Środa 12 Listopada 2025r. - 316 dz. roku, Imieniny: Konrada, Renaty
| Strona główna | | Mapa serwisu
dodano: 08.12.21 - 19:19
Czytano: [1036]
Dział: W kręgu wydarzeń
Korupcja w UE i TSUE

Od czwartku, kiedy to po publikacji francuskiego lewicowego dziennika "Libaration" wypełzła spod dywanu afera w UE i TSUE, minęło już 6 dni a w europejskich lewicowo-liberalnych mediach cisza. Dla Polski to znakomity, mikołajkowy prezent, dlatego w polskich publicznych mediach temat nie schodzi z ekranu i mikrofonu, gorzej jest w prywatnych mediach, tam w zasadzie czekają cały czas na przekaz z centrali i boją się cieszyć. Tak samo zachowuje się Donald Tusk, najpierw próba przeczekania, gdzieś w odosobnieniu (jak zawsze w trudnych dla niego sprawach) a później wizyta w zaprzyjaźnionym Onecie i wywiad, gdzie tradycyjnie już zajmował się "pisem" i w bezczelny sposób śmiał nazwać Jarosława Kaczyńskiego "zdrajcą polskiego interesu narodowego" i nikt nie śmiał pytać o korupcję i handel wpływami w UE, a byłoby o co pytać, w końcu doniesienia aferalne dotyczą także ludzi z jego gniazdka.
Autor cyklu artykułów w "Liberation", Jean Quatremer, oskarża o korupcję i handel wpływami m.in. sędziego TSUE Koena Lenaertsa, który przewodniczy tej jakże "zasłużonej" w walce z Polską instytucji, oraz wielu ważnych urzędników unijnych. Wiadomość ta nie mogła nadejść w lepszym dla Polski czasie niż obecnie, kiedy to brukselskie czarne chmury z coraz większą siłą piętrzą się nad naszym krajem a proces grillowania osiąga swe apogeum. Teraz w obliczu oskarżeń o korupcję unijnych "kacyków" widzimy jeszcze wyraźniej jak absurdalne i niewiarygodne były zarzuty pod naszym adresem. I jakże trafna była dotychczasowa reakcja rządu polskiego.
Jak informuje Portal TVP Info, w rozmowie Jeana Quatremera z red. Michałem Rachoniem, francuski dziennikarz powiedział że "Urzędnicy unijni zamieszani w handel wpływami z Europejskiego Trybunału Obrachunkowego, TSUE, Europejskiej Partii Ludowej (EPL) oraz Komisji Europejskiej nie mają prawa mówić o praworządności, kiedy sami jej nie przestrzegają od wielu lat". Dodał również m.in. że: "Jestem za Europą i za europejskim federalizmem i dlatego nie mogę zaakceptować tego wszystkiego, co psuje Brukselę. - Nie traktujmy UE jak religii, ale jak organizację, za którą stoją ludzie, partie polityczne i ich interesy. Możemy zatem o niej dyskutować i ją krytykować" - ocenił dziennikarz, zapowiadając niebawem ujawnienie kolejnych informacji w sprawie nieprawidłowości w instytucjach UE.
Donald Tusk zamiast wypowiedzieć się w tej bulwersującej sprawie unika pytań i wzięcia odpowiedzialności, sądzi, że i tym razem upływający czas zatrze i wyczyści brudy z nim związane. Ale ile można czyścić, te wszystkie afery krajowe w jego otoczeniu ciągną się jak kosmiczna magma, sprawy niewyjaśnione jak tragedia smoleńska, sprawy Nowaka, finansowanie jego partii, dziwne i podejrzane sprawy ujęte w bilansie otwarcia (i do dziś leżące w sejmowo-rządowej zamrażarce), gdy rządy objęła prawica w 2015 roku a premierem została Beata Szydło. Na Onecie chwali się jaki on jest sprytny i przebiegły, że ma idealny plan jak obalić ten rząd. O czym ten facet mówi? A gdzie jest jakiś program, gdzie plany, dążenia, merytoryczna dyskusja? Tego od dawna już nie ma, jest natomiast nienawiść, zaciśnięte pięści i nieustannie wymyślanie kolejnych puczów. Ten człowiek stracił poczucie rzeczywistości, staje się niebezpieczny, z nim już nie można normalnie rozmawiać. Niedawno dowiedzieliśmy się, że Jarosław Gowin leczy się psychiatrycznie. I po co mu to było, nie mógł normalnie pracować dla Polski w rządzie Mateusza Morawickiego, miał ważne stanowisko i plany na przyszłość. No nie, bo przerost ambicji i konszachty z totalną opozycją wzięły górę. Ostatnio A. Łukaszenko chlapnął w putinowskich mediach, że w Polsce wybory prezydenckie zostały sfałszowane. Dziwnym trafem Donald Tusk również wypowiedział się w podobnym tonie. Nic dziwnego, że Łukaszenko chwali Tuska, twierdzi, że jest mocny i ma nadzieję na współpracę, gdy nareszcie uda się kolejny pucz. Niedoczekanie.
