Piątek 19 Kwietnia 2024r. - 110 dz. roku,  Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 27.09.13 - 9:32     Czytano: [4410]

Polski katolicyzm na Kresach


Powiązania prymasa Polski, kard. Augusta Hlonda z Kresami

Kardynał August Hlond urodził się w 1881 roku w Brzeczkowicach, które od 1951 roku są osiedlem w Mysłowicach na Górnym Śląsku, a zmarł w Warszawie w 1948 roku. W 1896 roku wstąpił do zgromadzenia księży salezjanów i w 1905 roku otrzymał święcenia kapłańskie w Krakowie.
Maturę zdał w gimnazjum salezjańskim w Lombriasco we Włoszech, a studia na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie, które zakończył w 1900 roku doktoratem z filozofii i teologii. Studia uzupełniał na uniwersytetach w Krakowie i Lwowie. Był przełożonym domu zakonnego w Przemyślu i Wiedniu oraz inspektorem salezjańskiej prowincji austro-węgierskiej. 7 listopada 1922 roku został mianowany przez papieża Piusa XI administratorem apostolskim polskiej części Górnego Śląska, a 14 grudnia 1925 roku został pierwszym biskupem nowo utworzonej diecezji katowickiej. Wkrótce, bo 26 czerwca 1926 roku, został mianowany przez papieża Piusa XI arcybiskupem metropolitą gnieźnieńskim i poznańskim oraz prymasem Polski. 3 maja 1946 roku, po uchyleniu unii personalnej archidiecezji gnieźnieńskiej i poznańskiej, pozostał arcybiskupem metropolitą gnieźnieńskim i prymasem Polski oraz został mianowany przez papieża Piusa XII arcybiskupem metropolitą warszawskim. Papież Pius XI mianował go kardynałem w 1927 roku. Był opiekunem emigracji polskiej i w trosce o jej potrzeby duchowe w języku polskim założył Towarzystwo Chrystusowe dla Wychodźstwa (chrystusowców). Podczas wojny przebywał na wygnaniu we Francji i w latach 1944-45 był aresztowany przez Niemców. Po wojnie ustanowił polską administrację kościelną na Ziemiach Zachodnich i Północnych. Zmarł w opinii świętości. W 1992 roku rozpoczęto jego proces beatyfikacyjny.

Kardynał August Hlond jako prymas Polski był blisko związany z Kościołem katolickim na przedwojennych Ziemiach Wschodnich. Przebywał tam w wielu miejscowościach, biorąc udział w życiu tamtejszego Kościoła. Najczęściej jednak odwiedzał Lwów i Wilno. Z Lwowem związało go życie już w 1904 roku, kiedy 15 września nostryfikował maturę włoską w tamtejszym polskim VI Cesarsko-Królewskim Gimnazjum. W roku akademickim 1908/9 uczęszczał na wykłady na Wydziale Filozoficznym Uniwersytetu we Lwowie. Częstsze były jego wizyty we Lwowie od kiedy został prymasem Polski. I tak m.in. w dniach 15-18 czerwca 1928 roku brał udział w Kongresie Eucharystycznym we Lwowie. Była to jego pierwsza wizyta we Lwowie w tym charakterze, toteż na peronie 15 czerwca powitali go arcybiskupi lwowscy: katolicki Bolesław Twardowski i grekokatolicki Andrzej Szeptycki, przedstawiciele kapituły ormiańskiej i licznych zakonów lwowskich, wicewojewoda lwowski Z. Gronziewicz, lwowski starosta grodzki J. Reinlender, komendant policji A. Nowodworski, komisarz miasta J. Strzelecki i jego zastępcy M. Matakiewicz i R. Frankowski, Senat akademicki z profesorami A. Gertsmannem i J.W. Siemiradzkim, wiceprezes Izby Handlowej T. Hoeflinger, prezes Kongregacji Kupieckiej J. Litwinowicz, konsul francuski W.A. Vautier i czechosłowacki F. Stillip, przedstawiciele licznych polskich stowarzyszeń, prasy i korpusu oficerskiego oraz kompania honorowa 26 Pułku Piechoty ze sztandarem i orkiestrą. Kolejna wizyta kard. Hlonda we Lwowie miała miejsce 10-11 lipca 1930 roku. Prymas uczestniczył w konferencji religijnej z udziałem lwowskich arcybiskupów: katolickiego Bolesława Twardowskiego, polskiego obrządku ormiańskiego Józefa Teodorowicza oraz grekokatolickiego Andrzeja Szeptyckiego, arcybiskupa krakowskiego Adama Sapiehy i biskupa łódzkiego Wincentego Tymienieckiego. Kard. Hlond odwiedził także kilka placówek grekokatolickich w mieście, złożył wizytę w Urzędzie Wojewódzkim oraz osobne wizyty abp Twardowskiemu i abp Teodorowiczowi; na noc pojechał do pałacu katolickich arcybiskupów lwowskich w Obroszynie koło Lwowa. Jedną z kolejnych wizyt prymasa Holnda we Lwowie była jego wizyta w mieście w dniach 23-24 września 1936 roku w celu złożenia życzeń katolickiemu arcybiskupowi Bolesławowi Twardowskiemu z okazji 50-rocznicy przyjęcia przez niego święceń kapłańskich. Z kolei 29 maja 1937 roku kard. Hlond uczestniczył w auli Uniwersytetu Jana Kazimierza we Lwowie w uroczystej akademii dla uczczenia 50-lecia kapłaństwa polskiego arcybiskupa ormiańskiego Józefa Teodorowicza, po czym udał się do Stanisławowa z wizytą duszpasterską. Po powrocie do Lwowa 31 maja kard. Hlond zwiedził kopiec Unii Lubelskiej, Panoramę Racławicką, zabytki architektoniczne miasta i zakład wychowawczy polskiego klasztoru Sacre Coeur oraz złożył wizytę wojewodzie lwowskiemu Alfredowi Biłykowi. Natomiast 10 grudnia 1938 roku prymas Hlond wziął udział w pogrzebie arcybiskupa Józefa Teodorowicza, odprawiając nabożeństwo żałobne w katedrze ormiańskiej i odprowadzając Zmarłego na Cmentarz Obrońców Lwowa, gdzie został pochowany.

Na terenie Małopolski Wschodniej prymas Hlond m.in. 30 maja 1937 roku wziął udział w koronacji obrazu Matki Bożej w kościele ormiańskim w Stanisławowie, a 9 lipca 1939 roku ukoronował statuę Matki Bożej Jazłowieckiej w Jazłowcu koło Buczacza w woj. tarnopolskim. W uroczystości uczestniczyło 6 biskupów, przedstawiciele władz cywilnych, 14 pułk ułanów jazłowieckich i ok. 40 000 pątników.

Jeśli chodzi o Wilno, to ks. prymas August Hlond 2 lipca 1927 roku wziął udział w koronacji obrazu Matki Boskiej Ostrobramskiej w Ostrej Bramie w Wilnie, dokonanej przez kard. Aleksandra Kakowskiego w obecności Prezydenta RP Ignacego Mościckiego i marszałka Józefa Piłsudskiego. W Wilnie 1 września 1936 roku inauguruje II Studium Katolickie poświęcone wychowaniu młodzieży, wygłaszając także przemówienie na jego zakończenie. Z kolei 28 marca 1933 roku prymas Hlond wydał odezwę do katolików polskich zatytułowaną „Ratujmy Bazylikę Wileńską”, która skutkiem wielkiej powodzi w 1931 roku została poważnie zagrożona zawaleniem. W odezwie ogłosił niedzielę 2 kwietnia „Dniem Ratowania Bazyliki Wileńskiej” w celu zebrania funduszów na przeprowadzenie robót ratowniczych. Swój apel do Polaków zakończył słowami: „Niechże każdy obywatel złoży chociażby najskromniejszą ofiarę! Niech ratowanie zagrożonej Bazyliki Wileńskiej stanie się obowiązkiem sumienia całego narodu! Niech do serc naszych przemówią szczątki królewskie, których odkrycie radośnie wstrząsnęło całą Polską i które domagają się trwałego mauzoleum. Niech do dusz przemówi św. Kazimierz, który w katedrze wileńskiej wzniósł tron swego Królowania!”

