III Operacyjno-Szkoleniowego KG ZWZ-AK, organizował i nadzorował 483 zrzuty do okupowanej Polski. Ranny w Powstaniu Warszawskim i więziony w obozie jenieckim, powrócił do kraju i wstąpiwszy do LWP został w 1950 r. aresztowany, a dwa lata później skazany na śmierć pod zarzutem szpiegostwa. Wiele lat w komunistycznym więzieniu, w którym siedmiokrotnie wyprowadzano go na egzekucję, spędził urodzony w Rychwałdzie ppłk. Ludwik Zych (1894-1964), legionista, bojowiec Tajnej Organizacji Wojskowej na Śląsku Cieszyńskim, uczestnik walk z Ukraińcami i bolszewikami, absolwent Wyższej Szkoły Wojennej w Warszawie, szef sztabu 6. Dywizji Piechoty w Krakowie, szef sztabu Straży Granicznej w Warszawie, a w 1938 r. - dowódca ochotniczego Legionu Zaolzie. We Frysztacie urodził się płk. dypl. Witold Wartha (1889-1967), weteran wojny z bolszewikami, kawaler Orderu Virtuti Militari, dowódca 1 Pułku Strzelców Podhalańskich, szef Departamentu Dowodzenia Ogólnego Ministerstwa Spraw Wojskowych w Warszawie, należący do ścisłego kręgu oficerów odpowiedzialnych za bezpieczeństwo marszałka Józefa Piłsudskiego, uczestnik kampanii wrześniowej, który po ewakuacji do Francji i Anglii pełnił m.in. stanowisko komendanta w Centrum Wyszkolenia Piechoty w Dunfermline. Spośród zaolziańskich - działających jednak poza macierzystym regionem - uczestników ruchu oporu najbardziej znane nazwiska należą do agentów siatki wywiadu przemysłowego i wojskowego AK "Lido" oraz sieci dalekiego wywiadu AK "Stragan" (m.in. Karol Emeryk Błaszczyk z Bogumina, Władysław Gojniczek z Łyżbic ,Jan Mrózek z Wędryni, i wielu innych), w ramach której zaolziańscy konspiratorzy zdołali zebrać m.in. kluczowe dane dotyczące rakiet V-1 i V-2 oraz bazy technicznej i wyrzutni tych rakiet w Peneemunde. W działania konspiracyjne na terenie Generalnej Guberni zaangażowani byli z kolei tacy ludzie jak pochodzący z Bukowca Antoni Byrtus (1914-1998), komendant III Rejonu Dzielnicy Północ AK we Lwowie, urodzony w Jabłonkowie ppłk. Józef Kopecki (1895-1944), kierownik referatu informacji i wywiadu Komendy Głównej Organizacji Orła Białego, a potem komendant obwodu ZWZ-AK Kraków-Miasto Ferdynand Żyła (1911-1985) z Lutyni Polskiej, absolwent SGH, który należał do organizatorów przeprowadzonej wiosną 1942 r. słynnej akcji "Góral", polegającej na ataku na niemiecki konwój w Warszawie i przechwyceniu przez AK środków pieniężnych o wartości miliona dolarów, czy urodzony w Marklowicach Dolnych Bruno Absolon (1892-1940), inżynier hutnictwa, przed wojną dyrektor hut "Pokój" w Nowym Bytomiu i "Baildon" w Katowicach. który został rozstrzelany przez Niemców w Chlewiskach z powodu współpracy, jaką podjął z mjr. Henrykiem Dobrzańskim "Hubalem". Poza Bernardem Adamieckim udział w powstaniu warszawskim wziął również wywodzący się z Bogumina Paweł Wojas (1905-1978), komunista, członek KPP, żołnierz Września, a następnie emisariusz Kominternu w okupowanej Polsce, członek PPR i oficer Armii Ludowej, w której dowodził kolejno dwoma Okręgami, a mianowicie warszawskim prawym podmiejskim (do października 1944) i częstochowskim (od grudnia 1944 r).; w okresie powojennym był posłem na sejm (1947-1952) oraz członkiem wojewódzkich i naczelnych władz PZPR. W powstaniu warszawskim zaangażowani byli także dwaj zaolziańscy lekarze, organizujący i kierujący na terenie stolicy szpitalami dla powstańców i ludności cywilnej. Byli to pochodzących z Łazów Paweł Kubica (1910-1973) oraz pierwszy w okresie międzywojennym polski dyrektor szpitala w Cieszynie Jan Kubisz (1885-1948) z Gnojnika. Z dziejami powojennego podziemia niepodległościowego związane są z kolei nazwiska urodzonego we Frysztacie Henryka Flame "Bartka" (1918-1947), dowódcy największego działającego na pograniczu śląsko-małopolskim zgrupowania partyzanckiego oraz pochodzącego z Orłowej Lecha Haydukiewicza (1915-1949), historyka, asystenta prof. Władysława Konopczyńskiego, aresztowanego wraz z profesorami Uniwersytetu Jagiellońskiego podczas Sonderaktion Krakau i osadzonego w obozie koncentracyjnym, po zwolnieniu z którego został kierownikiem konspiracyjnego Wydziału Organizacyjnego Zarządu Stronnictwa Narodowego, od października 1945 wchodząc także w skład Prezydium Zarządu Głównego Stronnictwa Narodowego. Aresztowany w grudniu 1946 r., zmarł w więzieniu.

Z Zaolzia wywodzi się także kilkunastu znanych w Polsce duchownych obu wyznań. Najoryginalniejszym z nich był Karol Grycz (1885-1959), urodzony w Śmiłowicach pastor ewangelicki, w 1918 r. kapelan Śląskiego Okręgu Wojskowego w Cieszynie, a zarazem pierwszy ewangelicki duchowny w szeregach odrodzonego Wojska Polskiego. Zasłynął działalnością, która doprowadziła do odnowienia w Polsce arianizmu i uformowania się Jednoty Braci Polskich, na której czele stanął. Kapelanem wojskowym był także urodzony w Cierlicku Karol Kotula (1884-1968), organizator polskich struktur kościoła ewangelickiego w Wielkopolsce, Łodzi i na Górnym Śląsku, inicjator powstania seminarium nauczycielskiego w Ostrzeszowie, w 1959 r. wybrany na urząd biskupa (zwierzchnika) Kościoła Ewangelicko-Luterańskiego w PRL. Funkcje kapelańskie w Wojsku Polskim pełnili też wywodzący się z Zaolzia księża katoliccy. Stopnia majora Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie dosłużył się np. urodzony w Karwinie ks. Franciszek Trombala (1893-1975), który po powrocie do kraju został wykładowcą w Seminarium Duchownym w Nysie. Oficerem był także pochodzący z Końskiej ks. Dominik Ściskała (1887-1945), działacz narodowy i polityczny, autor licznych powieści i opowiadań, redaktor i wydawca, a w czasie wojny - kapelan radomskiego Obwodu Armii Krajowej. W świecie nauki sławę zdobyli przede wszystkim teolodzy ewangeliccy, m.in. urodzony w Olbrachcicach Karol Michejda (1880-1945), profesor katedry teologii praktycznej, pod koniec lat trzydziestych dziekan Wydziału Teologii Ewangelickiej Uniwersytetu Warszawskiego, Wiktor Niemczyk (1898-1980), pochodzący z Bystrzycy biblista, dziekan Wydziału Teologii Ewangelickiej UW, organizator Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej w Warszawie i jej pierwszy rektor, a przede wszystkim urodzony w Wędryni historyk kościoła, biblista Jan Szeruda (1889-1945), dziekan Wydziału Teologii Ewangelickiej konspiracyjnego Uniwersytetu Warszawskiego, który po 1945 r. - nadal pozostając profesorem UW, a potem również ChAT - wybrany został pierwszym po II wojnie światowej biskupem Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w Polsce (do 1951). Najmłodszymi spośród znanych zaolziańskich duchownych czynnych na terenie Polski są: urodzony w Darkowie w 1928 r. ks. prof. Jan Krucina, dyrektor Wydziału Duszpasterstwa w Kurii Metropolitalnej we Wrocławiu, a zarazem rektor Papieskiego Fakultetu Teologicznego we Wrocławiu) oraz ks. dr Ireneusz Lukas, urodzony w 1971 r. w Hawierzowie teolog ewangelicki, od 2008 r. sprawujący funkcję dyrektora Biura Polskiej Rady Ekumenicznej.

W dziedzinie kultury postacią najwybitniejszą był bez wątpienia Gustaw Morcinek (1891-1963), obecnie nieco już zapomniany, a niegdyś niezwykle popularny pisarz, który znaczną część swojego dorobku literackiego poświęcił rodzinnej Karwinie. Spośród muzyków sławę zdobyli Stanisław Hadyna (1919-1999) z Karpętnej, kompozytor, organizator Zespołu Pieśni i Tańca "Śląsk" (1952-1953) oraz jego wieloletni kierownik artystyczny, reżyser i dyrygent, Jan Gawlas (1901-1965) z Żukowa Dolnego, kompozytor, wykładowca i rektor Wyższej szkoły Muzycznej w Katowicach, a także Józef Orszulik (1896-1974) z Karwiny, duchowny i teolog katolicki, wybitny kompozytor, dyrygent orkiestr i chórów, nauczyciel. W dziedzinie sztuk plastycznych zasłynął przede wszystkim Jan Raszka (1871-1945) z Ropicy, legionista, rzeźbiarz, twórca wielu monumentalnych pomników, wykładowca i dyrektor słynnej niegdyś Szkoły Przemysłu Artystycznego w Krakowie. Duży rozgłos zdobył sobie także urodzony w Sibicy Jan Hollender (1907-1989), twórca grafiki użytkowej, autor ok. 160 znaków firmowych, m.in. PKO i Centrum Zdrowia Dziecka. Najsłynniejszym wywodzącym się z Zaolzia architektem był urodzony w Olbrachcicach Tadeusz Michejda (1895-1955), legionista, jeden z twórców polskiego modernizmu w architekturze, autor projektów wielu gmachów użyteczności publicznej, szkół, obiektów administracyjnych, kościołów, a także pensjonatów i prywatnych willi na Górnym i Cieszyńskim Śląsku, utalentowany malarz. Na scenie i estradzie sławę w Polsce zdobyła sobie nie tylko wywodząca się z Bystrzycy Ewa Farna (ur. 1993), ale i Halina Młynek (ur. 1977) z Nawsia, córka znanego zaolziańskiego działacza i twórcy Władysława Młynka, w latach 1990-1993 prezesa Zarządu Głównego Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego. Słabo za to z Zaolziem kojarzeni są dwaj niezwykle popularni w Polsce aktorzy, jak urodzony w Karwinie Jan Monczka (ur. 1956), odtwórca wzorowanej na postaci Kalibabki roli uwodziciela w kultowym serialu TVP "Tulipan" (1986 r.), a także pochodzący z Czeskiego Cieszyna Przemysław Branny (ur. 1970), aktor teatralny i filmowy, pieśniarz. Na Zaolziu, w Orłowej urodził się także Otokar Balcy (1924-2012), którego nazwisko znane było niegdyś niemal każdemu polskiemu dziecku. Był on bowiem autorem dźwięku do 630 filmów krótkometrażowych i animowanych, w tym kultowego "Reksia" oraz "Bolka i Lolka". Już przed wojną status gwiazdy osiągnął w Polsce Adolf (Bolko) Kantor (1910-1992) z Suchej Górnej, w latach trzydziestych amatorski, a potem także zawodowy mistrz Polski w boksie, w czasie wojny - żołnierz II Korpusu Polskiego we Włoszech, uczestnik bitwy pod Monte Casino i o Bolonię, dwukrotnie odznaczony Krzyżem Walecznych.

Największą bodaj sławę mieszkający w Polsce Zaolziacy zdobyli w sferze nauki. Ich rola jest nie do przecenienia zwłaszcza w dziedzinie nauk technicznych oraz medycznych, ale wybitne osiągnięcia Zaolziacy uzyskali także w wielu innych obszarach badawczych. Spośród humanistów największy autorytet zdobył sobie urodzony w Karwinie prof. Józef Chlebowczyk (1924-1985), historyk, czołowy badacz procesów narodotwórczych w Europie Środkowej, współtwórca i prorektor cieszyńskiej Filii Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach, Również z Karwiny pochodził Ludwik Brożek (1907-1976), wieloletni dyrektor cieszyńskiego muzeum, historyk i bibliograf. Historykiem był również wywodzący się z Górnej Suchej Franciszek Duda (1878-1945), dyrektor (1924-1939) Archiwum Krajowego Akt Grodzkich i Ziemskich (obecnie Archiwum Państwowe) w Krakowie. W Boguminie przyszedł na świat Jan Kuglin (1892-1972), najbardziej bodaj znany polski bibliofil, wydawca, autor wielu prac poświęconych drukarstwu, który po wojnie uruchomił na Górnym Śląsku 70 drukarni, później zaś kierował Drukarnią Naukową we Wrocławiu, prowadząc jednocześnie wykłady na Kursach Dziennikarskich w Poznaniu i Krakowie oraz na Studium Bibliotekoznawstwa Uniwersytetu Wrocławskiego. Z Kocobędza pochodził Roman Suszko (1919-1979), profesor filozofii, autor licznych prac z zakresu logiki, kierownik Zespołu Logiki w Instytucie Filozofii i Socjologii PAN, profesor Stevens Institute of Technology w Hoboken, New Jersey.

W dziedzinie nauk przyrodniczych trwały dorobek pozostawili po sobie m.in. Emil Chroboczek (1902-1978) z Dziećmorowic, profesor zwyczajny, specjalista w zakresie uprawy roślin, od przedwojnia związany z SGGW, w okresie powojennym pełnił tam funkcję dziekana Wydziału Ogrodniczego (od 2004 roku jego imię nosi Instytut Warzywnictwa w Skierniewicach), Antoni Gaweł (1901-1989) z Łazów, profesor zwyczajny, specjalista w dziedzinie mineralogii i petrografii, kierownik Zakładu Geochemii Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie oraz Zespołu Historii Nauk Geologicznych PAN, aresztowany przez gestapo podczas Sonderaktion Krakau, więzień niemieckich obozów koncentracyjnych, Karol Kozieł (1910-1996) z Trzyńca, profesor astronomii, kierownik Katedry Astronomii oraz dyrektor Obserwatorium Astronomicznego UJ, prorektor Uniwersytetu Jagiellońskiego. Elżbieta Kocwa (1918-2011) z Karwiny, specjalistka z zakresu biologii sanitarnej oraz mikrobiologii wód, ścieków i powietrza, prodziekan Wydziału Inżynierii Sanitarnej i Wodnej Politechniki Krakowskiej, Jerzy Kukucz (1905-1997) z Wędryni, profesor ichtiologii, dyrektor handlowy Centrali Rybnej w Warszawie. związany z SGGW i PAN, kierownik Zakładu Technologii Ryb na Politechnice Gdańskiej, Paweł Sikora (1912-2002) z Nawsia, profesor antropologii, kierownik Katedry Antropologii Uniwersytetu Jagiellońskiego, Jerzy Suszko z Piosku, profesor fizyki, dziekan Wydziału Matematyczno-Przyrodniczego (1938/1939, od 1945), a następnie rektor (1952-1956) Uniwersytetu Poznańskiego.

W obszarze nauk medycznych zasłynął przede wszystkim Kornel Michejda (1887-1960) z Bystrzycy, który w okresie międzywojennym pełnił funkcję dziekana Wydziału Lekarskiego Uniwersytetu im. Stefana Batorego w Wilnie, a po wojnie współtworzył Akademię Medyczną w Gdańsku, w której pełnił funkcję dziekana Wydziału Lekarskiego, a następnie - Akademię Medyczną w Krakowie, obejmując godność jej pierwszego rektora. Uhonorowany tytułem "Sprawiedliwy wśród narodów świata", zastał powołany na stanowisko biegłego w procesach norymberskich. Duży autorytet zdobyli sobie także inni wywodzący się z Zaolzia medycy, jak np. Henryk Kania (1895-1965) z Mostów koło Cieszyna, profesor nauk medycznych, kierownik Katedry i Kliniki Chirurgii Akademii Medycznej w Gdańsku (od 1951), a następnie prodziekan jej Wydziału Lekarskiego, Ernest Matuszek (1897-1952) z Rychwałdu, uczestnik wojny polsko-czechosłowackiej i III powstania śląskiego, prekursor polskiej radiologii stomatologicznej, pracownik naukowy Uniwersytetu Warszawskiego, Tadeusz Rucki (1925-1998) z Nydku pionier andrologii w Polsce, kierownik pierwszego w Polsce Zakładu Andrologii i Seminologii Akademii Medycznej w Poznaniu, Konstanty Ślusarczyk (ur. 1944) z Cierlicka, wybitny fizjolog, charyzmatyczny wykładowca, kierownik Katedry i Zakładu Anatomii Prawidłowej Wydziału Lekarskiego Śląskiej Akademii Medycznej.

Nie sposób wymienić wszystkich Zaolziaków którzy wnieśli istotny wkład w rozwój nauk technicznych, przyczyniając się zarazem do powstania polskich uczelni technicznych na czele z Akademią Górniczo-Hutniczą w Krakowie. Jak stwierdził prof. Andrzej Bolewski, "[...] udział Polaków z Zaolzia i pracowników Polskiej Szkoły Górniczej w Dąbrowie Cieszyńskiej w kształtowaniu grona profesorów i wykładowców powstającej Akademii Górniczej w Krakowie, także jej społeczności akademickiej, wykazuje, że jest porównywalny z udziałem ośrodków naukowych Krakowa, Lwowa czy Petersburga". Spośród zaolziańskich luminarzy nauk technicznych wymienić należy przede wszystkim: prof. Jerzego Buzka (1874-1939) z Końskiej, wykładowcę AGH i kierownika jej Katedry Metalurgii Surówki i Odlewnictwa, Karola Czernera (1898-1958) z Lutyni Polskiej, członka zespołu pełnomocnika rządu do spraw przemysłu węglowego, dyrektora do spraw maszynowych w Bytomskim Zjednoczeniu Przemysłu Węglowego, profesora Politechniki Wrocławskiej i od 1950 r. dziekana jej Wydziału Mechanicznego, prof. Oskara Nowotnego (1875-1972) z Trzyńca, wykładowcę AGH (1920-1939), kierownika jej Biblioteki (1925-1939), twórcę Katedry Geodezji i Miernictwa Górniczego AGH, Andrzeja Ofioka (1910-1993) z Kojkowic, dyrektora naukowego Instytutu Metalurgii Żelaza im. S. Staszica w Gliwicach (1953-1971), kierownika Zakładu Wielkopiecownictwa Politechniki Częstochowskiej (1960-1972), Brunona Podczaskiego (1905-1977) z Bogumina, przed wojną związanego z AGH, a następnie - pracownika Rządu Polskiego w Londynie (1940-1945) i wykładowcę na Polish University College w Londynie (1945-1948) i Universidad Nacional w Cordobie w Argentynie, Feliksa Olszaka (1904-1965) z Karwiny, dyrektora budowy Huty "Stalowa Wola", oficera PSZ na Zachodzie, członka londyńskiej Rady Akademickich Szkół Technicznych oraz wykładowcy Polish University College w Londynie, kierownika Katedry Metalurgii Stali (1958-1965) i rektora AGH, Wacława Olszaka (1902-1980) z Karwiny, w 1918 r. ochotnika 10. Pułku Piechoty Ziemi Cieszyńskiej, profesora Wytrzymałości Materiałów AGH (1946-1952), współtwórcę Wydziału Inżynierii Materiałowej i Robotyki, od 1952 r. w Politechnice Warszawskiej, twórcę polskiej szkoły plastyczności i teorii konstrukcji inżynierskich, członka Akademii Nauk Serbii, Francji, Szwecji i Węgier, doktora honoris causa Uniwersytetu w Liege oraz Uniwersytetu w Tuluzie.

Nie zabrakło też wśród osiadłych w Polsce Zaolziaków wybitnych pedagogów i to zarówno teoretyków, jak i praktyków w tej dziedzinie. Ich listę otwiera Stanisław Palka (ur. 1941) z Dobrej, profesor Instytutu Pedagogiki Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, zajmujący się m.in. metodologią pedagogiki i metodologią badań pedagogicznych. O kilku innych wyróżniających się nauczycielach i organizatorach oświaty była już mowa, warto jednak wymienić także: Wiktora Buzka (1883-po 1939) z Jabłonkowa, który w okresie międzywojennym sprawował funkcję dyrektora Gimnazjum Państwowego w Piotrkowie Trybunalskim, Józefa Lubojackiego (1888-1977) z Jabłonkowa, dyrektora gimnazjów w Stołpcach i Łunińcu na Polesiu, czy Ernesta Bergera (1904-1958) z Dąbrowy, który od 1944 do 1946 r. kierował słynnym polskim gimnazjum w Villard-de-Lans we Francji, uczestnicząc jednocześnie we francuskim ruchu oporu, po wojnie zamieszkał zaś w Opolu, podejmując pracę w tamtejszym Studium Nauczycielskim oraz w szkołach średnich na Opolszczyźnie.

Zaolziacy osiągnęli też wysokie pozycje w administracji, przede wszystkim - gospodarczej, celująco wręcz wypełniając różnorakie funkcje zarządcze w przemyśle ciężkim. Ich lista jest bardzo długa, w tym miejscu ograniczyć się można tylko do kilku przykładów: Jerzy Buzek (1884-?) z Jabłonkowa, w okresie międzywojennym dyrektor naczelny Śląskich Zakładów Elektrycznych, Henryk Cimała (1912-1993) z Hawierzowa, w latach pięćdziesiątych naczelny dyrektor Zjednoczenia Przemysłu Cementowego w Sosnowcu, Tadeusza Czechowicz (1923-1986) z Karwiny, dyrektor Rybnickiego Zjednoczenia Przemysłu Węglowego, Alojzy Farnik (1906-1960) z Cierlicka, w okresie powojennym dyrektor techniczny w Hucie "Baildon" (od 1945), a następnie jej dyrektor naczelny, Jan Kędziera (1901-1992) z Gródka, dyrektor ds. technicznych Fabryki Maszyn Elektrycznych Rohn-Zieliński "Celma" w Cieszynie, Karol Machej (1906-1971) z Karwiny, kierownik robót górniczych w kopalni "Bobrek" w Bytomiu (1946-1950), a następnie Główny Inspektor Bezpieczeństwa i Higieny Pracy, doradca ds. górniczych premiera rządu PRL Piotra Jaroszewicza, Ludwik Majewski (1904-1986) z Rychwałdu, kierownik działu planowania w Centralnym Zarządzie Przemysłu Węglowego w Katowicach, dyrektor kopalni "Radzionków" i "Bytom", Józef Michejda (1901-1990) z Wędryni, po II wojnie światowej dyrektor Śląskich Zakładów Elektrycznych w Katowicach, pracownik Ministerstwa Przemysłu Ciężkiego, Wiktor Sławiński (1893-1973) z Karwiny, w okresie powojennym pracownik Centralnego Zarządu Przemysłu Węglowego w Katowicach oraz departamentu szkolnictwa zawodowego Ministerstwa Górnictwa i Energetyki, Wilhelm Wojtyła (1908-1982) z Karwiny, dyrektor Departamentu Energetyki w Resorcie Hutnictwa w Warszawie. prezes Głównego Urzędu Miar i Wag w Warszawie.

Powyższe zestawienie dalece nie wyczerpuje listy osiadłych w Polsce Zaolziaków, których osiągnięcia są godne utrwalenia i upamiętnienia. Już jednak ten skromny wybór zdaje się odsłaniać niezwykły fenomen Zaolzia, niewielkiego skrawka ziemi, który oderwany od Polski już w średniowieczu, w granice Rzeczpospolitej powrócił tylko na krótko w latach 1918-1920 i 1938-1939. Mimo to jednak, iż mieszkająca tam kilkudziesięciotysięczna społeczność polska zabiegać musiała przede wszystkim o własne przetrwanie, była ona w stanie wydać spośród siebie cały zastęp wybitnych uczonych, duchownych, artystów, nauczycieli, żołnierzy, polityków i administratorów, którzy poświecili się służbie Rzeczpospolitej, nie bacząc na to, że ich własna - pozostawiona za Olzą ziemia rodzinna - przez rodaków w kraju jest niedoceniana i ignorowana.
...

BŁĘDOWICE - Bludovice, do 1960 roku osobna miejscowość, obecnie część miasta Hawierzowa w kraju morawsko-śląskim, w powiecie Karwina w Czechach. Miejscowość po raz pierwszy wzmiankowana w 1335 roku, w sprawozdaniu z poboru świętopietrza diecezji wrocławskiej na rzecz Watykanu sporządzonego przez nuncjusza papieskiego Galharda z Cahors wśród 10 parafii archiprezbiteratu w Cieszynie w diecezji wrocławskiej jako Bluda. W dokumencie wystawionym w 1425 roku wieś nosi spolszczoną nazwę Blandowicze, w 1592 roku Blendowicze, a w 1652 roku Blendowice. Wchodziła w skład piastowskiego (polskiego) Księstwa Cieszyńskiego, będącego od 1327 roku lennem Królestwa Czech, a od 1526 roku w wyniku objęcia tronu czeskiego przez Habsburgów wraz z regionem aż do 1918 roku w monarchii Habsburgów (potocznie Austrii). Właścicielem Błędowic był śląski ród Bludowscy. Według austriackiego spisu ludności z 1910 roku Błędowice miały 2548 mieszkańców, z czego 2459 (96,9%) było polsko-, 45 (1,8%) niemiecko a tylko 33 (1,3%) czeskojęzycznymi. Większość tutejszych Polaków była i jest ewangelikami, mniejszość (13%) katolikami. Po podziale Śląska Cieszyńskiego w 1920 roku miejscowość stała się częścią Czechosłowacji, po jej upadku w 1938 roku w granicach Polski 1938-39, Niemiec 1939-45 i w 1945 roku na polecenie Stalina powróciła do Czechosłowacji. Jest tu Koło Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego, polska szkoła oraz jeden z polskich zespołów folklorystycznych na Zaolziu - Zespół Regionalny Błędowice (2 grupy taneczne, grupa śpiewacza "Kamraci z kamratkami" i kapela "Kamraci"). Jest tu zbór dawniej czysto polskiego, a dziś polsko-czeskiego Śląskiego Kościoła Ewangelicko Augsburskiego Wyznania. Urodził się tu Józef Kiedroń (1879-1932), polski inżynier górnik, działacz społeczny, polityk, 1923-25 polski minister przemysłu i handlu, a przez pewien czas mieszkał tu Wiesław Adam Berger (1926-1998 Ostrawa), polski prozaik, pracownik teatru w Ostrawie, autor powieści i opowiadań, członek Stowarzyszenia Pisarzy Polskich Oddział Katowice.

BOCONOWICE - Bocanovice, gmina w kraju morawsko-śląskim, w powiecie Frydek-Mistek, niedaleko Trzyńca. Według austriackiego spisu ludności z 1910 roku mieszkały tu 323 osób: 320 (97%) polsko- a 3 (0,9%) niemieckojęzycznymi; obecnie Polacy stanowią 36% mieszkańców. 1918-19 i 1938-45 w granicach Polski (1939-45) pod okupacją niemiecką. Działa tu Koło Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego (86 członków), a przy nim zespół teatralny.

BOGUMIN - Bohumin miasto w kraju morawsko-śląskim, na Śląsku Cieszyńskim, przy granicy z Polską, położone jest przy ujściu Olzy do Odry. Ziemie tutejsze zasiedlone przez polską ludność słowiańską należały do Polski piastowskiej - były w granicach piastowskiego księstwa opolsko-raciborskiego, po jego podziale w 1281 roku stały się częścią księstwa raciborskiego, a od 1336 roku znalazły się w rękach czeskich Przemyślidów. Istniejący tu od 1291 roku kościół katolicki pw. Narodzenia Maryi Panny należał do diecezji wrocławskiej i opiekowali się nim benedyktyni z Tyńca koło Krakowa do reformacji i ponownie w latach 1630-69 (1530-1629 kościół był w rękach protestantów). Od 1993 roku kościołem opiekują się polscy franciszkanie z Katowic. W kościele znajduje się otoczony kultem obraz Matki Boskiej Różańcowej Starobogumińskiej. 7 października 2004 roku biskup ostrawsko-opawski František Lobkowicz dokonał jego koronacji, a pozłacane korony zostały wcześniej poświęcone na placu św. Piotra w Watykanie przez papieża Jana Pawła II. W drugim kościele katolickim pw. Najświętszego Serca Pana wzniesionym w 1896 roku msze były odprawiane tylko po niemiecku i polsku (czeskie dopiero od 1921 r.). W XIX w. nastąpił wielki napływ Niemców do Bogumina, spowodowany rozwojem górnictwa i przemysłu w tej części Śląska Cieszyńskiego (miasto stanowiło bardzo ważny węzeł kolejowy). W 1910 roku w Boguminie mieszkało 19572 osób, z których 8646 (47,2%) było niemiecko-, 7638 (41,7%) polsko- i tylko 2019 (11%) czeskojęzycznymi. Po powstaniu Czechosłowacji i Polski w 1918 roku według lokalnego porozumienia polskiej i czeskiej rad narodowych z dnia 5 listopada 1918 roku polskojęzyczna część Śląska Cieszyński miał przypaść Polsce. Rząd czeki na to nie przystał i 23 stycznia 1919 roku napadł zbrojnie (kilkanaście tysięcy żołnierzy, 28 dział i pociąg pancerny!) na Śląska Cieszyński i pobiwszy nieliczne tu wojsko polskie (bitwa pod Skoczowem 28-30 stycznia) przystąpił do jego okupacji. Los tej ziemi miała rozstrzygnąć konferencja pokojowa w Paryżu. Na Konferencji w Spa w 1920 roku, w chwili parcia Armii Czerwonej na Warszawę, arbitralnie zadecydowano o podziale regionu między Polskę i Czechosłowację. Ziemie po południowej stronie rzeki Olzy, czyli Zaolzie mocarstwa przyznały Czechosłowacji (dziś Czechy). W 1938 roku - w chwili rozbioru (do Niemiec zostały przyłączone tereny niemieckojęzyczne) i rozpadu Czechosłowacji, polskiemu Zaolziu groziło na zawsze przyłączenie do Rzeszy Niemieckiej. Wobec tej możliwości rząd polski postanowił zająć Zaolzie, które od października 1838 do września leżało w granicach Polski, a prawnie było jej częścią do 1958 roku, tj. do chwili zawarcia formalnej polsko-czechosłowackiej umowy granicznej. W Boguminie działało wówczas gimnazjum polskie. Według czeskiego spisu z 2001 roku miasto zamieszkiwało 23284 osoby, z czego 20314 (87,2%) było czeskiej, 1036 (4,5%) słowackiej i już tylko 756 (3,3%) polskiej, 276 (1,2%) morawskiej, 147 (0,6%) śląskiej, 74 (0,32%) niemieckiej narodowości. Tak drastyczny spadek liczby Polaków w Boguminie i na całym czeskim Śląsku Cieszyńskim - Zaolziu (Cieszyn Czeski, Karwina) jest wynikiem asymilacji ludności polskiej, na co największy wpływ miała polityka przedwojennych i powojennych rządów czeskich zmierzająca do depolonizacji tej ziemi. Działa tu koło Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego. W tutejszych parafiach katolickich Najświętszego Serca Pana w Nowym Boguminie i Narodzenia Maryi Panny odprawiane są także polskie nabożeństwa. Jest tu także zbór dawniej czysto polskiego, a dziś polsko-czeskiego Śląskiego Kościoła Ewangelicko Augsburskiego Wyznania. Urodzili się tu Czesi z powiązaniami polskimi: Richard Konkolski (ur. 1943), czeski żeglarz, marynista, pierwszy obywatel czechosłowacki, który opłynął świat w samotnym rejsie, pierwszy żeglarz, który w samotnym rejsie trzykrotnie okrążył Ziemię i pierwszy Europejczyk, który uczynił to w obu kierunkach (szlakami na wschód i na zachód), pobił 12 żeglarskich rekordów świata, żeglarstwo uprawiał od szesnastego roku życia, a od 1963 roku trenował w Szczecinie i Trzebieży, zamieszkał na przystani żeglarskiej szczecińskiego klubu Pogoń, od 1964 roku prowadził rejsy po Bałtyku i startował w regatach, w 1970 roku zdobył patent kapitana jachtowego oraz opanował język polski, w 1971 roku wybudował własnoręcznie jacht "Nike", modyfikując projekt Zbigniewa Milewskiego, na którym odbył nim rejs przez Cieśniny Duńskie do Anglii, w 1972 roku wystartował na tej samej jednostce w transatlantyckich regatach samotnych żeglarzy OSTAR 72, będąc pierwszym startującym w tych regatach obywatelem państwa nie mającego dostępu do morza, zaraz po tych regatach rozpoczął pierwszy samotny rejs dookoła świata, który zakończył w 1975 roku i otrzymał za to polską nagrodę Rejs Roku 1975, w 1976 roku wystartował w kolejnych samotnych regatach transatlantyckich, zajmując wówczas drugie miejsce, w 1979 roku wybudował w Szczecińskiej Stoczni Jachtowej jacht "Nike II", na którym wystartował w regatach OSTAR 80 (zajął czwarte miejsce), w czasie stanu wojennego opuścił Polskę - wraz z żoną i synem wypłynął jachtem "Czarny Diament" do USA, gdzie poprosił o azyl, w latach 1982-83 brał udział w BOC Challenge - regatach samotników dookoła świata (zajął trzecie miejsce) i ponownie w 1986-87 (piąte miejsce), po upadku komunizmu wrócił do Czech, Andrzej Urbańczyk powiedział o nim: "Wielki żeglarz z tych największych. Czechosłowak, ale Polak z powołania, jako że w Pradze morza nie mają"; Alena Mrazova (ur. 1958), czeska pisarka, tłumaczka i nauczycielka akademicka, w 2007 roku, dzięki wsparciu Ambasady RP w Pradze, powstała jej książka: Dum učitelu (Dom nauczycieli), a w 2009 roku następna - Hodne jsme pili z reky Lethe (Za dużo piliśmy z rzeki Lete), a swoją opowieść Vzkaz po Elfi Nitche, która była częścią książki Dum učitelu sama przetłumaczyła ją na język polski - Przekaz Elfi Nitche, zdobył nominację do nagrody VI Ogólnopolskiego Konkursu na Autorską Książkę Literacką - Świdnica 2013 i ukazała się latem 2014 roku w Poznaniu, w Wydawnictwie Albus.

BUKOWIEC - Bukovec, wieś i gmina w kraju morawsko-śląskim, w powiecie Frydek-Mistek, przy granicy z Polską. Bukowiec jest najstarszą wsią beskidzkiej części Śląska Cieszyńskiego, której przywilej lokacyjny nadał w 1353 roku piastowski książę cieszyński Kazimierz I. Według austriackiego spisu ludności z roku 1910 żyło w Bukowcu 1043 osób z tego 1041 (99,8%) Polaków i dwóch (0,2%) Czechów. Natomiast według czeskiego spisu z 2001 roku w Bukowcu mieszkało 1356 osób, w tym 863 Czechów (63,64%) i 455 Polaków (33,55%). 1918-19 i 1938-45 w granicach Poslki (1939-45) pod zaborem niemieckim. Po przyłączeniu Zaolzia do Polski w 1938 roku wieś odwiedził Melchior Wańkowicz, a następnie wspomniał ją w swym reportażu pt. "Fanfara Zaolziańska". Do 21 grudnia 2007 roku było tu polsko-czeskie przejście graniczne - obecnie zlikwidowane. W 1947 roku powstało tu koło Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego, do którego zapisały się 84 osoby (chór mieszany, amatorski zespół teatralny od 1991 r. teatralna, zespół taneczny, klub kobiet), w 1976 roku członkowie zbudowali Dom Polski. W miejscowej szkole podstawowej z polskim językiem nauczania znajduje się niewielkie Muzeum Regionalne; msze polskie odprawiane są w kościele katolickim Wniebowzięcia NMP. W Bukowcu mieszkał jeden z ostatnich wielkich gajdoszów beskidzkich - Polak Paweł Zogata. Jego synem jest Jindrich Zogata, uznany czeski poeta, który w swych utworach wraca często na czesko-słowacko-polskie pogranicze.

