Środa 12 Lutego 2025r. - 43 dz. roku, Imieniny: Czasława, Damiana, Normy
| Strona główna | | Mapa serwisu
dodano: 22.10.21 - 20:52
Czytano: [919]
Dział: W kręgu wydarzeń
W obronie przed szaleńcami
Przysłowiowy ocean słów przelano już w felietonach i artykułach o kłamstwach opozycji, od kiedy władzę w Polsce przejęła prawica. Miliony elektronicznych kart pamięci z tego okresu, z filmami, programami publicystycznymi, transmisjami z konwencji, opozycyjnych protestów i wieców zdeponowano w archiwach studyjnych. Multum kłamstw i oszczerstw wymyślonych przez totalną opozycję wylało się już z telewizorów, odbiorników radiowych i portali. Niezmiennie od 6. lat podobne scenariusze i reżyseria, przede wszystkim osłabić i skompromitować a najlepiej obalić rząd w Polsce w myśl zasady, cel uświęca środki. Obserwujemy z niepokojem jak wielka jest determinacja tych ludzi i uruchomiony przemysł nienawiści, ataki na biura poselskie PiS, wulgarny język debaty i niestety pomoc z zagranicy - tak działa polska totalna opozycja, opozycja politycznie zboczona, niepogodzona z demokratycznymi wynikami wyborów, niepogodzona z utratą wpływów i pieniędzy na krajowej scenie politycznej. Codziennie słyszymy wyuczone na pamięć agresywne i kłamliwe sformułowania. Dosłownie wszystko co proponuje rząd jest wściekle atakowane i negowane, brak jakiejkolwiek współpracy, sytuacja staje się patologiczna, widzimy jak nienawiść zakłóca racjonalną ocenę sytuacji. Wściekłość ich narasta wraz z kolejnymi przegranymi wyborami, kiedy przyjdzie opamiętanie, nie wiadomo, oby nie było za późno.
Wtorkowa debata w Strasburgu w PE na temat "praworządności" w Polsce pokazała już definitywnie o co w tej POtyczce chodzi, kto jest sponsorem, reżyserem, kto inspiruje i kim są wykonawcy, debata pokazała jak wielopiętrowa to sprawa, zahaczająca o wiele państw Europy. Znów Polska stoi na drodze innych, możnych tego świata, chcących tym razem zamienić unię suwerennych państw, w jeden organizm, na którego czele stanęliby Niemcy i cała ta debata o "braku praworządności" w Polsce a szczególnie o sądownictwie, LGBTitd, aborcji to tylko pretekst. Mali intelektualnie ludzie w Brukseli wierzą, że pokonanie Polski otworzy im drogę do federalizacji UE. Wypadałoby wcześniej jednak poznać prawdziwą historię Europy, i wiedzieć jaka jest waleczność i niezłomność Polaków, może wtedy ta wiara byłaby bardziej realistyczna.
Generalnie patrząc, sytuacja jest bardzo złożona, dziejąca się na wielu frontach ale zmierzająca do jednego celu, do hegemonii jednego państwa m.in. w handlu energią, stąd te wieloletnie konszachty z Rosją i wspólna budowa rurociągów gazowych, omijających Polskę i Ukrainę. Jest to tak przejrzyste, że aż razi w oczy. Jedno tylko nie bardzo pasuje, wojna hybrydowa na granicy polsko-białoruskiej inspirowana zapewne przez Władimira Putina. W końcu ci imigranci chcą tylko przejechać przez Polskę a zmierzają do Niemiec, ale tam już ich nie chcą. Ale może to tylko pozory i jeden ze szczegółów wielopiętrowego zadania.
Jednym z elementów tej gry jest Donald Tusk, który jeszcze nigdy nic pozytywnego nie stworzył, wszędzie gdzie się pojawia, następuje destrukcja, demontaż, walka i chaos. Były szef RE dostał bardzo ważne zadanie do wykonania: doprowadzić do obalenia większości rządowej, bo ta nie podoba się Unii (czyt. Niemcom), jest zbyt patriotyczna i roszczeniowa. Donald Tusk robi dużo hałasu od pierwszego dnia swojego pobytu w Polsce, najpierw siłowo objął stanowisko p.o. w PO, wyprodukował kilkadziesiąt fake newsów, zwołał wiec, aby później w Brukseli mówiono o niezadowoleniu Polaków i wyjściu na ulicę przeciwko rządowi. Ale jednego nie przewidział, że Polska się zmieniła i to bardzo. Gdy wyjeżdżał (a raczej uciekał po aferze podsłuchowej) w 2014 roku do Brukseli na intratną posadę, zostawił Polskę z wielkim bezrobociem, brakiem pluralizmu w czołowych mediach, niskimi płacami i emeryturami, za to z wielką korupcją, aferami i chronicznym brakiem pieniędzy na socjal i patałachami w ministerstwach skompromitowanej po tragedii smoleńskiej Ewy Kopacz. Tusk po powrocie nagle zderzył się z rzeczywistością, kiedy reporterzy m.in. TVP Info zaczęli zadawać mu niewygodne pytania i nieustępowali w swoim działaniu. Po paru kompromitacjach konferencje prasowe zostały ograniczone, pozostało mu klepanie uszczypliwości na twitterze.