W swoich wizytach duszpasterskich prymas Polski, kard. August Hlond nie ominął także Wołynia. Np. we wrześniu 1938 roku odbył dłuższą wizytę duszpasterską w diecezji łuckiej. 10 i 11 września 1938 roku wziął udział w katedrze pw. św. Piotra i Pawła w Łucku w uroczystości odsłonięcia nowego ołtarza głównego i intronizacji obrazu Matki Boskiej Latyczowskiej połączonej z 40-leciem kapłaństwa (26 maja 1888) i 30-leciem otrzymania sakry biskupiej (24 listopada 1918) przez ks. bp Adolfa Piotra Szelążka. W uroczystości oprócz prymasa Hlonda wzięli udział nuncjusz papieski abp Filip Cortesi, dziesięciu biskupów i kilkudziesięciu kapłanów. Papież Pius XI przysłał apostolskie błogosławieństwo. Podczas tej wizytacji duszpasterskiej na Wołyniu ks. kard. August Hlond 17 września 1938 roku odwiedził m.in. parafię (2607 wiernych) w Bereznem nad Słuczą z zabytkowym kościołem p.w. św. Kajetana z 1717 roku w powiecie kostopolskim, gdzie dokładnie pięć lat później nacjonaliści ukraińscy dokonali rzezi wielu tysięcy Polaków.

Tak się złożyło, że Kresy były ostatnią polską ziemią, na której przebywał prymas Polski, kard. August Hlond zanim nie został zmuszony do opuszczenia Polski. 1 września 1939 roku Niemcy napadły na Polskę. Prezydent i rząd polski, z powodu bombardowania Warszawy, ewakuowali się na wschód, nakłaniając do tego także prymasa Polski, kard. Augusta Hlonda. Miał on udać się do Watykanu aby tam działać na rzecz sprawy polskiej. 10 września 1939 roku prymas Hlond został ranny podczas nalotu na stację kolejową w Siedlcach. Udał się wówczas wraz ze swoim sekretarzem, ks. Antonim Baraniakiem (późniejszy arcybiskup poznański) dalej na wschód – na Wołyń, do Krzemieńca, skąd wyjechał samochodem ku granicy polsko-rumuńskiej. Przyjechał do Zaleszczyk nad Dniestrem w woj. tarnopolskim 13 września 1939 roku, gdzie został gorąco przywitany przez miejscową ludność polską. Tutejszy wikary, ks. Andrzej Urbański odstąpił mu swój pokój. 14 września prymas Hlond ze łzami w oczach przekroczył granicę Polski, udając się początkowo do Rumunii, skąd 19 września 1939 przybył do Watykanu.

Katolicki Uniwersytet Lubelski a Kresy

Historia Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego (KUL) była i w pewnym sensie jest ciągle związana z Ziemiami Wschodnimi. Jego założycielem był ks. Idzi Radziszewski, który w latach 1913-18 był ostatnim rektorem polskiej Katolickiej Akademii Duchownej w Petersburgu. Zakładając Katolicki Uniwersytet w Lublinie, ks. prof. Radziszewski zapewnił sobie pomoc finansową jednego z najbogatszych wówczas Polaków, właściciela wielkich dóbr na Ukrainie a zarazem przemysłowca (ropa naftowa w Baku) i finansisty Karola Jaroszyńskiego. Spośród profesorów (i rektorów) KULu wielu pochodziło z Kresów lub było z nimi związanymi swoją działalnością. Rektorami byli kresowianie: w latach 1956-65 ks. bp Marian Rechowicz, urodzony w 1910 w Husiatynie w woj. tarnopolskim (ob. Ukraina) i 1970-83 o. Mieczysław Albert Krąpiec OP, urodzony w 1921 w Berezowicy Małej w woj. tarnopolskim.

Kościół Matki Boskiej Ostrobramskiej we Lwowie – szyderstwo historii

Polscy mieszkańcy Lwowa przez kilka miesięcy na przełomie 1918-19 roku musieli walczyć w Małopolsce Wschodniej z uzurpatorami ukraińskimi wspieranymi przez Austrię, która uczestniczyła w rozbiorach Polski, w wyniku których Lwów znalazł się pod jej okupacją, a którą akurat wtedy brały diabły, o to, aby miasto znalazło się w granicach Polski. Zapłacili za to morzem krwi, cierpienia i wyrzeczeń. Przez ich bohaterstwo Lwów znalazł się w wolnej Polsce. Lwowianie postanowili podziękować Matce Bożej, która 1 kwietnia 1656 roku w katedrze lwowskiej została ogłoszona Królową Polski przez króla Jana Kazimierza, za ten dar i w latach 1931-34 zbudowali Kościół Matki Boskiej Ostrobramskiej jako kościół wotywny ufundowany w podzięce Matce Boskiej za polski Lwów i opiekę nad Lwowem w czasie walk o miasto z Ukraińcami i bolszewikami w latach 1918 - 1920. Okazałą świątynię zbudowano na stoku tarasowego wzgórza, w sąsiedztwie parku Łyczakowskiego, na Górnym Łyczakowie, który jest wschodnią rogatką „starego” Lwowa, w miejscu, gdzie eksplodował pierwszy pocisk wystrzelony przez Armię Czerwoną w stronę miasta. Inicjatorem jego budowy był arcybiskup lwowski Bolesław Twardowski. Inicjatywę tę w imieniu polskich mieszkańców Lwowa poparł ówczesny prezydent Lwowa, Józef Neuman oraz Rada Miejska, która ofiarowała pod budowę kościoła grunt przy ul. Łyczakowskiej, jak również przeznaczyła na cele budowy subwencję w pokaźnej kwocie 250 000 zł. Arcybiskup Twardowski powołał do życia Komitet budowy kościoła, którego kierownictwo objął prof. Politechniki Lwowskiej, Otto Nadolski, który jako komisarz rządowy m. Lwowa podpisał akt darowizny gruntu na rzecz kościoła. 5 sierpnia 1931 rozpoczęto wykopy pod fundamenty a w dniu 7 października tego samego roku, czyli w dniu Matki Boskiej Różańcowej, arcybiskup Twardowski dokonał poświęcenia kamienia węgielnego. Kościół jednonawowy ma styl starochrześcijańskiej bazyliki o długości 45 m, wysoki na 20 m i szeroki na 13 m może pomieścić w swym wnętrzu do 2200 osób, co czyni go pod względem objętości największym kościołem lwowskim. Po obu stronach nawy głównej są nieznaczne filary ku środkowi kościoła, które wytwarzają wnęki, przeznaczone na ołtarze boczne i konfesjonały. Nad wnękami umieszczono smukłe, żelazne okna, wypełnione szkłem o pastelowych kolorach. Nawa pokryta została płaskim plafonem z prostokątnymi belkami. Łuk tęczowy oddziela nawę główną od prezbiterium w formie konchy. Po lewej stronie prezbiterium położona jest zakrystia, a po przeciwległej kaplica boczna Serca Jezusowego. Ołtarz główny do 1945 roku, głównie przez wojnę, miał charakter prowizoryczny i poświęcony był Matce Boskiej Ostrobramskiej. Po lewej stronie prezbiterium tuż obok wejścia do zakrystii umieszczona została pamiątkowa tablica ku czci inicjatora i fundatora świątyni, arcybiskupa Twardowskiego, według projektu inż. Wawrzyńca Dajczaka, którą wykonała lwowska firma Tyrowicza. Przy kościele wzniesiono wolno stojącą, smukłą, 60 m wysoką dzwonnicę ze zbrojonego betonu i żelaza, zbudowaną na planie kwadratu i zwieńczoną u szczytu delikatną glorietą. Na taras przed świątynią prowadzą z niżej położonego placu podwójne, dwuramienne schody, wykonane z kamienia i okolone kamienną balustradą. Front tarasu pomiędzy schodami wieńczy również balustrada, zbudowana z gładko ociosanych bloków kamiennych, podobnie jak i właściwy cokół kościoła. We frontonie głównego portalu świątyni, w jego części środkowej, na wysokości drugiej kondygnacji, wbudowana została otwarta kaplica, obramowana kamiennymi kolumnami. W kaplicy umieszczono obraz Matki Boskiej Ostrobramskiej, wykonany przez T. J. Pieczonkę z Krakowa. Kościół zaprojektował znany architekt polski Tadeusz Obmiński. Po jego śmierci w 1932 roku kierownictwo architektoniczne objął architekt Warzyniec Dajczak, budowniczy wielu kościołów katolickich w Polsce, a kierownikiem budowy został inż. Stefan Neuhoff. 7 października 1934 roku arcybiskup Twardowski konsekrował kościół, nad którym opiekę objęli polscy oo. salezjanie.

