Piątek 29 Marca 2024r. - 89 dz. roku,  Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 06.04.12 - 22:58     Czytano: [4600]

Bardzo polski Lwów


Znaczenie Lwowa w nauce polskiej

Spośród 68 polskich wydawnictw jubileuszowych o międzynarodowym znaczeniu historycznym, które ukazały się do 1939 roku, 22 wydawnictwa były wydane we Lwowie, 16 w Warszawie, 12 w Krakowie, 8 w Poznaniu, 4 w Wilnie i po jednym w Gnieźnie, Kielcach, Lublinie, Petersburgu, Kijowie i Łucku na Wołyniu.
Trudno o lepszy – jak pisze Janusz Rakowski w paryskiej „Kulturze” (Nr 12/74 1953) i bardziej przekonywujący argument, uzasadniający rolę Lwowa, tego na wskroś polskiego do 1945 roku miasta, w polskim życiu naukowym i kulturalno-umysłowym, jak fakt, że na to jedno miasto przypada największa ilość polskich wydawnictw naukowych sprzed 1939 roku.

Instytut naukowo-wydawniczy „Rocznik Wołyński”

W 1930 roku publicysta, historyk Wołynia i pracownik Wołyńskiego Kuratorium Szkolnego w Równem oraz w latach 1935-38 poseł na Sejm RP Jakub Hoffman (1896-1965) założył w Równem na Wołyniu instytut naukowo-wydawniczy znany pod nazwą „Rocznik Wołyński”. Jakub Hoffman był także jego dyrektorem i redaktorem.

W latach 1930-39 instytut wydał 8 tomów „Rocznika Wołyńskiego” poświęconego historii i sprawom Wołynia, gromadził materiały do monografii geograficznych poszczególnych powiatów Wołynia, materiały dotyczące zmiany własności po reformach rolnych z 1864, 1905 i 1920-36; instytut opracował „Bibliografię Wołynia” obejmującą ok. 24 000 pozycji, poza tym współpracował z Polskim Towarzystwem Ludoznawczym we Lwowie przy rozprowadzaniu na Wołyniu ankiet i gromadzeniu materiałów do prac naukowych, a także z redakcjami Polskiego Słownika Geograficznego i Polskiego Słownika Biograficznego, dla którego przygotował wykaz 18 000 nazwisk osób związanych z Wołyniem, Podolem i Kijowszczyzną. Instytut współpracował również przy redakcji tomu I i przygotowaniu do druku tomów II i III „Polskich rodów szlacheckich Wołynia, Podola i Ukrainy” F. Pułaskiego i pamiętnika pochodzącego z Wołynia Ignacego Radlińskiego. Instytut zajmował się także badaniami geologicznymi i archeologicznymi, m.in. grodziska w Drohobożu w powiecie rówieńskim.
Instytut finansowany był przez nauczycielstwo wołyńskie, zrzeszone w Związku Nauczycielstwa Polskiego Okręg Wołyński, liczącym 3400 członków.

Koleje w Małopolsce Wschodniej dziełem głównie Polaków

Sieć kolejowa w Małopolsce Wschodniej (Galicja Wschodnia, dziś Ukraina) jest bardzo dobrze rozwinięta. Najlepiej rozwinięta na obszarze dzisiejszej Ukrainy, a także dużo lepiej niż na ziemiach byłego Królestwa Polskiego, a więc centralnej Polski (władze carskie zablokowały budowę wielu linii kolejowych). W 1936 roku długość linii kolejowych w województwie lwowskim wynosiła 1534 km, w tarnopolskim 931 km i w stanisławowskim 755 km. Ze względu na dość dużą gęstość linii kolejowych na obszarze Małopolski Wschodniej (w 1914 r. długość linii kolejowych na tym obszarze wynosiła 2676 km), w okresie austriackim i międzywojennym, czyli za polskich czasów, były tu dwie okręgowe dyrekcje kolejowe: we Lwowie i Stanisławowie.

Większości linii kolejowych w Małopolsce Wschodniej, jeśli nie wszystkie, chociaż do 1918 roku należały one głównie do Austriackich Kolei Państwowych, była polskim lub współpolskim dziełem. Polacy bardzo często finansowali ich budowę i jeszcze częściej budowali (polscy inżynierowie, technicy itd.).

Pierwszą linią kolejową wybudowaną w Galicji Wschodniej (Małopolsce Wschodniej) była Kolej Galicyjska im. Karola Ludwika wybudowana w latach 1856-1861 pod zarządem księcia Leona Sapiehy (uzyskał koncesję na budowę kolei od cesarza Franciszka Józefa 7 kwietnia 1858). Budowało, a później rozbudowywało ją do 1892 roku C.K. Uprzywilejowane Towarzystwo Akcyjne Galicyjskiej Kolei Karola Ludwika, które stanowiło własność prywatną (spółka w polskich rękach). Trasa kolei, długości 242 km, prowadziła z Krakowa do Lwowa przez Bochnię, Tarnów, Dębicę, Rzeszów, Łańcut, Jarosław, Przemyśl, Mościska, Sądową Wisznię i Gródek Jagielloński (trzy ostatnie miejscowości obecnie na Ukrainie). Budowa została ukończona 15 listopada 1861 roku. Od tej pory dwa główne miasta Galicji – Kraków i Lwów - zostały połączone linią kolejową.