BYSTRZYCA - Bystřice, wieś gminna na Śląsku Cieszyńskim w Czechach, w kraju morawsko-śląskim, powiat Frydek-Mistek. Dzieliła losy piastowskiego (polskiego) Księstwa Cieszyńskiego. Według austriackiego spisu ludności z roku 1910 było w Bystrzycy 2426 mieszkańców, z tego 2382 (98,2%) jako ich język codzienny podało polski, tylko 13 (0,5%) czeski a 31 (1,3%) niemiecki. Pod względem politycznym miejscowość zamieszkała była głównie przez propolskich ewangelików (była najbardziej ewangelicką wsią polską na Zaolziu). Okolica była czasem nazywana w ówczesnej prasie "Michejdaland", a w wyborach do Parlamentu w Wiedniu w latach 1907 i 1911 bez problemu wygrywał tu Jan Michejda (Jan Michejda 1853-1927, syn Zaolzia, prawnik, polski działacz narodowy, 1890-1918 poseł do Śląskiego Sejmu Krajowego w Opawie, gdzie bronił spraw polskich, burmistrz miasta Cieszyn 1920-27). Jest tu koło Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego, Dom Polski i Szkoła Podstawowa i Przedszkole im. Stanisława Hadyny i Zespół folklorystyczny Bystrzyca. Jest tu zbór dawniej czysto polskiego, a dziś polsko-czeskiego Śląskiego Kościoła Ewangelicko Augsburskiego Wyznania. Urodzili się tu: Jerzy Cymorek (1904-1971), polski pastor ewangelicki, 1952-71 biskup Śląskiego Kościoła Ewangelicko Augsburskiego Wyznania (SCEAV), założonego w 1923 roku przez polskich pastorów na Zaolziu; Jan Lasota (1883-1973), polski działacz społeczny, pastor ewangelicki i polityk komunalny, proboszcz parafii ewangelickiej Jaworzu na polskim Śląsku Cieszyńskim (1910-32 i 1951-61), współzałożyciel licznych polskich narodowych i kulturalno-oświatowych jaworzyńskich organizacji m.in. Macierzy Szkolnej - inicjator założenia polskiej prywatnej szkoły ludowej w Jaworzu Średnim, uczestnik prac plebiscytowych na Zaolziu (1919), 1929-32 wójt Jaworza (od 1929), redaktor tygodnika "Ewangelik", 1932-39 katecheta w Czeskim Cieszynie, w czasie II wojny światowej więzień obozu koncentracyjnego w Skrochovicach; Adam Michejda (1916-1961), polski doktor medycyny, 1955-61 kierownik nowo powstałej Katedry i Kliniki Chirurgii i Urologii Dziecięcej Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu (czwarta klinika tej specjalności w Polsce); Kornel Michejda (1887-1960), polski chirurg, profesor na Uniwersytecie Wileńskim (1922-39), Akademii Medycznej w Gdańsku, Uniwersytecie Jagiellońskim, a następnie Akademii Medycznej w Krakowie, redaktorem czasopisma "Polski Przegląd Chirurgów", autor wielu prac oraz podręczników z zakresu chirurgii, w lipcu 1939 roku organizator we Lwowie ostatniego przed II wojną światową Zjazdu Chirurgów Polskich podczas którego został wybrany na prezesa Towarzystwa Chirurgów Polskich; Oskar Michejda (1885-1966), polski pastor luterański na Śląsku Cieszyńskim: wikary w Skoczowie (1909-1910) a następnie pastor w Bystrzycy (1910-19) i Trzyńcu (1919-39), 1926-39 senior i superintendent w polskim Śląskim Kościele Ewangelickim Augsburskiego Wyznania w Czechosłowacji, 1925-38 redaktor polskojęzycznego czasopisma "Ewangelik", podczas II wojny światowej więzień niemieckich obozach koncentracyjnych Dachau i Gusen, po wojnie pastor w polskim Cieszynie (1945-62) i senior diecezji cieszyńskiej; Jan Niedoba (1949-2021), polski pastor ewangelicki, studiował teologię ewangelicką na Ewangelickim Fakultecie Teologicznym w Bratysławie oraz w Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej w Warszawie, 2000-2018 biskup Luterańskiego Ewangelickiego Kościoła Augsburskiego Wyznania w Republice Czeskiej (LECAV), 2018-21 proboszcz w Bystrzycy; Wiktor Niemczyk (1898-1998), polski pastor ewangelicki, biblista, od 1918 roku w Wojsku Polskim, uczestnik wojny polsko-bolszewickiej (1920), 1954-65 rektor Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej w Warszawie, doktor honoris causa tej uczelni (1979), jeden z tłumaczy Biblii Warszawskiej, zwanej "Brytyjką"; Wilhelm Stonawski (1926-2009), polski pastor ewangelicki na Zaolziu, 1989-91 biskup Śląskiego Kościoła Ewangelicko Augsburskiego Wyznania (SCEAV), a po rozłamie w Kościele w 1995-2000 biskup Luterańskiego Ewangelickiego Kościoła Augsburskiego Wyznania w Republice Czeskiej (LECAV); Karol Śliwka (1894-1943), jeden z najważniejszych działaczy polskich na Zaolziu, ukończył Gimnazjum Polskie w Cieszynie, podczas I wojny światowej zgłosił się na ochotnika do polskiej armii Józefa Hallera, 1915-18 w niewoli rosyjskiej, gdzie zaraził się ideą komunistyczną i w 1918 roku przystąpił do Komunistycznej Partii Robotniczej Polski, w 1919 roku w Warszawie aresztowany na dwa miesiące za działalność komunistyczną, po wyjściu na wolność rozpoczął studia na Wydziale Prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz w Akademii Handlowej w Krakowie, po roku porzucił naukę i podjął pracę w Robotniczym Stowarzyszeniu Spożywczym i Oszczędnościowym w Trzyńcu i redagował wydawany w Cieszynie "Przegląd Spółdzielczy", w 1920 roku działacz Polskiej Partii Socjaldemokratycznej Śląska Cieszyńskiego i redaktor naczelnego jej organu pod nazwą "Robotnik" (później "Głos Robotniczy"), a następnie Komunistycznej Partii Czechosłowacji, w której utworzył Oddział Polski (w 1921 r. wszedł w skład Komitetu Centralnego jako przedstawiciel mniejszości polskiej, 1925-38 deputowany do Zgromadzenia Narodowego Republiki Czechosłowackiej, w którym zdecydowanie sprzeciwiał się dyskryminacji polskiej ludności na Śląsku Cieszyńskim - występował m.in. z projektem wzięcia na utrzymanie przez państwo polskich szkół mniejszościowych w Czechosłowacji, redaktor "Głosu Robotniczego" (organu Sekcji Polskiej Komunistycznej Partii Czechosłowacji, w 1930 r. pismo przekształciło się w "Głos Robotniczy i Włościański" i w 1936 r. "Głos Robotniczy i Ludowy"), po zajęciu Zaolzia przez wojska polskie został aresztowany i wraz z Franciszkiem Krausem osadzony w więzieniu na Mokotowie, z którego wyszedł po wydaniu oświadczenia, w którym zrywał z ruchem komunistycznym i namawiał do tego pozostałych, podjął pracę w kasie brackiej górniczej w Orłowej oraz Centralnym Stowarzyszeniu Spożywczym dla Śląska Cieszyńskiego w Łazach, w kwietniu 1940 roku został aresztowany przez Gestapo, zginą w obozie koncentracyjnym w Mauthausen, w Karwinie jest ulica jego imienia; Jan Wacławek (ur. 1954), polski pastor ewangelicki, 1990-2012 był pastorem zboru w Nawsiu, przez kilka kadencji senior Senioratu Jabłonkowskiego, od 2011 roku biskup Śląskiego Kościoła Ewangelicko Augsburskiego Wyznania SCEAV; Tadeusz Wantuła (ur. 1950), polski filolog (Uniwersytet Jagielloński), pisarz i filmoznawca oraz działacz narodowy i kulturalny na Zaolziu, 1976-90 wykładowca na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach, od 1975 roku działacz Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowym w Czechosłowacji: prezes Macierzy Szkolnej w Wędryni, z jego inicjatywy powstał festiwal Cierlickie, a później Trzynieckie Lato Filmowe, którego jest dyrektorem, współorganizator imprez kulturalnych na Śląsku Cieszyńskim, między innymi Zlotu w Wędryni, 1990-91 przewodniczący wybranej przez Kongres Polaków Rady Polaków w Czechosłowacji i od 2005 wiceprezes Kongresu, był działaczem Solidarności Polsko-Czechosłowackiej, w 1989 roku należał do współzałożycieli Komitetu Obywatelskiego w Czeskim Cieszynie skupiającego Polaków związanych z Forum Obywatelskim i z jego listy 1990-92 poseł do Czeskiej Rady Narodowej, zasiada w Czeskiej Radzie Mniejszości Narodowych.

CIERLICKO - Těrlicko, wieś gminna i gmina w kraju morawsko-śląskim, w powiecie Karwina w Czechach, w historycznych granicach regionu Śląska Cieszyńskiego, która powstała w 1964 roku z połączenia trzech wsi: Cierlicko Dolne - Dolní Terlicko, Cierlicko Górne Horni Těrlicko i Grodziszcz - Hradiště. Wieś dzieliła losy piastowskiego (polskiego) Księstwa Cieszyńskiego; w latach 1526-1918 w granicach Austrii i nosiła wtedy urzędową niemiecką nazwę Tierlitzko. Ludwik Ernest Alojzy Klucki (1801-1877), prawnik, burmistrz Cieszyna w latach 1851-61, czeski słowiano- i polonofilski działacz społeczny stosował konsekwentnie polską formę Cierlicko, zyskując tym sympatię u miejscowych chłopów, nieznających języka niemieckiego. Miejscowość została po raz pierwszy wzmiankowana w 1229 roku, w bulli papieża Grzegorza IX dla benedyktynów tynieckich (Tyniec pod Krakowem), zatwierdzającej ich posiadłości w okolicy Orłowej, w tym właśnie Cierlicko. Benedyktyni założyli tu w XIII w. pierwszą szkołę. Szkoła ewangelicka powstała w 1852 roku, a lekcje były wykładane w językach niemieckim i polskim. Szkołę czeską uruchomiono dopiero w 1920 roku. Według austriackiego spisu ludności z 1910 roku Cierlicko Dolne miało 617 mieszkańców, z czego 611 (99%) było polsko-, a 6 (1%) niemieckojęzycznymi, Cierlicko Górne miało 1390 mieszkańców, z czego 1368 (98,6%) było polsko-, 10 (0,7%) niemiecko- a 9 (0,6%) czeskojęzycznymi, zaś w Grodziszczu mieszkało 785 osób, z czego 735 (97,2%) było polsko-, 13 (1,7%) niemiecko-, a 8 (1,1%) czeskojęzycznymi, a łącznie miały 2792 mieszkańców - 98,3% stanowiły osoby polsko-, 1,1% niemiecko-, a 0,6% czeskojęzyczne. Po zakończonej w 1918 roku I wojnie światowej doszło do wybuchu polsko-czechosłowackiego konfliktu granicznego. Według porozumienia lokalnych organów władzy polskiej i czeskiej, Cierlicko, jako miejscowość blisko w stu procentach polskojęzyczna, w około 60% orientacji narodowo-polskiej, została podporządkowana administracji polskiej. Decyzji tej nie uznał rząd czeski i 23 stycznia 1919 napadł zbrojnie na Śląsk Cieszyński/Polskę i Cierlicko zostało zajęte przez wojsko czeskie. Po zatrzymaniu czeskiej agresji, 3 lutego 1919 roku wyznaczono nową linię demarkacyjną, która dawała Czechosłowacji kontrolę również nad Cierlickiem. Ostatecznie miejscowość znalazła się w granicach Czechosłowacji zgodnie z arbitralną antypolską decyzją podziału Rady Ambasadorów w Paryżu w lipcu 1920 roku. 11 września 1932 roku w Cierlicku Górnym zginęli tu w katastrofie lotniczej pionierzy lotnictwa polskiego i wielcy piloci polscy: Stanisław Wigura i Franciszek Żwirko, podczas przelotu z Warszawy do Pragi na miting lotniczy, którzy 2 tygodnie wcześniej w międzynarodowych zawodach "Challenge" w Berlinie zajęli pierwsze miejsce i puchar międzynarodowy dla Polski. W miejscu ich rozbicia w 1935 roku wybudowano mauzoleum i bramę z napisem "Żwirki i Wigury start do wieczności" oraz postawiono krzyż, w 1940 roku zniszczone przez nazistów (udało się ocalić pamiątkowy kamień i napis z bramy). W 1950 roku postawiono nowe mauzoleum nazwane Żwirkowiskiem, a w 1957 roku wybudowano istniejący do dziś pomnik z figurą lotnika wspartego na śmigle oraz godłami Polski i ówczesnej Czechosłowacji. W 1992 roku, przy dużym udziale Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego na Zaolziu, otworzono w Cierlicku "Dom Żwirki i Wigury", w którym między innymi znajduje się sala poświęcona historii polskiego lotnictwa. Co roku na Żwirkowisku organizowane są obchody rocznicy śmierci polskich lotników. Obecnie zarządzane jest przez Miejscowe Koło PZKO Kościelec (cz. Kostelec). Po układzie monachijskim (wrzesień 1938 r.) rząd polski postanowił zatroszczyć się o Polaków na Zaolziu i 2 października 1938 roku Cierlicko Górne, Cierlicko Dolne i Grodziszcz wraz z resztą tzw. Zaolzia powróciły do Polski. W miejscowości sformowano komisariat Straży Granicznej. Po okupacji niemieckiej (1939-45) pod naciskiem Józefa Stalina Zaolzie znalazło się ponownie w granicach odrodzonej Czechosłowacji (upadla ponownie w 1992 r.). Podczas budowania Zapory Cierlickiej (1963) uległ zatopieniu polski kościół katolicki. Dzisiaj, po stu latach prowadzonej tu czechizacji na terenie gminy Cierlicko mieszka tu zaledwie 600 Polaków, działają tu jednak koła Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego (PZKO) Cierlicko-Kościelec, a przy nich Teatrzyk MK PZKO i Zaolziańskie Stowarzyszenie Lotnicze oraz Szkoła Polska im. Żwirki i Wigury wraz z przedszkolem, jest Dom Polski (Kościelec), a w kościele katolickim św. Wawrzyńca odprawiane są msze polskie. Jest tu zbór dawniej czysto polskiego, a dziś polsko-czeskiego Śląskiego Kościoła Ewangelicko Augsburskiego Wyznania. Urodzili się tu: Karol Chmiel (1891-1954), polski nauczyciel, działacz oświatowy i bibliotekarz, zasłużony organizator bibliotek szkolnych i powszechnych na Śląsku Cieszyńskim, od 1946 roku kierownik Powiatowej Biblioteki Publicznej w Cieszynie; Józef Farny (1864 Cierlicko Dolne - 1952), polski zasłużony nauczyciel, działacz narodowy oraz pomolog nauczyciel w Ustroniu i działacz Polskiego Towarzystwa Pedagogicznego na Śląsku Cieszyńskim; Wacław Aleksander Maciejowski (1792-1883), polski historyk prawa, słowianoznawca, historyk kultury, 1819-1831 profesor Uniwersytetu Warszawskiego i od 1837 roku Akademii Duchownej w Warszawie, autor prac z zakresu historii i prawa.

CZESKI CIESZYN - Cesky Tesin, miasto w Czechach, na Śląsku Cieszyńskim, w kraju morawsko-śląskim, na granicy z Polską, którą stanowi rzeka Olza (po polskiej stronie główna część miasta - Cieszyn). Według austriackiego spisu ludności z 1910 roku czeską dziś część Cieszyna zamieszkiwało 6837 osób (30,4% populacji całego Cieszyna) z czego 4167 (60,9%) osób posługiwało się językiem niemieckim, 2195 (32,1%) polskim i tylko 160 (2,3%) czeskim. 1918-19 pod rządami polskimi. W latach 1923-38 burmistrzem Czeskiego Cieszyna był działacz śląski Józef Kożdoń, wybierany w wyborach komunalnych głosami Niemców, Ślązaków i Polaków (w proporcjach 15, 5 i 2, przeciw 13 głosom czeskim). W kościele katolickim pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa, zbudowanym w 1894 roku, msze odprawiane są również w języku polskim. Natomiast polscy ewangelicy, na Zaolziu dość liczni, w 1926 roku założyli polski zbór i powołali własnego pastora ks. Józefa Bergera, który angażował się gorąco w życie polskiej społeczności za Olzą. Dzięki głównie jego staraniom wybudowano w 1932 roku polski kościół ewangelicki w Czeskim Cieszynie na Niwach. Od 1922 roku przez cały okres międzywojenny był prezesem Stronnictwa Ludowego w Republice Czechosłowackiej - partii politycznej polskojęzycznych Ślązaków z Zaolzia, działał w polskim Związku Młodzieży Ewangelickiej i Związku Harcerstwa Polskiego w Czechosłowacji. 1934-38 ukazywał się tu "Dziennik Polski" dla ludności polskiej w Czechosłowacji (1935-36 zawieszony przez władze czeskie). Jesienią 1938 roku prezydent Ignacy Mościcki powołał go w skład Sejmu Śląskiego jako jednego z czterech reprezentantów ludności przyłączonego do Polski Zaolzia. Podczas wojny Niemcy więzili go w Auschwitz i Dachau, a władze czechosłowackie wypędziły go z miasta w 1952 roku za działalność polską. W wyniku układu monachijskiego w latach 1938-39 miasto wraz z całym Zaolziem należało do Polski, w latach 1939-45 do Niemiec, a w 1945 roku z inicjatywy Józefa Stalina został przywrócony ponowny podział miasta i odrębność Czeskiego Cieszyna. Chociaż formalnie miasto należało do Polski do 1958 roku (umowa graniczna polsko-czechosłowacka). W wyniku intensywnej czechizacji miasta prowadzonej przed wojną i po wojnie, Polacy stanowią dziś tylko 16% ludności Czeskiego Cieszyna (4257 osób). Urodzili się tu: Dagmara Bilińska (właśc. Dagmar Bilińska), polska aktorka teatralna, operowa i filmowa, od 2004 roku asystent reżysera w Operze Krakowskiej, gdzie zagrała również w kilku rolach; Danuta Branna, Dana Branna (ur. 1959), polska działaczka społeczna na Śląsku Cieszyńskim, posłanka do Zgromadzenia Federalnego Czechosłowacji (1990-92), przewodnicząca Rady Polaków (1992-93), redaktor naczelna "Głosu Ludu" (2003-05); Przemysław Branny (ur. 1970), polski aktor, znany m.in. z filmu Śmierć jak kromka chleba; Nina Górniak (1915-1939), dobrze zapowiadająca się projektantka tkanin i odzieży, w Europie zasłynęła po Wystawie Sztuk Aplikowanych w Paryżu, w której brała udział jako 19-letnia dziewczyna; Jan Ryłko (ur. 1954), zasłużony polski działacz społeczny na Śląsku Zaolziańskim, w latach 2009-2017 przewodniczący Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego; Bogdan Trojak (ur. 1975) - polsko-czeski poeta i publicysta. Czeski Cieszyn jest miastem partnerskim Cieszyna.

Czeski Cieszyn stanowi główny ośrodek życia polskiego na czeskim Śląsku Cieszyńskim. Znajduje się tu główna siedziba i Zarząd Główny Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego (cz. Polsky kulturne-osvetovy svaz, w skrócie PZKO) - organizacja społeczna w Czechach mająca na celu razem z Kongresem Polaków reprezentować mniejszość polską w państwie czeskim. Jest to największa pod względem liczby członków polska organizacja w Czechach. Przed II wojną światową na Zaolziu funkcjonowało wiele polskich organizacji. Niestety, po wojnie władze czeskie, na których czele stał nieżyczliwie ustosunkowany nie tylko do Polaków na Zaolziu, ale także do Polski i Polaków prezydent Edvard Beneš, nie chciały odrodzenia polskiego życia organizacyjnego na tej jeszcze wówczas etnicznie polskiej ziemi. Z mniejszością niemiecką i węgierską Beneš postąpił znacznie gorzej: na podstawie wydanych przez siebie dekretów pozbawiono obywatelstwa i mienia Niemców (ok. 3,5 mln) oraz Węgrów bezprawnie wysiedlanych z Czechosłowacji (z Polski Niemcy byli wysiedleni nie na podstawie dekretu władz polskich, ale na podstawie decyzji szefów rządów ZSRR, USA i Wielkiej Brytanii, podjętej na konferencji w Poczdamie w lipcu-sierpniu 1945 roku. Z Polakami na Zaolziu nie mógł tak postąpić, chociaż bardzo tego chciał, wiedząc, że Stalin na to się nie zgodzi. Po wielu staraniach w 1947 roku i prawdopodobnie tylko dlatego, że w Polsce mieszkało trochę Czechów i Słowaków, którzy potrzebowali istnienia swojej organizacji, zezwolono na założenie Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego, który miał być jedyną polską organizacją w Czechosłowacji. Po przejęciu władzy w Pradze drogą zamachu stanu w dniach 20-25 lutego 1948 roku, komuniści nie rozwiązali PZKO, ale jednocześnie uniemożliwili powstanie innych polskich organizacji. Była to więc w okresie komunizmu (1948-89) jedyna organizacja reprezentująca mniejszość polską. Niestety, poddali ją silnym wpływom Komunistycznej Partii Czechosłowacji. Związek został wcielony do komunistycznego Frontu Narodowego Czechów i Słowaków. W okresie zapoczątkowanej w Związku Sowieckim przez Nikitę Chruszczowa destalinizacji w państwach bloku sowieckiego - w tym także, chociaż w Czechosłowacji przeprowadzanej z większym oporem, w PZKO do głosu dochodzili reformiści, ale po Praskiej Wiośnie w 1968 roku przeprowadzono czystki i pozwalniano ich ze stanowisk. Ówczesny prezes PZKO, Ernest Sembol również został zwolniony. Zaczęła się tak zwana era normalizacji, a PZKO pogrążyła się w sidłach komunistów. Po aksamitnej rewolucji w 1990 roku (upadek władzy komunistycznej), PZKO oczyściła osoby dyskryminowane po 1968 roku, włącznie z najbardziej znaczącymi postaciami jak: Jan Rusnok, Henryk Jasiczek, Wiesław Adam Berger, Tadeusz Siwek i Ernest Sembol. Dzisiaj PZKO działa swobodnie. Obecnym prezesem PZKO jest Helena Legowicz. Zarząd Główny mieści się w Czeskim Cieszynie, na ulicy Strzelniczej 28. W tym samym miejscu ma swoją redakcję oficjalny organ prasowy Związku - miesięcznik "Zwrot", który jest wydawany od grudnia 1949 roku. Głównym celem PZKO - razem z Kongresem Polaków jest reprezentowanie mniejszość polską w państwie czeskim., jak również promocja i patronat możliwie nad wszelką kulturalną i edukacyjną aktywnością polskiej mniejszości. PZKO organizuje i wspiera kluby sportowe (kobiet, seniorów, juniorów), publikacje, koncerty, wycieczki, bale, grupy folklorystyczne i muzyczne, chóry, grupy artystyczne, wystawy, różne imprezy sportowe czy społeczne itd. Największą i najbardziej znaną imprezą pod patronatem PZKO jest coroczne międzynarodowe Gorolskie Święto w Jabłonkowie (z udziałem do 20 tys. ludzi), wśród innych największym wydarzeniem jest Festiwal PZKO. Organizacja ściśle współpracuje z polskimi szkołami na Zaolziu i ze Sceną Polską w Teatrze Cieszyńskim w Czeskim Cieszynie. PZKO składa się z Miejscowych Kół, które obecne są w prawie wszystkich gminach i wsiach na Zaolziu. Większość tych placówek posiada własne budynki, tzw. Domy PZKO (lub Domy Polskie PZKO), które służą jako miejsce spotkań i różnych wydarzeń, np. kulturalnych. W roku powstania PZKO w 1947 zostało założonych 79 miejscowych kół, które miały łącznie 7296 członków, w 1960 roku 92 koła i 17 780 członków, w 1980 roku 94 koła i 24 237 członków, w 1990 roku 95 kół i 23 070 członków, w 1996 roku 91 kół i 19 573 członków, a w 2007 roku 84 koła i 12 300. Członkostwo się zmniejsza wraz z kurczącą się mniejszością polską - niestety, z biegiem lat wzrasta asymilacja (tak się dzieje z Polakami na całym świecie). Dlatego w szeregu krajach, jak np. w USA czy Australii spisy ludności mają punkt: pochodzenie etniczne. Z drugiej strony, chociaż liczba Polaków na Zaolziu jak również ilość członków PZKO zmniejsza się, to imprezy organizowane przez koła PTKO cieszą się dużą, a niekiedy bardzo dużą frekwencją. - Za swoją działalność PZKO zostało uhonorowane kilkoma nagrodami, m.in. Nagrodą im. Wojciecha Korfantego nadaną w 2001 przez Związek Górnośląski za osiągnięcia i zasługi w pielęgnacji polskości na Śląsku, natomiast w 2006 - Nagrodą im. ks. Leopolda Jana Szersznika (Wikipedia).

Poza Polskim Związkiem Kulturalno-Oświatowym działa założony również w Czeskim Cieszynie 3 marca 1990 roku, a więc po upadku władzy komunistycznej, Kongres Polaków w Republice Czeskiej, będący organizacją społeczną działająca w Czechach. Skupia mniejsze stowarzyszenia, reprezentuje czeskich Polaków w kontaktach z władzami krajowymi i samorządowymi, jak również społeczeństwem i mediami. W jej skład wchodzi 30 organizacji i stowarzyszeń, które delegują swoich reprezentantów do tzw. Rady Przedstawicieli. Organem wykonawczym Kongresu jest składająca się z dziewięciu osób Rada Kongresu Polaków. Obecnie, od 2016 roku prezesem jest od 2016: Mariusz Wałach, a wiceprezesami są: Józef Szymeczek, Tomasz Pustówka. Kongres wydaje "Głos" oraz pomaga w publikowaniu książek w języku polskim. Przy organizacji afiliowany jest Ośrodek Dokumentacyjny, gdzie gromadzi się zbiory i materiały archiwalne poświęcone czeskim Polakom. Kongres zajmuje się organizacją imprez kulturalnych: akcji oraz warsztatów: dziennikarskich, młodzieżowych, europejskich. Organizacjami członkowskimi są: Cieszyńskie Towarzystwo Fotograficzne, Harcerstwo Polskie w Republice Czeskiej, Koło Polskich Kombatantów, Klub Kultury, Klub Polski w Pradze, Macierz Szkolna w Republice Czeskiej, Macierz Szkolna w Wędryni, MK PZKO Karwina Nowe Miasto, Polonus - Klub Polski w Brnie, Polski Związek Byłych Więźniów Politycznych, Polski Związek Kulturalno-Oświatowy, Polskie Stowarzyszenie Artystów Plastyków w Republice Czeskiej, Polskie Towarzystwo Artystyczne ARS MUSICA, Polskie Towarzystwo Medyczne, Polskie Towarzystwo Śpiewacze COLLEGIUM CANTICORUM, Polskie Towarzystwo Turystyczno-Sportowe "Beskid Śląski" w Republice Czeskiej, Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich, Stowarzyszenie Emerytów Polskich, Stowarzyszenie "Kurier Praski" w Pradze, Stowarzyszenie Młodzieży Polskiej, Stowarzyszenie Przyjaciół Polskiej Książki, Stowarzyszenie Rodzina Katyńska, Stowarzyszenie Szkoła Polonijna w Pradze, Towarzystwo AVION, Towarzystwo Beskidzkich Kucharzy, Towarzystwo Nauczycieli Polskich w Republice Czeskiej, Zaolzie Potrafi, Zaolziańskie Stowarzyszenie Lotnicze im. Franciszka Żwirki i Stanisława Wigury, Zaolziańskie Towarzystwo Fotograficzne i Zrzeszenie Literatów Polskich.

W samy Czeskim Cieszynie działają następujące organizacje, instytucje i placówki polskie: Koła PZKO: Czeski Cieszyn - Centrum z własnym Domem Polskim (tu Zarząd Główny), Cieszyn - Mosty, Czeski Cieszyn - Olza, Czeski Cieszyn - Osiedle, Czeski Cieszyn - Park Sikory, Czeski Cieszyn - Sibica, Czeski Cieszyn - Kocobędz, Czeski Cieszyn - Ligota, Czeski Cieszyn - Mistrzowice, Czeski Cieszyn - Stanisłowice, Czeski Cieszyn - Żuków Dolny, Harcerstwo Polskie w Republice Czeskiej, Macierz Szkolna w Republice Czeskiej, Polskie Towarzystwo Medyczne, Polskie Towarzystwo Artystyczne Ars Musica, Polskie Towarzystwo Turystyczno-Sportowe, Polski Związek Kulturalno-Oświatowy, Polskie Stowarzyszenie Artystów Plastyków, Stowarzyszenie Emerytów Polskich, Stowarzyszenie Młodzieży Polskiej, Stowarzyszenie Rodzina Katyńska, Towarzystwo Nauczycieli Polskich w Republice Czeskiej, Stowarzyszenie Przyjaciół Polskiej Książki, Zaolziańskie Towarzystwo Fotograficzne, Reprezentacyjny Zespół Pieśni i Tańca OLZA przy Polskim Związku Kulturalno-Oświatowym, Polskie Towarzystwo Śpiewacze Collegium Canticorum, Towarzystwo Beskidzkich Kucharzy, Akademia Handlowa, Polskie Gimnazjum im. Juliusza Słowackiego, Szkoła Podstawowa z Polskim Językiem Nauczania i 3 polskie przedszkola, polskie msze święte odprawiane są w kościele Najświętszego Serca Jezusowego oraz jest polski kościół ewangelicki. Wydawany jest tu ogólnoczeski dziennik "Głos Ludu - Gazeta Polaków w Republice Czeskiej" oraz miesięcznik "Zwrot". Przy teatrze czeskim działa Teatr Polski "Scena Polska".

Czeski Cieszyn jest również siedzibą diecezji/biskupa Śląskiego Kościoła Ewangelickiego Augsburskiego Wyznania - największego Kościoła luterańskiego w Czechach. Jego katedrą jest Polski kościół ewangelicki "Na Niwach". Większość jego zborów znajduje się na Zaolziu. W chwili jego zakładania zaraz po I wojnie światowej działał on na terenie całego Śląska Cieszyńskiego, a więc także na tej części, która leży w granicach dzisiejszej Polski i był to Kościół etnicznie czysto polski, zaś dzisiaj Polacy w parafiach na Zaolziu (Czechy) stanowią najwyżej połowę wiernych. Pod koniec I wojny światowej rozpadały się Austro-Węgry. Galicja wraz z Księstwem Cieszyńskim chciały należeć do odradzającego się państwa polskiego. W Cieszynie w dniu 19 października 1918 roku powstała polska Rada Narodowa Księstwa Cieszyńskiego. Również polskie parafie ewangelickie na Śląsku Cieszyńskim podporządkowały się nowej władzy i zdecydowały o zerwaniu więzi z Kościołem ewangelickim austriackiej Przedlitawii z siedzibą w Wiedniu. Z inicjatywy śląskiego duchowieństwa, 19 listopada 1918 roku Rada Narodowa Księstwa Cieszyńskiego zwróciła się z wnioskiem do Konsystorza Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w Warszawie o czasowe objęcie swoim zarządem miejscowych zborów. Na mocy decyzji Konsystorza Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego z dnia 16 grudnia 1918 roku ogłoszono przyłączenie do niego zborów na terenie Śląska Cieszyńskiego. 20 grudnia 1918 roku w Cieszynie odbyło się spotkanie przybyłego z Polski biskupa Juliusza Burschego z przedstawicielami każdej z parafii Księstwa Cieszyńskiego, a więc także z tymi na Zaolziu. Na zebraniu postanowiono o uznaniu Rady Narodowej Księstwa Cieszyńskiego jako jedynej legalnej władzy na tym terenie oraz zwierzchnictwa konsystorza warszawskiego. Zbory ze Śląska Cieszyńskiego utworzyły nowy seniorat śląski, działający pod administracją Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w Rzeczpospolitej Polskiej. Seniorat obejmował parafie położone po obu stronach Olzy (dziś polskiej i czeskiej). Na czele senioratu stanął ks. senior Franciszek Michejda, wielki patriota polski. Podział Śląska Cieszyńskiego dokonany antypolską decyzją Rady Ambasadorów z dnia 28 lipca 1920 roku oderwał od Polski ponad 150 tys. Polaków na Zaolziu, wśród których 40-50 tysięcy było ewangelikami. Poza granicą Polski pozostało sześć parafii ewangelickich na Zaolziu (każda parafia miała kilka tysięcy wiernych, bo katolicki Wiedeń nie pozwalał na tworzenie nowych parafii ewangelickich). Były to parafie: Błędowice, Bystrzyca, Ligotka Kameralna, Nawsie, Orłowa i Trzyniec. Od tego momentu rozpoczynają się tragiczne dzieje polskich ewangelików na Śląsku Cieszyńskim, co potwierdzają ich dzieje podane w obszernym artykule pt. "Śląski Kościół Ewangelicki Augsburskiego Wyznania" znajdujący się w internetowej polskiej Wikipedii. Praga nieprzychylnie odniosła się do prośby polskich duchownych na Zaolziu o możliwość o zachowanie jedności administracyjnej z parafiami na terenie polskie części Śląska Cieszyńskiego, z którymi przez wieki stanowiły jedność. Wobec niemożności utrzymania jedności z Kościołem ewangelickim w Polsce, postanowiono powołać nowy samodzielny Kościół. Ewangelicy na Zaolziu byli nie tylko Polakami, ale także wielkimi patriotami polskimi. Dlatego Kościół miał przyjąć nazwę: Polski Kościół Ewangelicki Augsburskiego Wyznania w Czechosłowacji. Władze czeski nie zgodziły się na to i włączyły, wbrew woli polskich duchownych, do senioratu śląskiego z siedzibą w Opawie, a ich zwierzchnikiem został duchowny niemiecki ks. Marcin Haase. Chcąc się uniezależnić od senioratu niemieckiego i pójść na rękę władzom czeskim, duchowni polscy w 1922 roku powołali Augsburski Kościół Ewangelicki na Wschodnim Śląsku w Czechosłowacji, który oficjalnie zarejestrowano rok później, 24 maja 1923 roku. Był to jednak Kościół ciągle polski. Dlatego napotykał wiele ograniczeń ze strony władz. Przez cały okres międzywojenny nie zaakceptowano ustawy kościelnej, a do 1925 roku nie otrzymywał on dotacji z budżetu państwa. Jednocześnie robiono starania o jego czechizację. Sprzyjała jej asymilacja części Polaków mieszkających w nowej rzeczywistości czeskiej oraz inspirowany przez władze niemieckie i częściowe czeskie ruch tzw. ślązkowców. Z powodu oderwania przez granicę ewangelików od parafii znajdującej się w polskim Cieszynie, w 1921 roku założono mieszany narodowościowo zbór w Czeskim Cieszynie dla wszystkich ewangelików mieszkających w tym mieście i okolicy, w którym jednak narastały konflikty etniczne. Dominujący w mieście ewangelicy polscy zbudowali swój kością "na Niwach" (1932 r.). Ciągle jednak dominującą liczebnie grupą ewangelików na Zaolziu byli Polacy, którzy według danych ze spisu powszechnego z 1930 roku stanowili 64,5% jego członków. Mało liczni czescy ewangelicy nie mieli w tym okresie wpływu na działalność Kościoła oraz udziału w jego władzach. Duchownymi byli wyłącznie księża narodowości polskiej. W administracji i innej działalności kościelnej również dominował język polski. Był on też językiem liturgicznym do 1938 roku, a próby wprowadzenia języka czeskiego uważano za bezpodstawne. Wydawano polski tygodnik kościelny "Ewangelik" i inne publikacje religijne w języku polskim. Po przyłączeniu Zaolzia do Polski 2 października 1938 roku, tutejsi polscy duchowni ewangeliccy bardzo pozytywnie odnieśli się do tego faktu, traktując to wydarzenie jako wyraz sprawiedliwości dziejowej. Superintendent Oskar Michejda wezwał ewangelików mieszkających na tym terenie do wytężonej pracy na rzecz polskiej ojczyzny, podkreślając pokojowe wejście wojsk polskich. W podobnym tonie utrzymane były artykuły w "Ewangeliku", który określał aneksję jako nastanie wolności i oswobodzenie z niewoli. 7 listopada 1938 roku Zgromadzenie Synodalne Augsburskiego Kościoła Ewangelickiego uchwaliło włączenie go w struktury polskiego Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego. Parafie Kościoła zostały włączone do diecezji śląskiej KEA. Jesienią 1938 roku doszło też do połączenia czasopisma "Ewangelik" z wydawanym w Polsce "Posłem Cieszyńskim", tworząc gazetę "Ewangelicki Poseł Cieszyński". We wrześniu 1939 roku Niemcy napadły zbrojnie na Polskę i Zaolzie zostało przyłączone do Niemiec. Okupant zbory na Śląsku Cieszyńskim włączył do Śląskiej Ewangelickiej Prowincji Kościelnej, podlegającej konsystorzowi wrocławskiemu i całkowicie zniszczył polską działalność w tutejszych zborach: usunął polskich duchownych, zabronił używania języka polskiego w zborach, zlikwidował wszystkie instytucje i stowarzyszenia polskich ewangelików i zabito około 500 ich działaczy. W odroczonym w 1945 roku państwie czechosłowackim, dla władz czeskich - do 1948 roku jeszcze nie komunistycznych (prezydentem był wróg Polski i Polaków od 1918 r. Edvard Beneš) likwidacja polskiego Kościoła śląskiego wydawała się korzystnym rozwiązaniem, ponieważ likwidowała problem polskiej mniejszości ewangelickiej, a instytucje czeskie zyskiwały majątek oraz dużą liczbę wiernych. Z pomocą władz czeskich Ewangelicki Kościół Czeskobraterski pragnął podporządkować sobie dawne polskie zbory śląskie, z zachowaniem jednak ich językowej i wyznaniowej specyfiki. Miało być to też szansą dla dotychczasowych polskich duchownych augsburskich do pracy w większym Kościele, do większej asymilacji. Planowano pozostawienie dotychczasowych proboszczów na stanowiskach, jednak z czasem mieli być oni zastępowani przez księży czeskich i przenoszeni w głąb kraju. Lokalne władze czeskie mianowały księdza Alexandra Winklera z Ewangelickiego Kościoła Czeskobraterskiego na administratora dawnych zborów polskiego Kościoła śląskiego, które połączono w seniorat wschodniośląski. Dotychczasowych księży pozbawiono urzędów. W celu zapobiegnięcia całkowitej likwidacji Kościoła polscy ewangelicy na Zaolziu podjęli interwencję u władz czeskich, jak i polskich, które określiły te wydarzenia jako przejaw dyskryminacji ludności polskiego pochodzenia. Skutkiem tego było odwołanie w lipcu 1945 roku księdza Winklera ze stanowiska administratora oraz zwrot majątku będącego obecnie w posiadaniu Kościoła czeskobraterskiego. Jednakże już w 1946 roku wydano oficjalne stanowisko księży czeskobraterskich, w którym opowiedzieli się zdecydowanie przeciwko niezależności polskiego Augsburskiego Kościoła Ewangelickiego, które ten odbierał jako działania wymierzone w jego polskość. Na początku kolejnego roku duchowni Kościoła śląskiego wydali dokument, w którym określano, że w wyniku ciągłego nieuznania prawnego samodzielności Kościoła w wyniku decyzji synodu z 1938 roku, Kościół ten przyłączy się do czeskobraterskiego jako osobna jednostka administracyjna pod nazwą Ewangelicki Seniorat Wschodniośląski, zachowując odrębną tożsamość wyznaniową. Planowano, że językiem nabożeństw będą polski i czeski, a dotychczasowi duchowni będą mogli powrócić na stanowiska. Propozycja taka była jednak nie do przyjęcia dla strony czeskobraterskiej, której zależało na ostatecznym zniszczeniu struktury autonomicznej polskich śląskich zborów. Chciano, aby parafie te utworzyły Augsburski Seniorat Kościoła Ewangelickiego na Śląsku Cieszyńskim, równorzędny z pozostałymi, na co z kolei nie chciały się zgodzić władze Kościoła śląskiego. Efektem tego rozmowy obu stron nie przynosiły żadnych rezultatów. W 1948 roku władzę w Czechosłowacji objęli komuniści, którzy 19 maja 1948 roku potwierdzili istnienie polskiego Augsburskiego Kościoła Ewangelickiego, ciągłości trwania jego statutu z 1923 roku i pełnej jego samodzielności. Zrównywała ona go z prawami wszystkich Kościołów w Republice Czechosłowackiej. W 1950 roku przyjęto dla Kościoła nową nazwę - Śląski Kościół Ewangelicki Augsburskiego Wyznania - Slezska církev evangelicka augsburskeho vyznaní, która oficjalnie miała nawiązywać do bogatej historii i tradycji Kościoła na tych ziemiach. Olbrzymi napływ Czechów na Zaolzie, postępująca z biegiem lat znaczna asymilacja i laicyzacja polskiej ludności oraz ingerencja władzy komunistycznej w sprawy kościelne, co uniemożliwiło swobodę prowadzenia polskiej działalności religijnej, wydawniczej czy charytatywnej, spowodowało zmniejszenie się roli Kościoła augsburskiego w życiu mieszkających tam Polaków. Prowadzone przez Kościół nabożeństwa w języku polskim były w okresie komunistycznym jedną z niewielu możliwości publicznego kultywowania języka polskiego i wyrażania związków z kulturą polską. Ewangelicki "Przyjaciel Ludu", wydawany po polsku od 1948 roku, pozostawał organem prasowym Kościoła, jednak coraz więcej miejsca zajmowały w nim artykuły o charakterze propagandowym. Odbywało się to kosztem tekstów religijnych i dotyczącej spraw zborów. Kontynuowano też wydawanie "Kalendarza Ewangelickiego". Po upadku komunizmu w Czechach w 1989 roku cieszy się pełną wolnością. Ma dzisiaj około 15 tys. wiernych. Podzielony jest na 5 senioratów obejmujących 21 zborów: seniorat cieszyńsko-hawierzowski: Cierlicko, Czeski Cieszyn, Hawierzów-Błędowice, Hawierzów-Sucha, Olbrachcice; seniorat frydecki: Frydek-Mistek, Ligotka Kameralna, Trzanowice; seniorat jabłonkowski: Bystrzyca, Gródek, Nawsie, Piosek; seniorat ostrawsko-karwiński: Bogumin, Karwina, Orłowa, Ostrawa, Stonawa; seniorat trzyniecki: Guty, Niebory, Oldrzychowice, Trzyniec. Śląski Kościół Ewangelicki oficjalnie ma charakter czesko-polski. Pełne prawa co do używania języka polskiego są zagwarantowane pomimo znacznej dziś przewagi wiernych czeskojęzycznych. Używana jest dwujęzyczna nazwa Kościoła, a obowiązkiem duchownych jest opanowanie obu języków, bez względu na jego narodowość. W związku z tym księża jeden rok studiów odbywają na Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej w Warszawie. Również językiem odprawianych nabożeństw są zarówno czeski, jak i polski. Według danych na 2000 rok 37% wszystkich nabożeństw w kościele prowadzono w języku polskim, 42% w czeskim, a 21% nabożeństw było dwujęzycznych. Jedynie w zborach Ostrawie i Frydku nabożeństwa prowadzono wyłącznie w języku czeskim. Dwujęzyczne są też inne aktywności kościelne, jak szkółki niedzielne czy nauka konfirmacyjna. Również publikacje wydawane są w obu językach. Taka sama sytuacja panuje w różnych formach pracy charytatywnej, misyjnej i kulturalno-oświatowej.

