Czwartek 25 Kwietnia 2024r. - 116 dz. roku,  Imieniny: Jarosława, Marka, Wiki

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 21.01.21 - 13:13     Czytano: [750]

Mecz zamiast „Stanu Zagrożenia”





Oświadczenie Ewy Stankiewicz w związku z nagłym odwołaniem emisji filmu „Stan Zagrożenia”

Warszawa, 20 stycznia 2021 r.
Oświadczenie Ewy Stankiewicz
w związku z nagłym odwołaniem emisji filmu „Stan Zagrożenia”


Telewizja Polska wydała oświadczenie, informując że wstrzymała emisję filmu „Stan Zagrożenia” mojego autorstwa w dniu 20.01.2021 r. o godz. 21:00 na antenie TVP1 po przeprowadzeniu szczegółowych analiz prawnych. Decyzję musiano podjąć bardzo nagle – o czym świadczy pozostawienie filmu w ramówce do późnych godzin popołudniowych. Oświadczenie wydano godzinę po czasie planowej emisji filmu. Film jest gotowy od 9 miesięcy, przeszedł analizy prawne, jest obwarowany umowami, został wstawiony w ramówkę i promowany zwiastunem TVP od tygodnia. Na krótko przed emisją zaczęto nagle szukać pretekstu do jej wstrzymania. Najpierw miały to być błędy językowe, a następnie prawne. Wyciągnięto korespondencję sprzed 8 miesięcy – z maja ubiegłego roku – próbę interwencji jednego z polityków, który usiłował zablokować – już wtedy- emisję filmu. Żadne nowe zarzuty się nie pojawiły.

Jednocześnie – jak oświadcza TVP - nową datę emisji wyznaczono na dzień 10.04.2021 r., czyli w jedenastą rocznicę katastrofy smoleńskiej. Po zapewnieniach dyrekcji TVP że film zostanie wyemitowany 10 kwietnia ubiegłego roku (2020), potem w maju 2020, potem 11 stycznia 2021, w końcu 20 stycznia 2021 – nie mam nadziei, że film zostanie wyemitowany w ogóle. Nie godzę się na żadną cenzurę treści filmu. A zarzuty skierowane w opisanych okolicznościach wyglądają na pretekst i otwierają furtkę do dalszej blokady.

Wiem, że film cieszył się ogromnym zainteresowaniem – w statystykach zapowiadającego twitta widniało ponad 150 tysięcy odsłon – a mowa tylko o pojedynczej informacji na moim koncie. Pod wpływem potrzeby uzyskania wiedzy na temat Smoleńska i szukania nowych źródeł informacji a także w wyniku promocji w telewizji, radiu i mediach społecznościowych, czy też prywatnego rozprzestrzeniania wiadomości – bardzo wiele osób nastawiało się na obejrzenie Stanu Zagrożenia.

Wiem, że niektórzy całymi rodzinami zasiedli przed telewizorami. Całkowicie ich zignorowano, po wielu dniach zapowiedzi – po prostu – bez słowa wytłumaczenia - wyemitowano mecz. Otrzymałam lawinę wiadomości z wyrażeniem rozgoryczenia, oburzenia i dojmującego smutku z powodu działań TVP. Bardzo mi przykro, że zostaliście Państwo na to narażeni.

Telewizja Polska pisze w oświadczeniu, że wspiera działania zmierzające do wyświetlenia prawdy o katastrofie smoleńskiej. Moim zdaniem to wygląda inaczej. Niewielu zdeterminowanych twórców związanych z Telewizją, stara się wciąż coś zrobić coś na własną rękę. Co do zasady jednak w Telewizji można jedynie „upamiętniać”, rzewnie wspominać i „oddawać cześć”. Wszelkie analityczne i poważne prace śledcze mają „pod górkę”, de facto nie są obecne na antenie. Nie mówiąc już o inicjatywie ze strony TVP do stworzenia grupy dobrych dziennikarzy śledczych i zlecenia im prac dotyczących największej powojennej tragedii w historii Polski - śmierci polskiego Prezydenta i 95 osób kluczowych dla naszego Państwa na terenie Federacji Rosyjskiej. Dlaczego to wydaje się takie nie do pojęcia? Zresztą Telewizja nie jest tu odosobniona, jeśli chodzi o instytucje i organy Państwa Polskiego – Smoleńsk można tylko wspominać lub realnie amatorsko ośmieszać.

