Sobota 20 Kwietnia 2024r. - 111 dz. roku,  Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 20.01.12 - 23:37     Czytano: [5373]

Polskie Wilno


Polacy i Litwini w Wilnie i na Wileńszczyźnie w 1931 roku

W listopadzie 1918 roku na etnicznych ziemiach litewskich powstało państwo litewskie, zwane Litwą Kowieńską (1918-1940). Powstało ono z pomocą imperializmu niemieckiego, a do władzy dostali się skrajni nacjonaliści - ludzie wrogo nastawieni do Polski, Polaków i wszystkiego co polskie. Stąd nie tylko że nie myśleli o odnowieniu unii polsko-litewskiej, ale ich celem było odwrócenie się od Polski plecami, sojusz z wrogami Polski i Polaków – Niemcami i Rosją (bez znaczenia dla nich: białą czy czerwoną) i całkowite zniszczenie polskości na ziemiach kontrolowanych przez rząd litewski. Co więcej, kierowane przez nich państwo litewskie rościło sobie pretensje do posiadania olbrzymich obszarów ziem polskich i białoruskich, które wchodziły do rozbiorów Polski do Wielkiego Księstwa Litewskiego (które stanowiło część Rzeczypospolitej), na których w ogóle nie było ludności litewskiej. I tę ludność zamierzali w sposób bardzo brutalny zlitwinizować. Stąd 1 stycznia 1919 roku rząd litewski określił przyszłe granice Litwy. W skład jej miało wchodzić nie tylko Wilno i Wileńszczyzna, gdzie zdecydowanie przeważała ludność polska, ale także całe Podlasie z Białymstokiem, Suwalszczyzna, Grodno z całą Grodzieńszczyzną (w tych trzech krainach większość ludności stanowili Polacy), zachodnie Polesie z Brześciem nad Bugiem oraz większość terenów tworzących Nowogródczyznę. Toteż kiedy w kwietniu 1919 roku wojska polskie wyzwoliły spod okupacji bolszewickiej te tereny, Jurgis Saulys, poseł nadzwyczajny rządu litewskiego w Warszawie, wystosował do rządu polskiego 22 maja 1919 roku notę, protestującą przeciwko zajęciu przez wojska polskie nie tylko Wilna i Lidy, lecz również Białegostoku i Wołkowyska, jako „miast należących do państwa litewskiego”, a to – jak głosi nota – „pod pozorem zwalczania bolszewików” (W. Wielhorski „Polska a Litwa. Stosunki wzajemne w biegu dziejów” Londyn 1947).
Litwa Kowieńska była za małym państewkiem (52 tys. km kw. i zaledwie 2 mln mieszkańców), aby mogła narzucić swoją wolę – władzę nad 2-2,5 milionami Polaków i Białorusinów zamieszkujących tereny, do których rościła wręcz głupie pretensje. Nie pomógł jej nawet traktat zawarty ze Związkiem Sowieckim 12 lipca 1920 roku, a więc kiedy Armia Czerwona szła na podbój Polski, według którego Wilno i Wileńszczyzna miały być przyłączone do Litwy za pomoc (także militarną) w zniszczeniu niepodległego państwa polskiego. Wojsko polskie wspólnie z narodem polskim pokonało pod Warszawą Armię Czerwoną i Wilno i Wileńszczyzna pozostały polskie do czasu podboju Polski przez hitlerowskie Niemcy i Związek Sowiecki we wrześniu 1939 roku i zawarcia 10 października 1939 roku nowego traktatu o pomocy wzajemnej przez Litwą i Związek Sowiecki.
9 grudnia 1931 roku odbył się w międzywojennej Polsce drugi powszechny spis ludności.
Według tego spisu populacja Wilna wynosiła tego dnia 195 071 osób, z czego 128 628 stanowili Polacy, 54 606 Żydzi, 7372 Rosjanie, 1737 Białorusini, a przedstawicieli innych narodowości było 1099 oraz zaledwie 1579 Litwinów.
Tak mała liczba Litwinów w Wilnie, które rząd Litwy Kowieńskiej uważał za swoją konstytucyjną stolicę, nie była wynikiem polskiej kolonizacji tego miasta po 1919 roku. Po prostu Litwini od początku istnienia Wilna (XIV w.) stanowili w tym mieście znikomy procent ludności. Wilno zawsze było wieloetniczne, z tym, że w z każdym nowym wiekiem wzrastał procent ludności polskiej, i miastem, w którym od XVI w. zdecydowanie królował język polski i kultura polska. Że tak było potwierdzają ostatnie (sprzed I wojny światowej) rosyjskie spisy ludności. Np. w 1897 roku w Wilnie mieszkało 154 532 osoby, z których zaledwie 3238 podało narodowość litewską. Według kolejnego rosyjskiego spisu ludności – z 1910 roku w Wilnie mieszkało 182 795 osób, z których 97 800 podało narodowość polską (53,6%) i 75 500 żydowską. Na Rosjan, Białorusinów, Litwinów i innych przypadało zaledwie ok. 9500 osób. Natomiast przeprowadzony przez okupacyjne władze niemieckie w grudniu 1916 roku spis ludności w Wilnie i na Wileńszczyźnie wykazał w Wilnie 140 840 mieszkańców (spadek ludności miasta spowodowany był warunkami wojennymi, a przede wszystkim odpływem wielu tysięcy Rosjan, Polaków i Żydów do Rosji przed jego zajęciem przez wojska niemieckie), z czego Polacy stanowili 50,2% ludności (70 450), 43,5% Żydzi, inni 3,7%, a Litwini i tym razem zaledwie 2,6% ludności, tj. tylko 3699 osób.