Wystąpienie Mateusza Morawieckiego podczas kolejnej już debaty o Polsce w Parlamencie Europejskim było bardzo merytoryczne i konkretne, ale co z tego, skoro następni mówcy z totalnej rodzimej opozycji i ich koledzy, zagraniczni połajacze, sączyli z wcześniej przygotowanych karteczek jad i rzucali oszczerstwami na lewo i prawo.
Premier Morawiecki zwracając się do zebranych, a tak naprawdę do opozycji powiedział m.in. Dziś jest symboliczny dzień, ważny dla Polski. 19 października zamordowano ks. Jerzego Popiełuszko. Solidarność i Solidarność Walcząca, której byłem członkiem, walczyła o wolność i demokrację, a niektórzy, którzy się tutaj wypowiadali, byli po kompletnie innej stronie. Myślę, że to tez jest symboliczne, gdzie oni siedzą dzisiaj i gdzie siedzimy my.
Niestety, rezolucja potępiająca Polskę została przegłosowana w czwartek, również głosami "polskich" europarlamentarzystów, tego można było się spodziewać, słysząc ich głosy w debacie.
No cóż, coraz częściej słyszy się głosy, nawiązujące do Targowicy i zdrady stanu, i jak widać nie jest to bezpodstawne, ale co można dziś z tym zrobić, jedynie pozostaje czekać do kolejnych wyborów i spowodowanie pominięcia tych skompromitowanych osobników wśród kandydatów na listach wyborczych.
Coś jednak pozytywnego wydarzyło się na koniec tego burzliwego tygodnia, do Luksemburga pod siedzibę TSUE zjechała głośna i patriotycznie nastawiona ekipa NSZZ Solidarność i Narodowców, gotowi bronić dobrego imienia Polski jak również swoich miejsc pracy w kopalni Turów. Związkowcy zapowiadający już kilka tygodni wcześniej protest w związku ze skandalicznym werdyktem sędzi Trybunału Sprawiedliwości UE Rosario Silva de Lapuerta, która jednoosobowo wydała postanowienie, nakładając na Polskę 500 tys. euro kary dziennie za niewdrożenie środków tymczasowych i niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów, zastali w centrum miasta zasieki okraszone drutem kolczastym i wysoki metalowy płot za którym w pełnej gotowości stały oddziały policji i wozy bojowe z sikawkami.
Tak oto wygląda "wolna Europa". Drut kolczasty czeka na legalną manifestację Solidarności i Narodowców. Lewacki liberalizm w praktyce. Wyobrażają sobie Państwo jaki by był wrzask w Europie gdyby Polski rząd rozłożył drut kolczasty na manifestację opozycji.
- stwierdził poseł PiS Kazimierz Smoliński.
Z kolei Anna Zalewska europosłanka z PiS zauważyła, że w związku z szalejącymi aktualnie cenami energii i gazu protest polskich związkowców w sprawie kopalni Turów może być początkiem protestów w całej UE.
Rzeczywiście, może być tak, że dzisiejsza wizyta związkowców z NSZZ Solidarność w Luksemburgu będzie początkiem protestów w całej Unii. Absurdalne pomysły lewackich rządzicieli UE w temacie obrony klimatu coraz bardziej irytują i wzbudzają strach o przyszłość w wielu krajach Europy. Unijny pakiet klimatyczny "Fit for 55" autorstwa Timmermansa, może być idealnym przykładem szaleństwa, jakie opanowało organy UE. Miejmy nadzieję, że w porę to szaleństwo zostanie zatrzymane a biurokraci unijni pójdą po rozum do głowy, jeśli nie, protestujący im pomogą.
