Piątek 13 Grudnia 2024r. - 348 dz. roku,  Imieniny: Dalidy, Juliusza, Łucji

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 11.05.19 - 21:09     Czytano: [1547]

Postulat


Szanowni Państwo!



Byłam na spotkaniu obywatelskim, gdzie ludzie zatroskani o los Polski wyrażali swoje poglądy na temat naprawy państwa. Jeden z uczestników gorąco optował za wprowadzeniem w Polsce systemu prezydenckiego, dającego władzę głowie państwa niemalże nieograniczoną. Kandydat ubiegający się o taki urząd powinien spełniać tylko dwa warunki. Ma być mądry i uczciwy. Na moje oko ten postulat spełnia pewnie ze dwadzieścia milionów obywateli naszego kraju. Kto bowiem nie uważa się za mądrego? Z uczciwością też każdy kandydat poradziłby sobie, bo o drobnych przekrętach mało kto wie, a duże zawsze można przypisać jakimś wrogom, albo chociaż niesprzyjającym okolicznościom.

Jak zatem z tej ciżby wyłonić przyszłego dyktatora? Głosując tak długo, aż kontrkandydaci mniej mądrzy i mniej uczciwi poodpadają. Fajne, nie? Już sam pomysł, żeby wyselekcjonować najmądrzejszego spośród… no powiedzmy przeciętniaków, jest godny podziwu. Trochę przypomina to sytuację, w której zamiast zwoływać konsylium lekarze pytaliby przechodniów, czy operować pacjenta, czy nie. Kierowanie samochodem wymaga potwierdzonych kwalifikacji, kierowanie państwem – nie.

Po uświadomieniu sobie, jakim trudem jest wyłonienie głowy państwa w demokratyczny sposób, aż dziw bierze, że może się zdarzyć przypadek w miarę trafnego wyboru. A tak przy okazji, to tylko za jednego prezydenta – Lecha Kaczyńskiego, nie musiałam się wstydzić

Pozdrawiam i do następnej soboty
Małgorzata Todd

KOMENTARZ DO FELIETONU

Ad. Adekwatna odpowiedź 18/2019 (409)

Szanowna Pani Małgorzato

W ostatnim felietonie podaje Pani sposób w jaki Polska może się przeciwstawić spełnieniu „życzeń” – stosując po prostu zasadę analogii. Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że Polska tego nigdy nie uczyni, bo należymy do świata rządzącego się rzymskim prawem. Ma Pani jednak całkowitą rację pokazując irracjonalność podstaw tych roszczeń. My mamy rację moralną opartą na logice myślenia człowieka cywilizacji łacińskiej, a druga strona rzeczone roszczenia wywodzi nie z naszej logiki, a z własnej. Ta opiera się na dogadzaniu wyłącznie własnej nacji, a realizowana jest przy pomocy siły, konkretnie, siły pieniądza, a bardziej konkretnie, siły politycznego oddziaływania (która w sposób oczywisty z siły pieniądza wypływa). Ot, taka nieskomplikowana „filozofia”, ale jakże skuteczna – niestety. Żądać, iść w zaparte i czekać na reakcję drugiej strony – to jej dewiza. Brak reakcji oznacza; „posuwamy się dalej, aż do skutku”. Jeżeli nasza polityczna taktyka ma polegać na negocjacjach w tej sprawie, to już jesteśmy na przegranej i możemy zwijać naszą państwowość. W związku z powyższym, pytam: po co nam wojska USA na naszym terytorium (których groźba wycofania jest elementem szantażu w omawianej sprawie), które mają nas chronić przed utratą naszej niepodległości za sprawą agresji wschodniego sąsiada, skoro i tak ją tracimy wypełniając roszczeniowe „życzenia”? Czy utrata niepodległości zafundowana nam z południa jest bardziej honorowa, niż ta ze wschodu? A może bardziej zdrowa, bo upowszechni się u nas konsumpcja zdrowych warzyw typu cebula i czosnek? A może, komuś zależy byśmy powrócili do naszego „ulubionego zajęcia" czyli uprawiania narodowego mesjanizmu i znowu mieli okazję napawać się własnym cierpieniem.

Serdecznie Panią pozdrawiam - Ewa Działa-Szczepańczyk

.........................................................

POLECAM





.........................................................

.....................................................................................................
.....................................................................................................


Małgorzata Todd zaprasza na łamy kolejnego wydania KABARETU INTERNETOWEGO, gdzie możecie Państwo przeczytać i obejrzeć całość. A jest to wielka uczta dla ducha i kompendium wiedzy z wielu dziedzin życia, nie tylko POLITYKI: Apele, Petycje, Audiobooki, Ciekawe filmy na You Tube, Gościnne występy, Kącik Muzyczny, Zaułek Sztuki, Ogłoszenia ITD…

11 maja 2019 r. | Nr 19/2019 (410)

Wersja do druku

Lubomir - 12.05.19 9:50
Francja i Niemcy zrobiły sobie najwyraźniej zastępczą religię z technologii. Młodego Francuza i Niemca interesuje jaka marka maszyny stoi w jego garażu a nie jaki jest jego stosunek do religii i jaki jest jego stan duszy. Obserwatorzy z zewnątrz mówią już o kalifatach: 'Frankistanie' i 'Germanistanie'. Jest to zagrożenie dla całej Europy. Francuzi i Niemcy wyalienowali się z europejskiej tożsamości. Stali się bezkręgowymi kosmopolitami. Znakomicie nadają się to tego by ich islamizować. Etap ateizacji i laicyzacji mają już za sobą. Jedyną alternatywą dla ich islamizacji może być przyjmowanie przez nich innej azjatyckiej lub afrykańskiej religii lub ideologii.

Wszystkich komentarzy: (1)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

13 Grudnia 1253 roku
Książę Konrad I dokonuje lokacji Głogowa na lewym brzegu Odry oraz nadaje jemu prawa miejskie.


13 Grudnia 1689 roku
Zmarł Zbigniew Morsztyn, polski poeta ariański, opisywał wojny - zwłaszcza ich ciemne strony (ur. ok. 1625)


Zobacz więcej