DARKÓW - Darkov, dawniej osobna wieś, dzisiaj część miasta Karwiny w kraju morawsko-śląskim, w powiecie Karwina, na Zaolziu, część wsi stanowi gminę katastralną. Po raz pierwszy wzmiankowane w 1447 roku jako Darkow w granicach piastowskiego Księstwa Cieszyńskiego, będącego od 1327 roku lennem czeskim, a od 1526 do 1918 w Monarchii Habsburgów. Od 1866 roku jest uzdrowiskiem - posiada cenione w Europie Środkowej zasoby wód jodowo-bromowych. Według austriackiego spisu ludności z 1910 roku Darków miał 2305 mieszkańców, z czego 2181było Polakami (96,5%), 73 Niemcami i tylko 7 Czechami. Po I wojnie światowej wybuchł konflikt polsko-czechosłowacki m.in. o Śląsk Cieszyński. Według porozumienia zawartego 5 listopada 1918 roku między Radą Narodową Księstwa Cieszyńskiego a Zemskym Narodním Výborem pro Slezsko Darków miał się znaleźć po polskiej stronie granicy. Rząd czechosłowacki nie godząc się z tym 23 stycznia 1919 roku dokonał zbrojnej napaści na Śląsk Cieszyński. Po zawarciu rozejmu spór graniczny miał zostać rozwiązany poprzez plebiscyt. Strona czechosłowacka obawiała się jego wyniku, gdyż według austriackich spisów ludność polskojęzyczna stanowiła tu miażdżącą większość. Wykorzystując sytuację związania Polski w walce z bolszewikami rząd czechosłowacki przeforsował postulaty, aby plebiscyt nie odbył się. Po dokonanym w 1920 roku przez proczeską Radę Ambasadorów w Paryżu podziale Śląska Cieszyńskiego miejscowość stała się częścią Czechosłowacji. W 1938 roku sporne tereny wraz z Darkowem zostały przyłączone do Polski. Po okresie okupacji niemieckiej, Darków na polecenie Stalina, który chciał się przypodobać Czechom, został włączony w granice czechosłowackie. Przed I wojną światową powstał tu polski chór mieszany. Działa tu Koło Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego (posiadał dom, który w 2015 r. musiał być zburzony przez rabunkową gospodarkę węglową władz czeskich) i Chór mieszany "Lira". Urodził się tu Józef Ondrusz (1918-1996), polski nauczyciel, literat i kulturoznawca, etnograf, redaktor, bibliofil, zbieracz żywych tekstów ludowych, autor licznych prac oraz znawca ekslibrisów, w 1937 roku ukończył studia w polskich paralelkach przy państwowym Seminarium Nauczycielskim w Śląskiej Ostrawie i został nauczycielem w polskich szkołach w Karwinie i Darkowie, założył drużynę harcerską i działał w komendzie HPC (Harcerstwo Polskie w Czechosłowacji), redagował dział harcerski w dwutygodniku "Ogniwo" oraz przewodniczył Chórowi Macierzy Szkolnej w Darkowie, w 1955 roku opracował wraz z Hildą Badurową Elementarze polskie dla szkół polonijnych, elementarny podręcznik do nauki języka polskiego wydany w Pradze w Czechosłowacji na potrzeby mniejszości polskiej, w 1972 roku obronił w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Opolu pracę doktorską pt. "Proza ludowa Śląska Cieszyńskiego w latach 1845 - 1970"| i otrzymuje tytuł doktora nauk humanistycznych, autor publikacji: Przysłowia i powiedzenia ludowe ze Śląska Cieszyńskiego (1954), Godki śląskie (1956, 1973, 1974, 1977), Przysłowia i przymówiska ludowe ze Śląska Cieszyńskiego (1960), Śląskie opowieści ludowe (1963), Proza górników karwińskich (1974), Wspominki okupacyjne (1981), Cudowny chleb (1984, 1996), O ptaszku Złotodzióbku i inne bajki (1986), Słownik pijacki /wraz z córką i żoną/ (1992), Zde se žije bezstarostne - Tu się żyje bez starości (2008).

DATYNIE DOLNE - Dolní Datyne, dawniej osobna wieś, dzisiaj część miasta Hawierzowa w kraju morawsko-śląskim, w powiecie Karwina. W przeciwieństwie do pobliskich czeskich (laskich) Datynii Górnych wieś była polskojęzyczna. Według austriackiego spisu ludności z 1910 roku Datynie Dolne miały 586 mieszkańców, z czego 568 (96,9%) było polsko- a 18 (3,1%) czeskojęzycznymi. Pierwsza szkoła, założona w 1. poł. XIX w., prowadziła zajęcia zarówno w języku polskim jak i niemieckim. W 1879 roku wybudowano tu polską szkołę z cegły, a w 1920 roku czeską, chociaż Czechów było tu tylko kilku. Polska szkoła została zamknięta w kilka lat po II wojnie światowej. Do szkoły tej uczęszczał Józef Kiedroń, polski inżynier górnik, działacz społeczny, polityk, polski minister przemysłu i handlu 1923-25. Obecnie w jej budynku znajduje się szkoła czeska. Największym zabytkiem jest tu luterańska kaplica wybudowana w 1896 roku przez Polaków - Józefa Prymusa i Jana Kołorza. 1938-45 wieś należała do Polski (1939-45 pod okupacją niemiecką). Urodził się tu Jan Bystroń (1860-1902 Kraków), polski językoznawca, absolwent Uniwersytetu Jagiellońskiego, w 1886 roku obronił doktorat na podstawie pracy O mowie polskiej w dorzeczu Stonawki i Łucyny w Księstwie Cieszyńskim, nauczyciel III gimnazjum w Krakowie i C. K. Gimnazjum w Stryju, autor prac naukowych.

DĄBROWA - Doubrava, wieś gminna i gmina w kraju morawsko-śląskim, w powiecie Karwina w Czechach. Dąbrowa to jedna z najstarszych miejscowości na Śląsku Cieszyńskim i ma piastowskie (polskie) korzenie. Miejscowość została po raz pierwszy wzmiankowana w 1229 roku, w bulli papieża Grzegorza IX dla benedyktynów tynieckich (Tyniec pod Krakowem), zatwierdzającej ich posiadłości w okolicy Orłowej, w tym właśnie Dąbrowę jako Dubrowa. W 1268 roku powstał klasztor polskich benedyktynów w Orłowej, a Dąbrowa stanowiła odtąd jego uposażenie. W 1447 Dąbrowa weszła w skład wydzielonego działu piastowskiego księcia cieszyńskiego Bolka II, przy czym nadal była częścią kompleksu klasztornego benedyktynów. W 1511 opat klasztoru w Orłowej, Andrzej Gniady, odkupił dochodowe dziedziczne wójtostwo w Dąbrowej. W latach 1854-1855 wybudowane zostały tu dwie duże kopalnie węgla kamiennego: Eleonora i Bettina, które były czynne aż do XXI wieku i większość mieszkańców w nich pracowała. Tradycyjnie wieś zamieszkała była przez polskojęzycznych Lachów posługujących się odmianą gwary cieszyńskiej, dodatkowo była celem znacznej polskiej imigracji robotniczej z Galicji. Według austriackiego spisu ludności z 1910 roku miasteczko Dąbrowa miała 5660 mieszkańców, z czego 3453 (62,8%) było polsko-, 1911 (34,7%) czesko- a 138 (2,5%) niemieckojęzycznymi. W 1899 roku powstała nowa samodzielna parafia św. Jadwigi. Śląskiej, w której od samego początku jej funkcjonowania kościół był miejscem polsko-czeskiego sporu o używany w nim język. Zgodnie z porozumieniem polskich i czeskich lokalnych organów władzy Dąbrowa, podobnie jak cały polskojęzyczna część Śląska Cieszyńskiego została podporządkowana polskiej administracji. Nie uznał tej umowy rząd czechosłowacki i 23 stycznia 1919 roku wojska czechosłowackie zbrojnie napadły na Polskę. Dąbrowa została zajęta wówczas już w pierwszym dniu konfliktu. W 1920 roku została arbitralnie przydzielona decyzją Rady Ambasadorów w Paryżu Czechosłowacji, gdzie do 1924 roku miała polską nazwę Dombrova w czeskiej pisowni. W październiku 1938 roku wraz z Zaolziem powróciła do Polski, podczas II wojny światowej była okupowany przez nazistowskie Niemcy, a w 1945 roku decyzją Stalina została oderwana od Polski i przywrócona Czechosłowacji. Jest tu pamiątkowa tablica upamiętniająca polskie ofiary II wojny światowej. Z Dąbrową związani byli: Jan Jerzy Buzek (1874-1940), polski lekarz, działacz społeczny i polityczny w Czechosłowacji, poseł do Zgromadzenia Narodowego Republiki Czechosłowackiej (1929-1935), który mieszkał tu od 1901 roku i w 1911 roku założył tu Ognisko Polskie, a w 1909 roku przyczynił się do założenia polskiego gimnazjum w Orłowej; oraz Józef Kiedroń (1879-1932), polski inżynier górnik, działacz społeczny, polityk, 1923-25 polski minister przemysłu i handlu, który był głównym inicjatorem i współzałożycielem pierwszej polskiej szkoły górniczej na Śląsku Cieszyńskim w Dąbrowie (1907) i jej wieloletnim wykładowcą.

DOBRA - Dobrá, wieś gminna w powiecie Frydek-Mistek, w kraju morawsko-śląskim. Wieś z czasów piastowskich. Pierwotnie miejscowość nazywała się Dobroziemica/Dobra Ziemica i płaciła dziesięciny biskupstwu we Wrocławiu. Miejscową parafię katolicką pw. św. Jerzego Męczennika założono jeszcze w XIV lub w pierwszej połowie XV wieku i po raz pierwszy wzmiankowano w sprawozdaniu z poboru świętopietrza sporządzonym przez archidiakona opolskiego Mikołaja Wolffa w 1447 jako jedną z 51 w archiprezbiteracie cieszyńskim. Z biegiem lat stała się wsią czeską. W lutym 1934 roku doszło na Zaolziu i tu do antyczeskich rozruchów, podczas których uległa zdewastowaniu miejscowa czeską szkołę.

DOBRACICE - Dobratice, wieś gminna, w kraju morawsko-śląskim, w powiecie Frydek-Mistek. Z biegiem lat wieś ulegała czechizacji i w 1910 roku mieszkało tu już tylko 151 Polaków i 790 Czechów. W październiku 1938 roku po przyłączeniu do Polski polskojęzycznej części Zaolzia przez wieś (w pobliżu potoku Praszywka) przebiegała nowa granica polsko-czechosłowacka.

DOŁY - Doly, dawniej osobna wieś, dzisiaj część miasta Karwina w kraju morawsko-śląskim, w powiecie Karwina w Czechach, jest to także gmina katastralna o nazwie Karviná-Doly. Miejscowość, pochodząca z czasów piastowskich, po raz pierwszy wzmiankowana została w łacińskim dokumencie Liber fundationis episcopatus Vratislaviensis (pol. Księga uposażeń biskupstwa wrocławskiego), spisanej za czasów biskupa Henryka z Wierzbna ok. 1305 w szeregu wsi zobowiązanych do płacenia dziesięciny biskupstwu we Wrocławiu, w postaci item in Carwina XI) mansi. W XIX wieku zbudowano tu kopalnie węgla kamiennego. W 1869 roku we wsi żyło 3384 osób, głównie Polaków. Według austriackiego spisu ludności z 1910 roku miasteczko Karwina (bez Solcy) miała już 15761 mieszkańców, z czego 12 727 (82,6%) było polsko-, 1815 (11,9%) niemiecko-, 823 (5,3%) czesko- i 37 (0,2%) innojęzycznymi. 13 754 (87,3%) mieszkańców było katolikami i 1682 (10,7%) ewangelikami. W tutejszym barokowym kościele katolickim św. Piotra z Alkantary z 1736 roku każdego tygodnia odprawiane są msze w językach czeskim i polskim.

DOMASŁOWICE DOLNE - Dolní Domaslavice, wieś gminna w kraju morawsko-śląskim, w powiecie Frydek-Mistek. Wieś pamięta czasy piastowskie i według dokumentu spisanego za czasów biskupa Henryka z Wierzbna (ok. 1305) płaciła dziesięciny biskupstwu we Wrocławiu. Nazwa miejscowości jest pochodzenia patronimicznego, sugerującą że jej założycielem lub przynajmniej pierwszym właścicielem był nieznany ze źródeł Domasław. Z biegiem lat wieś ulegała czechizacji i w 1910 roku mieszkało tu już tylko 90 Polaków i 961 Czechów. W wyniku sporu granicznego między II Rzeczypospolitą, a Republiką Czechosłowacką, w 1919 roku przechodziła kilkukrotnie z rąk do rąk, a 2 października 1938 roku na mocy układu polsko-czechosłowackiego przypadła Polsce wraz z całym polskojęzycznym Zaolziem. Po II wojnie światowej na polecenie Stalina przywrócono uprzednią granicę sprzed 1938 roku.

DZIEĆMOROWICE - Detmarovice, wieś gminna i gmina w kraju morawsko-śląskim, w powiecie Karwina, nad Olzą. Miejscowość po raz pierwszy wzmiankowana została w Księdze uposażeń biskupstwa wrocławskiego z 1305 roku i płaciła dziesięciny biskupstwu we Wrocławiu. Natomiast miejscowa parafia katolicka pw. św. Marii Magdaleny po raz pierwszy została wzmiankowana w sprawozdaniu z poboru świętopietrza sporządzonym przez archidiakona opolskiego Mikołaja Wolffa w 1447 jako jedną z 51 w archiprezbiteracie cieszyńskim. W opisie Śląska Cieszyńskiego autorstwa Reginalda Kneifla z 1804 Dittmansdorf, pohlnisch Dietmarowicze miało 99 domów i 573 mieszkańców posługujących się śląsko-polskim językiem. Jako polski język mieszkańców parafii niemiecko-lutyńskiej określił natomiast szematyzm z 1847 roku. Postępująca czechizacja ludności sprawiła, że miejscowość stała się jednym z najsilniejszych ośrodków czeskiego ruchu narodowego w okolicy. W czterech ostatnich spisach ludności Austro-Węgier liczba deklaracji deklarowanego języka potocznego polskiego często zmieniała się. W 1880 było to 13,9%, 34,6% w 1890, w 1900 roku było to 86,7%, a w 1910 21,8%. W 1910 Dziećmorowice i Kąkolna miały łącznie 3453 mieszkańców, a w samych Dziećmorowicach 3144, z czego 2405 (77,5%) było czesko-, 661 (21,3) polsko- a 37 (1,2%) niemieckojęzycznymi. W Kąkolnej zaś mieszkało 309 osób (290 zameldowanych), 211 (72,8%) było czesko- a 79 (27,2%) polskojęzycznymi. Pod względem politycznym miejscowość była zdominowana przez socjalistów. W 1905 roku otwarto czesko-polski budynek Domu Robotniczego, jedynego w swoim rodzaju na Śląsku Cieszyńskim. Pomimo tego w pierwszych powszechnych wyborach do parlamentu wiedeńskiego w latach 1907 i 1911 dwukrotnie wygrał tu polski socjalista Tadeusz Reger, w 1911 roku również przeciwko kandydatowi czeskich socjalistów Gardowskiemu (który otrzymał tu jedynie ok. 20% głosów). Reger w 1918-20 był prezesem polskiej Rady Narodowej Księstwa Cieszyńskiego i latach 1919-35 posłem na Sejm RP. Ludność polskojęzyczna stanowiła 89,6% większość w Lutyni Niemieckiej położonej na zachód od Dziećmorowic, 95,5% w Lutyni Polskiej na południowym zachodzie i Starym Mieście na południowym wschodzie, a w Zawadzie za Olzą na wschodzie 95,2%. Jedynie w położonej na południu Dąbrowie większość ta liczyła mniej, 62,8%, zaś język czeski zadeklarowany był tam przez 34,7% osób. W trakcie czechosłowacko-polskiego konfliktu granicznego o Śląsk Cieszyński, przez krótki czas Dziećmorowice stanowiły eksklawę administracji czechosłowackiej na terenie Polski, jednak jeszcze w 1920 roku cała okolica znalazła się w granicach Czechosłowacji. W październiku 1938 miejscowość została wraz z Zaolziem wróciła do Polski (do 1945 r., w latach 1919-45 pod okupacją niemiecką). W 2001 roku niewielu Polaków mieszkało już w Dzećmorowicach.

FRYSZTAT - Fryštat, część miasta Karwiny w kraju morawsko-śląskim, w powiecie Karwina, na Śląsku Cieszyńskim. Do 1948 roku Frysztat był samodzielnym miastem. Miejscowość po raz pierwszy wzmiankowana została w łacińskim dokumencie Liber fundationis episcopatus Vratislaviensis (pol. Księga uposażeń biskupstwa wrocławskiego), spisanej za czasów biskupa Henryka z Wierzbna ok. 1305 w szeregu miejscowości zobowiązanych do płacenia dziesięciny biskupstwu we Wrocławiu. Według austriackiego spisu ludności z 1910 roku Frysztat miał 5058 mieszkańców: 2878 (59,5%) było polsko-, 1704 (35,2%) niemiecko- i 253 (5,2%) czeskojęzycznymi. W 1904 roku w miejscowości utworzone zostało gniazdo najstarszej polskiej organizacji sportowej Polskiego Towarzystwa Gimnastycznego "Sokół". Prezesem organizacji był Stanisław Fierla. Organizacja liczyła w miejscowości początkowo 60 członków, później dużo więcej. Po zakończeniu I wojny światowej w listopadzie 1918 roku Śląsk Cieszyński stał się punktem sporu pomiędzy Polską i Czechosłowacją. W 1918 roku na bazie Straży Obywatelskiej miejscowi Polacy utworzyli dowództwo II baonu Milicji Polskiej Śląska Cieszyńskiego pod dowództwem por. dr. Kiszy, a później por. Antoniego Łukosia, której podlegały lokalne oddziały milicji. Po podziale Śląska Cieszyńskiego w 1920 roku w granicach Czechosłowacji, mimo że większość mieszkańców miasta i jego okolic stanowili Polacy. W latach 1916-ok. 1930 był tu wydawany polski dziennik (1919-26), następnie jako tygodnik "Robotnik Śląski" (1904-39), redagowany przez Piotra Kornutę jako organ Polskiej Socjalistycznej Partii Robotniczej. W latach 1938-39 miasto to wraz z całym Zaolziem stało się częścią państwa polskiego. Podczas II wojny światowej był tu niemiecki obóz dla internowanych żołnierzy polskich - tzw. Polenlager. Od 1947 roku działa tu Koło Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego, którego działalność była prowadzona w okazałym Polskim Domu Katolickim. W 1968 roku obiekt przejęła bezprawnie kopalnia ČSA i zmieniła jego nazwę na "Dom Przajaźni", a Polacy otrzymali lokal zastępczy w drewnianym baraku przy polskim przedszkolu. Wysiłkiem działaczy MK PZKO Karwina Frysztat zbudowano nowy Dom PZKO, który otwarto 12 grudnia 1976 roku. Koło prowadziło i prowadzi ożywioną działalność: powstały tu chóry: w 1947 roku Chór męski "Hejnał", który w 1964 roku połączył się z chórem męskim "Echo" z Karwiny II, tworząc chór "Hejnał - Echo", działający do dnia dzisiejszego, występujący na różnych imprezach i konkursach na terenie Zaolzia i w Polsce, chór mieszany "Olza" (zał. 1947 r.), który w 1958 roku połączył się z chórem mieszanym z Karwiny Nowego Miasta, tworząc chór "Przyjaźń", działający do 2009 roku oraz chór żeński "Kalina" (1954-1956 i ponownie od 1981 r.), Chór mieszany Lira (20 osób), zespół taneczny (1949-60), Klub Młodych (lata 70. i 80.), Klub Seniora (od 1993), Klub Sportowca i Klub Średniaka (od 2009). Od 2010 roku Kluby Średniaka i Klub Młodych wspólnie rozpoczęły organizację nowej, sztandarowej imprezy - festiwalu zespołów rockowych Dolański Gróm. Działa tu Polska Szkoła Podstawowa Karwina-Frysztat. Urodzili się tu: Adam Kunicki (1903), neurochirurg, docent Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie i profesor Akademii Medycznej w Krakowie i Henryk Antoni Flame, ps. ?Grot?, ?Bartek? (1918-1947), polski dowódca wojskowy, kapral pilot Wojska Polskiego, kapitan Narodowych Sił Zbrojnych, dowódca grup leśnych VII (Śląskiego) Okręgu NSZ. Mieszkał tu i działał Leon Derlich (1905-1965), etnograf, językoznawca amator, dialektolog, publicysta, współpracownik ruchu oporu, polski patriota z Zaolzia. Podczas wojny pomagał jeńcom polskim w tutejszym Polenlager. Ogólna wartość tej pomocy wyniosła ok. 130000 marek - jak na okres wojny suma ogromna o czym świadczą dokumenty pocztowe. Ponadto Derlich koordynował wydruk materiałów propagandowych. Ponieważ Niemcy nie odebrali Derlichowi odbiornika radiowego jego mieszkanie było źródłem informacji o sytuacji na frontach wojennych. Dopiero po wojnie czeskie władze zarekwirowały mu odbiornik w ramach domniemanej działalności antypaństwowej. Powodem były dwa listy otwarte "W kwestii cieszyńskiej" do prezydenta Edvarda Beneša (opublikowany dopiero w wydawanym w Czeskim Cieszynie polskim czasopiśmie "Zwrot" 5/2005). Wytoczono mu proces, w którym postanowił bronić się sam i napisał zawierającą ponad 90 stron maszynopisu "Odpowiedź w kwestii cieszyńskiej", która miała zostać odczytana w sądzie. W lipcu 1948 roku proces umorzono. Pod koniec lat 40. Derlich swą walkę o polskość postanowił przenieść na inną płaszczyznę i udowadniać wciąż na nowo polskie korzenie swego regionu. Interesował się językoznawstwem, folklorystyką, zagadnieniami dialektologii i toponomastyki. Motywacją do samokształcenia była m.in. lektura tendencyjnych opracowań czeskich językoznawców (prof. A. Kellner) dotyczących narzecza i historii Śląska Cieszyńskiego - prowadził z nimi żarliwe polemiki. Ostatecznie osiągnął wysoki stopień wiedzy w zakresie językoznawstwa, folklorystyki i historii Zaolzia. Swoje artykuły wystukiwał jednym palcem na maszynie stojącej na specjalnym stoliku nad łóżkiem, patrząc przy tym w umieszczone u góry lusterko. W latach 50. jego artykuły drukowane były w Zwrocie i Kalendarzach Zwrotu, często pod pseudonimem Andrzeja Sowy, a także jako Lech czy Silesius. Tematyka jego artykułów zaolziańskich nie podobała się władzom - musiał przestać publikować. Udało mu się jednak dotrzeć do polskich pism i tu w latach 60. w "Zaraniu Śląskim" w Katowicach i "Języku Polskim" w Krakowie wydrukowano kilka jego prac naukowych. Opracował też materiały gwarowe ze Śląska Cieszyńskiego do "Małego atlasu gwar polskich", "Atlasu językowego Śląska" czy "Słownika gwar polskich". Jedną z najwartościowszych jego prac jest rozważanie o nazwie rzeki Olzy "Prastara nazwa słowiańska (w obronie Olzy)", gdzie udowadnia, że jedynie taka nazwa jest poprawna. W latach 50. był pomysłodawcą powołania do życia na Zaolziu placówki naukowej zajmującej się tematyką gwarową i kulturą regionu. Jego wizja została zrealizowana po jego śmierci - przy Zarządzie Głównym PZKO powstała jesienią 1965 roku Sekcja Folklorystyczna, dziś Sekcja Ludoznawcza (Wikipedia).

GNOJNIK - Hnojnik, wieś w Czechach na Śląsku Cieszyńskim, na Zaolziu, w powiecie Frydek-Mistek 1462 mieszkańców. Miejscowość po raz pierwszy wzmiankowana została w łacińskim dokumencie Liber fundationis episcopatus Vratislaviensis (pol. Księga uposażeń biskupstwa wrocławskiego), spisanej za czasów biskupa Henryka z Wierzbna ok. 1305 w szeregu wsi zobowiązanych do płacenia dziesięciny biskupstwu we Wrocławiu, w postaci item in Gnoynik. Według austriackiego spisu ludności w 1910 roku mieszkało tu 569 osób: Polacy stanowili 90,5%, Czesi 6% i Niemcy 3,5% mieszkańców. Natomiast według czeskiego spisu powszechnego z 2001 roku, Polacy stanowili już tylko 11,5% mieszkańców. W miejscowej szkole podstawowej uczył poeta i pedagog oraz działacz narodowy na Śląsku Cieszyńskim Jan Kubisz (1848-1929), autor pieśni "Płyniesz Olzo po dolinie" (1889), która jest nieoficjalnym hymnem Śląska Cieszyńskiego (szczególnie Polaków na tzw. Zaolziu), będącym manifestacją polskości tego regionu. Tu zmarł i tu znajduje się jego grób na miejscowym cmentarzu ewangelickim. W 1938-39 wieś należała do Polski. Od 1947 roku działa tu Koło Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego, założone przez 60 osób (w 2014 r. miało 95 członków), które ma swój Dom Polski. Jest tu polska Szkoła Podstawowa i Przedszkole im. Jana Kubisza. W tutejszej parafii katolickiej odprawiane są także polskie nabożeństwa. Urodził się tu Adam Makowicz (ur. 1940), znany polski klawercista jazzowy.

GRODZISZCZ - Hradiště, wieś i gmina katastralna o nazwie Hradište pod Babí horou (Grodziszcz pod Babią Górą) w południowo-wschodniej części gminy Cierlicko, w powiecie Karwina, w kraju morawsko-śląskim. Stara piastowska miejscowość, wspomniana w Księdze uposażeń biskupstwa wrocławskiego z 1305 roku (płaciła dzięsięciny biskupom wrocławskim). W 1450 roku wieś została zakupiona przez marszałka Mikołaja z Dębowca, który został zobowiązany do wystawienia z Grodziszcza orszaku zbrojnego, w którym marszałkowi towarzyszyć miał jeden konny strzelec. W 1520 został odkupiony przez Jana Bruzowskiego wraz z synami, Andrzejem i Jakubem, od Filipa Boryńskiego. Według austriackiego spisu ludności z 1910 roku Grodziszcz miał 785 mieszkańców, z czego 735 (97,2%) było polsko-, 13 (1,7%) niemiecko- a 8 (1,1%) czeskojęzycznymi. 1918-19 i 1938-45 w granicach Polski (1939-45 pod okupacją niemiecką). Działa tu Koło Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego.

GRÓDEK - Hrádek, wieś gminna i gmina w powiecie Frydek-Mistek w Czechach, na terenie czeskiej części Śląska Cieszyńskiego (Zaolzie). Leży w dolinie Olzy, ok. 4 km. na północ od Jabłonkowa i 8 km na południe od Trzyńca. Według austriackiego spisu ludności z 1910 roku wieś miała 886 mieszkańców: 854 (96,4%) było polsko-, 6 (0,6%) czesko-, a 5 (0,6%) niemieckojęzycznymi. W wyniku konfliktu polsko-czechosłowackiego o Śląsk Cieszyński po podziale regionu w 1920 roku przez arbitralną i krzywdzącą Polskę i Polaków na Zaolziu decyzję Rady Ambasadorów w Paryżu miejscowość stała się częścią Czechosłowacji. W 1937 roku przebywał tu na leczeniu - w domu "pod Dziołem" Wincenty Witos (1874-1945), przywódca Stronnictwa Ludowego i trzykrotny premier Polski (1920-21, 1923 i 1926), przebywający wówczas na emigracji w Czechach (w niedalekim Rożnowie pod Radgoszczem/Rožnov pod Radhoštěm w kraju zlinskim). 4 października 2003 roku w pobliżu miejsca, w którym stał wspomniany dom, w obecności delegacji polskiej której przewodniczyli prezes PSL Jarosław Kalinowski i wicemarszałek Sejmu Janusz Wojciechowski, odsłonięto obelisk z odnośną tablicą pamiątkową. 2 października 1938 oku wieś powróciła do Polski. Po wojnie - w 1945 roku na rozkaz Stalina przywrócona Czechosłowacji. Polska mniejszość narodowa jest tu największa procentowo ze wszystkich gmin w Czechach - w roku 2011 narodowość polską podało 31% jej mieszkańców. Jest tu Dom Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego i polska szkoła wraz z przedszkolem. Jest tu zbór dawniej czysto polskiego, a dziś polsko-czeskiego Śląskiego Kościoła Ewangelicko Augsburskiego Wyznania. Urodzili się tu: Władysław Młynek (1930-1997), polski działacz społeczny i kulturalny na Zaolziu, nauczyciel, pisarz i poeta, nauczyciel w polskich szkołach w Trzyńcu, Gnojniku, Milikowie, Bukowcu, Ligotce Kameralnej, Na Kamienitym i w Nawsiu (kierownik), od 1978 roku dyrektor artystyczny męskiego chóru Gorol w Jabłonkowie, a od 1983 roku dyrektor artystyczny festiwalu Gorolski Święto (wielotysięcznej publiczności dał się poznać jako Hadam z Drugi Jizby), założyciel i kierownik licznych chórów (Gródek, Gnojnik, Ligotka Kameralna, Oldrzychowice, Śmiłowice, Jabłonków) i zespołów (Czantoryjki, Goroliczek), 1990-93 prezes Zarządu Głównego Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego a następnie jego wiceprezes, członek Zrzeszenia Literatów Polskich w Republice Czeskiej, należał do członków-założycieli Górnośląskiego Towarzystwa Literackiego w Katowicach, 1992-93 redaktor naczelny miesięcznika "Zwrot", autor poematu W starym geplu, liryczno-epickiej opowieści Dniczki bez minut, tomiku poezji Śpiywy zza Olzy (1983) i kilku tomów prozy, jego córką jest Halina Młynkowa, znana piosenkarka; Paweł Nikodem (1878-1954), pastor, senior Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego, proboszcz parafii ewangelicko-augsburskiej w Ustroniu, 1919-32 członek zespołu redakcyjnego czasopisma "Poseł Ewangelicki", a w 1933-37 jego wydawca i okresowo redaktor, zasłużony dla miasta Ustronia, więzień niemieckich obozów koncentracyjnych.

GRUSZÓW, Hrušov, dawniej osobna wieś, od 1941 roku jedna z 37 części miasta statutarnego Ostrawy, stolicy kraju morawsko-śląskiego.
W dokumencie piastowskiego cieszyńskiego księcia Kazimierza z 1332 o dziedzicznych uprawnieniach miejscowego wójta wymieniana jest jako Gruschow. Pod koniec XIII wieku w traktacie granicznym cieszyńskiego księcia i biskupa ołomunieckiego obszar na prawym brzegu Ostrawicy został określony po łacinie jako Polonia, w opozycji do położonych od wschodu Moraw. Od XIII i XIV w języku czeskim nastąpiła w przeciwieństwie do języka polskiego spirantyzacja h g, która widoczna była również w miejscowych toponimach, np. po tym jak od około 1430 roku w miejscowych kancelariach zaczęto używać języka czeskiego. O ile nazwy miejscowe związane z ludnością śląsko-polską (określanej później też Wasserpolen) często zachowały polskie cechy językowe (g h, samogłoski nosowe) w dokumentach łacińskich i niemieckojęzycznych, a czasem nawet czeskich, to Gruszów był od 1447 konsekwentnie zapisywany z literą h. Z pewnością dlatego, że tutejsza ludność śląsko-polska szybko uległa czechizacji. Od XIX w. duży ośrodek przemysłowy w Zagłębiu Ostrawsko-Karwińskim (kopalnie węgla). Wraz z uprzemysłowieniem rosła liczba ludności, a język niemiecki szybko osiągnął przewagę nad językiem czeskim. Po 1880 roku nastąpił również znaczny napływ imigrantów często niepiśmiennych Polaków z Galicji. Ludność polska wzrosła z 98 w 1880 roku do 1538 (36,6%) w 1900 roku (obok nich mieszkało tu 1611 Niemców i 1050 Czechów). Według austriackiego spisu ludności z 1910 roku pośród 7922 mieszkańców było 3585 (47,7%) Niemców, 2429 (32,4%) Polaków i 1487 (19,8%) Czechów. Zgodnie z porozumieniem miejscowych władz czeskich i polskich z 5 listopada 1918 roku cały powiat frydecki wraz z Gruszowem miał przypaść Czechosłowacji. Zgodnie z porozumieniem polsko-czechosłowackim w październiku 1938 roku wraz z Zaolziem został przyłączony niewielki obszar gminy Gruszów do Polski i 1 lutego 1939 włączony do wiejskiej gminy Wierzbica w powiecie frysztackim, a większa część miasteczka przyłączona została w 1939 roku do Protektoratu Czech i Moraw.

GUTY, osobna wieś i od 1980 roku część miasta Trzyńca w kraju morawsko-śląskim, w powiecie Frydek-Mistek w Czechach. Jest to także gmina katastralna (w 2008 r. miała 762 mieszkańców). Miejscowość po raz pierwszy wzmiankowana została w łacińskim dokumencie Liber fundationis episcopatus Vratislaviensis (pol. Księga uposażeń biskupstwa wrocławskiego), spisanej za czasów biskupa Henryka z Wierzbna ok. 1305 w szeregu wsi zobowiązanych do płacenia dziesięciny biskupstwu we Wrocławiu. Dzieliła losy piastowskiego (polskiego) Księstwa Cieszyńskiego, od 1327 lennem Czech i 1526-1918 w granicach Austrii. Według austriackiego spisu ludności z 1910 roku Guty miału 832 mieszkańców, z czego 824 (99%) było polsko-, 7 (0,8%) czesko- i 1 (0,1%) niemieckojęzyczna. Jest tu Dom Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego, szkoła polska oraz Pomnik ofiar I wojny światowej (1914-18) wymieniający w języku polski nazwiska 27 Polaków - mieszkańców Gut. Działa tu Koło Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego. Jest tu zbór dawniej czysto polskiego, a dziś polsko-czeskiego Śląskiego Kościoła Ewangelicko Augsburskiego Wyznania.

