Środa 11 Grudnia 2024r. - 346 dz. roku, Imieniny: Biny, Damazego, Waldemara
| Strona główna | | Mapa serwisu
dodano: 09.05.20 - 18:14 Czytano: [809]
Dział: Krótko, celnie i na temat...
Kwiatki nie polskie
Szanowni Państwo!
Co łączy tulipana, narcyza, hiacynta i żonkila? Wszystkie one należą do roślin cebulowych i kwitną wiosną. Trzy z nich ładnie pachniały, ale to w czasach kiedy jeszcze istniały pachnące kwiaty. Tyle, jeśli chodzi o biologię. Znacznie więcej znaczą jako symbole w polityce. Na ile stały się inspiracją dla twórcy „Wiosny”, to tylko jeden Biedroń wie. Sama nazwa tuli-pan może sugerować takie skojarzenie. Narcyz to już wyraźny symbol dla wielu polityków, na czele z Głównym Kopertologiem Kraju – z tytułem profesorskim.
Następny kwiatek do tego kożucha, to hiacynt. Komunistyczni manipulatorzy czuli pismo nosem, bo zbieranie hak ów na homoseksualistów oznaczyli kryptonimem „Hiacynt”. Później, kiedy obrona robotników nie wypaliła, komuniści pochylili się z troską nad zboczeńcami, zarzucając wszystkim wokół „homofobię”, znowu jednak do czasu. Homoseksualistów trzeba kochać, ale okazuje się, że nie wszystkich. Jak się nie ma jedynie słusznych prokomunistycznych poglądów, to orientacja seksualna nic nie pomoże. Wręcz przeciwnie, zawsze jakieś GW, czy TVN może wiedzę o tej orientacji upublicznić.
Został jeszcze żonkil – symbol walczącego getta warszawskiego. Nagłośnienie powstania w getcie miało przyćmić Powstanie Warszawskie, stając się również wyzwaniem politycznym. Przyćmiło na Zachodzie, bo tam właśnie o to chodziło, żeby o polskich bohaterach nikt nie usłyszał.
Pozdrawiam i do następnej soboty,
Małgorzata Todd
KOMENTARZ DO FELIETONU
d. Kopertolog 18/2020 (461)
Szanowna Pani Małgorzato
Niebezpieczne jest również to, że wraz z nadejściem „starej gwardii” powróci ze zdwojoną siłą kwestia wdrażania w naszym kraju wartości europejskich czyli m.in. ideologii gender i innych neomarksistowskich eksperymentów społecznych. Wprawdzie i dzisiaj z problemem gender się zmagamy, bo ekipa dobrej zmiany nie ma odwagi wypowiedzieć Konwencji Stambulskiej (to ta słynna bomba z opóźnionym zapłonem, którą zostawił nam Komorowski w 2015 r.), czego skutkiem jest wdrażanie jej niektórych zapisów w naszym kraju. Prawdopodobnie ten brak odwagi jest wynikiem nacisków ze strony strategicznego partnera, który zamysłowi wcielania w życie w naszym kraju obyczajowej „nowoczesności”, równie gorliwie wtóruje jak kierownictwo UE. Wobec tego, nasi przywódcy kluczą „w tym temacie” i nie wiedzą co tu zrobić, by wilk był syty (napierające na rząd zewnętrzne „siły”) i owca cała (własny elektorat). Być może, z suwerennością decyzji naszych przywódców (nie tylko w genderowym „temacie”) jest tak jak z niezależnością człowieka, który ma przystawiony pistolet do potylicy. A może jest to zbytnia ich ostrożność? Zadziwia jednak fakt, że kraj podobno ultrakatolicki, jakim jest Polska, nie miał odwagi odciąć się od Konwencji Stambulskiej, a takie „drobiazgi” jak np. Węgry, Bułgaria czy Słowacja tę odwagę miały. Jednak jedno jest pewne, gdy „stara gwardia” przejmie ster rządów w naszym kraju, pierwsze co zrobi (udowadniając swą niezmierną lojalność) to podporządkuje całkowicie nasze prawodawstwo – unijnemu (o co od lat zabiega kasta „naszych” sędziów-inaczej) i przejmie bez zastrzeżeń wszelkie dyrektywy płynące z centrum kierowniczego UE, a może nawet, uprzedzi jego oczekiwania. To nie jest dla nas dobry scenariusz. Musimy grać na czas i robić wszystko, by go dobrze wykorzystać – głównie poświęcić go pracy nad umysłami Polaków, by dobrze byli rozeznani z jaką materią przyjdzie im się niebawem zmagać. Jeżeli tej pracy nie wykonamy, to biada nam. Pokusa, by zarządzać polskim społeczeństwem – wykastrowanym duchowo i intelektualnie (czemu służy m.in. genderowa rewolucja), jest duża – któż się jej oprze.
Serdecznie Panią pozdrawiam - Ewa Działa-Szczepańczyk
.....................................................................................................
.....................................................................................................
