Czwartek 25 Kwietnia 2024r. - 116 dz. roku,  Imieniny: Jarosława, Marka, Wiki

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 23.06.20 - 21:15     Czytano: [795]

Ważne wybory


Po wielu perturbacjach kończy się maraton wyborczy w Polsce, jeszcze tylko wybierzemy prezydenta Polski i przerwa kampanijna do 2022 roku, trochę odpoczniemy. Oczywiście zawsze jest możliwość wcześniejszych wyborów do parlamentu, ale po tym makabrycznym doświadczeniu z 2007 roku dla PiS i jak się okazało po 8 latach, również dla Polski, mało to prawdopodobne.

Mamy dziś taką sytuację, że zarejestrowanych zostało 11 kandydatów, czyli jeden więcej aniżeli było to w pierwszym rozdaniu, kiedy to byliśmy świadkami zdarzeń bez precedensu na polskiej scenie politycznej. Nie dość, że PO wymieniła sobie kandydata na prezydenta, korzystając z zamieszania koronawirusowego, to jeszcze pani marszałek Witek dwukrotnie musiała wyznaczać termin wyborów. Długo pozostanie w pamięci hipokryzja opozycji totalnej, te ich wrzaski i pyskówki w studiach telewizyjnych i nie mające nic z rzeczywistością mądralowanie na temat efektów rządzenia. Tego już nie dawało się słuchać i oglądać, gdy dzień w dzień, rano podnoszone były przez totalniaków te same kłamliwe przykłady, wieczorem wyjaśniane i wydawać by się mogło zrozumiane przez oponentów. Nic z tych rzeczy, na drugi dzień to samo od rana, znów te same absurdalne zarzuty i argumenty, do wieczora wyjaśniane przez przedstawicieli rządzącej prawicy. Wydawało się, że już wszyscy są zaspokojeni informacyjnie aż do bólu, ale nie, od rana dnia następnego znów to samo. Ja wiem, że nie wszyscy to oglądają ciurkiem jak leci i całe szczęście, bo rzeczywiście ci mniej odporni mogliby doznać uszczerbku na zdrowiu psychicznym, ale niestety są tacy, którzy muszą to śledzić, by później móc komentować, taka ich dola.

A teraz mała prywata, muszę bez bicia przyznać się do błędu mojego wróżenia z fusów, może goździk z cynamonem dodany jak zawsze do kawy zmylił mnie i skierował na złą drogę dedukcji, nie wiem, przepowiadałem, że totalni z PO mogą nie zdążyć z zebraniem podpisów dla RT i powróci MKB, pomyliłem się, nie przewidziałem jednego, że Prawo i Sprawiedliwość aż tak po dżentelmeńsku zachowa się i da całe 8 dni konkurentom na zebranie 100 tys. podpisów, a mogło dać… jeden dzień, co byłoby również zgodne z regulaminem. I teraz mój pewnik, że gdyby sytuacja była odwrotna, PO dałaby właśnie jeden dzień przeciwnikowi politycznemu, okraszając wszystko drwiną i uśmieszkiem, nie powiem na czym. A dlaczego tak sądzę?, bo kilkukrotnie już zdarzyło się tak, gdy rządzącym zależało na czasie, by Polacy otrzymali pomoc jak najszybciej, marszałek Senatu trzymał ustawę złośliwie równo 30 dni, tyle, ile mu pozwalają przepisy, bezczelnie tłumacząc to faktem, że tylko on dba o porządek i wnikliwie przeanalizuje wraz z senacką (niestety) większością cel ustawy.

Pandemia zelżała, spotkania bezpośrednie z wyborcami powróciły do miast i miasteczek, Andrzejowi Dudzie powinno to wyjść na dobre, innym kandydatom niekoniecznie. Prezydent w takich sytuacjach czuje się jak ryba w wodzie, potrafi jednoczyć ludzi wokół siebie, trafia do serc i umysłów, co istotne, jak mało kto, ma się czym pochwalić i to robi. W sposób logiczny i zrozumiały przedstawia sytuację w Polsce i zapewnia o nieustępliwości w działaniu. W ostatnią niedzielę np. w jego rodzinnym Krakowie kilka tysięcy ludzi mogło na żywo podziwiać niezwykle barwne i sensowne wystąpienie. Las parasoli wokół sceny a w środku zmoknięty, pełen ekspresji i dynamizmu Andrzej Duda, po dwumiesięcznym zastoju, znów przypominający tego z 2015 roku.

