Niedziela 15 Września 2024r. - 259 dz. roku, Imieniny: Albina, Ronalda
| Strona główna | | Mapa serwisu
dodano: 23.02.14 - 21:40 Czytano: [22592]
Dział: Kultura i Nauka
Recitale poetyckie (Aktualizacja)
Recital I (Agamemnon)
villanella minorowa
pęki kluczy w fortepianach
klawikordów drżąca trema
błyskawicą nuty czyta
nad ruczajem rozbiegana
wchodzi znowu w nowy temat
ze snu w przestrzeń złota suita
ciągle śmiała nie dograna
zawsze młoda – innej nie ma
o wiek Poke nikt nie pyta
dźwięk uderzeń w fortepianach
i odbity blask Chopina
z kontrabasem szczerze wita
coraz piękniej i goręcej
w rozbiegane bierze ręce –
muza skrzypiec znakomita
Agamemnon
w nawiązaniu do ~ mariimagdaleny
***
minorowa w fortepianach
pieści uszy słodka suita
nastrojowo nastrojona
jeszcze jedna, niezagrana
część w parnasach jest ukryta
przez nikogo nie wyśniona
muza roznegliżowana
kto część trzecią wyśni? - pyta
Poke utwór nam wykona
lecz gdy zamknie się trójseria -
zabrzmi jej wirtuozeria
jako trudów tych korona
mariamagdalena
...................................................................................................................................
...................................................................................................................................
3 marca 2014r.
Jan Orawicz
W kropli refleksji
Cisza utkana
Myślami
Świecie nasz
Czy idziesz
Z nami
Czy przerosłeś
Nasz krok
Nasze widzenie
Jasność i mrok
Nasze drogi
W Przestrzeni
I czasie
I tej żywej
I nie żywej
Masie
A gdzie nasz Bóg
Gubimy Go
Za mgławicami
Impetu zostało
Po nim tło
Z nieustępliwą
Kroplą sekretu
Trudno się wrócić
Po Boga
Bo to daleka
I wsteczna droga
Czy Go przyjmiesz
Z tamtą pamięcią
Czy Go rozpoznasz
W tamtym spojrzeniu
W blasku i cieniu
On nas dogoni
On nas poszuka
Bo to jest Jego
Wiekuista sztuka
Jan Orawicz
Spotkanie z topolą
Rozkołysałaś się moja topolo,
Tak zielono jak za tamtych dni,
Znów od Wisły brzask zza lasu,
Tak jak wtedy promieniście lśni...
Tu pioruny zbierałaś na siebie,
Bym mógł kroczyć, nawet w czasie burzy,
Do przydrożnej żołnierskiej mogiły,
Ze Zdrowaśką wpiętą w pęczek róży...
W twoich cieniach rozścielona cisza,
Postrzępiona gradem chytrych kul!!
Kiedy tamten wrzesień tu zawitał,
By przytulić żałobę i ból..
Jak daleko już od nas topolo,
Tamten nasz wspólny los!
I znów klaszczesz jak wtedy zielono!
Na żołnierskim grobie, zakwitł świeży wrzos...
I skowronki śpiewają nad tobą,
A po kruku gniazdo sokół ma,!
I jak wtedy, tu na nocne spanie,
Ciągnie z bagna pochylona mgła.
Jan Orawicz
Puszcza Bydgoska - Łażyn 11-O9-1995r
...................................................................................................................................
...................................................................................................................................
3 marca 2014r.
Recital I (Miladora)
villa appasionato
miękko i cicho - cantabile
cisza roztopi nas w decymach
na ustach nuty słów zaplącze
dłoń dominantą przerwie chwilę
glissandem jeszcze ją zatrzyma
w dialogu bitonalnych wtrąceń
i znów da capo po al fine
crescendo odczuć w pięcioliniach
arpeggio palców piano forte
a vista grane concertino
largo andante andantino
na wspólnych strunach nocny koncert
Miladora
muzyczny dialog z MariąMagdaleną
...................................................................................................................................
...................................................................................................................................
8 marca 2014r.
Jan Orawicz
Lecisz mój ptaku
Lecisz mój
Ptaku w dal
Za którą spala
Mnie żal
Za którą
W noce i dni
Jej tamta światłość
Się szkli
Za którą
Ptaku mój
Poszedłbym
W każdy bój
Żeby powrócić
Na tamten ślad
By z tym, co polskie
Iść za pan brat
Gdzie niosła się
Na ustach pieśń
Orłowi Polskiemu
Chwała i cześć
Lecisz mój
Ptaku w dal
Na gniazdo którego
Mi żal
Jan Orawicz
Świecie nasz
Świecie nasz,
Świecie nasz
Znowu dziwna
Twoja twarz
Co udziwnia
Znów ją tak
Jaka myśl
Jaki znak
A masz przecież
Kroczyć w przód
W twórczy znój
W żyzny trud
Tylko bacz
By nie tam
Do otwartych
Na złudę bram
Tylko nie tam,
Gdzie grób po grobie
Może zostać
Po tobie
Świecie nasz
Świecie nasz
Znowu dziwna
Twoja twarz
Jan Orawicz
...................................................................................................................................
...................................................................................................................................
18 marca 2014r.
Recital I (Miladora)
zatańcz ze mną wierszem wszystkiemu na przekór
gdy codzienność słowa wyrwana z przemilczeń
odbija się tylko śladem echa w echu
zatańcz ze mną wierszem
zatańcz ze mną myślą która w głębi iskrzy
pośród tylu różnych przelotnych wibracji
niechaj razem stworzą wielobarwny dyptyk
zatańcz ze mną myślą
zatańcz ze mną chwilą nim ponownie zgaśnie
w niezauważeniu bez nabrania pełni
i chociaż przeminie w biegu innych następstw
zatańcz ze mną chwilą
Miladora
...................................................................................................................................
...................................................................................................................................
23 marca 2014r.
Recital I (Miladora)
precatio
dzień za dniem leci czas-ułuda
zbiera jak żniwiarz ludzkie plony
choć mistrzów nadal słychać tony
chociaż wciąż jeszcze dźwięczy fuga
na klawiaturze cienie dłoni
wplątane w dźwięki trwają jeszcze
słyszysz jak mówią nikłym szeptem
próbując cicho czas przegonić
stygnie capriccio ludzkich myśli
fermaty ciągną się jak smuga
kto komu zagra dziś preludia
skoro odeszli ci co przyszli
więc tańcz palcami canzonettę
na strunach dawnych instrumentów
graj mi przynajmniej do momentu
gdy jeszcze echo spływa echem
Miladora
....................................................................................................................................
....................................................................................................................................
30 marca 2014r.
Recital I (Miladora)
villa agosto
w sandałkach kobiet lato cicho stuka
o stare płyty dziedzińca i ulic
na niebie głosy krzyżuje wśród ptaków
idziesz przed siebie i wciąż czegoś szukasz
jakbyś chciał hejnał do piersi przytulić
i z nim ulecieć wysoko nad kraków
mijasz uśmiechy otwarte jak furtka
wiatr plącze kwiaty lapisem lazuli
nieba nad rynkiem pełnego zapachów
gościńcem bruku rozściela floriańska
obraz zieleni za bramą na plantach
w grawiurę liści gałęzi i dachów
Miladora
...................................................................................................................................
...................................................................................................................................
6 kwietnia 2014r.
Recital I (Miladora)
scherzo
może to tylko miraż tańca
snu nocy letniej z wyobraźnią
choć chwilo - jesteś piękna czeka
już się wymyka Fausta wargom
tańczą motyle wśród płomieni
menuet dłoni ciszą niemy
w scenerii snu Szeherezady
maswerk tęsknoty pejzaż wieńczy
nie wiem czy ktoś go namaluje
nie wiem czy będzie równie piękny
tańczą motyle w skrzydłach wiatru
menuet dłoni scherzo palców
ucichły kroki milkną smyczki
urwana struna drży znacząco
i tylko cisza wraca szeptem
chwilo trwaj wiecznie trwaj bez końca
tańczą motyle wśród milczenia
menuet dłoni płomień cienia
Miladora
...................................................................................................................................
...................................................................................................................................
12 kwietnia 2014r.
Recital I (Barbara Marek)
Nadirowi A.
W wody Salgiru* noc zapada
daleko - u grobowej ciszy
gdzie nawet gorzkie zioła trawa
mojego głosu nie usłyszy.
Na stole już butelka wina
wypijmy tato za spotkanie
chciałbym jak dobry sen zatrzymać
tamten znajomy sen na ścianie.
Wędruję sam po cudzej ziemi
muzykę skrzypiec ludziom daję
wczoraj trafiono mnie kamieniem
dzisiaj oklaski nie ustają.
Wypijmy tato słodkie wino
tak wiele chciałbym ci darować
krążą jak ptaki nad równiną
nasze nie wyrażone słowa
Barbara Marek
*/ rodzinne strony Nadira
(Nadir A. skrzypek wirtuoz, koncertujący na ulicach Krakowa)
...................................................................................................................................
...................................................................................................................................
20 kwietnia 2014r.
Recital I (Miladora)
suita wawelska
pod basztą wiatr trubadur na fletni tęsknie wieje
kołysze dzikim winem szeleszcząc w resztkach liści
skrzypią zawiasy w bramach wiatr wciska się w wierzeje
sutanną znów przemyka brunatny cień w zakrystii
pod smoczym niebem jamy kamienie brzęczą echem
gdzieś stroje klawesynu wibrują w nutach fermat
a poplątane dźwięki muzyki razem z szeptem
wiją się po krużgankach wplecione w słoje drewna
w parkiecie trzeszczą wieki arrasy drżą na ścianie
z portretów patrzą oczy w zadumie nad przeszłością
gdy smoki żyły jeszcze ukryte w smoczej jamie
i nocą wychodziły podkradać tańce gościom
w podziemiach ciągle słychać ton basso continuo
i dzień po dniu przemija cichnącym już kurantem
lecz nadal w pustkę komnat spowitych snu glazurą
spływają kształty cieni odległym kontredansem
Miladora
....................................................................................................................................
....................................................................................................................................
26 kwietnia 2014r.
Recital I (Agamemnon)
Villanella F-durII
wieczór radość w tle smyczków rozpościela jak płomień
koncert wchodzi rozgłośnie w swoje lube staccato
w tle krakowia z Wawelem wśród zadumy gdzieś znika
czy się dusza raduje już splecione są dłonie
wśród wspaniałych akordów rozbawiło się lato -
wiolonczele i skrzypce aż do bólu przenika
wciąż w akordach powraca piękna nuta i płonie
w nawiązaniu do starych tak utkanych bogato
w mgnień maestrii zadumy i olśnienia klasyka
tu się miłość wciąż rodzi tu uczucie znów wzeszło
w każdej twarzy radośnie refleksyjnie tkwi przeszłość
kołysanka gondoli? - tylko zmysły usypia
Agamemnon
na muzyczną nutę villanelli F-dur Miladory
.................................................................................................................................
....................................................................................................................................
Recital poetycki II
św. Jan Paweł II patron Polski
Zapraszam do publikowania wierszy o tematyce egzystencjalnej na okoliczność kanonizacji Jana Pawła II.
....................................................................................................................................
....................................................................................................................................
26 kwietnia 2014r.
Recital poetycki II (Agamemnon)
***
wieczyste światło w Słowie pokoleń
poustawiało skały w Krakowie
nie dba czy lecą chmury podwójne
i zeschłe liście na wiatrach jesiennych
patrząc z daleka na kraj ten cudny
ziemia powstaje na duchu się wspiera
nektar życia dolewa do duszy
i kwiatom co miłą woń sieją
i w myślach swoich przeczystych świętych
jam je ukochał
słysząc te wielkie jasne życia Słowo
ze światłem weszli weszli do światła
w słonecznych siołach w słonecznych kręgach
niech oblatują błękitne nieba
złociste słońca
jaka wielka tworząca siła i jaka piękna
Agamemnon
....................................................................................................................................
....................................................................................................................................
4 maja 2014r.
Recital poetycki II (Agamemnon)
promień słońca
tobie gdy to czytasz Lachu orle skalny
niech da ci serce złoty czas słowika -
na krawędziach nieba promień mu umyka
- wylany słońcem - w łuku tryumfalnym
- w promieniu tym słowik niewidzialny śpiewa
taka pieśń lekka słoneczna wspaniała
jak czar dzikiej róży pod niebem płomiennym
cały świat zmraża gdy lato dojrzewa
Agamemnon
....................................................................................................................................
....................................................................................................................................
11 maja 2014r.
Recital poetycki II (Agamemnon)
***
jutrzenka już odeszła i nastał
dzień pełny uśmiechu
słoneczny
z zapędów pluszczących ruczajów
i z kwiatów białych utkany
cóż znaczy promień jutrzenki błogosławionej
już zapomnianej
cóż znaczą bujne jak burze zielenie
i dźwięki gdy gra muzyka gdzieś
z poza ziemi
której melodie słoneczne przede mną
o was myślę wszystkie niezapominajki
gdy wszyscy o was zapomnieli
kwiaty jak dzieci porosły wiosenne
z mego ogrodu
(a kwiatów w ogrodzie było tysiące)
sen co na jawie rajem motyla
ujrzałem
z niejedną pszczółką sączę nektary
z złotych kielichów
i na przełęczy góry zenitów
wieczorem szlakiem dzikich łabędzi
polecę by już nie wrócić
by pozostawić miejsce innemu
widzę - już srebrne orły okrążyły słońce
odbiły się od jezior przejrzystych kryształów
niesione owym złotym przeznaczeniem
Agamemnon
....................................................................................................................................
....................................................................................................................................
18 maja 2014r.
Recital poetycki II (Agamemnon)
powrót Juliusza Słowackiego
natura ducha wolna gdzie nie ma już fałszu
ani też siły która cofa prawo.
dzieło odsłania z wolna dzień
aż weszło we mnie uczucie nieśmiertelności
i mocy i zachwycenia
gdy z ducha wytryska światło
pięknych sióstr rozkochanych słów
tak czystych jak lot gołębia białego
albo promyka wschodzącego słońca.
genezyjska prośba tworów o człowieka
z wolna czyni świat słoneczną miłością
tak wielką jak duch Przemienienia
Agamemnon
....................................................................................................................................
....................................................................................................................................
2 czerwca 2014r.
Recital poetycki II (Agamemnon)
Tabor się zbliżał
Ujrzałem lice dotknięte
okiem spokojnej jesieni -
jak dwa złote kłosy
wśród dwóch diamentów spłowiałych
spokojnych i pewnych -
dla których żywot widzialny
stworzyła natura
wokół spisanego życia już pióra -
wśród radości śpiewnych
choć w trudach igielnych
Kwiatami z drogich błyszczących kamieni
mgła już powoli pokrywała ziemian
i gwiazdy iskrzą w kosmicznej przestrzeni
i Tabor się zbliżał jak góra przemian
od strony pieśni jak wiatr służebnych
Agamemnon
....................................................................................................................................
....................................................................................................................................
15 czerwca 2014r.
Recital poetycki II (Agamemnon)
Nową wam ziemię
Struny trącane ręką doskonałą
Z Orfea tonu
Wzmogły wioliny z naturalnym szałem
Oddźwięczające wisiały wspaniale
W przepaściach słońca
Nad kolumnami wśród świateł Syjonu
A bałem się końca nad okręgami -
Szły i wyrwały gdzieś ducha spode mnie
Jak gdyby promień dźwięk ten otworzył
Przejrzysty i otwarł się we mnie
Jak diamentowa gwiazda północy
Albo piękności
Z miłością w oczy
Przy strugach słońca
W oczy wieczności zagląda z dźwiękiem
I w głębi duszy w Sebastianowych
Gajach zielonych - Bogiem wezbranych
W hosanna duszach
W progach jasności
W koronie ducha
Nową wam świętą zapowiadam ziemię
Agamemnon
....................................................................................................................................
....................................................................................................................................
3 lipca 2014r.
Recital poetycki II (Agamemnon)
Na spotkanie z Janem Pawłem II
Tam rzeki ludzi,-
tam ludy płyną,
jakby do morza.
Zieloną krainą
Duch wielki przyszedł, -
Duch wielki pierwszeństwa
i użył ręki takiego człowieka
i jego siły; -
spokojnych słów męstwa.
Przyszła po nocy jutrzenka czuwania
w blasku różanym.
Zieloną krainą -
tam ludzie płyną, -
i ludy płyną
w zielone błonia –
zieloną świątynią -
z pieśnią na sercu
w jutrzenkę wśpiewaną.
Jak ongiś przyszli - na spotkanie z Panem,
w blasku jutrzenki różanej.
Agamemnon
....................................................................................................................................
....................................................................................................................................
22 lipca 2014r.
Recital poetycki II (Agamemnon)
ave
największa z cudów - się nazywająca
Ancilla Pańska - jaśniejąca w słońcu -
w błękitnym płaszczu Trójcy majestatu
sądzisz że wody na przejrzystym tronie
diamencie pani jutrzenką ubrana
królowa niebios i królowa światów
nam przewodniczy w domu mym koronie
Agamemnon
....................................................................................................................................
....................................................................................................................................
5 sierpnia 2014r.
Recital poetycki II (Agamemnon)
Labrador
stworzenia
Świat przemienienia jak
duch globowy
co wschodzi z słońca jak
z strumienia wody
i ryba złota co z rąk
uciekła jak ptak o śpiewie
i poszum drzewa przy
szarych skałach
na wylewisku pod skalnym
urwiskiem
w spokojnych łąkach
przestrzeniach
Posiew kaczeńców jak łąk
odmieńców
w śmiałych
marzeniach pomiędzy
pasmami
wiecznymi przemian
A ja zaś spałem i żyłem
i oddychałem
i byłem częścią
i duchem stworzenia
Agamemnon
....................................................................................................................................
....................................................................................................................................
18 sierpnia 2014r.
Recital poetycki II (Agamemnon)
psalm 159
nikt nie będzie widział przedziwnej krainy
nikt nie będzie słuchał złotej muzyki
Panie wszystkich stworzeń
jeśli nie wejdziesz w ducha naszego
i w nim nie zamieszkasz
nie przejdzie w strukturze natury - jeżeli
takie straszliwe i takie samotne
odarte z widzenia niezwykłej krainy
podstawa bytu - bytów nie pochłonie
- przestrzeni wspaniałych i nie oddzieli
co było umarłe i nie przeanieli
Agamemnon
....................................................................................................................................
....................................................................................................................................
2 września 2014r.
Recital poetycki II (Agamemnon)
Zaczniemy ducha ku Bogu podnosić
( z cyklu interpretacje Juliusza Słowackiego)
Takiego piękna wam nie wyobrażę
Jaki szedł od tej olśnionej natury,
Która pędziła światła jasne twarze;
Oczy jak lilie - płomyki z purpury,
Tworzyły piękne się jakieś pasaże
Kolumnadami które są u góry
W promieniach w formie kształtowi poddaną
Lepszą jutrzenkę przyszłą – już różaną.
I rzekłem żonie o wizji mistycznej;
A ona: - „Właśnie taką drugą,
Która mi róży na niebiosach ślicznej
Także wiodącą uczyniła sługą.
Ja przeprowadzam górze seraficznej
Duchy – kwitnące jeszcze dziś nad strugą;
Jam jest dawczynią nawet ptaszków rzeszy:
Gdy lecę w niebo – jaskółka się cieszy.
Jak falą morza,... - gdy całym narodem
Zaczniemy ducha ku Bogu podnosić
Co wiek podwyższać twory jednym wschodem
Jako nawzajem winy nasze nosić
Żywot na górze mieć – a śmierć pod spodem
I duchy wyższe w wyższe ciała wnosić
I wsze obdarzyć nowej formy chwałą
Oddać to wszystko tak duszę jak ciało.
Kto by zrozumiał!... gdy my tak do siebie
Gadali snami – żywota królowie.
Już więcej ducha, bo w ciągłej potrzebie
Wzrastać na duchu... więc już w naszym słowie
Była ta siła która jest na niebie,
Zdolna podnosić do góry ołowie,
Siła... która nas zniżonych kolanem
Porwie – i w niebie postawi przed Panem...
Opracował na podstawie dzieł J. Słowackiego:
Agamemnon
....................................................................................................................................
....................................................................................................................................
20 września 2014r.
Recital poetycki II (Agamemnon)
przez grube kraty i poprzez kajdany
wiek nie był mój.
czas zamknięty
i przestrzeń zamknięta
na rękach moich.
a dusza czująca
dotknięta i żywa
choć oświecona wewnętrznym światłem
w ogniwach podwójnych kajdan ze stali
świeciła stłumiona jak brak latarni.
aż się przeciśnie
w niej promień słońca i świat zapali.
a czy zapali.
*
kratę usuwa z wolna ręka niewidzialna.
Agamemnon
....................................................................................................................................
....................................................................................................................................
30 września 2014r.
Recital poetycki II (Agamemnon)
poezja a wieczność
co niebywałe i co niepokoi
gdy wielka jest godność i mądra postawa
w wydźwięku poezjo a jesteś tak nośna
jak dobre jest Słowo - tą siłą ducha
co stwarza mądrość i granit stwarza
światy przemienia
bo nic co miałkie nie wyjdzie z ust twoich
jak możność Słowa w strefie poznania.
Agamemnon
....................................................................................................................................
....................................................................................................................................
8 października 2014r.
Recital poetycki II (Agamemnon)
***
w każdej godzinie
niebo jest czyste
jest moc modlitwy
w niewinności dziecka
Bóg świeci w lustrze
w prostocie oczu.
egzystencjalne piękno
przenika wszystko.
Agamemnon
....................................................................................................................................
....................................................................................................................................
30 października 2014r.
Recital poetycki II (Agamemnon)
psalm 154
usiłujesz dotknąć nas
wewnętrznym ogniem
w czasie innej interpretacji światła
i innej kategorii wiedzy
Agamemnon
....................................................................................................................................
....................................................................................................................................
15 listopada 2014r.
Recital poetycki II (Agamemnon)
Kim jestem
kim więc jestem
w warunkach skończoności
i wyobcowania
w niezależnym i zależnym
charakterze mojej woli
w układzie poznania
i w lustrze nieskończonej
wartości ethosu
Agamemnon
....................................................................................................................................
....................................................................................................................................
30 listopada 2014r.
Recital poetycki II (Agamemnon)
nie ostatnie pożegnanie
weźcie siostry pod ramiona
zaprowadźcie tam gdzie ciało
może skonać
przyjdź kapłanie podaj Boga
w małym ciele
no a potem co ma być już
niech się dzieje
duchy wiedzą nie ostatnie
jest to przecież pożegnanie
w śmierci bratniej
wszystkim tutaj daję słowo
że po czasie znów spotkamy
się na nowo
moja świeca choć ze łzami
już zagasła pod jesieni
sztandarami
już odchodzę w drogę mleczną
niepodobna bym tu został
całą wieczność
Agamemnon
....................................................................................................................................
....................................................................................................................................
27 grudnia 2014r.
Recital poetycki II (Agamemnon)
koegzystencja (1)
nie wkracza w obszar
cudzych prawd – świętych praw
rozumna ziemska
i wolna istota
Agamemnon
....................................................................................................................................
....................................................................................................................................
10 stycznia 2015r.
Recital poetycki II (Agamemnon)
Koegzystencja (2)
Pośród milczenia czy mowę się słyszy,
Czy Bóg sawannę od wieków wychowa?
Wśród leopardów, leonów i rysi –
Widzę krzyk niemy... – podniesiona głowa
I biedne oczy i posmak tygrysi;
Na taki widok i krwawnik bez słowa
Oplata jagnię, aż serca się mrożą
Ze smakiem wielkim i krwiożerczą grozą.
Komu poznana bez dźwięków wymowa,
Kto serc bijących w stworzeniach nie słyszy,
Kto dziś na złotych sawannach od nowa
Światło dobędzie z zamyślonej ciszy.
Agamemnon
....................................................................................................................................
....................................................................................................................................
24 stycznia 2015r.
Recital poetycki II (Agamemnon)
Koegzystencja (3)
Nie wkracza człowiek ciemności framugą
W obszary cudze... – na straży stać będzie
Z ludzką rozumną i wolności strugą –
Naturą prawdy... w rozumnych prawd rzędzie.
I będę mówił, znużony tak długo...
Aż praw tych świętych... – jak w tęczę uprzędę.
Tej jednej prawdzie pokłonię się zatem
By stała złotą mądrością nad światem.