11 lutego 1938 roku, z okazji zbliżającej się 20. rocznicy obrony Lwowa, zarząd miasta ufundował ryngraf z herbem Lwowa i złożył go jako wotum w tym kościele w podzięce za złączenie miasta z Polską. Niestety, już we wrześniu 1939 roku Lwów zajęła Armia Czerwona i miasto do lipca 1941 roku było pod sowiecką okupacją, następnie do lipca 1944 roku pod okupacją niemiecką i potem ponownie sowiecką. W 1945 roku został zadany największy z możliwych ciosów Polakom we Lwowie i w ogóle całemu narodowi polskiemu – oderwanie Lwowa od Polski, połączone z wypędzeniem ponad 100 000 Polaków z miasta. Kościół MB Ostrobramskiej na Łyczakowie został zamknięty i zamieniony na magazyn książek. W 1991 roku upadł Związek Sowiecki i od tej pory Lwów należy do Ukrainy. Jest w rękach Ukraińców, którzy są wrogo nastawieni do Polski i Polaków i wszystkiego co polskie we Lwowie. Ukraińcy ci są grekokatolikami. Bezprawnie, gdyż ignorując fakt, że kościół MB Ostrobramskiej jest ciągle prawną własnością Kościoła, w 1992 roku zajęli kościół i zamienili go na cerkiew grekokatolicką. Cerkiew służy nadal kultowi Matki Bożej, z tym, że jest ona pod wezwaniem Opieki Matki Bożej. A to ma swoją wymowę – antypolską wymowę, gdyż w kwietniu 1995 roku biskupi ukraińscy oddali Ukrainę i naród ukraiński opiece Matki Boskiej. Tak więc w kościele, który zbudowali Polacy w podzięce Matce Boskiej za polski Lwów, modlą się dziś nastawieni antypolsko Ukraińcy o opiekę nad ukraińskim Lwowem!

Wypędzeni ze Lwowa opiekunowie świątyni ostrobramskiej – oo. salezjanie znaleźli schronienie w piastowskim Wrocławiu. W swoim wrocławskim kościele p.w. Najświętszego Serca Jezusowego przy pl. Grunwaldzkim nawiązują do swego kościoła we Lwowie. W przykościelnej kaplicy urządzili ołtarz przypominający fasadę swego lwowskiego kościoła, w której umieszczono kopię obrazu M.B. Ostrobramskiej, a także epitafia poległych w obronie Lwowa żołnierzy.

Katolickie Seminarium Duchowne we Lwowie do 1945/1950 roku

Pierwsze katolickie seminarium duchowne dla arcybiskupstwa lwowskiego powstało we Lwowie w 1722 roku (niektórzy historycy uważają, że powstało ono już w 1703 roku) – jako Seminarium Katedralne, a drugie w 1747 roku. W wyniku I rozbioru Polski w 1772 roku Lwów wraz z całą południową Polską, włącznie z Małopolską Wschodnią został przyłączony do Austrii, a kraj otrzymał nazwę Galicja. W Austrii obowiązywał wówczas józefinizm, czyli polityka polegająca na tworzeniu katolickiego Kościoła państwowego, polegający na całkowitym regulowaniu przez państwo działalności Kościoła i życia religijnego wiernych. W 1783 roku władze austriackie pozamykały wszystkie dotychczasowe seminaria duchowne na terenie Galicji (w tym wspomniane wyżej dwa seminaria we Lwowie) i utworzyły we Lwowie kontrolowane całkowicie przez władze (np. tylko one mianowały i odwoływały wykładowców) tak zwane Seminarium Generalne dla wszystkich diecezji galicyjskich: arcybiskupstwa lwowskiego i diecezji w Przemyślu i Tarnowie. Umieszczone zostało w budynkach skasowanego przez zaborcę polskiego klasztoru karmelitanek trzewiczkowych (późniejsze Ossolineum). W 1814 roku nastąpiło oddzielenie się seminarium lwowskiego od Seminarium Generalnego. Seminarium to nową siedzibę znalazło w budynkach, po również skasowanym przez zaborcę, polskiego klasztoru karmelitanek bosych przy ulicy Czarnieckiego (do 1939 r.). Centrum zabudowań stanowił barokowy kościół pw. Oczyszczenia Najśw. Marii Panny. Z prawej strony kościoła był jedno- i częściowo dwupiętrowy budynek (dawny klasztor karmelitanek bosych), z lewej kamienica zajmowana przez siostry boromeuszki, które prowadziły gospodarstwo domowe seminarium (po tej stronie był także pałac katolickich arcybiskupów lwowskich). Wschodnią część kompleksu tworzyło trzypiętrowe tzw. „nowe skrzydło” seminarium, dobudowane przez arcybiskupa (św.) Józefa Bilczewskiego (1900-23), z piękną aulą imienia tego świątobliwego arcybiskupa. Z lewej strony nowego skrzydła seminarium wznosił się dwupiętrowy budynek Niższego Seminarium Duchownego, które to budynki oddzielał obszerny ogród z alejami i ścieżkami oraz boiska sportowe. W 1784 roku cesarz austriacki Józef II otworzył państwowy i świecki niemiecki uniwersytet we Lwowie, zwany józefińskim, do którego sprowadził profesorów niemieckich. Językiem wykładowym na nim była łacina, a pomocniczymi: język polski i niemiecki. Oprócz wydziałów filozofii i prawa powstał wydział teologiczny, którego słuchaczami byli alumni seminarium katolickiego (Polacy) i seminarium greckokatolickiego (Rusini i Polacy). Dla wszystkich tych studentów wykłady były prowadzone po polsku, gdyż język ruski/ukraiński jeszcze przez kilkadziesiąt lat był za prymitywny, aby można było w nim prowadzić wykłady z teologii.

Aż do końca panowania austriackiego w Galicji (1914/1918) w katolickim seminarium duchownym we Lwowie pobierać nauki mogło nie więcej jak 90 alumnów. W odrodzonej w 1918 roku Polsce, w 1928 roku seminarium lwowskie miało 119 alumnów, a do 1936 roku ich liczba wzrosła do 192. Wszyscy alumni seminarium lwowskiego byli jednocześnie słuchaczami na Wydziale Teologii polskiego Uniwersytetu Jana Kazimierza (UJK) we Lwowie (w gmachu uniwersyteckim przy ul. Marszałkowskiej). Wydział ten w okresie międzywojennym miał szereg wybitnych uczonych, m.in. ks. prof. Piotra Stacha (1919-39; Pismo Święte Nowego Testamentu), ks. prof. Stanisława Narajewskiego (1894-1939, 1933-34 rektor UJK; teologia moralna), ks. prof. Kazimierza Waisa (1908-29, 1918-19 rektor UJK; filozofia chrześcijańska), ks. prof. Adama Gerstmanna (1900-39, 1928-29 i 1933-34 rektor UJK; teologia moralna, specjalna, katechetyka), ks. prof. Franciszka Lisowskiego (1913-33; dogmatyka specjalna), ks. prof. Szczepana Szydelskiego (1912-39; dogmatyka fundamentalna i historia religii), ks. prof. Mieczysława Tarnawskiego (1913-28; historia Kościoła), ks. prof. Władysława Żyłę (1919-25; historia sztuki kościelnej), ks. prof. Jana Stepę (1932-45; filozofia chrześcijańska), ks. prof. Zygmunta Bielawskiego (1919-39; pedagogika i katechetyka); ks. prof. Stanisława Żukowskiego (homiletyka), ks. prof. Aleksego Klawka (1923-39; Pismo Święte Starego Testamentu), ks. dr Stanisława Frankla (1935-39; teologia fundamentalna i teologia dogmatyczna). Jednocześnie szereg alumnów seminarium lwowskiego uzupełniało swoją wiedzę teologiczną na uniwersytetach zagranicznych. I tak w latach 1918-1939 w wiedeńskim Augustianum studiowało 32 alumnów i księży z archidiecezji lwowskiej, a w Rzymie tylko w latach 1868-1914 odbywało studia dalszych 21 alumnów i księży z archidiecezji lwowskiej. W Polsce niepodległej i w czasie wojny rektorami lwowskiego seminarium duchownego byli: ks. prof. Kazimierz Wais 1918-19, biskup sufragan lwowski Bolesław Twardowski 1919-23, ks. prof. Franciszek Lisowski 1923-33, ks. prof. Eugeniusz Baziak 1933-39 i ks. dr Stanisław Frankl 1939-44.