Rdzenni Litwini – ci w dzisiejszym tego słowa znaczeniu, a nie Litwini historyczni czy jak kto woli „Litwini” Mickiewiczowscy, którzy czuli się Polakami, mówili na co dzień po polsku i żyli w kręgu kultury polskiej, stanowili więc przez wieki margines ludności Wilna. Stąd ich udział w historii miasta do 1939 roku jest mniej niż skromny: równa się prawie zeru. W mieście nie ma prawie żadnych pamiątek litewskich z tego okresu. Stare cmentarze wileńskie najbardziej dobitnie potwierdzają polskość miasta (polskie nagrobki). Co więcej, także udział Wilna w historii Litwy, szczególnie od XVI wieku, jest również bardzo skromny. A takie wydarzenia, jak np. ogłoszony w Wilnie 16 lutego 1918 roku „Akt niepodległości Litwy” są wydarzeniami jedynie propagandowymi, oderwanymi od wileńskiej rzeczywistości. Z dwudziestu sygnatariuszy tego aktu żaden nie pochodził z Wilna lub Wileńszczyzny!
Podczas niemieckiej okupacji Wilna w latach 1915-18 Niemcy, którzy jak najbardziej wspierali antypolską postawę nacjonalistów litewskich i popierali rozwój litewskości w Wilnie, sami chcieli się przekonać o ogólnej sile Litwinów, a szczególnie w Wilnie i na Wileńszczyźnie. Dlatego w marcu 1916 roku przeprowadzili spis ludności na okupowanych terenach (kierował nim kpt. von Beckerath). Wyniki tego spisu zaszokowały niemile Niemców. Otóż okazało się, że Litwini w Wilnie stanowią tylko 2,6% ludności, a powiecie wileńskim 4,3% wobec 89,8% Polaków, w Grodnie 0,5% Litwinów wobec 31,1% Polaków, w powiecie grodzieńskim 2,4% Litwinów wobec 78,1% Polaków, w powiecie raduńskim 7,9% Litwinów wobec 87,4% Polaków, w powiecie wasiliszkowskim 0,9% Litwinów wobec 57,8 Polaków, w powiecie podbrodzkim 6,8% Litwinów wobec 72,1% Polaków.
Dane uzyskane przez Niemów potwierdzają dane rosyjskie z 1914 roku. W tymże roku w guberni wileńskiej Litwini stanowili 17,6% ludności. Z tym, że większość z nich mieszkała na terenach guberni wileńskiej, które weszły w skład Litwy Kowieńskiej (1920-40) – zachodnie części powiatów trockiego, wileńskiego i święciańskiego: rejony Butrymańce, Koszedary, Szyrwinty, Giedroycie, Malaty, Łabonary (razem 6800 km kw.). Stąd na pozostałej przy Polsce części guberni wileńskiej, która weszła w skład województwa wileńskiego, Litwini stanowili już tylko 7% ludności. Jedynie w powiecie święciańskim stanowili znaczniejszy odsetek ludności (43 tys. Litwinów, 68 tys. Polaków).
Województwo wileńskie miało obszar 29 109 km kw. i w 1931 roku jego ludność wynosiła 1 276 000, z czego 761 700 (59,7%) stanowili Polacy i tylko 65 761 Litwini. Polacy mieszkali na terenie całego województwa. Natomiast Litwini tylko na terenach przygranicznych, z większym wybrzuszeniem w głąb województwa na terenie powiatu święciańskiego.
I tak w powiecie wileńsko-trockim w 1931 roku mieszkały 214 472 osoby, z czego 180 546 było Polakami i 16 934 Litwinami; w powiecie święciańskim (na pn. od pow. wileńskiego) mieszkało 136 465 osób, z czego 68 441 było Polakami, a 42 993 Litwinami; w powiecie brasławskim wśród 143 161 mieszkańców było 93 958 Polaków i 3490 Litwinów, a w powiecie oszmiańskim wśród 104 612 mieszkańców było 84 951 Polaków i tylko 1562 Litwinów. W powiatach dziśnieńskim, mołodeckim, postawskim i wilejskim mieszkało łącznie zaledwie 280 Litwinów.
Tak więc Wilno było zdecydowanie miastem polskim, a Wileńszczyzna polską krainą. Pretensje litewskie do tych ziem były całkowicie nieuzasadnione – i to nie tylko pod względem etnicznym, ale także historycznym i kulturalnym.
To że Wilno i część Wileńszczyzny są dzisiaj (od 1945 r.) litewskie to tylko i wyłącznie jest to wynik imperializmu rosyjsko-sowieckiego i Józefa Stalina. A potwierdza to ten fakt to, że pomimo masowego mordowania tam Polaków przez sowieckie NKWD (1939-41 i 1944-45), nacjonalistów litewskich i Niemców (1941-44), pomimo zsyłki wielu tysięcy Polaków na Sybir (1939-41) i na roboty do Niemiec (1942-44), a przede wszystkim ucieczce przed ponownym wejściem Sowietów do Wilna w 1944 roku wielu tysięcy Polaków do centralnej Polski i na Zachód oraz wysiedleniu do Polski w nowych granicach (narzuconych Polsce przez Stalina) w latach 1945-47 aż 197 156 i w latach 1957-58 dodatkowo ponad 50 000 Polaków z ziem należących dzisiaj do Litwy (z samego Wilna wysiedlono 107 613 Polaków), w Wilnie mieszka ciągle 100 000 Polaków, w powiecie wileńskim Polacy stanowią prawie 70% ludności, a w powiecie solecznickim ponad 80%.
Rząd i nacjonaliści litewscy powinni Stalinowi wystawić w Wilnie niebosiężny pomnik wdzięczności.

