Piątek 29 Marca 2024r. - 88 dz. roku,  Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 15.04.15 - 12:35     Czytano: [1681]

Cała władza w ręku mafii


Oglądałem w telewizorze fragment programu Elżbiety Jaworowicz, w którym to pokazano reportaż, jak to człowiek dzięki sfałszowanemu testamentowi został właścicielem ziemi wartej, o ile dobrze pamiętam, jakieś 30-40 mln. I to w Polsce, od 25 lat wolnej jak zapewniał prezydent Bronisław Komorowski, „demokratycznym państwie prawa”, w samym środku Unii Europejskiej tej ostoi dobrobytu i praw człowieka, w którym to urzędnicy mieli chodzić i prosić się, aby ludzie przyjmowali dotacje, choćby z ociąganiem.

Reportażu całego nie oglądałem więc mogę coś pomylić. Ale zdaje się, że wyglądało to tak. Zmarła kobieta, która posiadała ziemię w bardzo atrakcyjnym miejscu. A skoro tak, to w urzędzie, czy jakiejś prokuratorze czy jakimś sądzie, nie pamiętam dokładnie, pojawiał się człowiek i tam dostał klucze do domu, w którym nieboszczka mieszkała. A gdy już wszedł do tego domu to natychmiast znalazł testament, w którym to zmarła przepisała mu cały majątek. Sąd ustalił, że co prawda świętej pamięci właścicielka fortuny ani nie napisała, ani nie podpisała testamentu, ale ze względu na to, że nie wiadomo kto napisał i podpisał, to wszystko jest w porządku i właścicielem jest ów osobnik wskazany w sfałszowanym testamencie.

Jak to zwykle w tym programie, zaproszeni goście mieli mnóstwo dobrych rad dla bohaterów reportaży, co zawsze przypomina mi fraszkę biskupa Krasickiego, który pisał o zającu zjedzonym przez psy wśród serdecznych przyjaciół. Oto jeden taki „młody, wykształcony, z dużego miasta” i w dodatku mecenas nakrzyczał na panie i jednego pana (czyli rodzinę, której należał się spadek po zmarłej kobiecie), że przy waszym statusie tak mało profesjonalnie podeszliście do sprawy, że należało prężną kancelarie adwokacką nająć i takie tam. Trzeba przyznać, że to bardzo zabawna propozycja.

Widać uważa poszkodowanych przez fałszerzy testamentu za głupków. Skoro w grę wchodzi 30-40 milionów złotych, urzędnicy (mniejsza już z tym gdzie zatrudnieni) przekazują osobie nie spokrewnionej ze zmarłą klucze do jej domu, a sąd jednocześnie stwierdza, że testament został co prawda sporządzony i podpisany przez czort wie kogo, ale przyznaje ziemię osobie wskazanej w testamencie, to wiadomo, że całą sprawę sprokurowała mafia, miejscowa sitwa, szajka utrzymywanych z naszych podatków nierobów, jak zwał tak zwał. A do tej mafii, sitwy, szajki pewnie należy sędzia skoro wydał tak idiotyczne decyzje, wyroki czy coś tam. A w takiej sytuacji najmowanie „prężnej kancelarii” to tylko strata pieniędzy. Pewnie tylko dzięki cenzurze nigdy w tym programie nie padły słowa, że państwo polskie zostało przekazane w ręce różnorakich mafii i te mafie wyduszają z ludzi ile się da, a nawet jeszcze więcej.

Ale widać spadkobiercy zmarłej posiadaczki ziemi wcale nie są tacy głupi jakby panu mecenasowi się wydawało i zainteresowali swoimi kłopotami panią redaktor Jaworowicz. Ta sprawę nagłośniła. I tak jakoś jest, że jak telewizja zacznie o czymś trąbić, to sprawy, których nie da się załatwić nagle okazują się do załatwienia, przepisy coś blokujące nagle przestają blokować, chorzy, których nie można w Polsce leczyć nagle otrzymują informacje gdzie i kiedy mają się stawić i tak dalej.