Agamemnon
....................................................................................................................................
....................................................................................................................................
5 luty 2015r.
Recital poetycki II (Agamemnon)
O! wy sny dawne, w których się przyśniła
Ludowi - Bogu na przyszłość grożąca
Antychrystowa potęga i siła...
O! tajemnice, od tarczy miesiąca
Odbite - bogdaj na wieki świeciła
W prostocie wasza moc oświecająca...
Juliusz Słowacki
....................................................................................................................................
....................................................................................................................................
20 lutego 2015r.
Recital poetycki II (Agamemnon)
***
Rzekłbyś nad tęczą, nad którą Dawidy
W psalmach duchowych odnajdują imię,
Czemu królestwa globowe olbrzymie
Nie wam Dawidom podały istotę
Korony swojej - królestwa złote.
Agamemnon
....................................................................................................................................
....................................................................................................................................
6 marca 2015r.
Recital poetycki II (Agamemnon)
Szukajcie w duchach, w nich są tajemnicze
Dawne przymierza arki - puste skrzynie,
W których strach Boży na dnie - i oblicze...
Biada, w kim zaćmi się - albo zginie!
Juliusz Słowacki
....................................................................................................................................
....................................................................................................................................
15 marca 2015r.
Recital poetycki II (Agamemnon)
***
O Panie oto wietrzna istota
Adam i Ewa zawsze rówieśni
Wiecznie ci sami w swym kręgu pleśni
I tajemnicy mego żywota.
Albowiem jako Twoi synowie
Byłem od wieków w Tobie poczęty
Jak Słowo Twoje i anioł w Słowie.*
Agamemnon
*/ J. Słowacki
....................................................................................................................................
....................................................................................................................................
28 marca 2015r.
Recital poetycki II (Agamemnon)
***
lecz nikt nie może nieumiłowany
posiąść w swej duszy przeczyste zwierciadło
rozlicznych światów tajemnych promieni
przez Trójcy bramy.
Agamemnon
....................................................................................................................................
....................................................................................................................................
12 kwietnia 2015r.
Recital poetycki II (Agamemnon)
A sława z twardej uzyskana siły
Do mogił idzie – lecz nie za mogiły
...
I było w niebie wielkie uciszenie,
A jeden anioł krzyknął: „Kto zań stanie?”
Wtenczas duch jeden opuścił promienie
I spadł... i było wielkie gwiazd spadanie
I różne piękne malowane cienie
Mijały w słońcach – leciały w otchłanie,
Potem jako staw, gdy się ukołysze,
Świat ducha zaczął zwierciadło – i ciszę.
Juliusz Słowacki
....................................................................................................................................
....................................................................................................................................
5 maja 2015r.
Recital poetycki II (Agamemnon)
***
jak powietrze
przeczysty kryształ
w promieniach słońca drżeniu
podporą jest dla ducha
tak duch kwiatu rośnie
w oczach palił się czysty Słowa promień.
w twoim sercu jest światło
i samo staje się światłem.
Agamemnon
....................................................................................................................................
....................................................................................................................................
18 maja 2015r.
Recital poetycki II (Agamemnon)
sąd był w czasie
srebrny księżyc widział przed wiekami
tak jak teraz widzi - świadek chwili
pustki kroczą towarzyszą smutnym oczom
gdy Bóg klęską czas jałowy
złoty tombak szczyt Parnasu
i trzy brzozy pełne żalu na ugorach
pozostały przygłuszone.
*
gdzieś w oddali
dotknij wzroku ziarno bytu
upływ czasu
chwil spełnionych.
ciepło ludzkich dłoni
to ziemia ofiary.
srebrny miesiąc zapamiętał też te chwile
chwile złote
czas przezwyciężony.
Agamemnon
....................................................................................................................................
....................................................................................................................................
29 maja 2015r.
Recital poetycki II (Agamemnon)
Kto jest twoim Królem?
Za serce twarde będziesz Polaninie
Odcięty tak długo, aż na krwawym znoju
Odnowisz ducha zmurszałe świątynie.
Cierpieć tak długo na krwawym twym znoju
Za grzechy swoje będziesz Polaninie,
Aż dzieci swoje napoisz u Zdroju.
Kwiaty patrzyły na słońca twych dzieci
Wzrokiem natury ziemi natchniętej
Światłem idących i przeszłych stuleci.
Na ziemi krwawej, jak na ziemi świętej
Kwiaty patrzyły na słońca twych dzieci.
Gdy się upierasz, więc będziesz przeklęty
Sam sobie stawiasz i wpadasz w swe sieci
Cała historia zapytuje cię z bólem
Polaku wielki – kto jest twoim Królem?
Ani wschód Kozła, Zachodu co zginie
Dworu Penteja straszliwy upadek
Nie oprze się wałom opartym w wiklinie.
Wśród fal szumiących poszukujesz schronu,
W burzliwym morzu - suchego zagonu.
Agamemnon
....................................................................................................................................
....................................................................................................................................
9 czerwca 2015r.
Recital poetycki II (Agamemnon)
W gołębiej naturze
... a cóż gdy całym narodem
zaczniemy ducha ku Bogu podnosić.
J. Słowacki
Juliusz jak anioł z orła wyjęty
Jak anioł bogaty w wzrok Boga
Proroczy mistyczny iskrzący
Zachodził do Polski
Gdzie leciały białe ducha gołębice
I gdzie w błękitność podniesione wieczną
Widział na skrzydłach pod pętlą słoneczną
A w górze
Jak lilie
W błękitach porwane stanęły
W przestrzeniach zajętych
W gołębiej naturze
Jak lilie co grodzi
Zapora w zagrodzie
Serafów rozmowa
W dom wchodzi
W narodzie
Wam starzy i młodzi
Dojrzali i dzieci
Wam gwiazdę z zenitu
Wrzuciłem do słońca
Z jutrzenką błękitu
Niech wschodzi
Niech świeci
I dziewczę i chłopak co wstaje
Rumiany
Gdy świt brzaśnie
Słowacki zagląda przez ramię do raju
Ze łzami
Tam Polska jest właśnie;
Gdzie święty duch unosi się na łąkach i wodach
I pełno kwiatów przy każdym ruczaju
Gdzie ptactwo w lasach jest jakby na godach
A człowiek lutnię ranną słyszy w gaju
I pełny świętej miłości się budzi.
Ja chcę do kraju
Kraju gdzie pełno lasów i chat i kościołów
Z niebem związanych wstęgami aniołów
Tam na mnie czekają.
Agamemnon
....................................................................................................................................
....................................................................................................................................
5 lipca 2015r.
Recital poetycki II (Agamemnon)
nowe przyszło plemię
gdym przyszedł – a już święta Pańska sprawa
życiem tętniła w nowym pokoleniu
oto bój żywy w potędze i sile
bój bez spoczynku a w Pana płomieniach
podjęto Słowo – co czas przezwycięża –
umiłowane – w swoim domu żyję
serce we mnie bije i mnie przezwycięża
Agamemnon
....................................................................................................................................
....................................................................................................................................
5 sierpnia 2015r.
Recital poetycki II (Agamemnon)
***
cóż znaczą dźwięki gdy gra muzyka.
ton nie z tej mocy chórowi podobny.
kwiatami zdobna twoja jest kraina
świętego blasku od Pańskiego Słowa.
Agamemnon
....................................................................................................................................
....................................................................................................................................
12 sierpnia 2015r.
Recital poetycki II (Agamemnon)
Odpowiedź Juliuszowi
Piszesz, że z pokorą padłeś na kolana
Abyś wstał silnym Boga robotnikiem
Gdy wstaniesz twój głos będzie głosem Pana
Twój krzyk ojczyzny całej będzie krzykiem!
Piszesz, że nie zostawiłeś tutaj żadnego dziedzica
Ani dla swej lutni ani dla imienia
Że imię twoje przejdzie jako błyskawica
I będzie jak dźwięk pusty trwać przez pokolenia.
Nie będzie tak jak piszesz Juliuszu
Przyjdź i podyktuj co masz w swojej duszy
A ja zapiszę każde twoje słowo,
Na nowo będziemy mieć w tobie geniusza
A słowo twoje kamień nawet rozkruszy!
Płaszcz na moim duchu jest zdobiony krocie
I mówionymi i bezsłownymi modlitwami
Stąd w Bożym mieni się złocie
I lśni w purpurze zdobny atłasami
Dzieci jak nie nastrojone lutnie
Gdy się je nastroi i muzyk je trąca,
Wydają melodie i śpiewają cudnie
I stają się jak wielkie wschodzące polskie słońca.
Trzeba być sternikiem ducha!
By melodia lutni płynęła pomału
I wschodziła słońcem co się
Właśnie budzi w kryształ ideału.
Wraz z radością wielką - Bogiem bogata
Płynęła pieśni lutnia do swojego portu
Na swej polskiej łodzi, do Bożego świata.
Niech żywi nie tracą nadziei
Niech każdy przez Boga zrodzony wybraniec
Stanie się dla Narodu dziejów epopei
Kamieniem Bożym rzuconym na szaniec
I nowym zwiastunem Nadziei.
O Polsko moja - tyś nauką światu!
Otwarłaś ducha Bożego wrota
Bóg dał ci wielką świętość ze Złota
Królestwa Swego i Majestatu!
Ojczyzno w kwiatach, pełnych Męczeństwa
Moc tobie ducha,
Anioł twój patrzy na Boga oblicze
I ma na twarzy Polski odbicie
Roków tysięcznych co skrzą się przed Panem
I mocą Ducha! tryskają wulkanem.
Agamemnon
....................................................................................................................................
....................................................................................................................................
1 października 2015r.
Recital poetycki II (Agamemnon)
Psalm 150
Alleluja!
Złotym dźwiękiem archanioła na wyżynach świata
Niech opowiada
Wszelki oddech
Niech wielbi Pana
We wnętrzu swej duszy - Ducha świątyni
Na harfach i lutniach całego wszechświata
W złocistych kanonach w przejrzystych kaskadach
Świetlista biała droga - co człowiekiem czyni
Niech uwielbia Pana
W złocistych kanonach w przejrzystych kaskadach
Złotymi dźwiękami na wyżynach wszechświata
Wszelki duch niech wielbi Pana i niech opowiada
I myśl i dusza i pieśń skrzydlata
W złocistych kantonach na płachtach zieleni
Jak lampy w koronach światłościom w naturze
Prześwitów w praojców gontynie
Przez drzewa konary jak w krosnach promieni
Psalmami się śmieją do Pana ku górze -
Ducha świątynie
*
Złotym dźwiękiem archanioła na wyżynach świata
Niech opowiada
Wszelki oddech
Agamemnon
....................................................................................................................................
....................................................................................................................................
19 października 2015r.
Recital poetycki II (Agamemnon)
Psalm 23
Pan moim nieskończonym jest życia pasterzem,
Na łąkach i pastwiskach gdzie woda źródlana –
A to jedno wiem tylko, że to własność Pana,
Jej kryształ lśni jak diament z wiecznego przymierza.
Chociaż serce i dusza wewnątrz we mnie pęknie,
Gdy świat jak wąż się pławi w paszcz swoich pozłotach;
Dziś gdy świata katodręk morduje w swych grotach –
Krwawą doliną chodzę, zła się nie ulęknę.
Bo Pan wiedzie prawymi ścieżkami imienia;
Niebo ziemię z ciemności uczynił świetliste, –
On utworzył z kamieni, jak z żarna istnienia
Swój Eden nieskończony w kaskadach złocistych.
Na niebie w nieboskłonach jesiennych omłotach
I we mnie moje serce w duszy mej zapali –
Próbę weźmie Pan swoją – jak z czystego złota –
Wprowadzi mnie do miasta swego Jeruzalem.
Agamemnon
....................................................................................................................................
....................................................................................................................................
30 października 2015r.
Recital poetycki II (Władysław Panasiuk)
Owoc cierpienia
Od strzech daleko, od skib srebrzystych i krętych dróg,
od pól zielonych i łąk murawy – z dala od domu - w obcej krainie...
Wśród wiernych tłumu – wpatrzony w niebios przejrzystą dal,
choć niewidoczny i zagubiony, jak mały kwiatek - co w koniczynie
ukryty klęczy; w modłach zatapia tęsknotę, żal.
Patrzy na niego zdziwiony Bóg!
- Kogo na takie słowa dziś stać? prawdziwe, wdzięczne i pełne wiary…
Płyną do niebios szczere wołania – tu się zaczyna z Bogiem rozmowa,
rzadko słyszane wdzięczności strofy, kiedy się serce w pełni otwiera.
Anioł zanosi modły przed tron – proste - lecz jakże wymowne słowa.
Szczerość w niebiosa płynie jak rzeka i całe niebo nagle zamiera,
- modlitwa życia wzmacnia filary.-
W Rzymie na placu chłop prosty klęczy – taki od pługa, stalowej kosy
wpatrzony w niebo wśród ludzi rzeszy –sercem rozmawia i duszą śpiewa.
Tu obok grobu św. Piotra wszyscy następcy od wieków leżą
stąd coraz bliżej do niebios bram, tu się modlitwę jak chleb rozsiewa,
jak polskie żyto, co naród żywi – tu łzy się leją na ranę świeżą,
na listy wiernych i kwiatów stosy.
Rzym nam przybliżył biskup z Krakowa - czerwone maki, które tam rosną.
Zdobyte szczyty, zdobyte niebo, zdobyte serca – nawróceń tyle…
Polska jest w Rzymie! – wśród grobów widać nasze nazwiska i naszą wiarę.
W tym wielkim tłumie, co plac otacza, gdzie apostołów posągi stare;
chłop polski klęczy w wielkiej zadumie; aż Bóg różaniec przerwał na chwilę…
- tak się zamyślił i tak zadumał …
- Nie polski język Boga zadziwił - lecz szczerość chłopa i czyste serce
i ta prostota, i ta zaduma, i bieda, którą przywiózł ze sobą, i te korzenie
głębokiej wiary. Jednak sens miało moje cierpienie-
choćby dla tego jednego czynu – pomyślał Jezus-
…czemu różaniec przerwałeś synu? – Ojciec zapytał!
Władysław Panasiuk
....................................................................................................................................
....................................................................................................................................
12 listopada 2015r.
Recital poetycki II (Agamemnon)
On i ona, dwie obrączki
i zwycięstwo
białą brzozą z białym świtem
białych orląt Wajdeloty
ogarnięty plusk ruczaju
biały koń z kopytem złotym
śnieżnobiałą wiedzie grzywą
tysiąc wieków tęsknot.
oto
jeden gest błękitu
jak kwiat cięty
jedna miłość
jedno życie
jeden promień
lśni odbity
obleczeni w ogień święty ból przełomów
i w zwycięstwo
na zwierciadle jednolitym .
gdzieś tam w gaju
odlecimy gdzieś do krajów
wraz z gwiazdami lanckorony
tak się stanie
na wieczyste królów bycie
gdzie pelikan wraz z łabędziem
z koralami po błękicie nieba toni
ze złotymi koronami
świat gałązki na obszarze
w ogród kwiatów na tęsknotę
i na radość się zapali.
o radości iskro Boga
bo się w świecie rozpłomieniasz
ona świętym skrzeniem gwiazd
ona światu światła twarz
łabędzich piór i pióra brzask
potęga gór i zwity czas
i jeden krok i jeszcze stąd
i jeden gest
perłowych rąk
i uśmiech serc tysiąca
słońc.
Agamemnon
....................................................................................................................................
....................................................................................................................................
24 listopada 2015r.
Recital poetycki II (Agamemnon)
Teresa z Awili
W hiszpańskiej gdzieś Avili centrum płynie życia
Gdy z tętnieniem umiaru i z gwiaździstą falą
Kształty mocy wszechświatów zwierciadeł odbicia
Tu kanonem się stały – tu się w duszach palą
Rozgwieżdżone już nieba w Słowie ciągłość duszy
W codziennym kołowrocie tu się głodnych słucha
Tu w głębi oczu śmiałych ognie bez zmrużenia
W rygorze ciężkiej pracy – niosą światło Ducha
Już gwiaździste dywany księżycem kołyszą
Już oddycham gwiazdami a myślą niezłudną
Całą pochłaniam - czuję - diamentową ciszę
Od nieba tu odbitą w alei przecudnej
Agamemnon
....................................................................................................................................
....................................................................................................................................
6 grudnia 2015r.
Recital poetycki II (Agamemnon)
Pustynia
Słońce prażące tu na pustyni
i piasek złoty
I to gwiaździste niebo w nocy
spalone gardło i obojętność surowa
piękna i znikąd ratunku
i tylko wektor śmierci
a w źrenicach fata
Jesteś tu w swoim istnieniu
nagi pomiędzy ziemią a niebem
Przytłoczonym do ziemi, gdzie
znajduje się perła poznania
Natura pyta głosem wyroków
i według doświadczenia dociera
do swej istoty i celu
Przenika rzeczywistość i panuje
nad nią, sprowadza do tego
co jest bezsporne
posługuje się jedynie jasnym ideałem
tkwiącym w samej sobie
i określa bezbrzeżność wszystkiego
co jej dotyczy i wydaje wyrok
śmierci na tego, kto nie
posiadł kwestii sensu
Agamemnon
Por.: K.Raner
....................................................................................................................................
....................................................................................................................................
18 grudnia 2015r.
Recital poetycki II (Agamemnon)
Jesień
Pytałem: kto mi ducha
lot odmieni?
„ja” - rzekła mową piękną
i spokojną pośród żółci złotych
i czerwieni
Pani młoda prosta
czasem chmurna
z rubinami barw jesieni
kolorowa z jarzynami
owocami i zbożami
w polskich siołach
wiejskich gumnach
w kolorowy świat przestrzeni
starszym jednym rokiem ziemian
wśród nadziei
i spokojnych barw
promieni
pól - błękitów - szarej wody
czasem zimna z niepogody
koniem srebrnym starszym
jednym rokiem
jak w pierścieniu cyklu
przemian
*
I chociaż jesień jest żółta
i rubinowa
i czas owocowania
i liść już opadł i wstała szaruga
lecz nie znajdziesz w niej ani krzty śmierci
w jesieni nić życia
przeciąga się długa
i wchodzi
w sen postjesienny
i choć kurhalne wtłaczamy jej słowo
jak w sen kamienny
po śnie zimowym
zakwitnie
na nowo
*
Oto ta piękna
młoda Pani z góry
zaczęła ciągnąć
swoją mowę wdzięczną
piękna jak różne oblicza natury
wydobywała
z kurhanów konieczność
rzekła: że jeden pasterz
pasąc owce
zawołał radośnie
pieśnią pielgrzyma
spokojnie a głęboko
znakiem Parkinsona
w nowej już
wiośnie
Agamemnon
....................................................................................................................................
....................................................................................................................................
31 grudnia 2015r.
Recital poetycki II (Agamemnon)
Psalm Ojca
Ojcze Jezusie Chrystusie - mój Ojcze
Ojcze Niebieski - mój Ojcze
Ojcze Duchu Święty - mój Ojcze
Odległość zmniejszyła się
w obrębie prostoty która nie zawodzi
Bądź uwielbiony na całym świecie
i wieczności mój Ojcze
w Trójcy
I oto zanurzył mnie w Boską przestrzeń
bez granic tak piękną jak ogrody
wschodzącego słońca
Agamemnon
....................................................................................................................................
....................................................................................................................................
13 stycznia 2016r.
Recital poetycki II (Agamemnon)
psalm Janowy
na końcu Słońca
Bach na organach
rozpuścił dźwięki
grał Panu swemu –
w czystym łabędziu
w czystym jeziorze
i w czystym słońcu
w światłach Edenu
w górach zielonych
kwitnących łąkach
w zakwitłych sadach
Labrador słyszę
słonecznych dźwięków
duchem się wznosił
na wschód i zachód
od Góry Tabor
Agamemnon
....................................................................................................................................
....................................................................................................................................
13 lutego 2016r.
Recital poetycki II (Agamemnon)
psalm 157
tam Jego glosa w domu mego Jahwe
jak nieuchwytny lecz jakże słoneczny
– miecz obosieczny co jak prawda prosta
gdzie chrzest Ducha przestrzenie otwiera
gdy Chrystus nowym stał się Jeruzalem
chlebem powszechnym.
posiadłem już dom blisko tronu Pana
i tron mądrości nad wzgórzami Emmy
w krużgankach świętych –
gdy piękno chwili opowiada o tym
natura pełna jakaś nieprzebyta
nad zwykłym polem pełnym kłosów żyta
jam otwarł usta słońcu ogniem złotym.
nad zwykłym polem pełnym kłosów żyta
jam gwiazdy dotknął w nocy ogniem złotym
gdy piękno chwili opowiada o tym
w światłach natury płynie myśl szczęśliwa.
tu diamentowa Mu rosa poranna
chwała zastępom dniom – zapowiedziana
chwilo podniosła bezbronnie biegnąca
wszystko szumiało dokoła hosanna
Synowi Dawida i moc bez końca
drży pieśń radości dla Ducha w dniu Pana.
pluszczące święte ruczajów zwierciadła
z perłami na dnie szkliste kształty słońca.
Agamemnon
....................................................................................................................................
....................................................................................................................................
4 marca 2016r.
Recital poetycki II (Agamemnon)
są Boży ludzie
w splocie spraw ludzkich
warkoczy
są Boży ludzie
co mają ogień w swych oczach
są pełni
choć może ubodzy ale szczęśliwi
z tych oczu cały naród
może się żywić
i napełniać swe barki i piersi
ich mocą
bo to jest Kościół
od Boga prawdziwy
bo to są ludzie
Kościoła olbrzyma
ziarno dla nowego
pokolenia niwy
i całą swą duszą i całym sercem
Kościół ten kochaj i trzymaj
Agamemnon
....................................................................................................................................
....................................................................................................................................
16 marca 2016r.
Recital poetycki II (Agamemnon)
Apokalipsa
(wariant trzeci)
Ujrzałem starca u tronu Bożego,
Siedem gwiazd świeci na jego diademie
A w oczach tkwiła moc o twarzy słońca
Ponad jasność śniegu.
A myśl dostojna i chyba radosna,
Podobna morzom lub białej jabłoni,
Kwitnącym sadom i tam gdzie jest wiosna –
W dziedzictwie wschodu, – przedziwnie królewska
Wezbrała lasy z drzewem sykomory,–
Tułacze ludy pokoleń Adama
I wszystkie chmury jak wieków potwory
I wszystkie święte sabathani lama.
Dumnie spojrzałem – bom przecież postaci
Pełnej krwi ludzkiej dotykał aniołów.
I wyrzekł do mnie: Skąd przybywasz bracie
O twarzach wielkich słońc i apostołów.
Gdybym nie wiedział, i bym nie dotykał
Własnymi usty kielichów goryczy,–
Czyżbym nie patrzał na diamenty w Słońcu
I w perłach Pana bym nie uczestniczył.
Poznałem wtenczas umysłu te siły
Jeszcze wiatr świecił – i pędził w dniach onych
Że jako słońce wielkie moje bryły
Były podobne do niebios zjawionych.
Tu zatem zda się jakiś czar niebiański
Słowo zwyczajne gdy z Ducha wynika
Zaczyna tworzyć nową pieśń wschodową
A potem jeden głos – to Anioł Pański
Chorał radości rozpoczął nad głową
Już nie królewski – lecz z Orłów języka.
Agamemnon
....................................................................................................................................
....................................................................................................................................
31 marca 2016r.
Recital poetycki II (Agamemnon)
Ethos
(wariant III)
człowiek bez czynu to rola bez plonu
myśl bez czynu jest tylko błyskiem końca
słowo bez czynu to wieża bez dzwonu
jak miłość wiosną umiera bez słońca.
w słonecznym duchu śród ogrodu głębin –
powstaje nowa z taką chwałą losu
mądrość poznania w kolorze jarzębin –
gdy jego serce słucha serca głosu.
gdziekolwiek żyje on w zgodności Bożej -
czas się nie cofnął – gdy z principium bytu
w skorupie ziemi blask nieba się mnoży
tworzy człowieka i sięga zenitu.
Agamemnon
..................................................................................................................................
..................................................................................................................................
15 kwietnia 2016r.
***
Od czterech miesięcy
słońce energii chrystycznej
nieustannie stoi w zenicie
na moim niebie
(intelektualnym i mistycznym)...