HAWIERZÓW - Havířov, miasto statutarne w powiecie Karwina, w kraju morawsko-śląskim, na Zaolziu. Ta piastowska miejscowość w latach 1526-1918 należała do Austrii. W 1910 roku większość współczesnego obszaru Hawierzowa obejmowało 6 ówczesnych gmin: Datynie Dolne, Błędowice Dolne, Sucha Dolna, Sucha Średnia, Szumbark i Żywocice. Łącznie zamieszkiwało je 10409 osób, z czego 7825 (76,3%) było polsko-, 2241 (21,8%) czesko-, 180 (1,7%) niemieckojęzycznymi. Komunistyczne władze czeskie rozbudowali Hawierzów i według czeskiego spisu z 2001 roku miasto zamieszkiwało 85855 osoby w przeważającej większości przywiezione z terenu całej Czechosłowacji, z czego 72681 (84,7%) było czeskiej, 4518 (5,3%) słowackiej i już tylko 2881 (3,4%) polskiej narodowości. Kolonizacja Czechów po II wojnie światowej sprawiła, że Zaolzie przestało był etnicznie polskie. Działa tu Koło Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego oraz polska szkoła podstawowa wraz z przedszkolem.

JABŁONKÓW, miasto w Czechach, w kraju morawsko-śląskim, w powiecie Frydek-Mistek. Leży na terenie dawnego Śląska Cieszyńskiego, dzisiaj na tzw. Zaolziu, kilka kilometrów od granicy z Polską i jest najbardziej wysuniętym na wschód miastem w Czechach. W 1447 roku została wzmiankowana w pośród parafii archiprezbiteratu (dekanatu) w Cieszynie, w spisie świętopietrza sporządzonym przez archidiakona opolskiego Mikołaja Wolffa. W 1496 roku Jabłonków odwiedził książę cieszyński Kazimierz II. Jako miasto występuje w dokumentach od 1532 roku, które w 1560 roku otrzymało od księcia Wacława III Adama różne przywileje, m.in. targów. Natomiast w 1583 roku księżna cieszyńska Sydonia Katarzyna wyraziła zgodę na zakładanie cechów rzemieślniczych. 18 sierpnia 1596 roku książę cieszyński Adam Wacław potwierdził oraz poszerzył prawa miejskie Jabłonkowa. W XVII w. powstała tu osada tkaczy. Pierwszym cechmistrzem cechu tkackiego został wybrany Jerzy Jeżowicz, zastępcą Jan Cyhan z Białej. W połowie XVIII w. w Jabłonkowie pracowało 50 warsztatów tkackich, produkujących przede wszystkim grube, niebielone płótno przeznaczone na wywóz do Polski i na Węgry. Rozwinęło się tu również garncarstwo. Najstarszym znanym garncarzem był Walenty Orlik, o którym wiadomo, że żył w Jabłonkowie w 1577 roku. Dwie najbardziej znane rodziny zajmujące się tym rzemiosłem to rodziny Kopeckich oraz Tacinów. W 1880 roku Jabłonków liczył 3289 mieszkańców, z czego 89% stanowili Polacy, a w 1910 roku Jabłonków miał 3816 mieszkańców, z tego 3221 (84,4%) mówiących po polsku, 538 (14,1%) po niemiecku, a 57 (1,5%) po czesku. Pod koniec 1914 roku Józef Piłsudski wraz z Legionami Polskimi odwiedził Jabłonków, gdzie mieszkał przez krótki czas w willi Lorenczuków. Po podziale Księstwa Cieszyńskiego w 1920 roku Jabłonków znalazł się w granicach Czechosłowacji - na tzw. Zaolziu, mimo iż miasto w zdecydowanej większości zamieszkiwała ludność polska. Według spisu czeskiego, w 1921 roku. miasto liczyło 3620 mieszkańców, w tym 2278 (62,9%) Polaków, 883 (24,4%) Czechów, 412 (11,4%) Niemców i 47 (1,3%) mieszkańców innych narodowości, głównie Żydów i Słowaków. W związku z przyznaniem Niemcom ziem czeskich graniczących z Niemcami, na których większość mieszkańców stanowili Niemcy i obawą, że także Zaolzie zostanie zajęte przez Niemcy, w październiku 1938 roku Jabłonków wraz z resztą Zaolzia został przyłączony do Polski, a miasto zostało włączone do utworzonego powiatu cieszyńskiego zachodniego. 1 września 1939 roku Jabłonków był jednym z pierwszych miast zaatakowanych przez hitlerowskie wojska niemieckie; sztab generalny w Warszawie już o godz. 5:45 otrzymał meldunek o napaści. Po zajęciu Polski we wrześniu 1939 roku przez wojska niemieckie, Zaolzie wraz z Jabłonkowem znalazło się w granicach III Rzeszy. 2 maja 1945 roku Jabłonków został zajęty przez Armię Czerwoną i Stalin, chcąc przypodobać się Czechom, nakazał przekazanie Zaolzia wraz z przygranicznym i polskim Jabłonkowem Czechosłowacji. Jabłonków pozostał prężnym ośrodkiem mniejszości polskiej w Czechach - w spisie powszechnym z 1991 roku, pomimo bardzo silnej akcji depolonizacyjnej władz czeskich, ciągle 24,5% mieszkańców przyznawało się do narodowości polskiej. Ta akcja jest nadal prowadzona i to ze zdwojoną siłą i dlatego w kolejnym spisie powszechnym z 2001 roku Polacy stanowili już tylko 20,7% mieszkańców (1228 osoby spośród 5934 mieszkańców miasta). Jest tu Dom Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego, polska Szkoła Podstawowa im. H. Sienkiewicza, kapela ludowa "Bukóń". Jabłonków jest też znanym ośrodkiem kultury górali beskidzkich. W samym mieście znajdowała się enklawa polskiej góralskiej grupy etnicznej: Jacków jabłonkowskich, czyli góralskiej szlachty mieszczańskiej, która zamieszkiwała tylko to miasto, a od reszty górali śląskich odróżniali się strojem przypominającym węgierski strój ludowy oraz gwarą, tzw. jabłonkowaniem, czyli miękką wymową sz i cz. Od 1948 roku w Lasku Miejskim w Jabłonkowie corocznie w pierwszy weekend sierpnia od piątku do niedzieli organizowane jest "Gorolski Święto" - najstarsza i najważniejsza impreza kulturalna na tzw. Zaolziu, połączona z Tygodniem Kultury Beskidzkiej, organizowana przez Polski Związek Kulturalno-Oświatowy. Festiwal ma swoje korzenie w przedwojennym polskim Święcie Gór, które po raz ostatni odbył się w 1937 w Wiśle. Po zakończeniu II wojny światowej idea wznowienia obchodów została zainicjowana przez polskich aktywistów z Zaolzia. Podstawowym celem święta jest prezentacja kulturowej tradycji mniejszości polskiej w Czechach. Na festiwalu swoją twórczość prezentują góralskie grupy folklorystyczne z rejonu Jabłonkowa. Podczas festiwalu odbywa się jarmark rękodzieła ze wsi rejonu Beskidów, a także przygotowanych według tradycyjnych ludowych receptur jedzenia oraz napitków w tym słynnej nalewki regionalnej zwanej miodula. Każdego roku festiwal odwiedzają także grupy folklorystyczne z innych regionów Zaolzia oraz polskiej części Beskidów, a także zespoły z całego świata. W 2007 roku w festiwalu brało udział prawie 20 000 ludzi. Pierwsze "Góralskie Święto" w roku 1948 było organizowane przez 21 osób. Liczba obecnych organizatorów zaangażowanych w przygotowanie "Gorolskigo Święta" idzie w setki. Są tu dwa polksie klasztory katolickie - jedyne na terenie Zaolzia i w Czechach: żeński klasztor - sióstr elżbietanek od 1859 roku i polskich franciszkanów od 1990 roku. Klasztor elżbietanek w okresie komunistycznym jakimś cudem uratował się w całej Czechosłowacji tylko jedyny klasztor żeński i to mimo wielokrotnie podejmowanych prób jego likwidacji. Siostry przetrwały trudne lata, a klasztor stał się symbolem przywiązania do wiary i polskości tych ziem. Językiem obowiązującym wszystkie siostry, niezależnie od ich pochodzenia narodowego, był i jest język polski. Wszystkie wspólne modlitwy sióstr są bowiem do dziś prowadzone właśnie w języku polskim. Natomiast dom zakonny polskich franciszkanów, wchodzi w skład prowincji Wniebowzięcia NMP Zakonu Braci Mniejszych w Katowicach. Z prowincji tej w 1990 roku jeden z franciszkanów zaczął pełnić posługę kapelana w tutejszym klasztorze sióstr elżbietanek oraz został wikariuszem parafialnym w jabłonkowskiej parafii pw. Bożego Ciała. W 1992 roku siostry udostępniły franciszkanom dom mieszkalny przy ul. Plukovníka Velebnovského 445. Wyremontowany dom i kaplicę poświęcił w 1994 roku metropolita ołomuniecki ks. abp Jan Graubner. Placówkę erygował prowincjał Damian Szojda 13 grudnia 1994 roku, która jest domem zakonnym od 28 grudnia 1995 roku. Zakonnicy są kapelanami sióstr i w ośrodku dla osób w podeszłym wieku w Jabłonkowie oraz wikariuszami miejscowej parafii, zgodnie z przepisami czeskiego prawa. Posługują wiernym w języku czeskim i polskim. Urodził się tu i zmarł Adam Sikora (1819 - 1871), polski poeta, autor Lamenerów Jasiowych (1844), Kolędy pastuszków, Pieśni nabożnych (napisanych w 1863, wydanych w 1887), Trenu błagalnego (wydany w 1914) i Trzech dialogów (wydane w 1919).

KARPĘTNA - Karpentnai, do 1980 roku osobna wieś, dziś część miasta Trzyńca w kraju morawsko-śląskim, w powiecie Frydek-Mistek. Pierwsza pisemna wzmianka pochodzi z 1552 roku, z dokumentu piastowskiego księcia Wacława III Adama, który podarował wówczas Piotrowi Czelo lasy i góry za wsią Wędrynia, za rzeką Olzą na górze, od potoku Liderzów aż po Karpętną i Koziniec. Według austriackiego spisu ludności z 1910 roku Karpętna miała 521 mieszkańców, z czego wszyscy byli polskojęzyczni. Polską szkołę otwarto tu w 1872 roku w prywatnym domku i od razu uczęszczało do niej 80 uczniów, a w 1911 roku już 120 uczniów. W 1928 roku władze czeskie otworzyły tu czeską szkołę, w której liczba dzieci z roku na rok wzrastała, gdyż przez różne przywileje przyciągała polskie dzieci. W latach okupacji hitlerowskiej (1939-45) istniała tylko niemiecka szkoła, a budynek szkoły polskiej zamieniono na urząd gminy i sklep. Po 2.wojnie św. znów rozpoczęto naukę w szkole polskiej, która jednak została zamknięta w 1978 roku. Dzieci przeszły do szkół w Trzyńcu, Bystrzycy i Wędryni. Do najaktywniejszych organizacji społecznych w Karpętnej należy koło Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego, istniejące tu od 1947 roku. Popularna ludowa piosenka w polskiej gwarze cieszyńskiej ?Na Karpyntnej zdechnył kóń? odnosi się do miejscowości. Działa tu Koło Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego. Urodzili się tu: Stanisław Hadyna (1919-1999), polski kompozytor, dyrygent, muzykolog i pisarz, w 1952 roku założyciel występującego na całym świecie Państwowego Zespołu Ludowego Pieśni i Tańca "Śląsk", którego był dyrektorem naczelnym 1952-68 i kierownikiem artystycznym (1952-73 i 1990-99), dyrygentem i reżyserem, 1977-90 kierownik muzyczny Teatru im. Juliusza Słowackiego w Krakowie; Karol Daniel Kadłubiec (ur. 1937), polski etnograf i historyk literatury, badacz kultury, folkloru i języka Śląska Cieszyńskiego, 1991-2002 pracownik naukowy Uniwersytetu Ostrawskiego: kierownikiem Zakładu Badań Etnikum Polskiego (przekształconego później w Instytutu) z siedzibą w Czeskim Cieszynie, 1990-92 kierownik Katedry Polonistyki i Folklorystyki, która powstała z jego inicjatywy, w 1991 roku wraz z prof. Ireną Bukowską-Floreńską, Haliną Rusek i Alojzym Kopoczkiem organizator kierunku etnologicznego w cieszyńskiej filii Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach, 1995-2005 kierownik Zakładu Folklorystyki Ogólnej i Stosowanej tamże, autor kilku książek i 600 artykułów.

KARWINA - Karvina, miasto w Czechach, w kraju morawsko-śląskim, na Śląsku Cieszyńskim (Zaolziu), przy granicy z Polską. W pierwszych wiekach państwa polskiego ziemia ta, zamieszkała przez Polaków, należała do Polski, a w latach 1290-1653 dziedzictwem polskich Piastów cieszyńskich, następnie pod okupacją austriacką. 1918-19 i 1938-39 w granicach Polski. Mieszka tu duża liczba Polaków: wśród 29 880 mieszkańców miasta w 1910 Polaków było 23 988 (82,3%), jeszcze w 1955 roku Polacy stanowili 50% ludności miasta, a w 2001 roku już tylko 8,1% ludności (5250) - z powodu dużej rozbudowy miasta i kolonizacji czeskiej oraz rządowej czechizacji ludności polskiej (w 1955 r. - 44 tys. mieszk., w 2001 r. 65 141 mieszk. z czego 51 250, tj. 78,7% narodowości czeskiej. W 1945 roku Stalin zadecydował o przynależności Karwiny do Czechosłowacji; Polska uznała obecną granicę polsko-czeską dopiero w 1958 roku. Miasto stanowi od czasów austriackich duży ośrodek życia polskiego; obecnie działają tu dwa oddziały z własnymi budynkami Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego - Dom PZKO w Karwinie-Raju (od 1967 r.) i Dom Polski w Karwinie Frysztacie (od 1976 r.), jest tu polska szkoła podstawowa, filia Polskiego Gimnazjum w Czeskim Cieszynie i polskie Liceum Medyczne. W Karwinie działają cztery Koła Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego - w Starym i Nowym Mieście oraz w osiedlach Granice i Henryk, Polskie Gimnazjum imienia Juliusza Słowackiego i Polska Szkoła Podstawowa wraz z przedszkolem. W tutejszej parafii katolickiej Podwyższenia Krzyża Świętego oraz w Karwinie-Dołach odprawiane są także polskie nabożeństwa. Jest tu zbór dawniej czysto polskiego, a dziś polsko-czeskiego Śląskiego Kościoła Ewangelicko Augsburskiego Wyznania. W latach 1928-36 burmistrzem miasta był Polak Wacław Olszak. Przed II wojną światową na obszarze współczesnej Karwiny funkcjonowało wiele klubów piłkarskich o charakterze polskim, niemieckim, czeskim jak również żydowskim. Najsilniejszym polskim zespołem nie tylko w Karwinie, ale na Zaolziu była założona w 1919 roku PKS Polonia Karwina. Liczyła w tym czasie około 350 członków. Po 1927 roku posiadała własne boisko, zbudowane przez członków na wykupionym terenie przy starym dworcu kolejowym. Na mecze klubu przybywało do 5000 osób. W 1934 roku wygrała z mistrzem Polski, Ruchem Chorzów (4:2)! Z Warszawy przychodzi zaproszenie do wzięcia udziału w I Polonijnych Igrzyskach Sportowych (Warszawa 1-6 sierpnia 1934 r.). Klub zdobywa tytuł mistrzowski drużyn zagranicznych, wygrywając 6 z 7 meczów. Po powrocie do Karwiny piłkarzy Polonii powitały na dworcu kolejowym rozentuzjazmowane, tysięczne tłumy kibiców. Jednocześnie w czechosłowackich rozgrywkach dywizji morawsko-śląskiej PKS Polonia radziła sobie równie dobrze, kończąc sezon 1934/1935 na czwartym miejscu w tabeli. Swoje chwile sławy piłkarze z Zaolzia przeżywali także pod koniec 1938 roku. Wówczas, po przyłączeniu Zaolzia do Polski, Polonia Karwina, jak i inne kluby z Zaolzia, grały w polskich rozgrywkach ligowych. Na początku listopada karwińscy poloniści przybyli do Łodzi, gdzie zmierzyli się z tamtejszym Zjednoczeniem. Tydzień później (13 listopada 1938 r.) zagrali w Warszawie. Podniosłą atmosferę odnotował ówczesny "Przegląd Sportowy", tytułując artykuł "Widownia Polonii zmienia zwyczaje dopingując gości". Po wojnie Zaolzie znów stało się częścią Czechosłowacji. Zaraz po wojnie, dzięki staraniom wielu osób klub ponownie odradza się. Jednak tamtejsze władze nie były skore do ponownej akceptacji polskich klubów sportowych na Zaolziu. Ostatecznie komuniści w 1952 roku rozwiązali Polonię Karwina, podobnie jak Siłę Trzyniec i inne polskie kluby. W mieście jest ulica Karola Śliwki (1894-1943), jednego z najważniejszych działaczy polskich na Zaolziu w okresie międzywojennym. Urodziło się tu wielu znanych Polaków, m.in.: Franciszek Bajorek (1908-1987), prawnik i działacz społeczny na Zaolziu, poseł na Sejm Śląski w Katowicach (1938-39); Ludwik Brożek (1907-1976), bibliotekarz, bibliograf, kustosz Muzeum w Cieszynie, publicysta, nauczyciel, folklorysta Śląska Cieszyńskiego; Antoni Bura (1898-1980), inżynier mechanik, działacz niepodległościowy na Śląsku Cieszyńskim, polski olimpijczyk z Sankt Moritz 1928; Józef Chlebowczyk (1924-1985), historyk Śląska Cieszyńskiego, profesor Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach; Emil Chodura (1884-1964), pedagog, kostiumograf, działacz patriotyczny i oświatowy związany z Macierzą Szkolną Ziemi Cieszyńskiej; Leon Derlich (1905-1965) - etnograf, językoznawca amator, dialektolog, publicysta, współpracownik ruchu oporu, polski patriota; Stanisław Gawlik (ur. 1941), inżynier i działacz mniejszości polskiej na Zaolziu, w 1992 roku został wybrany jednym z dwóch polskich posłów do Izby Ludowej Zgromadzenia Federalnego Czechosłowacji; Emanuel Grim (1883-1950), polski ksiądz rzymskokatolicki, literat, działacz społeczny i polityczny, z zamiłowania folklorysta, śląskoznawca; Augustyn Łukosz (1884-1940), działacz społeczny, poseł na Sejm Śląski w Katowicach (1938-39); Jan Monczka (ur. 1956), polski aktor telewizyjny, filmowy i teatralny, występował na Scenie Polskiej teatru w Czeskim Cieszynie (1980-83, 2002, 2005), teatrach krakowskich: Starym im. Heleny Modrzejewskiej (1983-2000, 2002-03) i Tradycyjnym (1997, 2000) oraz warszawskich: Narodowym (1997-99, 2000-05) i Wytwórnia (2006); Gustaw Morcinek (1891-1963), znany pisarz związany ze Śląskiem, pedagog, 1952-56 poseł na Sejm PRL, w Skoczowie jest muzeum biograficzne Gustawa Morcinka, autor 27 książek, w tym znanej powieści Wyrąbany chodnik (Cieszyn 1931-32), jego książki były tłumaczone na 17 języków; Feliks Olszak (1904-1965), inżynier, profesor i rektor Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie; Wacław Olszak (1868-1939), lekarz, działacz narodowy i społeczny na Śląsku Cieszyńskim, burmistrz Karwiny w latach 1928-1936; Wacław Olszak (1902-1980), konstruktor budowlany, specjalista w zakresie teorii plastyczności i teorii konstrukcji inżynierskiej, profesor Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, następnie Politechniki Warszawskiej, członek wielu akademii naukowych w Europie, m.in. w Belgradzie, Budapeszcie, Halle, Helsinkach, Paryżu, Sztokholmie i Wiedniu, doctor honoris causa uniwersytetu w Tuluzie (1962), Liege (1963), politechniki wiedeńskiej (1965), AGH w Krakowie (1969), politechniki w Dreźnie (1970), uniwersytetu w Glasgow (1973), Politechniki Warszawskiej (1974) i Politechniki Krakowskiej (1976); Józef Ondrusz (1918-1996 Karwina), znawca literatury i kultury ludowej, etnograf, nauczyciel, redaktor, bibliofil; Jan Pribula (1912-1971), górnik i gospodarz, polski działacz społeczny na Śląsku Cieszyńskim, przewodniczący Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego (1950-51 oraz 1970-71); Wilhelm Przeczek (1936-2006) - poeta, pisarz; Renata Putzlacher-Buchtova (ur. 1966), polska poetka, tłumaczka literatury czeskiej na język polski; Ernest Sembol (1920-1973), polski nauczyciel i działacz społeczny na Śląsku Cieszyńskim, poseł do Zgromadzenia Narodowego Czechosłowacji (1954-60), przewodniczący Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego (1968-70); Franciszek Świder (1911-1997 Karwina), artysta malarz i rzeźbiarz, działający na czeskim Śląsku Cieszyńskim; Rudolf Żebrok (1915-1984 Karwina), artysta malarz, działający na czeskim Śląsku Cieszyńskim. - Miastami partnerskimi Karwiny są polskie miasta: Jaworzno, Rybnik, Jastrzębie-Zdrój, Wodzisław Śląski, Skoczów.

KOCOBĘDZ - Chotěbuz, wieś gminna i gmina w kraju morawsko-śląskim, w powiecie Karwina na Śląsku Cieszyńskim, jej wschodnią granicę wyznacza rzeka Olza stanowiąca na tym odcinku również granicę polsko-czeską. Nazwa wsi jest nazwą polską - dzierżawczą utworzoną od nazwy osobowej Chociebąd, w polskiej tutejszej wymowie gwarowej występuje jako: kocobync. Miejscowość założona w czasach piastowskich (polskich), została po raz pierwszy wzmiankowana w 1229 roku, w bulli papieża Grzegorza IX dla benedyktynów tynieckich (Tyniec pod Krakowem), zatwierdzającej ich posiadłości w okolicy Orłowej, w tym właśnie Kocobędz jako Koczobontz/Koczobenz. W 1268 roku powstał klasztor tynieckich benedyktynów w Orłowej, a Kocobędz stanowił odtąd jego uposażenie. Po sekularyzacji zakonu w Orłowej i przekazaniu wsi przez piastowskiego księcia Wacława III Adama w 1559 roku swemu kanclerzowi Wacławowi Rudzkiemu, wybudowano tu dwór murowany (później pałacyk myśliwski) oraz istniejącą do dziś dwunastometrową okrągła wieżę. Według austriackiego spisu ludności z 1910 roku Kocobędz miał 592 mieszkańców, z czego 563 (95,1%) było polsko-, 25 (4,2) niemiecko- a 4 (0,7%) czeskojęzycznymi, a cała gmina kocobędzka - wraz z Podoborą i Ligotą Alodialną miała 1173 mieszkańców: 95,2% stanowiły osoby polsko-, 3,4% niemiecko- a jedynie 1,5% czeskojęzyczne. Pomimo tego Rada Ambasadorów w Paryżu arbitralnie przyznała tę graniczącą z Polską gminę Czechosłowacji. 1918-19 i 1938-39 przejściowa w granicach Polski. W 1945 roku Stalin, chcący przypodobać się Czechom, nakazał Polsce przekazanie Zaolzia Czechosłowacji, chociaż rząd czechosłowacki zrzekła się go na rzecz Polski we wrześniu 1938 roku. Dzisiaj (2001) już tylko 21,3% populacji gminy stanowią Polacy. Działa tu oddział Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego, który ma tu swój dom. Oddział organizuje m.in. coroczne bale dla około 300 osób. Urodzili się tu: Stanisław Kubisz (1898-ok. 1940), polski filozof, pracownik oświatowy i Zofia Kubisz (1899-?), przedszkolanka, podczas II wojny światowej bohaterska łączniczka Armii Krajowej.

KOJKOWICE - Kojkovice, dzisiaj część miasta Trzyńca w kraju morawsko-śląskim, w powiecie Frydek-Mistek w Czechach, tuż przy granicy z Polską. Jest to także gmina katastralna o nazwie Kojkovice u Trince (Kojkowice koło Trzyńca). Według austriackiego spisu ludności z 1910 roku miała 274 mieszkańców, z czego wszyscy byli Polakami. W latach 1902-07 wybudowano tu polską szkołę, która służyła polskim dzieciom do 1960 roku. przez 54 lata. W 1918-19 (w styczniu 1919 r. zajęta zbrojnie przez wojska czechosłowackie) i 1938-39 wieś należała do Polski. Chociaż leży przy samej granicy z Polską i wszyscy jej mieszkańcy byli Polakami, Rada Ambasadorów w Paryżu w 1920 roku przyznała wieś Republice Czechosłowackiej. Do 21 grudnia 2007 roku znajdowało się polsko-czeskie przejście graniczne Kojkovice - Puńców, które na mocy układu z Schengen zostało zlikwidowane. Urodzili się tu: Paul Fox (1874-1961), pastor, działacz polonijny, historyk protestantyzmu polskiego i polonijnego, ok. 1895 wyemigrował do USA, po studiach teologicznych pracował jako misjonarz wśród Polonii w Clevelanfd, a potem w Baltimore, gdzie doprowadził do powołania w 1916 roku osobnej prezbiteriańskiej (kalwińskiej) polskiej parafii Św. Piotra, której był duszpasterzem do 1924 roku, po czym był wykładowcą na różnych uczelniach amerykańskich, autor książek: The reformation in Poland: some social and economic aspects (1924), The Polish National Catholic Church (1961), The Poles in America (1970), The reformation in Poland: some social and economic aspects (1971); Stanisław Zahradnik (ur. 1932), archiwista, historyk, bibliograf, bibliofil, działacz polski na Zaolziu (PZKO), autor 42 książek związanych z Zaolziem, wydanych po polsku i czesku, m.in.: Ruch zawodowy w Hucie Trzynieckiej (1971), Trzyniec. Zarys historyczny... (1972), Zaolziańskie ofiary okupacji hitlerowskiej w byłych powiatach czeskocieszyńskim i frysztackim 1939-1945 (Instytut. Śląski, Opole 1988), Czasopiśmiennictwo w języku polskim na terenach Czechosłowacji w latach 1848-1938 (Opole 1989), Struktura narodowościowa Zaolzia na podstawie spisów ludności: 1880-1991 (Trzyniec 1991), Zorganizowany sport polski na Zaolziu 1920 - 2000 (red., 2005), Kojkowice. Monografia mojej wsi rodzinnej (2005), Młodzież polska na Zaolziu 1945-2005 (2006), Materiały do bibliografii dorobku twórczego Polaków na Zaolziu 1919-2004 (2007), Ruch wydawniczy Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego w latach 1947-2011 (2012).

KOŃCZYCE MAŁE - Kunčičky, przed 1924 również Male Kunčice, do 1941 roku osobna wieś, następnie jedna z 37 części miasta statutarnego Ostrawy, stolicy kraju morawsko-śląskiego. Według austriackiego spisu ludności z 1900 roku mieszkało tu 3380 osób (pracowali w kopalni węgla), z tego 2155 (63,8%) było polsko-, 918 (27,2%) czesko- a 269 (8%) niemieckojęzycznymi. Do 1910 roku liczba mieszkańców wzrosła do 4607, przy czym znacznie zmieniły się proporcje deklarowanego w spisie języka: 3480 (75,5%) było czesko-, 890 (19,3%) polsko- a 198 (4,3%) niemieckojęzycznymi. Polska nie zgłaszała pretensji do Kończyc Wielkich i od 1920 roku miejscowość leży w granicach Czechosłowacji/Czech. Jest tu Izba Regionalna Wsi Cieszyńskiej przy ul. Staropolskiej.

KOŃCZYCE WIELKIE - Kunčice, przed 1908 Velke Kunčice, do 1941 roku osobna wieś, od tej pory jedna z 37 części miasta statutarnego Ostrawy, stolicy kraju morawsko-śląskiego. Stara piastowska miejscowość płaciła dziesięciny biskupstwu we Wrocławiu. Aż do XV wieku wieś była w posiadaniu piastowskich książąt cieszyńskich. Tutejsza parafia katolicka w latach 1654-1784 należała do parafii ostrawsko-polskiej). Z biegiem lat tutejsza ludność ulegała czechizacji. W 1900 roku mieszkało tu jeszcze 210 i już 2187 Czechów, a w 1910 roku 169 Polaków i 2223 Czechów. Polska nie zgłaszała pretensji do Kończyc Wielkich i od 1920 roku miejscowość leży w granicach Czechosłowacji/Czech.

KOŃSKA, część miasta Trzyniec w kraju morawsko-śląskim, w powiecie Frydek-Mistek w Czechach, do 1946 roku osobna wieś. Miejscowość pamiętająca czasy piastowskie, po raz pierwszy wzmiankowana została w łacińskim dokumencie Liber fundationis episcopatus Vratislaviensis (pol. Księga uposażeń biskupstwa wrocławskiego), spisanej za czasów biskupa Henryka z Wierzbna ok. 1305 roku w szeregu wsi zobowiązanych do płacenia dziesięciny biskupstwu we Wrocławiu, w postaci item in Conka. Wieś politycznie znajdowała się wówczas w granicach utworzonego w 1290 piastowskiego (polskiego) Księstwa Cieszyńskiego, będącego od 1327 roku lennem Królestwa Czech, a w latach 1526-1918 do Monarchii Habsburgów (potocznie Austrii). Według austriackiego spisu ludności z 1910 roku Końska miała 2,346 mieszkańców, z czego 1960 (85%) polsko-, 321 (14%) niemiecko- i 26 (1,1%) czeskojęzycznych. Majątek tutejszy należał do szeregu polskich rodzin szlacheckich, ostatnio do Gwidona Grohmana, który jednak w 1912 roku go utracił. Zespół pałacowy składał się z monumentalnego, trójkondygnacyjnego pałacu, wzniesionego na początku XIX w. na prawym brzegu Olzy, na miejscu dawnego dworu Sobków oraz otaczającego go parku. Od 1913 roku był w posiadaniu polskiej Spółki Ziemi Cieszyńskiej, a następnie polskiej Macierzy Szkolnej w Czechosłowacji. Mieściła się tu wielce zasłużona dla regionu Żeńska Szkoła Gospodarstwa Wiejskiego, założona z inicjatywy prezesa "Towarzystwa Rolniczego", Józefa Zaleskiego, lekarza i publicystę, który w 1898 roku kupił gospodarstwo w pobliskim Puńcowie. Działa tu Koło Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego. - Urodzili się tu: Paweł Bobek (1883-1945), polski polityk, działacz narodowy i oświatowy na Śląsku Cieszyńskim, redaktor "Miesięcznika Pedagogicznego" (1911-1918 także wydawca) i "Głosu Ludu Śląskiego", członek Rady Narodowej Księstwa Cieszyńskiego w 1918 roku, działacz endecji, a następnie Polskie Stronnictwa Ludowego, autor wspomnień Wspomnienia i zapiski (1974); Andrzej Buzek (1885-1971), polski duchowny luterański w Cieszynie, historyk, publicysta, doktor honoris causa Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej; Jan Jerzy Buzek (1874-1940 Dachau), polski lekarz, działacz społeczny i polityczny w Czechosłowacji, 1929-35 poseł do Zgromadzenia Narodowego Republiki Czechosłowackiej (1929-1935), 1938-39 wiceprezes Rady Naczelnej Związku Polaków w Czechosłowacji; Jerzy Buzek (1842-1907), polski działacz społeczny, światły rolnik, pradziadek premiera Polski Jerzego Buzka, 1860-1903 prezbiter zboru ewangelickiego w Cieszynie; Jerzy Jan Buzek (1874-1939), polski inżynier profesor metalurgii i odlewnictwa w Akademii Górniczej w Krakowie, autor pracy Odlewnictwo polskie (1929); Józef Buzek (1873-1936), polski statystyk, ekonomista, polityk, od 1904 roku profesor polskiego Uniwersytetu Lwowskiego, współzałożyciel i w latach 1918-29 dyrektor Głównego Urzędu Statystycznego w Warszawie, 1907-18 poseł do Parlamentu austriackiego w Wiedniu i wiceprzewodniczącym Koła Polskiego, 1919-22 poseł na Sejm Ustawodawczy RP i 1922-27 senator I kadencji w II RP; Jan Kubisz, ps. "Ślązak" (1848-1929), nauczyciel, poeta, pamiętnikarz, polski działacz narodowy Śląska Cieszyńskiego, swój pierwszy tomik poezji pt. Niezapominajka wydał w 1882 roku, a jego słynny wiersz "Do Olzy" (bardziej znany pod tytułem "Płyniesz Olzo"), śpiewany na nutę "Wisło moja", stał się hymnem Śląska Cieszyńskiego, w szczególności Zaolzia, jest również autorem pieśni "Ojcowski dom", która jest wykonywana podczas uroczystości ewangelickich, a także towarzyszy zjazdom towarzystw regionalnych powiatu cieszyńskiego i bielskiego jego twory drukowała prasa polska "Gwiazdka Cieszyńska" oraz "Przyjaciel Ludu", jego Pamiętnik starego nauczyciela (1928) stanowi jedno z cenniejszych źródeł do poznania przeszłości Śląska Cieszyńskiego; Jerzy Kubisz (1862-1939), pedagog i działacz społeczny na Śląsku Cieszyńskim, współzałożyciel Polskiego Kółka Pedagogicznego w Ustroniu założonego jesienią 1888 roku i przekształconego w 1896 roku w Polskie Towarzystwo Pedagogiczne na Śląsku Cieszyńskim, 1892-1902 redaktor naczelny organu prasowego tej organizacji "Miesięcznik Pedagogiczny", współautor Elementarza dla szkół ludowych, odznaczony Krzyżem Oficerskim Polonia Restituta (1929) i Krzyżem Niepodległości; Paweł Kubisz (1907-1968), polski pisarz, publicysta i działacz społeczno-kulturalny na Zaolziu i śląsku Cieszyńskim, przed wojną współpracownik "Dziennika Polskiego", jedynego pisma codziennego Polaków na Zaolziu/w Czechosłowacji, od 1949 roku redaktor naczelny miesięcznika "Zwrot", wydawanego przez Zarząd Główny Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego (PZKO) w Czeskim Cieszynie oraz przewodniczącym Sekcji Literacko-Artystycznej przy tymże związku, w 1959 roku z powodów politycznych usunięty pod naciskiem reżymu komunistycznego z zajmowanych stanowisk, a nawet pozbawiony członkostwa w PZKO, w okresie "Praskiej Wiosny" (1968) zarząd PZKO postanowił go zrehabilitować i przywrócić do praw członkowskich, co nastąpiło po śmierci Kubisza, nie mając możności ogłoszenia czegokolwiek pozostał na uboczu życia literackiego, określany jako poeta buntu, gniewu i rozterki, po części z charakteru oraz z doświadczeń życiowych, w swej twórczości w sposób sugestywny przedstawił społeczny i narodowy ucisk ludności Śląska Cieszyńskiego od czasów pańszczyźnianych po współczesność, wydał m.in. utwory poetyckie: Kajdany i róże (Frysztat 1927), Przednówek (Czeski Cieszyn 1937, Łódź 1946), Pod Godulą w skałach skryte (Czeski Cieszyn 1948), dramat poetycki Opowieść wydziedziczonych (Czeski Cieszyn 1949) , poemat Rapsod o Oszeldzie (Czeski Cieszyn 1953), zbiór opowiadań i legend Zaszuwierzóny świat (Ostrawa 1972); Adam Wawrosz (1913 - 1971), polski pisarz i publicysta oraz działacz narodowy mieszkający na Zaolziu, podczas kampanii wrześniowej zgłosił się na ochotnika do Wojska Polskiego i walczył w Samodzielnej Grupie Operacyjnej "Polesie" generała Kleeberga, biorąc udział w bitwie pod Kockiem, po wzięciu do niewoli uwięziony przez Niemców i wywieziony do obozu koncentracyjnego (Sachsenhausen, Dachau) za wiersz o Hitlerze napisany jeszcze przed wojną: Mówią, że Hitler mo taki plany,/Że chciołby w Kóński być pochowany,/Chciołby przejyżdżać kole Haryndy,/Że droga na wschód najbliższo tędy,/Niech jyny zrobi krok w naszą wioskę,/Od nas usłyszy grunwaldzką piosnkę..., po wojnie aktywny członek Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego (PZKO) w Czechosłowacji, 1958-62 dyrektor artystyczny lalkowego teatru "Bajka" przy ZG PZKO, a następnie prowadził polską rubrykę "Hutnika Trzynieckiego", współpracował z "Głosem Ludu", "Zwrotem", "Kalendarzem Śląskim", jako pisarz pisał w literackim języku polskim oraz w śląskiej gwarze cieszyńskiej, w utworach pisał o codziennym życiu w regionie, o jego kulturze i tradycjach, autor wspomnień z obozu koncentracyjnego oraz zbiór wierszy Niezapominajki (1954, 1968), prozę Na śćmiywku (1959) i Z naszej nolepy (1969), w 1977 roku ukazała się pośmiertna kompilacja poetyckiego i prozatorskiego dorobku pisarza Z Adamowej dzichty.