Po oderwaniu Lwowa od Polski i przyłączeniu go do Związku Sowieckiego w 1945 roku i wypędzeniu Polaków ze Lwowa i Małopolski Wschodniej do pojałtańskiej Polski, w 1945 roku lwowskie seminarium duchowne zostało przeniesione do Kalwarii Zebrzydowskiej (Krakowskie), jednakże już w 1950 władze komunistyczne nakazały jego likwidację.

Wśród studentów i absolwentów lwowskiego seminarium duchownego i Wydziału Teologii Uniwersytetu Lwowskiego byli m.in. tak wybitni przedstawiciele polskiego Kościoła jak: Adam Sapieha (1867 – 1951), arcybiskup krakowski i kardynał od 1946 roku; Bolesław Twardowski (1864 – 1944), arcybiskup lwowski od 1923 roku; Eugeniusz Baziak (1890 – 1962), arcybiskup lwowski 1944-62, administrator apostolski 1951-62 i arcybiskup krakowski 1962; Władysław Bandurski (1865 – 1932), biskup sufragan lwowski 1906-19, honorowy kapelan Legionów Polskich, naczelny kapelan polskiego Wojska Litwy Środkowej; Franciszek Lisowski (1876 – 1939), biskup sufragan lwowski 1928-33, biskup tarnowski 1933-39; Józef Grzegorz Wojtarowicz (1791 – 1875), biskup tarnowski 1840-50; Ignacy Tokarczuk (1918 – 2012), biskup 1966-92 i arcybiskup 1992-93 przemyski; Izaak Mikołaj Isakowicz (1824 – 1901), polski arcybiskup obrządku ormiańskiego we Lwowie 1882 – 1901; Józef Teodorowicz (1864 – 1938), polski arcybiskup obrządku ormiańskiego we Lwowie 1902-38; Marian Jaworski (ur. 1926), biskup, administrator apostolski polskiej po 1945 roku części archidiecezji lwowskiej w Lubaczowie 1984-91, arcybiskup metropolita lwowski 1991 – 2008, kardynał od 2001 roku; Jan Nowicki (1894 – 1973), biskup, administrator apostolski polskiej po 1945 roku części archidiecezji lwowskiej w Lubaczowie 1968-73; Marian Józef Rechowicz (1910 – 1983), rektor Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego 1956, biskup, administrator apostolski polskiej po 1945 roku części archidiecezji lwowskiej w Lubaczowie 1974-83; Władysław Rafał Kiernicki (1912 – 1995), biskup sufragan lwowski 1991–95.
We Lwowie istniało od 1840 roku także katolickie Niższe Seminarium Duchowne. Utworzył je arcybiskup lwowski Franciszek Pistek, a na jego pomieszczenie wzniósł w latach 1841-42 dwupiętrowy gmach przy ul. Teatyńskiej 4. Do 1931 roku nad formacją duchową wychowanków tego seminarium czuwali przełożeni rekrutujący się z Kongregacji Misji św. Wincentego a Paulo, zwani lazarystami, a po nich, w latach 1931-39 księża świeccy. Wychowankowie wykształcenie średnie zdobywali w polskim VI Państwowym Gimnazjum we Lwowie przy ul. Łyczakowskiej 37. Seminarium w ciągu 99 lat swego istnienia wydało wiele powołań kapłańskich. Niższe Seminarium Duchowne we Lwowie zlikwidował okupant sowiecki po zajęciu miasta we wrześniu 1939 roku.

Matka Boska Częstochowska ma kresowe korzenie

W dzisiejszej Polsce jest ponad 500 obrazów Matki Boskiej, które uchodzą za cudowne. Spośród nich najbardziej znanym i najbardziej czczonym przez wszystkich polskich katolików jest cudowny obraz Matki Boskiej Częstochowskiej znajdujący się na Jasnej Górze w Częstochowie.

W latach 1982-83 cała Polska uroczyście obchodziła 500-lecie przebywania cudownego obraz Matki Boskiej Częstochowskiej na Jasnej Górze. W uroczystościach tych wziął udział - w 1983 roku – sam papież – Jan Paweł II.

Od samego początku Jasna Góra stała się sanktuarium maryjnym – ośrodkiem pielgrzymkowym dla całego Kościoła polskiego. Tradycyjnie pielgrzymowali tu królowie polscy oraz wybitni Polacy, a przede wszystkim wierni z najdalszych krańców historycznej Polski. Wspomina cudowny obraz Matki Boskiej Częstochowskiej w polskiej epopei narodowej – w „Panu Tadeuszu” (1834) Adam Mickiewicz, chociaż los sprawił, że w Częstochowie nigdy nie był, gdyż był emigrantem politycznym. Kult Matki Boskiej Częstochowskiej odgrywał także wielką rolę w historii Polski, żeby wspomnieć choćby moralne znaczenie obrony Jasnej Góry w czasie najazdu Szwedów na Polskę w 1655 roku.

Należy pamiętać, że cudowny obraz Matki Boskiej Częstochowskiej ma kresowe korzenie. Pochodzi bowiem z Małopolski Wschodniej, a mianowicie z Bełza, miasteczka koło Sokala w przedwojennym województwie lwowskim, które Stalin nie oderwał od Polski w Jałcie w 1945 roku, a dopiero w 1951 roku i włączył do Sowieckiej Ukrainy. W 1382 roku książę Władysław Opolczyk wywiózł ikonę z zamku bełskiego. W drodze na Śląsk Opolski w Częstochowie sprezentował obraz sprowadzonym tutaj przez siebie z Węgier paulinom, który opiekują się obrazem po dziś dzień.

Dekanaty i parafie wschodniej części diecezji przemyskiej (dziś na Ukrainie) w 1937 roku

W 1340 roku przyszedł kres istnienia ruskiego Księstwa Halicko-Włodzimierskiego. Polska weszła w prawne posiadanie m.in. Ziemi Sanockiej i Ziemi Przemyskiej, które już w czasach wczesnopiastowskich należały do Polski i były wówczas zamieszkiwane przez lechickie (polskie) plemię Białochorwatów. 13 lutego 1375 roku bullą papieża Grzegorza XI powstało na tych ziemiach katolickie biskupstwo przemyskie, z tym, że dzięki staraniom króla Kazimierza Wielkiego w Przemyślu już wcześniej działali biskupi Iwan (1340-52) i Mikołaj Rusin (1353-75). Biskupstwo przemyskie, do którego należały także tereny na wschód od Sanu – m.in. Sambor i Drohobycz, w niezmienionych granicach przetrwało aż do 1992 roku, kiedy papież Jan Paweł II, bullą ogłoszoną 25 marca tego roku, podniósł biskupstwo przemyskie do rangi archidiecezji i jednocześnie odłączył od niej wschodnią część archidiecezji, która od 1945 roku znajduje się na terytorium Ukrainy (do 1991 r. Związku Sowieckiego), włączając ją do archidiecezji lwowskiej, również znajdującej się obecnie na terytorium Ukrainy. Na terenie wschodniej części diecezji przemyskiej (dziś na terenie Ukrainy) było 67 parafii i ok. 175 000 katolików, którzy prawie wszyscy byli Polakami.