Dostąpię tej radości,
że zamknę oczy
w olśnieniu
powszechną przejrzystością
i wszechogarniajacym rozpłomienieniem...
Energia przemienia się w Obecność...
Mogłoby się wydawać
że jeden promyk tego światła
padając na neosferę
powinien spowodować eksplozję
mogącą w jednej chwili
rozpłomienić i odnowić
oblicze ziemi.
Teilhard de Chardin
..................................................................................................................................
..................................................................................................................................
30 kwietnia 2016r.
Myśl fundamentalna
Myśl Hipokrata w konstelacje wieczne
Szła poprzez gaje szerokie i długie
Światła eonów jako drogi mleczne
Stoma zwierciadły w setne biły strugi
Głębokie cienie tu i ówdzie z łomów
Fałd aksamitnych czyniły wezgłowia
Dla nimf z marmurów z alabastru gnomów
Dryjad co konchy noszą i sitowia.*
Gdy czas wyłania fundament pomału
Piękno natury czyste i bezpieczne
Przemienia w ŻYWE z myśli ideału
Przechodzi z wolna w konstelacje wieczne.
Agamemnon
*/C.K. Norwid
..................................................................................................................................
..................................................................................................................................
16 maja 2016r.
w poety duchu
w poety duchu Chrystus panował
światło niebieskie bez słowa
błogosławieństwo otrzymał drogie
zapomniał wszystko
łąk diamentowych
pieśni księżyca
przekroczył wszystkie granice
kosmosu i słowa.
inna radość gdy czysta wzleciała wezbrana
pięknym duchem z kryształu które się nie boi
przyszedł wydać świadectwo złotego orędzia
jak pieśń błogosławna prosta i skrzydlata
tak jak radość jest młoda a która upoi
wszelką mądrość słoneczną na czasu krawędziach.
Agamemnon
..................................................................................................................................
..................................................................................................................................
27 maja 2016r.
spotkanie z Helionem Słowackiego
skoro na materii duch nasz bazuje
sama materia musi być dziełem ducha.
choć ogranicza naszego ducha to daje mu swoją naturę po części
i jest częścią tworzenia.
duch - miłość mądrość i wola.
w duchu więc miłość.
a więc miłość jest jego osnową i wyrazem.
miłość tworzy ciepło a ono promieniując daje podstawę
bez której nie ma cywilizacji życia.
nie potrzebujesz mi tego dowodzić Helionie mądrość i miłość ducha
wyraża swą wolę a życie zdąża do swojej pełni
w pięknie infinityzmu potęgującego się dobra.
przyszedłeś w sprawach Chrystusa
szukać wiedzy ostatecznej i wody źródlanej od Niego zaczerpnąć.
więc łaska i pokój tobie.
Agamemnon
..................................................................................................................................
..................................................................................................................................
14 czerwca 2016r.
***
z ducha miłości wytryska światło.
czym zatem jest mądrość.
poszukujesz mądrości Helionie tam gdzie ona być może
i znajdziesz ją ponieważ twoje serce jest czyste.
Agamemnon
..................................................................................................................................
..................................................................................................................................
25 czerwca 2016r.
Och ! nie!... Nie sam to geniusz arcydzieła tworzy,
Nie sam talent, ni sama znajomość i praca,
Lecz i uczczenie w dziełach ręki Bożej,
Co kwiat wywodzi z prochów lub w prochy powraca.
C. K. Norwid
..................................................................................................................................
..................................................................................................................................
9 lipca 2016r.
brylant zdobyty
święte dęby zielone święte buki potężne
złoty promień od słońca przelatywał nade mną
zszedł na dębów koronę skąd patrzyły zjawiska
i wysokich gór grzbietów boskich szczytów Olimpu.
moje drzewa zielone pośród krzewów laurowych
wśród promieni z błękitu z bogów źródeł siedliska
jak Sokraty smak życia cała ziemia w zachwycie
gdzie króluje szlachetność płyną chmury niewinne.
ogród kwiatów dobroci złoty promień wyzłocił
jak latorośl winnicy złote wino wylewa
jak z potoków złocistych odrodziła się ziemia
w swym odwiecznym zdumieniu.
strumień wody elejskiej srebrne pluszczą się fale
ptaki ptakom podają szemrze źródło ze stoku
i kochają się razem radość życia z świergotem
spokojnego patrz słońca ponad ziemią się złoci
i spogląda na gaje.
przyszła wiosna z uśmiechem w lekkiej zwiewnej sukience
przynależnej naturze złote zorze w przestworzach
rozkwitały jabłonie w cztery strony skrzydlate
tajemnice są w gwiazdach i otchłani kosmosu.
coraz większe przestworza labirynty pułapki
wszędzie błyszczy martwota przesądzonych już losów
coraz więcej przechodniów rezygnuje z myślenia –
Pan ofiary prze świętej – z niezniszczalnych błękitów
gdzie aniołów jest droga – zerwał liście jesieni.
jak potoki z wysoka wylewają się w strugach
– któż potrafi inaczej deszczem świętym okryty –
– stoisz w łuku obłoku promień złoty na bukach –
był to brylant świetlisty czystym sercem zdobyty.
Agamemnon
..................................................................................................................................
..................................................................................................................................
25 lipca 2016r.
powiedziałem Panu
kamienne góry napełnię swym śpiewem
nad szumem drzew
nad szumem potoków.
powiedziałem Panu słowem cichym Weroniki:
śmiercią sam jestem i snem Panie
i cieniem od słońca przez Boga rzuconym
- chcę by na szaniec.
ciało Twe we mnie bić serce będzie
i glob przetacza w święte przymierze.
to Boga serce staje i słucha i czuje we mnie
czuje oczyma jak czar łabędzi
gdy czasu dotrzyma i czas się zatrzyma
słowo Twe Panie bić sercem będzie
od Ciebie bierze
moimi oczyma.
nie będę martwy gdy ciało Twe we mnie
przyjęte jak chleb prosto bić serce będzie
i glob przetacza na sposób ducha.
przyjęte serce prosto bić będzie wszędzie.
a cień od słońca przez ludzi rzucony
był jakiś martwy dziwny szalony.
o ziemio Słowa gotowa zasnąć
o słońce nieba zaczynasz gasnąć
o ziemio gotowa wydać chwast wiernie
pozwól że powiem kto piękniej śpiewa
kto jest w Edenie a kto poza nim
wydaje ciernie.
ujrzysz mnie tutaj
z wielką radością hymn śpiewający
którym świat zmrożę.
edeńskie kwiaty edeńskie drzewa
– w edeńskim jeziorze łabędzie czarne
co pierś mą wzruszą i pierś otworzą.
jak przez sen świecę podejmę śnieżną
przed Boga duchem
i ją zapalę świętym istnieniem
płomieniem Boskim
u źródeł Edenu
Agamemnon
..................................................................................................................................
..................................................................................................................................
29 sierpnia 2016r.
ASEITAS
Jezus Chrystus w Jeruzalem
nowy płomień już zapalił.
w wiekuistych od gwiazd świętszych głębiach szczytu
do istnienia własną mocą – Aseitas –
Samoistność Zdolność Bytu – toń dotknięta boskim
ogniem diament w oczach - moc młodzieńców
i w bielutkich twarzach dziewcząt
jak kaganek płonie co dnia –
i w jutrzenkach wiecznych świta.
filozofie pytaj z mocą i odkrywaj w wielkich mocach
czwarty wymiar –
cała mądrość wieczna płynie
w białych dniach i czarnych
nocach.
dzieci Ducha przezeń wzrosły w kwiatach polnych
nad równiną w bladych rosach –
jak sen prostych.
jako pierwsza była Mądrość i słoneczna
była Miłość – spojrzę oto w świat pamięci
Pliniusz Młodszy Tacyt stary każdy kwiat ma
swe udręki i zapachy i przywary –
ulatują one w wieczność.
czas przygwoździł tych co byli i konieczny
brzeg odległy a tak bliski był w zasięgu
mojej ręki
krąg przejrzysty czyste słońce
czyste niebo jak Duch Święty sen poetów
widnokręgi.
Ogarnięty Świat Gołębi Jednej Chwili.
Agamemnon
..................................................................................................................................
..................................................................................................................................
24 września 2016r.
***
tu gdzie Logos
stał się ciałem
w wiekuistych głębiach
szczytu
a akcie ludzkiej
egzystencji
chwil spełnionych
– czyste niebo
– czyste słońce
pełnia czasu
Agamemnon
..................................................................................................................................
..................................................................................................................................
21 października 2016r.
czarna burza
żelazne twarze stoją wokół
żelazne piersi na gór stokach
poustawiane w orlim oku
– w rozbłyskach burzy pooświetlane
i w deszczu strugach poukrywane
– po umywane w strugach obłoków
widzę czas czarny i czarne otchłanie
spadają z nieba i piekło grzmotów
gdy w strasznej twarzy kulisty piorun
potwór ogromny z masy wodoru
urósł jak ogrom
nie mnie ocenić to dzieło Pańskie
będące tylko światu przestrogą
przyszedłem piekło zamknąć pogańskie
żelazną drogą
Agamemnon
..................................................................................................................................
..................................................................................................................................
11 listopada 2016r.
Maksymilian Kolbe
Cóż miał uczynić w tej strasznej godzinie, –
Tu Bóg potęgą przez niego odpowie... –
Oto nadpełzły – już wątłe Erynie –
I siebie ujrzał poczętego w Słowie,
Można krew Pańska w jego żyłach płynie
Powyżej ducha. –
W słonecznej budowie,
Gdy promień złoty na kształt światła stanu
Roztrzaskał formy pędzące z wulkanów.
Odblask jutrzenki – świt wschodził różany
W ręku miecz pełny z cheruba płomieniem –
Stał nieśmiertelny – na biało ubrany
W złotym na głowie jak słońce pierścieniem –
Skierował kroki ku swojemu Panu;
W oczach miał wierność jak chleb i istnienie.
A wokół ciemność szalała Szatana,... –
– Stopniowo... – bladła pod naporem Pana.
Agamemnon
..................................................................................................................................
..................................................................................................................................
9 grudnia 2016r.
***
Aharbal posyła nam wiatr nieustający,
czarnych wron dymów majaczeń,
jakże nam się śmiać? brzozom płaczącym
skoro los połączył nas z płaczem.
Będziesz moją myślą i ramieniem moim
każda minuto trwania podmuchu; –
w każdej minucie pragnienia życia.
Twarzą w łzach zanurzony cierniowej korony
w unikalnym fakcie naszego istnienia
- z dostojnym obliczem głowy okrywa
krzyż brzozowy, –
a Chrystus na krzyżu powiązał ogniwa.
Agamemnon
..................................................................................................................................
..................................................................................................................................
31 grudnia 2016r.
Apokalipsa
(wariant drugi)
Był czas... -
Był Czas Początku istnienia...
A oto Czas... Ostatni dla ziemian.
A oto czas Ostatni. – I już... zaświeciła
Istota i treść czynów – i ziarno globowe
I moc na tronie – Słowa wielka siła
Czyniąca czasy nowe – i czyny nowe.
A oto o dziw!.. już tu ziemi nie ma
Ani też kształtów natury co płynie,–
Ja sam jak larwa i motyl na przemian,...
Wylęgam trzepot w Ostatniej godzinie,
Potem noc...– straszna i wicher od ziemian, –
W poświacie pełzną ohydne boginie
Utkane z półprawd wzrosłych i parszywych –
Jak świat szatanów ale w kształtach żywych.
O Panie!... Ty wiesz jakie w rozliczeniu
Duchowe Tobie... – szkarłatne sztandary,–
Tam gdzie w piekielnym wichrze i płomieniu
Nie ma już liczby ani żadnej miary,
Twojemu – pyszni – bruździli imieniu –
Przynieśli wyrok... – i światom pożary.
W czerwonych oczach otyłych na skroniach,
Jak węże gwiżdżą w krwi rumianych dłoniach.
Tam jakimś ciemnym, smugami wstawaniem,
Gdzieś na trójnogu,... gdy na sądzie duchów
Ślepcy na wietrze jak z niedowierzaniem...
Skrzepłym w źrenicach... i z twarzy łańcuchów –
Pomiędzy jednym a drugim wezwaniem,
Bladym wyrokiem trwającym w zaduchu, –
Złączeni czynem rumianym – tu pomnę;
Znosić nie chcieli wyroków przytomnie!
Przeszły już czasy i wszelakie trudy; –
A oto Niebo jak i Ziemię Nową,
Co prorok wyrzekł z pokolenia Judy,
Uczynić w stanie było święte Słowo.
Wrócił – jak wyrzekł – powziął wszelkie ludy
I swoją dłonią zarządził stalową.
Pomoc pagórków nie przyszła naprędce.–
Wiatr powyrywał krwawe katów ręce.
Gdy się to działo, te nauczyciele
Przyszły i rzekły: Czas twej męki mija,
Nie ten na wieki ginie, kto na ciele,
Ale ten, który na duchu zabija.
Nagle z całego ciała, z wszystkich kości
Rzucił się wichrem duch w usta otwarte;
Krzyk ze mnie wyszedł takiej wspaniałości
Że gmach spękany – chorągwie rozdarte -
Wiatr wstał – krzyk sądu i sprawiedliwości,
Który nad światem wzniósł berło i wartę,
I ducha mego był wydany lotem
A wszystko napełnił siłą i grzmotem./1
Już powziął światła słonecznej kądzieli,
A oto widzę jak i Ziemia Nowa
Wśród gwiazd dwunastu niebo rozpościela
W uśmiechu Pani... od świętego Słowa... –
Wielkiego Boga radości wesela.
Jak zrozumiała jest pieśń adwentowa –
Szli... co głowami w lama sabahtani,
Kręgami słońca ku słońcu wezwani...
Żywot w cyprysach wielki przeznaczony –
Tu świat już nowy w mądrości błękicie,
Kiedy duch przyszedł jak ze snu zbudzony
A nim zobaczył... miał ciało i życie
I pieśń na ziemi grał w wspaniałe tony... –
Tam przeczuwając jakie ma użycie,
Bo w duszy której Boga światy płoną
Człowiek się staje dla Boga ... – ikoną.
Bo duszy w której Boga światy płoną
W swojej przyjaźni ku Bogu na wieki,
Bóg podał kamyk z dziedzica koroną,
Na oczach ludów ogromnych ... – z odsłoną
I gdzie rozbrzmiewa wielki kraj daleki
Rzeczywistego ducha – panowanie. –
I wszystko widziałem w nadpowietrznym stanie.
Magnifikat się dopełni o świcie,
Jakoby z Ziemi dochodziły dzwony
Rapsodów wielkich – niebieskich odbicie
Jak i od ptaków – ognistych szalonych...–
Trakt co w płomieniach okryty w błękicie
Wielki Smok zerwał – z wichrami – zjawiony;
Stalowy korpus starej ziemi – świata,
Wraz z jej odwłokiem trzecią część gwiazd zmiata.
Wy którzyście tej pieśni wysłuchali,
Słuchajcie teraz snu, który był we mnie,
Gdy mię duchowie po piekle błąkali,
A krew i ogień ducha ciekły ze mnie...
Jeżeli kiedy glob się ten zapali
Ogniem tworzonym w duchach potajemnie,
To ten sam ogień... antychrystów wstanie,
W którym jest węży i świst i gwizdanie.
Ta sama ziemia puszczona na wolę
Ducha... zarówno już wtenczas rodziła,
Pod słońcem świętym – i kłos i kąkole,
A zawsze bujna – sił globowych siła;
Czego straszliwa męka nie zniszczyła,
Ogień nie spalił i krew nie zalała,
Powstała w duchu moc – piorun i siła,
I świętość ducha – złota – doskonała./2
Agamemnon
1/ Juliusz Słowacki, Król-duch
2/ tamże
..................................................................................................................................
..................................................................................................................................
19 stycznia 2017r.
Polska solidarna
Boże jak tu jasno
Boże jak tu ciemno
***
z przedziwną zasłoną
i lampą rozbitą olejem rozlanym
i dług stał na szali
męczarnio szatana
podmioty tajemne
to już za wami -
nie będzie świtania.
gdy śmierć i życie
stanęły przede mną
przybliżył się znowu
okropny ciężarze
dziś spać nie mogę
widziałem postać jakby ze stali
to Szatan przegrany
ponuro patrzał
jak ciemność.
gdy tak ciągnęły
przed oczami mymi
nadludzkie światło wyszło z pomroczy
życie zabłysło
in oculi mei
w promieniach słońca
i gwiazdach północy.
lśnił odblask Pana
jak wschód jutrzenki
gdy moc przed nami
świętymi krużganki
jak świat chorałów
ten pociąg do nieba
wjeżdża pomału
wśród kwiatów i ptaków polnych.
Agamemnon
..................................................................................................................................
..................................................................................................................................
17 lutego 2017r.
Ojczyzno moja
Wierzę w ciebie jak w Boga.
Choć Bruksela nas zawlecze
Niechaj każdy nam zazdrości
My bronimy praw człowieka!
My bronimy praw wolności!
I zabłysną złote świty
Prawdy, męstwa, zgody;
I nauczą się narody
RZECZYPOSPOLITEJ
Tej rycerskiej i ofiarnej:
Wszystkich razem cnót wyrazu
Wiary, nauki, miru
Od murzyńskiej ziemi czarnej
Poprzez Unię do Kaukazu,
Od Kaukazu do Sybiru
Promieniować w wszechświat kresy
Prawdy słońca niespożytej
Tej ostoi, męstwa, zgody;
I nauczą się narody
RZECZYPOSPOLITEJ!!
Co dziś śpiewa wielkie czyny;
Takiej ludzkiej i ofiarnej:
Od ojczystych wód imbiru
Od murzyńskiej ziemi czarnej
Poprzez Unię do Sybiru.
Wszystkie prawo ludzkie, nasze
Poprzez Unię i Syberię
Cały glob opasze.
I obejmie jasność słońca!
Bo to będzie opus Dei
Co wynika z prawa bytu
I Boskiego istnień szczytu!
Z przeznaczenia i nadziei
I wieczystym laurem trąca!
Jest pomostem nieba z ziemią,
Bo wartości które drzemią,
Bo natura w takim stanie
Jest naturą ZMARTWYCHWSTANIA!
autor: Agamemnon
(Parafraza, utworu nieznanego mi autora z XIX wieku, druga zwrotka, jest cytatem zaczerpniętym z utworu).
..................................................................................................................................
..................................................................................................................................
31 marca 2017r.
***
wąż na drzewie ogrodu chytry lecz przegrany
odpłynął na zawsze
*
za mróz przy świetle księżyca
i za pragnienie jutrzenki
za pagórki i wzgórza
za wyspy i półwyspy zachodzącego słońca
w palecie płonącego rubinu
za noc gwiaździstą jak diament
w kosmicznej przestrzeni
za psałterz Dawida
za gest Chrystusa niewysłowiony
rowy pełne bławatków
łąki pełne ślazów
pola pełne czerwonych maków
za dotknięciem Jego tajemniczego spojrzenia
Agamemnon
..................................................................................................................................
..................................................................................................................................
17 maja 2017r.
gdy czas już nadszedł
rozpoczął graduał swojego życia
a potem zamilkł
a anioł świadek zamknął księgę
i nałożył pieczęcie Boga Żywego
Agamemnon
..................................................................................................................................
..................................................................................................................................
21 czerwca 2017r.
Jezus Chrystus Królem
Tak jak życie w Zmartwychwstaniu
Tak Ty jesteś Panie
W miłosierdziu, diamencie i złocie
Pomnożonym milion krotnie
Kto Cię Panie dotknie
W swoim ludzkim przecież głosie
Od dna mórz i oceanów
Do kwilenia dziecka gdzieś w Kosmosie
Któż Cię Panie dotknie
W zwykłym ludzkim stanie.
Archanioła wołam pomoc
Przyjdź! i wspomóż moją duszę,
Determinów usuń przemoc,
Świat uwielbić Boga musi
W swojej duszy w mojej duszy
Zmiażdzyj duszy świata niemoc!
Jesteś w duszy mojej Panie
Przyjdź do duszy tego świata
Niech ustanie świata łkanie,
Niech duch zniknie Apostaty
I nastąpi dzień Zesłania
W Miłosierdziu Twoim Panie!
Wróci Duch do Ziemi drogiej
Bożą myślą, Bożym mgnieniem
Ziemia się zamieni w Boga
I w wieczyste uwielbienie z Boga Chlebem
Ziemia się połączy z Niebem.
Archanioła wołam pomoc!
Przyjdź! by wyrażon był majestat
Byś potęgę mi swą zesłał
Ja uwielbię Boga przez to!
Tak jak życie w Zmartwychwstaniu
Tak Ty jesteś Panie
Od dna mórz i oceanów
Logos Mądrość Byt Wszechstanów
Pomnożony milion krotnie
Wszystkich Król i Panów Pan
Jakiż Bóg się Ciebie dotknie
Żaden Pan nie będzie w stanie
Wypowiedzieć słowa godnie.
Tak jak życie w Zmartwychwstaniu
Tak Ty jesteś Panie
Agamemnon
..................................................................................................................................
..................................................................................................................................
2 sierpnia 2017r.
psalm Bacha
(wariant drugi)
na końcu słońca
organy światła
czekały na Bacha
i chciały rozpuścić
swe dźwięki
po wyżynach
nizinach i szczytach
wszechświata
*
dotknął promieni
- grał Panu swemu... –
– czystemu słońcu
czarnym łabędziom
w szklistym jeziorze
z źródeł Edenu –
- górom zielonym
kwitnącym łąkom -
zakwitłym sadom...
Eden - Labrador
duchem się wznosił -
na wschód i zachód
wielkiej jutrzenki
- rozpromieniony
od Góry Tabor
i wszystkim ludziom
co święcie żyją -
istota światła
skrzące pochodnie
gdyż byli silni
jak kamień bytu
od Góry Tabor
i Góry Syjon
na wschód i zachód
północ południe
Agamemnon
.........................................................
.........................................................
.........................................................
POEZJA FILOZOFICZNA
spotkania w gaju Akademosa
mądrość
wśród fal zieleni roześmiana
roztropne drzewa chwieją liście
łagodne brzegi rozhukane
łomocą fale od południa.
z boskiego wzięta była źródła
myśl rozbudzona uroczyście
przywdziała sobie
białe togi -
wiedzie na Olimp święty ogień.
Agamemnon
9.02.2018
...
spotkanie z Simone Weil
(fraszka nietypowa)
noc się kończyła - spieszyłem do gaju
Akademosa a za mną poranek podążał
wspaniały
chciałem go widzieć
nad pagórkami ponad palmami
a także przy szklistym i rwącym ruczaju
całego w rosach.
a oto pani już na spacerze - widzę
w lutniach słowika
odbitych echem
pełna uśmiechu
pełna mądrości o jakich mało
i rzekła do mnie:
czego tu szukasz młody człowieku? -
piękna i prawdy oraz uśmiechu - odpowiedziałem
jak filozofom wielkim przystało.
Agamemnon
03.03.2018
...
powtórne spotkanie z Simone Weil
w zapachu nardu uśpionym wietrze
wybrałem się znowu porankiem do gaju
Akademosa by w szklistym ruczaju się przejrzeć
i pooddychać świeżym powietrzem.
noc już odeszła – jutrznia perłowa
światełko małe spod ziemi szczytów
promienistego świata połowa –
wschodziła wolno wśród szklanych błękitów.
aż oto widzę idzie matrona
jest na spacerze ubrana
w grecką tunikę -
chcę aby w brzasku duch Salomona
napełnił gaj ten piękną muzyką.
witaj Simone! – powiedz mi pani –
jaka kondycja jest ludzkiego losu?
(od tego fatum – nikt się nie uchroni
ono podstępnie – jak wąż się zbliża)
odpowiem tobie Agamemnonie:
ktokolwiek bierze miecz zginie od miecza
ktokolwiek nie bierze miecza zginie od krzyża.
I tak jak stałem – nie oddychałem
bo duch pierś moją myślą zatykał!
*
a w gaju mądrości prometeańska
odwiecznie Pańska płynie muzyka.