Kolej Galicyjską im. Karola Ludwika rozbudowywano w najbliższych latach. I tak w 1869 roku oddano do użytku odcinek ze Lwowa przez Krasne do Brodów (Krasne-Brody 42 km), w 1871 roku zbudowano odcinek z Krasnego do Podwołoczysk na granicy z Rosją przez Złoczów, Zborów i Tarnopol (Lwów-Podwołoczyska 192 km), w 1873 roku 7-kilometrowy odcinek Brody-Radziwiłłów (na Wołyniu wówczas rosyjskim), a w 1884 linię Jarosław-Sokal (147 km) przez Lubaczów, Horyniec, Rawę Ruską, Uhnów, Bełz i Krystynopol (cztery ostatnie miejscowości obecnie na Ukrainie). Od 1 stycznia 1892 roku nowym właścicielem Kolei Galicyjskiej im. Karola Ludwika stały się Austriackie Koleje Państwowe. Dzisiaj w Polsce z Kolei Galicyjskiej im. Karola Ludwika pozostały odcinki Kraków-Medyka (granica z Ukrainą) i Jarosław-Werchrata-Prusie.

Drugą linią kolejową wybudowaną w Galicji Wschodniej (Małopolsce Wschodniej) była Kolej Żelazna Lwów-Czerniowce (dziś Ukraina)-Jassy (dziś Rumunia) zbudowana w latach 1864-1866 (otwarcie 1 września), której interesujący nas odcinek: Lwów-Czerniowce ma długość 267 km. Na jej trasie są miejscowości w Galicji: Bóbrka, Chodorów, Bursztyn, Halicz, Jezupol, Stanisławów, Ottynia, Kołomyja, Zabłotów i Śniatyn. Koncesję na jej budowę otrzymali z Polaków: bodajże największy inicjator budowy głównych linii kolejowych w Galicji książę Leon Sapieha z Krasiczyna, książę Karol Jabłonowski, hrabia Włodzimierz Borkowski, ziemianie Tchórznicki i Pietruski. Linia ta została przejęta przez Austraickie Koleje Państwowe 30 lipca 1889 roku.

Trzecią i o wielkimi znaczeniu strategicznym, gdyż łączyła Galicję z Węgrami (które tworzyły z Austrią Cesarstwo Austro-Węgierskie), linią kolejową wybudowaną w Galicji Wschodniej (Małopolsce Wschodniej) była Pierwsza Węgiersko-Galicyjska Kolej Żelazna. Oddana do użytku 25 grudnia 1872 roku (tunel w Łupkowie został ukończony w 1874 r.) miała 266 km długości i łączyła stolicę Galicji – Lwów ze stolicą Węgier – Budapesztem. Na odcinku galicyjskim, wobec istnienia już odcinka Lwów-Przemyśl, biegła ona z Przemyśla do Przełęczy Łupkowskiej (145,2 km). 20 maja 1869 wystawiono dokument koncesyjny na budowę trasy Przemyśl-Łupków, a koncesjonariuszami byli Polacy: książę Adam Sapieha, książę Karol Jabłonowski, książę Konstanty Czartoryski, hrabia Cezary Mąciński, hrabia Michał Załuski, oraz Węgrzy: baron Paweł Sennyey, hrabia Edward Karolyi i hrabia Erdődy. Linia ta została przejęta przez Austraickie Koleje Państwowe 1 stycznia 1889 roku. Dzisiaj poza Polską – na terenie Ukrainy jest tylko odcienek Niżankowce – granica koło polskiego Krościenka przez Nowe Miasto, Dobromil i Chyrów.

Czwartą chronologicznie linią kolejową zbudowaną w Galicji Wschodniej była także strategiczna Kolej Dniestrzańska (fragment strategicznej Galicyjskiej Kolei Transwersalnej). Oddana do użytku 31 grudnia 1872 roku ma 100,5 km długości i łączy Chyrów ze Stryjem przez Sambor i Drohobycz. Z Drohobycza wybudowano odnogę długości 11,5 km do zagłębia naftowego w Borysławiu. Koncesję na budowę Kolei Dniestrzańskiej, wystawioną 5 września 1870 roku, otrzymali: hrabia Jan Kraiński, hrabia Franciszek Mycielski, hrabia Jan Dunin, hrabia Jan Stadnicki, dr Adolf Weiss, Innocenty Kowalski i Wilhelm Glaser. Ze względu na swe strategiczne znaczenie została przejęta przez Austriackie Koleje Państwowe 18 listopada 1875 roku.

Kolejną linią kolejową zbudowaną w Galicji Wschodniej (Małopolsce Wschodniej) była Kolej Arcyksięcia Albrechta budowana w latach 1871-75. Mająca 181 km trasa łączy Lwów ze Stanisławowem (drugim co do wielkości miastem w Galicji Wschodniej) przez Stryj i Dolinę. 16 października 1873 roku oddano do użytku odcinek Lwów-Stryj (dł. 73 km) przez Szczerzec i Mikołajów, a 1 stycznia 1875 roku odcinek Stryj-Stanisławów (dł. 107,5 km) przez Morszyn, Bolechów, Dolinę, Kałusz; z Doliny zbudowano krótką odnogę do Wygody. Koncesjonariuszami tej kolei byli: książę Kalikst Poniński, książę Adam Lubomirski, książę Hieronim Lubomirski, dr Tadeusz Rayski, Karol Hubicki oraz Galicyjski Bank Krajowy we Lwowie. Zbudowany w ramach tej kolei w 1899 roku 40 kilometrowy odcinek Stryj – Chodorów należał do Austriackich Kolei Państwowych.