Dużo ciekawego dzieje się ostatnio w Polsce, jak również poza granicami naszego pięknego kraju; na granicy polsko-białoruskiej, po kilku groźnych, ale wygranych bitwach z imigrantami, nastąpiło opanowanie sytuacji przez polskich pograniczników, wojsko i policję, za co im Polacy gorąco dziękują, organizując koncerty i różne akcje z poparciem. Polska nie pozwoliła na utworzenie nowego kanału przerzutowego dla nielegalnych imigrantów. Łukaszenko jak nie pyszny zaczął już odsyłać samolotami "swoich gości" z powrotem do domu, udało mu się przy okazji wyszarpać trochę euro od Unii. Niebawem zacznie się montowanie wysokiego płotu z elektroniką. Niewyjaśniona jest jeszcze sytuacja na Ukrainie, nie wiadomo czy to gromadzenie wojsk rosyjskich przy ukraińskiej granicy to zapowiedź agresji czy tylko ściema.
Wirus nadal szaleje, mamy IV już falę i pomimo zaszczepienia przeszło 50% ludności i blisko 4 mln przechorowań, statystyki podobne do zeszłego roku, czyli tragiczne. I nikt konkretnie jeszcze nie powiedział o co chodzi i kiedy koniec. Dyskusje w tym temacie trwają w mediach permanentnie i obficie, są różne konkluzje i diametralnie różniące się od siebie wnioski, dlatego nie będę tu szczegółowo trwał w tym temacie, wystarczy wejść na odpowiedni dział, by dowiedzieć się szczegółów.
Wczoraj Biden rozmawiał przez łącza z Putinem i wszystko na to wskazuje, że znów "dał ciała". Prezydent USA m.in. dał do zrozumienia, że jeśli Putin chce uruchomić Nord Sream 2 to nie może atakować Ukrainy. Czyli strategia przywódcy Rosji cały czas się opłaci i przynosi mu korzyści: najpierw rozpętać konflikt a później łaskawie wycofać się osiągając coś wcześniej niemożliwego. Brawo Biden.
Niemcy z kolei mają nowego kanclerza i nowy rząd i jak wynika z umowy koalicyjnej, będą dążyć do federalizacji UE czyli chcą utworzenia IV Rzeszy. Odpowiedź polskiego rządu błyskawiczna: premier Mateusz Morawicki utworzył Instytut Strat Wojennych i najpóźniej w lutym zapowiada wyjście na zewnątrz z reperacjami w stosunku do Niemiec. W ostatnim tygodniu premier odwiedził, z roboczą wizytą, 11 państw, tak wygląda aktywność rządu w ważnych polskich sprawach. Trzeba dziękować Bogu, że w tak trudnych czasach rządzi w Polsce ekipa Prawa i Sprawiedliwości.
I jeszcze jedna sprawa z tego rejonu, Niemcom nie podobają się plakaty Wojciecha Korkucia eksponowane licznie na ulicach polskich miast w wersji polskiej i niemieckiej i w związku z tym interweniują w Warszawie. Myślą, że jest tak jak u nich, odpowiednia linia przekazu i władza może nakazać np. artyście co ma rysować i o czym pisać. Nic z tych rzeczy. A co takiego zamieścił nasz wybitny plakacista, że tak wkurzyło niemieckie władze? Nic szczególnego, po prostu artysta zamieścił samą prawdę i wiele ważnych pytań do Niemców, dotyczących nierozliczenia się z II WŚ w stosunku do Polski, np. takie: "Panie Freytag! Czy wy, Niemcy, za niewolniczą pracę 3 mln Polaków na rzecz III Rzeszy Niemieckiej chcecie zapłacić, czy wolicie to odpracować w Polsce"?, a w tle ambasador Niemiec Arndt Freytag von Loringhoven.
Na innych plakatach widać innych prominentnych polityków niemieckich, m.in. Angelę Merkel.
Wojciech Korkuć powiedział w TVP Info, że - "Skoro Niemcy tak chętnie interesują się polską praworządnością, stwierdziłem, że czas zadać pytanie o niemiecką praworządność", - ..."Niemcy chcą budować IV Rzeszę, a nie posprzątali po III".