KOSZARZYSKA - Košariska, wieś gminna w kraju morawsko-śląskim (powiat Frydek-Mistek). Nazwa pochodzi z języka wołoskiego, na Podhalu i w Beskidach polskich koszar oznacza "przenośną zagrodę dla owiec". W 1828 roku powstała we wsi szkoła publiczna. Pierwszym nauczycielem był Andrzej Kotas. W 1841 zastąpił go Paweł Chudoba. Kolejnymi nauczycielami byli Jerzy Pomykasz (1846-50), Jan Macura (do 1852), Adam Henczołka (1852-53) i Jan Marosz (1853-88). Według austriackiego spisu ludności z 1910 roku Koszarzyska miały 471 mieszkańców, z czego 466 (98,9%) polsko-, 4 (0,8%) niemiecko- i 1 (0,2%) czeskojęzyczna, prawie wszyscy to ewangelicy. W 2006 roku gminę zamieszkiwało 387 mieszkańców, z czego około 40% stanowi ludność narodowości polskiej. Wójtem jest Polak - Jan Klimek (2020). Jest tu bardzo aktywne koło Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego oraz polska szkoła podstawowa wraz z przedszkolem.

LESZNA DOLNA - Dolní Lístna, dawniej osobna wieś, od 1946 roku część miasta Trzyńca w kraju morawsko-śląskim, w powiecie Frydek-Mistek na Zaolziu.Wieś pamięta czasy piastowskie. Po raz pierwszy wzmiankowana została w łacińskim dokumencie Liber fundationis episcopatus Vratislaviensis (pol. Księga uposażeń biskupstwa wrocławskiego), spisanej za czasów biskupa Henryka z Wierzbna ok. 1305 roku w szeregu wsi zobowiązanych do płacenia dziesięciny biskupstwu we Wrocławiu, w postaci item in Lesna Snessonis. Według austriackiego spisu ludności z 1910 roku Leszna Dolna miała 1632 mieszkańców, z czego 1556 (97,3%) polsko-, 28 (1,7%) niemiecko- i 15 (0,9%) czeskojęzycznych. Pomimo tego w 1920 roku arbitralną decyzją Rady Ambasadorów w Paryżu, która sprzyjała Czechom, została włączona do Czechosłowacji. Przejściowo - w 1918-19 i 1938-39 w granicach Polski. Działa tu Koło Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego. Urodził się tu Ludwik Cienciała (1922-1984, animator polskiego życia artystycznego na powojennym Zaolziu, m.in. organizator corocznego Festiwalu Piosenki Polskiej w Trzyńcu oraz twórca scenicznej postaci Macieja, autor tekstów gwarowych i gawędziarz, aktywny działacz Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego na Zaolziu.

LIGOTKA KAMERALNA - Komorní Lhotka, wieś gminna i gmina na Śląsku Cieszyńskim na jego części zwanej Zaolziem, która należy do Czech, w kraju morawsko-śląskim (powiat Frydek-Mistek). W okresie reformacji znaczna część mieszkańców zmieniła wyznanie na luteranizm i od tej pory wieś na charakter polsko-ewangelicki. Byli dyskryminowani przez katolicką Austrię. W rok po wydaniu patentu tolerancyjnego w 1781 w Ligotce Kameralnej zbudowano drewnianą szkołę ewangelicką i w latach 1782-83 ewangelicki dom modlitwy. Według austriackiego spisu ludności z 1910 roku mieszkało tu 1036 osób, z których 979 (94,3%) było polsko-, 29 (2,8%) niemiecko- a 28 (2,7%) czeskojęzycznymi. Podział według religii kształtował się następująco: 916 (88,2%) ewangelików, 116 (11,2%) katolików, Dzisiaj społeczność polska stanowi już tylko ok. 25% mieszkańców gminy, czyli 305 osób. Po upadku Austro-Węgier w październiku/listopadzie 1918 roku, zgodnie z umową zawartą między społecznościami polską i czeska na. Śląsku Cieszyńskim Ligotka Kameralna została przekazana Polakom/Polsce. Nie uznał tego porozumienia rząd czechosłowacki i 23 stycznia 1919 roku napadł zbrojnie na Śląsk Cieszyński w celu przyłączenia go do Czech. W 1920 roku proczeska Rada Ambasadorów w Paryżu przyznała Zaolzie Czechosłowacki. Przejściowo, w 1938-39 za zgodą rządu czeskiego Zaolzie powróciło do Polski. W 1945 roku na polecenie Stalina, który chciał się przypodobać Czechom, Zaolzie przejęła Czechosłowacja. Od 1859 do 1907 roku pastorem parafii ewangelickiej w Ligotce Kameralnej był ks. Jerzy Heczko, twórca jednego z najpopularniejszych polskich kancjonałów ewangelickich pt. Kancyonał czyli śpiewnik dla chrześcian ewangielickich (1. wydanie w 1865). Miejscowość ta była także miejscem działalności przedwojennego duchownego luterańskiego i polskiego działacza narodowego ks. Karola Kulisza: w 1913roku założył tu dom opieki dla starców i ludzi niedołężnych "Betezda". W tutejszym kościele ewangelickim w ołtarz jest stary, duży napis w języku polskim: "Jam jest Pan, Bóg twój". Działa tu Koło Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego (86 członków), a przy nim zespół teatralny. Jest tu zbór dawniej czysto polskiego, a dziś polsko-czeskiego Śląskiego Kościoła Ewangelicko Augsburskiego Wyznania.

LUTYNIA/LUTYNIA POLSKA - Lutyne, do II wojny światowej jej oficjalną nazwą była Lutynia Polska - Polska Lutyne, niem. Polnischleuten, przedtem osobna wieś, od 1960 roku część miasta Orłowej w kraju morawsko-śląskim, w powiecie Karwina na Śląsku Cieszyńskim/Zaolziu. Miejscowość po raz pierwszy wzmiankowana została w łacińskim dokumencie Liber fundationis episcopatus Vratislaviensis (pol. Księga uposażeń biskupstwa wrocławskiego), spisanej za czasów biskupa Henryka z Wierzbna ok. 1305 w szeregu wsi zobowiązanych do płacenia dziesięciny biskupstwu we Wrocławiu, w postaci item in Luthina LXXI) mansi. Została założona prawdopodobnie w akcji kolonizacyjnej przeprowadzonej przez założony przez polskich benedyktynów z Tyńca pod Krakowem w 1268 roku klasztor w Orłowej. Z kolei Lutynia Polska/Górna została po raz pierwszy wzmiankowana w 1365 roku. Według austriackiego spisu ludności z 1910 roku Lutynia Polska miała 2133 mieszkańców, z czego 2015 (95,5%) było polsko-, 79 (3,7%) czesko- a 17 (0,8%) niemieckojęzycznymi, 2046 (95,9%) było katolikami. Pomimo tego po podziale Śląska Cieszyńskiego w 1920 roku przez Radę Ambasadorów w Paryżu miejscowość znalazła się w granicach Czechosłowacji. 1918-19 i 1938-45 w granicach Polski (1939-45 pod okupacją niemiecką). Działa tu Koło Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego Orłowa Lutynia i znany Chór "Zaolzie".

LUTYNIA DOLNA - Dolní Lutyne, wieś gminna i gmina w kraju morawsko-śląskim, w powiecie Karwina w Czechach, ma 5216 ludności.
Przez stulecia miejscowość nazywała się Lutynia Niemiecka (cz. Nemecka Lutyne, niem. Deutschleuten), dopiero podczas II wojny światowej zmieniono jej nazwę na obecną, podobnie jak pobliskiej siostrzanej wsi z Lutynia Polska na Lutynia Górna (obecnie Lutynia - dzielnica Orłowej). Według austriackiego spisu ludności z 1910 roku Niemiecka Lutynia miała 4096 mieszkańców, z czego 3483 (89,6%) było polsko-, 359 (9,2%) niemiecko- a 46 (1,2%) czeskojęzycznymi. W 1905 roku dzięki staraniom Macierzy Szkolnej Księstwa Cieszyńskiego w miejscowości powstała szkoła ludowa z polskim językiem wykładowym, czynna po dziś dzień wraz z przedszkolem. Działa tu Koło Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego, a w tutejszej parafii katolickiej odprawiane są także polskie nabożeństwa.

ŁAZY - Lazy, do 1946 osobna wieś, obecnie część miasta Orłowej w kraju morawsko-śląskim, w powiecie Karwina na Zaolziu. Miejscowość pamięta czasie piastowskie. Po raz pierwszy wzmiankowana została w łacińskim dokumencie Liber fundationis episcopatus Vratislaviensis (pol. Księga uposażeń biskupstwa wrocławskiego), spisanej za czasów biskupa Henryka z Wierzbna ok. 1305 w szeregu wsi zobowiązanych do płacenia dziesięciny biskupstwu we Wrocławiu, w postaci item in Lazy villa Paczconis.W 1619 roku została zakupiona przez rodzinę Bludowskich, którzy odsprzedali ją w 1833 roku. W 1869 wieś liczyła 1072 mieszkańców, lecz wraz z rozwojem ciężkiego przemysłu w Zagłębiu Ostrawsko-Karwińskim liczba ta zaczęła rosnąć. Według austriackiego spisu ludności z 1910 roku wśród 7896 jej mieszkańców 3829 (48,5%) było czesko-, 3804 (48,2%) polsko-, 181 (2,3%) niemieckojęzycznymi. W 1876 roku była tu szkoła z klasą polsko oraz niemieckojęzyczną, w której uczyło się 116 dzieci. Po podziale Śląska Cieszyńskiego w 1920 roku przez Radę Ambasadorów w Paryżu miejscowość znalazła się w granicach Czechosłowacji, zaś w 1938 roku za zgodą władz czechosłowackich Łazy wraz z całym Zaolziem zostały przyłączone do Polski, a jej burmistrzem został Jan Szuścik. Podczas II wojny światowej w granicach hitlerowskich Niemiec, po wojnie na polecenie Stalina przekazana Czechosłowacji. Łazy w znacznym stopniu zostały zniszczone przez działania górnicze i w 1991 roku miały już tylko 453 mieszkańców. Działa tu Koło Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego.Urodzili się tu: Antoni Gaweł (1901-1989), polski geolog, mineralog i petrograf, a także specjalista geologii złóż surowców chemicznych, a zwłaszcza złóż soli, brał udział w licznych wycieczkach geologicznych (Alpy Zachodnie, Kirusa, Petsamo, Islandia, Grenlandia), a w 1937 roku uczestniczył w kilkumiesięcznej wyprawie naukowej na Grenlandię, kierowanej przez Aleksandra Kosibę, od 1948 roku profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie; Karol Piegza (1899-1988 Jabłonków), polski nauczyciel, pisarz, folklorysta, fotograf oraz malarz z Zaolzia na Śląsku Cieszyńskim. Pisał w literackim języku polskim oraz w gwarze cieszyńskiej. Jego książki związane były z folklorem regionu zaolziańskiego bardzo często góralskiego. Wydał broszury: Malarze śląscy (1937), Kozubowa (1939), Ceramika cieszyńska (1971), Komedianci (1979), Cieszyńskie skrzynie malowane (1983), zbiory opowiadań: Sękaci ludzie (1963, 1979), Opowiadania beskidzkie (1971), Tam pod Kozubową (1974), zbiór poezji Echa spod hałdy (1975) oraz: Hawiyrski bojki (1952), Gajdosz z Kurajki (1953), Toporem pisane (1955), Nowele beskidzkie (1961), po jego śmierci w Jabłonkowie otworzono małe muzeum poświęcone jego osobie.

ŁĄKI - Louky, osobna wieś, od 1975 roku część miasta Karwina w kraju morawsko-śląskim, w powiecie Karwina, położona w południowej części miasta na lewym brzegu Olzy, stanowiącej w tym miejscu granicę z Polską. Według austriackiego spisu ludności z 1910 roku Łąki miały 1792 mieszkańców, z czego 1749 (97,9%) było polsko-, 20 (1,1%) niemiecko- i 17 (1%) czeskojęzycznymi. W 1918-19 należała do Polski. Pomimo tego przy podziale Śląska Cieszyńskiego przez Radę Ambasadorów w Paryżu w 1920 roku została przyznana Czechosłowacji. Zgodnie z umową polsko-czeską w 1938 roku przyłączona do Polski. Na polecenie Stalina w 1945 roku zwrócona Czechosłowacji. Działa tu Koło Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego.

ŁOMNA DOLNA - Dolní Lomna, wieś gminna w kraju morawsko-śląskim (powiat Frydek-Mistek). Była to polska wieś i pierwszą polską szkołę publiczną otworzono tu w roku 1852. Nowe budynki szkół otwarto w latach 1873-94. Nowy kościół wyświęcono w roku 1896. Według austriackiego spisu ludności z roku 1910 w Łomnej Dolnej mieszkało 911 osób, z których 866 (95,1%) było Polakami, 13 (1.4%) Czechami, a 32(3.5%) Niemcami. Zgodnie z umową polsko-czeską 2 października 1938 roku wraz z innymi miejscowościami Zaolzia przyłączona została do Polski. Według spisu powszechnego z 2001 r., Łomnę Dolną zamieszkiwało 564 Czechów i 269 Polaków. W wyniku wyborów, do siedmioosobowej Rady Gminy w 2006 roku dostało się czterech Polaków. W miejscowości znajduje się także polska szkoła podstawowa i koło Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego, a w ramach jego Teatrzyk Klubu Młodych, msze polskie są odprawiane w kościele Bożego Ciała. W Łomnej organizowany jest także co roku w każdy drugi weekend września (począwszy od 1969 r.) międzynarodowy festiwal folkowy "Śląskie Dni".

ŁYŻBICE - Łyżbice, do 1946 roku osobna wieś, teraz część miasta Trzyńca w kraju morawsko-śląskim, w powiecie Frydek-Mistek, część Łyżbic stanowi gminę katastralną. Rozbudowane i zasiedlone przez Czechów Łyżbice przejęły od dawnego Trzyńca (Stare Miasto) funkcję śródmieścia. Według austriackiego spisu ludności z 1910 roku Łyżbice miały 1251 mieszkańców, z czego 1241 (99,3%) było polsko-, 6 (0,5%) niemiecko- i 3 (0,2%) czeskojęzycznych. Pomimo tego, że wieś była zamieszkana przez Polaków, w 1920 roku Rada Ambasadorów w Paryżu przyznała ją wraz z całym Zaolziem Czechosłowacji. W 1903 roku otwarto tu szkołę polską. W 1947 roku zostało tu założone Koło Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego. Z okazji 70-lecia istnienia związku 27 października 2017 roku członkowie MK PZKO Trzyniec-Wieś od odsłonięcia tablicy pamiątkowej w budynku byłej polskiej szkoły w Łyżbicach. Ma ona przypominać kolejnym pokoleniom o tym, że do roku 1960 znajdowała się tu Polska Szkoła Ludowa, a w latach 1947-2016 w świetlicy prowadziło swą działalność Koło PZKO. Nie ma już łyżbickiej polskiej szkoły, nie ma świetlicy koła, ale przetrwała w Łyżbicach rodzina PZKO-wska, która jest ciągle aktywna. Urodził się tutaj Jerzy Heczko (1825-1907), polski działacz narodowy na Śląsku Cieszyńskim, duchowny luterański, pisarz religijny, autor pieśni kościelnych, twórca jednego z najpopularniejszych polskich kancjonałów ewangelickich pt. Kancyonał czyli śpiewnik dla chrześcian ewangielickich (1. wydanie w 1865, 21 wydań - ostatnia edycja w Polsce nastąpiła w 1954), który miał zasadnicze znaczenie dla utrwalania polskości wśród ewangelików na Śląsku Cieszyńskim, także po jego podziale na Zaolziu, wydawca polskiego dwutygodnika "Ewangelik", 1881-90 prezes Towarzystwa Ewangelickiego Oświaty Ludowej w Cieszynie.

MARKLOWICE DOLNE - Dolní Marklovice, dawna gmina jednostkowa na Śląsku Cieszyńskim, do 1919 roku należąca do powiatu frysztackiego na Śląsku Austriackiego, jednego z krajów koronnych Cesarstwa Austrii. Podczas podziału Śląska Cieszyńskiego przez Rady Ambasadorów w Paryżu w 1920 roku gmina Marklowice została przedzielona granicą czesko-polską na Marklowce Górne znajdujące się w Polsce i Marklowce Dolne w Czechosłowacji/Czechach. Według austriackiego spisu ludności z 1910 roku Marklowice Dolne, będące wówczas częścią gminy Marklowice, miały 982 mieszkańców, w tym 921 było Polakami, a 11 Czechami. W latach 1918-19 i 1938-45 Marklowice Dolne należały do Polski (1939-45 były pod okupacją niemiecką). W 1945 roku na polecenie Stalina zostały przewrócone Czechosłowacji. Działa tu Koło Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego, a w tutejszej parafii katolickiej odprawiane są także polskie nabożeństwa. Urodził się tu Bernard Antoni Adamecki (1897-1952), pułkownik pilot obserwator Wojska Polskiego II Rzeczypospolitej i ludowego Wojska Polskiego, w wojnie obronnej 1939 szef sztabu Dowództwa Lotnictwa Armii "Modlin", w okupowanej przez Niemców Polsce w 1940 zorganizował i stanął na czele Szefostwa Lotnictwa (krypt. "Bociany", później "Parasol"), działającego w ramach Oddziału V Łączności, a następnie Oddziału III Operacyjno-Szkoleniowego KG ZWZ-AK, w latach 1940-44 zorganizował 483 zrzuty do okupowanej Polski, uczestnik Powstania Warszawskiego 1944 (ranny), po wojnie, 1946-49 komendant Wojskowej Szkoły Technicznej w Boernerowie, w okresie terroru stalinowskiego, 21 października 1950 został aresztowany w szpitalu oraz bezpodstawnie oskarżony o szpiegostwo i spiskowanie przeciwko Polsce Ludowej, skazany na śmierć i zamordowany 2 sierpnia 1952 roku.

MICHAŁKOWICE - Michálkovice, dawne miasteczko na historycznym Śląsku Cieszyńskim, obecnie jeden z 23 obwodów miejskich miasta statutarnego na wschodnim krańcu Ostrawy, stolicy kraju morawsko-śląskiego. Ośrodek wydobycia węgla kamiennego. Według austriackiego spisu ludności z 1900 roku wśród 6181 mieszkańców 3689 (59,7%) było polsko-, 2226 (36%) czesko- a 200 (3,2%) niemieckojęzycznymi, natomiast w 1910 roku mieszkało tu 4147 (60,8%) Czechów, 2481 (36,4%) Polaków i 164 (2,4%) Niemców. Zgodnie z umową polsko-czeską podczas powrotu polskojęzycznej części Zaolzia do Polski w październiku 1938 roku do Polski została przyłączona niewielki obszar Michałkowic, który na polecenie Stalina został zwrócony Czechosłowacji.

MILIKÓW - Milíkov, wieś gminna i gmina na Śląsku Cieszyńskim w Czechach, w kraju morawsko-śląskim (powiat Frydek-Mistek). Według austriackiego spisu ludności z 1910 roku Milików miał 771 mieszkańców, z których wszyscy byli Polakami. Pomimo tego w 1920 roku Rada Ambasadorów w Paryżu przyznała Milików Czechosłowacji. Zgodnie z porozumieniem polsko-czeskim w latach 1938-45 w granicach Polski (1939-45 pod okupacją niemiecką). Stalin wymusił oddanie Milikowa Czechosłowacji. Jest tu Dom Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego i polska szkoła podstawowa. Miejsce urodzenia Antoniego Macoszka (1861-1911), polskiego księdza katolickiego (duszpasterz w Cierlicku, Pietwałdzie i Boguminie na Zaolziu oraz proboszcz w Dziedzicach koło Bielska-Białej), publicysta (współpracownik "Gwiazdki Cieszyńskiej" i "Zarania Śląskiego"), redaktor "Posła Związku Śląskich Katolików", działacz społeczny (założyciel Czytelni Polskiej i Kasy Reiffeisena w Boguminie, współzałożyciel Polskiego Towarzystwa Ludoznawczego w Cieszynie (1901), energicznie przeciwstawiał się germanizacji Śląska Cieszyńskiego: pomimo nacisków władz austriackich i kościelnych dzieci polskie uczył religii po polsku, autor pierwszego polskiego przewodnika turystycznego po Śląsku Cieszyńskim, a w tym i śląskich Beskidach pt. Przewodnik po Śląsku Cieszyńskim wraz z opisem topograficzno-etnograficznym i szkicem dziejów Księstwa Cieszyńskiego (Lwów 1901) oraz powieści pt. Pan Jezus na Krzyżu w kościele Panny Marii w Gdańsku (1907). Działa tu Koło Polskiego Zawiązku Kulturalno-Oświatowego, a przy nim amatorski zespół teatralny.

MISTRZOWICE - Mistřovice, do 1975 roku osobna wieś, obecnie część miasta Czeskiego Cieszyna, w kraju morawsko-śląskim, w powiecie Karwina oraz gmina katastralna. Według austriackiego spisu ludności z 1910 wieś miała 380 mieszkańców, z czego 372 (97,9%) było polsko-, 5 (1,3%) czesko-, a 3 (0,8%) niemieckojęzycznymi. Działa tu Koło Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego. Urodził się tu Jerzy Cienciała (1834-1913), polski działacz narodowy i społeczny na Śląsku Cieszyńskim, 1870-1912 prezes Towarzystwa Rolniczego dla Księstwa Cieszyńskiego, 1871-84 poseł na Sejm Ziemi Śląskiej w Opawie oraz 1873-79 Rady Państwa w Wiedniu, w której należał do Koła Polskiego, zmarł w Cieszynie, został pochowany w Mistrzowicach. - 1 października 1944 roku cieszyńskie gestapo zamordowało tu Wandę Delong (ur. 1920 Orłowa), harcerkę, 1937-39 studentkę Szkoły Nauk Politycznych w Warszawie, członkinię ruchu oporu ZWZ i AK (m.in. sporządziła serię zdjęć topograficznych mających ułatwić pilotom orientację podczas zrzutów broni dla partyzantów beskidzkich), jest tu jej grób - od 1976 roku corocznie odbywa się tu młodzieżowy bieg przełajowy - Memoriał Wandy Delong.

MOSTY KOŁA JABŁONKOWA -. Mosty u Jablunkova, wieś gminna i gmina na Śląsku Cieszyńskim w Czechach, w kraju morawsko-śląskim. Początki wsi wiążą się z wybudowanymi na przełęczy w 1578 r., w obawie przed najazdami tureckimi, umocnieniami zwanymi szańcami jabłonkowskimi. Wieś założona została przez piastowskiego księcia cieszyńskiego zapewne w ostatnim dziesięcioleciu XVI w. Według austriackiego spisu ludności z roku 1910 żyło w Mostach 2115 osób z których 2080 (98,4%) deklarowało narodowość polską, 7 (0,3%) czeską a 27 (1,3%) niemiecką. 2 października1938 roku miejscowość wraz z Zaolziem została przyłączona do Polski. Nocą z 25 na 26 sierpnia 1939 roku, na miejscową stację kolejową i tunel pod Przełęczą Jabłonkowską napadła z terenu Słowacji niemiecka 30-osobowa bojówka pod dowództwem Hansa Albrechta Herznera (jako jeden z pierwszych oficerów Wehrmachtu otrzymał po wybuchu wojny Krzyż Żelazny II klasy, był on później dowódcą osławionego batalionu Abwehry "Nachtigall", oskarżanym o zbrodniczy mord polskich profesorów lwowskich we Lwowie w lipcu 1941 r.). Z racji tego "Incydentu jabłonkowskiego" Mosty uznawane są za miejscowość, w której praktycznie rozpoczął się atak Niemiec na Polskę, a tym samym II wojna światowa. Od 1947 roku działa tu Koło Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego, mający własny Dom od 1984 roku, jest tu polska szkoła podstawowa wraz z przedszkolem oraz Kameralny zespół śpiewaczy. Urodzili się tu: Jan Martinek (1862-1920), polski nauczyciel w szkołach na Śląsku Cieszyńskim, działacz społeczny, współzałożycielem Związku Spółek Rolniczych w Księstwie Cieszyńskim i członek Polskiego Towarzystwa Pedagogicznego na Śląsku Cieszyńskim; Franciszek Pokorny (1891-1966), podpułkownik dyplomowany piechoty Wojska Polskiego, 1932-37 zastępca dowódcy 66 pułku piechoty w Chełmnie, 1937-39 dowódca 54 pułku piechoty Strzelców Kresowych w Tarnopolu, podczas wojny w Dowództwie Jednostek Wojska w Wielkiej Brytanii na stanowisku kwatermistrza, a następnie w dowództwie I Korpusu na stanowisku szefa Administracji Personalnej.

NAWSIE - Navsí, wieś gminna w kraju morawsko-śląskim (powiat Frydek-Mistek), na Zaolziu. Wieś pamiętająca czasy piastowskiego (polskiego) Księstwa Cieszyńskiego, z którym dzieliła kolejne losy, m.in. 1526-1918 w granicach Austrii. Według austriackiego spisu ludności z 1910 roku wśród 2249, z czego 2188 mieszkańców wsi - 2114 (96,6%) było polsko-, 62 (2,8%) niemiecko-, a tylko 12 (0,5%) czeskojęzycznymi. W 1914 roku polski marszałek Józef Piłsudski spędził ze swoimi legionami pierwsze święta Bożego Narodzenia w miejscowym polskim kościele ewangelicko-augsburskim. Pomimo tego, że wieś była czysto polska Rada Ambasadorów w Paryżu w 1920 roku przyznała ją wraz z całym Zaolziem Czechosłowacji. Przejściowo - w latach 1918-19 i 1938-39 w granicach Polski. Po okupacji niemieckiej w 1945 roku na polecenie Stalina, który chciał się przypodobać Czechom kosztem Polski i miejscowych Polaków, przekazana Czechosłowacji. Po brutalnie prowadzonej czechizacji, według czeskiego spisu z 2001 roku w Nawsiu wśród 3765 mieszkańców było już tylko 902 (24%) Polaków. Od 1947 roku jest tu koło Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego (na jego członków zgłosiło się 95 osób, od 1985 r. ma własny Dom), przy którym powstał 70-osobowy chór mieszany oraz polska szkoła podstawowa, która powstała w 1926 roku. Drugie koło PZKO zostało założone w 1956 roku w części Nawsie zwanej Jasienie. Powstało z inicjatywy ówczesnego dyrektora szkoły, Pawła Klusa, na terenie Jasienia (część Nawsia) powstało 52-osobowe koło PZKO, skupiające mieszkających tu polskich działaczy społecznych. Głównym kierunkiem działalności Koła stała się amatorska działalność teatralna (przez scenę przewinęło się blisko 80% wszystkich członków). Pierwszy występ teatralny odbył się już w 1956 roku; od tej pory przedstawienia odbywały się dwa razy w roku. Latem 1959 roku w czynie społecznym przebudowano starą remizę strażacką na Dom Kultury. Funkcjonowały w nim m.in.: chór mieszany, tercet żeński, dziewczęcy zespół "Podlotki", zespół taneczny "Rytmik", Kabaret "Wielki Szpan", Klub Seniora, Klub Kobiet, Klub Młodych, Klub Dzieci. Jest tu zbór dawniej czysto polskiego, a dziś polsko-czeskiego Śląskiego Kościoła Ewangelicko Augsburskiego Wyznania. Od 1980 roku w przedstawieniach zaczęły brać udział dzieci. Aktualnie koło liczy ok. 100 członków. Urodzili się tu: Tadeusz Michejda (1879-1956), polski działacz społeczny, lekarz i polityk, członek zarządu głównego Polskiej Macierzy Szkolnej, w 1918 roku jako członek Rady Narodowej Księstwa Cieszyńskiego uczestniczył w akcji rozbrajania wojsk okupacyjnych na Zaolziu, Aresztowany podczas wojny polsko-czechosłowackiej przez władze czechosłowackie 28 stycznia 1919 za organizowanie zbrojnego oporu, przebywał w więzieniu garnizonowym w Morawskiej Ostrawie, następnie do 5 lutego w obozie jeńców i internowanych, zwolniony wskutek interwencji misji alianckiej, w 1919 roku przewodniczył akcji plebiscytowej na Śląsku Cieszyńskim, 1930-35 senator RP, 1947-52 poseł na Sejm Ustawodawczy, w latach 1947-1951 minister zdrowia, następnie do 1952 minister bez teki, w latach 1949-1950 kierował Stronnictwem Pracy; Władysław Michejda (1876-1937), polski adwokat, zasłużony burmistrz Cieszyna od 1929 roku;. Halina Mlynkova (ur. 1977), polska piosenkarka, kompozytorka i autorka tekstów, okazjonalnie także prezenterka telewizyjna i aktorka działająca w Polsce, wypromowała przeboje: "Czerwone korale", "Gdzie ten, który powie mi", "Siebie dam po ślubie" i "W kinie, w Lublinie - kochaj mnie", za album "Ostatni raz" zwyciężyła w konkursie "SuperPremier" podczas LI Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu; Adam Niedoba (1906- 1972), polski nauczyciel, działacz społeczny i kulturalny, regionalista działający na polskim Śląsku Cieszyńskim; Władysław Niedoba (1914-1999), polski reżyser, scenarzysta i aktor teatralny, autor widowisk o tematyce regionalnej - słynny zaolziański "Jury spod Grónia", działacz społeczny i kulturalny na Zaolziu, w 1951 roku doprowadził do powstania w Czeskim Cieszynie Sceny Polskiej Tešínskeho divadla - jedynego poza granicami kraju stałego polskiego teatru zawodowego, w którym do 1960 roku był kierownikiem artystycznym, a także reżyserem, scenarzystą i aktorem, felietonista polskojęzycznego czasopisma "Głos Ludu", autor słuchowisk radiowych oraz widowiska dla założonego w 1947 roku zespołu "Gorol" w Jabłonkowie, w którym z Ludwikiem Cienciałą - "Jąkałą Maciejem" stworzył duet, bawiący publiczność gwarowymi dialogami., obok Karola Piegzy przez 50 lat animator corocznej polskiej imprezy folklorystycznej na Zaolziu - "Gorolskiego Święta" w Jabłonkowie, odznaczony m.in. Krzyżem Komandorskim Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej (1994).

NIEBORY - czes. Nebory, dawniej osobna wieś, od 1980 roku część miasta Trzyńca w kraju morawsko-śląskim, w powiecie Frydek-Mistek, na Zaolziu. w Czechach. Według austriackiego spisu ludności z 1910 roku Niebory miały 963 mieszkańców, z czego 960 (99,8%) polsko- i 2 (0,2%) niemieckojęzycznych. Nie było tu ani jednego Czecha. Pomimo tego przy podziale byłego austriackiego Śląska Cieszyńskiego przez Radę Ambasadorów w Paryżu w 1920 roku Niebory zostały przyznane Czechosłowacji. W 1938 roku zgodnie z porozumieniem rządów polskiego i czeskiego Niebory wraz z Zaolziem powróciły do Polski. Działa tu Koło Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego i jest tu przedszkole polskie. Urodził się tu Karol Pawlica (1884-1970), polski patriota, agronom, "Samuraj z Nieborów", dyplomata. W 1914 roku został zmobilizowany jako porucznik rezerwy cesarsko-królewskiej armii Austro-Węgier. W 1915 roku trafił do niewoli rosyjskiej i został zesłany do azjatyckiej części carskiej Rosji. Po zwolnieniu z niewoli opracował plan uratowania polskich sierot z lokalnego syberyjskiego przytułku. Po przejściu bezdroży Syberii 24 lipca 1920 roku dotarł z 41 osobową grupą polskich sierot do tokijskiej siedziby Japońskiego Czerwonego Krzyża. Z tym dniem został zapoczątkowany "Dziennik zakładu opiekuńczego polskich dzieci" przez J. Okakurę - attache prezydenta Japońskiego Czerwonego Krzyża. Za swój bohaterski czyn został uhonorowany godnością samuraja. Dzięki jego staraniom uratowane polskie sieroty zostały przewiezione na pokładzie statku handlowego do USA, gdzie znalazły opiekę amerykańskiej Polonii. Z chwilą przybycia do Ameryki Karol Pawlica został zatrudniony w Konsulacie RP w Chicago. Rok później powrócił do kraju i w latach 1921-35 był radcą wojewody pomorskiego. Po wojnie powrócił do Nieborów, gdzie założył oddział Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego. Jest tu zbór dawniej czysto polskiego, a dziś polsko-czeskiego Śląskiego Kościoła Ewangelicko Augsburskiego Wyznania.

NYDEK - Nydek, wieś gminna i gmina na Śląsku Cieszyńskim w Czechach/na Zaolziu, w powiecie Frydek-Mistek, w kraju morawsko-śląskim. Wieś dzieliła losy Księstwa Cieszyńskiego, które miało rodowód piastowski (polski). W 1502 rpku drogą kupna nabyła wieś szlachecka rodzina Czelów z Czechowic. Córka Achacego Czeli, Katarzyna, wniosła Nydek w wianie poślubionemu w 1591 roku Janowi Goczałkowskiemu. W 1792 r. Goczałkowscy sprzedali wieś Komorze Cieszyńskiej, która natychmiast rozparcelowała folwark. Według austriackiego spisu ludności z roku 1910 miał Nydek 1747 mieszkańców z tego 1730 (99%) Polaków a 17 (1%) Niemców. Nie było tu ani jednego Czecha! A chociaż wieś leżała przy dzisiejszej granicy polsko-czeskiej, w 1920 roku Rada Ambasadorów w Paryżu przyznała ją Czechosłowacji. W latach międzywojennych Nydek znany był jako jeden z najważniejszych w Beskidach ośrodków narciarskich. W 1932 r. z inicjatywy entuzjastów narciarstwa z Polskiego Klubu Sportowego "Groń" z Bystrzycy w ciągu 5 miesięcy zbudowano tu dużą, jak na ówczesne warunki, skocznię narciarską w dolinie Górskiego Potoku. Skocznia, zwana popularnie "Na Kątach", umożliwiała oddawanie skoków nawet powyżej 50 m. Jej projektantem był budowniczy zakopiańskiej "Krokwi", kpt. Roman Loteczko, a pierwsze skoki wykonał najsłynniejszy wówczas polski narciarz, Bronisław Czech. Aż do początku lat 50. XX w. organizowano na niej cieszące się dużą popularnością zawody, w których startowali niemal wszyscy ówcześni czołowi zawodnicy polscy i czechosłowaccy. W 1938 roku zgodnie z umową polsko-czeską wieś wraz z całym Zaolziem powróciła do Polski. Jednak na polecenie Stalina, który chciał przypodobać się Czechom, Zaolzie zostało przekazane Czechosłowacji. Według spisu z roku 2001 w miejscowości żyły tu 1952 osoby, w tym 1351 (69,21%) Czechów oraz już tylko 518 (26,54%) Polaków. Działa tu koło Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego (m.in. chór, grupa folklorystyczna, Koło Młodych). Do 21 grudnia 2007 roku funkcjonowały w miejscowości przejścia graniczne: Nýdek-Cisownica i Nydek-Wielka Czantoria, które to na mocy Układu z Schengen zostały zlikwidowane. Do 21 grudnia 2007 roku funkcjonowały w miejscowości przejścia graniczne: Nýdek-Cisownica i Nýdek-Wielka Czantoria, które to na mocy Układu z Schengen zostały zlikwidowane. Urodzili się tu: Aniela Kupiec z domu Milerska (1920-2019), polska poetka, autorka opowiadań w gwarze cieszyńskiej, polska działaczka społeczna w Nydku, wydała: Korzenie - tomik poezji gwarowej wydany wspólnie z Ewą Milerską i Anną Filipek (1987), Malinowy świat (1988), Połotane żywobyci (1997) i Po naszymu pieszo i na skrzydłach (2005); Ewa Milerska (1915-1985), polska działaczka społeczna i poetka ludowa z Zaolzia (całe życie przeżyła w Nydku), jej melodyjne wiersze, wydane w tomie Korzenie (1981) stały się też inspiracją piosenek, które znalazły w repertuarach zaolziańskich chórów, są one ściśle związane z rodzinnym regionem, nawiązują też formalnie do tradycji folklorystycznej i cieszyńskiego pisarstwa ludowego, pośmiertnie wydano jej tomik wierszy Kwiaty z naszej łąki; Jan Rusnok (1927-2003), redaktor, historyk, publicysta i społecznik na czeskim Śląsku Cieszyńskim, 1964-70 redaktor naczelny miesięcznika "Zwrot", współpracownik czasopism w Czechach i Polsce, opublikował m.in.: Pod Czantorią - gawędy o ziemi rodzinnej (Katowice 1984),Czeski Cieszyn - główny ośrodek społeczno-kulturalny Polaków w Czechosłowacji (1973), Załoga huty trzynieckiej (1839-1913) (1978), Ruch oporu w powiecie cieszyńskim (1993).