W 1884 roku otwarto austriacką państwową linię kolejową zwaną Galicyjską Koleją Transwersalną. Przebiegała ona równoleżnikowo z zachodu na wschód Galicji przez górskie obszary Karpat. Utworzenie jej miało na celu zaktywizowanie słabo rozwiniętych obszarów górskich oraz posiadanie alternatywnej do głównej Kraków – Lwów linii kolejowej w razie ewentualnej wojny z Rosją. W 1884 roku w ramach Kolei Transwersalnej otwarto ważną strategicznie i dla komunikacji i przewozu towarów linię kolejową Chryplin koło Stanisławowa – Husiatyn na granicy z Rosją przez Tyśmienicę (z Pałahicz zbudowano kilkukilometrową odnogę do Tłumacza), Niżniów, Monasterzyska, Buczacz, Chortków, Kopyczyńce o długości 143 km.

W 1887, 1894 i 1905 roku wybudowano trzy bardzo ważne linie kolejowe, i to nie tylko z punktu widzenia strategicznego, łączące Galicję z Węgrami (Austro-Węgrami) przez Karpary Wschodnie. Pierwszą linię: Stryj-Beskid (i dalej do Mukaczewa na Rusi Zakarpackiej) przez Synowódzko Wyżne, Skole i Sławsko, długości 79 km, oddano do użytku 5 kwietnia 1887 roku. Drugą: Stanisławów-Woronienika (i dalej do Marmarosz Szigeth na Wêgrzech) przez Tyśmieniczany, Nadwórną, Delatyn, Dorę, Mikuliczyn, Worochtę i Woronienkę, długości 95,5 km, oddano do eksploatacji 20 listopada 1894 roku. Trzecią linię: Lwów-Sianki (i dalej do Użhordu na Rusi Zakarpackiej, a następnie do Budapesztu przez Debreczyn), długości 166 km, oddawano do użytko w trzech terminach: Lwów-Sambor (77 km) przez Lubień Wielki, Komarno i Rudki, 27 sierpnia 1903 roku, Sambor-Strzyłki Topolnica (35 km), 19 listopada 1904 roku i Strzyłki Topolnica-Sianki (54,5 km) 24 sierpnia 1905 roku. Linie te należały do Austraickich Kolei Państwowych.

Uzupełnieniem do tych głównych linii kolejowych w Galicji Wschodniej były tzw. Wschodniogalicyjskie Koleje Lokalne, gdyż miały one lokalne znaczenie. Zostały one wybudowane w latach 1896-1898 i miały łączną długość 339 km. Składały się one z ośmiu częściowo połączonych ze sobą linii i odnóg o długości od 6 do 72 km. Pierwszą z nich, długości 72 km otwarto 25 listopada 1896 roku; łączyła ona Tarnopol z Kopyczyńcami przez Trembowlę i Chorostków. Druga linia, także o długości 72 km, została oddana do użytku 25 stycznia 1897 roku; łączyła ona Podwysokie z Berezowicą przez Kozowę. 1 czerwca 1897 roku oddano do eksploatacji linię Halicz-Podwysokie przez Bołszowce o długości 29 km. Wreszcie 29 listopada tego roku oddano do użytku linię Chodorów-Podwysokie przez Rohatyn długości 42 km. 15 listopada 1898 roku oddano do eksploatacji aż trzy odcinki: Biała Czortkowska-Zaleszczyki przez Jagielnicę i Tłuste o długości 51 km, Wygnanka-Skała przez Jezierzany długości 42,5 km i najkrótszy odcinek: Teresin-Borszczów długości 6 km. 1 grudnia 1898 roku oddano kolejną do użytku linię kolejową Borszczów-Iwanie Puste długości 23,7 km. Koncesje na ich budowę otrzymali: hrabia Władysław Baworowski, hrabia Włodzimierz Baworowski, hrabia Mieczysław Dunin-Borkowski, hrabia Adam Gołuchowski (właściciel Skały) i Juliusz Korytowski.

Osobnymi inwestycjami kolejowymi były: Kolej Lokalna Delatyn-Kołomyja-Stefanówka i Kolej Lokalna Lwów-Podhajce.
Kolej Lokalna Delatyn-Kołomyja-Stefanówka o długości 112,5 km, wybudowana w latach 1898-1899, łącząca Delatyn z przygraniczną Stefanówką na Bukowinie przez Łanczyn, Kołomyję, Gwoździec, Horodenkę. Koncesję na jej budowę otrzymał: Wydział Krajowy Królestwa Galicji i Lodomerii z Wielkim Księstwem Krakowskim we Lwowie, a właścicielem kolei było Towarzystwo Akcyjne Kolei Lokalnej Delatyn-Kołomyja-Stefanówka.
Kolej Lokalna Lwów-Podhajce, budowana w latach 1905-09 i oddana do eksploatacji w latach 1908-09, miała długość 131 km. Połączyła ona Lwów z Podhajcami przez Winniki, Przemyślany, Dunajów, Brzeżany. Koncesję na jej budowę otrzymali: książę Roman Potocki, prof. Adam Czyżewicz i Adam Treter. Właścicielem kolei było Towarzystwo Akcyjne Kolei Lokalnej Lwów-Podhajce.