Agamemnon
17.03.2018
...
trzecie spotkanie z Simone Weil
poszedłem znowu starym zwyczajem
(jak wiecie już o tym)
jutrzenkę błękitną powitać nad gajem –
tymczasem zenitu dosięgał
w świergotach słowika
promień słońca wyspany tak jasny jak złoty
i brodził wśród szczytów
Olimpu.
witaj Simone tak wielka damo
wśród filozofów zagadnąłem
spacerującą panią tym razem w rzymskiej tunice.
witaj odrzekła.
czy ja ci mogę zadać pytanie Agamemnonie?
ależ pani...
ty który stałeś u wrót Troi szczytów
powiedz czym jest sprzeczność?
sprzeczność wchodzi w konsekwencje głębi
natury bytu (to krzyż) - odrzekłem.
*
i tak w zadumie powoli odszedłem –
na chwilę przecież stanąłem przed niebem
na chwilę również stanąłem przed piekłem.
Agamemnon
30.03.2018
...
tu mądrość i piękno przebywa w tym gaju
nazajutrz znowu poszedłem do gaju
Akademosa
przywitać jutrzenkę wspaniałą
oto pośród cyprysów
w tuniki ubrane w upiętych po grecku włosach
dostojne dziewczęta idą parami
tak piękne (doprawdy nie wiem
jak to opisać).
kim są pytałem?
gdy patrzę na nie
wśród orchidei gałęzi oliwnych
w świergotach słowika
- niosły lękliwe liry z Mityleny.
pełne mądrości i pełne wdzięku
to uczennice w perlistych rosach zdążają
starym zwyczajem
by wiedzę zaczerpnąć pośród cyprysów i oleandrów
i pośród buków i pośród dębów
nad wodą potoku.
z pobliskiej alei nadszedł Sokrates
człowiek przyjaciel dostojnej Ateny
co o tym sądzisz Agamemnonie
zagadnął.
tu mądrość i piękno... panie –
odpowiedziałem
przebywa w tym gaju.
Agamemnon
14.04.2018
...
konieczność
szukałem ciebie
najpierw u samego Boga
w dzień biały
i czerniach nocy
przy czterech ran pochodniach
A kiedy przyszłaś
jak sztandar zniszczony
czas się nachylił
ku wieczorowi
Gdzie byłaś
...
W
harmonii bytu
z
bezdrożem.
Agamemnon
4.05.2018
...
zapytałem sędziwego Greka
jak zawsze chciałem starym zwyczajem
poczuć znów w skroniach chłód ranny w gaju
zadać pytanie egzystencjalne –
podziwiać piękno wschodzącej jutrzni
w słonecznych plantach wśród oleandrów.
zobaczyć białą parę łabędzi
o złotych oczach i sercu gołębim
gdzie fale potoku rwą się i pędzą
pośród cyprysów i skalnych zrębów.
chcę się dowiedzieć rzeczy ostatniej
co warunkuje los ludzkiego bytu
gdy się zbliżyłem do Greka (krwi bratniej)
gdzie mądrość ducha u podstaw zaszczytu
niezmiennie stoi.
czym jest śmierć wieczna? zadałem pytanie
(odbite echem mistrza Stagiryty
i doświadczeniem Parysa Troi).
TO BRAK
MOŻLIWOŚCI UCZESTNICZENIA W DOBRU.
stary Grek odrzekł na powitanie
z lekkim uśmiechem myślą przybity.
Agamemnon
27.05.2018
...
Bez udziału liry
Sędziwego na uczcie
Zapytałem niegdyś Greka:
Czym jest mądrość panie?
A on z rozmysłem na nowo powtórzył pytanie
Po czym odrzekł: tym ile w człowieku człowieka.
A to co pozostało? dalej pytałem.
Jest to marność głucha
Na głuchym ugorze
Nikogo nie ożywi,
Nikogo nie poruszy.
Czym zatem jest wiedza?
Wiedza jest pokarmem duszy.
Lecz dać duchowi ducha
Pierwsze z drugim może.
Agamemnon
21.06.2018
...
spotkanie z Sokratesem
nazajutrz znowu znalazłem się w gaju –
pośród skał różnych ze śpiewem słowika.
w pienistych wodach Albuni kaskady –
płynęła młoda muzyka natury
aż muzy dotknięte tym pięknem jak z raju
by słuchać
przybiegły z odległej Pallady.
oto z kolei
co to jest piękno? – zadałem pytanie
(gdy napotkałem Sokrata w alei
a była to siwa już głowa
i sławna – zaprosił mnie do dialogu).
i odrzekł: piękno jest obrazem Boga.
do grona bogów zatem nie godzi się wchodzić temu
kto nie jest przyjacielem mądrości – odparłem.
Sokrates wysłuchał te słowa
jak gdyby znane mu były od dawna.
a ja wśród skał granitu pośród oleandrów
pośród błękitów
podziwiając piękno skierowałem kroki
na szczyty Olimpu.
Agamemnon
6.07.2018
...
pustynia
Słońce prażące tu na pustyni
i piasek złoty
I to gwiaździste niebo w nocy
spalone gardło i obojętność surowa
piękna i znikąd ratunku
i tylko wektor śmierci
a w źrenicach fata
Jesteś tu w swoim istnieniu
nagi pomiędzy ziemią a niebem
Przytłoczonym do ziemi, gdzie
znajduje się perła poznania
Natura pyta głosem wyroków
i według doświadczenia dociera
do swej istoty i celu
Przenika rzeczywistość i panuje
nad nią, sprowadza do tego
co jest bezsporne
posługuje się jedynie jasnym ideałem
tkwiącym w samej sobie
i określa bezbrzeżność wszystkiego
co jej dotyczy i wydaje wyrok
śmierci na tego, kto nie
posiadł kwestii sensu*
por.: K. Rahner
Agamemnon
20.07.2018
...
A Zosia wiedziała
I cóż jest warte to życie
Syknął (przed sześćdziesiątką) Tadeusz Zosi
Życie jest warte tyle co wnosi
Z uśmiechem odrzekła choć wściekła.
Po czym uśmiechnęła się Zosia w ogrodzie
Do Tadzia męża swego
By jeden promień z drugiego w snop światła się zrodził
I chociaż sześćdziesiąty rok życia dochodził
Bez mała
Odrzekł Zosi
Życie jest tyle warte co sobą wnosi
A ona od zawsze o tym wiedziała
Agamemnon
6.08.2018
...
Odpowiedź Arystotelesa
Przechadzałem się ongiś w oliwkowym gaju
A wszystko z mchami srebrnymi się miesza
Opodal Parnas i świątyni zwaliska
I napotkałem przechadzającego się ducha Arystotelesa
I zadałem pytanie.
Czym jest grzech panie?
A on spojrzał w kierunku słońca
I oczy zmrużył jak gdyby jego myśl gorąca
Na sądzie myśli i mądrości słowa swe ważył.
I odpowiedział w słowikach i w sercach promienia
Jak gdyby z boskiego powstawał istnienia
Bo nie chciał by była to odpowiedź z tłumu
I dodał:
Grzech jest czynem poniżającym, niegodziwym
Jest odstępstwem od zasad rozumu.
Agamemnon
18.08.2018
...
Etyka i Kierkegaard
Przechadzałem się ongiś po cedrowym gaju
tak jak to było w mędrców zwyczaju
a myśli moje i mój duch
nie wiedzieć czemu się pęta
(a może nie w cedrowym - dobrze nie pamiętam)
I napotkałem Kierkegaarda
uśmiechnąłem się! - wiedziałem!
że jest to sztuka twarda
a na jego twarzy widzę, że powaga znika.
Czy można mistrzowi zadać pytanie?
Czym jest etyka?
Spojrzał jak gdyby zadających tego typu pytań
nie było wielu
i odparł:
etyka nie mieści się w granicach tego
kto kogoś innego
dla własnych celów
poświęca.
Nie pytałem już więcej
i tak jak przedtem stałem odszedłem powoli,
zasłuchany w jego słowo w obszarach oddali.
Agamemnon
04.09.2018
...
Polityka
(fraszka)
Dziś spotkałem się w gaju
Przy krystalicznym złotym ruczaju
Z nieznanym mi dotąd Grekiem
Gdy spytałem o politykę
(Szedł z małą dzieciną)
Dziecko mi odrzekło liryką:
Lepiej być nieszczęśliwym człowiekiem
Niż szczęśliwą świnią.
Agamemnon
29.09.2018
...
Tabloidalność
I znowu jak zwykle znalazłem się w gaju
A Jowisz rzadko tu piorunem karze
Bo tu królują mądrości ołtarze
Pośród cyprysów, srebrnego ruczaju,
Słowik wesołym witał świergotaniem.
Napotkałem ducha Arystotelesa.
Panie nie widziałeś Kierkegaarda
Pośród cyprysów alei szeregu?
Dziś go nie będzie – jest na zabiegu.
Przepraszam, coś poważnego?
Nic takiego, nic takiego, to tylko starość
mój drogi kolego.
(O kolegą mnie nazwał w dobrym głosu tonie
po powrocie do domu pochwalę się żonie).
Pytaj!
Czy nasze pokolenie MUSI oszukiwać samo siebie,
Czy nie wykształciło się dostatecznie w wirtuozerii tej sztuki?
Odparł:
Powtarzaj to za mną, niech wiedzą to inni,
Nie powinni.
Agamemnon
20.10.2018
...
Kwiat paproci
(fraszka nietypowa)
Dziś gaj był purpurowy
Przechodziło właśnie liberalne lewactwo, sępy
Kruki, wrony i inne robactwo
Zdeptano kwiat paproci
Wskrzesiłem go
Serdecznym i ciepłym oddechem
On odrzekł ze złotym uśmiechem
Tryumfu monet nie znam
Lecz pieśni starożytne
Wejdą w wasze wieszcze
I potoki złote się zleją
W jedno jezioro błękitne
I świat starożytny
Świat kwiatów
Poda rękę wstecznemu
Waszemu światu
Dam lody czystej wody
Rozkołyszę niebo szeroko
I diamentowe deszcze
Z potęgą prawdziwą
Od błękitnych gwiazd
Posypią się jeszcze
W studnię głęboko
Byście czerpać mogli
Błękitną wodę żywą
Wyborny napój cienisty
Po powrocie do domu
Rzekłem: moi złoci
Odkryłem zdeptany kwiat paproci.
Agamemnon
8.11.2018
...
Epikur i poezja
(fraszka nietypowa)
Dzisiaj na spacerze po cedrowym gaju
Przy skał granitu i szklanym ruczaju
Napotkałem Epikura co wygłaszał frazę
Jakby nagraną na płytę
Za każdym razem
Wygłaszał z siłą dziejową, nigdy nie spożytą;
"Wzorem moralnym dla ateisty:
To człowiek nowy i postępowy,
Wykształcony, poligamiczny, entuzjastyczny,
Eutanazjalista, aborter aseptyczny
I jego fartuch śnieżnobiały czysty,
Cenzor co postępowo skreśla argumenty,
To Pawlik Morozow informatyk święty,
Jego postawa wybitna, znakomita,
Wzór altruisty,
To dzieło różańca żywego w Winnicy,
Niezniszczalne dzieło na wieki
Nim zmrużyli na zawsze powieki.
Dla całej gawiedzi
To obozy również opieki,
Gdzie praca czyni wolnym
I labladorskie diamenty Sybiru
Okryte puchem białych niedźwiedzi
I całunem błękitnego kiru,
To równy w równości sodomita
Z nabrzmiałym publicznym paradnym nasieniem
I garnące się do niego dzieci.
Ateiści mają nie do odparcia argumenty -
Jest to naukowy śmiech z przemilczeniem,
Szczyt naukowej metodologii.
Trzymają się przy władzy, bo postęp ich wzlata
W prawach ich poglądy,
Są awangardą świata
Przeciwko chrześcijańskiej demagogii."
Gdy odchodziłem pomyślałem
Epikur to nie tylko myśliciel, to także poeta
Wspaniały,
Wielki dar natury dla historii świata,
Jaka myśl wyrazista,
Metodologia jedynie prawdziwa.
Taki przenikliwy i czytelny
Nigdy nie był ateista.
A poezja! a jaka przenośnia, jaki rym tu dzielny
Jak liry auzońskie drgające bez przerwy
Pod prądem przemiennym.
Wracając spod ruczaju i jego skał granitu
Spojrzałem na posąg dostojny Mi- Nerwy
Ta trzęsła się cała z zachwytu.
I odtąd poeci teiści znani czy nieznani
To tylko grafomani.
Agamemnon
19.11.2018
...
Dobro
A gdy wstąpiłem w samo południe
Do Akademosa zielonego gaju
Ach! jak dziś tu ludnie
Więc stanąłem na dróżek rozstaju
A echo kukułkę powtarzało stale
I oto zbliżył się do mnie Alexander z Hales
Czy wolno zapytać
Kogo mam honor i przyjemność witać?
Ukłoniłem się jemu
Alexander
Miło mi panie
A ja Agamemnon
Czy mogę zadać pytanie
Co to jest dobro?
Odpowiem ci Agamemnonie na nie
Dobro wszelkiego bytu wypływa ze zgodności
Z jego naturą gatunkową
A jeśli chodzi o człowieka?
Dobrem gatunkowym człowieka są czyny
Zgodne z prawym rozumem
Jest to dobro moralne.
Przecież to takie proste wręcz trywialne
pomyślałem i odszedłem w zadumie
Agamemnon
4.12.2018
...
Słowo ojca
I znowu poszedłem starym zwyczajem
W pogoni dobrej myśli w gaju i nad gajem,
Za myślą iść, za nią biec, i pędzić za nią.
O myśli o poranku! czy też nocnej zorzy!
Bo ona ducha kształci i człowieka tworzy.
Kierkegaard nad stawem właśnie stał w zadumie
I patrzył w jego lustro wody,
Zatopiony gdzieś w rozumie,
Zanurzony w antypody.
Ośmielony (choć nie był on młody)
Zadałem pytanie?
A on jakby nie słuchał - nadstawił ucha.
Kto to jest ojciec?
Nastała cisza głucha...
- Ojciec, mówisz, ojciec...
Słowo ojca nabiera absolutnego znaczenia
W dziedzinie ducha.
Agamemnon
28.12.2018
...
Etyka
Gdy udałem się znowu do zielonego gaju
Na końcu ruczaju wśród skał błękitna rzeka,
A Kierkegaard przechadzał się pod skał murem
I zadałem pytanie. Czym jest etyka?
I odparł:
Etyka ma tą samą naturę co zbawienie wieczne człowieka,
Jest to rzecz, która obowiązuje w każdej chwili.
I tak zbliżaliśmy się powoli do wielkiej przy stawie agawy.
Mistrzu jeśli pan łaskawy, czym zatem jest prawo?
Prawo jest dziełem rozumu, ale nie każdy rozum jest prawy
Odparł.
A ja odszedłem powoli w zadumie
Agamemnon
12.01.2019
...
Człowiek i Kierkegaard
Wśród mchów i krzewów, potoków rozlicznych plusk perły
Promienie słońca smugami się wciska
Z harfą słowika w palcach Minerwy
Przechodzi przez wąwóz i skalne urwiska
Wszystko to piękno porośnięte gajem
I tak jak zawsze tradycji zwyczajem
Gdy spotkałem Kierkegaarda zadałem pytanie
Kim jest człowiek panie?
Widziałem jego oczy orła pełne gwieździstego lotu
I odrzekł:
Jednostka jako jednostka stoi w absolutnym
Stosunku do Absolutu.
Agamemnon
19.02.2019
...
Zasada jedności
Dzięki nauce mamy wiedzę,
dzięki filozofii mądrość,
dzięki Chrystusowi czystość serca.
Te trzy stanowią o człowieku.
Nie ma tu dysonansu
pomiędzy rzeczywistością a prawym rozumem.
Może występować jednak pomiędzy
jej "rozumieniem" ale to już sprawa
subiektywizmu poznającego podmiotu.
Agamemnon
14.03.2019
...
Filozofia Jezusa Chrystusa to moralny imperatyw tego co ludzkie i boskie zarazem, ale czy imperatyw kategoryczny Chrystusa wchodzi w zakres filozofii? czy jest to nakaz sprawcy życia od spełnienia którego uzależniony jest nasz rozwój.
Agamemnon
...
Uczeni i mądrość
(pieśń)
Niebo dotykać mądrych głów będzie
Wśród grona bogów, wśród wspaniałości
Przebywać będą.
Godny dar głodu wybitnych uczonych
Hederae dla nich, - gdy służą ludzkości
Globowy duch przędzie
Gdy duchy przędą
W Olimpu progów, światów podwoi
Bywać nie może;
Kto pośród nauki, -
Ten kto nie trawi pojęcia mądrości
I prawdy się boi.
A pośród sztuki
Wiedzy - pobłądzi, - o wielki tu sądzie! -
Zrzeka się wiecznie
Tej wspaniałości.
Wśród gronostajów na tronie zasiądzie
Wśród gronostajów mędrkując utonie.
W Olimpu progów i światów ostoi
Bywać nie może
Ten kto nie trawi pojęcia mądrości
I prawdy się boi.
Godny dar głodu wybitnych uczonych
Hederae dla nich!, - gdy służą ludzkości
Niebo dotykać chce mądrych głów tronów
Wśród grona bogów, wśród wspaniałości
Przebywać będą
W Olimpu progów, co światom przystoi
Bywać nie może;
Kto pośród nauki, -
Pojęcia mądrości ten kto nie trawi
I prawdy się boi.
Wśród wiedzy pobłądzi, - o wielki błędzie!
Zrzeka się wiecznie
Tej wspaniałości -
Wśród gronostajów na tronie będzie
Niebo dotykać mądrych głów będzie
Wśród grona bogów, wśród wspaniałości.
Przebywać będą
Duch tu mądrości, a duch czeka prawdy
Godny dar głodu wybitnych uczonych
Hederae dla nich – słonecznych gajów – wszędzie
Wśród grona bogów, świata ostoi
Niebo dotykać mądrych głów będzie
Niebo dotykać mądrych głów będzie
Wśród grona bogów, wśród wspaniałości
Przebywać będą
Godny dar głodu wybitnych uczonych
Hederae dla nich!, - gdy służą ludzkości
Globowy duch przyjdzie
Gdy duchy przędą
W Olimpu progów, światów ostoi
Bywać nie może;
Kto pośród nauki, -
Pojęcia mądrości ten kto nie trawi
I prawdy się boi.
A pośród sztuki
Wiedzy - pobłądzi, - o wielki tu błędzie! -
Zrzeka się wiecznie
Tej wspaniałości.
Wśród gronostajów zasiądzie na tronie
Wśród gronostajów mędrkując utonie.
W Olimpu progów, progów światłości
Bywać nie może
Kto nie uznaje metanauki
Tej nauki szczytu
U samych podwoi prześwitów
Bytów boskości
Zrzeka się wiecznie
Tej wspaniałości
Istoty bytu.
Agamemnon
28.03.2019
...
sens złoty
duch jest istotą istnienia człowieka
w nim wzrosła godność i możność poznania.
może się zdarzyć – duch nie jest istotą
życia ludzkiego ale konsumpcja
w pełnym wymiarze
cały sens złoty widzi w trawieniu.
gdy tak żyjemy prawo materii iść może w parze
z nieobecnością egzystencjalną.
Agamemnon
13.04.2019
...
konieczność (2)
już przybywają białe cętki smutku
czas jest funkcją urwaną
a gdybyś czas wszystek ogarnął
co by się stało innego
Agamemnon
nie ostatnie pożegnanie
weźcie siostry pod ramiona
zaprowadźcie tam gdzie ciało
może skonać
przyjdź kapłanie podaj Boga
w małym ciele
no a potem co ma być już
niech się dzieje
duchy wiedzą nie ostatnie
jest to przecież pożegnanie
w śmierci bratniej
wszystkim tutaj daję słowo
że po czasie znów spotkamy
się na nowo
moja świeca choć ze łzami
już zagasła pod jesieni
sztandarami
już odchodzę w drogę mleczną
niepodobna bym tu został
całą wieczność
Agamemnon
28.04.2019
...
co z nimi będzie
żyłem w pokoju wśród pracy i w głodzie
świadom zapisu – świeca ma zgasła
za dwa dni odchodzę
zostają dzieci zostają wnuki
co z nimi będzie
gdy martwy łabędź pływa po kosmosie
Agamemnon
17.05.2019
...
próbuję zrozumieć
dwa drzewa święte buk i dąb stary
z sobą w konarach pogańskich złączone
jak bogi się łączą dwu osobowe
łąki gościńce z nimi związane –
słowa rzucane są bogom na głowę.
próbuję zrozumieć kształt mego istnienia
i sens świata
patosu nowego
pomiędzy psalmami odwiecznych śpiewań.
Agamemnon
8.06.2019
...
Rorate
(parafraza fragmentów dzieł Juliusza Słowackiego)
Bo w ziarnie, co jest we wnętrzności łonie
I w alabastrach ciał i serc rubinie
Widzę tę światłość, co jest na Syjonie
Bo Pan wysłuchał... I w małej dziecinie
Przyjdzie ktoś wielki – lecz w wielkiej zasłonie,
A gdy czas przyjdzie... - wszystko się rozwinie,
W wielkości kształtów potęgi natury
Z drugiej po Bogu - Przenajświętszej Córy.
I rzekłem do niej: - Pan Bóg nas wysłuchał
I miejsca nasze nawiedzi wspaniale
Oto zaprośmy w dom wielkiego ducha
Niech darzy życiem duchy nasze stale.
Oto nadchodzi On - wielka otucha
W Duchów świętością zlanych doskonale
W Trójce jedności - i świętych jest który
Bytów imieniem i tronów natury.
Agamemnon
5.07.2019
...
Bóg się rodzi
Moc truchleje
nie wypuszczaj z rąk swoich
Bóg wypełnia człowieka
w tym momencie gdy
Chrystus się rodzi
w tym Jezusie nad którym
Boża gwiazda stanęła
jeśli weźmiesz już pióro
najpierw określ naturę
co pomiędzy jest Niebem a ziemią
On w padolną część wstąpił
On w swym Duchu przybywa
z wielką mocą i siłą co twe oko widziało
jakie pękły w swych formach ogniwa
teraz jestem w tych stronach –
może poznam w mych czasach –
może spotkam w tych dziełach
prawe runo Sofona
Boga w złotych na tronie Parnasach
dziecię widzę jest Panem
siła Słowa skrzydlata straszliwa –
złotej lutni pieśń żywa
strun wesołych radośnie
chorał Boga wciąż rośnie –
pośród jakże tu różnych
innych świateł przybywa
Pierwsza Miłość Istnienia
w stajni czystszej od śniegu
w białej grocie rozsianej
po pagórkach w szeregu
wśród nieba
Agamemnon
10.08.2019
...
Rzeź i ucieczka do Egiptu
Nagle ton jakiś - a światu nieznany,
Wyszedł jak trybun - potworny i żywy,
Złowieszczy – twardy – smętny – ołowiany,
Prawdziwy – ciężki – lecz zawsze straszliwy.
Świat zamilkł – stanął - w te pieśni wsłuchany,
Umęczon w sercu – a tej pieśni chciwy.
Bóg uciekł... – gwiazda zaświeciła w dali
Niosąc w swym grzbiecie cień gwoździ ze stali.
Gdy łańcuch krwawy dzieł czynów haniebnych
Nie oparł się przeto bogobójców karze -
Rozbłyskiem strasznym dzieł wielkich nikczemnych,
Był ogień i krew – mnóstwa gadów twarze,
Wulkanem czynów szkarłatnych podniebnych,
Jak wężowiska w podskórnym pożarze.
Siła zagładna przelanej krwi bratniej
Przybrała kształty istności szkarłatnej.
Agamemnon
31.08.2019
...
Sądy babilońskich starców
Niech nasz wysiłek i moc się powieli,
Niech światło wzejdzie w nowe pokolenie,
O musi ethos! wolnomyślicieli
Abla pokonać – te podłe nasienie;
O bracia moi – dawnośmy już chcieli
Wprowadzić nowe postępu spojrzenie
Do Europy – babilońskie sądy!!
Tu! nasza wola i wolne poglądy.
Ja ci odpowiem: wolnomyślicielu...-
Po co wtargnąłeś w me treści duchowe,
Po coś tu przyszedł – miły przyjacielu
Byś się rozpłynął w mgłach purpurowych?
Bo takich jak ty... – przechodziło wielu
I wielką mieli też wymowę
Lecz przeminęli... – a ich czyn niemały
Spisano w księgach... Babilonu chwały.
Agamemnon
25.09.2019
.....
koegzystencja (1)
nie wkracza w obszar
cudzych prawd – świętych praw
rozumna ziemska
i wolna istota
Agamemnon
12.10.2019
...