OLBRACHCICE - Albrechtice, wieś gminna i gmina w kraju morawsko-śląskim, w powiecie Karwina w Czechach. Miejscowość została po raz pierwszy wzmiankowana w 1447 roku w spisie świętopietrza sporządzonym przez archidiakona opolskiego Mikołaja Wolffa pośród innych parafii archiprezbiteratu (dekanatu) w Cieszynie. Według austriackiego spisu ludności z 1910 roku Olbrachcice miały 1335 mieszkańców, z czego 1316 (99,5%) było polsko- a 6 (0,5%) niemieckojęzycznymi, a Czechów tu w ogóle nie było. Pomimo tego, a także faktu, że w 1918-19 roku wieś należała do Polski, po podziale Śląska Cieszyńskiego przez Radę Ambasadorów w Paryżu w 1920 roku miejscowość znalazła się w granicach Czechosłowacji, zaś w październiku 1938 roku została przez Pragę zwrócona Polsce. Po wojnie na polecenie Stalina przywrócona Czechosłowacji. W 2001 roku wieś liczyła 4071 mieszkańców, z których teraz już tylko 23,5% stanowili Polacy. Działa tu Koło Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego i jest polska szkoła podstawowa, a w tutejszej parafii katolickiej odprawiane są także polskie nabożeństwa. Jest tu zbór dawniej czysto polskiego, a dziś polsko-czeskiego Śląskiego Kościoła Ewangelicko Augsburskiego Wyznania. Z Olbrachcicami związana była znana polska rodzina Michejdów. W miejscowości urodzili się: Tadeusz Michejda (1895-1955), polski architekt modernistyczny (Politechnika Lwowska) tworzący na Górnym Śląsku w okresie międzywojennym, artysta malarz (portrety, pejzaże i obrazy przedstawiające codzienne życie legionistów), uczestnik walk o niepodległość Polski, działacz społeczny, 1914-18 żołnierz Legionów Polskich Józefa Piłsudskiego, w 1919 roku uczestnik walk z Czechami o Śląsk Cieszyński, (ranny) oraz w 1921 roku III powstania śląskiego, w którym był adiutantem dowódcy 11. pułku bytomskiego, 1924-39 architekt w Katowicach (od 1927 r. prowadził własną pracownię architektoniczną), w 1925 roku inicjator powstania i pierwszy prezes Związku Architektów na Śląsku, 1934-39 prezes oddziału Stowarzyszenia Architektów Rzeczypospolitej Polskiej w Katowicach, w 1930 roku wprowadził do budownictwa technologię stalowego szkieletu, zaprojektował m.in.: szkoły w Chorzowie-Maciejkowicach (1938-39), w Wiśle Głębcach, w Zabrzu Pawłowie (1936) i w Zabrzu Kończycach (1936), willę własną przy ul. Józefa Poniatowskiego 19 w Katowicach (1926), budynek administracyjny lotniska w Katowicach Muchowcu (z Lucjanem Sikorskim) (1927), gmach Syndykatu Polskich Hut Żelaznych w Katowicach (z Lucjanem Sikorskim) (1928), dom mieszkalny Dyrekcji Okręgowej Kolei Państwowych przy ul. Juliusza Słowackiego 41/43 w Katowicach (1930), ratusz w Katowicach-Janowie (obecnie szpital) z 1930 (wzór dla obecnego ratusza w Warszawie Białołęce), pensjonaty w Wiśle i Ustroniu, kościoły ewangelicko-augsburskie w Istebnej i Trzanowicach (Zaolzie), w Katowicach jest ulica jego imienia; Jan Michejda (1853-1927), prawnik (Uniwersytet Jagielloński, Wiedeń), polski działacz narodowy, od 1880 roku brał czynny udział w pracy polskich stowarzyszeń na Śląsku Cieszyńskim: współzałożyciel Politycznego Towarzystwa Ludowego, Macierzy Szkolnej dla Księstwa Cieszyńskiego, cieszyńskiego oddziału Polskiego Towarzystwa Gimnastycznego "Sokół" (pierwszy prezes), Związku Spółek Rolniczych, Związku Kas Spółkowych systemu Raiffeisena, a także wielu szkół, należał, wraz z bratem Franciszkiem, do głównych przywódców Polskiego Zjednoczenia Narodowego (PZN), powstałego w 1911 roku, 1890-1918 poseł do Śląskiego Sejmu Krajowego w Opawie, gdzie bronił spraw polskich, rzecznik polsko-czeskiego porozumienia, 1902-19 członek Wydziału Krajowego w Opawie oraz członek Rady Szkolnej Krajowej, 1901-07 i 1911-18 poseł do austriackiej Rady Państwa w Wiedniu z okręgu wyborczego nr 13 Cieszyn-Jabłonków, członek Rady Rolniczej przy Ministerstwie Rolnictwa w Wiedniu, członek Koła Polskiego w Wiedniu, przez pewien czas jego wiceprzewodniczący. Na forum parlamentu austriackiego zajmował się głównie sprawą równouprawnienia językowego i narodowego ludności polskiej, sprawami rolnymi i sprawami szkolnictwa polskiego na Śląsku Cieszyńskim, po upadku Austro-Węgier w końcu 1918 roku jeden z trzech prezydentów Rady Narodowej Księstwa Cieszyńskiego, przez którą został mianowany naczelnikiem Tymczasowego Rządu Krajowego Księstwa Cieszyńskiego, po podziale Śląska Cieszyńskiego w 1920 roku komisarz rządowy Cieszynie, a 1922-27 pierwszy polski burmistrz miasta; Franciszek Michejda (1848-1921), polski duchowny ewangelicko-augsburski - 1874-1921 pastor w Nawsiu (Zaolzie), po I wojnie światowej senior polskich zborów ewangelickich Śląska Cieszyńskiego, działacz narodowy na Śląsku Cieszyńskim: wspierał wiele instytucji gospodarczych oraz towarzystw oświatowych, współzałożyciel czasopism "Przyjaciela Ludu" i "Dziennika Cieszyńskiego" oraz redaktor "Przeglądu Politycznego" i "Rolnika Śląskiego", prezes Towarzystwa Ewangelickiego Oświaty Ludowej w Cieszynie, które wydawało polskie książki rozpowszechniane m.in. na Mazurach i odegrał ważną rolę w organizowaniu tam polskiej "Gazety Ludowej" w Ełku w 1886 roku, członek korespondent Towarzystwa Muzeum Narodowego Polskiego w Rapperswilu od 1895 roku; Władysław Michejda (1896-1943 KL Auschwitz), polski adwokat, działacz niepodległościowy na Śląsku Cieszyńskim, kapitan Wojska Polskiego, działacz społeczno-polityczny na Górnym Śląsku, uczestnik polskiego ruchu oporu w czasie okupacji niemieckiej, więzień i ofiara obozu koncentracyjnego Auschwitz, podczas I wojny światowej w wojsku austriackim, wraz z grupą oficerów Polaków brał udział w przewrocie wojskowym w Cieszynie w nocy z 31 października na 1 listopada 1918 roku, który doprowadził do wyzwolenia Śląska Cieszyńskiego spod panowania austriackiego, w styczniu 1919 roku walczył z Ukraińcami pod Lwowem, gdzie został ciężko ranny, 1919-20 działacz Komitetu Plebiscytowego w Cieszynie dla rozstrzygnięcia przynależności spornego terenu Śląska Cieszyńskiego między Polską i Czechosłowacją, 1925-1939 prowadził jedną z najbardziej znanych kancelarii adwokackich w Katowicach, występując w wielu sprawach o charakterze politycznym, społecznym i gospodarczym, walczył o równe prawa polskich ewangelików w kościołach ewangelickich na Górnym Śląsku, zawłaszczonych przez ewangelików niemieckich, doprowadzając do dużej polonizacji ewangelickiego Kościoła Unijnego, główny inicjator założenia polskiego czasopisma "Ewangelik Górnośląski" (1932-39), od września 1938 do kwietnia 1939 roku działacz Komitetu do Walki o Śląsk za Olzą, będąc jego wiceprezesem i przewodniczącym sekcji organizacyjnej, po odzyskaniu Zaolzia przez Polskę w październiku 1938 roku przeniósł się w maju 1939 roku do Cieszyna Zachodniego (dawnego Czeskiego), gdzie objął stanowisko syndyka Huty Trzynieckiej, podczas okupacji niemieckiej Polski działał w Związku Walki Zbrojnej i śląskim Okręgu Armii Krajowej przygotowując dla Rządu RP w Londynie memoriał w sprawie przyszłej granicy polsko-czechosłowackiej na Śląsku Cieszyńskim oraz Helena Legowicz (ur. 1954) - bibliotekarka, polska działaczka społeczna i kulturalna na Zaolziu, od 2017 prezes Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego.

OLDRZYCHOWICE - Oldrichovice, dawniej wieś, od 1980 roku część miasta Trzyńca w kraju morawsko-śląskim, w powiecie Frydek-Mistek. Miejscowość z czasów piastowskich płaciła dziesięciny biskupstwu wrocławskiemu. Według austriackiego spisu ludności z 1910 roku Oldrzychowice miały 2009 mieszkańców, z czego 1924 (96,1%) było polsko-, 57 (2,8%) niemiecko- i 21 (1,1%) czeskojęzycznych. Działa tu Koło Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego, a przy nim trzy wiekowe grupy taneczne i jest szkoła polska. Jest tu zbór dawniej czysto polskiego, a dziś polsko-czeskiego Śląskiego Kościoła Ewangelicko Augsburskiego Wyznania. Urodzili się tu: Józef Ostruszka (1887- ok. 1940), polski sędzia (Uniwersytet Jagielloński), prokurator i prezes Sądu Okręgowego w Białymstoku w latach 1932-39, po najeździe Związku Sowieckiego na polskie Ziemie Wschodnie 17 września 1939 roku, aresztowany przez sowieckie NKWD i na początku 1940 roku wywieziony na Sybir, gdzie zmarł z głodu i wycieńczenia w obozie na terenie Republiki Komi nad Peczorą; Jan Tacina (1909-1990), polski muzykolog (ukończył Konserwatorium Muzyczne w Katowicach), etnograf i pedagog, przed wojną zebrał ponad 600 pieśni i tańców śląskich oraz 50 zapisów fonograficznych, przekazanych do archiwum fonograficznego w Poznaniu, w 1940-41 więziony w niemieckich obozach koncentracyjnych w Dachau i Gusen, w okresie wojny zebrał wspólnie z Aleksandrem Kulisiewiczem 550 pieśni i wierszy obozowych, 1950-61 pracownik Instytutu Sztuki Polskiej Akademii Nauk (PAN), gdzie gromadził pieśni i tańce ludowe z terenu Śląska Cieszyńskiego, Górnego i Opolskiego, opracowywał chorały dla parafii polskiego Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego, członek Polskiego Towarzystwa Ludoznawczego. Działał tu Henryk Jasiczek (1919-1976 Czeski Cieszyn), polski dziennikarz, poeta, pisarz oraz działacz społeczno-narodowy z Zaolzia, uznawany za jednego z najważniejszych polskich pisarzy na Zaolziu po II wojnie światowej i należący do najbardziej popularnych poetów tego regionu, 1945-58 redaktor naczelny pisma Polaków na Zaolziu "Głos Ludu", aktywny członek Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego, w którym od 1945 do 1968 kierował sekcją literacko-artystyczną, po "praskiej wiośnie" 1968 roku prześladowany przez komunistyczne władze czechosłowackie i polskie.

ORŁOWA - Orlova, miasto w kraju morawsko-śląskim, na Śląsku Cieszyńskim, które w czasach piastowskich i 1938-39/1945 należało do Polski, jeden z największych ośrodków polskich na Śląsku Cieszyńskim. Po raz pierwszy wzmiankowana w dyplomie papieża Grzegorza IX wystawionym 7 grudnia 1227 roku dla benedyktynów tynieckich (Tyniec pod Krakowem) jako Orlova. W 1229 roku papież ten wystawił kolejną bullę dla tynieckich benedyktynów zatwierdzający ich posiadłości w okolicy Orłowej. Wieś znajdowała się wówczas w granicach piastowskiego (polskiego) księstwa opolsko-raciborskiego. W 1268 roku książę Władysław Opolski ufundował tu klasztor benedyktynów, którego pierwszym opatem został przysłany z Tyńca ojciec Jan. W 1290 roku w wyniku trwającego od śmierci księcia Władysława opolskiego w 1281/1282 rozdrobnienia feudalnego tegoż księstwa powstało nowe księstwo cieszyńskie, w granicach którego znalazła się również Orłowa i większość jej dóbr. W księdze łacińskiej Liber fundationis episcopatus Vratislaviensis (pol. Księga uposażeń biskupstwa wrocławskiego) spisanej za czasów biskupa Henryka z Wierzbna w latach 1295-1305 miejscowość wymieniona jest w zlatynizowanej formie Orlavia. Od 1327 księstwo cieszyńskie stanowiło lenno Królestwa Czech, a od 1526 roku w wyniku objęcia tronu czeskiego przez Habsburgów wraz z regionem aż do 1918 roku w monarchii Habsburgów (potocznie Austrii). W roku 1560 roku nastąpiła ostateczna sekularyzacja dóbr zakonnych. Wieś została zakupiona przez ród Cyganów ze Słupska koło Gliwic, a w latach 1619-1838 należała do śląskiej rodziny szlacheckiej Bludowskich, która w 1765 roku wybudowała tu zamek (rozebrany na skutek szkód górniczych w latach 70. XX wieku). W XIX wieku powstały tu kopalnie węgla i w 1908 roku Orłowa otrzymała ograniczone prawa miejskie. W tym okresie nastąpiło również kulturowe i polityczne ożywienie narodów słowiańskich w Austro-Węgrzech a Orłowa stała się miejscem tarcia żywiołów czeskiego i polskiego. Tradycyjnie zamieszkała była przez polskojęzycznych Lachów posługujących się odmianą gwary cieszyńskiej, dodatkowo była celem imigracji drobnomieszczańskiej z Czech i znacznej imigracji robotniczej z Galicji. Liczba mieszkańców wzrosła z 2955 w 1880 do 8334 w 1910 roku. W 1880 i 1900 roku większość stanowili mieszkańcy polskojęzyczni (kolejno 2287 albo 79,8% i 3 919 albo 60,3%), zaś w latach 1890 - 1910 ludność czeska wzrosła z 2199 do 4799 osób. W tym czasie mniejszość niemieckojęzyczna w Orłowej wzrosła z 4,7% w 1890 do 7,3% w 1910 (w tym większość z około 374 żydów, 4,5% mieszkańców). Natomiast według austriackiego spisu ludności z 1910 roku w okręgu orłowskim (Orłowa, Łazy, Poręba i Lutynia Polska) mieszkało łącznie 21116 osób, z czego 10241 (49,1%) było polsko-, 9765 (46,8%) czesko- a 846 (4,1%) niemieckojęzycznymi, 16380 (77,6%) było katolikami, 4137 (19,6%) protestantami, 537 (2,5%) wyznawcami judaizmu. Pod względem wyznaniowym większość mieszkańców Orłowej stanowili katolicy (w 1910 73,6%). Proboszczami dawniej przyklasztornej miejscowej parafii byli zawsze benedyktyni z Czech, którzy wyjątkowo dążyli do czechizacji swoich wiernych. Rozwój przemysłowy przeniósł się także na rozwój kulturalno-oświatowy, napędzany również narastającą pod koniec XIX wieku polsko-czeską rywalizacją. Środowiska polskie starały się otworzyć tu prywatną szkołę realną, czego rezygnacji domagali się działacze czescy. Jednocześnie w 1892 roku założyli oni staraniem fundacji SMOL własną szkołę, której prezes skomentował to następująco: "Było dla nas jasne, że poprzez stratę Orłowej jest rozstrzygnięty los całego rewiru i tym samym Cieszyńskiego. Dlatego krok polski musiał być sparaliżowany, gdyby nawet miały być poniesione największe ofiary majątkowe". Pomimo różnych trudności w 1909 roku zostało tu otwarte Polskie Gimnazjum Realne im. Juliusza Słowackiego, założone staraniem Polskiej Macierzy Szkolnej Śląska Cieszyńskiego; od 1945 roku jako szkoła państwowa, od 1968 roku podporządkowana polskiej ogólnokształcącej szkole średniej w Czeskim Cieszynie. Działało tu szereg zarówno czeskich jak i polskich towarzystw kulturalnych i sportowych - w przedwojennej Orłowej działał znany polski klub piłkarski Piast Orłowa. Wówczas niespełna dwutysięczna (ponad 20%) mniejszość ewangelicka skupiona była przy wybudowanym w 1861 roku kościele i powstałym przy nim zborze. Po I wojnie światowej doszło do polsko-czechosłowackiego sporu granicznego o Śląsk Cieszyński. Orłowa była już wówczas być może najważniejszym ośrodkiem czeskiego ruchu narodowego w regionie i według porozumienia lokalnych organów władzy została podporządkowana czechosłowackiej administracji. Stanowiła przez następnych kilka miesięcy jakby wysunięty w stronę eksklawy Dziećmorowic klin, w sąsiedztwie polskich Poręby, Dąbrowy i Karwiny. Po arbitralnym podziale Śląska Cieszyńskiego w 1920 roku przez Radę Ambasadorów w Paryżu Orłowa znalazła się definitywnie w granicach Czechosłowacji. W październiku 1938 roku za zgodą rządu czechosłowackiego została wraz z całym polskojęzycznym Zaolziem przyłączona do Polski i wchodzi w skład powiatu frysztackiego. Po zakończeniu II wojny światowej Orłowa decyzją władz ZSRR została włączona do Czechosłowacji. Według czeskiego spisu ludności w 2001 roku Orłowę zamieszkiwało 34856 osób z czego 29848 (85,6%) narodowości czeskiej i już tylko 1215 (3,5%) polskiej. Jest tu zbór polsko-czeskiego Śląskiego Kościoła Ewangelickiego Augsburskiego Wyznania. Działa tu Koło Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego i jest polska szkoła podstawowa wraz z przedszkolem. Jest tu zbór dawniej czysto polskiego, a dziś polsko-czeskiego Śląskiego Kościoła Ewangelicko Augsburskiego Wyznania. Urodzili się tu: Otokar Balcy (1924-2012), polski operator dźwięku w filmach animowanych, związany ze Studiem Filmów Rysunkowych w Bielsku-Białej, gdzie współpracował z montażystą Alojzym Molem, realizował dźwięk do bardzo popularnych filmów i seriali rysunkowych takich jak m.in.: "Reksio" (1967-85), "Bolek i Lolek", (1963-1986), "Podróże kapitana Klipera" (1986-1990), "Bajki zza okna" (1991-1998), "Między nami bocianami" (1997-2003); Eugene Kornel Balon, Eugeniusz Kornel Bałon (1930-2013 Kanada), kanadyjski, polski i czeski zoolog i ichtiolog, absolwent Polskiego Gimnazjum Realnego im. Juliusza Słowackiego w Orłowej w roku 1949 i Uniwersytetu Karola w Pradze, 1953-67 pracował naukowo w Brytyslawie, 1967-71 przebywał w Zambii jako ekspert ONZ, od 1976 roku w Kanadzie wykładowca na Uniwersytecie Guelph, od jego nazwiska nazwano dwa gatunki ryb: Gymnocephalus baloni i Tilapia baloni; Józef Berger (1901-1962), polski duchowny ewangelicki, działacz polityczny II RP, teolog, malarz, absolwent polskiego gimnazjum w Orłowej i studia na Wydziale Teologii Ewangelickiej Uniwersytetu Warszawskiego, w 1926 roku został pierwszym pastorem zboru polskiego w Czeskim Cieszynie, gdzie wybudował polski kościół ewangelicki "na Niwach" (1932), angażował się gorąco w życie polskiej społeczności za Olzą, 1922-38 prezes Stronnictwa Ludowego w Republice Czechosłowackiej - partii politycznej polskojęzycznych Ślązaków z Zaolzia, jesienią 1938 roku powołany przez prezydenta RP Ignacego Mościckiego w skład Sejmu Śląskiego jako jednego z czterech reprezentantów ludności polskiej przyłączonego do RP Zaolzia, w latach międzywojennych działał również w Związku Młodzieży Ewangelickiej i Związku Harcerstwa Polskiego w Czechosłowacji i od 1932 roku kierownikiem sekcji narciarskiej Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Sportowego "Beskid Śląski" z siedzibą w Orłowej na Zaolziu, w czasie II wojny światowej więziony w Oświęcimiu i Dachau, od 1945 roku ponownie pastor polskiego zboru luterańskiego w Czeskim Cieszynie, pełniąc równocześnie funkcję seniora Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego na Śląsku Cieszyńskim, a od 1950 roku superintendent polskiego wówczas Śląskiego Kościoła Ewangelickiego Wyznania Augsburskiego, w 1952 roku zmuszony przez komunistyczne władze do opuszczenia Czeskiego Cieszyna ze względu na swoją działalność na rzecz polskości Zaolzia, od 1952 roku profesor teologii systematycznej Akademii Teologicznej w Modrej koło Bratysławy, jako malarz jest autorem przejmującego cyklu obrazów "Oskarżenie faszyzmu", przypominającego gehennę lat okupacji hitlerowskiej i jego własne doświadczenia obozowe, miał szereg wystaw w Czechosłowacji i Polsce; Emanuel Chobot (1881-1944), polski działacz lewicowy na Śląsku Cieszyńskim, 1908-18 członek powiatowej rady Polskiej Partii Socjalno-Demokratycznej Galicji i Śląska Cieszyńskiego (PPSD) w Cieszynie, w 1918 roku członek polskiej Rady Narodowej Księstwa Cieszyńskiego, w okresie I Republiki Czechosłowackiej, w latach 1921-38 działacz i przewodniczący Polskiej Socjalistycznej Partii Robotniczej na Śląsku Cieszyńskim, 1929-35 poseł do Zgromadzenia Narodowego w Pradze; Wanda Delong, ps. "Sarenka" (1920-1944), harcerka, 1937-39 studentka Szkoły Nauk Politycznych w Warszawie, członkini ruchu oporu ZWZ i AK (m.in. sporządziła serię zdjęć topograficznych mających ułatwić pilotom orientację podczas zrzutów broni dla partyzantów beskidzkich), zamordowana przez gestapo w Mistrzowicach 1 października 1944 roku; Adolf Fierla (1908-1967 Londyn), polski poeta i pisarz, ukończył Polskie Gimnazjum w Orłowej, studiował na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie oraz w Pradze. Po czym pracował jako nauczyciel języka polskiego w szkołach nauczania początkowego na Zaolziu, a później Polskim Gimnazjum im. Juliusza Słowackiego w Orłowej, podczas wojny więzień obozów koncentracyjnych obozów koncentracyjnych KL Dachau oraz KL Mauthausen-Gusen, w 1944 roku wcielony do Wehrmachtu - walczył we Francji, po wojnie uczył języka polskiego w liceum dla polskich dziewcząt w Porto San Giorgio we Włoszech, później w polskim gimnazjum we Francji, a od 1958 roku w Wielkiej Brytanii, swoje utwory literackie, które skupiały się głównie na życiu mieszkańców Śląska Cieszyńskiego z okolic Karwiny, pisał w języku polskim oraz w dialekcie cieszyńskim, wydał: Przydrożne kwiaty (1928) - zbiór poezji, Ondraszek (1930/1931) - nowela, Cienie i blaski (1931) - zbiór poezji, Hałdy i inne opowiadania górnicze (1931), Dziwy na groniach (1932) - zbiór poezji, Kopalnia słoneczna (1933) - zbiór poezji, Kolędy beskidzkie (1935), Kamień w polu (1938) - zbiór opowiadań, Poezje religijne (1971) - zbiór poezji; Władysław Fierla (1909-1995 Londyn), duchowny luterański, doktor teologii, działacz polonijny, duchowny zwierzchnik Polskiego Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego na Obczyźnie (PKEANO) w latach 1953-1995, ukończył Polskie Gimnazjum w Orłowej i studiował teologię w Warszawie, Pradze, Wiedniu i Bratysławie, pastor w polskiej parafii ewangelickiej w Orłowej, w 1938 roku przeszedł razem ze swoim zborem pod jurysdykcję Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w Rzeczypospolitej Polskiej, podczas wojny więziony w obozach koncentracyjnych KL Dachau, a następnie do KL Mauthausen-Gusen, po oswobodzeniu w 1944 roku został kapelanem wojskowym przy 2 Korpusie Polskich Sił Zbrojnych (PSZ), po demobilizacji w 1949 roku osiadł w Wielkiej Brytanii, gdzie włączył się w działalność na rzecz Polonii, był członkiem Rady Narodowej i Zjednoczenia Polskiego, od 1948 roku był liderem emigracyjnego duchowieństwa luterańskiego i pełnił funkcje pastora polskich zborów ewangelickich w Londynie i Paryżu, uczestniczył w organizacji parafii ewangelickich zakładanych dla byłych żołnierzy PSZ i ich rodzin przebywających w: Wielkiej Brytanii, Francji, Niemczech, Stanach Zjednoczonych Ameryki, Kanadzie i Australii, od 1 listopada 1953 roku i aż do śmierci zwierzchnik Polskiego Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego na Obczyźnie; Lech Haydukiewicz, ps. Szymon (1915-1949), polski działacz narodowej demokracji, historyk, absolwent Uniwersytetu Jagiellońskiego: 1937-39 asystent-wolontariusz w Katedrze Historii Nowożytnej u prof. Władysława Konopczyńskiego, 6 listopada 1939 roku aresztowany wraz z profesorami Uniwersytetu Jagiellońskiego podczas Sonderaktion Krakau i więziony w obozie KL Sachsenhausen, następnie KL Dachau, zwolniony w 1940 roku powrócił do Krakowa, gdzie został kierownikiem konspiracyjnego Wydziału Organizacyjnego Zarządu Stronnictwa Narodowego, od października 1945 roku członek Prezydium Zarządu Głównego Stronnictwa Narodowego, aresztowany przez bezpiekę w grudniu 1946 roku, skazany na 15 lat więzienia, zmarł w więzieniu we Wrocławiu; Gustaw Przeczek (1913-1974), polski pisarz, poeta, nauczyciel i działacz na terenie Zaolzia, po ukończeniu seminarium nauczycielskiego w Ostrawie, nauczyciel w polskich szkołach w Bystrzycy oraz Łazach, w latach 1940-45 więziony przez hitlerowców w Dachau i Mauthausen-Gusen, po wojnie kierownik polskiej szkoły w Orłowej, a w latach 1951-70 dyrektor polskiej szkoły podstawowej w Trzyńcu, 1954-60 członek Zgromadzenia Narodowego Czechosłowacji w Pradze, działał w kilku polskich organizacjach kulturalnych i literackich, zwłaszcza w Polskim Związku Kulturalno-Oświatowym, w sekcji literacko-artystycznej, redaktor polskich czasopism dla dzieci "Jutrzenka" i "Ogniwo" oraz autor kilku podręczników dla polskich szkół na Zaolziu, członek polskiego komitetu redakcyjnego wydawnictwa Profil w Ostrawie, pisał poezję, prozę, a także sztuki: ego twórczość literacka była silnie naznaczona doświadczeniami obozowymi w KL Gusen I, wydał: Serce na kolczastych drutach (1946) - zbiór wierszy, Złota wolność (1947) - sztuka, Kamienna Golgota (1948), Ondraszek (1948) - sztuka, Powiew wolności (1948) - sztuka, Drogi i ścieżki (1958) - zbiór poezji, Tędy szła śmierć (1969) - powieść, Odnajdywanie siebie (1976) - zbiór opowiadań.

OSÓWKI - Osůvky, dawniej osobna wieś, obecnie część miasta Trzyńca w kraju morawsko-śląskim, w powiecie Frydek-Mistek, tuż przy granicy z Polską. W 1921 roku mieszkały tu 122 osoby - sami Polacy. Działa tu Koło Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego.

OSTRAWA POLSKA/OSTRAWA ŚLĄSKA - Śląska Ostrawa (do 1919 r. Ostrawa Polska; cz. Polska/Slezská Ostrava, niem. Polnisch/Schlesisch Ostrau), dawniej samodzielne miasto, obecnie jedna z 37 części miasta statutarnego Ostrawy, stolicy kraju morawsko-śląskiego. Po raz pierwszy wzmiankowana w 1229 roku, w bulli papieża Grzegorza IX dla benedyktynów tynieckich (Tyniec koło Krakowa), zatwierdzającej ich posiadłości w okolicy Orłowej, w tym Ostrawę jako Ostrawa. Na rzece Ostrawicy, nad którą leżała Ostrawa, w grudniu 1261 roku uregulowana została granica pomiędzy śląską kasztelanią cieszyńską a Morawami co potwierdzono w specjalnym dokumencie wystawionym przez nowego króla czeskiego Przemysła Ottokara II. W 1268 roku powstał klasztor polskich Benedyktynów w Orłowej, a orłowscy mnisi posiedli prawo pobierania dochodów z karczmy i dziesięcin m.in. z położonej po śląskiej stronie Ostrawy. Po założeniu Morawskiej Ostrawy, co stało się pomiędzy 1268 a 1278 roku, dla odróżnienia od niej prawobrzeżną Ostrawę zaczęto nazywać Słowiańską, a od XVI wieku Polską. W 1290 roku w wyniku trwającego od śmierci księcia Władysława opolskiego w 1281/1282 rozdrobnienia feudalnego księstwa opolsko-raciborskiego powstało nowe księstwo cieszyńskie, w granicach którego znalazła się również prawobrzeżna Ostrawa. Siedem lat później granica na Ostrawicy została uregulowana po raz kolejny na mocy dyplomu zawartego w 1297 roku między piastowskim księciem Mieszkiem cieszyńskim a biskupem ołomunieckim Dytrykiem. Od 1327 roku księstwo cieszyńskie stanowiło lenno Królestwa Czech, co zmniejszyło znaczenie zamku. W 1332 roku wymieniony jest ostatni znany kasztelan ostrawski, rycerz imieniem Dziersław. W 1904 roku dzięki staraniom Macierzy Ziemi Cieszyńskiej w miejscowości powstała szkoła ludowa z polskim językiem wykładowym, a w latach 1906-1908 dwie ochronki dla polskich dzieci. Według austriackiego spisu ludności z 1910 roku miasto Polska Ostrawa miała 22892 mieszkańców, z których 1296 (5,7%) niemiecko-, 16927 (74.6%) czesko i 4467 (19.7%) polskojęzycznych. Po I wojnie światowej miasto znalazło się w granicach Czechosłowacji, a 17 listopada 1919 roku zmieniono jego nazwę na Śląską Ostrawę, a w 1941 roku nowo utworzonego miasta o nazwie Morawska Ostrawa. W wyniku porozumienia polsko-czechosłowackiego, w październiku 1938 roku część dawnej Polskiej Ostrawy wraz z Zaolziem została przyłączona do Polski i 1 lutego 1939 roku włączony do wiejskiej gminy Pietwałd w powiecie frysztackim. W latach 1934-38 ukazywał się tu "Dziennik Polski". Polskie msze są odprawiane w kościele katolickim św. Józefa. Na Uniwersytecie Ostrawskim na Wydziale Filozoficznym wykładana jest polonistyka. Działa tu Koło Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego.

PIERSTNA - Prstna, wieś i gmina katastralna w północnej części gminy Piotrowic koło Karwiny, w powiecie Karwina, w kraju morawsko-śląskim. Według austriackiego spisu ludności z 1910 roku Pierstna miała 680 mieszkańców, z czego 614 (97,3%) było polsko-, 12 (1,9%) niemiecko- a 5 (0,8%) czeskojęzycznymi. 1918-19 i 1938-45 w granicach Polski (1939-45 pod okupacją niemiecką), W 1945 roku na polecenie Stalina, który chciał przypodobać się Czechom, z całym Zaolziem przekazana Czechosłowacji.

PIETWAŁD - Petrvald, miasto w kraju morawsko-śląskim, w powiecie Karwina, w zachodniej części Śląska Cieszyńskiego. Miejscowość pamiętająca czasy piastowskie (polskie), po raz pierwszy wzmiankowana w dokumencie z 1305 roku jako wieś płacąca dziesięciny biskupstwu wrocławskiemu. Wieś była pod rządami polskimi (Księstwo Cieszyńskie) do 1327 roku, czeskimi 1327-1526 i austriackimi w latach 1526-1918. Od 1833 roku wydobywano tu węgiel kamienny, co spowodowało rozwój miejscowości i napływ ludności czeskiej do pracy w kopalniach. Według austriackiego spisu ludności z 1900 roku mieszkało tu 5727 osób, z tego 3955 (69,1%) było polsko-, 1226 (21,4%) czesko-, 338 (5,9%) niemieckojęzycznymi. Natomiast w 1910 roku Pietwałd miał 7352 mieszkańców, z czego 5303 (72,7%) było czesko-, 1355 (18,6%) polsko- a 628 (8,6%) niemieckojęzycznymi. Po I wojnie światowej doszło do porozumienia lokalnych organów polskiej i czeskiej władzy i Pietwałd został podporządkowany administracji czechosłowackiej. W październiku 1938 roku, zgodnie z porozumieniem polsko-czechosłowackim, miejscowość została przyłączona do Polski. Po wojnie na polecenie Stalina przywrócona Czechosłowacji. W 2001 roku mieszkało tu już tylko 100 Polaków, reszta uległa brutalnej czechizacji lub dobrowolnie asymilowało się. Miastami partnerski Pietwałdu są polskie gminy Jasienica i Strumień, leżące na polskiej części Śląska Cieszyńskiego.

PIOSEK - Písek, wieś gminna i gmina na Śląsku Cieszyńskim w Czechach, w kraju morawsko-śląskim (powiat Frydek-Mistek), w dolinie Olzy, tuż powyżej Jabłonkowa. W 1874 roku powstała tu murowana polska szkoła ludowa a druga w przysiółku Baginiec. Według austriackiego spisu ludności z roku 1910 żyło tu 1036 osób, w tym 1010 (99,1%) Polaków i 9 (0,9%) Niemców. Jest tu polski zbór ewangelicki, a polskie msze święte są odprawiane w kościele Bożego Miłosierdzia. Urodził się tu Jerzy Suszko (1889-1972), polski chemik-organik, profesor, w latach 1952-56 rektor Uniwersytetu Poznańskiego.

PIOTROWICE KOŁO KARWINY - Petrovice u Karvine, wieś gminna i gmina w kraju morawsko-śląskim, w powiecie Karwina, w historycznych granicach regionu Śląska Cieszyńskiego, a na wschodzie i północy z Polską. Miejscowość po raz pierwszy wzmiankowana w 1335 roku, w sprawozdaniu z poboru świętopietrza diecezji wrocławskiej na rzecz Watykanu sporządzonego przez nuncjusza papieskiego Galharda z Cahors wśród 10 parafii archiprezbiteratu w Cieszynie. Według austriackiego spisu ludności z 1910 roku miejscowości Piotrowice (Piotrowice koło Karwiny), Marklowice Dolne, Piersna i Zawada miały łącznie 3696 mieszkańców, z czego 3311 (94,2%) było polsko-, 148 (4,2%) niemiecko- a 57 (1,6%) czeskojęzycznymi. Natomiast same Piotrowice miały 1444 mieszkańców, z czego 1257 (89,3%) było polsko-, 115 (8,2%) niemiecko- a 36 (2,5%) czeskojęzycznymi. W 2001 roku już tylko 16,2% gminy stanowili Polacy (około 320). 1918-19 i 1938-45 w granicach Polski (oddane Czechosłowacji na polecenie Stalina). Przed wojną w tutejszym kościele odprawiane były polskie nabożeństwa. Działa tu Koło Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego, a w tutejszej parafii katolickiej odprawiane są także polskie nabożeństwa.

PODOBORA, osada i gmina katastralna w północno-wschodniej części gminy Kocobędz, w powiecie Karwina, w kraju morawsko-śląskim, na Śląsku Cieszyńskim, na lewym brzegu rzeki Olzy. Według austriackiego spisu ludności z 1910 roku mieszkało tu 172 osoby, z czego 168 (97,7%) było polsko-, a 4 (2,3%) niemieckojęzycznymi. 1918-19 i 1938-39 przejściowo w granicach Polski. W 1920 roku wbrew woli mieszkańców przyznana arbitralnie przez Radę Ambasadorów w Paryżu Czechosłowacji, po zbrojnym zajęciu Zaolzia przez to państwo w styczniu 1919 roku. Urodził się tu Roman Suszko (1919-1979), polski logik, zajmujący się między innymi teorią mnogości, semantyką i lingwistyką matematyczną, twórca logiki niefregowskiej, profesor Uniwersytetu Poznańskiego i Uniwersytetu Warszawskiego, syn urodzonego również na Zaolziu - w pobliskich Pioskach chemika Jerzego Suszki, profesora i rektora Uniwersytetu Poznańskiego.

PORĘBA - Poruba, dawniej osobna wieś, dzisiaj część miasta Orłowej w kraju morawsko-śląskim, w powiecie Karwina w Czechach. Pierwsza pisemna wzmianka pochodzi z 1447 roku, kiedy to weszła w skład wydzielonego działu piastowskiego (polskiego) księcia Bolka II. Według austriackiego spisu ludności z 1910 roku Poręba miała 2753 mieszkańców, z czego 1617 (59,4%) było polsko-, 1058 (38,9%) czesko- a 45 (1,7%) niemieckojęzycznymi. 1918-19 i 1938-45 w granicach Polski. W 1920 roku decyzją Rady Ambasadorów w Paryżu arbitrażowo włączona do Czechosłowacji, z pogwałceniem woli tutejszych Polaków do samostanowienia. W 1925 roku władze czechosłowackie zezwoliły na wybudowanie prywatnej polskiej szkoły w Porębie, która istniała do 1972 roku. Dwa lata później miejscowe koło Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego stało się gospodarzem budynku wraz z ogrodem. W 1998 roku Dom Polski PZKO uroczyście otwarto po generalnym remoncie.

PRZYWÓZ - Prívoz, dawniej osobna wieś, 1900-24 miasto, od 1924 roku jedna z 37 części miasta statutarnego Ostrawy, stolicy kraju morawsko-śląskiego. Miejscowość stała się bardzo ważnym ośrodkiem górniczo-przemysłowym Zagłębia Ostrawsko-Karwińskiego, ściągając do tutejszych zakładów pracy setki Niemców i Czechów. Według austriackiego spisu ludności z 1900 roku mieszkało tu 10873 osób, z których 5304 (48,8%) było niemiecko-, 3441 (31,6%) czesko-, a 1913 (17,6%) głównie polskojęzycznymi. Od 1920 roku w Czechosłowacji/Czechach. Urodził się tu Wiesław Adam Berger (1926-1998 Ostrawa), polski prozaik, pracownik teatru w Ostrawie, od 1990 roku członek Stowarzyszenia Pisarzy Polskich Oddział Katowice, wydał m.in. opowiadania: Świerszcze w głowie, Zmysły, Idę. Concorde, Most nad Łucyną oraz powieści Okay i Za późno.

PUDŁÓW - Pudlov, dwaniej osobna wieś, od 1974 roku część miasta Bogumina w kraju morawsko-śląskim, w powiecie Karwina.
Według austriackiego spisu ludności z 1910 roku Pudłów miał 3016 mieszkańców, z czego 1761 (61,5%) było niemiecko-, 992 (34,6%) polsko- i 112 (3,9%) czeskojęzycznymi. Po podziale Śląska Cieszyńskiego przez Radę Ambasadorów w Paryżu w 1920 roku miejscowość stała się częścią Czechosłowacji, zaś zgodnie z umową polsko-czechosłowacką w 1938 roku została wraz z Zaolziem przyłączona do Polski, a po wojnie światowej na polecenie Stalina przekazana Czechosłowacji.