Poza Wschodniogalicyjskimi Kolejami Lokalnymi, Koleją Lokalną Delatyn-Kołomyja-Stefanówka i Koleją Lokalną Lwów-Podhajce, przed I wojną światową zostało zbudowanych kilka innych kolei lokalnych: Lwów-Jaworów przez Janów Lwowski i Szkło (finansował kapitał polski); Lwów-Rawa Ruska przez Kulików, Żółkiew, Dobrosin i Kamionkę; Kamionka Strumiłowa-Krystynopol przez Dobrotwór i Sielec; Kamionka Strumiłowa-Stojanów przy granicy z Wołyniem (Rosja) przez Chołojów i Radziechów (finansował kapitał polski, głównie Badenich); Tarnopol-Zbaraż (finansował kapitał polski); Kołomyja-Słoboda Runguska przez Peczeniżyn (pod koniec XIX w. był to teren wydobywania ropy naftowej). Niestety w dostępnych mi źródłach nie ma o ich budowie bliższych danych. Prawdopodobnie wszystkie one zostały zbudowane przed I wojną światową, gdyż jak mi wiadomo, w okresie międzywojennym (1919-39) w Małopolsce Wschodniej zbudowano chyba tylko dwie linie kolejowe: Borki Wielki-Grzymałów przez Skałat w województwie tarnopolskim i Stojanów do granicy z województwem wołyńskim i dalej do Łucka. Była to jedna z większych i bardzo ważnych inwestycji kolejowych w okresie międzywojennym, która połączyła Lwów ze stolicą województwa wołyńskiego Łuckiem. Dzisiaj jest to jedna z najważniejszych linii kolejowych w tzw. Zachodniej Ukrainie.

Polacy nie tylko finansowali lub współfinansowali budowę większości tych linii kolejowych w Galicji Wschodniej (Małopolsce Wschodniej), ale także je budowali (inżynierowie i technicy; udział austriackich inżynierów i techników był niewielki, a ukraińskich prawie żaden). Także głównie polscy architekci budowali dworce kolejowe na tym terenie, włącznie z pierwszym (1860-61) i obecnym (1901-04) dworcem kolejowym we Lwowie – największym, najnowocześniejszym wówczas i najwspanialszym w Małopolsce Wschodniej i w ogóle w Polsce, który jest jednym z najcenniejszych zabytków polskiej architektury i techniki początków XX wieku: jest on najdoskonalszą konstrukcją inżynierską Lwowa epoki secesji. Projekt tego dworca (Dworzec Główny) wykonał znany architekt polski architekt Władysław Aleksander Sadłowski (1869-1940) rodem ze Lwowa (dlatego w ukraińskiej Wikipedii pomija się jego polskie pochodzenie, pisząc: „architekt lwowski”: angielska Wikipedia podkreśla jego polskie pochodzenie). Współprojektantem hali peronowej był Edmund Zieleniewski (1855-1919) z Krakowa. Natomiast współtwórcą pierwszego dworca kolejowego we Lwowie w 1861 roku był inżynier architekt Ludwik Wierzbicki (1834 Wierbiąż k. Kołomyi – 1912 Lwów). On także opracował plany budynków wszystkich stacji kolejowych zbudowanych na linii kolejowej Lwów-Czerniowce w latach 1864-66. Później był organizatorem i dyrektorem dyrekcji kolejowej w Stanisławowie, skąd w 1897 roku został przeniesiony do Lwowa na takie samo stanowisko. To on, jako dyrektor Kolei Pañstwowych we Lwowie zajął się sprawą budowy nowego dworca głównego w tym mieście (1901-04) i ją nadzorował, dbając o, aby cały gmach wzniesiono i urządzono przy zaangażowaniu wyłącznie polskiego przemysłu.

Nie sposób w tym miejscu wymienić wszystkich nawet najbardziej zasłużonych polskich budowniczych koli w Małopolsce Wschodniej, bo było by to wiele dziesiątek osób. Wspomnę więc jedynie jeszcze tylko dwóch: Stanisława Rawicza Kosińskiego i “egzotycznego” inżyniera Władysława Folkierskiego.