Koegzystencja (2)
Pośród milczenia czy mowę się słyszy,
Czy Bóg sawannę od wieków wychowa?
Wśród leopardów, leonów i rysi –
Widzę krzyk niemy... – podniesiona głowa
I biedne oczy i posmak tygrysi;
Na taki widok i krwawnik bez słowa
Nie leczy rany, aż serca się mrożą
Ze smakiem wielkim i krwiożerczą grozą.
Komu poznana bez dźwięków wymowa,
Kto serc bijących w stworzeniach nie słyszy,
Kto dziś na złotych sawannach od nowa
Światło dobędzie z zamyślonej ciszy.
Agamemnon
23.10.2019
...
Koegzystencja (3)
Nie wkracza człowiek ciemności framugą
W obszary cudze... – na straży stać będzie
Z ludzką rozumną i wolności strugą –
Naturą prawdy... w rozumnych prawd rzędzie.
I będę mówił, znużony tak długo...
Aż praw tych świętych... – jak w tęczę uprzędę.
Tej jednej prawdzie pokłonię się zatem
By stała złotą mądrością nad światem.
Agamemnon
10.11.2019
...
( z cyklu: dialogi)
***
oczy mają wieczność i piękno.
syntezy piękna ze zdumieniem
mówią swoim językiem.
Agamemnon
***
struktura przestrzeni nowego poznania
ogień podałem a był on święty
wieczyste światło w Słowie.
dla pokoleń.
Agamemnon
11.01.2020
***
cóż znaczą dźwięki gdy gra muzyka.
ton nie z tej mocy chórowi podobny.
kwiatami zdobna twoja jest kraina
świętego blasku dla Pańskiego Słowa.
Agamemnon
O! wy sny dawne, w których się przyśniła
Ludowi - Bogu na przyszłość grożąca
Antychrystowa potęga i siła...
O! tajemnice, od tarczy miesiąca
Odbite - bogdaj na wieki świeciła
W prostocie wasza moc oświecająca...
Juliusz Słowacki
Rzekłbyś nad tęczą, nad którą Dawidy
W psalmach duchowych odnajdują imię,
Czemu królestwa globowe olbrzymie
Nie wam Dawidom podały istotę
Korony swojej - królestwa złote.
Agamemnon
30.01.2020
Szukajcie w duchach, w nich są tajemnicze
Dawne przymierza arki - puste skrzynie,
W których strach Boży na dnie - i oblicze...
Biada, w kim zaćmi się - albo zginie!
Juliusz Słowacki
nowe przyszło plemię
gdym przyszedł a już święta Pańska sprawa
życiem tętniła w nowym pokoleniu
oto bój żywy w potędze i sile
bój bez spoczynku a w Pana płomieniach
podjęto Słowo co czas przezwycięża
umiłowane - w swoim domu żyję
serce we mnie bije i mnie przezwycięża
Agamemnon
17.02.2020
***
lecz nikt nie może nieumiłowany
posiąść w swej duszy przeczyste zwierciadło
rozlicznych światów tajemnych promieni
przez Trójcy bramy.
Agamemnon
1.03.2020
***
O Panie oto wietrzna istota
Adam i Ewa zawsze rówieśni
Wiecznie ci sami w swym kręgu pleśni
I tajemnicy mego żywota.
Albowiem jako Twoi synowie
Byłem od wieków w Tobie poczęty
Jak Słowo Twoje i anioł w Słowie.
Agamemnon
19.03.2020
***
A sława z twardej uzyskana siły
Do mogił idzie lecz nie za mogiły
...
I było w niebie wielkie uciszenie,
A jeden anioł krzyknął: Kto zań stanie?
Wtenczas duch jeden opuścił promienie
I spadł... i było wielkie gwiazd spadanie
I różne piękne malowane cienie
Mijały w słońcach leciały w otchłanie,
Potem jako staw, gdy się ukołysze,
Świat ducha zaczął zwierciadło i ciszę.
Juliusz Słowacki
dalsze utwory z cyklu: filozofia w poezji
Emilii mojej duchowej córce
Twoja śmierć przedwczesna
cóż znaczy, gdy pamięć i zapomnienie
przestanie istnieć gdy nie będzie już życia na
Ziemi gdy Słońce tak jak ty zgaśnie.
Agamemnon
12.07.2020
***
Balsam żywy
Przed tobą, życie i śmierć, co ci się spodoba będzie ci dane.
Ekl.
Podałem kromkę swoją własną chleba,
Głodującemu, gdy mu grudą droga,
Bóg dać tu nie mógł, choć była potrzeba, -
Gdyż ręka moja jest ramieniem Boga.
Teraz tu woli światła pełnej trzeba,
By gwiazdy skrzyły jak pozłota mnoga
Bóg złożył wolę w człowieczym kefasie,-
Swój balsam żywy w niebieskim atłasie.
Tu doskonałość jednostek etyczna
I społeczeństwa jako jego sumy -
Kultura słońca - ujrzałem - prześliczna
I gwiazd rzeszoto niebiosów zwiastuny
W przełęczy wiszą, jak linia graniczna
Pod która biją, już tylko pioruny.
Gdy szukasz ojca... - tu!... Andy – Kordoba...
Weźmiesz... - co woli się twojej spodoba.
Agamemnon
21.07.2020
Wyrosłym w moim sercu zostań Drzewem,
co w żyznej glebie ma swoje korzenie,
nim wzejdziesz ponad siebie, cudnym śpiewem
żarptaków, - sfrunie natchnienie przelotne,
zaszumią pieśni złoto – purpurowe,
w twoich gałęziach, jak w drżących ramionach
schronię się cicha, - o pień oprę głowę
i słuchać będę ich mowy zdumiona:
jak twoje słowo wiedzie w łaskę trwania -
z niebytu, sobą – czyni myśli wnętrze,
porusza zmysły, uczucia najświętsze
sławi, - i o sens zadaje pytania;
- można dorastać do tak wielkiej mowy
inaczej, jak swej, - pochyleniem głowy?
Barbara Marek
Gorzej, daleko gorzej znosić jest niewolę...
Gorzej, daleko gorzej znosić jest niewolę -
Nie temu, kogo więzi strop, podłoga, ściana,
Kto, zamknięty samotnie, jest rabem tyrana -
A temu, kto ogląda i niebo, i rolę,
Podczas gdy jego naród znosi ciężką dolę:
Na duszy ma kajdany. Bo któż byłby zdolny -
Choćby najlepszy - w takich warunkach być wolny
Od wyrzutów, którymi sumienie go kole,
Jako i całą ludzkość? Bodajby nie było
Nam dane widzieć słońca, jak blask sieje jasny,
A wiedzieć, że uczuciom wzniosłym, z męską siłą,
Zamiast przybierać mocy - trzeba schnąć i gasnąć;
A ziemia, gdzie od kwiatów i owoców miło,
Więdnie, dzieląc z człowiekiem schyłek jego własny.
Wordsworth William
Tłum. Stanisław Kryński
Ostatnie pieśni
Jeśli nie odpowiadają na twoje wezwanie, idź sam,
Jeśli boją się i trwają skuleni twarzą do ściany,
O! nieszczęsny,
Miej umysł otwarty i mów to sam.
Jeśli przecz się odwrócą i zostawią cię samego, gdy idziecie przez puszczę,
O! nieszczęsny,
Krusz ciernie pod sobą
I po krwią znaczonym szlaku idź sam.
Jeśli w górę nie podniosą światła,
Gdy noc jest burzą zmącona,
O! nieszczęsny,
Zapal piorunowym płomieniem bólu swoje serce
I niech płonie samotne.
Tagore Rabindranath
Dojrzały owoc spada...
pamięci Agaty Wojterzanki
Dojrzały owoc - przechowanej w sobie
pamięci ziarna przygląda się miłej
postaci kwiatu, którym był i obie -
ukryte w nim są i z obu ma siłę.
Miłosnym ciepłem słońca nasycony,
czułą słodyczą wzbierający skrycie,
z soków korzeni czerpie i z korony
Dobrego Drzewa, z którego wziął życie.
Nie płaczcie deszczem jesienne pogody,
bo chociaż darem czas owocobrania
spełnionych marzeń, to przecież my wiemy,
że kiedyś wszystkie przekwitną ogrody,
gdy Koheleta zamilknie litania
i - każdy owoc powróci do Ziemi...
Barbara Marek
Kto jest twoim Królem?
Za serce twarde będziesz Polaninie
Odcięty tak długo, aż na krwawym znoju
Odnowisz ducha zmurszałe świątynie.
Cierpieć tak długo na krwawym twym znoju
Za grzechy swoje będziesz Polaninie,
Aż dzieci swoje napoisz u Zdroju.
Kwiaty patrzyły na słońca twych dzieci
Wzrokiem natury ziemi natchniętej
Światłem idących i przeszłych stuleci.
Na ziemi krwawej, jak na ziemi świętej
Kwiaty patrzyły na słońca twych dzieci.
Gdy się upierasz, więc będziesz przeklęty
Sam sobie stawiasz i wpadasz w swe sieci
Cała historia zapytuje cię z bólem
Polaku wielki – kto jest twoim Królem?
Ani wschód Kozła, Zachodu co zginie
Dworu Penteja straszliwy upadek
Nie oprze się wałom opartym w wiklinie.
Wśród fal szumiących poszukujesz schronu,
W burzliwym morzu - suchego zagonu.
Agamemnon
31.08.2020r.
Są dwie drogi: jedna droga życia, druga droga śmierci
i wielka jest różnica między nimi.
Didache
Boskiego ujawniają ducha
(Z cyklu: bardzo nietypowa fraszka)
Jedni POJĘLI - co zewnętrzne w nich żyje
I tylko tyle w swoim życiu mogą
Tu się materią w materii się wierci
Ateistyczny tworzą humanizm - cywilizację tworzą śmierci.
Własne ich imię martwym słowem będzie!
Drudzy czują własne, wewnętrzne ducha głębie
Zakreślają horyzontu nieskończone dzieje
Po odwróconej elipsie słońca drogą
Wieczność w jednej chwili zwarli jak rozpacz i nadzieję
W Bożą jednię łączą dojrzałego lata
Przenosząc wieczność nad dachami świata
I tak przechodząc z pokolenia na pokolenie
Spełniają zwyczajne jak chleb spełnienie
Od samego zarania od progów spowicia
Ludzką wnoszą kulturę - ludzką cywilizację życia!
I OD TYCH LUDZI DLA ŚWIATA PŁYNIE OTUCHA
BO RODZĄ LUDZI I BOSKIEGO UJAWNIAJĄ DUCHA.
Agamemnon
20.09.2020r.
Możliwość
(przypowieść prawie biblijna)
Człowiek z Bogiem prawdą żył
Bóg z Człowiekiem Prawdą był
Ale człowiek miał swój mózg
Bóg mu zaczął ciążyć już
Więc go skreślił wszerz i wzdłuż
Ateistą został już
I tryumfu wydał głos!
Ukuł własnych ustrój praw
Stworzył człowiek apostata
Wśród diabelskich bitych braw
Niezawisły sąd Piłata
I srebrników pełen trzos!
Skuto Boga w słabość w śmierć
Człowiek kłamstwu podał dłoń
I do kłamstwa zwrócił twarz
W odczłowieka uszedł toń
W wód bestialstwa wniknął wraz
Boga przybił on na krzyż
Stał się bogiem wszerz i wzwyż
Bóg dla niego głupstwem wciąż!
Człek przyprawił Go o śmierć
W grób Mu rzucił ziemi piędź.
Nie minęło czasu mało
Bóg był w grobie aż trzy dni
Jego ciało Zmartwychwstało
Boskim słońcem się rozwidnił
I na wieki będzie rano
Bóg był w trzy dni w stanie śmierci
Kim ty jesteś śmierci? kim?
Bóg był tylko w stanie śmierci
Ale śmierć nie była w Nim.
Bokiem przeszła śmierć skrzydlata
Zmartwychwstaniem słońce widni
Bóg odkupił grzechy świata
Swoją męką, grobem w trzy dni
Nieśmiertelne Jego Dzieci.
Śmiercią umrze apostata!
Dla boskiego pokolenia
Bóg odkupił grzechy świata
Daje łaskę nawrócenia
Słońce Zmartwychwstania świeci
Nawróceni - Jego - Dzieci
Bokiem przeszła śmierć skrzydlata
Dla boskiego pokolenia.
Śmiercią umrze apostata
Bo nie uznał nawrócenia.
Agamemnon
18.10.2020r.
Subkultura mass medialna
W leśnej głuszy oberwane, kikutami stoją drzewa
martwe prawdy ogłupionego ludu,
puste skały, syczą węże, ptak umarły już nie śpiewa.
Kłamca kłamie już bez trudu.
Trzeba będzie tutaj cudu!
Śpiewa słowik w kryształowej duszy,
rosną kwiaty, mchy i drzewa
i porasta gaj zielony
wraz z porankiem rumiankowym mojej duszy
i w przeżarty kikutami świat się wlewa.
I tak z wolna i pomału
świat się tworzy ideału,
rosną mchy i zioła, rosną nowe drzewa.
Nowy wiatr już wieje, rzeźwi duszę i nadzieję,
nowy ptak już śpiewa
i tak z wolna i pomału, nowy świat powstaje
w kryształ ideału i rosną nadzieje wyryte z kryształu
i kikuty ogłupionego ludu
zmartwychpowstają i biegną do cudu.
Agamemnon
2.11.2020r.
Ustąpcie
(nietypowa fraszka)
Widziałem stare zbrodnie, nowe i stare światy
Ubrane w szaty świeże, dobrze skrojone porcięta, na koszulach krawaty
Królują w brukselskim ugorze,
Miliony pseudopraw oszołom brukselski namnożył
Spisane na milionowych stronach, brukselskim papierze – jak bóstwa
Wirującym tańcem a ich koniec ten sam co przed lat tysiącem
Krew, szmal, i pustka i otwarte oszustwa!
Zgrzybiali, robaczywi, pełni napoju i wszelkiego sadła
Brzuchy ich pełne piwa z duchem wyleniałym
Ustąpcie młodym duchom - zgłodniałym nie jadła
Lecz siły ducha zgłodniałym!
Agamemnon
21.11.2020r.
Anioł wprowadził
(nietypowa fraszka)
Przyszedł anioł śmierci w bieli
i duszę od ciała rozdzielił
Spojrzał co jest warta -
była czarna wiec wrzucił do cebra
gdzie warta jest czarta.
A gdy ją już wrzucił tę nędzną istotę
Zegar mu dalszą wyznaczył robotę
i anioł śmierci ten sam i w tej samej bieli
drugą duszę od ciała rozdzielił.
Duszę którą oddzielił jak on była w bieli
więc dalej tę pracę –
gdy spojrzał – wykonał inaczej.
Do wód krystalicznie rześkich i czystych
do kwiatów bieli i złocistych jak len,
do stron białej duszy jej własnych ojczystych
spokojnych jak cień się ścieli z mądrości ostrością
anioł wprowadził jak sen
Agamemnon
15.12.2020r.
Byt
(fraszka nietypowa)
Boga byt to wielkie bytów morza -
ziemię zasiał, stworzył zorze.
Byt sokołem jest w przestworzach,
to śpiewaka tenor głosu,
to są ziemia i niebiosa
wraz z gwiazdami swymi,
to kropelka bytu człeka
ponad bytem jest na ziemi.
Jedni są tym bytem Życia
i pochodzą gdzieś od bóstwa,
drudzy zbrodnią znikczemnieni
w krwi się pławią i oszustwach.
Agamemnon
4.01.2021r.
Lewak i władza
(fraszka nietypowa)
Spełnili mędrcy na Boga pogrzebie kielich swej pychy
A napełniwszy swych mózgów drelichy
Uznali, że tylko oni, tak na ziemi jak i w morskiej toni
Nad światem sprawować rządy są godni.
Uznali, że ludzka dziedzina – lewacka kraina
To wiedzy kagańce i szczytu
I cała ziemia pełna trupów – popiołu nieżytu
Unużona w postępowej aseptycznej zbrodni
Z lewackiego ustronia na cały świat wzlata
Rozprzestrzeniając humanizm śmierci na równikach świata
Którego chcieliby objąć w sto dni – jest to mądrość zbrodni –
Mądrości bezdroże – jakże inna od mądrości Bożej.
Agamemnon
24.01.2021r.
Konieczność
Widz śmierci - patrzy jakoś dziwnie milczy
Mgła w oku ciągła szuka żyznych kłosów
W zaułku dziejów różnych będzie kpił czy
spoglądać będzie w niestrudzoność losu
Życie stopniowo mgłą śmierci zacienia
Oko mgłą stopniowego umierania
Śmierci cząsteczek od wieków zarania
Utkana z ziemi w cyklu pierścienia
Gdzie mijam tysiące zdarzeń tak różnych
Światło powiedzą to nasz jest przystanek
Gdzie żeśmy sami ze światła utkani
Ze krwi prawdziwej i bólów podróżnych
Po wiosnach latach jesienne odczucia - że
Wre praca mięśni dusz uszczypliwych,
Leniwych mentalnie, bestialskie okucia swe
Depczą wśród mroku i dni nieprawdziwych.
W śmierci człowieka - warunek trwania
Po próbie życia – osąd cało kształtny
Czy to w Warszawie albo w Pjongjanie
Trzymamy serce jaśniejącą sztuką
Albo falsusem obrosłym zostanę
Wezbrany w płachty Bożego płomienia
Na zmartwychwstanie śmierci
Na zmartwychwstanie życia
Według tablicy pochodzącej od Niego
Według tablicy zwierciadła odbicia
Apokalipsa Boga Żywego
Agamemnon
27.01.2021r.
Druga strona lustra
Chciał zobaczyć swą postać z lustra drugiej strony.
Przyjrzeć się jej dokładnie, by poznać zamiary
i odgadnąć, czy potem będzie dosyć siły,
by zza lustra na nowo sens życia ocalić.
Może uda się jakoś zamienić miejscami,
tam bezpieczniej być musi i siły odzyska.
Po tej stronie pozostał wrak człowieka marny,
nieznajomych potworów zaciekłe igrzyska.
Otoczyły go zewsząd szepczące demony,
zaglądają szyderczo w zmęczone powieki.
Podrywają do tańca w butach ubłoconych...
Nie dał rady dotrzymać tempa dyskoteki.
Jeszcze tylko zostało przepowiednię spisać
Samoistnie się spełni, co cyrograf głosi...
Aby potem już tylko panowała cisza,
by na zawsze drapieżne potwory przepłoszyć.
I pożegnać najbliższych, którzy klękać będą
przeżegnawszy krzyżem ukochane ciało.
Pozostawić w swym sercu wyznawane credo,
i pamiątkę po sobie - poezję wspaniałą.
***
Wszystko wokół zamarło, wiatr na liściach zamilkł.
Trudno ptactwa orkiestrze dać ostatni koncert.
Przystanęli ludziska stale zabiegani
zapatrzeni w przestworza i w gwiazdy blednące.
Danuta Duszyńska
Zmartwychwstanie
Przybita cierniem skroń do piękna powraca.
W ogrodzie moim kwiaty ze snu powstawały.
Przyroda wokół mnie zmartwychwstaje,
- a czemu ja nie mogę być zmartwychwstały?
Czemu tkwię owinięty w życia brudne szmaty?
nie potrafię ich zedrzeć i cisnąć do kosza.
Nie starcza mi na to utraconej wiary,
i żal na szmaty złamanego grosza.
Nawet wiosna nie potrafi mi przynieść radości.
Zatraciłem po drodze woń kwiatów w ogrodzie.
Dlaczego tak mało jest we mnie miłości,
i serca tak mało, co w piersi uderza?
A tu tyle piękna po drodze się błąka,
obok przechodzi tylu dobrych ludzi.
Dlaczego daleki jestem zmartwychwstania?
i nie potrafię z letargu się zbudzić.
Władysław Panasiuk (Chicago)
Lewactwo liberalizm a człowieczeństwo
(fraszka nietypowa)
Nad rozległym drzewem, błękitu niebo
się ściele gregoriańskim śpiewem
Drzewo korzeniami pije krwawe soki
Na ziemi więc króluje tylko spazm głęboki.
Żywi się nawozem drzewo użyźnionym
gdzieś na gór grobów stokach.
Na niebie spokój, pokój osadzony
W kryształowo- złotych króluje obłokach
Drzewo tysiącośmiornica, rój konarów
chciwych, cudzej krzywdy sięga.
Słuszność, sprawiedliwość jest z bożych obszarów,
miłosierdzie i miłość jest niebios potęgą
Syci się pień drzewa, brzuch bogaczem żyzny,
w brzuchu galon piwa i kłaki płycizny.
W niebie ponad drzewem, tam na wysokościach
niebieskie gustują wina w dialogach mądrości
W niebie każdy wielki z Bożego Plemienia
Każdy posiadł kamyk święty Bożego Istnienia
Na drzewie ziemi, rój żyje robactwa
wielce zaślepieni światowym lewactwem.
Tak kaprawe oczy jak pień twarda głowa
nikt Boga tutaj nie posłucha - tak się żywot toczy
w pustostanie słowa wraz z pustynią ducha.
Agamemnon
13.02.2021r.
Ethos
(wariant I)
Człowiek bez czynu to rola bez plonu,
myśl bez czynu jest tylko błyskiem końca,
słowo bez czynu to wieża bez dzwonu,
jak miłość wiosną umiera bez słońca.
W słonecznym duchu nauki potwierdzone,
podstawą życia królewskiego losu;
mądrość poznania z gwiazd złotych w koronie;
gdy jego serce, ... – słucha serca głosu.
Ethosu forma gdy z principium bytu
w człowieku wewnątrz blask nieba się tworzy,
gdziekolwiek żyje on w zgodności Bożej –
tworzy człowieka i sięga zenitu.
Agamemnon
rzeka
Płynę z twoim nurtem – niezapomniana rzeko.
Mosty zostawiam z tyłu, jak lawiny śniegu.
Nie mogę, albo nie chcę dopłynąć do brzegu,
Zawsze płynę zbyt blisko albo zbyt daleko.
Mijają mnie zamki kąpiące się w wodzie
I rdzą pokryte barki z piaskiem na pokładzie.
I kwiatów tysiące w polskim starym sadzie,
Z pełną twarzą słonecznik, stojący w ogrodzie.
Mijają długie lata i życie mnie mija.
Niesie mnie moja rzeka w przestrzeni i czasie.
Los swój oddałem Bogu i z nim się nie kłócę.
Lubię kiedy łódź moja do brzegu dobija,
Choć ją nie w każdym porcie zacumować da się.
Bóg wybierze mi przystań i tam cumy rzucę.
Władysław Panasiuk (Chicago)
I okazał wzgardę
(fraszka nietypowa)
Choć wszyscy patrzą – to nie widzą, więc mało kto się dowie
całe szeregi lewaków – kłamstwa lokaje – z małymi móżdżkami w głowie
z ust – językami ciskali, kamieniami, kłamstwem strzelali jak z procy -
wszyscy jednakowi, nikt ich nie odróżni
tak jak nie odróżnisz stu murzynów w nocy.
Jak cielę spozierał lewak liberał na prawdę
a gdy ją dojrzał – zawarczał i fałszem ją obarczył
i okazał wzgardę.
Agamemnon
23.02.2021r.
świadomość
świadomość – formą najwyższą materii?
jest ona bowiem jak mówią nietrwała,
jest to więc produkt słabej inżynierii;
jaką ma wartość? –
cóż to za wartość, co trwa jedną chwilę?
cóż to za wartość, zależna od ciała? –
a w świadomości jest brak świadomości;
więc nieświadomość jest formą wartości –
to forma trwała.
Agamemnon
1.03.2021r.
mądrość spływa z góry
i gdzieś osiada w sercu
jakiś hymn tajemny na pierwsze proste strony -
mądrości ołtarz Pański na lutniach serc mówiony
nam pokazywał - Panie mój i Królu
czynię czoło skromne zegarów bicia Słowo
Pańską świętą drogą z chorałem nad mą głową
idę w ponad gwiazd zorzanym wieńcu
Agamemnon
8.03.2021r.
Przemijanie
(listopad)
Dojrzewa już owoc ogrodu
I czasu, co prowadzi do złocistych mgnień losu
Pełnych jesieni,
Dojrzałych już wrzosów -
W pełnego jak prawo człowieka.