RADWANICE - Radvanice, dawniej osobna wież, od 1941 roku jedna z 37 części miasta statutarnego Ostrawy, stolicy kraju morawsko-śląskiego.
Miejscowość pamiętająca czasy piastowskie, po raz pierwszy wzmiankowana została w łacińskim dokumencie Księga uposażeń biskupstwa wrocławskiego z ok. 1305 roku, jako jedna ze wsi płacących dziesięcinę biskupstwu we Wrocławiu. Aż do połowy XVII wieku pozostawała częścią tzw. państwa polskoostrawskiego. Rozwój górnictwa i przemysłu przyciągnął tu setki Polaków z Galicji. Według austriackiego spisu ludności z 1910 roku mieszkało tu 7139 osób, w tym 1202 Polaków. W 1909 roku otwarto tu szkołę polską, a w pierwszym roku naukę w niej podjęło 67 dzieci. Została zamknięta w 1920 roku przez władze czechosłowackie, gdyż po I wojnie światowej miejscowość znalazła się w granicach Czechosłowacji.

RAJ - Raj, dawniej osobna wieś, dzisiaj część miasta Karwina w kraju morawsko-śląskim, w powiecie Karwina w Czechach, część wsi stanowi gmina katastralna. Miejscowość pamiętająca czasy piastowskie - po raz pierwszy wzmiankowana w dokumencie Liber fundationis episcopatus Vratislaviensis, który datuje się na ok. 1305 rok, jako miejscowość o nazwie Ray. Według austriackiego spisu ludności z 1910 roku Raj miał 1053 mieszkańców, z czego 1003 (97,3%) było polsko-, 23 (2,2%) niemiecko- i 5 (0,5%) czeskojęzycznymi. Pomimo tego, jak również faktu, że miejscowość ta leży przy obecnej granicy polskiej, w 1920 roku została przyznana przez proczeską Radę Ambasadorów w Paryżu Czechosłowacji. Jest tu Dom Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego i Chór mieszany "Dźwięk". Przed przystąpieniem Czech do strefy Schengen 21 grudnia 2007 roku, funkcjonowały tu przejścia graniczne do Polski Karviná Raj I - Kaczyce Dolne oraz Karwina Raj II - Kaczyce Górne.

ROPICA - Ropice, wieś gminna i gmina na Śląsku Cieszyńskim, w powiecie Frydek-Mistek, w kraju morawsko-śląskim. Miejscowość pamiętająca czasy piastowskie, po raz pierwszy wzmiankowana została w łacińskim dokumencie Księga uposażeń biskupstwa wrocławskiego z ok. 1305 roku, jako jedna ze wsi płacących dziesięcinę biskupstwu we Wrocławiu. Miejscową parafię katolicką po raz pierwszy wzmiankowano w sprawozdaniu z poboru świętopietrza sporządzonym przez archidiakona opolskiego Mikołaja Wolffa w 1447 jako jedną z 51 w archiprezbiteracie cieszyńskim. Mieszka tu 1550 ludzi: 65,8% Czechów oraz 28,9% Polaków. Działa tu Koło Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego, jest polska szkoła podstawowa wraz z przedszkolem oraz Chór mieszany GODULAN-ROPICA. W tutejszej parafii katolickiej odprawiane są także polskie nabożeństwa. Urodził się tu Jan Raszka (1871-1945), polski rzeźbiarz, medalier (Akademia Sztuk Pięknych w Wiedniu), tworzący pod wpływem modernizmu - secesji oraz art deco oraz pedagog, podczas I wojny światowej w Legionach Polskich, 1922-31 dyrektor Wyższej Szkoły Przemysłowej w Krakowie, od 1919 roku pełnił funkcję prezesa Związku Plastyków w Krakowie, w 1921 roku współzałożyciel Towarzystwa Artystów Malarzy i Rzeźbiarzy Sztuki "Rodzina".

RZEKA - Reka, gmina w kraju morawsko-śląskim, w powiecie Frydek-Mistek. Według austriackiego spisu ludności z 1910 roku mieszkało tu 515 osób, z których 503 (97,7%) było Polakami, 3 (0,6%) Niemcami i 2 (0,4%) Czechami. Dnia 2 października 1938 roku przyłączona do Polski na mocy porozumienia Benesz-Mościcki z 30 września 1938 roku. Na polecenie Stalina w 1945 roku zwrócona Czechosłowacji. Wedle Spisu Powszedniego z 2001 r. wśród 450 mieszkańców 99 było Polakami, jednak w wyniku wyborów do dziewięcioosobowej Rady Gminy z 2006 roku dostało się pięciu przedstawicieli polskiej mniejszości (Nowak Erich, Tomeczek Tomaś, Sikorova Jaroslava, Kostka Vladislav i Galaczova Jana).

RYCHWAŁD - Rychvald, miasto w Czechach, w kraju morawsko-śląskim, w powiecie Karwina, w zachodniej części Śląska Cieszyńskiego (Zaolzie). Stara miejscowość pamiętający czasy piastowskie. Według austriackiego spisu ludności z 1910 roku Rychwałd miał 6163 mieszkańców, z czego 3001 (49,4%) było polsko-, 2907 (47,9%) czesko-, 158 (2,6%) niemieckojęzycznymi. Przy podziale. Śląska Cieszyńskiego w 1920 roku przyznany Czechosłowacji. W październiku 1938 roku przekazana przez rząd czeski Polsce. Po odpływie ludności czeskiej miejscowy kościół husycki został przydzielony polskiemu kościołowi katolickiemu. W 1945 roku na polecenie Stalina, który chciał się przypodobać Czechom, Zaolzie wraz z Rychwałdem zostało przekazane Czechosłowacji. Działa tu Koło Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego i Zespół śpiewaczy Rychwałdzianie.

SIBICA - Svibice, do 1947 roku niezależna gmina, obecnie w granicach Czeskiego Cieszyna w kraju morawsko-śląskim, w powiecie Karwina na Zaolziu. Według austriackiego spisu ludności z 1890 roku Polacy stanowili 79,2% ludności wsi. Natomiast według spisu z 1910 roku wieś miała 2059 mieszkańców z czego 1336 (67,2%) było polsko-, 612 (30,8%) niemiecko- a 41 (2,1%) czeskojęzycznymi. W 1920 roku nastąpiło podzielenie Śląska Cieszyńskiego jak również gminy Sibica wzdłuż rzeki Olzy. Jej część - Błogocice położone na prawym brzegu znalazły się w granicach Polski i utworzyła samodzielną wieś (od 1923 r. w granicach Cieszyna), zaś sama Sibica położona na zachód od rzeki znalazła się w Czechosłowacji. Według czechosłowackiego spisu ludności z 1921 roku ich Sibica miała 2298 mieszkańców, z czego Czechów 720, Niemców 545 i Polaków 402, natomiast według także czechosłowackiego spisu w 1930 roku w gminie Sibica Polacy stanowili 44,6% ludności. Od 1947 roku działa to oddział Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego, który jest właścicielem Domu Polskiego; mieści się on w wybudowanym w 1873 roku budynku polskiej szkoły ze składek miejscowej ludności polskiej, który Czesi zabrali w 1918 roku i umieścili w nim Urząd Gminy Sibica (pod czeskim zarządem), w latach 1948 -2003 mieściła się w nim ponownie Polska Szkoła Podstawowa w Czeskim Cieszynie - Sibicy, a po przeprowadzce szkoły do nowego budynku, budynek starej szkoły wynajmowało miejscowe Koło Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego w Czeskim Cieszynie - Sibicy, które stało się jego właścicielem w 2008 roku. Czynne jest tu także polskie kółko teatralne i przedszkole.

SKRZECZOŃ - Skrećoń, dzisiaj część miasta Bogumina w kraju morawsko-śląskim, w powiecie Karwina w Czechach, jest to także gmina katastralna, która ma 2560 mieszkańców. Dzielił losy piastowskiego Księstwa Cieszyńskiego i należał do uposażeń biskupstwa wrocławskiego. Od 1327 lenno Czech i 1527-1918 w granicach Austrii. Mieszkali tu Polacy. W 1910 roku założone tu zostało gniazdo polskiego Sokoła. W latach 1911-14 dzięki staraniom Macierzy Ziemi Cieszyńskiej w miejscowości powstała ochronka dla polskich dzieci. 1918-19 w granicach Polski - w styczniu 1919 roku zajęty zbrojnie przez wojska czechosłowackie, W 1920 roku oderwany od Polski arbitralną decyzją Rady Ambasadorów w Paryżu i przyznana Czechosłowacji. 1938-29 ponownie w granicach Polski. Po okupacji niemieckiej (1939-45) decyzją Stalina oderwana od Polski i ponownie włączony do Czechosłowacji. Od 1974 roku w granicach administracyjnych Bogumina. Działa tu oddział Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego.

SOBIESZOWICE - (dawny polski egzonim: Sobiszowice, także Szebiszowice) - Soběšovice, gmina w kraju morawsko-śląskim, w powiecie Frydek-Mistek. Miejscowość pamiętająca czasy piastowskie, po raz pierwszy wzmiankowana została w łacińskim dokumencie Księga uposażeń biskupstwa wrocławskiego z ok. 1305 roku jako jedna ze wsi płacących dziesięcinę biskupstwu we Wrocławiu. W 1447 roku została wymieniona w spisie świętopietrza sporządzonym przez archidiakona opolskiego Mikołaja Wolffa pośród innych parafii archiprezbiteratu (dekanatu) w Cieszynie. Ludność wsi uległa czechizacji i w 1910 roku obok 772 Czechów mieszkało tu tylko 91 Polaków. Urodził się tu Henryk Nitra (1891-1948), malarz i rzeźbiarz, pionier sztuki polskiej na Śląsku Cieszyńskim, studiował w Krakowie, Poznaniu i Berlinie, przed wojną miał pracownię w Błędowicach Górnych, swoje wystawy i rzeźby wystawiał m.in. na wystawach w Chicago (wystawa polonijna 1921), Krakowie (ogólnokrajowa wystawa 1936), Poznaniu (Wystawa Krajowa na Międzynarodowych Targach Poznańskich), Katowicach, Ostrawie, Czeskim Cieszynie (w 1929 r. w pierwszej polskiej wystawie krajowej Polaków w Czechosłowacji), był współzałożycielem i członkiem zarządu Polskiego Związku Literacko-Artystycznego w Czechosłowacji, po wojnie wypędzony przez władze czeskie z rodzinnego Zaolzia, zamieszkał w Cieszynie.

SOLCA - zanikła osada na obecnym obszarze dzielnicy Doły w mieście Karwina, w kraju morawsko-śląskim, w powiecie Karwina w Czechach, na Śląsku Cieszyńskim (Zaolzie). Była to jedna z najstarszych miejscowości na Śląsku Cieszyńskim - z czasów piastowskich. Była wspomniany w dokumencie protekcyjnym biskupa wrocławskiego Wawrzyńca z dnia 25 maja 1223 roku wydanym na prośbę księcia opolsko-raciborskiego Kazimierza dla klasztoru premonstrantek w Rybniku. Znajdował się w niej już wówczas kościół, jeden z najstarszych w regionie, być może wybudowany w czasie panowania Mieszka Plątonogiego. Po raz kolejny miejscowość została wzmiankowana w 1229 roku, w bulli papieża Grzegorza IX dla benedyktynów tynieckich (Tyniec pod Krakowem), zatwierdzającej ich posiadłości w okolicy Orłowej, w tym właśnie Solcę. W 1268 roku benedyktyni z Tyńca założyli swój klasztor w pobliskiej Orłowej, a Solca wraz z tutejszą karczmą stanowiła odtąd jego uposażenie. Według austriackiego spisu ludności z 1910 roku Solca miała 1047 mieszkańców z czego 819 (80,2%) było polsko-, 165 (16,2%) niemiecko-, a 37 (3,6%) czeskojęzycznymi. 1938-45 w granicach Polski.

STANISŁOWICE - Stanislavice, dawniej osobna wieś, od 1975 roku część miasta Czeskiego Cieszyna w kraju morawsko-śląskim, w powiecie Karwina. Według austriackiego spisu ludności z 1900 roku mieszkało tu 381 osób, w tym 373 (97,9%) Polaków, 5 Niemców i 3 Czechów, a w 1910 roku 420 osób, z których 416 (99,1%) było Polakami, 3 Niemcami i 1 Czech. Pomimo tego wieś w 1920 roku została oderwana od polskiej Macierzy. 1918-19 i 1938-45 w granicach Polski (1939-45 pod okupacją niemiecką). W 1945 roku na polecenie Stanina przekazana Czechosłowacji. Działa tu Koło Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego.

STARE MIASTO - Stare Mesto, dawniej osobna miejscowość, dzisiaj część miasta Karwina w kraju morawsko-śląskim, w powiecie Karwina na Zaolziu, jest to także gmina katastralna. Według austriackiego spisu ludności z 1910 r. Stare Miasto miało 1335 mieszkańców, z czego 1316 (99,5%) było polsko- a 6 (0,5%) niemieckojęzycznymi. Z krzywdą dla miejscowej ludności w 1920 roku przyłączona do Czechosłowacji. W 1938 roku oddana przez rząd czechosłowacki wraz z większą częścią Zaolzia Polsce. Jednak w 1945 roku na arbitralne polecenie Stalina, który podporządkował sobie Polskę, Zaolzie powróciło pod czeską okupację. Działa tu Koło Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego.

STONAWA, wieś gminna i gmina w kraju morawsko-śląskim, w powiecie Karwina w Czechach. Historycznie leży na Śląsku Cieszyńskim, Miejscowość znajduje się w Ostrawsko-Karwińskim Zagłębiu Węglowym, funkcjonuje tu kopalnia ĆSM, spółki akcyjnej OKD, zatrudniająca również licznych górników z Polski. Była to wieś czysto polska: wśród 3 952 jej mieszkańców w 1910 roku 99% było Polakami, Czesi stanowili 0,1% a Niemcy 0,4% mieszkańców. W 1905 roku otwarto budynek polskiego Domu Robotniczego, jedynego w swoim rodzaju na Śląsku Cieszyńskim. W pierwszych powszechnych wyborach do parlamentu wiedeńskiego w latach 1907 i 1911 roku dwukrotnie wygrał tu ze znaczną przewagą nad konkurentami Tadeusz Reger z ramienia Polskiej Partii Socjalno-Demokratycznej Galicji i Śląska Cieszyńskiego. Po upadku Austrii po I wojnie światowej, do której należała kiedyż piastowska Stonawa w latach 1526-1918, doszło do porozumienia lokalnych władz polskich (RNKC) i czeskich (ZNV) porozumienia lokalnych organów władzy, zgodnie z którym polska Stonawa została podporządkowana administracji polskiej - weszła w skład Polski. Porozumienia tego nie uznał rząd czechosłowacki w Pradze i 23 stycznia 1919 roku napadł zbrojnie na etnicznie polską część Śląska Cieszyńskiego w celu jego przyłączenia do Czechosłowacji, rozpoczynając tym samym wojnę polsko-czechosłowacką. W zajętej 23 stycznia 1919 roku Stonawie, wojska czechosłowackie dokonali 26 stycznia 1919 roku największej na Zaolziu zbrodni wojennej - zamordowali 20 jeńców 12 Wadowickiego Pułku Piechoty. Dziś w miejscowości znajduje się ich zbiorowa mogiła. 3 lutego 1919 roku wyznaczono nową linię demarkacyjną, która dawała Czechosłowacji kontrolęm.in. nad Stonawą. W następujących rokowaniach najpoważniejszą propozycją podziału była tzw. linia Tissiego lub linia Larischa, według której Stonawa miałaby być przydzielona Polsce, co nie zostało zrealizowane. Ostatecznie Stonawa znalazła się w granicach Czechosłowacji zgodnie z arbitralną - antypolską decyzją podziału Rady Ambasadorów Paryżu w lipcu 1920 roku. Po układzie monachijskim i włączeniu 1 października 1938 roku terenów Czechosłowacji zamieszkałych w przeważającej większości przez Niemców, rząd Polski postanowił ratować Polaków na Zaolziu i zgodnie z zawartym przez rządy polski i czechosłowacki porozumieniem, 2 października 1938 roku Zaolzie - wraz ze Stonawą zostało przyłączone do Polski. 1939-45 Zaolzie było włączone do Niemiec, a w 1945 roku Stalin nakazał zwrot polskiego Zaolzia Czechosłowacji. Naturalna asymilacja i dyskryminowanie Polaków na Zaolziu - szczególnie w okresie komunistycznym (1948-90) sprawiły, że dzisiaj znacznie zmniejszyła się liczba Polaków na Zaolziu. W Stonawie Polacy stanowią dzisiaj już tylko 25,8% ludności (2001). Jest tu dom Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego, szkoła polska wraz z przedszkolem, Chór mieszany STONAWA, dziecięca grupa taneczna oraz - obok czeskiego odbywają się tu również msze i nabożeństwa w języku polskim w miejscowych parafiach rzymskokatolickiej i ewangelickiej. Jest tu pomnik Polaków- mieszkańców wsi, którzy zginęli podczas I wojny światowej 1914-18. Urodzili się tu: Andrzej (Ondrej) Feber (ur. 1951), inżynier, polityk i samorządowiec czeski polskiego pochodzenia, działacz polskiej mniejszości narodowej na tzw. Zaolziu (członek Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego), od 1990 roku wójt Stonawy senator Republiki Czeskiej (2000-06); Augustyn Łukosz (1884-1940 w Mauthausen), działacz polskiej mniejszości narodowej w Czechosłowacji, założyciel i prezes Polskiej Partii Socjaldemokratycznej na Zaolziu (1935-1937) i redaktor jej organu prasowego "Naprzód" (1935), a od 1937 roku działacz Polskiej Partii Ludowej (PPL), gdy socjaldemokraci zjednoczyli się z SL, po przyłączeniu Zaolzia do Polski prezydent Mościcki mianował go posłem do Sejmu Śląskiego (1938-39); Władysław Santarius (1915-1989), polski duchowny luterański (studiował m.in. w Warszawie), działający na Zaolziu, związany z polskim wówczas Śląskim Kościołem Ewangelickim Wyznania Augsburskiego, administrator zborów w Trzanowicach, Ostrawie i Stonawie, jeden z najbardziej znaczących przywódców ruchu odrodzeniowego wśród ewangelików na czeskim Śląsku Cieszyńskim, prześladowany za tę działalność w czasie rządów komunistów w Czechosłowacji, autor publikacji książkowych: Cechy chrześcijaństwa jutra, Projekt rozwiązania zagadnień wewnątrzkoalicyjnych na Śląsku Cieszyńskim oraz Parę skromnych uwag do problematyki Kościoła Chrystusowego w Nowym Testamencie i wielu artykułów.

SUCHA DOLNA - Dolní Sucha, dawmiej osobna wieś część miasta Hawierzowa w kraju morawsko-śląskim, w powiecie Karwina w Czechach. Miejscowość po raz pierwszy wzmiankowana została w łacińskim dokumencie Liber fundationis episcopatus Vratislaviensis (pol. Księga uposażeń biskupstwa wrocławskiego), spisanej za czasów biskupa Henryka z Wierzbna ok. 1305 w szeregu wsi zobowiązanych do płacenia dziesięciny biskupstwu we Wrocławiu, w postaci item in Sucha utraque. Dzeliła losy piastowskiego (polskiego) Księstwa Cieszyńskiego, które od 1327 było lennem Cech, a w latach 1526-1918 należała do Austrii. Po zniesieniu poddaństwa miejscowość stanowiła gminę (z przysiółkiem Kasparkowitz) na Śląsku Austriackim, w powiecie sądowym Frysztat, najpierw w powiecie cieszyńskim, potem w samodzielnym powiecie politycznym Frysztat. Już pod koniec XVIII wieku w okolicy odnaleziono pokłady węgla, co przyczyniło się do rozwoju ekonomicznego i demograficznego okolicy jak i samej Suchej Dolnej, szczególnie w drugiej połowie XIX wieku. Według austriackiego spisu z 1910 roku Sucha Dolna miała 2237 mieszkańców, z których 58,9%, deklarowało narodowość polską 38,1% czeską i 2,6% niemiecką. Pod względem politycznym miejscowość była zdominowana przez socjalistów (była tu kopalnia węgla). W pierwszych powszechnych wyborach do parlamentu wiedeńskiego w latach 1907 i 1911 dwukrotnie wygrał tu ze znaczą przewagą nad przeciwnikami polski socjalista Tadeusz Reger. Jedynie w 1911 roku Franciszek Halfar zdobył około 1/6 głosów, podczas gdy czeski socjaldemokratyczny kontrkandydat Regera nazwiskiem Gardawski zdobył znikomy procent głosów. Po I wojnie światowej doszło do polsko-czechosłowackiego sporu granicznego o Śląsk Cieszyński. Według porozumienia lokalnych polskich i czeskich organów władzy Sucha Średnia i Sucha Dolna zostały podporządkowane czechosłowackiej administracji, a Sucha Górna polskiej. Nazwę gminy zmienili Czesi na Jama Sucha. W październiku 1938 roku za zgodą rządu czeskiego została włączona do Polski, 1939-45 okupowana przez Niemcy, a w 1945 roku decyzją Stalina, który chciał przypodobać się Czechom, wraz z Zaolziem przywrócona Czechosłowacji. Działa tu Koło Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego. Jest tu zbór dawniej czysto polskiego, a dziś polsko-czeskiego Śląskiego Kościoła Ewangelicko Augsburskiego Wyznania.

SUCHA GÓRNA - Horní Sucha, wieś gminna i gmina w kraju morawsko-śląskim, w powiecie Karwina w Czechach. Tereny te, zamieszkałe przez słowiańskich (polskich) Lechitów znalazły się w utworzonego przez księcia Mieszka państwa polskiego i do 1327 roku była to ziemia polska (Księstwo Cieszyńskie). Wieś płaciła dziesięciny dla biskupstwa wrocławskiego. Od 1337 roku lenno czeskie i w latach 1526.1918 w granicach Austrii. Według austriackiego spisu ludności z 1910 roku Sucha Górna miała 2761 mieszkańców, z czego 2625 (96%) było polsko-, 42 (1,5%) czeskojęzycznymi. W 2001 roku Polacy stanowili już tylko 23,2% jej mieszkańców. Po podziale Śląska Cieszyńskiego w 1920 roku Sucha Górna znalazła się w granicach Czechosłowacji. W październiku 1938 roku za zgodą rządu czeskiego została przyłączona do Polski wraz z polskojęzycznym Zaolziem. Podczas II wojny światowej okupowana przez nazistowskie Niemcy. W 1945 roku na polecenie Stalina znalazła się ponownie w granicach Czechosłowacji. Na terenie miejscowości aktywną działalność prowadzi założone 9 listopada 1947 w sali Domu Robotniczego koło Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego (PZKO), zrzeszające działaczy, aktywistów oraz sympatyków kultury polskiej. Jego członkowie działają na polu kulturalnym i politycznym dla zachowania tradycji swoich przodków i dla zachowania polskości na terenie Zaolzia, nawiązując do działalności kulturalno-oświatowych organizacji działających w latach międzywojennych, szczególnie do Macierzy Szkolnej. Już pod koniec pierwszego roku działalności Koło liczyło 476 członków, natomiast w roku 1967 liczba ta wzrosła do 875. W tym okresie w ramach Koła funkcjonowały zespoły "Melodia", "GAMA", "Robinsonki", chór mieszany, męski i żeński, zespół teatralny, taneczny i muzyczny "FORUM". W październiku 1968 roku otwarto Dom PZKO, co korzystnie wpłynęło na warunki działalności Koła. W nowym budynku odbywały się odtąd próby zespołów, wystawy, spotkania absolwentów szkół, imprezy Klubu Młodych, prelekcje, uroczystości rodzinne oraz posiedzenia zarządu. W następnych latach założono Klub kobiet, Klub Młodych, klub szachistów i zespół gimnastyczno-rytmiczny. Aktualnie w ramach Koła funkcjonują: najstarszy na Zaolziu (od 1953 r.) Zespół Pieśni i Tańca "SUSZANIE", Chór Mieszany "SUCHA" oraz zespół śpiewaczy "Chórek", a także Klub Kobiet, Klub Młodych "Na Poddaszu", Klub Chłopa, Klub Sportowy oraz męski minikabaret "Suszynas". Jest tu także polska szkoła podstawowa wraz z przedszkolem. W roku 2013 Sucha Dolna rozpoczęła współpracę ze wsią Syrynia oraz gminą Lubomia w województwie śląskim. W Urodził się tu Adolf Kantor (1910-1992), polski bokser (waga półciężka), organizator imprez sportowych, 1933-39 dziewięciokrotny mistrz Polski wagi półciężkiej. Po wybuchu II wojny światowej we wrześniu 1939 roku służył w szeregach cieszyńskiego 4. Pułku Strzelców Podhalańskich. W Cieszynie w obronie kobiety pobił gestapowca, za co trafił do obozu w Dachau. Podpisał jednak volkslistę i wyszedł z obozu. Niemcy zrobili z niego swojego zawodnika i trenera. Wcielono go także do Wehrmachtu, gdy jednak odmówił strzelania, trafił do karnej kompanii w Jugosławii walczącej z partyzantką. Próbował uciec, został jednak schwytany i skazany na śmierć. Wyrok został zamieniony na dożywotnie więzienie, a "Bolko" z karną kompanią trafił na front włoski. Uciekł stamtąd i wstąpił do armii amerykańskiej, a potem do armii gen. Andersa. Wraz z żołnierzami II Korpusu Andersa walczył pod Monte Cassino i Bolonią, gdzie wydarł Niemcom amerykański sztandar. Otrzymał go potem na własność od prezydenta USA Johna F. Kennedyego. Został dwukrotnie oznaczony też Krzyżem Walecznych. We Włoszech trenował młodego Zygmunta Chychłę, pierwszego polskiego mistrza olimpijskiego w boksie. Po wojnie wrócił do Polski i zaczął organizować życie sportowe po obu stronach Olzy. Chciał nawiązać do dawnych tradycji "siłackich". Organizował akcje sportowe, mecze, fundował dyplomy i puchary. Z jego inicjatywy rodziły się takie pomysły jak rajdy górskie, mające spełniać rolę wychowawczą. Prowadził działalność sportową przy działającym na Zaolziu Polskim Związku Kulturalno-Oświatowym. Jego wychowankowie trzykrotnie triumfowali w zawodach regionalnych. Później trenował bokserów i zapaśników Piasta Cieszyn, Kolejarza Wodzisław, BBTS Bielsko i Slavoja Czeski Cieszyn. Z jego rad korzystali wspaniali trenerzy kadry narodowej: Feliks Stamm i Paweł Szydło.

SUCHA ŚREDNIA Prostrední Sucha, dawniej osobna wieś, dzisiaj część miasta Hawierzowa w kraju morawsko-śląskim, w powiecie Karwina, na Zaolziu. Sucha Średnia (cz. Prostřední Sucha, niem. Mittel Suchau) - część miasta Hawierzowa w kraju morawsko-śląskim, w powiecie Karwina w Czechach. Tradycyjnie miejscowość zamieszkała była przez polskojęzycznych Lachów, posługujących się odmianą gwary cieszyńskiej. Od 1880 do 1910 roku liczba mieszkańców wzrosła z 860 do 3052, m.in. dzięki znacznej imigracji z Galicji, którzy jednak łatwo ulegali czechizacji. W tym samym okresie odsetek deklaracji języka polskiego w powyższych spisach spadł z 67,8% w 1880 roku do 55,3% (1666 osób) w 1910. Ponadto w 1910 roku 1289 mieszkańców (42,8%) było czesko- i 55 (1,8%) niemieckojęzycznych. W wyborach do parlamentu wiedeńskiego w latach 1907 i 1911 roku wygrał tu polski socjalista Tadeusz Reger. W 1911 roku czeski socjaldemokratyczny kontrkandydat Regera nazwiskiem Gardawski zdobył tu zaledwie trochę ponad 5% głosów. Po upadku Austrii, do której wieś należała w latach 1526-1918, według porozumienia lokalnych polskich i czeskich organów władzy Sucha Średnia i Sucha Dolna zostały podporządkowane czechosłowackiej administracji, a Sucha Górna polskiej. Nie uznał tej umowy rząd czechosłowacki i 23 stycznia 1919 roku napadł zbrojnie na Śląsk Cieszyński i Zaolzie znalazło się w granicach tego państwa. W październiku 1938 roku rząd czeski zgodził się przekazać polskojęzyczne Zaolzie Polsce. Po jego niemieckiej okupacji (1939-45) w 1945 roku Stalin idąc na rękę Czechom, nakazał Polsce przekazanie polskojęzycznego Zaolzia Czechosłowacji.

SZUMBARK - Śumbark, dawniej osobna wieś, dzisiaj część miasta Hawierzowa w kraju morawsko-śląskim, w powiecie Karwina, na Zaolziu, a obok gmina katastralna Szumbark. Według austriackiego spisu ludności z 1910 roku Szumbark miał 1380 mieszkańców, z czego 1235 (93,7%) było polsko-, 64 (4,9%) czesko- a 19 (1,4%) niemieckojęzycznymi. Pomimo tego po podziale Śląska Cieszyńskiego w 1920 roku przez proczeską Radę Ambasadorów w Paryżu Szumbark został przyznany Czechosłowacji. Przejściowo w 1918-19 i 1938-39 w granicach Polski. Po okupacji niemieckiej, w 1945 roku przywrócona przez Stalina Czechosłowacji, który chciał przypodobać się Czechom, których niebawem (1948) miał również zniewolić. Działa tu Koło Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego. Urodził się tu Eryk Cimała (1906-2005), duchowny ewangelicki, studia teologiczne odbył na Uniwersytecie Warszawskim i Królewcu, przed wojną kapelan w czeskim wojsku, podczas II wojny światowej w 2 Korpusie Polskim gen. Władysława Andersa, uczestnik bitwy pod Monte Cassino, po wojnie w Wielkiej Brytanii, gdzie organizował życie religijne polskich ewangelików, jako duchowny Polskiego Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego na Obczyźnie, do późnej starości proboszcz w Cambridge.

SZONÓW - Śenov, , dawniej wieś, a od 1998 roku miasto w powiecie Ostrawa-miasto, w kraju morawsko-śląskim, w Czechach. Wieś dzieliła losy piastowskiego (polskiego) Księstwa Cieszyńskiego, od 1327 roku było ono lennem czeskim, a w latach 1526-1918 w posiadaniu Austrii. Według dokumentów wizytacyjnych biskupstwa wrocławskiego z 1679 roku miejscowi parafianie posługiwali się językiem morawskim (concio Moravica), natomiast w 1847 roku nabożeństwa i śpiewy oraz nauczanie religii prowadzono w języku polskim. Według austriackiego spisu ludności z 1910 roku wieś miała 3441 mieszkańców, z czego 2820 (82,6%) było czesko-, 528 (15,5%) polsko-, 58 (1,7%) niemieckojęzycznymi. Urodził się tu Wacław Olszak (1868-1939), polski lekarz, działacz narodowy i społeczny na Śląsku Cieszyńskim, od 1896 roku lekarz Kasy Brackiej Przemysłu Węglowego w Karwinie, a od 1909 roku także lekarz społeczny w polskim gimnazjum w Orłowej, działacz Macierzy Szkolnej Księstwa Cieszyńskiego, Ogniska Polskiego w Dąbrowie, Stowarzyszenia Chrześcijańskich Robotników "Praca" w Karwinie, w Dziedzictwie Stowarzyszenia bł. Jana Sarkandra, a także Związku Śląskich Katolików, z ramienia którego wszedł w skład Rady Narodowej Księstwa Cieszyńskiego, od podziału Śląska Cieszyńskiego w latach 1920-30 prezes Zarządu Głównego Macierzy Szkolnej w Czechosłowacji, 1929-36 sprawował funkcję burmistrza wówczas etnicznie polskiej Karwiny.

SZONYCHEL - Śunychl, dawniej osobna wieś, dzisiaj część miasta Bogumina w kraju morawsko-śląskim, w powiecie Karwina na Zaolziu, przy granicy z Polską. Według austriackiego spisu ludności z 1910 roku Szonychel, bez Kopytowa, miał 7602 mieszkańców, z czego 4390 (63,2%) było niemiecko-, 1978 (28,5%) polsko- i 573 (8,2%) czeskojęzycznymi, natomiast Kopytów, będący już wtedy częścią Szonychla, miał 203 mieszkańców, z czego 154 (95,6%) było polsko- a 7 (4,4%) niemieckojęzycznymi, do 2007 roku było tu polsko-czeskie przejście graniczne Olza-Kopytov - polsko-czeskie. Urodził się tu Leon Wolf (1883-1968), adwokat, członek Rady Narodowej Księstwa Cieszyńskiego w 1918 roku, działacz polski na Zaolziu w latach 1920-38, m.in. prezes Związku Ślązaków Katolików, poseł do parlamentu Czechosłowacji (1925-1929 i 1935-1938), w którym reprezentował mniejszość polską na Zaolziu, po powrocie Zaolzia do Polski w październiku 1938 roku, w dniu 8 października 1938 roku stał na czele komitetu witającego polskie wojska i reprezentantów państwa na Zaolziu, dzień później objął posadę starosty powiatu frysztackiego, senator RP V kadencji (1938-39), prześladowany w PRL.

ŚMIŁOWICE, wieś gminna w kraju morawsko-śląskim, w powiecie Frydek-Mistek. Według austriackiego spisu ludności z 1900 roku mieszkało 628 osób, z tego 615 (97,9%) było polsko-, 6 (1%) niemiecko- a 2 (0,3%) czeskojęzycznymi. Postawiony tu Pomnik ofiarom I wojny światowej (1914-18) na byłym cmentarzu ewangelickim podaje w języku polskim nazwiska 13 mieszkańców wsi. W lipcu 1920 roku Rada Ambasadorów w Paryżu przekazała etnicznie polskie Śmiłowice Czechosłowacji. Wraz z pozostałymi miejscowościami Zaolzia dnia 2 października 1938 roku, zgodnie z umową polsko-czechosłowacką, zostały przyłączone do Polski. W wyniku niemieckiej agresji na Polskę 1 września 1939 roku znalazły się pod hitlerowską okupacją do maja 1945 roku. Po wojnie Stalin, aby przypodobać się Czechom nakazał Zaolzie przekazać z powrotem Czechosłowacji. W dawnej wsi polskiej, dzisiaj wśród 581 jej mieszkańców w 2001 roku już tylko 153 osoby podały narodowość polską. Jednak podczas wyborów do siedmioosobowej Rady Gminy w 2006 roku radnymi zostało aż sześciu Polaków (Paweł Szalbut, Jan Ondraczka, Władysław Niemczyk, Tomasz Kubala, Marian Bujok i Gustaw Chwistek), co może wskazywać na to, że do polskości poczuwa się więcej osób niż podaje spis ludności. Działa tu koło Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego i polska grupa teatralna. Urodzili się tutaj: Jerzy Buzek (ur. 1940), polski polityk i inżynier, profesor nauk technicznych, 1997-2001 prezes Rady Ministrów RP, 2009-12 przewodniczący Parlamentu Europejskiego, 1997-2001 poseł na Sejm RP, od 2004 poseł do Parlamentu Europejskiego, Kawaler Orderu Orła Białego; Stanisław Piętak (ur. 1946), polsko-czeski luterański teolog i pedagog, 2006-11 biskup Śląskiego Kościoła Ewangelickiego Augsburskiego Wyznania w Czechach (na Zaolziu) W gminie działa Polski Związek Kulturalno-Oświatowy (czes. Polsky kulturne-osvetovy svaz).

TOSZONOWICE DOLNE - Dolní Tośanovice, wieś i gmina położona w powiecie Frydek-Mistek, w kraju morawsko-śląskim. Piastowska
po raz pierwszy wzmiankowana została w łacińskim dokumencie Księga uposażeń biskupstwa wrocławskiego, z ok. 1305 roku jako wieś płacąca dziesięciny biskupstwu we Wrocławiu. Z biegiem lat wieś uległa czechizacji i według austriackiego spisu ludności w 1910 roku wśród 794 mieszkańców przeważali Czesi: w 1880 roku stanowili 83.6%, w 1900 roku 62.4% i w 1910 roku and 63.9% mieszkańców, a Polacy odpowiednio - 13.9% w 1880 roku, potem między 34.6% i 37.4% mieszkańców. W wyniku porozumienia polsko-czechosłowackiego, w latach 1938-45 wraz z całym Zaolziem w granicach Polski. W 2001 roku Polacy stanowili już tylko ok. 4% mieszkańców (13 osób).

TOSZONOWICE GÓRNE - Horní Tośanovice, wieś i gmina położona w powiecie Frydek-Mistek, w kraju morawsko-śląskim w Czechach. Według Księgi uposażeń biskupstwa wrocławskiego z ok. 1305 roku wieś płaciła dziesięciny biskupstwu we Wrocławiu. Później wieś była gniazdem rodowym rodziny szlacheckiej Tłuków. W połowie XVI wieku właścicielem wsi był Kaspar Tłuk pierwszy regent (zarządca) dóbr Komory Cieszyńskiej. Według austriackich spisów ludności w Toszonowcach Górnych Polacy stanowili: w 1880 roku 88% mieszkańców, w 1900 roku 93,1%, ale już w 1910 roku Polacy stanowili tylko 52,2% mieszkańców. W 2001 roku już tylko ok. 4% (22 osoby) jej mieszkańców stanowili Polacy w wyniku dobrowolnej asymilacji i prowadzonej przez władze czeskie czechizacji.