Związany z Krakowe inżynier Stanisław Rawicz Kosiński (1847-1923), budowniczy kolei w Zachodniej Małopolsce (m.in. Żywiec-Nowy Sącz i Rzeszów-Jasło), w 1885 roku został wyznaczony na kierownika budowy najtrudniejszego, bo górskiego, fragmentu trasy Lwów - Beskid łączącej Wschodnią Galicję z Węgrami – 79 km odcinka Skole-Beskid doliną rzeki Opór. Wywiązał się z tego znakomicie i 5 kwietnia 1887 roku przejechał tędy pierwszy pociąg. Pod koniec 1890 roku w austriackim Ministerstwie Kolei Żelaznych zapadła decyzja o budowie kolejnej trasy łączącej Wschodnią Galicję z królestwem Węgier. W myśl poczynionych wówczas założeń miała ona prowadzić ze Stanisławowa przez Delatyn i Woronienkę do Marmarosz Szigeth na Węgrzech. Począwszy od Delatyna na odcinku 38 kilometrów linia została zaplanowana w skrajnie trudnym terenie wzdłuż rzeki Prut, którą czterokrotnie musiała przekraczać, i która rozgranicza pasma Czarnohory, Beskidu Huculskiego i Wschodnich Gorganów. W 1891 roku inż. Rawicz Kosiński został kierownikiem robót odcinka Delatyn-Woronienka. Na trasie linii w wielu miejscach napotkano na zwały potężnych bloków skalnych i wykroty drzew. Okazało się również, że konieczna jest budowa aż trzech tuneli, z których najdłuższy, przy samej granicy z Węgrami, przekraczał 1200 metrów. Zaprojektowane i wybudowane na tej linii mosty i wiadukty świadczyły o wielkich zdolnościach technicznych inż. Kosińskiego. Przy ich budowie, za wyjątkiem tylko jednego przypadku, zastosowano, wykorzystując wytrzymałe podłoże skalne, oparte na łuku konstrukcje kamienne. W okolicach miejscowości Jaremcze, nad przepływającą rzeką Prut, inż. Kosiński zaprojektował most kolejowy o wysokości 28 m, posiadający największą w ówczesnej Europie rozpiętość łuku (65 m). Z tego też względu okrzyknięto go mianem „najszczytniejszego dzieła architektoniki drogowej na ziemiach polskich” (most, zniszczony podczas I wojny światowej, odbudowali Polacy w 1927 r.). Wypracowane tutaj rozwiązania konstrukcyjne były na tyle doskonałe, że zostały zastosowane później w wielu mostach budowanych w Alpach. Po przekazaniu trasy Stanisławów Woronienka do użytkowania 24 listopada 1894 roku, inż. Kosiński był zaangażowany przy budowie lokalnych linii kolejowych we wschodniej Galicji takich jak Tarnopol - Kopyczyńce, Czortków-Zaleszczyki, Czortków - Iwanie Puste, a także zaprojektował kolejne górskie trasy jak Lwów - Sianki i Lwów - Podzamcze.

Pochodzący z Warszawy inż. Władysław Folkierski (1841-1904), po upadku Powstania Styczniowego 1863-64, w którym brał udział, wyjechał za Zachód (Paryż) i w latach 1874-89 przebywał w Peru i bardzo zasłużył się temu państwu. Był profesorem Uniwersytetu św. Marka w Limie – organizatorem i przez 8 lat dziekanem wydziału matematyczno-fizycznego, rozbudowywał sieć kolejową w południowym Peru, przez pewien czas kierował żeglugą parową na wielkim jeziorze Titicaca, kierował budową linii telegraficznych i w 1880 roku fortyfikował porty morskie Callao i La Punta. W 1889 roku powrócił do Paryża, a w 1892 roku osiedlił się w Galicji i w 1892 roku kierował budową linii kolejowej Stanisławów-Woronienka.

W dzisiejszym Lwowie, znajdującym się z woli Stalina od 1945 roku w rękach wrogich Polsce i Polakom, a przede wszystkim polskiej historii Lwowa nacjonalistów ukraińskich jest Muzeum Historii Kolei Lwowskiej. Na ile przedstawiana w nim historia jest prawdziwa? Bowiem gdyby była naprawdę prawdziwa, to musiała by być to po prostu POLSKA historia kolei oraz polskiej techniki i architektury kolejowej w Małopolsce Wschodniej. Wszystko inne (np. przedstawianie tego okresu jako austriackiego, a budowniczych bez podawania ich narodowości w czym celuje historiografia ukraińska i czego w odniesieniu do kolei są artykuły w ukraińskiej Wikipedii w Internecie) jest bowiem zwykłym zakłamywaniem historii.

Grób Emilii Plater w Kopciowie na Litwie

Kopciowo to miejscowość na Suwalszczyźnie litewskiej (już przez wojną należało do Litwy), leżąca 10 km na północ od granicy z Polską.
Tutejszy kościół parafialny Opatrzności Bożej, w którym do XX w. nabożeństwa były odprawiane po polsku, ufundował w 1729 roku hrabia Michał Ogiński. W latach 1815-1915 Kopciowo należało do Królestwa Polskiego. Podczas powstania sejneńskiego, którego celem było wyzwolenie polskiej Sejneńszczyzny spod okupacji litewskiej, 23 sierpnia 1919 roku oddziały Polskiej Organizacji Wojskowej (POW) zajęły przejściowo Kopciowo.
W Kopciowie urodził się Czesław Sosnowski (1867-1916 Petersburg), polsko-litewski organista i kompozytor, wychowanek szkoły muzycznej w Warszawie, długoletni organista w kościołach katolickich w Petersburgu (które miały charakter głównie polski).
Miejscowość znana jest z tego, że na tutejszym cmentarzu znajduje się grób polskiej bohaterki narodowej Emilii Plater (1806-1831), w okresie Powstania Listopadowego 1830-31 kapitana Wojska Polskiego i dowódcy sformowanego przez siebie oddziału partyzanckiego, który początkowo liczył 280 strzelców, kilkuset chłopów kosynierów i 60 kawalerzystów, i który dzielnie walczył na obszarze prawie całej Litwy. Po upadku powstania przez dziesięć dni w przebraniu chłopskim Emilia Plater i jej towarzysze szli do Warszawy, ukrywając się po lasach. Trudy wędrówki - zmęczenie, głód, bezsenność - okazały się jednak ponad siły fizyczne Emilii. Ciężko chora znalazła schronienie w gościnnym dworze Ignacego Abłamowicza w Justianowie (obecnie Vainežeris na Litwie), gdzie mimo troskliwej opieki zmarła 23 grudnia 1831 roku. Zwłoki jej zostały przewiezione do Kopciowa w dobrach Abłamowiczów (dzisiaj Kapčiamiestis na Litwie) i złożone na miejscowym cmentarzu. Pomnik nagrobny - obelisk z ciemnoszarego granitu zwieńczony krzyżem z oryginalną polską inskrypcją istnieje do dzisiaj. Przed nim granitowy głaz z napisem polskim "Mów Wieczny Pokoy", prawdopodobnie z pierwotnego pomnika.
W centrum miejscowości Litwini postawili pomnik Emilii Plater, zupełnie bezpodstawnie uważając ją za litewską bohaterkę. Na cokole wyryty jest cytat z wiersza Adama Mickiewicza „Śmierć pułkownika” (przetłumaczony z polskiego na język litewski).