Małgorzata Todd zaprasza na łamy kolejnego wydania KABARETU INTERNETOWEGO, gdzie możecie Państwo przeczytać i obejrzeć całość. A jest to wielka uczta dla ducha i kompendium wiedzy z wielu dziedzin życia, nie tylko POLITYKI: Apele, Petycje, Audiobooki, Ciekawe filmy na You Tube, Gościnne występy, Kącik Muzyczny, Zaułek Sztuki, Ogłoszenia ITD…
9 maja 2020 r. | Nr 19/2020 (462)
Lubomir - 14.05.20 19:41
Tylu czyścicieli historii i tylu naprawiaczy Rzeczypospolitej a tu widać bagno nie zmniejsza się. Widać trzeba pozostać przy tym, że nie święci lepią przysłowiowe garnki a w wysokich gremiach - niejedna grupa interesu chce mieć swojego przedstawiciela.
Konfederata - 13.05.20 23:37
Oto "niepolskie kwiatki" w Sądzie Najwyższym RP czyli obca agentura w działaniu.
"...Ta sytuacja tym bardziej sprzyja przebierańczym porozumieniom ponad podziałami, tym bardziej, że trafił się kolejny pretekst w postaci Zgromadzenia Ogólnego sędziów Sądu Najwyższego w naszym bantustanie, które miało przedstawić prezydentowi Dudzie pięciu kandydatów na stanowisko Pierwszego Prezesa. Ponieważ Zgromadzenie to zwołał pełniący obowiązki Pierwszego Prezesa prof. Kamil Zaradkiewicz, którego tutejszy Salon nie tylko nie zatwierdził, ale w dodatku zlustrował jako sodmitę i ćpuna. Ale to też są cienkie Bolki, zdolne tylko do nikczemnych intryg, donosów i bezsilnych złorzeczeń, więc musieli zaapelować do towarzyszy przebierańców wszystkich krajów, by przyszli im w sukurs.
W ten sposób objawiła się międzynarodówka przebierańców, w skład której wchodzi prof. Pech z Anglii, niezawodny Leszek Balcerowicz, który najwyraźniej nie dosłyszał, że "musi odejść", Fundacja Otwarty Dialog pani Ludmiły Kozłowskiej i Bartosza Kramka (swoją drogą, jak Balcerowiczowi nie wstyd szlajać się z panią Ludmiłą?), Europejski Sowiet Stowarzyszeń Adwokackich i Prawniczych, Niemieckie Stowarzyszenie Adwokackie, Paryski Sowiet Adwokacki i Sędziowie Europejscy dla Demokracji i Wolności (MENEL, czy może MENDEL?), nie mówiąc już o zrzeszeniach tubylczych, jak Iniuria, czy weterani operacji "Temida" , Ogólnopolski Strajk Kobiet, które najwyraźniej nie mogą darować prof. Zaradkiewiczowi jego preferencji oraz Andrzej Wielowieyski. Myślałem, że on już w stanie spoczynku, a tu proszę! Na dźwięk znajomej trąbki zerwałby się nawet z grobu!
Nie na darmo Niemcy jeszcze za komuny futrowały te wszystkie rodziny zawodowych katolików. Międzynarodówka ta ofuknęła prof. Zaradkiewicz, że uchylił zarządzenie pani Gersdorfiny w sprawie Izby Dyscyplinarnej i zaapelowali do "starych" sędziów SN, by prof. Zaradkiewicz "powstrzymali". Niektórzy z tych "starych" sędziów podobno pamiętają samego Józefa Stalina, toteż "powstrzymanie" prof. Zaradkiewicza nie powinno być dla nich zadaniem trudnym, nawet gdyby trzeba by przenieść go w tym celu w stan spoczynku wiecznego. Na razie jednak "starzy" sędziowie tak daleko jeszcze nie idą. Pamiętając, że Józef Stalin powiedział, iż najważniejsze jest to, kto liczy głosy, blokują skompletowanie komisji skrutacyjnej, ale to nie jest przecież ostatnie słowo tym bardziej, że skoro już nam się objawiła międzynarodówka przebierańców, to z pewnością nie oprze się pokusie przyjęcia metod międzynarodówki proletariackiej..." Koniec cytatu
(-)Stanisław Michalkiewicz
Taka Ci to panie "zastawka " antypolskich osobników na żołdzie Rzeczypospolitej. Tak jak to było w XVIII wieku tuz przed rozbiorami najjaśniejszej.
Lubomir - 09.05.20 22:14
Chyba nie ma piękniejszej pory roku, niż wiosna. Dobre skojarzenia budziła Wiosna Ludów, kiedy to Polacy, Węgrzy i m.in. Włosi - walczyli m.in. z okupującą ich terytoria Austrią. Pohańbiono wiosnę -używając jej nazwy do tzw. arabskiej wiosny. Było to jedynie podstępne niszczenie państw - wciągniętych do tej prowokacji. Całkowicie profanowana jest, niemalże boskość wiosny, kiedy ta przecudowna pora roku - używana jest przez politycznych dewiantów i ignorantów, ględzących nie wiedzieć o czym.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
W Berlinie bez zmian
Niespełna 100 lat temu prasa donosiła, że w Berlinie biją homoseksualistów i żydów. Teraz Berlińczycy mają powtórkę z historii. Jest pewna różnica, chociaż niewielka...
07.12.24 - 11:52 | Czytaj więcej
11 Grudnia 1922 roku
Został zaprzysiężony pierwszy prezydent II Rzeczypospolitej Polskiej, Gabriel Narutowicz. 5 dni później zginął w zamachu.
11 Grudnia 1994 roku
Na rozkaz Borysa Jelcyna wojska rosyjskie wkroczyły na terytorium Czeczenii.