Zbigniew Skowroński
Irek Mrugała - 15.12.21 9:15
Dwubiegunowy podział Europy, na Wschód i Zachód, coraz bardziej przestał oznaczać podział na Europę komunistyczną i Europę wolną od komunistycznej ideologii. Na Zachodzie zdążył ukorzenić się eurokomunizm a nawet zaczął wracać tam marksizm. Czego doskonałym przykładem może być ufundowany przez ChRL pomnik Karola Marksa - w niemieckim Trewirze. Hasło Nowego Renesansu rzucone przez włoską, francuską i hiszpańską prawicę - wydaje się być ostatnią deską ratunku dla cywilizacji łacińskiej, dla cywilizacji stawiającej na wiarę, Dekalog i ludzki geniusz. Oby tylko czerwona zaraza nie okrzyknęła ambitnych liderów jakimiś -istami i nie zabanowała ich rozkwitu - w życiu publicznym ojczyzn Pierwszego Renesansu. Eurokomunizm zresetował na Zachodzie religię, sztukę, niezależną naukę i wysoką kulturę. To wszystko czeka na ambitnych decydentów - gotowych kreować to od nowa. Współczesna nazwa Nowego Renesansu wydaje się być oczywista: to 'Odnowa', 'Renowacja'. A czy liderów zabiegających o Renowację Europy, można nazwać Republikanami? A może nie trzeba problemu od razu szufladkować? Oby nie zabrakło ludzi Odnowy, ludzi polskiej i europejskiej Renowacji
Aaron Waxmann - 29.10.21 16:45
Po co te wrzaski i krzyki. Trwa rewolucja komunistyczna.
Czy lewica z Millerem i Kwaśniewskim oraz Lech Kaczyński z PiS nie wiedzieli do czego dąży UE i jakie to będzie miało skutki dla Polski i nie tylko?
Ideał europy to Manifest z Ventotene. Nieprawda? To zobaczcie co zapisała i do czego dąży Komisja Europejska czyli najważniejszy organ wykonawczy UE.
Komisja Europejska w "Białej Księdze" o przyszłości Unii Europejskiej wymienia tylko jedno źródło ideowe jej dalszego rozwoju :
- napisany w duchu ideologii marksistowskiej Manifest z Ventotene. Jego autorzy zakładają federalizację Europy, niezależnie od woli mieszkańców kontynentu. W Parlamencie Europejskim zaprezentowano pierwsze w języku polskim krytyczne opracowanie tego dokumentu autorstwa ekspertów Ordo Iuris oraz innych specjalistów.
Dokument jest dostępny online pod linkiem: https://ordoiuris.pl/pliki/dokumenty/Ventotene_analiza.pdf Manifest "Europa Wolna i Zjednoczona" [...]
Polecam wszystkim sceptykom i zwolennikom EUROKOŁCHOZU.
Przeczytajcie a potem zastanówcie się po co te larum i złorzeczenia.
Wszystko zostało dokładnie zaplanowane i jest obecnie realizowane.
Niegrzecznie byłoby przypuszczać, że obecnie sprawujący władzę w Polsce nie wiedzą o tym, a mimo tego popychaja nas w tym kierunku.
Przyszłość szykowana przez mocarzy UE narodom europejskim to marksizm i komunizm na wzór "Folwarku Zwierzęcego" i "Roku 1984" O`rwella czy nawet przewidywań Huxley`a.
Czy narody europy stać na kontrewolucję i zniszczenie ideologii marksistowskiej w europie?
Miłej lektury.
Marian Kałuski - 24.10.21 21:36
Działalność totalnej opozycji jest niczym innym jak zdradą Polaki, Polaków i polskich interesów narodowych.
Czego podobnego nie ma w żadnym innym państwie na świecie!!! W każdym z tych państw rząd i opozycja bronią suwerenności i interesów narodowych.
U nas opozycja jawnie - w Parlamencie Europejskim domaga się szkodzenia Polsce i narodowi polskiemu! I włos im z głowy za to nie spada!
Tacy ludzie nie powinni być w polskiej polityce!
Oczywiście, podczas najbliższych wyborów powszechnych można ich wyrzucić na śmietnik historii.
Ja jednak się pytam: czy naprawdę nie ma żadnego innego kija na tych zdrajców-neotargowiczan?! Czy naprawdę nie można ich sądzić za zdradę stanu?
Przecież Tusk, wierny sojusznik Niemiec został skierowany do Polski tylko po to, aby z pomocą UE obalić demokratycznie wybrany rząd!
Czy rząd będzie biernie przyglądał się temu zamachowi stanu?
Marian Kałuski, Australia
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Nowy ambasador USA w Warszawie
Na polskim rynku politycznym jest zdeklarowanym zwolennikiem PiS i prezydenta Andrzeja Dudy. Wypowiadał się też publicznie o nadchodzących wyborach prezydenckich w Polsce jednoznacznie stojąc po...
09.02.25 - 22:24 | Czytaj więcej
12 Lutego 1865 roku
Urodził się Kazimierz Przerwa Tetmajer, poeta, czołowy liryk okresu Młodej Polski (zm. 1940)
12 Lutego 1943 roku
Zygmunt Słomiński, prezydent Warszawy został rozstrzelany przez Niemców (ur. 1879)