Zamek w Mirze w Nowogródczyźnie

Mir na dzisiejszej Białorusi (obwód grodzieński) był do 1939-1945 roku miasteczkiem w powiecie stołpeckim w woj. nowogródzkim. Białorusinów było tu niewielu – miasteczko miało charakter żydowsko-polski, co potwierdza istnienie starych cmentarzy: katolickiego (polskiego) i żydowskiego. W miasteczku urodziło się kilku znanych Polaków, m.in. Florian Bochwic (1799-1856), wychowanek polskiego Uniwersytetu Wileńskiego, filozof i moralista, który usiłował dokonać integracji filozofii i objawienia, autor wydanych w Wilnie m.in. prac: „Obraz myśli mojej o celach istnienia człowieka” (1841), „Zasady myśli i uczuć moich” (1842), „Pomysły o wychowaniu człowieka” (1847). W 1589 roku Mir włączony został do ordynacji nieświeskiej Radziwiłłów. Gotycko-renesansowy kościół katolicki pw. św. Mikołaja został wzniesiony w latach 1599-1605. Była tu także cerkiew unicka bardzo spolonizowanych bazylianów pw. Św. Trójcy, ufundowana ok. 1700 roku przez kanclerza polsko-wielkolitewskiego, księcia Karola Stanisława Radziwiłła, którą po kasacie unii przez władze carskie w 1839 roku została zamieniona na prawosławną.

Mir znany jest jednak przede wszystkim ze swego zamku-twierdzy, który był przez wieki celem licznych ataków wrogów Polski. W 2000 roku został on wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Do budowy gotyckiego zamku, wzorowanego na zamkach mazowiecko-krzyżackich, w tym strategicznym miejscu przystąpił ok. 1490-1500 roku starosta brzeski i kowieński Jerzy Illinicz. Około 1568 mirski zamek przeszedł w ręce Radziwiłłów, którzy rozbudowali i przebudowali go w stylu renesansowym, budując wzdłuż wschodnich i północnych ścian zamku pałac. Charakterystyczne dla zamku są cztery masywne i wysokie baszty narożne, które w kształcie przypominają wieże fortyfikacji krakowskich. Zamek niszczyli m.in. barbarzyńscy niszczyciele Polski - Szwedzi w 1655 i 1706 roku. Odbudowany stał się rezydencją m.in. wojewody wileńskiego Karola Stanisława Radziwiłła (1734 – 1790), znanego z wystawnych uczt, bohatera m.in. „Pamiętnika Soplicy” (1839) Henryka Rzewuskiego. Zniszczony przez Rosjan w 1794 roku i ponownie przez nich w 1812 roku, podczas wojny Napoleona z Rosją, zamek został opuszczony. W 1895 roku zamek w Mirze odkupił z rąk polsko-niemieckich (książąt Hohenhole, powiązanymi rodzinnymi więzami z Radziwiłłami) ks. Mikołaj Światopełk-Mirski. Nie myślał on jednak o odbudowie zamku, gdyż obok niego wybudował sobie pałac, który uległ zniszczeniu podczas I wojny światowej. Po zakończeniu wojny i ostatecznym włączeniu Nowogródczyzny do Polski (1920 r.), syn Mikołaja - Michał Światopełk-Mirski wzniósł obok pałacu nowy, parterowy dwór dla siebie, utrzymany w stylu polskich siedzib szlacheckich i przystąpił do odbudowy zamku. Odbudowa zamku miała być realizowana zgodnie z opracowanymi dla niego w latach 1923-24 planami znanego architekta polskiego Teodora Bursze (1893 – 1965), który w tym czasie projektował osiedla dla urzędników na Kresach Wschodnich, m.in. w pobliskich Baranowiczach. Jednak z powodu ogromnych zniszczeń dokonanych w majątkach Światopełk-Mirskich podczas I wojny światowej, odbudowa zamku była rozłożona na długi okres; do 1939 roku zrekonstruowano tylko znaczną część skrzydła wschodniego (R. Aftanazy).
Rodzina Światopełk-Mirskich była właścicielem zamku do 1939 roku, czyli do czasu zbrojnego zajęcia polskich Ziem Wschodnich przez Związek Sowiecki we wrześniu tego roku i włączenia Miru do sowieckiej Republiki Białoruskiej. Odbudowę zamku dokończył rząd białoruski.
Zamek w Mirze uchodzi za pierwowzór zamku Horeszków z mickiewiczowskiego „Pana Tadeusza”.
W literaturze polskiej pierwszy o Mirze i jego zamku pisał Władysław Syrokomla w „Wędrówkach po moich niegdyś okolicach” (Wilno 1853). Potem o tym zamku pisano w wielu polskich czasopismach Warszawy, a później także Wilna i Krakowa. W 1906 roku Polska Akademia Umiejętności w Krakowie wydała pracę Mariana Sokołowskiego „Zamek w Mirze”. Inne obszerniejsze teksty o zamku ukazały się m.in. w „Słowniku geograficznym Królestwa Polskiego” (t. 6, Warszawa 1888), „Południu” 1924, z. 1 (plany odbudowy), w „Ziemi Lidzkiej” nr 1-5, 1937 (Aleksander Śnieżko „Zamek mirski), „Arkadach” z.3, 1939 i w „Dziejach rezydencji na dawnych kresach Rzeczypospolitej” Romana Aftanazego (t. 2, Wrocław 1992).
Zamek w Mirze spopularyzowała w społeczeństwie polskim Poczta Polska wydając w 1937 roku znaczek pocztowy przedstawiający tę twierdzę.