Najlepszym w ostatnim czasie tego przykładem była sprawa komornika i jego pomagierów, którzy w biały dzień „w majestacie prawa” kradli ludziom ciągniki, maszyny rolnicze, samochody. Ludzie się odwoływali, ale sądy mówiły, że wszystko jest dobrze, bo już ciągnik czy samochód są sprzedane. Telewizor złodziejstwo pokazał i zaczęli trochę sprawy odkręcać. Szajka oczywiście będzie kradła dalej, ale na razie mniej ostentacyjnie. Dzięki czemu np. w ciągu roku nie obrabuje powiedzmy stu osób ale dziewięćdziesięciu dziewięciu. Chociaż tyle.
A oprócz tego podobno w Polsce mają być jakieś wybory. Coś mi się jednak wydaje, że oni będą walczyć do ostatniej kropli naszej krwi, aby dalej trzymać nas za pyski i tuczyć się naszymi pieniędzmi. Gdyby wybory mogły to zmienić, to zostałyby w „obronie demokracji” odwołane, a po ulicach, jak w 1981 roku, jeździłyby czołgi, byłaby godzina milicyjna, a ci, którzy myśleliby, że z tą demokracją to na poważnie, zostaliby internowani jako osoby stwarzające zagrożenie. Zresztą, starsi pamiętają, młodsi niech sięgną do książek.

Jestem krytykowany za brak optymizmu, pozytywnego programu, no cóż, trudno. Obawiam się, że pisanie, iż trzeba to i to zrobić, wystarczy zmienić tamto i tamto, a już będzie lepiej to robienie ludzi w konia. Oni mogą wszystko, jak nie kijem to pałą, a my tyle, co ten żołnierz wyklęty na początku lat sześćdziesiątych, starać się przeżyć do następnego dnia.
michalpluta.bloog.pl

MICHAŁ PLUTA

Wersja do druku

His - 25.04.15 8:02
Komentarze ubliżające (z epitetami) innym uczestnikom dyskusji nie będą publikowane, szczególnie te anonimowe.
Prosimy o kulturalne wyrażanie swojej odmienności.
Admin

Jan Orawicz - 25.04.15 0:11
Tak po prawdzie, nie mam chęci na prowadzenie dialogu z jakąś
kasliwą osobą podająca się za Babcie Konstancje. A zatem
Babciuni donosze,że nic mi się w głowie nie poplatało w sprawie
terminu W y k l ę c i! Otóż Babciuniu Konstancjo widzę,że długo
żyjesz na świecie,co zobowiązuje do pełnej znajomości
etymologii słowa w y k l ę t y. Otóż kieruję Panią do naszego
Słownika Języka Polskiego, tom III str. 8O6 tam się Pani dowie,
co faktycznie znaczy ten termin. Oprócz tego podaję Pani,że to
słowo w 1993 roku zapożyczył sobie od czerwonego bandyty z KBW
Pan historyk Leszek Zebrowski,który w czasie swoich badań
historycznych, odkrył list dowódcy jednego z oddzialu tego
wojska Stalina w polskich mundurach i orzełkiem bez korony.
Ten bandyta napisał list do żony akowca,którego zamordował,
i zagrzebał, pisząc ,że jako przeklętego bandytę! Pan historyk
przeoczył ważny aspekt sprawy,że bandyci nie mają prawa
i mocy przeklinania kogoś, według własnego widzi mi się. Gdyby Pan
historyk wziął pod uwagę ten aspect sprawy, nigdy by nie nazwał
Obrońców Ojczyzny z podziemia zbrojnego W y k l ę t y m i.
To są żołnierze Niezłomni !!!Na koniec radzę Pani Babciuni nie
zabieranie głosu na tematy,które się nie zna. Ja dobrze na tym
wychodzę wiele lat,gdyż już jestem autentycznym dziadkiem,
czyli nie z pseudonimu... ... Mimo szystkiemu pozdrawiam

Bogdan Dziuma - 24.04.15 18:41
Całkowicie zgadzam się z Babcią Konstancją !
Żydokomuna a w obecnym wcieleniu, bolszewia tęczowa , w swym założeniu programowym ma :likwidację fizyczną , kradzież wizerunku, skazywanie na niebyt w przestrzeni historycznej , przejmowanie hasłowe celów i aspiracji narodów poprzez "bolków" ,sprowadzanie wymiaru pamięci narodowej do "opowieści z nad rzeki" typu INKA WŚRÓD niegodziwców !
Brawo Babciu Konstancjo !

Babcia Konstancja - 22.04.15 9:09
Szanowny Panie Orawicz, pop...ło się panu wszystko dokumentnie.
Termin "żołnierze wyklęci" był używany przez jednego z historyków opisującego tragiczne losy tych patriotów walczących o wolność Polski.

Termin "żołnierze wyklęci" nie jest terminem ubliżającym tym bohaterom.
W rozumieniu tego znaczenia przyjmuje się, że ci żołnierze zostali wyklęci przez aparat państwa komunistycznego, że zamordowano i zagrzebano ich ciała bezimiennie przewidując, że pamięć o nich została na zawsze zniszczona.

Mordy i zbeszczeszczanie zwłok (często ćwiartowano zwłoki lub oddzielano głowę od tułowia) było jedną z metod na całkowite pozbawienie tych polskich patriotów człowieczeństwa a raczej pamięci o istnieniu tak wielkich postaci.