Pierwsze parafie katolickie we wschodniej części diecezji przemyskiej, które znaczyły rozwój liczebny społeczności polskiej na tym terenie, powstały już w XIV w.: w Sądowej Wiszni w 1368 r., Samborze w 1370 i Drohobyczu w 1377 r.; w XV w. zostało założonych aż 20 parafii, w XVI w. dalszych 12 parafii, w XVII w. tylko 2, w XVIII w. 5, w XIX w. 7 i w XX w. (do 1939 r.) 20 parafii. Statystyka ta dowodzi, że od XVII wieku nie prowadzono tu żadnej polskiej kolonizacji; powstanie aż 20 parafii w XX wieku również nie było wynikiem ani akcji kolonizacyjnej ani osadnictwa polskiego na większą skalę (poza Borysławiem, który jako ośrodek dużego zagłębia naftowego potrzebował polskich fachowców), a związane było z podziałem wielkich obszarowo parafii na mniejsze, dla wygody parafian i dla wstrzymania uczęszczania Polaków katolików – z powodu dużej odległości do parafii katolickiej – na msze do kościołów unickich, co często po wielu latach prowadziło do wynarodowienia się (bp Wincenty Urban „Ostatni etap dziejów Kościoła w Polsce 1815-1965” Rzym 1966).

Wschodnia część diecezji przemyskiej miała spory udział w historii całej diecezji, a także, choć już znacznie skromniejszy – ale jednak, w życiu całego polskiego Kościoła katolickiego.

Według „Schematismusa... Dioecesis Premisliensis... 1937” w tymże roku we wschodniej były następujące dekanaty i parafie:

Dekanat dobromilski (tylko na terenie dziś ukraińskim): Błożew Górna – zał. przed 1525 r., par. św. Wawrzyńca, 1015 wiernych; Czyszki (Czyżki) – zał. przed 1559 r., par. św. Michała Archanioła, 945 wier.; Dobromil – zał. 1531 r., par. Przemienienia Pańskiego, 3921 wier.; Falkenberg – zał. 1906 r., par. Imienia Jezus i św. Wendeliana, 205 wier.; Nowe Miasto – zał. przed 1463 r., par. św. Marcina, 2309 wier.

Dekanat drohobycki: Borysław – zał. 1903 r., par. św. Barbary, 21 411 wier.; Drohobycz – zał. ok. 1377 r., par. św. Bartłomieja, 11 358 wier.; Dublany – zał. ok. 1586 r., par. św. Mikołaja, 3400 wier.; Gaje Wyżne – zał. 1934 r., par. Matki Boskiej z Góry Karmel, 786 wier.; Lipowiec – zał. 1922 r., par. św. Anny, 1191 wier.; Medenice – zał. 1550 r., par. Świętej Trójcy, 2784 wier.; Nowoszyce – zał. 1936 r. (kościół z 1926 r.), par. św. Kazimierza, 264 wier.; Podbuż – zał. 1869 r., par. św. Jana Chrzciciela, 726 wier.; Równe – zał. 1846 r., par. św. Fabiana i Sebastiana, 734 wier.; Rychcice – zał. 1434 r., par. Znalezienia Krzyża Świętego, 2540 wier.; Schodnica – zał. 1897 r., par. św. Kunegundy, 1780 wier.; Stupnica Polska – zał. 1935 r., par. Narodzenia NMP, 974 wier.; Truskawiec – zał. 1914 r., par. Wniebowzięcia NMP, 1574 wier.; Wacowice – zał. 1923 r., par. Zwiastowania NMP, 646 wier.; Wołoszcza – zał. 1703, par. Podwyższenia Krzyża Świętego, 658 wier.

Dekanat jaworowski (tylko na terenie dziś ukraińskim): Bruchnal – zał. 1514 r., par. Św. Trójcy, 917 wier.; Jaworów – zał. 1454 r., par. św. Piotra i Pawła, 2212 wier.; Krakowiec – zał. 1609 r., par. św. Jakuba Apostoła, 3510 wier.; Mużyłowice – zał. 1749 r., par. Nawiedzenia NMP, 627 wier.; Szutowa – zał. 1910 r., par. św. Jana Chrzciciela, 1020 wier.

Dekanat mościcki: Balice – zał. 1898 r., par. bł. Bronisławy, 810 wier.; Husaków – zał. 1542 r., par. św. Stanisława Bpa, 1681 wier.; Krukienice – zał. 1439 r., par. św. Mateusza, 822 wier.; Lipniki – zał. 1909 r., par. Nawiedzenia NMP, 845 wier.; Miżyniec – zał. przed 1488 r., par. Wszystkich Świętych, 1202 wier.; Mościska – zał. 1404 r., par. św. Jana Chrzciciela, 7060 wier.; Myślatycze – zał. przed 1442 r., par. św. Katarzyny, 885 wier.; Pnikut – zał. przed 1480 r., par. św. Mikołaja, 1596 wier.; Radenice – zał. 1476 r., par. Wniebowzięcia NMP, 1380 wier.; Radochońce – zał. XVI w., par. św. Mikołaja, 1255 wier.; Tamanowice – zał. 1918 r., par. Serca Jezusa, 320 wier.; Trzcieniec – zał. 1936 r., par. św. Józefa, 3300 wier.

Dekanat przemyski (tylko na terenie dziś ukraińskim): Niżankowce – zał. 1450 r., par. Świętej Trójcy, 2007 wier.

Dekanat rudecki: Kalinów – zał. koniec XVIII w., par. św. Wendeliana, 690 wier., Komarno – zał. 1473 r., par. Narodzenia NMP, 7144 wier.; Koniuszki Siemianowskie – zał. 1927 r., par. Niepokalanego Poczęcia NMP, 2042 wier.; Łanowice – zał. 1462 r., par. św. Mikołaja, 1546 wier.; Pohorce – zał. 1896 r., par. Świętej Rodziny, 1460 wier.; Rudki – zał. XV w., par. Wniebowzięcia NMP, 3945 wier.; Rumno – zał. 1471 r., par. św. Katarzyny, 1252 wier.; Tuligłowy – zał. 1600 r., par. św. Doroty, 4865 wier.

Dekanat samborski: Biskowice – zał. 1908 r., par. św. Jana Chrzciciela, 2750 wier.; Borynia – zał. 1879 r., par. św. Rocha, 1339 wier.; Brześciany – zał. 1914 r., par. MB Królowej Polski, 1152 wier.; Chyrów – zał. 1531 r., par. św. Wawrzyńca, 3050 wier.; Czukiew – zał. 1415 r., par. Narodzenia NMP, 2503 wier.; Felsztyn – zał. XV w., par. św. Marcina, 1731 wier.; Laszki Murowane – zał. 1914 r., par. św. Józefa, 479 wier.; Łomna – zał. 1895 r., par. Niepokalanego Poczęcia NMP, 477 wier.; Sambor – zał. 1370 r., par. Wniebowzięcia NMP, 15 193 wier.; Sąsiadowice – zał. 1591 r., par. św. Anny, 2427 wier.; Stara Sól – zał. 1557 r., par. św. Michała Archanioła, 1101 wier.; Stary Sambor – zał. 1501 r., par. św. Mikołaja Bpa, 1382 wier.; Strzałkowice – zał. 1494 r., par. Wszystkich Świętych, 1984 wier.; Turka nad Stryjem – zał. ok. 1730 r., par. Wniebowzięcia NMP, 2999 wier.; Wojutycze – zał. przed 1484 r., par. św. Katarzyny, 1998 wier.

Dekanat wiszeński: Bar – zał. 1900 r., par. Niepokalanego Poczęcia NMP, 540 wier.; Milatyn – zał. 1908 r., par. św. Anny, 328 wier.; Milczyce – zał. 1477 r., par. św. Katarzyny, 3646 wier.; Sądowa Wisznia – zał. 1368 r., par. Matki Boskiej, 4024 wier.; Stojańce – zał. XV w., par. Matki Boskiej z Góry Karmel, 3125 wier.; Twierdza – zał. 1923 r., par. MB Królowej Polski, 890 wier.

Wołyńska hagiografia polska

Według „hagiografii polskiej” (Poznań 1972) z Włodzimierza Wołyńskiego pochodził święty polski i ruski, arcybiskup Jozafat Kuncewicz (1580 – 1623). Z Wołyniem było związane życie także następujących sług Bożych: dominikanina Karola Franki, zmarłego w Łucku w 1623 roku; franciszkanów Gerarda i Margwilda, brutalnie zabitych za wiarę przez Tatarów w Krzemieńcu w 1242 roku; trynitarza Jana Karczewskiego, zmarłego w opinii świętości w Beresteczku w 1744 roku; brygidki, nowicjuszki Anny Omiecińskiej, zmarłej w Kokorowie koło Krzemieńca w 1731 roku; wojewody wołyńskiego Janusza Ostrogskiego, męczennika za wiarę (więził go jego ojciec, książę Konstanty Ostrogski, za to, że przeszedł z prawosławia na katolicyzm, zmarłego w 1620 roku); unickiego arcybiskupa kijowskiego Hipacego Adama Pocieja, który zmarł we Włodzimierzu Wołyńskim w 1613 roku; katolickiego biskupa łuckiego Stefana Rupniewskiego, zmarłego w Torczynie koło Łucka w 1731 roku. Lista ta obejmuje wyłącznie osoby żyjące do końca XVIII wieku.