Uleciały dni moje, spłynęły dni moje,
Spłynęły jak rzeka daleko.
Ziarno prawdziwe, mądrość prawdziwą
Wyda - co nie ginie przy wieczności kresie.
Ziarno me żywe, wiele dóbr wielkich,
Ziarno prawdziwe przyniesie.
Musiałem wiedzieć jakie jest łez prawo,
Jak ból smakuje z kamienia.
Zebrałem dni moje jak perły istnienia
Z samych jasnych wypełnionych światów,
Gdzie ma początek byt a końca już nie ma
Człowieku świątynią Ducha jesteś,
W tobie Słowo święte.
Ileż uroku, kto wykuł twą wielkość -
Przybytku niepojęty
W którym wszechświat cały -
I Bóg jest zamknięty,
Aż czas gwiazdami srebrzony posypie ci włosy.
Ty, który z ośnieżoną głową,
Złożysz przed tron Boga całe swoje życie,
Jak gałąź majową,
Gotowy zdać sprawę z serca i zarządu,
Wobec boskiego postawiony sądu.
I cienką nić tęsknoty pieśń wydała złota
Na pożegnanie.
Na złotej lutni pochwycił śnieżony,
Na złotych strunach wygrywał tęsknotę
Tak w przeszły jak przyszły wiek złoty
Na powitanie.
*
Świeciła noc księżycowa
I gwiazda i znicze
I pocałunki z odległej przestrzeni.
Jak pieśń stepowa
Jak wiatr jesienny
Agamemnon
16.03.2021r.
Spotkanie z Bogiem
(fraszka nietypowa)
...
i Bóg otworzył wieniec purpurowy
ucichły stojące obok upiory czerwone
toczył się szumem lasek cyprysowy
i kolumnady stały smukłej Arte
i ciemność i chmury zakrwawione
w piorunach podarte
z oddali świecące
przybrały kształty jaśniejsze niż słońce
i Bóg otworzył niebo jaspisowe
a we mnie była myśl słoneczna złota
językiem słonecznym jam miłości był wzięty
i wielka światłość biła z pięciu ran
i z Sebastianowych chwil wyjętych
Agamemnon
28.03.2021r.
Spotkanie z szatanem
(fraszka nietypowa)
Bez żadnej glorii, łaski i ave
Kłamstwem przedziwnym uderzał łańcuchem
Posiadł moc wielką ruszania światem
I bramą piekła otwartą złym duchom
Oko jak zorza abortu szkarłatem
Uderzał w lud Boga i Boga sprawę
Upiór się czarny pokazał w naturze
Skąd się tu zjawił, no i dlaczego?
I kto rozświetlił okropne zwierciadło
Rozbłyski, pomruki, pioruny i burze
Kościaną posturą
I stanął jak wielkie słońce podziemne
Strasznej natury tępe i ciemne
Jak ŁACHMAN jakiś splamiony purpurą.
Agamemnon
14.04.2021r.
Tabor się zbliżał
Ujrzałem lice dotknięte
okiem spokojnej
jesieni - jak dwa złote kłosy
wśród dwóch diamentów spłowiałych
spokojnych i pewnych -
dla których żywot widzialny
stworzyła natura
wokół spisanego życia już pióra -
wśród radości śpiewnych
choć w trudach igielnych
Kwiatami z drogich błyszczących kamieni
mgła już powoli pokrywała ziemian
i gwiazdy iskrzą w kosmicznej przestrzeni
i Tabor się zbliżał jak góra przemian
od strony pieśni jak wiatr służebnych
Agamemnon
17.05.2021r.
U podstaw
(fraszka nietypowa)
Ty co masz na koncie pieniądz przecudny i drogi
Sądzisz, żeś bogaty a tyś jest ubogi
Co masz tytuły - doktoraty, habilitacje
A nie masz mądrości - na nic twe racje!
Bo DUCH do podłoży takich nie sięga.
On na WYŻYNIE bo jest POTĘGĄ!
Nie masz go w wiedzy ani na kontach
Ani w przestrzeni i widnokręgach
Ani na Areopagach w dialogu Greka -
Gdzie zatem on wzrasta? i gdzie się wylęga?
TO... CO U PODSTAW LEŻY CZŁOWIEKA
Aż go przywoła mądrość i serce!
Na ludzkich skrzydłach do niego się wzlata
Bo on nie zejdzie nigdy sam na dół
Za żadne skarby i pieniądz świata.
A do tej jazdy ten tylko jest zdolny
Kto myśli, czuje i sercem jest wolnym!
I spalił za sobą materii mosty
I stanął młody, świeży, jasny i prosty
A nie jak stary zgrzybiały
Co dźwigał materii puste ciężary,
Co umie fruwać jak kaczor stary,
Ten się nie wzbije do lotu ptaka
Na punkt najwyższy gdzie są orłowie
Bo tylko jemu jest podróż taka
Gdy zrzuci z siebie ciężar ołowiu,
- Kto się nie wstydzi wolnego ubóstwa
I się nie przejrzy w odbiciu lustrach,
Jak orzeł wzleci - gdy stanie nagi -
Może być tylko duchem bogaty
Przez smutek i radość i szczerość i skruchę
I słabość i wszystko co ludzkie -
TAK CZŁOWIEK RODZI SIĘ W DUCHU.
(Parafraza dziewiętnastowiecznego utworu, nieznanego mi autora)
Agamemnon
26.06.2021r.
W nieśmiertelnych duszach
patrz miliony śmiertelnych
przechodzą przez ziemię
przez sito omłotów codziennie
przez żarna płomienne
dla kogo był chleb
i kielich zadźwięczał
dla kogo są perły
a uśmiech co kłamie
dla kogo śpiew lutni
w rękach Minerwy
dla kogo pająku
otchłanie
skrę - co wiarę z omdlenia -
aż serce łomoce i dudni...
- wiary tu trzeba ze skry i płomienia
wielkości drogi mlecznej
z krzyżem południa
w nadziei bez trwogi
bez mała -
- przechodniu zadanie
już ziemia zadrżała
Agamemnon
12.07.2021r.
Ziemio jakie jest twe imię?
(odpowiedź dla cywilizacji śmierci)
Ziemio pod prawami
Ziemio pod gwiazdami
Bez Chrystusa błądzisz.
Wielka Ziemio, wielka rozogniona
W przestrzeni rozłogiem
Chodzisz cała w trądzie
Rządzisz ustawami
Krwawymi po orbicie
Bez Chrystusa błądzisz
Nie oddychasz Bogiem
I bez Boga konasz.
Ziemio rozogniona
Jakie jest twe imię?
Ziemio ty olbrzymie
Otchłaniami podkrążona
Oczodołem w srebrnym mieszku
Co o tobie ja tu słyszę?
Chodzisz po orbicie
W krwi wyprawnej pysze.
*
Przemknął Boży ogień
A tak wiotki jako błyskawica
Nie dał się nawet ująć w żadne słowo
Nie dał się nawet w myśli mej zapisać
Tu próba siły staje się ogniowa
I całej myśli staje się wybuchem
By boski ogień płonął
Żywe wstało Słowo
Girlandą ludów otoczony duchem
Agamemnon
26.07.2021r.
Egzystencja
Rubinami kolorów pamiętałem zbrodniczych, krwią ohydną zdobyty
Niech kamienie już wstają, niech kamienie wołają
W coraz większe przestworza szlachetnego błękitu
Przyszłość - przeszłość bogactwem jest każdego człowieka
Doskonałość kultury jest w jednostkach etycznych
(Jak w osobie Schweitzera)
Jest tu krzyż jako waga, jako dźwignia ramienia
I warunek wstąpienia
Niebo schodząc na ziemię, ziemię wznosi do nieba
Czuję dzieje, że idą przez struktury Kościoła
Szczęście wielką muzyką gdzie świecąca już głowa -
Szczęście widzisz na drodze w płaszczu damskim przechodzi
Szły nadobne w powietrze, całe lata mijały
Perły deszczu ostatki, kroplowiska już spadły
Z drzew zielonych słyszałem diamentowy głos ptaka
Rzeka płynie w zieleni do zachodu daleko
Sny trojańskie bezpieczne, drogi jeśli są mleczne
W ciszy martwej jak smutek, wino bogów się leje
Harfa złota dobywa, płyną pieśni łabędzie
Płyną ciszy godziny, wtenczas księżyc umyka
A jam usta otworzył, cisza mowy tej słucha
Jeśli twoja gwiazdami ośnieżona już głowa -
Ciągnie łabędź w kądzieli, gdzie gra wiatru muzyka
A jam usta otworzył, siły moje są z ducha
Rzucam gestem komecie gdy już znika z warkoczem
Kontra rzuca mi słowem i umyka mi z oczu
Kiedy życie samotne jak brzeg morza skończone
Harfą złotą dobywa, by zagrała jak żywa
Wino białe dolewa
Rzeka płynie w rubinach a obłoki w dziewczynach -
A obłoki w potokach jakieś perły dla oka
W żywej wodzie spotyka
Stoisz w słońcach wykuta, posąg biały z marmuru
Perły deszczu ostatek, kroplowiska już spadły
Tyle lat już minęło a muzyka wśród ptaków
Szła w powietrzu przejrzystym
Promień w wartość narasta, płynie łabędź z muzyką
Gdy dwanaście mgnień wiosny, twoje gwiazdy zaświeca
Nie jest pusta natura, głośno wołaj do serca
Marnych komet nie słuchaj, dęby zjadły już jesień
Promień zaszedł za góry, biały gołąb zagruchał
Świadom złotej jesieni, gdy odejścia czas bliski
I bagaże czekają
Witaj rajski nam ptaku, miłych uczuć wiewiórki
Gdy spokoju niebiosa, biała wstęga z daleka
Zimowego już lasu, stoją jodły i sosny
Osmętnione śniegami
Gwiazda nagle umarła i została wraz z nami
W oczach były rubiny, były perły bursztyny
Kazał Pan Bóg na świecie powylewać sabiny
I zniszczalne godziny pozamieniać na perły
I diamenty i złoto
Ognie dęba stanęły, granit dłutem dobyty
Była radość stworzenia i ocean zmęczenia
Gdy sny kończą wspomnienia w gwiazd tajemnic świecznikach
Jak Wenecja obrazem na gondoli gdzieś znika
Gdzieś idea jest pusta nihilizmem osnuta
Głośno wołaj, gdy serce z szlachetnego płomyka
Dęby zjadły już jesień, liść sczerniały w pół zgnity
Biały gołąb zagruchał, witaj rajski nam ptaku
Jak w zimowym orszaku, miesiąc minął podwójnie
Biegła wstęga z daleka zimowego już lasu
Stały sosny na turniach w śniegach dużych zapasów
Stoją jodły i buki osmętnione śniegami
I jezioro przykryte skute lodem z otchłani
Gwiazda nagle umarła co mieszkała wraz z nami
W oczach były rubiny na wieczyste rozstanie
Kazał Pan Bóg na świecie powylewać sabiny
Marmur dłutem zbudzony, biały posąg dziewczyny
Była radość tworzenia i ocean zmęczenia
W gwiazd tajemnych świecznikach rozbolałych już oczu
Był porządek stworzenia, tu na drugim już brzegu
Człowiek odszedł wśród śniegów z labiryntu z czeluści
Od łez w rdzawych kosturach, by zagościł już uśmiech
W coraz większe przestrzenie szlachetnego błękitu
W cztery strony skrzydlate jak piosenka bogata
Ból co ludzi jednoczy, przesyt dzieli z przesytu
Gwiazda z góry tajemnie, dziwnie patrzy i broczy
A z jeziora z błękitu tafle wody z rybami
Złota zorza w przestworzach, ryby płyną jak morza
On z boskiego naczynia dolał życia do wina
O! gdzie młody niech pije! Czyje wino to czyje?
Ach to wino jest z Kany z dwuusznego sabina
Wytłoczone w błękitach, zapisane w granitach
Zamieniwszy cierpienia na uśmiechy z marzenia
Zachodniego już słońca nie powstrzyma nikt z Ziemian
Jak wschodzącej jesieni w nowym wszystko odmienił
Lampa która nam świeci jest jutrzenką wesela
Napełniłem od dzisiaj puste stągwie po brzegi
A gdy jabłoń zakwitła zaśnieżyła się bielą
Rubinami kolorów pamiętałem zwodniczych, krwią przelaną zdobyty
Niech kamienie już wstają niech kamienie wołają
Nad Olimpu atrapą, właściciela przeżarły
Już pieniądze przewrotne, ze trzydzieści srebrników
Niech Kalliope wypowie na Olimpu gór szczytów
Niech boginie wysączą nektar z złotych kielichów
Z laurem, wieńcem na głowie
Gdy na lutni wygrywał w takt Eola muzyką
Sięga szlaków wzbronionych prowadzących donikąd
Na nic prawo najlepsze gdy prawości nie stanie
Tylko chwała najwyższa gdzie najwyższa ofiara
Ja z wschodzącym obłokiem z dzieckiem stoję i czekam
Pan się zbliża - już blisko - Pan nadchodzi z daleka
Agamemnon
7.08.2021r.
Nostalgia
(Noc w Azji, Stanisław Baliński - parafraza)
Proszę grać tak na skrzypcach, proszę grać tak dalej...
Są już gwiazdy zielone, pustynia w oddali,
Jest już meczet wypukły jak serce owalny,
I za oknem płynące w powietrzu gwiazd - palmy.
W tym mieście sinozłotym na Wschodzie beztroskim
Proszę grać tak na skrzypcach starą arię włoską,
Bo jak pragnienie morza, okrętów i żagli,
Ta aria starowłoska zmieniła mnie nagle.
I nadzieje powrotów dziwnie nieusłużnie,
Jak pasaż i fermatę rozciągnęła w próżnię.
Proszę dodać dość skrzypiec, bo odejść nie mogę
Od okien i gwiazd wielkich, co wskazują drogę,
Bo przez tę starą arię dotknąłem Orientu,
Do angielskiego jadę - przez Bagdad - okrętu,
Powracam cały wieczór, przez piaski i morze,
Do miłej Europy, gdzie jest smutniej może.
Agamemnon
16.08.2021r.
Bóg i dzieła - My dwoje
kłują żądłem milczenia jak dziedziny stracone
gdy króluje już ciemność, gdzie umarła szlachetność.
***
płyną chmury niewinne, ogród kwiatów dobroci
gdy roślinność zielona niesie kielich ze złota
w róż zapachu słodyczy złoty promień wyzłocił
wino białe ze stągwi jak z potoku winnicy
czuję dzieje że idą, - roześmiała się Ziemia
w swym odwiecznym zdumieniu.
złoty promień słoneczny zszedł już z wyżyn błękitów
delikatnej materii w jądro życia wtopiony
króluj chwilo gdyś piękna -
gdyś odblaskiem stworzenia - Bóg i dzieła - My dwoje.
cała Ziemia w zachwycie gości słońce w promieniach
wszystkie pola jaśnieją od przestrzeni zórz blasków
Ziemią całą kołysze wraz z lądami - wodami
i przybija do brzegu
wraz z modlitwą co żyje w swoim bladym promieniu.
niech po gwoździach już dziury gdyś odblaskiem stworzenia
- Bóg i dzieła - My dwoje - się zamienią w gór szczyty
niech przechodzi powoli w świat królewskiej purpury
gdzie króluje już jasność i gdzie Nowa już Ziemia
niesie dobro poznania poprzez szlaki nieznane
- nieskończoność jest częścią materialnej natury
a skończoność zamyka przed człowiekiem podwoje.
Agamemnon
7.10.2021r.
zasada wszechbytu
moc zasad rozumu
w prawach wszechbytu.
Agamemnon
Kim jestem
kim więc jestem
w warunkach skończoności
i wyobcowania
w niezależnym i zależnym
charakterze mojej woli
w układzie poznania
i w lustrze nieskończonej
wartości ethosu
Agamemnon
Obecność? W świetle czego?
Agamemnon
Być pełnym człowiekiem to nic innego jak pełna afirmacja istnienia innych osób.
Agamemnon
Miłość zawiera moc stwórczą. A może moc stwórcza zawiera miłość?
A może jedno i drugie pochodzą z jednego źródła. Sprawia energię zwrotną. Jest przejawem tajemniczej jedności.
Agamemnon
23.10.2021r.
Miłość
Choć niepoznana - przecież trwa
a niewidzialna - światłem płonie
tyle nadziei w sobie ma
że i niewiara przylgnie do niej
z ukrytych źródeł - cicha łza
jak rosa w wyciągnięte dłonie
tak niepoznana - przecież trwa
a niewidzialna - światłem płonie
Barbara Marek
11.11.2021r.
***
Twoje i moje zapatrzenia
Są niby cyprysowe gaje,
Ktoś naszym sercom w nich rozdaje,
Obłoki piękna i natchnienia.
Barbara Marek
Romanca
Piszę do Pana - trzeba więcej?
Na jakie słowa się odważę -
Czy czasem Pana nie zniechęcę,
Czy mnie Pan wzgardą nie ukarze?
(Z listu Tani do Oniegina)
Po cóż znów iść na wrzosowiska,
Gdzie fioletowe mgły się ścielą?
Niech mi pan ręki tak nie ściska,
Niech panu wargi nie bieleją.
Pan tylko przybysz jest z daleka,
Ja w pańskim wzroku zatopiona...
Lecz odejść trzeba, bo już czeka
Kolaska w konie zaprzężona.
Księżyc co spłynął z wrzosowiska
Magicznym światłem mnie nasyca,
Sen nie nadchodzi. Czy to wszystko,
Co mogę dostać od księżyca?
Barbara Marek
***
Posyłałeś jej wiersze - jak skrzydła serafina
(a ogrody tak bardzo pachniały tego lata)
Przychodziła do twego magicznego świata,
By kosztować poezji wybornego wina.
Barbara Marek
29.11.2021r.
Nie mówmy o zasługach w miłości, gdyż miłość jest formą boskiego bytu.
Agamemnon
Nawet w jesieni pożarem
Zaiste, miłość jest świętym pożarem,
Iskrą zatloną w ogniach nieśmiertelnych,
Aniołów dobrem, Wszechmogącego darem,
Balsamem rajskim, lecz tylko dla serc nieskazitelnych.
choć jesień już żółta i czas owocowania
I liść gdy opadł i wstała szaruga
W miłości nie znajdziesz ani krzty śmierci,
W miłości, - radości, - jesienna
- nić życia - przeciąga się długa
Agamemnon
22.01.2022r.
Dolina Królów
(siedem howet)
Howet pierwsza
Władałem Górnym i Dolnym Egiptem
a Ty Królowo władałaś moim sercem
i moimi lędźwiami
przeto kazałem wykuć napis
wysoko na skale
Lśnię z miłości do Ciebie
szukając ukojenia
przepłynąłem trzy razy długość basenu
od miedzianego słońca
do srebrnego księżyca
zbudowałem ten dom dla Ciebie
nie mieszkał tu mój ojciec
i syn też nie będzie
Howet druga
nastał dzień smutniejszy
od dnia przegranej bitwy
odprowadziłem Cię Królowo
i oddałem w ręce balsamistów
drzwi Domu Śmierci
zatrzasnęły się za Tobą
dziś nie powiem
nic więcej
piłem kawę w kuchni
stała tam Twoja ulubiona filiżanka w nasturcje
zasadziłaś w ogrodzie włochate ogóreczniki
nagietki rozmaryn i szałwię na różne bóle
ale najbardziej lubiłaś właśnie nasturcję
nie miałem odwagi wyrzucić wyschniętych fusów
Howet trzecia
osobiście nadzorowałem Twoją wyprawę do
Nieznanego Kraju
hebanowe szkatułki klejnoty
wspaniałe peruki stroje i złote sandałki
nasiona ulubionych kwiatów
miód pszenica i ciasteczka
ale kiedy służka przyniosła
pachnidła i maści w alabastrowych słojach
zostałem pokonany
i musiałem odejść
srebrzysta poświata zamigotała w pokoju telewizyjnym
na ogromnym ekranie zostawiłem włączony
film z wycieczki do Egiptu
właśnie stałaś przed czarnym prostokątem wejścia
do jakiegoś grobowca w Dolinie Królów
pomachałaś do kamery
i zniknęłaś
to było trzy tysiące lat temu
Howet czwarta
W grobowcu kazałem sporządzić
twój portret i dałem napis
Dziedziczka czaru
słodyczy i miłości
moje łoże jest puste
tak mocno usnęłaś
w sypialni jeszcze leżą na Twoim stoliku
skórki pomarańczy
zaczynają wysychać
marszczyć się i czernieć
Howet piąta
przepłynęliśmy Nil do Miasta Umarłych
kapłani celebrowali obrzędy
Unieś głowę pozbieraj swoje kości zbierz członki
strząśnij ziemię ze swojego ciała
woda wyciekła z rozbitego dzbanka
przed drzwiami w hallu stały
niebieskie plastikowe worki
ubrania buty i drobiazgi
naszykowane do wyniesienia
już ich nie otwieram
wiem że zapach Twoich perfum
mnie zabije
Howet szósta
dowiedziałem się że pewien pisarz cmentarza
napisał pieśni dla swej zmarłej żony czy kochanki
kazałem go odszukać
chcę obejrzeć jego smutek
byłaś tak piękna
w kostnicy wszystko okazało się
bez znaczenia
musiałem poznać i znieść
nowy sens słowa ciało
na dużym palcu u nogi wisiała
kartka z Twoim imieniem
i nazwiskiem
Howet siódma
trzy tygodnie minęły
słońce wschodzi nad Doliną Królów
jakoby nie zauważyło mojej straty
dziś kremacja
nie powiem już nic więcej
srebrzysta jak popiół poświata szemrze wokół ekranu
unosisz dłoń w geście pożegnania
zatrzymaj rozpalony tygiel słońca na Doliną Królów
przewiń od początku
Dorota Niżyńska
19.02.2022r.
***
Życie, to ja - Dziewczynka z Zapałkami,
wypuść mnie z twoich zimnych ramion,
taki tu mróz... ktoś woła za mną,
ktoś brnie po śniegu moimi śladami
i chłód odgarnia z lichego odzienia,
lecz zmarzłej duszy, po cóż ciało...
płacze zapałka - czyliż mało
mocnego z siebie dawała płomienia?
Barbara Marek
Pomiędzy nami idziesz Panie
Po kamienistej drodze życia
I słuchasz słów zrodzonych z lęku
Przed jutrem pełnym tajemnicy...
(z hymnu brewiarzowego)
Zamiana
Franciszkowi Blochowi
Fakty -
nagie i wystraszone
o własne istnienie
skupiły się w kącie
radząc gorączkowo
jak uniknąć zagłady
niby - fakty
chichotały złośliwie
paradując na wybiegach
szklanych ekranów
i wirtualnych gier
cynicznie wykorzystywały
łudzące podobieństwo
do swoich przeciwników
o jakże gorzko płakała
skazana na wygnanie
Veritas Sancta
Barbara Marek
24.04.2022r.
Cenzura niszczy dialog międzyludzki. Jej celem jest próba narzucenia swojej wizji świata. Obiektywna wizja świata nie wywodzi się z cenzury. Cenzura stoi w opozycji do cywilizacji ludzkiej.
Agamemnon
Stosowanie cenzury ujawnia niedostatek intelektualnego rozwoju osoby która ją stosuje. Jest sprzeczna z prawem moralnym oraz z prawem pozytywnym.
Agamemnon
28.04.2022r.
to dopiero
męstwo integrujące niebyt
w "śmierci Boga"
- to zwycięstwo
Agamemnon
brukselczyku nie narzucaj tego siłą
lis był cwany
w lisim nosie - miał swój ogląd
rzeczywisty - on nie frajer ani prosię
dostał z Kany stągiew całą
lecz dekalog nie był w sosie
(kupa siana te przesądy!)
wino z stągwi się wylało
gdyż miał wolę - rozbił stągiew
i zostały mu poglądy
Agamemnon
***
Czy rozpacz w niebycie
jest bytu siłą
i skutkiem zwycięstwa
Agamemnon
okręt w prądach wodnych
Mój okręt życia płynie wraz z wodą
Bo nowoczesne posiadłem poglądy
Istnienie moje w prądach wodnych
Agamemnon
piekło
męstwo bytu
w negacji istoty -
w rozpaczy niebytu
ostatecznej egzystencji -
dotknięte w strukturze
wolnego poznania
zgodnie z jego prawem
wolnego wyboru
Agamemnon
22.05.2022r.
piękno wieczne, które nie powstaje i nie ginie i nie rozwija się ani nie więdnie. i nie ukarze mu się piękno niby twarz ani jako słowo, ni wiedza jakakolwiek, ani jako echa jakiegoś stworzenia
ni ziemi, ni nieba, ani czegokolwiek innego, tylko piękno samo w sobie niezmienne i wieczne a wszystkie inne przedmioty piękne uczestniczą w nim jakoś podczas gdy same powstają i giną
ono piękniejszym nie staje się ani uboższym, ani go żadna w ogóle zmiana nie dotyczy.
