Czwartek 28 Marca 2024r. - 88 dz. roku,  Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 26.03.17 - 19:16     Czytano: [675]

American dream


Pan mi darował kolejną wiosnę. Ile ich jeszcze przede mną kto wie?
Wiosna ma tyle w sobie uroku, że pierś zatyka jak nadmiar tlenu. Zda się, że lecę w chmury kłębiaste, rosę ocieram z ciepłego czoła, pędzę jak Ikar w nieskończoności. Wiatr gwiżdże w uszach, serce uderza, oczy szeroko na świat otwarte. Wszystko tak pięknie wygląda z góry jakby malował mistrz wprawną dłonią. Chmury ciężarne po niebie suną jakby na łące pasły się stada. Powyżej błękit w słońcu się pali, płyną promienie jasnego złota, wszystko inaczej widać z oddali. Mówią ludziska, że świat jest mały, bo nie szybują jak ja w obłoki. Nie widzą jako rzeki się wiją - jak białe wstęgi, jak wygrzewają góry swe garby w promieniach słońca. Jak człowiek miedzą zagony dzieli porozrzucane wokół jeziora. A jakie sady nasz mistrz maluje i drzewa w lasach, jakie polany! Z góry inaczej ziemia się złoci. Mówią, że Boga nie ma- idioci, a kto do życia wszystko pobudził?

Wiosna przechodzi obok człowieka, choć ten zajęty.
Ludzie jak zwykle pędzą do pracy przez zatłoczone miejskie ulice, by przed utratą swój dom ocalić i spłacić raty , bo wciąż coś trzeba. Kto ma czas spojrzeć na błękit nieba jak tyle trudów ziemia mu daje. Jadą biedacy w odległe kraje, by szukać chleba, bo w kraju bieda. Ciągną pielgrzymki zgnębionych ludzi, wojną wygnanych. Z dziećmi na ręku, z małym tobołkiem idą przed siebie w drogę nieznaną. Kto im uwierzy, kto poda rękę, doda otuchy? Idą w nieznanym sobie kierunku, serce uderza, a człowiek coraz bardziej pazerny i przypomina dzikiego zwierza.

A z lotu ptaka inaczej widać mieszkańców ziemi, pokryte dachy czerwoną blachą i te strumyki, co płyną z wolna, zielone gaje. Jestem szczęśliwy widząc obłoki i niebo czyste, a może tylko mi się wydaje, szczęście mi sprzyja. Piękna jest wiosna i kolorowa, gdzie kwiat wychyla głowę do słońca. A na fasadzie słońce spoczęło po długiej drodze, za chwilę zajdzie za horyzontem, by siać promienie tym, co po nocy wstaną do pracy. Każdy ma własne choć kręte drogi i ciężar krzyża na barku dźwiga.

Wśród monolitu betonowego gdzie często dzwoni pociąg o szyny, usypia człowiek po dnia mozole. Z małym dorobkiem całego życia, który w sklepowym wózku się mieści. Ma tyle marzeń, co każdy z nas i dach nad głową skorodowany. Czasem się mała iskra zapali zbłąkanej gwiazdy i szybko zgaśnie. I gruchnie gołąb, w skrzydła uderzy, by sen zakłócić. Spać mu nie daje wielka ulica, na której życie wciąż nie ustaje. Piszczą opony, światło oślepia i przerażony głośnik zawyje. Pod mostem życie pędzą bezdomni, sen amerykański obok przechodzi. A wiosna idzie niczym królowa, świeżością pachnie. Wicher zawyje jako wilk w lesie, księżyc pokaże obfity róg, człowiek przechodzi tak obojętnie, a krzywdę tylko zrozumie Bóg.

Władysław Panasiuk

Wersja do druku

W. panasiuk - 28.03.17 18:11
Coraz trudniej pisać prawdę. Na ogół wolimy karmić się propagandą, której nie brakuje. Patrzenie w jeden punk niczego nie zmieni. Wciąż na coś czekamy, a obiecanki rozmywa czas. Prawda jest gorzka i chyba dlatego nie do każdego przystaje. Coraz częściej budzimy się ze snu i zauważamy koszmar. Mniejszości żyje się luksusowa, a większość to my. Pozdrawiam Pana Lubomira. Myślimy podobnie.

Lubomir - 27.03.17 11:09
Hm...Z American Dream i European Dream zrobił się globalny koszmar. Jak mówią Włosi - L'incubo globale. Oby jak najszybciej nastąpiło otrzeźwienie i powrót do realu. Powrót do rzeczywistości opartej na uczciwości, rzetelnej wiedzy, ofiarności i twórczej pracy.

Wszystkich komentarzy: (2)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

28 Marca 1928 roku
Urodził się Zbigniew Brzeziński, doradca prezydenta USA Jimmiego Cartera ds. bezpieczeństwa narodowego


28 Marca 1943 roku
Zmarł w Kaliforni Siergiej Rachmaninow, rosyjski kompozytor, pianista i dyrygent (ur. 1873)


Zobacz więcej