Polskie szkoły katolickie na Wołyniu do 1832 roku

Najważniejsze szkoły katolickie na Wołyniu w okresie przedrozbiorowym (do 1795 r.) lub do czasu ich likwidacji przez Rosję po Powstaniu Listopadowym 1830-31 były w następujących miejscowościach: w Łucku, gdzie były cztery szkoły z kolegium jezuickim na czele, w którym nauczało aż 11 profesorów; kolegia jezuickie były także w Ostrogu (8 profesorów) i Krzemieńcu (6 profesorów); bazylianie prowadzili polskie kolegia we Włodzimierzu Wołyńskim (4 profesorów) i Hoszczy k. Równego (3 profesorów); księża komuniści w Ołyce (3 profesorów); pijarzy prowadzili kolegia w Międzyrzeczu Koreckim k. Korca (6 profesorów) i w Dąbrowicy k. Sarn (3 profesorów). Na wyjątkowo dużym poziomie nauczania było prowadzone przez pijarów kolegium w Międzyrzeczu Koreckim, gdzie wykładali m.in. Józef Bogusławski, późniejszy profesor Uniwersytetu Wileńskiego (od 1789 r.), Kazimierz Chraczyński (1743-1819) czy Antoni Dąbrowski (1781-85), późniejszy nauczyciel Joachima Lelewela.

Józefa Piłsudskiego wołyński powrót na łono Kościoła katolickiego

Późniejszy Naczelnik Państwa Polskiego, premier rządu i pierwszy marszałek odrodzonego Wojska Polskiego Józef Piłsudski (1867 – 1935), który urodził się jako katolik, biorąc ślub z Marią Juszkiewiczową (1865 Wilno – 1921 Kraków), 24 maja 1899 roku przeszedł oficjalnie na wyznanie ewangelicko-augsburskie, które było wyznaniem jego żony (była ona piękną kobietą oraz odważną i zasłużoną działaczką niepodległościową) i, jak twierdził endecki polityk Jędrzej Giertych, o jej względy ubiegał się także zakochany w niej Roman Dmowski). Na łono Kościoła katolickiego powrócił Józef Piłsudski w Karasinie na Wołyniu (powiat kowelski) 28 lutego 1916 roku. Odpowiedniego obrzędu dokonał ks. Henryk Ciepichałł, kapelan 1 Pułku Legionów (Polskich), a świadkami byli ppłk Kazimierz Sosnkowski i por. Bolesław Wieniawa-Długoszewski.

Duchowni katoliccy pochodzący z diecezji pińskiej i pracujący w Polsce w 1985 roku

W 1945 roku Związek Sowiecki oderwał Kresy od Polski, w tym także ok. 90% obszaru diecezji pińskiej, obejmującej Polesie i wschodnią część Nowogródczyzny, na którym mieszkało ok. 70% wiernych tej diecezji. W latach 1945-46 z terenów tej diecezji wysiedlono do pojałtańskiej Polski (tzw. Polski Ludowej) ok. 110 000 Polaków i bliżej nieznaną liczbę podczas drugiego wysiedlania Polaków z ZSRR w latach 1957-58. Biskup i kuria biskupia przeniosła się w 1945 roku z Pińska do Drohiczyna nad Bugiem, leżącego na pozostałej przy Polsce części diecezji. Z grona wysiedleńców z diecezji pińskiej wyszło wiele powołań kapłańskich i męskich zakonnych.

W 1986 roku wyszedł drukiem w Poznaniu (wydawnictwo Pallottinium) „Spis duchowieństwa diecezjalnego i zakonnego w Polsce 1985”, z którego dowiadujemy się, że w tymże roku w Polsce pracowało w duszpasterstwie diecezjalnym 54 kapłanów urodzonych na terenie tej części diecezji pińskiej, która w 1945 odpadła od Polski oraz było 14 zakonników (11 kapłanów i 3 braci zakonnych) pochodzących z Polesia. Oto ci kapłani i zakonnicy (podane: rok i miejsce urodzenia oraz diecezja, w której pełnili posługę kapłańską w 1985 roku):

KAPŁANI DIECEZJALNI: Antoni Abramowicz, ur. 1902 Zacierzewo, pow. Stołpce, diec. siedlecka; Kazimierz Adamczuk, ur. 1930 Popina pow. Drohiczyn, diec. koszalińska; Jan Awsiukiewicz, ur. 1923 Wołma, pow. Nowogródek, diec. warmińska; Ksawery Bałka, ur. 1928 Wołma, pow. Nowogródek, diec. opolska; Kazimierz Błaszczyk, ur. 1937 Kobryń, diec. wrocławska; Roman Bogdański, ur. 1935 Brześć, diec. warmińska; Franciszek Bortnowski, ur. 1938 Łazowo, diec. poznańska; Wiktor Borysiewicz, ur. 1905 Rubieżewicze, pow. Stołpce, diec. warmińska; Leszek Buczkowski, ur. 1931 Stołpce, diec. wrocławska; kanonik Marian Dziemianko, ur. 1930 Deraźna, pow. Nowogródek, diec. koszalińska; Bernard Dzierbunowicz, ur. 1929 Derewna, pow. Nowogródek, diec. wrocławska; Bohdan Faściszewski, ur. 1930 Baranowicze, diec. wileńska-Białystok; Jan Gastołek, ur. 1940 Chremiacze, pow. Brześć, diec. warszawska; Stanisław Hałabuda, ur. 1936 Brześć, diec. warszawska; Mieczysław Haniewski, ur. 1913 Najborowo, pow. Brześć, diec. szczecińska; Tadeusz Jaworski, ur. 1928 Brześć, diec. wrocławska; Benedykt Karpiński, ur. 1932 Iwacewicze, pow. Kosów, diec. pińska-Drohiczyn; Stefan Klichowski, ur. 1927 Mikaszewicze, pow. Łunieniec, diec. pińska-Drohiczyn; Antoni Koczko, ur. 1928 Czernawczyce, pow. Brześć, diec. włocławska; Edward Koper, ur. 1932 Mir, pow. Stołpce, diec. gorzowska; Krzysztof Kozakiewicz, ur. 1935 Janów Poleski k. Drohiczyna, w 1985 duszpasterz polonijny w Anglii; Henryk Kret, ur. 1932 Ostrów, pow. Kobryń, diec. warszawska; kanonik Kazimierz Kułakowski, ur. 1926 Wysokie Litewskie, pow. Brześć, diec. wileńska-Białystok; Tomasz Leniec, ur. 1955 Lachowicze, pow. Baranowicze, diec. koszalińska; Bogdan Leniewski, ur. 1944 Plisa, pow. Nowogródek, diec. warszawska; Ryszard Liszkiewicz, ur. 1939 Iwacewicze, pow. Kosów, diec. gorzowska; Mieczysław Łucyk, ur. 1931 Brześć, diec. warszawska; Józef Myszkiewicz, ur. 1936 Zaprudy, pow. Kobryń, diec. włocławska; Jan Niedzwiedzki, ur. 1943 Dąbrówka, pow. Prużana, diec. łomżyńska; Aleksander Niparko, ur. 1906 Michnowicze, pow. Prużana, diec. sandomierska; prof. Romuald Niparko, ur. 1940 Michnowicze, pow. Prużana, diec. poznańska; prałat Henryk Ozga, ur. 1934 Atteczyzna, pow. Kobryń, diec. szczecińska; Stefan Pajka, ur. 1930 Malecz, pow. Prużana, diec. pińska-Drohiczyn; kanonik Tadeusz Panasiak, ur. 1926 Brześć, diec. gdańska; Stanisław Pecknik, ur. 1929 Wsielub, pow. Nowogródek, diec. koszalińska; prałat Bronisław Piasecki, ur. 1940 Ranie, pow. Brześć, diec. warszawska; Stanisław Podlewski, ur. 1940 Pińsk, diec. gnieźnieńska; prałat Stanisław Pohl, ur. 1931 Łuniniec, diec. gnieźnieńska; Jerzy Porzeziński, ur. 1933 Stolin, diec. wrocławska; Stanisław Prochacki, ur. 1939 Baranowicze, diec. opolska; Florian Rafałowski, ur. 1932 Pińsk, diec. sandomierska; Czesław Rawski, ur. 1934 Nowosiółki, pow. Kobryń, diec. włocławska; Leopold Trofimiuk, ur. 1934 Żabinka, pow. Kobryń, diec. siedlecka; Jerzy Trościanko, ur. 1939 Brześć, diec. szczecińska; Czesław Turowicz, ur. Nowa Mysz, pow. Baranowicze, diec. wrocławska; Antoni Uglik, ur. 1931 Bereza Kartuska, diec. szczecińska; Ryszard Urbański, ur. 1936 Wielka Obrowska, pow. Kosów, diec. warszawska; Henryk Wołyniec, ur. 1936 Nowogródek, diec. warmińska; kanonik Zbigniew Wójcik, ur. 1927 Stołowicze, pow. Baranowicze, diec. szczecińska; Zdzisław Zymiak, ur. 1928 Stolin, diec. sandomierska; Sławomir Żarski, ur. 1955 Hruszówka, pow. Baranowicze, diec. siedlecka; Kazimierz Żelisko, ur. 1938 Kolonia Gaj, pow. Pińsk, diec. siedlecka; kanonik Jan Żołnierkiewicz, ur. 1933 Odceda, pow. Stołpce, diec. warmińska; kanonik Julian Żołnierkiewicz, ur. 1931 Odceda, pow. Stołpce, diec. warmińska.