Jeśli miarą suwerenności Polski kiedyś – była zdolność powiedzenia prawdy o tym, kto zabił naszą elitę w Katyniu – jak uważał Prezydent Lech Kaczyński – to miarą naszej suwerenności dziś, jest zdolność powiedzenia o tym, jak i dlaczego zginął on sam i 95 polskich obywateli.

Przegrała wolność słowa – zwyciężyły naciski polityczne. Nie zobaczycie Państwo filmu Stan Zagrożenia. Tak jak od 5 lat nie widzicie Raportu Podkomisji - podstawowego narzędzia do naprawy bezpieczeństwa Państwa, ani zarzutów Prokuratury. Tutaj sojusze są zdumiewające.

Ewa Stankiewicz


.........................................................

Oświadczenie Centrum Informacyjnego TVP:


W związku z planowaną w TVP1 emisją filmu pt. „Stan zagrożenia” w reżyserii Ewy Stankiewicz, do Telewizji Polskiej wpłynęły zastrzeżenia natury formalno – prawnej, stwarzające poważne wątpliwości co do ryzyka użycia w filmie materiałów prawnie chronionych.

W tej sytuacji, po przeprowadzeniu szczegółowych analiz prawnych, podjęto decyzję o wstrzymaniu emisji filmu „Stan zagrożenia” w dniu 20.01.2021 r. o godz. 21:00 na antenie TVP1, wskazując jednocześnie nową datę emisji na dzień 10.04.2021 r., czyli w jedenastą rocznicę katastrofy smoleńskiej.

Telewizja Polska gorąco wspiera wszelkie działania zmierzające do wyświetlenia prawdy o katastrofie smoleńskiej. Aby móc się do tego jak najlepiej przyczynić, również poprzez emisję filmu ,,Stan zagrożenia”, TVP S.A. zobowiązała producenta filmu do wyjaśnienia wątpliwości i uzyskania zgód niezbędnych do wykorzystania materiałów użytych w filmie, w terminie umożliwiającym jego emisję w dniu 10 kwietnia 2021 r.

Telewizja Polska jest w tej sprawie pełna najlepszej woli i ubolewa, że z obiektywnych przyczyn prawnych, emisja filmu opóźni się.

Pozdrawiamy
Centrum Informacji TVP
20.01.2021r.
[za wpolityce.pl]



ZWIASTUN FILMU

Wersja do druku

Lubomir - 24.01.21 12:04
Od początku stawiano tezy o wielkim udziale Stasi/BND w przygotowaniu i przeprowadzeniu 'katastrofy' oraz o 'medialnym wybuchu' islandzkiego wulkanu, o celowym wyciszeniu i pomniejszeniu rangi wydarzeń, włącznie z nieprzybyciem zagranicznych delegacji na uroczystości pogrzebowe. Od dziesięcioleci mówi się o niemieckich korzeniach Putina i koordynacji polityki rosyjskiej - z polityką niemiecką. Gdyby te tezy przyjąć za pewniki, wszystko stałoby się w miarę czytelne i zrozumiałe. Pewnie wiele wyjaśni się, po zejściu czołowych polityków dwóch imperiów - z politycznej sceny Europy. Według wszelkich analiz, jest to niezbyt odległa data.

MariaN - 21.01.21 18:56
Zaskakujaco długo trwa oznajmienie oficjeli że 10 kwietnia 2010 dokonano zamachu na polskiego prezydenta a przecież jest wiele dowodów na ten fakt, Z jakich konkretnie powodów wstrzymywana jest ta informacja. Moze Polska jest za słaba jeszcze by stawić czoła wrogowi wewn. i zewn. jednocześnie. Już nawet podając ten jeden fakt że drzwi od samolotu wbite były w ziemie na glębokość 1.5 metra przed miejscem gdzie spadła Tutka oraz wiele innych części z samolotu leżały daleko przed miejscem upadku, przecież już to nie wymaga 10letniej analizy... więc dlaczego nie było emisji filmu???, a dlaczego np. do tej pory prezydent nie ujawnił aneksu z weryfikacji wsi a prawnie POWINIEN

Wszystkich komentarzy: (2)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

25 Kwietnia 1974 roku
W Portugalii doszło do puczu wojskowego określanego mianem "rewolucji czerwonych goździków".


25 Kwietnia 1632 roku
Zmarł Zygmunt III Waza, król Polski.


Zobacz więcej