TRZANOWICE - Tranovice, gmina na Śląsku Cieszyńskim w kraju morawsko-śląskim, powiecie Frydek-Mistek. Dzieliła historię pierwotnie piastowskiego, od 1327 roku czeskiego i 1526-1918 austriackiego Śląska Cieszyńskiego. W 1910 roku mieszkało tu 875 osób, z których 95,8% było Polakami, a tylko 1,4% Czechami (12 osób); mieszkało tu także 38 Niemców. W okresie międzywojennym gmina dwukrotnie znajdowała się w granicach Polski: 1918-19 i 1938-39. Założone tu w 1947 roku Koło Polskiego Zawiązku Kulturalno-Oświatowego ma tu swój Dom Polski i działa tu Zespół Taneczny Trzanowice. Jest tu zbór dawniej czysto polskiego, a dziś polsko-czeskiego Śląskiego Kościoła Ewangelicko Augsburskiego Wyznania. Urodził się tu Jan Buzek (1815-1886), polski nauczyciel i działacz społeczny, od 1845 roku nauczyciel w Orłowej, gdzie współorganizował polski zbór ewangelicki. Później przeniesiono go do Olbrachcic, gdzie pracował aż do śmierci, autor Historii zboru ewangelickiego w Orłowej; Józef Figna (1886-1949), polski nauczyciel (studia germanistyczne na Uniwersytecie Jagiellońskim) i wykładowca akademicki, oficer piechoty, kawaler Orderu Virtuti Militari, działacz sportowy, publicysta i bibliofil, zaangażowany w tworzenie polskiego sportu: w 1906 roku jeden ze współzałożycieli, a następnie wieloletni działacz Klubu Sportowego "Cracovia", od 1908 roku profesor Gimnazjum im. Jana III Sobieskiego w Krakowie, podczas I wojny światowej w armii austro-węgierskiej (oficer), jako oficer w cieszyńskim garnizonie brał udział w przewrocie wojskowym w Cieszynie w nocy z 31 października na 1 listopada 1918 roku, który ustanowił w mieście polską władzę, od 1 listopada 1918 roku w Wojsku Polskim: w styczniu 1919 roku wziął udział w wojnie polsko-czechosłowackiej, w czasie której był osobistym adiutantem dowódcy sił polskich, brygadiera Franciszka Latinika, po zwolnieniu ze służby 25 października 1921 roku powrócił do pracy w krakowskim Gimnazjum im. Jana III Sobieskiego, gdzie był zatrudniony aż do 1939 roku, współtwórca sekcji lekkoatletycznej Cracovii, od 1927 roku wykładowca teorii wychowania fizycznego w Studium Wychowana Fizycznego Uniwersytetu Jagiellońskiego, podczas kryzysu zaolziańskiego od 23 września 1938 roku członek Krakowskiego Ochotniczego Korpusu Zaolziańskiego, podczas wojny w Krakowie współpracował z polskim podziemiem: redaktor konspiracyjnego "Dziennika Polskiego", po wojnie pełnił funkcję wicedyrektora Studium Wychowania Fizycznego Uniwersytetu Jagiellońskiego, posiadał duży zbiór konspiracyjnych druków polskich z lat 1939-1945.

TRZYCIEŻ - Stríteź, wieś gminna i gmina w Czechach, w kraju morawsko-śląskim, w powiecie Frydek-Mistek, w granicach historycznego Śląska Cieszyńskiego, z którym dzieliła losy. W 1910 roku mieszkało tu 614 osób, z których 96,6% było Polakami. 1918-19 i 1938 w granicach Polski. Działa tu Koło Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego, które posiada własny Dom Polski. W tutejszej parafii katolickiej odprawiane są także polskie nabożeństwa. Urodził się tu Andrzej Krzywoń (1844-1911), polski duchowny ewangelicko-augsburski, pastor parafii w Międzyrzeczu (1868-1889) i w Skoczowie (1899-1911), senior śląski (1888-1909) i superintendent morawsko-śląski (1909-1911).

TRZYNIEC - Trinec, miasto statutarne we wschodnich Czechach, w kraju morawsko-śląskim, w powiecie Frydek-Mistek, w obrębie Zagłębia Ostrawsko-Karwińskiego, nad rzeką Olzą. Położone jest w historycznych granicach piastowskiego Śląska Cieszyńskiego. Także nazwa miasta wywodzi się od polskiego słowa "trzcina". Wieś Trzyniec powstała w XIV wieku, pierwsza pisemna wzmianka o niej pochodzi z 1461 roku. W 1851 roku została tu założona szkoła niemiecko-polska. Według austriackiego spisu ludności z roku 1880 w Trzyńcu, ówczesnej wsi na Śląsku austriackim, było 109 domów zamieszkałych przez 1792 mieszkańców w tym: Polaków - 829 (51,4% mieszkańców), Niemców - 524 (32,5%), Czechów - 259 (15%) i Żydów - 24. Do powstających tu zakładów przemysłowych (od I połowy XIX wieku pracuje tu huta żelaza, dawniej największa w Austrii, obecnie największa w całych Czechach) napływali Polacy z innych miejscowości Śląska Cieszyńskiego oraz Galicji i w 1910 roku mieszkało tu 3849 osób; Polacy Niemcy 24,3% i Czesi 6,7%. Według czechosłowackiego spisu ludność z 1920 roku Polacy stanowili 69% ludności miasta. Natomiast w 1939 roku mieszkało tu 5086 osób: 3677 (72,3%) Polacy, 1190 Niemcy (23,4%) i 195 Czesi (ok. 4%). Po zakończeniu I wojny światowej i upadku Austro-Węgier w 1918 roku oraz lokalnemu porozumieniu polsko-czeskiemu zawartemu 5 listopada 1918 roku, na bazie Straży Obywatelskiej miejscowi Polacy utworzyli dowództwo 2 kompanii Milicji Polskiej Śląska Cieszyńskiego pod dowództwem ppor. Sojki, której podlegały lokalne oddziały milicji, polskojęzyczny Śląsk Cieszyński - w tym Trzyniec znalazł się w Polsce. 23 stycznia 1919 roku wojska czechosłowackie (15 tys. ludzi) napadły zbrojnie na etnicznie polski Śląsk Cieszyński i wykorzystując przewagę nad stacjonującymi tu polskimi oddziałami wojskowymi (3 tys. ludzi) zajęły tereny po rzekę Olzę, w tym Trzyniec. Po arbitrażowym podziale Śląska Cieszyńskiego przez proczeską Radę Ambasadorów w Paryżu w lipcu 1920 roku, etnicznie polskie tereny zajęte przez wojska czechosłowackie pomimo protestu rządu polskiego zostały przyznane Czechosłowacji. W okresie międzywojennym władze i administracja czeska prześladowała i depolonizowała Polaków. Rząd polski zażądał zwrotu Polsce polskiego Zaolzia i 2 października 1938 roku za zgodą rządu czechosłowackiego wróciło ono wraz z Trzyńcem do polskiej Macierzy. Po napadzie Niemiec na Polskę w latach 1939-45 pod okupacją niemiecką. W 1945 roku zgodnie z decyzją Stalina o oderwaniu Zaolzia od Polski, Trzyniec ponownie znalazł się granicach II Czechosłowacji. Po 1945 roku rząd czechosłowacki rozbudował tutejsze zakłady przemysłowe, do których sprowadził tysiące czeskich kolonistów. W latach 50. w Łyżbicach, w południowej części miasta, zbudowano monumentalną socrealistyczną dzielnicę, która przejęła funkcję śródmieścia. W dzielnicy tej zamieszkali koloniści czescy, jak również w wybudowanych kilku innych osiedlach bloków mieszkalnych. W 2001 roku wśród 35 tys. mieszkańców miasta Polacy stanowili już tylko 17,7% ludności (ok. 6 tys. Polaków). Miasto jest ważnym ośrodek mniejszości polskiej na Zaolziu. Działa tu 5 kół Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego: Trzyniec, Trzyniec - Kanada, Trzyniec - Osiedle, Trzyniec - Podlesie, Trzyniec - Wieś, Klub Kultury, organizujący m.in. od 1993 roku festiwal filmowy pogranicza polsko-czesko-słowackiego, Szkoła Podstawowa i Przedszkole im. Gustawa Przeczka, trzy polskie przedszkola oraz polski Zespół Śpiewaczy "Hutnik", założony w 1954 roku przy Klubie Zakładowym Związków Zawodowych Huty Trzynieckiej przez wybitnego dyrygenta i muzyka Karola Wronkę (często nazywany "zaolziańskim Stuligroszem"), który już w pierwszych latach swej działalności zyskał miano jednego z najlepszych polskich chórów na Zaolziu, a jego chór żeński nie tylko zdobył złoty medal w Pradze (1962), ale był przez wiele lat czołowym zespołem w Republice Czeskiej, "Hutnik" jako pierwszy chór z Europy Środkowo-Wschodniej koncertował w słynnej katedrze w Winchester w Anglii, w katolickim kościele św. Alberta odprawiana jest msza polska i jest zbór polskiego Śląskiego Kościoła Ewangelickiego Augsburskiego Wyznania. Są tu m.in. ulice Kopernika i Chopina. Urodziło się tu szereg znanych Polaków, m.in.: Adam Brzezina (ur. 1978), czeski piłkarz -napastnik pochodzenia polskiego, grający obecnie w Podbeskidziu Bielsko-Biała; Ewa Farna (ur. 1993), polska i czeska piosenkarka pop-rockowa, występująca głównie w Polsce od 2007 roku, autorka tekstów, kompozytorka, producentka, prezenterka i osobowość telewizyjna, zwyciężyła w Europejskim Festiwalu Młodzieży w Sosnowcu i na Konkursie Piosenki Dziecięcej w Hawierzowie, w 2011 roku zdobyła Europejską Nagrodę Muzyczną MTV dla najlepszego polskiego wykonawcy, w tym samym roku została twarzą kampanii "Postaw na Polskość", która miała na celu zachęcenie Polaków mieszkających na Zaolziu do deklarowania podczas spisu powszechnego swojej narodowości; Janusz Gaudyn (1935-1984) - polski lekarz, pisarz, działacz organizacji polonijnych na Zaolziu; Fryderyk Kraus - (1900-1942), działacz ruchu socjalistycznego na Śląsku Cieszyńskim, uczestnik walkach z oddziałami czechosłowackimi (1919) oraz działacz Polskiego Okręgowego Komitetu Plebiscytowego w Trzyńcu, obrońca praw robotników polskich dyskryminowanych przez władze czeskie na Zaolziu, 1938-39 więziony za działalność komunistyczną, podczas wojny członek ruchu oporu, aresztowany, więziony, zamordowany w obozie koncentracyjnym w Oświęcimiu; Tadeusz Kraus (ur. 1932), czechosłowacki piłkarz polskiej narodowości; Halina Mlynkova (ur. 1977), polska piosenkarka, kompozytorka i autorka tekstów, okazjonalnie także prezenterka telewizyjna i aktorka, 1995-97 prowadziła Gorolski Święto w Jabłonkowie na Zaolziu, 1998-2003 była wokalistką znanego polskiego zespołu Brathanki, bardzo aktywna w polskim życiu muzycznym; Józef Szymeczek (ur. 1973), polski historyk (Uniwersytet Ostrawski, doktorat Uniwersytet Opolski) i działacz społeczny na Zaolziu, ukończył Gimnazjum Polskie w Czeskim Cieszynie, harcerz i działacz polskiego harcerstwa w Czechosłowacji (głównie na Zaolziu), 2002-2016 przewodniczący Kongresu Polaków w Republice Czeskiej, a od 2016 roku wiceprezes, wraz z dyrektorem Książnicy Cieszyńskiej w Cieszynie Krzysztofem Szelongiem założył w 2004 roku wydawaną w dwóch językach edycję dziejów Śląska Cieszyńskiego pod nazwą Bibliotheca Tessinensis, autor prac dotyczących historii Śląska Cieszyńskiego i polskiego protestantyzmu na tym terenie; Czeslaw Walek (ur. 1975), czeski prawnik (Uniwersytet Jagielloński, Uniwersytetu Środkowoeuropejskiego w Budapeszcie) pochodzenia polskiego, działacz na rzecz praw LGBT, absolwent polskiego gimnazjum w Czeskim Cieszynie, pracował w czeskim Urzędzie Rady Ministrów, koncentrując się na polityce praw człowieka, a konkretniej na problematyce dotyczącej Romów, w latach 2009-2011 wiceminister ds. praw człowieka; Adam Wawrosz (1913-1971), polski poeta, pisarz oraz działacz narodowy.

TYRA - Tyra, dawniej osobna wieś, od 1980 roku część miasta Trzyńca w kraju morawsko-śląskim, w powiecie Frydek-Mistek. Według austriackiego spisu ludności z 1910 roku Tyra miała 510 mieszkańców, z czego 473 (94,2%) było polsko-, 27 (5,4%) niemiecko- i 2 (0,4%) czeskojęzycznymi. 1918-19 i 1938-45 w granicach Polski (1939-45 pod okupacją niemiecką), po wojnie na polecenie Stalina przekazana Czechosłowacji. Działa tu Koło Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego i zespół muzyczny. W Tyrze spędził dzieciństwo Adam Wawrosz (1913-1971), polski poeta, pisarz oraz działacz narodowy.

WĘDRYNIA - Vendryne, wieś gminna w Czechach, w kraju morawsko-śląskim, w okręgu Frydek-Mistek. Wieś z okresu piastowskiego. Według Księgi uposażeń biskupstwa wrocławskiego z ok. 1305 roku wieś płaciła dziesięciny biskupstwu we Wrocławiu. Miejscowa parafia katolicka pw. św. Katarzyny, powstała w XIV lub w pierwszej połowie XV wieku, została wymieniona w spisie świętopietrza sporządzonym przez archidiakona opolskiego Mikołaja Wolffa w 1447 roku pośród innych parafii archiprezbiteratu (dekanatu) w Cieszynie. Przez długi czas była wsią szlachecką. Pierwszym znanym dziedzicem był niejaki Alisz z Orłowej, który za wierną służbę otrzymał w 1426 roku Wędrynię od piastowskiego księcia cieszyńskiego Bolesława I. Następnie władał nią Jakub z Brzozowic oraz rody Cyganów ze Słupska, Czelów z Czechowic i Borków z Tworkowa. W 1694 roku ostatni z rodu Adam Borek, piastujący urząd marszałka krajowego, darował wieś sprowadzonemu przez siebie na Śląsk zakonowi bonifratrów, którym wkrótce ufundował również klasztor ze szpitalem i kościołem w Cieszynie. W 1702 roku zakon, za ogromną na owe czasy kwotę 30 tys. złotych reńskich, odsprzedał wieś austriackim Habsburgom. Według austriackiego spisu ludności z 1900 roku mieszkało tu 2373 osób, z których 2322 (97,9%) było polsko-, 34 (1,4%) niemiecko- a 1 czeskojęzycznymi. Natomiast w 1910 roku mieszkało tu 2587 osób, z 2491 (96,3%) polsko-, 62 (2,4%) niemiecko- a 6 (0,2%) czeskojęzycznymi. W 1906 roku w miejscowości utworzone zostało gniazdo najstarszej polskiej organizacji sportowej Polskiego Towarzystwa Gimnastycznego "Sokół". W momencie powstania liczyło ponad 40 członków. Po roku 1931 podporządkowane zostało Związkowi Sokołów Polskich w Czechosłowacji. Na początku 1936 roku liczyło 44 druhów oraz 6 druhen. Prezesem organizacji był Jan Ondraszek, a naczelnikiem Andrzej Ondraszek. Po upadku Austro-Węgier w 1918 roku znalazła się w Polsce. 23 stycznia 1919 roku zajęta zbrojnie przez wojska czechosłowackie i do 1938 roku należała do Czechosłowacji. W wyniku porozumienia polsko-czeskiego 2 października 1938 roku zwrócona Polsce wraz z całym polskojęzycznym Zaolziem. Wrzesień 1939-maj 1945 pod okupacją niemiecką. W 1945 roku na polecenie Stalina przyłączona ponownie do Czechosłowacji i poddana silnej czechizacji. Według czeskiego spisu z 2001 roku mieszkało tu 3842 osób, z czego 2309 (60,1%) było narodowości czeskiej i już tylko 1353 (35,2%) polskiej. Działa tu Koło Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego, Macierz Szkolna w Wędryni, Polska Szkoła Podstawowa im. Wisławy Szymborskiej, Teatr im. Jerzego Cieńciały. Miejscowością partnerską Wędryni jest Goleszów w Polsce. Urodzili się tu: Adam baron Borek z Roztropic i Tworkowa (1641-1694 Wędrynia), syn Jana (1611-1654) i Anny z Goczałkowskich (zm. 1655), szlachcic śląski, właściciel Wędryni i Grodziszcza na Śląsku Cieszyńskim, marszałek ziemski Księstwa Cieszyńskiego w latach 1670-93, fundator klasztoru i szpitala oo. bonifratrów w Cieszynie; Jerzy Cieńciała/Jiri Cieńciała (ur. 1950), polsko-czeski inżynier i nauczyciel akademicki narodowości polskiej, absolwent polskiego gimnazjum w Czeskim Cieszynie, 1997-2011dyrektor generalny Huty Trzynieckiej, rektor Wyższej Szkoły Przedsiębiorczości w Ostrawie, w latach 2013-14 czeski minister przemysłu i handlu, od 2016 roku senator; Jan Góra (1896-1943), inżynier, 1938-39 kierownik personalny Huty Trzynieckiej, w czasie II wojny działał w warszawskim ruchu oporu, zginął w nierównej walce z Gestapo podczas próby jego aresztowania; Rudolf Grzegorz (1914-1941), polski lotnik wojskowy, porucznik, po kampanii wrześniowej 1939 przedostał się do Anglii i służył w zorganizowanym tam polskim lotnictwie wojskowym, zginął w walce z niemieckimi samolotami nad Londynem; Antoni Józef Janik (1892-1940), absolwent polskiego gimnazjum w Cieszynie (1913) i kursów kwalifikacyjnych (1914), podczas I wojny światowej w armii austriackiej (1914 - 1918), działacz polski na Śląsku Cieszyńskim, 1919-20 działacz plebiscytowy tamże: w rejonie Piotrowic, Marklowic i Zebrzydowic sformował oddziały TOW (Tajna Organizacja Wojskowa) i dowodził nimi, organizował opór przeciw prowadzonej wówczas nachalnie i brutalnie czechizacji Śląska Cieszyńskiego, podporucznik rezerwy Wojska Polskiego, 1927-39 kierownik szkoły powszechnej w Rybniku, podczas kampanii wrześniowej 1939 wzięty do niewoli sowieckiej i zamordowany w Katyniu, odznaczony Medalem Niepodległości; Jan Karzeł (1841-1888), polski ksiądz ewangelicki, zasłużony proboszcz parafii ewangelickiej w Skoczowie (dziś polska część Śląska Cieszyńskiego); Anna Kiszowa (1911-19??), polska działaczka ruchu oporu, w czasie II wojny światowej kierowniczka sztabu organizacji podziemnej w Wędryni Zaolziu, pseudonim "Jodła", aresztowana z matką w 1941 roku, poddana brutalnym torturom, więziona w Ravensbrück, wyzwolona 1945 roku; Kazimierz Kaszper (ur. 1946), polski pisarz, publicysta i dziennikarz, ukończył Polskie Gimnazjum w Czeskim Cieszynie, a studia polonistyczne ukończył na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie, po których podjął pracę jako dziennikarz polskiej prasy mniejszościowej na Zaolziu: redaktor jego rubryki literackiej w "Głosie Ludu", 1980-81 redaktor naczelny pisma "Zwrot", aktywny członek Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego na Zaolziu, w latach 70. działał w jego sekcji literacko-artystycznej, organizował liczne spotkania, warsztaty i konkursy literackie, zajmował się promowaniem twórczości pisarzy zaolziańskich w Polsce, na początku lat 80. Komunistyczne władze czechosłowackie zmusiły go do wycofania się z publicznej działalności, dlatego w 1981 roku przeprowadził się do Polski, gdzie nawiązał współpracę z tygodnikiem "Głos Ziemi Cieszyńskiej", po upadku komunizmu w Czechach w 1989 roku powrócił na Zaolzie i rozpoczął pracę jako wykładowca na Uniwersytecie Ostrawskim, tłumaczył poezję, współtworzył liczne almanachy literackie, udzielał się w Zespole Teatralnym przy parafii św. Elżbiety w Cieszynie, organizował liczne spotkania poetyckie dla młodych autorów, współpracował z Telewizją Wrocław, opracował scenariusze do kilkunastu filmów krótkometrażowych o kulturze i wybitnych osobistościach Zaolzia, twórczość poetycka Kaszpera naznaczona jest nieustanną polemiką z regionalizmem i jego wpływem na twórczość miejscowych autorów, wydał: W orszaku (1980) - poemat, Raczkowanie, czyli wierszyki z Kojca (1991) - tomik poezji, Zioła na kamieniu (cz. 1 1999, cz. 2 2006) - reportaże biograficzne, Dwa poematy (2002) - tomik poezji; Jan Mrózek (1913-1945), polski działacz ruchu oporu w czasie II wojny światowej, świetnie władając językiem niemieckim w czasie II wojny światowej był członkiem sieci wywiadu dalekiego zasięgu (kryptonim "Stragan") Komendy Głównej AK, od sierpnia 1942 roku w Wiedniu był szefem (po Karolu Trojanowskim) grupy "WO-1 Południe" tej siatki, działającej na ogromnym obszarze od Bawarii przez Czechy i Austrię po Słowację, wśród ok. 200 agentów grupy było wielu pochodzących ze Śląska, a zwłaszcza ze Śląska Cieszyńskiego, w tym jego siostra - Ewa Pilch, aresztowany przez hitlerowców w marcu 1943 roku i po długim procesie skazany na karę śmierci, został osadzony w więzieniu Margarethen w Wiedniu. Zginął dosłownie w przeddzień wyzwolenia, rozstrzelany na dziedzińcu więzienia w zamku Stein an der Donau m.in. wraz z ze swoim współpracownikiem z wywiadu, a wcześniej wybitnym taternikiem - Karolem Englischem; Józef Pindur (1874-1914), polski nauczyciel i malarz; Jan Szeruda (1889-1962), duchowny, biskup Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w Polsce, biblista i teolog protestancki, ukończył gimnazjum polskie w Cieszynie, a następnie studia teologiczne w Wiedniu i Halle, 1915-17 prefekt w polskim gimnazjum w Orłowej i w szkole podstawowej w Cieszynie, od 1917 roku wikariusz parafii ewangelickiej w Nawsiu, od 1922 roku profesor Wydział Teologii Ewangelickiej na Uniwersytecie Warszawskim, kierownik Katedry Egzegezy Starego Testamentu i Języka Hebrajskiego, zajmował się też dziejami polskiego piśmiennictwa ewangelickiego, członek Polskiej Akademii Umiejętności, Towarzystwa Badań Dziejów Reformacji w Polsce, Towarzystwa Naukowego Warszawskiego, podczas okupacji prowadził wykłady z teologii na tajnym uniwersytecie, gdzie pełnił funkcję dziekana, po wojnie, w latach 1945-51 biskup (zwierzchnik) Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w Polsce, odbudowywał rozbity w czasie II wojny światowej Kościół, nie godził się na poddaństwo Kościoła wobec komunistycznych władz partyjno-państwowych, co spowodowało usunięcie go ze stanowiska, ponownie profesor Uniwersytetu Warszawskiego, a od 1954 roku samodzielnej Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej w Warszawie, uczestniczył aktywnie w pracach komisji przekładowej powołanej przez Brytyjskie i Zagraniczne Towarzystwo Biblijne nad nowym polskim tłumaczeniem, znanym później jako Biblia warszawska; Jerzy Szeruda (1891- 1919), polski lotnik wojskowy, sierżant pilot Wojska Polskiego II RP, podczas I wojny światowej w lotnictwie armii austriackiej, po kapitulacji Austro-Węgier wrócił do Polski i zgłosił się do lotnictwa polskiego. Został wcielony do 5 eskadry wywiadowczej w Krakowie i jako pilot razem z eskadrą wziął udział w wojnie polsko-ukraińskiej, podczas której poniósł śmierć, odznaczony Polową Odznaką Pilota; Józef Wdówka (1906-1940), pedagog, kierownik szkoły w Pietwałdzie, w 1939 roku zmobilizowany do Wojska Polskiego brał udział w kampanii wrześniowej 1939, wzięty do niewoli sowieckiej i zamordowany w Katyniu; Tadeusz Zubek (ur. 1912-?), polski ekonomista i działacz społeczny. Związani z Wędrynią byli m.in. Ewa Farna (ur. 1993 w Trzyńcu), polsko-czeska piosenkarka, autorka tekstów, kompozytorka, producentka, prezenterka telewizyjna i osobowość telewizyjna, która spędziła tu dzieciństwo; Klemens Galocz (1904-1942), polski ksiądz katolicki, działacz narodowy, absolwent Polskiego Gimnazjum w Orłowej, 1931-32 - prefekt w szkole polskiej w Koszarzyskach, następnie wikariusz w Jabłonkowie, Piotrowicach i Frysztacie, 1937-1940 - proboszcz w Wędryni, podczas II wojny światowej więziony w obozach koncentracyjnych w Gusen i Dachau, gdzie został zakatowany; Paweł Musioł, pedagog, działacz społeczny, od początku II wojny światowej włączony w pracę konspiracyjną, organizator podziemia na terenie Śląska Cieszyńskiego (także w Wędryni), aresztowany 3 marca 1941 roku, ścięty w Katowicach 19 lutego 1943 roku.

WIELOPOLE - Velopoli, wieś gminna i gmina w kraju morawsko-śląskim, w powiecie Frydek-Mistek. Według austriackiego spisu ludności z 1910 roku mieszkało tu 306 osób - 305 było Polakami. Po upadku Austro-Węgier w latach 1918-19 i 1938-45 (1939-45 pod okupacją niemiecką) w granicach Polski, a 1919-38 i od 1945 roku Czechosłowacji/Czech. Polacy byli tu poddani silnej czechizacji. W 2001 roku już tylko 19% mieszkańców stanowili Polacy. Urodził się tu Stanisław Kaczmarczyk (ur. 1936), polski pastor ewangelicki i pisarz.

WIERZNIOWICE - Verńovice, wieś i gmina katastralna od 1975 roku w północnej gminy Lutyni Dolnej, w powiecie Karwina, w kraju morawsko-śląskim, w Czechach, na Zaolziu. Położona jest nad rzeką Olzą, przy granicy z Polską. Miejscowość pamięta czasy piastowskie (Śląsk Cieszyński). Miejscowość płaciła dziesięciny biskupstwu we Wrocławiu. Od 1327 roku dzieliła losy Czech, a w latach 1526-1918 była pod panowaniem austriackim. Według austriackiego spisu ludności z 1910 roku Wierzniowice miały 628 mieszkańców, z czego 626 (99,8%) było polsko-, a 1 (0,2%) czeskojęzyczny. Pomimo tego w 1920 roku miejscowość znalazła się w granicach Czechosłowacji, a w 1975 w granicach administracyjnych Lutyni Dolnej. Przejściowo, w latach 1938-39 wraz z całym polskojęzycznym Zaolziem w granicach Polski.

ZABŁOCIE - Zablati, dawniej samodzielna wieś, od 1974 roku część miasta Bogumina w kraju morawsko-śląskim, w powiecie Karwina. Zabłocie to jedna z najstarszych miejscowości na Śląsku Cieszyńskim, pamiętająca czasy piastowskie. Miejscowość została po raz pierwszy wzmiankowana jako Zablocie w 1229 roku, w bulli papieża Grzegorza IX dla benedyktynów tynieckich (Tyniec koło Krakowa), zatwierdzającej ich posiadłości w okolicy Orłowej. W 1268 roku powstał klasztor polskich benedyktynów w Orłowej, a Zabłocie stanowiło odtąd jego uposażenie.

ZAWADA - Zavada i, niem. Zawada) - wieś i gmina katastralna o nazwie Závada nad Olśi (Zawada nad Olzą) w zachodniej części gminy Piotrowic koło Karwiny, w powiecie Karwina, w kraju morawsko-śląskim, przy samej granicy z Polską. Według austriackiego spisu ludności z 1910 roku Zawada miała 590 mieszkańców, z czego 519 (95,2%) było polsko-, 21 (3,9%) niemiecko- a 5 (0,9%) czeskojęzycznymi. Po upadku Austro-Węgier w latach 1918-19 w granicach Polski, 23 stycznia 1919 roku zbrojnie zajęta przez wojsko czechosłowackie i do 1938 roku należała do Czechosłowacji, 1938-45 ponownie w granicach Polski i w 1945 roku na dyktat Stalina ponownie pod okupacją Czechosłowacji. Przed wejściem Czech i Polski do strefy Schengen (21 grudnia 2007 r.), funkcjonowało tu przejście graniczne z Polską: Gołkowice-Zawada. Urodził się tu Zbigniew Jasicki (1915-2001), polski specjalista w dziedzinie sieci i układów elektroenergetycznych, profesor oraz rektor dwóch politechnik: Śląskiej (w latach 1954-56) oraz Poznańskiej (w latach 1962-69), doktor honoris causa Politechniki Poznańskiej (1987), autor m.in. 161 publikacji oraz 4 monograficznych podręczników akademickich.

ŻUKÓW DOLNY - Dolni Źukov, dawniej osobna wieś, od 1960 roku część miasta Czeskiego Cieszyna w kraju morawsko-śląskim, w powiecie Karwina. To jedna z najstarszych miejscowości na Śląsku Cieszyńskim - z czasów piastowskich. Po raz pierwszy wzmiankowana jako Zukow w 1229 roku, w bulli papieża Grzegorza IX dla benedyktynów tynieckich (Tyniec koło Krakowa), zatwierdzającej ich posiadłości w okolicy Orłowej. W 1268 roku powstał klasztor tynieckich benedyktynów w Orłowej, który odtąd miał prawo do pobierania dziesięcin w Żukowie. Według spisu austriackiego z 1900 roku we mieszkało 835 osób, z czego według używanego języka potocznego było 809 Polaków, 9 Czechów i 17 Niemców. W 1910 roku Żuków Dolny miał 1165 mieszkańców, z czego 1135 (98%) było polsko-, 14 (1,2%) niemiecko- i 9 (0,8%) czeskojęzycznych. Ta polska wieś i leżąca przy granicy z Polską przez najazd zbrojny wojsk czechosłowackich na Polskę 23 stycznia 1919 roku została oderwana od polskiej Macierzy. Dopiero 2 października 1938 roku wróciła do Polski, jednak w 1945 roku decyzją Stalina, który chciał się przypodobać Czechom, została oddana Czechosłowacji. Działa tu koło Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego oraz polska grupa teatralna.

ŻUKÓW GÓRNY - Horní Źukov, od 1975 roku część miasta Czeskiego Cieszyna w kraju morawsko-śląskim, w powiecie Karwina w Czechach (Zaolzie), a z pozostałej części gmina położona około 5 kilometrów na południowy zachód od centrum miasta; 694 mieszkańców.
Żuków to jedna z najstarszych - z okresu piastowskiego (polskiego) miejscowości na Śląsku Cieszyńskim. Ppo raz pierwszy wzmiankowana jako Zukow w 1229 roku, w bulli papieża Grzegorza IX dla benedyktynów tynieckich (Tyniec pod Krakowem), zatwierdzającej ich posiadłości w okolicy Orłowej. W 1268 powstał klasztor tynieckich benedyktynów w Orłowej, który odtąd miał prawo do pobierania dziesięcin w Żukowie. Wieś politycznie znajdowała się początkowo w granicach piastowskiego (polskiego) księstwa opolsko-raciborskiego, od 1290 roku piastowskiego Księstwa Cieszyńskiego, od 1327 roku Księstwo Cieszyńskie stanowiło lenno Królestwa Czech, a od 1526 do 1918 roku Śląsk Cieszyński roku w wyniku objęcia tronu czeskiego przez Habsburgów należał do Habsburskiej Austrii). Nauczycielem w polskiej tutejszej szkole ewangelickiej był w latach 1880-1912 Jan Śliwka (1851-1912), którego ojciec, również Jan (1823-1874) pierwszy dał dzieciom polskim na Śląsku Cieszyńskim polski podręcznik szkolny do ręki (był autorem kilkunastu podręczników). W 1873 roku powstała tu także polska szkoła katolicka. Rząd czechosłowacki odebrał Polakom budynek szkoły katolickiej z przeznaczeniem na szkołę czeską i w 1926 roku połączył obie polskie szkoły w jedną szkołę polską, która istniała do 1978 roku. Według austriackiego spisu ludności z 1910 roku Żuków Górny miał 859 mieszkańców, z czego 846 (98,8%) było polsko- a 10 (1,2%) niemieckojęzycznymi. Czechów tu nie było!, Pomimo tego w 1920 roku został przyznany Czechosłowacji przez arbitrażową decyzję Rady Ambasadorów w Paryżu. 1918-19 i 1938-39 przejściowo w granicach Polski. Działa tu polska grupa teatralna. Urodzili się tu: Karol Junga (1887-1943), polski działacz społeczny i narodowy na Śląsku Cieszyńskim, w 1918 roku delegowany do polskiej Rady Narodowej Księstwa Cieszyńskiego, w której opowiadał się za włączeniem jego polskiej części w skład RP, poseł na Sejm Ustawodawczy Rzeczpospolitej Polskiej (1919-22) i do Sejmu Krajowego na Morawach (1929-38); Józef Nowak (1908-1995), polski ksiądz katolicki (dziekan), duszpasterz na Zaolziu i w Jesenicku (Czechy), jako Polak więzień niemieckich obozów koncentracyjnych, tłumacz tekstów starożytnych; Adam Sikora (1846-1910), polski działacz społeczny na Śląsku Cieszyńskim, księgarz, filantrop - fundator parku w Cieszynie, syn poety polskiego urodzonego w Jabłonkowie Adama Sikory (1819-1871).

ŻYWOCICE - Żivotice, dawniej osobna wieś, od 1960 roku część miasta Hawierzowa w kraju morawsko-śląskim, w powiecie Karwina.
Według austriackiego spisu ludności z 1910 roku Żywocice miały 606 mieszkańców, z czego 602 było polsko- a 4 (0,7%) niemieckojęzycznymi. Nie mieszkał tu ani jeden Czech! Tymczasem po najeździe czeskim na Śląsk Cieszyński w 1919 r. i podziale prowincji w 1920 roku miejscowość została włączona do Czechosłowacji. W październiku 1938 roku została wraz z Zaolziem przyłączona do Polski, a w czasie II wojny światowej okupowana przez nazistowskie Niemcy. W 1945 roku na polecenie Stalina przekazana Czechosłowacji. W okresie okupacji, 6 sierpnia 1944 roku Niemcy dokonali mordu na 36 tutejszych Polakach. Tragedia żywocicka (czes. Żivoticka tragedie) jest największą na Zaolziu i Śląsku Cieszyńskim zbrodnią dokonana przez Niemców podczas II wojny światowej. Po wojnie Żywocice zostały przezwane "Śląskimi Lidicami", gdzie odbył się podobny odwet. Pretekstem do zbrodni była wymiana ognia w wiejskiej gospodzie Mokrosza w nocy z 4 na 5 sierpnia, w której oddział Armii Krajowej pod dowództwem J. Kamińskiego ps. Strzała wykonał wyrok Polskiego Państwa Podziemnego na dwóch oficerach cieszyńskiego Gestapo o nazwiskach Weiss i Gawlas. Podczas wymiany ognia śmiertelnie ranili ich kierowcę (zmarł w drodze do Cieszyna). Zginął też właściciel gospody, którym gestapowcy zasłonili się jak tarczą i jeden partyzant. Weiss i Gawlas wcześniej wyróżniali się sadyzmem i brutalnością w bielskim Gestapo. Za te zbrodnie Sąd Podziemia wydał wyroki śmierci. Wyrok został wysłany do siedziby Gestapo co spowodowało przeniesienie tych oprawców do Cieszyna. Prowadzone po akcji niemieckie poszukiwania żołnierzy ruchu oporu okazały się bezowocne. Rano w niedzielę 6 sierpnia Żywocice zostały w odwecie okrążone przez niemiecką armię i Landwache. Operacją odwetu kierował dowódca cieszyńskiego gestapo, Q. Magwitz, a jego ofiary nie były zaangażowane w partyzantkę. Do eksterminacji przeznaczono osoby, które odmówiły podpisania volkslisty. Wybrane osoby rozstrzeliwano, kilka próbowało bezskutecznie uciec. Oprócz mieszkańców Żywocic egzekucji dokonano również na osobach znajdujących się we wsi przejazdem, głównie niewpisanych na volkslistę górnikach wracających z nocnej zmiany. Z 36 ofiar 27 było etnicznymi Polakami, 8 Czechami, a jedna osoba była przypisana do trzeciej kategorii volkslisty. 24 było mieszkańcami Żywocic, 6 Suchej Górnej, 4 Błędowic Dolnych, 1 Suchej Dolnej i 1 Cierlicka Dolnego. Najmłodszy z nich miał szesnaście lat, najstarszy sześćdziesiąt. Ciała ofiar załadowano na ciężarówki i przewieziono na stary cmentarz żydowski w Orłowej, gdzie wrzucono ich do wspólnego grobu. Jako przyczyny śmierci odnotowano niewydolność serca i zawał. Osoby odpowiedzialne za mord nigdy nie zostały ukarane. Po wojnie ciała zamordowanych przeniesiono z Orłowej do Żywocic. 25 września 1949 roku ku czci ofiar odsłonięto pomnik autorstwa polskiego rzeźbiarza Franciszka Świdra z Karwiny. W 1984 roku obok pomnika otwarto nowy budynek, w którym odbyła się wystawa Okupacja i Ruch Oporu na Śląsku Cieszyńskim w latach wojny. Pomnik poświęcony jest wszystkim ofiarom hitlerowskiej okupacji i upamiętnia cierpienie wszystkich miejscowych (Wikipedia).

© Marian Kałuski

Wersja do druku

Pod tym artykułem nie ma jeszcze komentarzy... Dodaj własny!

19 Kwietnia 2005 roku
Joseph Alois Ratzinger został 265 papieżem i przyjął imię Benedykta XVI.


19 Kwietnia 1632 roku
Zmarł Zygmunt III Waza, król Polski i Szwecji (ur. 1566)


Zobacz więcej