Platon
Człowiek jest przejawem substancji Bożej, oprócz której nie istnieje i nie może istnieć żadna inna substancja. Miłość Boga ku ludziom i miłość rozumna duszy ku Bogu
są jednym i tym samym. Szczęśliwość wieczna człowieka i wolność polegają na stałej i wiecznej miłości ku Bogu, czyli na miłości Boga ku ludziom.
B. Spinoza
istota szczęścia
korelacja wolności bytów
zgodna z naturą
wszechbytu
wśród promieni słońca
króluje
z błękitem
Agamemnon
"Chrystus nie może światły niebieskimi
Przebić na wylot... te globowe męty
Ciągle latają jak mgły blisko ziemi
I sobą tworzą kształt nikły, nie święty...
Biada ci jeśli nie aniołowymi
Duchami będziesz jak harfa natchnięty, -
Żywota twego cele będą marne
Gwiazdy przy zgonie smętne - niebo czarne".
Rzekła, a jam się we śnie pytał znowu
O inne światła...
Juliusz Słowacki
uśmiech Boga w wyciąganiu wniosków
kwiat na tle ogrodu
był jak uśmiech Boga
ważny dla filozofa
w wyciąganiu logicznych
wniosków
Agamemnon
o ile wartość jest
moja wartość istnienia
nie pochodzi z kamienia
muszę i chcę o tyle istnieć
o ile wartość jest we wszechbycie
Agamemnon
...wszystko przez Ducha i dla Ducha stworzone jest, a nic dla cielesnego celu nie istnieje...
Juliusz Słowacki
własnym istnieniem wadził
własnym istnieniem
wadził innemu istnieniu
Agamemnon
Istota ludzka charakteryzuje się ciągłością genetyczną od poczęcia do swojej śmierci.
Agamemnon
20.06.2022r.
w takt boskiej muzyki
ujrzysz tu może na zwyżonym niebie
poezję złotym napisaną piórem
niechaj Kalliope zagości u Ciebie
niech to co święte gdzieś wewnątrz poruszy
w dialogu z duchem.
tutaj poezja w takt boskiej muzyki
płynie dostojnie napojem winnym
w istocie piękna - w zapachu nardu
letejskim czarem przenika uśpione
tajniki duszy.
Agamemnon
jeśli
jeśli człowiek ma istnieć
musi przestrzegać prawo nieustanowione
jego własnym rozumem
Agamemnon
pragnienie
człowiek; pragnieniem
Boga
Agamemnon
odbicie wszechbytu
moralne dążenia
rozumnych osób
w zwierciadle prawa wszechbytu
Agamemnon
imperatyw w bycie
podmiotowy związek
nakazu
w kruchej
postawie bytu
Agamemnon
wartość we wszechbycie
nie pochodzę z kamienia
o ile wartość jest we wszechbycie
Agamemnon
18.07.2022r.
korelat
rozwój
korelatem
prawa wszechbytu
Agamemnon
Jam Cię dziś zrodził
Ps.2
czyż
czyż rodzenie
nie obejmuje istoty
wszechbytu
Agamemnon
Pozwól, o Panie, że jeszcze ośmielę się mówić do Ciebie, choć jestem pyłem i prochem.
Abraham
nicość a wszystkość
nicością (człowiek) wobec nieskończoności
wszystkim wobec nicości
pośrodkiem
między niczym a wszystkim
źródłem myśli Pascala
Agamemnon
04.08.2022r.
religare
organizacja
wewnętrzna bytu -
fakty wiązania
i powiązania
istoty ducha
z racją wszechbytu -
czyli
w strukturze sensu
Agamemnon
***
zbudź się umarły
a za króluje Chrystus
ontologiczna korelacja w racji
zmartwychwstania
i Zmartwychpowstania
Agamemnon
***
bogactwo Jego jest
własnością człowieka
gdy Chrystus w nim zamieszkał
swym Duchem
Agamemnon
***
jeśli chcesz być filozofem
całe życie musisz się uczyć
i jak brat Albert być chlebem
Agamemnon
***
jak gaj jesienny pełny
czerwonych i żółtych liści -
szarości - złota - półnagich gałęzi
niczego nie trwonił na próżno
trwał jak zapomniany psalm ?
podnosił ku stopniom czasu
doskonałość tak czystą i prostą
bezcenną i jasną
czekał na Ciebie i Twój pokój
nie czekał na Twoje milczenie
lecz zaproszony uśmiechem pragnął
sięgnąć po kielich z Twego stołu.
Agamemnon
9.09.2022r.
Genesis z ducha
Na skałach oceanowych postawiłeś mię Boże, abym przypomniał wiekowe dzieje ducha mojego, a jam się nagle uczuł w przeszłości Nieśmiertelnym, Synem Bożym, stwórcą widzialności i jednym z tych, którzy Ci miłość dobrowolną oddają na złotych słońc i gwiazd girlandach.
Juliusz Słowacki
dwa zwycięstwa
archanioł Gabriel miał swoje zwycięstwo
i Lucyfer miał swoje zwycięstwo
w swoim bycie męstwa
Agamemnon
1.10.2022r.
***
żyjąc w czasie przekraczamy
funkcję czasu
a każdy zwykły oddech
staje się wzniosły i nadzwyczajny
Agamemnon
***
moc modlitwy Eucharystycznej Jedni
w podwalinach wszechbytu
Agamemnon
***
Eucharystia odtąd stała się częścią
integralną ludzkiego losu
Agamemnon
Ciało to podstawa istoty Bytu który powołał nas do życia - Aseitas. Biologia tu nie ma znaczenia.
Agamemnon
***
byt zawiera niebyt
rozpacz bytów skończonych
gdzie ludzka egzystencja
staje się bez znaczenia
Agamemnon
***
sztuka utraconego raju
w nowych dżunglach porządku
Z. Herbert
***
źródło, powiadasz źródło
i że bez niego wszystko umiera.
i co dalej
Agamemnon
28.11.2022r.
konfrontacja z rozliczeniem ostatecznym
pustki kroczą - biją brawa
w przekonaniach i pogardzie
w krwawych oczach zastygł czas -
obrazem.
w ludzkim akcie ogarnięty
upływ czasu -
i konieczność sensu prawa -
wszystkich razem
wzywa nas
Agamemnon
***
osoba na którą pada światło
rzuca cień.
światło nie jest do pogodzenia
z ciemnością.
Agamemnon
oddech życia
w rogu świątyni
prosił o miłość
prosił o mądrość
jak o oddech życia
a rozjaśniony jak słońce
w procesie przemian
stał się skarbem świata
Agamemnon
gdy czas już nadszedł
rozpoczął graduał swojego życia
a potem zamilkł
a anioł świadek zamknął księgę
i nałożył pieczęcie Boga Żywego
Agamemnon
10.12.2022r.
przesłanie Thomasa Mertona
przyjmij prochu w rzadkich chwilach poznania
prawdy dotyczące rzeczy
w znaku Jonasza proroka.
jeden został ochrzczony ale uśpił swą moc
w głębi ducha
drugi natomiast żyje w Chrystusie.
jedno życie zostało połknięte przez śmierć
i odeszło od Stwórcy
a drugie objęte zmartwychwstaniem.
znak ten zapisany został w istnieniu
z prawem wyboru.
Agamemnon
Nic co jest miałkie, nic co jest śmiertelne
z ust mych nie wyjdzie.
Kwintus Horacy
31.12.2022r.
Nie płacz, taka jest prawidłowość, czyli
łzy i tak będą sobie płynąć
w paradoksie chwili.
Agamemnon
nie tak miało być
nie ma rozwijającego się kwiatu
bo został zabity
Agamemnon
odpowiedź
nie ma mocy pozytywnej
gdy przestępstwo jest władzą -
gdy władza wyniszczeniem
gdy wnosi destrukcję jednostkową
i totalitarną.
gdy życie zamienia w pustynię
wśród ruin i suchego wiatru z piachem
wśród aplauzu medialnego amoku.
pytasz co robić?
od twej odpowiedzi
którą sobie udzielić musisz
zależy twoja wieczność.
a co z tymi którzy nie zadają takiego pytania?
Agamemnon
21.01.2023r.
skąd pochodzi
czy może być wątpliwość skąd pochodzi
i gdzie rodzi się pokój.
Agamemnon
miłość władzą
miłość w życiu ducha jest aktem
najwyższej władzy.
Agamemnon
Jeśli na świecie jest jakaś radość to ma ją
człowiek o czystym sercu.
Tomasz a Kempis
***
z ducha miłości wytryska światło.
czym zatem jest mądrość?
światło bez prawdy nie może współistnieć.
poszukujesz mądrości Helionie tam gdzie ona być może
i znajdziesz ją ponieważ twoje serce jest czyste.
Agamemnon
przez grube kraty i poprzez kajdany
wiek nie był mój.
czas zamknięty
i przestrzeń zamknięta
na rękach moich.
a dusza czująca
dotknięta i żywa
choć oświecona wewnętrznym światłem
w ogniwach podwójnych kajdan ze stali
świeciła stłumiona jak brak latarni.
aż się przeciśnie
w niej promień słońca i świat zapali.
a czy zapali.
*
kratę usuwa z wolna ręka niewidzialna.
Agamemnon
16.03.2023r.
Exegi monumentum aere perennius.
Horacy
Rozmowa
Vides ut alta stet nive candidum Soracte?
Horacy
Pamiętasz - Horacy - tamten las w Sabinum?
Sorakte i mnie dziś zachwyca milczące.
I śniegi głębokie i czyste szkło źródeł.
Zdziwieniem, jak mostem idącym nad czasem,
złączeni jesteśmy, tym samym. Posłuchaj,
z niego rosną jak cedry, albo jak sekwoje,
pytania do świata
ogromne.
Barbara Marek
poezja a wieczność
(wariant drugi)
co niebywałe i co niepokoi
gdy wielka jest godność i mądra postawa
w wydźwięku poezjo a jesteś tak nośna
jak dobre jest Słowo - tą siłą ducha
co stwarza mądrość i granit stwarza
światy przemienia
bo nic co miałkie nie wyjdzie z ust twoich
jak możność Słowa w strefie poznania.
Agamemnon
Ku Pełni
Jak niezatarte piętno w nas tkwi
odwiecznie żywa pamięć raju
bijące źródło dziwnych przeczuć
których imiona raz nadane
podają nad głowami epok
mędrcy poeci i mistycy
ta pamięć ciągle w nas odnawia
mroczny palący ból utraty
gdzież gwiazda co by nas zwróciła
ojczyźnie według obietnicy
Barbara Marek
w granicach wyznaczonych
gdy dobro niedopełnione zdąża do swej pełni
w bezmierności Pragnienia nie wyczerpuje jej do końca
to jednak ją drąży i dotyka egzystencjalnego piękna.
w jasności przełęczy słonecznego światła
lilie w prostocie oczu przechodziły z wolna
w kolor jasny wnętrza tą siłą ducha
co stwarza mądrość i moc istnienia.
kto jasno pragnie ten ją otrzyma
w granicach wyznaczonych przez konieczność.
Agamemnon
22.04.2023r.
skąd pochodzi
czy może być wątpliwość skąd pochodzi
i gdzie rodzi się pokój.
Agamemnon
miłość władzą
miłość w życiu ducha jest aktem
najwyższej władzy.
Agamemnon
Czy sprawiedliwość jest w konieczności?
Agamemnon
A co z tymi, którzy mają odmienne zdanie?
Agamemnon
30.05.2023r.
przerażenie
na płaskim lustrze niezapomnianym
poukrywane w dniu upokorzeń -
gdy krzywda skarży duch przerażony
odbija wiosłem.
Agamemnon
czystość i moc
w każdej godzinie
niebo jest czyste
jest moc modlitwy
w niewinności dziecka
Bóg świeci w zwierciadle
w prostocie oczu.
piękno egzystencjalne
przenika wszystko.
Agamemnon
***
gdy ciało jest aż tak znikome
a jednak jest tak bardzo ważne
w krużgankach zapal nikły płomień
niech pełga sobie niewyraźnie
tym dłoniom które niosą
tym ciałom które drżą
nie przejdziesz cienia ręki powietrzem niby mostem
i w obraz się zamienisz twych ojczystych stron
Agamemnon
15.06.2023r.
falsus władzy
tam gdzie ethos nie ma głosu
tam się rodzi pseudo prawo każdej władzy
gdy etyczność pełnią bytu.
tam gdzie ethos nie jest w życiu
tam przewrotność jest u szczytu
moc niebytu z dnem rozpaczy.
Agamemnon
10.07.2023r.
***
związek pomiędzy wolą a losem
przybrał formę stałą
w zwierciadle ethosu.
Agamemnon
Ten kto nie chce ponosić odpowiedzialności za dane decyzje, nie może wydawać takich decyzji.
Agamemnon
sąd był w czasie
srebrny księżyc widział przed wiekami
tak jak teraz widzi - świadek chwili
pustki kroczą towarzyszą smutnym oczom
gdy Bóg klęską czas jałowy
żółty tombak szczyt Parnasu
i trzy brzozy pełne żalu na ugorach
pozostały przygłuszone.
*
gdzieś w oddali
dotknij wzroku ziarno bytu
upływ czasu
chwil spełnionych.
ciepło ludzkich dłoni
to ziemia ofiary.
srebrny miesiąc zapamiętał też te chwile
chwile złote
czas przezwyciężony.
Agamemnon
22.08.2023r.
***
Dywanem złotych liści przeżeglował Anioł
i dotknął mnie swym ciałem. Nagle przystanął.
Gdy krzyknąłem przerażony, że boję się śmierci,
złowrogo zalśnił skrzydłami, wzrokiem mnie przewiercił,
odchodząc nic nie rzekł. Lecz w oczach czytałem:
Niewdzieczny. Już umarłeś bo cieszysz się ciałem.
Tadeusz Gajcy
dodał:
Franciszek
10.09.2023
Żal
cudza krzywda ciebie koi tak wynika z czynów twoich
lubisz mocnych szukać wrażeń
któż cię sędzią ustanowił tak jak twierdzisz wszystkich winnych
a więc wchodzisz w wieczny płomień
tylko piekło zadość czyni gdy czyniłeś piekło innym
był to zbrodzień i sąd Boży sprawę toczył w pełni trwogi
- gdy obejrzał swoje dzieło wyrzekł skruchę z całą mocą
tak - żałuję - że ich wszystkich nie wybiłem co do nogi
Agamemnon
13.09.2023
falsus władzy
tam gdzie ethos nie ma głosu
tam się rodzi pseudo prawo każdej władzy
gdy etyczność pełnią bytu.
tam gdzie ethos nie jest w życiu
tam przewrotność jest u szczytu
moc niebytu z dnem rozpaczy.
Agamemnon
korelacja
dobrem dla woli jest prawda.
a Pierwsza Prawda?
ontologiczna korelacja
racją zmartwychwstania.
Agamemnon
rozpacz wchodzi
rozpacz niebytu
wszedł w ostateczną strukturę losu.
Agamemnon
Dysfunkcję pomiędzy Absolutem a wynaturzeniem bytu
przygodnego możemy określić jako ateizm.
Agamemnon
negacja
męstwo bytu w naturze bytu przeczy negacji.
czym zatem jest negacja prawdy.
czym jest negacja ethosu.
Agamemnon
15.12.2023r.
Sposób na bliskość z bytem przygodnym
Religia to nieskończona bliskość pomiędzy Absolutem
a jego umiłowanym bytem przygodnym.
Agamemnon
Nieokreślona negacja
Ateistyczna negacja teizmu jest nieokreślona i pozostaje na etapie stwierdzeń. Może ona objawić się brakiem szacunku i wywoływać gniewną reakcję, wobec tych którzy swoją teistyczną afirmację traktują poważnie.
Agamemnon
Prawda jest jedna
Prawda jest jedna lecz wyrażana w różny sposób nazywamy to pluralizmem. A co jeśli pod pozorem pluralizmu usiłuje się przemycić nieprawdę, wówczas mówimy o manipulacji.
Manipulacja to próba zakodowania w człowieku fałszu jako prawdy - często udana, ponieważ 75 % populacji świata jest podatna na dezinformację. Materialne siły zła boją się prawdy dlatego tego pojęcia nie używają. Czy to znaczy, że ateiści są zakłamani i nietolerancyjni aż do przelewu krwi włącznie w ich wykonaniu. Historia ludzkości nie falsyfikuje takiej tezy.
Agamemnon
infinityzm spektakularny
siły materialne zła zagłuszają ducha który w świecie materii na materii musi bazować by ją móc przekraczać. nie są jednak w stanie go ujarzmić wymyka się on spod kontroli i jest świadectwem na upadek wielu jak też dostojeństwa piękna niezniszczalnego w strukturze istoty ethosu. a cóż z tymi których ciała zostały zabite a ich duch nie dojrzał do wydania świadectwa wówczas dostojeństwo piękna bytu niezniszczalnego obejmuje i tych którzy takiej szansy nie posiedli albowiem już nawet sama materialna zasada domniemania przemawia na korzyść pokrzywdzonych.
Agamemnon
30.12.2023r.
ASEITAS
Jezus Chrystus w Jeruzalem
nowy płomień już zapalił.
w wiekuistych od gwiazd świętszych głębiach szczytu
do istnienia - własną mocą - Aseitas -
samoistność - zdolność bytu - toń dotknięta boskim
ogniem diament w oczach - moc młodzieńców
i w bielutkich twarzach dziewcząt
jak kaganek płonie co dnia -
i w jutrzenkach wiecznych świta.
filozofie pytaj z mocą i odkrywaj w wielkich mocach
czwarty wymiar -
cała mądrość wieczna płynie
w białych dniach i czarnych
nocach.
dzieci ducha przezeń wzrosły w kwiatach polnych
nad równiną w bladych rosach -
jak sen prostych.
jako pierwsza była Mądrość i słoneczna
była Miłość - spojrzę oto w świat pamięci
Pliniusz Młodszy Tacyt stary każdy kwiat ma
swe udręki i zapachy i przywary -
ulatują one w wieczność.
czas przygwoździł tych co byli i konieczny
brzeg odległy a tak bliski był w zasięgu
mojej ręki
krąg przejrzysty czyste słońce
czyste niebo jak Duch Święty sen poetów
widnokręgi.
Ogarnięty Świat Gołębi Jednej Chwili.
Agamemnon
w twoim sercu jest światło
jak powietrze
przeczysty kryształ
w promieniach słońca drżeniu
podporą jest dla ducha
tak duch kwiatu rośnie
w oczach palił się czysty Słowa promień.
w twoim sercu jest światło
i samo staje się światłem.
Agamemnon
obfitość pełni
obfitość pełni
wylany Duch
na dole ziemia kwiatowa
oblana uśmiechem słońca
Agamemnon
radość nowej ziemi
natura cała śpiewa
wyraża sens i piękno
w jutrzence
nowej ziemi.
Agamemnon
Jeruzalem przestrzeni
byt wszedł w przestrzeń
wieczną
- czysty czas istnienia -
słoneczna Jeruzalem.
Agamemnon
wielki początek i koniec
nowa ziemia
świętej mądrości
z Ducha światła
początek aktem.
boski status natury.
Agamemnon
17.01.2024r.
nie powiem nic więcej
blask złotego światła
ethosu słońca przestrzeni
jest w postaci życia.
Agamemnon
właśnie
i stali się wolni
gdy prawda sens i piękno
po cóż więc prawo.
Agamemnon
język syntez
oczy mają wieczność i piękno.
syntezy piękna ze zdumieniem
mówią swoim językiem.
Agamemnon
kraina kwiatów
cóż znaczą dźwięki gdy gra muzyka.
ton nie z tej mocy chórowi podobny.
kwiatami zdobna twoja jest kraina
świętego blasku dla Pańskiego Słowa.
Agamemnon
struktura przestrzeni dla pokoleń
struktura przestrzeni nowego poznania
ogień podałem a był on święty
wieczyste światło w Słowie.
dla pokoleń.
Agamemnon
4.02.2024r.
brylant zdobyty
(z cyklu: spotkania w gaju Akademosa)
święte dęby zielone święte buki potężne
złoty promień od słońca przelatywał nade mną
zszedł na dębów koronę skąd patrzyły zjawiska
i wysokich gór grzbietów boskich szczytów Olimpu.
moje drzewa zielone pośród krzewów laurowych
wśród promieni z błękitu z bogów źródeł siedliska
jak Sokraty smak życia cała ziemia w zachwycie
gdzie króluje szlachetność płyną chmury niewinne.
ogród kwiatów dobroci złoty promień wyzłocił
jak latorośl winnicy złote wino wylewa
jak z potoków złocistych odrodziła się ziemia
w swym odwiecznym zdumieniu.
strumień wody elejskiej srebrne pluszczą się fale
ptaki ptakom podają szemrze źródło ze stoku
i kochają się razem radość życia z świergotem
spokojnego patrz słońca ponad ziemią się złoci
i spogląda na gaje.
przyszła wiosna z uśmiechem w lekkiej zwiewnej sukience
przynależnej naturze złote zorze w przestworzach
rozkwitały jabłonie w cztery strony skrzydlate
tajemnice są w gwiazdach i otchłani kosmosu.
coraz większe przestworza labirynty pułapki
wszędzie błyszczy martwota przesądzonych już losów
coraz więcej przechodniów rezygnuje z myślenia
Pan ofiary prze świętej z niezniszczalnych błękitów
gdzie aniołów jest droga zerwał liście jesieni.
jak potoki z wysoka wylewają się w strugach
któż potrafi inaczej deszczem świętym okryty
stoisz w łuku obłoku promień złoty na bukach
był to brylant świetlisty czystym sercem zdobyty.
Agamemnon
śmierć
przebija żebra znany oścień
(na zewnątrz w górze trelał skowronek)
zwiotczały ogień wdarł się do wnętrza
zesztywniał płomień - dotarł do stóp
wszedł w życie taki prawdziwy moment
co w oczy patrzy jak dług zwrócony
albo ogromny jak krzyż zwycięstwa
czerwone liście klonowych kiści
dwa stany ducha - czym on się wyraża
pośród miłości wśród nienawiści
dwie rzekłbym w jednej zamknięte ciszy
pośród brzóz białych i żółtych liści
- takie przeróżne w ciszy cmentarza
Agamemnon
spotkanie z Helionem
skoro na materii duch nasz bazuje
sama materia musi być dziełem ducha.
choć ogranicza naszego ducha to daje mu swoją naturę po części
i jest częścią tworzenia.
duch miłość mądrość i wola.
w duchu więc miłość.
a więc miłość jest jego osnową i wyrazem.
miłość tworzy ciepło a ono promieniując daje podstawę
bez której nie ma cywilizacji życia.
nie potrzebujesz mi tego dowodzić Helionie mądrość i miłość ducha
wyraża swą wolę a życie zdąża do swojej pełni
w pięknie infinityzmu potęgującego się dobra.
przyszedłeś w sprawach Chrystusa
szukać wiedzy ostatecznej i wody źródlanej od Niego zaczerpnąć.
więc łaska i pokój tobie.
Agamemnon
mądrości tam gdzie ona być może
z ducha miłości wytryska światło.
czym zatem jest mądrość.
poszukujesz mądrości Helionie tam gdzie ona być może
i znajdziesz ją ponieważ twoje serce jest czyste.
Agamemnon
Och ! nie!... Nie sam to geniusz arcydzieła tworzy,
Nie sam talent, ni sama znajomość i praca,
Lecz i uczczenie w dziełach ręki Bożej,
Co kwiat wywodzi z prochów lub w prochy powraca.