A co robi konkurencja? Jeszcze do niedawna tylko i wyłącznie przekaz negatywny, krytyka totalna, kłamstwa i nadużycia przeciwko kandydatowi PiS, dopiero w ostatni weekend można było usłyszeć licytację na programy, czasami bez sensu, ale już lepsze to, aniżeli prymitywne walenie w ten sam bęben. Rafał Trzaskowski, leniuszek z Warszawy, fachowiec od prowizorek, po półtora roku bycia prezydentem stolicy już planuje zmianę miejsca, chociaż wcześniej sporo naiwnym ludziom naobiecywał. Ostatnio miał wielką wpadkę, pytany publicznie o głosowanie w sprawie obniżenia wieku emerytalnego sprzed 4 lat, dwukrotnie skłamał, bo stwierdził, że wówczas nie był posłem i nie było tego typu głosowań, akurat było odwrotnie. Po namowie posła Nitrasa, wrócił do mikrofonu i prostował, ale dalej brnął w kłamstwie, co znów sprostował po dłuższym już czasie. Ale tak to jest w życiu, gdy człowiek notorycznie mija się z prawdą, w końcu musi się zaplątać we własne nogi. RT to sztuczny twór „salonu” to ostatnia ich nadzieja na odzyskanie jakiegoś wpływu na sprawy polskie, to plastikowy kandydat, nie mający nic w swoim cv, czym mógłby się pochwalić. Długo szukałem w pamięci czegoś pozytywnego w jego karierze politycznej, za co zwykli ludzie mogliby mu dziękować. Niestety po dłuższym namyśle, nie znalazłem. Trzeba mieć nadzieję, że RT nie przebije szklanego sufitu i nie przekroczy zbytnio w procentach tego co przynależy PO, a to by znaczyło, że wyborów wygrać nie może.

Prezydent Andrzej Duda jest już w samolocie, gdy piszę ten felieton, leci do Waszyngtonu na zaproszenie Donalda Trumpa, będzie to pierwsza wizyta głowy państwa w Białym Domu po pandemii. Opozycja w Polsce i nie tylko opozycja i nie tylko w Polsce zgrzyta zębami i warczy na ten fakt, nie mogąc znieść sytuacji promowania Polski na arenie międzynarodowej. Znów należałoby zacytować przysłowie o psach i karawanie i tylko tyle, bo Polacy są dumni, że nasz kraj po latach posuchy coraz szybciej pnie się w górę i niech tak pozostanie, reszta niech będzie wspomnieniem.
Prezydent wraca w czwartek, będzie miał jeszcze niepełne dwa dni kampanii, co przywiezie?, mówi się, że decyzję zwiększenia obecności żołnierzy amerykańskich w Polsce, dodatkowych 30 samolotów F16, propozycję wybudowania elektrowni atomowej, dodatkowe pieniądze na projekt Międzymorza, może coś jeszcze, zobaczymy.

Chociaż większość sondaży wskazuje na II turę, może to się nie sprawdzić, wszystko zależy od tego, czy Polacy pójdą na wybory, czy przekaz Andrzeja Dudy trafi do ludzi, uprzytomni niedowiarkom, że wygrana innego kandydata może zaprzepaścić wszystko, co zostało przez ostatnie 5 lat osiągnięte a jest tego sporo. Za 5 dni rozstrzygną się dalsze losy Polski, porównując rok 2015 i sytuację Polski i Polaków dziś, można śmiało stwierdzić, że kolejne 5 lat Andrzej Duda ma w kieszeni, ale to są wybory powszechne, wiele czynników ma wpływ na końcowy wynik i wszystko może się zdarzyć, dlatego konieczna jest mobilizacja do samego końca. Pilnujmy Polski, bądźmy odpowiedzialni, wykorzystajmy szansę, jaką dał nam los, niech żyje Polska, wielka, sprawiedliwa i bogata!

Zbigniew Skowroński

Wersja do druku

warszawiacy - 25.06.20 0:55
Dziekujemy za artykul o wyborach.Wybory sa bardzo wazne ,gdyz od nich zalezy przyszlosc naszej umilowanej Ojczyzny Polski.Musimy sie wszyscy zmobilizowac i wziasc udzial w wyborach.Poza tym modlimy sie o wybor dobrego PrezydentaWedlug nas najlepszym kandydatem jest obecny prezydent.Po czynach Go poznalismy. Zachecamy i pozdrawiamy Druzyno wiarusow do boju!

Wszystkich komentarzy: (1)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

25 Kwietnia 1926 roku
Urodził się Tadeusz Janczar, aktor teatralny i filmowy (zm. 1997)


25 Kwietnia 1822 roku
Urodził się Edward Dembowski, polski filozof, publicysta, działacz niepodległościowy (zm. 1846)


Zobacz więcej