Zbigniew Skowroński
Poniżej plakaty Wojciecha Korkucia

Irek Mrugała - 17.12.21 19:15
Trwa wybudzanie się Francji z wieloletniego letargu...We francuskiej debacie publicznej coraz częściej uczestniczą nowi Wolni Francuzi, kontynuatorzy polityki generała Charlesa de' Gaulle'a: Marine le Pen i Eric Zammour. Oni mają nową wizję Francji i Europy. Oni najwyraźniej nie pójdą na dalszą dewastację europejskiej cywilizacji i dorobku państw europejskich. Chociaż francuska prezydencja zacznie się dopiero 1 stycznia 2022 roku, to w Paryżu już został powołany Sekretariat Generalny Francuskiej Prezydencji w Radzie Unii Europejskiej. Zapowiada się prezydencja niemalowana, ale bardzo konkretna. Chyba głównymi lekarzami Europy, lekarzami leczącymi a nie cedującymi swoje obowiązki na polityków i biznesmenów - okażą się teraz, nie rodacy Roberta Kocha ale rodacy Ludwika Pasteura. Po skandalu w TSUE i KE na pewno Niemcy zaniechają projektu budowy Czwartej Rzeszy i przestaną demolować gospodarki państw europejskich pod pretekstem wielkiego - małego resetu, wymyślonego przez swojego rodaka, Klausa Schwaba. Oby Rok 2022 okazał się wielkim rokiem Wielkiej Francji, o której z dumą mówił prekursor europejskiej odnowy, Jan Paweł Drugi. Wielka, nieuległa Niemcom Francja, to gwarant wielkiej, suwerennej Polski
MariaN - 16.12.21 21:02
Unia już zgnila a Polski rząd trochę przespal moment prawdziwego buntu i dzialań, teraz nie będzie lekko prawie wszyscy będą nas szarpać bo mają uzależnienia i nie będą ryzykować odebrania funduszy, ale próbować trzeba. Morawiecki jest dobrym premierem i być może coś wymyśli,żeby Niemców zapędzić w kozi róg
Irek Mrugała - 14.12.21 13:36
Najwyraźniej na naganną klasyfikację i miano korupcji zasługuje stworzenie przez przewodniczącą Komisji Europejskiej, Ursulę Albrecht von der Leyen i jej męża Heiko - nieformalnej rodzinnej spółki handlowej. Herr Heiko od lat współpracuje zawodowo z niemieckim gigantem farmaceutycznym Pfizer/Erhart/BioNTech - przeżywającym aktualnie finansowy mega-boom. Frau Ursula, jako lekarz i wojskowy, może wymyślać kryptonimy wojskowe wirusa a mąż może dopasowywać specyfik - skuteczny na nie. Dla niemieckiego naukowca i lekarza nie jest to wielki problem. Specyfik jest przecież ponoć jedynym panaceum na całe to zakażenie. Zarzuty pod adresem duetu: Ursula und Heiko von der Leyen - są banowane przez lekko-śmieszną, swoistą europejską i globalną 'Policję Myśli'. Dziwnie, z niemiecką spółką biznesowo-handlową współdziałają: 'Wielki Reset' narodowych gospodarek Klausa Schwaba oraz próby profanacji i zmarginalizowania Świąt Bożego Narodzenia w Europie. Jest to wręcz operacja hybrydowa, prowadzona zdalnie. Dodając jeszcze arogancję specjalistki od finansowego zagładzania niepokornych narodów, wiceprzewodniczącej Komisji Europejskiej, Katariny Barley - możemy ułożyć w całość wszystkie puzzle
warszawiacy - 11.12.21 0:26
Doskonale plakaty i tresc polecamy wszystkim do obejrzenia,przemyslenia i przekazania innym.z podziekowaniem i pozdrowieniem dla Autora obserwatorzy z Warszawy.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Czy zdołamy ocalić Polskę?
Przecież historia uczy nas, że jeśli nie będziemy pielęgnować własnych wartości, kultury i państwa, to zostaniemy zepchnięci do podrzędnego statusu poddanych tym, którzy o swoje wartości dbają...
10.11.25 - 19:41 |
Czytaj więcej


12 Listopada 1948 roku
Ordynariusz lubelski, ks. bp Stefan Wyszyński, otrzymał nominację na arcybiskupa gnieź. i warsz. oraz prymasa Polski.
12 Listopada 1898 roku
Urodził się Leopold Okulicki, polski generał, ostatni komendant Armii Krajowej (zm. 1946)