C. K. Norwid
...
nie wiem co to poezja
nie wiem po co i na co
wiem że czasami ludzie
czytają wiersze i płaczą
a potem czasami piszą
mozolnie i nieudolnie
by od dławiącej ciszy
łkające serce uwolnić
nie wiem co to poezja
jest w niej coś z laski Mojżesza
strumień dobędzie ze skały
umie zabijać i wskrzeszać
Władysław Broniewski
***
Nie wierzymy w Boga, bo nie znajdujemy się w miejscu w którym Bóg istnieje. (por.: S Weil, Świadomość nadprzyrodzona)
Agamemnon
***
Chrześcijaństwo jest pasem transmisyjnym wartości.
Agamemnon
***
Chrześcijaństwo nie jest ideologią ani doktryną. Jest realizacją testamentu Chrystusa na ziemi.
Agamemnon
19.02.2024r.
***
Chrystianizm bez pierwiastka nadprzyrodzonego jest pogaństwem lub odmianą ateizmu. Neguje się Boga rzeczywistego ewentualnie wierzy się w Boga urojonego który nie istnieje. (por. S. Weil, Świadomość nadprzyrodzona)
Agamemnon
***
Jeśli miłości nadprzyrodzonej nie ma w duszy to dusza jest w stanie śmierci.
Agamemnon
***
Ateizm generuje się w człowieku u którego nie obudziła się nadprzyrodzona część jego istoty. (por.S. Weil, Świadomość nadprzyrodzona)
Agamemnon
apogeum zniszczenia
gdy zastępuje ateizm bezbrzeżny
drogę dobroci niewypowiedzianej
stan posiadania w duchu utracony
przechodzi z wolna w złość istnienia
z prawdą tak wielką jak pozory dobra.
Agamemnon
poezja
natura z piersią - czekała dziewczyna
by zdroje życia przepłynęły po niej -
przechodzi z wolna w kolor bardziej miły
obok popiołów i losów Niniwy
tak zawsze było
gdy promień Pański wśród poetów grona
zachodził drogę - słowo przypominał
w tłoczni już gniotą pełne winogrona
poezja w duchu by szła zdrojem wina -
gdy już ze słońcem ujednolicona
moc Chrystusowa natury duchowej
- z promieniem złotym wstają nowe siły!
wszystko co błahe jest w nas; zapomina
- tu nie powstanie żaden promień siwy!
przyrzekam
opinie trzeba porzucić dla prawdy
kształty duchowe wtenczas utworzyła
w promieniach słońca - z prawem Avogadry
w kulturze słowa we wzorach Niniwy
tak chyba trzeba
tam ją widziałem! nad wodą potoku
gdy złoty promień przechodził nad krajem
przyzwyczajony do niebios uskoków
z światłem tarasów z widokiem od raju -
było wspaniale
w pergaminowym wieści niosły o tym
gdy dech dziewczęcia w uśmiechu mej córy
światłem moc słowa w piękno słońca złote
poprzeplatane w zieleńcach natury
widziałem
w duchu prostoty przemiłej postaci
promień walorów przejętych od raju
w sercach Polaków jako w sercach braci
mgłami spoczywał nad wodą wśród gajów
tak było lecz było za mało
tam gdzie bywało radośnie i smutnie
dźwięki płynęły zlatywały z góry
ręka strun złotych dotknęła stulutni
jak w arte fakty w ontosie natury
w filozofii piękna
czy gdzie wiatr jęczy - czy ruczaju słucha
ona czy tylko żywe głosi słowo
czy ona jedna tylko - córka ducha
wdaje się z wdzięczną muzyką w rozmowę?
być może że tylko
czy ona jedna umie grać na lutni
gdy promień Pański przystanął i słucha
słuchał wraz za mną strun prawdziwych kłótni
W uśmiechu słońca i w harmonii ducha
chyba widziałem
Agamemnon
***
czy piekło jest dla człowieka?
Agamemnon
***
gdy ustawa pozwala na gwałcenie prawa, człowiekowi pozostaje etyka. ludzie spontanicznie opowiadają się po jednej ze stron. plewy same oddzielają się od ziaren.
Agamemnon
u źródeł
z ducha miłości wytryska światło.
czym zatem jest mądrość.
Agamemnon
7.03.2024r.
***
początkowo tworzenie jakby ulotne a czyste stopniowo staje się wiecznym a przeto wielkim po odpadnięciu materii jako częściowego nośnego członu.
Agamemnon
w królestwie głupoty pychy i zbrodni
w oceanie wśród gadów
życia nie ma ni śladu.
na powierzchni czasami
tak jak eon zaświeci
- życie - w martwym wszechświecie
wśród obszarów rozdętej groteski.
nie bądź smutny poeto
zło się pleni na świecie
każde dobro swe veto
wśród rządzącej wciąż stawia gawiedzi.
patrz
konstelacje diamentów
szlaków wichrów zamiecie
(co to gawiedź wciąż śmieszy)
całe rzesze to świętych
świętych Pańskich to rzesze
- ŻYCIE - w martwym wszechświecie.
Agamemnon
***
W dziedzinach wiary obowiązuje ścisłość która obejmuje całego człowieka jako istotę materialno - duchową a jest ona większa (S. Weil) niż ścisłość matematyczna czy naukowa ponieważ przekracza czas i materię i sięga pierwiastka nadprzyrodzonego dlatego mówimy o wierze widzącej (J. Słowacki) a nie o widzeniu przez wiarę.
Agamemnon
***
Wiara i sprawiedliwość są ze sobą złączone.
S. Weil
Myśl fundamentalna
Myśl Hipokrata w konstelacje wieczne
Szła poprzez gaje szerokie i długie
Światła eonów jako drogi mleczne
Stoma zwierciadły w setne biły strugi
Głębokie cienie tu i ówdzie z łomów
Fałd aksamitnych czyniły wezgłowia
Dla nimf z marmurów z alabastru gnomów
Dryjad co konchy noszą i sitowia.
Gdy czas wyłania fundament pomału
Piękno natury czyste i bezpieczne
Przemienia w ŻYWE z myśli ideału
Przechodzi z wolna w konstelacje wieczne.
Agamemnon
piekło
z piekła kuźni buchały płomienie
a rozpacz bytu
ugruntowała ostateczną egzystencję
w negacji istoty.
kwiaty jak dzieci już zwiędły
i na zawsze opadły.
związek pomiędzy winą a losem
stał się bezsporny.
wyrok sam ukształtował się w strukturze bytu
wolnego wyboru.
*
szatańskich okrzyków nikt już nie usłyszy
sprawiedliwi bowiem odeszli do wesela Pana.
Agamemnon
***
wąż na drzewie ogrodu chytry lecz przegrany
odpłynął na zawsze
*
za mróz przy świetle księżyca
i za pragnienie jutrzenki
za pagórki i wzgórza
za wyspy i półwyspy zachodzącego słońca
w palecie płonącego rubinu
za noc gwiaździstą jak diament
w kosmicznej przestrzeni
za psałterz Dawida
za gest Chrystusa niewysłowiony
rowy pełne bławatków
łąki pełne ślazów
pola pełne czerwonych maków
za dotknięciem Jego tajemniczego spojrzenia
Agamemnon
w drodze
w otaczającym go pięknie wsłuchiwał się w ciszę
i był zdumiony tym wspaniałym światłem
odjęty od rzeczywistości Zła
gdy Nieskończony przybył w obszar jego czasu.
idź więc usłyszał grzechy twe są ci odpuszczone
małość twa z grzechów twoich pochodzi
sens osobowy w strukturze etycznej
u podstaw ducha od wieków się zrodził
czy nie wiedziałeś?
niemy krzyk krzywdy którąś sporządził
został w twej księdze odnotowany
teraz się stopił stał się niewidzialny
związek pomiędzy wolą a losem
ma formę trwałą.
Agamemnon
gdy stwierdzenie dowodem
wierzą w moc dowodową swoich słusznych stwierdzeń
i przechodzą z wolna w rozpacz bytów -
są ponad prawem myśli i ducha gdzie ludzka egzystencja
staje się bez znaczenia.
Agamemnon
w poety duchu
w poety duchu Chrystus panował
światło niebieskie bez słowa
błogosławieństwo otrzymał drogie
zapomniał wszystko łąk diamentowych
pieśni księżyca
przekroczył wszystkie granice
kosmosu i słowa.
inna radość gdy czysta wzleciała wezbrana
pięknym duchem z kryształu które się nie boi
przyszedł wydać świadectwo złotego orędzia
jak pieśń błogosławna prosta i skrzydlata
tak jak radość jest młoda a która upoi
wszelką mądrość słoneczną na czasu krawędziach.
Agamemnon
czy można policzyć
czy brutalną sprawiedliwość
można ująć językiem matematycznym
gdy matematykę pojmujemy jako narzędzie opisu świata
czy wręcz naukę o samej naturze.
Agamemnon
28.03.2024r.
dialog z Simone Weil
cóż dziwnego że człowiek cierpi jeśli na jego barkach ciąży cały świat
a cóż z tymi którzy zostali zabici w aborcji
- na nich spoczywa ciężar cienia ludobójcy.
mówisz Simone że życie bez światła wiecznego bez poezji bez religii
jest niewolą.
wielu chciałoby aby ich życie było poezją posiadało coś z celowości światła.
światło łączy przeszłość z przyszłością w konstelacji piękna
i blasku nadziemskiego świata.
a pomimo to ziemia poddana czasowi w swoim kształcie przechodzi
jak przez cel doświadczenia o straszliwej odpowiedzialności indywidualnej
gdy wieczne światło nadaje nie tyle nawet sens życia i pracy
ale taką pełnię która zwalnia od obowiązku szukania jego sensu.
Agamemnon
konieczność(2)
konieczność i jej misterium
brutalna sprawiedliwość w wymiarze losów
rozpoznaje wolę
a gdy natrafia na jej zgodę
w swoim wówczas pięknie staje się
świetlistym szlakiem
oderwanym od wszelkiego przywiązania
w duchu łagodności
ale też i rzeczywistej potęgi
Agamemnon
u podstaw źródeł życia
czyż czysta radość nie jest odmianą piękna
i realizacją konieczności na którą wyrażamy zgodę
gdy czyste serce warunkiem podstawowym
w koniecznych związkach tworzących ład
i czy nie jest delikatną membraną wieczności.
Agamemnon
smutek nieprzebrany
smutek duszący nieprzebrany blady
jak glob ciężki prawdziwy
kwiatom nienazwanym patrzeć każe
w wieńcu ułożonym
głęboko a tkliwie
a przecież straszliwym
śmiertelna jest noc kamienna
popiołów ziemi
Agamemnon
***
cóż po sprawiedliwości i pokoju -
gdy obdarzają siebie wzajemnym chłodnym.
Agamemnon
krańcowa groźba niebytu
przy pomocy męstwa bycia sobą
Tillich
męstwo w złu
męstwo w dobrym
gdy defekt ducha
rozpoczął walkę
błogosławione serce które się nie boi
gdy przyjmuje blask światła
i staje na straży
gdy Pan dotknie łaską
i poda co ma najcenniejsze
niezmierzone piękno światła
z najwyższego Źródła
gdy otchłań bezsensu ma swoje prawa
dwie wielkości Jednia i człowiek
Agamemnon
***
Dać ateistom do ręki władzę to zniszczą ziemię.
Agamemnon
czarna burza
żelazne twarze stoją wokół
żelazne piersi na gór stokach
poustawiane w orlim oku
-w rozbłyskach burzy pooświetlane
i w deszczu strugach poukrywane
-po umywane w strugach obłoków
widzę czas czarny i czarne otchłanie
spadają z nieba i piekło grzmotów
gdy w strasznej twarzy kulisty piorun
potwór ogromny z masy wodoru
urósł jak ogrom
nie mnie ocenić to dzieło Pańskie
będące tylko światu przestrogą
przyszedłem piekło zamknąć pogańskie
żelazną drogą
Agamemnon
PS
Ateiści w XX wymordowali ponad 200 milionów ludzi.
Mapa rządów ateistycznych to mapa strefy ubóstwa i naruszeń praw człowieka.
***
oglądasz wizję świata
przez ścierwo telefuriady
oglądasz to i to ci wystarcza
czerwone łapy zdrajców
umoczone w subkulturze pieką swą pieczeń
i bijesz brawo
ten twój świat ma się stać dla
wszystkich zobowiązujący
nawet pieczeń - nie jest dla ciebie
dla ciebie jest tylko zapach
gdy niebyt jest mocą aktu władzy
nad tobą
Agamemnon
Logos stał się ciałem
tu gdzie Logos
stał się ciałem
w wiekuistych głębiach
szczytu
a akcie ludzkiej
egzystencji
chwil spełnionych
- czyste niebo
- czyste słońce
pełnia czasu
Agamemnon
to znasz
kraj nasz - ziemia
to znasz
tysiąc lat
setki tysięcy obłoków
i cieni
tych którzy
już przeminęli
Agamemnon
18.04.2024r.
przypowieść biblijna
rzekł Bóg do człowieka
-rozbieraj się.
człowiek zdjął to co miał
na sobie.
ale Bóg wyrzekł
-rozbieraj się dalej.
człowiek zdjął skórę
i stanął cały czerwony od krwi.
rzekł Bóg
- dalej.
i człowiek zrzucił z siebie
swoje mięśnie -
pozostał szkielet trzewia i zawartość czaszki.
i wyrzekł Bóg
- dalej.
i zrzucił człowiek trzewia
i stanął szkieletem i mózgiem.
lecz Bóg wyrzekł
- rozbieraj się dalej.
i poukładał człowiek swoje
kości na mały stos
i pozostał mózg.
mózg miał bezmyślny.
co żeś zrobił ze swoim mózgiem
- zapytał Bóg.
mózg mój - Panie - jest młody
wykształcony wg standardów
europejskich
jest nowoczesny i postępowy
- liberalny.
zasmucił się jeszcze bardziej Bóg
po czym wyrzekł.
- dałem ci możność
dotknięcia granic poznania
i możność stwórcy
a ty odszedłeś od moich darów.
i oddalił się Bóg jak ten który przechodzi
i nigdy nie wraca.
Agamemnon
egzystencja i konieczność
za czułe słowa i za radość ramion
płomień wdzięczności niech będzie przy Tobie
i pocałunek na perłowej skroni
na wieczność składam i na twych stopach
i na twych dłoniach - Mamo
to tylko kwestią jest szeregu godzin
konieczność nie toczy sporu z czasem
gdy czas jest funkcją skończoną
gdy czas jest funkcją narodzin
niebawem znów spotkam się z Tobą
i dotknę ustami twych skroni
Agamemnon
***
przeszłość i teraźniejszość
czas się stopił
a przyszłość
tego nie wiem
pozostały byty dobra
i pozostały byty zła
którem sporządził
nie ma innego dobra
niż te dwie kategorie razem
gdyż sprawiedliwość
sprowadza się do próby złota
Agamemnon
nieobecność mocy bytu
smutek duszący nieprzebrany blady
jak glob ciężki prawdziwy
kwiatom nienazwanym patrzeć każe
w wieńcu ułożonym
głęboko a tkliwie
a przecież straszliwym
śmiertelna jest noc kamienna
popiołów ziemi
Agamemnon
dzieło stworzenia
poezja ciała
jakże to dużo
jakże to mało -
gdy wola Myśli
jakże wspaniała
tworzy człowieka
Nowego Ciała.
właśnie przekraczam
Rubikon czasu.
dopełnić trzeba
dzieło stworzenia.
Agamemnon
PS
a co się stanie
gdy możliwości
takiej nie będzie
Ag.
***
prawda jest słaba gdy człowiek ją odrzuca. jeśli jest od nas zależna to na czym polega jej wielkość.
Agamemnon
27.05.2024r.
veritas
zgasłych oczu z zgasłych twarzy
filozofia - mądrość myśli i materii*
dokonuje nieomylnej analizy.
kto zrozumie pośród tłumów
tajemnica odsłoniona
chyba tylko dla człowieka.
na tej szali wszystko zważył
dotknął centrum racji bytu
swego wnętrza i gór szczytów.
Agamemnon
*/ Teihard de Chardin, Zarys wszechświata personalistycznego.
***
Od czterech miesięcy
słońce energii chrystycznej
nieustannie stoi w zenicie
na moim niebie
(intelektualnym i mistycznym)...
Dostępuję tej radości,
że zamknę oczy
w olśnieniu
powszechną przejrzystością
i wszechogarniającym rozpłomienieniem...
Energia przemienia się w Obecność...
Mogłoby się wydawać
że jeden promyk tego światła
padając na neosferę
powinien spowodować eksplozję
mogącą w jednej chwili
rozpłomienić i odnowić
oblicze ziemi.
Teilhard de Chardin
Ethos
(III wariant)
Człowiek bez czynu to rola bez plonu,
myśl bez czynu jest tylko błyskiem końca,
słowo bez czynu to wieża bez dzwonu,
jak miłość wiosną umiera bez słońca.
W słonecznym duchu wśród ogrodu głębin -
powstaje nowa z taką chwałą losu
mądrość poznania w kolorze jarzębin -
gdy jego serce słucha serca głosu.
Gdziekolwiek żyje on w zgodności Bożej -
czas się nie cofnął - gdy z principium bytu
w skorupie ziemi blask nieba się mnoży
tworzy człowieka i sięga zenitu.
Agamemnon
***
sprzeczność i konflikt w postaci krzyża odsłania to,
co rzeczywiste a niewidzialne.
Agamemnon
***
zachodnie Słońce zgniło
i nie ma w nim Ducha.
W Spróchniałym Ulu pszczoły
podobne do Szczura
Słodzikiem się żywią.
Agamemnon
16.06.2024r.
***
Miałem czas na Niewinność
przede mną Wielka Ziemia
i doświadczenie ethosu jak Granica Poznania
- tam jeszcze większa postać Trwania
wśród Sianożęci i bielszej stronie Śniegu
Prawdę o Prawach Drogi rozpoznał mój Rozum
- Czas Ziemi zatrzymał się
jak Drzwi zamkniecie
i w Nieśmiertelność poszedł dalej
Agamemnon
***
starzec o białych włosach
spojrzał na północ
lecz nie nie widział północy
mijały minuty jak gwiazdy królewskie
a on w starożytnym zwierciadle czasu
niejasno rozpoznawał to co rzeczywiste
a niewidzialne.
spojrzałem mu w oczy
a on milczeniem odrzekł - zawsze byłem młody.
a potem dodał - struktura materii odsłania tylko
częściową odpowiedź.
Agamemnon
***
Prawo do Chleba
Prawo do Słowa
Prawo do Życia
taką formę bycia
w tym wierszu zachowam
i podam dębom młodym.
gdy bękart naruszył powyższe Prawo
nic już nie powiem.
Agamemnon
30.07.2024r.
To co kieruje funkcją natury, nazywamy prawem. Jest
poznawane i formułowane a nie tworzone.
Agamemnon
Egzystencja człowieka w aksjologii chrześcijańskiej
uznana została jako suwerenna wartość moralną. (Ślipko).
W ateizmie już nie.
Agamemnon
struktura materii stanowi częściową odpowiedź na zastaną rzeczywistość. materia
kończy się na materii. zatem pytanie o principium rzeczywistości jest pytaniem
uzasadnionym.
Agamemnon
Istnienie chrześcijaństwa możemy traktować tu jako
odpowiedź w religijnym i filozoficznym sensie. Istota
rzeczywistości to jakość ontologiczna z kodem celu.
Agamemnon
***
aż trudno uwierzyć że moc nierozgarniętych dominuje w pseudo prawie
i jest zjawiskiem powszechnym. zwichnięta myśl niweczy wolne słowo i zniewala wolę a pojęcie odpowiedzialności jest zapoznane.
w ateistycznym teatrze politycznym grany jest na okrągło spektakl cywilizacji śmierci.
Agamemnon
***
choć mieszkam w sercu Kraju
za tym Krajem tęsknię.
obudź się Polsko i zacznij żyć
życiem potężnym.
Agamemnon
31.08.2024r.
.........................................................
Jako autor niniejszego działu "Recitale poetyckie", chciałbym się PT Państwu przedstawić poniższym krótkim biogramem:
Jan Orawicz - 22.06.17 20:01
Na Agamemnona (Jan Orawicz)
Zawsze Go podziwiam !
I zawsze zazdroszczę,
Że w Poezji nad poezją! -
Tak, jak ON nie goszczę!!
A. Sołonka - 22.06.17 10:19
Piękna jest poezja Pana Agamemnon'a!
Piękna bo prawdziwa!
Talent i mądrość idą tutaj zgodnie i obok siebie.
Pozwalam sobie przesłać pozdrowienia dla Poety.
Lubomir - 26.10.16 15:27
Gdybym nie wiedział, że poeta Mirosław Krupiński nie żyje, myślałbym, że strofy pisane przez Pana Agamemnona są autorstwa Wygnańca z Gdańska. Strofy Pana Agamemnona przypominają mi chwilami także wiersza Czesława Miłosza. Według mnie to podobny format poety.
A.Solonka - 26.10.16 12:08
Jesli ktos czyta dopiero od roku to Kworum, to skad wie, kto jest jego tworca czy wspoltworca?
Nie rozumiem dlaczego ktos ingeruje w uklad i sposob ( uwazam, dobrego) redagowania tego medium. Jak zauwazylem Kworum (Redaktor), ktory sam jest POETA daje wszystkim rowne szanse.
Wartosc i to co trafia do serca i duszy oceniaja Czytelnicy w swoich komentarzach. I to jest najwazniesze!
Moim zdaniem - a przeciez kazdy moze miec inne , oby nie nachalne - mowie:
Tak, p. Agamemnon! Tak! p. Panasiuk! Tak, Poetki i jeszcze 2-3 postaci prawdziwej poezji, ale potem dlugo, dlugo nic.
Szanse? Kazdy zolnierz nosi w plecaku bulawe marszalkowska... problem z tym, ze kiedy staje sie kapralem to z czasem i wiekiem nie moze jej juz udzwignac...
Wladysław Panasiuk - 26.10.16 0:41
Piękna twórczość dojrzałego poety i filozofa. Od samego początku ukazania się wierszy p. Agamenmnona z wielkim zainteresowaniem zagłębiam się w Jego strofy. Gratuluję serdecznie i życzę wielu sukcesów, a przede wszystkim powrotu do zdrowia.
Roman K - 10.12.14 20:45
Re: Do Pana Naczelnego Redaktora.
Tak od roku czytam dosc czesto Kworum
i widze dos przykra sprawe, ze
wspoltworcow tego medium Redakcja dzieli
na 2 grupy. 1 grupa, to ci,ktorzy sa
reklamowani na głównej stronicy Kworum,
w gornej reklamowce ruchomej,glownie wtedy,
gdy wchodzi ich swiezy material tworczy.
Ale prosze zauwazyc, jak jest traktowany
swietny poeta Agamemnon,Jak Orawicz, ze
swoja poezja, satyrą i fraszkami,takze
doskonały poeta W.Panasiuk i doskonale
poetki: H.Piatek,D. Sidor,D.Duszynska,
B.Zylla.Pan Lubomir pisze dosc ciekawe
artykuly. Specjalizuje się w temawtyce
niemieckiej Ci tworcy, to jakas gorsza
kategorja tworcow?Jest to przykre!!
Ani razu nie została zareklamowana rubryka
"Recitale poetyckie",gdzie kroluje piekna poezja
Agamemnona i takze swietne reflekcyjne
wiersze J.Orawicza. Mam nadzieje,ze
Szanowna Redakcja wezmie sobie do serca
to powazne zaniedbanie! Jak mozna tak
traktowac budowniczych tego medium?
Na lepszych i gorszych ?!
Jan Orawicz - 26.02.14 23:24
Czapki z głów!!!
Bo to mistrza wiersze!!
W najgłębszej Poezji -
W poezji najszerszej ...
Przepraszam, Drogi Poeto,że wtrącę maą kroplę uwagi.
Wiersz I ostatnią linijkę tak bym widział:"W nich rozkwita"
Serdecznie pozdrawiam !!!
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Cuda polskie
Na historię naszego kraju należy patrzeć z punktu widzenia człowieka wierzącego, chrześcijanina, jeśli chce się dzieje Polski interpretować uczciwie...
11.08.24 - 19:41 | Czytaj więcej
15 Września 1935 roku
Polska po raz trzeci z rzędu wygrała puchar Gordona Bennetta i zdobyła puchar na stałe.
15 Września 1697 roku
Koronacja Fryderyka Augusta I na króla Polski w katedrze królewskiej na Wawelu. Rządził jako August II Sas.