ZAKONNICY I BRACIA ZAKONNI: Józef Deniziak, ur. 1932 Kułaki, pow. Drohiczyn Poleski, salezjanin; Andrzej Guryn, ur. 1934 Siniawska, pow. Wołożyn, franciszkanin; Witold Hryniewski, ur. 1929 Hryniewicze, pow. Prużana, zmartwychwstaniec; Witalis Jaśkiewicz, ur. 1899 Lachowicze, pow. Baranowicze, franciszkanin; Dominik Mazun, ur. 1937 Terebejna, pow. Wołożyn, Misjonarze św. Rodziny; Piotr Nowicki, ur. 1924 Kobryń, oblat – brat; Jan Pryputniewicz, ur. 1940 Łohiszyn, pow. Pińsk, salezjanin; Krzysztof Pryputniewicz, ur. 1942 Łohiszyn, pow. Pińsk, salezjanin; Mikołaj Radkiewicz, ur. 1906 Michnowicze, pow. Prużana, karmelita bosy - brat; Jan Romaniuk, ur. 1915 Kobryń, kapucyn; Jan Runkiewicz, ur. 1918 Białousza, pow. Stolin, albertyn – brat; Włodzimierz Szklarski, ur. 1933 Łuniniec, bernardyn; Jerzy Szymański, ur. 1930 Brześć, franciszkanin; Andrzej Świda, ur. 1905 Prużana, salezjanin.

Napis na Ostrej Bramie w Wilnie był pierwotnie po polsku

Ostra Brama w Wilnie to jedna z najcenniejszych pamiątek polskich w tym mieście pełnych polskich pamiątek narodowych. Bowiem od jej strony wewnętrznej znajduje się wzniesiona w 1829 roku klasycystyczna kaplica Ostrobramska zamykająca ulicę Ostrobramską z cudownym obrazem Matki Boskiej Ostrobramskiej Królowej Korony Polskiej (Matki Boskiej Miłosierdzia), którego autorstwo jest przypisywane artyście krakowskiemu Łukaszowi (taki sam obraz namalował w 1624 r. dla kościoła Bożego Ciała w Krakowie). Od 1849 charakterystyczną ozdobą obrazu jest sierp srebrnego półksiężyca z wygrawerowanym po polsku napisem wotywnym następującej treści: „Dzięki Tobie składam Matko Boska za wysłuchanie próśb moich, a proszę Cię Matko Miłosierdzia zachowaj mnie nadal w łasce i opiece Swojej Przenajświętszej W.I.J. 1849 roku”. Obraz ten słynący łaskami wspomina Adam Mickiewicz na samym początku w swojej polskiej epopei narodowej „Panu Tadeuszu” pisząc: „Panno święta, co Jasnej bronisz Częstochowy i w Ostrej świecisz bramie...”. Obraz ten uważany za cudowny i czczony do 1945 roku głównie przez Polaków, 2 lipca 1927 roku został koronowany przez arcybiskupa warszawskiego, kardynała Aleksandra Kakowskiego w obecności wielu biskupów, w tym prymasa Polski, kard. Augusta Hlonda oraz marsz. Józefa Piłsudskiego i prezydenta Polski Ignacego Mościckiego i wielkiej rzeszy wiernych z Wilna, Wileńszczyzny i całej Polski.

Pielgrzymom, w tym bardzo wielu z dzisiejszej Polski, oraz turystom rzuca się w oczy łaciński napis na Bramie: „MATER MISERICORDIAE, SUB TUUM PRAESIDIUM CONFUGIMUS”. Pierwotnie był to napis w języku polskim. Treść jego ustalił biskup wileński Andrzej Benedykt Kłągiewicz w maju 1828. W tympanonie pod promienistym, wykonanym ze złoconego mosiądzu Okiem Opatrzności znalazła się inwokacja „MATKO MIŁOSIERDZIA”, natomiast nad oknami umieszczono jej ciąg dalszy: „POD TWO/JĄ OBRO/NĘ (nad lewym) i „UCIE/KAMY/SIĘ” (nad prawym) co dało łącznie "Matko Miłosierdzia, pod Twoją obronę uciekamy się". Po Powstaniu Styczniowym 1863-64, z obawy przed niepożądanymi reakcjami władz rosyjskich, jak np. zamknięcie kaplicy, w 1864 roku władze kościelne napis polski zmieniły na łaciński: "MATER MISERICORDIAE, SUB TUUM PRAESIDIUM CONFUGIMUS". W przedwojennym polskim Wilnie arcybiskup wileński Romuald Jałbrzykowski w 1932 roku wydał decyzję o przywróceniu pierwotnego polskiego napisu. Nowe litery ze złoconego brązu, zaprojektowane przez adiunkta Wydziału Sztuk Piękny polskiego Uniwersytetu Stefana Batorego w Wilnie Jerzego Hoppena, zamontowano 29 września 1933 roku. Po oderwaniu Wilna od Polski w 1945 roku i włączeniu miasta do Związku Sowieckiego napis polski ponownie usunięto, zastępując po raz drugi łacińskim, który głosi miastu i światu, że dzisiejsze Wilno jest ponownie pod wrażą okupacją.