Perły Barbary Radziwiłłówny

Królowa polska Barbara Radziwiłłówna (1520-1551) była żoną króla Zygmunta Augusta (1520-1572). Na jej portretach rzucają się w oczy wspaniałe sznury olbrzymich pereł. Perły te zostały skradzione zaraz po śmierci króla. Królowa angielska Elżbieta I (1533-1603) poleciła nabyć je swoim agentom w Polsce. Po niej w drodze działów spadkowych właścicielami pereł byli królowie hanowerscy (Niemcy), a obecnie są książęta badeńscy (Niemcy).

Archidiecezja wileńska

W 1925 roku została utworzona w polskiej prowincji kościelnej archidiecezja wileńska. Miała obszar aż 53 860 km kw. i liczyła 1 485 484 katolików, głównie Polaków. Była podzielona na 30 dekanatów i 371 parafii, miała 626 księży diecezjalnych oraz 105 księży zakonnych. Wydział Teologiczny Uniwersytetu Stefana Batorego w Wilnie i Seminarium Archidiecezjane miało 127 alumnów i 2 było na studiach w Rzymie. Na terenie archidiecezji było 25 klasztorów męskich i 56 klasztorów żeńskich. Jej pasterzem w latach 1926-55 był abp Romuald Jałbrzykowski.

Twórca nowoczesnej prasy polskiej

Pochodzący z Lachowic koło Stryja (po 1945 Ukraina) poeta, dziennikarz, publicysta i tłumacz Bruno Kiciński (1794 – 1844) jest uważany za twórcę nowoczesnej prasy polskiej, przyczyniając się do rozwoju prasy warszawskiej (założył m.in. „Tygodnik Warszawski”, „Gazetę Narodową Codzienną i Obcą”, „Kurier Warszawski”). Jednak zanim przyjechał do Warszawy, w latach 1814-16 przebywał we Lwowie, obracając się w towarzystwie młodych polskich literatów. Wyjednał zgodę gubernatora austriackiego na wydawanie we Lwowie polskiego czasopisma literackiego – „Pamiętnika Lwowskiego”, którego redaktorem został Adam T. Chłędowski.

Koronacje cudownych obrazów Matki Bożej na Kresach

Pierwszym obrazem cudownym Matki Bożej w Polsce, który został ukoronowany w 1717 r. był obraz MB Częstochowskiej na Jasnej Górze. Oto miejscowości z ukoronowanymi obrazami MB w Polsce, a więc także na Kresach (14 w 13 miejscowościach) do końca XIX w.: Troki 1718 (po 1945 Litwa), Kodeń 1723, Sokal 1724 (po 1945 Ukraina), Podkamień 1727 (po 1945 Ukraina), Żyrowice 1730 (po 1945 Białoruś), Warszawa 1739 (u kapucynów), Łuck 1749 (u dominikanów, po 1945 Ukraina), Wilno 1750 (u bernardynek), Lwów 1751 (u dominikanów), Łąki Bratjańskie 1752, Leżajsk 1752, Chełmno 1754, Skępe 1755, Jarosław 1755, Berdyczów (ob. Ukraina), Białynicze 1761 (ob. Białoruś), Rzeszów 1763, Chełm 1765, Przemyśl 1766 (u dominikanów), Miedniewice 1767, Poczajów 1773 (po 1945 Ukraina), Lwów 1776 (katedra), Bołszowce 1777 (po 1945 Ukraina), Przemyśl 1777 (u franciszkanów), Latyczów 1778 (Ukraina), Międzyrzec Ostrogski 1779 (po 1945 Ukraina), Szydłów 1786 (Litwa), Kalisz 1794 (w kośc. Św. Józefa).