Innymi słowy, historyk opisujący tych naszych bohaterów nazywając takie działania żydo-sowieckiego aparatu terroru używał terminu "żołnierze wyklęci"przez ten aparat i ówczesne polskie państwo komunistyczne.
Wyklęci ze świadomości narodowej Polaków, z oficjalnego obiegu medialnego, wyklęci z etosu narodowego, wyklęci wobec oficjalnej władzy komunistycznej.

Zbrodnie żydo-komunistyczne wbrew zamiarom zbrodniarzy nie spowodowały jednak zapomnienia tych wielkich synów narodu polskiego, którzy ponieśli największą ofiarę, ofiarę życia. Wyklęcie nie powiodło się, panie ORAWICZ!
Pamiętamy i czcimy tych wielkich synów naszej ojczyzny. To nasz narodowy obowiązek i powinność pokoleń wszystkich Polaków w kraju i na wygnaniu.
Tak to należy rozumieć szanowny panie POETO! Pańskie rozumowanie jest błędne.

Zdrowia i weny twórczej!

Obiektywny - 17.04.15 11:58
Żołnierze Wyklęci to polskie powojenne podziemie niepodległościowe i antykomunistyczne – ruch partyzancki stawiający opór sowietyzacji Polski i podporządkowaniu jej ZSRR, toczący walkę ze służbami bezpieczeństwa ZSRR i podporządkowanymi im służbami w Polsce. Uczestnicy ruchu określani są jako „żołnierze wyklęci”, „żołnierze drugiej konspiracji” czy jako „żołnierze niezłomni”. W czasach PRL ogół jednostek antykomunistycznych określany był jako reakcyjne podziemie.
***
Określenie „żołnierze wyklęci” powstało w 1993 – użyto go pierwszy raz w tytule wystawy „Żołnierze Wyklęci – antykomunistyczne podziemie zbrojne po 1944 r.”, organizowanej przez Ligę Republikańską na Uniwersytecie Warszawskim.
***
Żołnierze Wyklęci – to określenie zawiera w sobie ogrom znaczeń – począwszy od upokarzania walecznych ludzi – Polaków Patriotów – i bezprawie reżimu dzięki któremu niszczono ludzi, czy wreszcie na pogardzie Ich Człowieczeństwa
***
Termin „żołnierze wyklęci” upowszechnił JERZY ŚLASKI publikując książkę o takim tytule.
Książka zaliczana już do klasyki literatury o polskim podziemiu niepodległościowym.
***
Osobiście uważam, że to określenie „Zołnierze Wyklęci” jest najbardziej odpowiednie do czasu i Etosu, zwiazanego walką i życiem... i oddawaniem go za Ojczyznę!

Jan Orawicz - 15.04.15 23:16
Szanowny Panie Michale, za co Niezłomnych żólnierzy nazywamy Wyklętymi? Tylko dla tego,że tak sobie życzy Pan historyk Leszek
Żebrowski? Wielu Polaków nie wie o tym,że jest to przykre określenie!
Pan Żebrowski zapożyczył sobie z listu bandyty KBW,który zamordował
Akowca powiadamiając jego żone w liscie,że jest przeklęty i pochowany
w spłaszczony grobie. Słownik Języka Polskiego tom III, na stronie 8O6
podaje tłumaczenie słowo w y k l ą ć. Niechże Pan zajrzy na to
tłumaczenie znawców jezyka polskiego, a zapewne zrezygnuje Pan
z honorowania tego ubliżajacego terminu naszym Kochanym żołnierzom,
tamtego Polskiego zbrojnego podziemia,którzy walczyli z wiadomymi,
potęgami w postaci bandyckich Niemców i czerwonych sowietów - do
ostatniej kropli krwi!!! Jak można takich Synów Narodu nazywać Wyklętymi? !!!
Jak bezmyślnie to określenie krąży po Polsce. Niektórzy publicysci sa tak
zdezorientowani,że pisza Niezłomni i za chwilę Wyklęci. Pozdrawiam

Wszystkich komentarzy: (6)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

29 Marca 2020 roku
W wieku 86 lat zmarł wybitny kompozytor, dyrygent i pedagog muzyczny Krzysztof Penderecki. Nagrodzone utwory: „Strofy”, „Emanacje”, „Psalmy Dawida.


29 Marca 1865 roku
Urodził się Antoni Listowski, polski dowódca wojskowy, gen. dywizji, pełniący obowiązki Naczelnego Wodza wiosną 1920 (zm. 1927


Zobacz więcej