Polskie siostry dominikanki w Wilnie

Pierwszy klasztor dominikanek w Wilnie ufundował w 2 połowie XVII w. marszałek wielki litewski Aleksander Hilary Połubiński (zm. 1679), zwolennik króla Jana Kazimierza, który odznaczył się w bitwach ze Szwedami pod Warszawą i Prostkami w 1656 roku. Wcześniej Helena z Brzuchańskich Protasewiczowa zapisała na dobrach Mogielnicy na Nowogródczyźnie dla dominikanek wileńskich 31 800 złp. W 1772 roku klasztor wileński miał 20 zakonnic. Klasztor został zniesiony przez władze carskie w połowie XIX w. w ramach represji popowstaniowych wobec Polaków. W 1938 roku polski prowincjał dominikanów, o. Henryk Jakubiec zachęcił grupę sióstr z klasztoru Matki Bożej Śnieżnej w Krakowie (Gródek) do ponownego założenia klasztoru w Wilnie, do powrotu na tereny, z których została usunięta przez rosyjskich zaborców w XIX wieku. 11 lipca 1938 roku grupa 8 sióstr dominikanek z przełożoną Anną Borkowską – siostrą Bertrandą utworzyła nową fundację zakonną dominikanek w Wilnie - klasztor św. Józefa na podstawie pozwolenia ówczesnego Generała Zakonu O. Gillet i dzięki poparciu polskiej prowincji Zakonu. 12 lipca 1938 roku fundacja została pobłogosławiona przez arcybiskupa Romualda Jalbrzykowskiego. Inicjatorkami powstania klasztoru w Wilnie, obok prowincjała Henryka Jakubieca były dwie siostry pochodzące z Wilna, które w odrodzonej Polsce wstąpiły do klasztoru krakowskiego. Kupiono ziemię w Kolonii Wileńskiej wraz z drewnianą willą i przystąpiono do budowy klasztoru. Niestety, we wrześniu 1939 roku na Polskę napadły Niemcy i Związek Sowiecki i podzielili się ziemiami polskimi. Kresy zajął Związek Sowiecki z tym, że arcypolskie Wilno wraz z najbliższą okolicą Moskwa przekazała Litwie Kowieńskiej w zamian za bazy wojskowe na terenie Litwy. Litwini dali się złapać na haczyk, gdyż już w czerwcu 1940 roku Litwa została włączona do Związku Sowieckiego. Z kolei w czerwcu 1941 roku Niemcy hitlerowskie napadły na dotychczasowego swego najlepszego sojusznika – Związek Sowiecki i w latach 1941-44 Wilno było pod okupacją niemiecką. Podczas tej okupacji dominikanki z Wilna ratowały Żydów, skazanych na zagładę przez hitleryzm. Wśród Żydów ukrywających się w klasztorze byli m.in. pisarze i przywódcy podziemia w getcie wileńskim, m.in. Aba Kowner, Abraham Suckewer, Edek Boraks i Arie Wilner. Czytamy o tym w książce Władysława Bartoszewskiego i Zofii Lewinówny pt. Ten jest z ojczyzny mojej. Polacy z pomocą Żydom 1939-1945 (Kraków 1966) i o tym pisze Martin Gilbert w swej książce pt. The Righteous. The unsung hereos of the Holocaust (London 2002). Za tę działalność Niemcy czasowo zamknęli klasztor w marcu 1943 roku, a we wrześniu tego samego roku aresztowali dwie siostry, z których jedną, przełożoną, siostrę Bertrandę, zesłali do obozu pracy w Perwejniszkach pod Kownem (Litwa), gdzie była torturowana przez Litwinów. Na stronie internetowej dominikanek wileńskich czytamy, że w 1984 roku, dzięki staraniom Aby Kownera, Anna Borkowska – s. Bertranda otrzymała medal i tytuł „Sprawiedliwy wśród narodów świata”, przyznawany przez Izrael i Muzeum Yad Vashem w Jerozolimie nie-Żydom, którzy narażali swoje życie ratując Żydów podczas Holocaustu. Po ponownym zajęciu Wilna przez Związek Sowiecki w lipcu 1944 roku dominikanki wileńskie w ramach wysiedleń Polaków z Wilna i Wileńszczyzny powróciły w 1945 roku do Krakowa. Pozostały dwie siostry i dwie postulantki rodem z Wileńszczyzny, które zostały usunięte z klasztoru przez władze sowieckie w 1948 roku, a całe mienie zostało skonfiskowane. Siostry wypędzone z klasztoru nie mogły nosić habitu i aby się utrzymać musiały imać się różnych zajęć. Jedna Polska staruszka zapisał w testamencie im swój domek i tam mieszkały, gdzie żyły życiem zakonnym. Opiekowały się nimi dominikanie z Polski, a także niektórzy kapłani polscy z diecezji wileńskiej. Po upadku Związku Sowieckiego w 1991 roku odrodził się klasztor wileński. Ale w planach Watykanu, a przez to i władz zakonu oraz litewskiej kurii wileńskiej jest uczynienie z niego klasztoru etnicznie litewskiego.

Polonijne parafie pw. MB Ostrobramskiej i św. Kazimierza w USA

Pierwsi Polacy, w liczbie pięciu osób, przybyli do Ameryki – dzisiejszych Stanów Zjednoczonych Ameryki w 1608 roku; byli to smolarze, którzy w osadzie Jamestown (dziś stan Wirginia) uruchomili pierwszą w Ameryce smolarnię i hutę szkła. Od tej pory Polacy coraz częściej osiedlają się w Ameryce, szczególnie od XIX w. Jednak masowy napływ polskiego wychodźstwa miał miejsce od 1870 roku do I wojny światowej, czyli do 1914 roku. Na początku XX w. Polonia amerykańska liczyła ok. 2,5 miliona osób. Prawie wszyscy byli katolikami. Z emigrantami przyjeżdżali także księża, którzy zaczęli zakładać parafie polskie. Pierwszą polską parafią w USA był kościół pw. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny i św. Leonarda zbudowany w 1855 roku w pierwszej polskiej osadzie w Ameryce Panna Maria. W 1880 roku było już 75 polskich parafii w Ameryce, w 1900 roku 330 parafii (500 kościołów), a w latach 30. XX w. aż 830. Budowali je emigranci z różnych stron Polski, także z Wilna, Wileńszczyzny i całych ziem byłego polskiego Wielkiego Księstwa Litewskiego, w którym najbardziej był rozpowszechniony kult wileńskiej Matki Boskiej Ostrobramskiej i królewicza polskiego - św. Kazimierza (słynne doroczne Kaziuki Wileńskie 4 marca). Stąd w Ameryce szereg parafii polskich za swojego patrona/patronkę mieli Matkę Boską Ostrobramską i św. Kazimierza. Były one swoistą pamiątką kraju rodzinnego i lokalnego dziedzictwa religijnego, a także dowodem na również polskie oblicze tych ziem. Dzisiaj trudno ustalić (szczególnie historykowi mieszkającemu poza USA) ile parafii polonijnych miało Ich wezwanie. Udało mi się ustalić, że kościoły pod wezwaniem Matki Boskiej Ostrobramskiej były m.in. w: Bostonie (zał. 1916) i Brockton w stanie Massachusetts (1914), Couchogue w stanie Nowy Jork (1909) i w Soth River w stanie New Jersey (1903). Natomiast polonijne parafie pod wezwaniem św. Kazimierza były w: Buffalo w stanie Nowy Jork (1890), Chicago wstanie Illinois (1890), Cleveland w stanie Ohio (1891), Detroit w stanie Michigan (1882), Filadelfii w stanie Pensylwania (1872 w dzielnicy Shenandoah – pierwsza polska parafia polonijna w tym mieście i 1890 w dzielnicy Hammond), Maynard w stanie Massachusett (1912), Milwaukee w stanie Michigan, New Bedford w stanie Massachusetts (1927), Newark w stanie New Jersey (1908), Saint Paul w stanie Minnesota, Terryville w stanie Connecticut (1907), Warren w stanie Rhode Island (1908), Yonkers w stanie Nowy Jork (1903).

Marian Kałuski

Wersja do druku

syn kresowiaka - 27.09.13 14:11
Szanowny p. M. Kałuski, muszę przyznać, że po przeczytaniu tego opracowania historycznego - przez długą chwilę pozostałem myślami w odległych kresach, gdzie odnalazłem pewne korzenie własne. Wychowałem się w rodzinie kresowiaków, z przekazem od bezpośrednich świadków tych bestialskich poczynań dziejowych, które nękały i destrukcją niszczyły wszystko co polskie. Przesadzanie "starych drzew" (rodowych), to utrata ciągłości bogactw dziedzictwa. Nietrudno wnioskować kim byłaby dzisiejsza Polska, bez rozbiorów i wojen. Myśląc o młodzieży i następnych pokoleniach, gdzie już pozbawia się ich edukacji historii, eliminuje literaturę narodową, nie mam złudzeń, że to ciąg dalszy unicestwiania Polskości i Polaków. Jeżeli "lemingi" są Polakami, to być może, powinno zadzałać stare przysłowie "o przekornym rodaku" i zaczną sobie przyswajać wiedzę, dotyczącą ich korzeni i godności bycia we własnym polskim domu.
Serdeczne podziękowanie dla Autora, dużo zdrowia i nowych opracowań historycznych. Z Poważaniem, syn kresowiaka.

Wszystkich komentarzy: (1)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

19 Kwietnia 2005 roku
Joseph Alois Ratzinger został 265 papieżem i przyjął imię Benedykta XVI.


19 Kwietnia 1999 roku
Parlament Niemiec został przeniesiony do Berlina.


Zobacz więcej