Drukarnia Akademicka w Wilnie

Pierwsze druki polskie w Wilnie wyszły w 1576 roku z drukarni katolickiej, przeniesionej z Brześcia przez M.K. Radziwiłła Siertkę. Przekazana w 1586 r. jezuitom, stała się zaczątkiem Drukarni Akademickiej (1592-1804). Jezuici prowadzili ją do 1773 r. W latach 1576-1773 ukazało się tu 2549 tytułów, z których 1080 było wydanych po polsku, 1354 po łacinie (w tym ponad połowa autorów polskich) oraz zaledwie 84 druki litewskie oraz 30 po niemiecku, francusku, łotewsku, włosku i grecku. W XVI w. ukazało się 40 tytułów polskich, 87 po łacinie i 1 po litewsku; w XVII w. 297 po polsku, 554 po łacinie i 27 po litewsku; w XVIII w. (do 1773 r.) 743 tytuły po polsku, 713 po łacinie i 56 po litewsku.

„Boże, coś Polskę”

„Boże, coś Polskę” to polska, katolicka i patriotyczna pieśń religijna. Wyrosła z hymnu napisanego przez pochodzącego z Wołynia Alojzego Felińskiego (słowa; muzyka – Jan Nepomucen Piotr Kraszewski) na cześć cara i króla Królestwa Polskiego (Kongresowego) "Boże, zachowaj Króla" z 1816 roku. Wkrótce została przerobiona na bardzo popularną po dziś dzień pieśń religijną i patriotyczną, śpiewaną na melodię „Serdeczna matko”. Wiązana także z walką ludów o wyzwolenie, została przetłumaczona na wiele języków. W książce autora węgierskiego, przyjaciela Polski Akosa Engelmeyera pt. „Węgierski łącznik” (Warszawa 2008) czytamy: „Uważam zresztą, że postawa propolska była w tradycyjnych rodzinach częścią węgierskiego patriotyzmu. Proszę sobie wyobrazić następującą sytuację: w latach pięćdziesiątych, za czasów reżimu stalinowskiego, hymn węgierski nie był oficjalnie wykonywany - chyba że zdobyliśmy złoty medal na Igrzyskach Olimpijskich. Poza tym jednak hymn węgierski śpiewało się tylko w kościołach. Właściwie każde nabożeństwo kończyło się odśpiewaniem hymnu węgierskiego i zawsze wtedy śpiewano też po węgiersku Boże coś Polskę”.

Marian Kałuski

Wersja do druku

Perth - 31.03.16 23:06
I właśnie ten "profesor" który miał "wiedza i mądrość" nazywał Polaków "bydłem".. Był nawet ministrem spraw zagranicznych. Wpierw trzeba być CZŁOWIEKIEM. A "jedynie prawda jest ciekawa...

Jan Orawicz - 31.03.16 19:11
To jest sztuka!!!! Nie miec naukowego tytulu,a miec wielki dorobek
naukowy! Tego przykladem jest Pan Historyk M.Kaluski!!! Tego temu
Historykowi nikt nie zaprzeczy! Pisze Historykowi swiadomie przez duze H.
Przy tej okazji serdecznie pozdrawiam Pana Historyka.

Lubomir - 31.03.16 10:39
Re: Perth Panie Perth, widać wiedza i mądrość mogą wyprzedzać akademickie tytuły. Jeszcze nie tak dawno znany 'poltyk' i przedstawiciel 'waaadzy', bardzo chętnie używał tytułu profesorskiego, nadanego mu przez protektorów z Uniwersytetu Monachijskiego, chociaż warszawiacy ciągle prypominali mu, że nie przebrnął przez maturę, a co dopiero mówić o ukończeniu studiów.

Perth - 30.03.16 13:31
Pani Janino (Warszawiacy), autor artykułu nie ma tytułu profesora... jeszcze...

Krzysztof z Wilna - 30.03.16 10:27
Poszukuję danych dotyczących stacji kolejowej w Tatarowie. Artykuł pana Kałuskiego "Koleje w Małopolsce Wschodniej dziełem głównie Polaków" jest świetnym źródłem zwięzłych informacji, o którym tylko mogłem marzyć. Z tego artykułu dowiadujemy się, że linia ze Stanisławowa do Marmaros Szigeti została zbudowana przez inż. Kosińskiego w 1894 r.
Pozostaje do rozszyfrowania sprawa budynku stacyjnego w Tatarowie. Wydaje się, że został wzniesiony znacznie (?) później niż sama linia (może w latach 20.-30.?).
Ten obiekt ma bardzo ciekawą architekturę. Zadaszona poczekalnia otwiera się na peron łukami o wykroju iście gotyckim (!).
Czy autor artykułu, albo ktoś inny, coś wie na temat kiedy ten budynek został zbudowany i kto go projektował?
Byłbym wdzięczny za wszelką pomoc.

warszawiacy - 15.04.12 23:17
Dziekujemy bardzo Panie Profesorze za podanie nam cennych wiadomosci o Lwowie i historycznych danych.Brak pismiennictwa o Kresach zubaza Polakow.Prosimy o przedstawienie nam Bohaterskich Polakow zamieszkujacych te Ziemie ,Jezeli czas i sily pozwola Panu Profesorowi uprzejmie prosimy o wiadomosci o Nowogrodczyznie,pieknym Nowogrodku i okolicach zroszonych krwia Polakow.Szczesc Boze.

Wszystkich komentarzy: (6)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

29 Marca 1943 roku
Oddział Jędrusiów wspólnie z grupą AK rozbił więzienie niemieckie w Mielcu i uwolnił 126 więźniów


29 Marca 1865 roku
Urodził się Antoni Listowski, polski dowódca wojskowy, gen. dywizji, pełniący obowiązki Naczelnego Wodza wiosną 1920 (zm. 1927


Zobacz więcej