Politycy i generałowie litewscy wyciągali ręce po nie swoją ziemię

Po upadku polskiego antyrosyjskiego wyzwoleńczego Powstania Styczniowego 1863-64 na ziemiach byłej Rzeczypospolitej, Rosja carska wypowiedziała brutalną walkę polskości – polskiemu językowi, polskiej kulturze i w ogóle Polakom na ziemiach polskich, a szczególnie na terenach litewsko-białorusko-ukraińskich, aby, jak to powiedział ówczesny generał-gubernator wileński Michaił Murawiew-Wieszatiel: „przywrócić (tu) narodowość rosyjską i prawosławie”.
Polacy i Litwini stanowili wówczas jedność w sensie „państwowym” (żyjący w zgodzie obywatele byłego państwa polskiego), religijnym (katolicy) i kulturalnym. Stąd rosyjska walka z polskością godziła także w słabiutką wówczas odrębność litewską – regionalizm litewski, który wtedy nie miał oblicza antypolskiego. 13 września 1865 roku władze carskie zabroniły drukowania „jakichkolwiek wydawnictw w narzeczach litewskim i żmudzkim łacińsko-polskimi literami”. Zapoczątkowało to walkę Litwinów o litewską kulturę, która przybrała dość duże rozmiary (nielegalne wydawnictwa i ich kolportaż na dużą skalę). Jednocześnie zaczęło wyrastać pokolenie Litwinów – chłopskich synów, które, wobec prześladowania wszelkich oznak polskości przez carat na Litwie, wychowało się poza kulturą polską w rosyjskich gimnazjach i uniwersytetach, w których także panował duch antypolski. Bardziej związani z wiejską kulturą litewską i językiem litewskim ci młodzi Litwini stali się pod koniec XIX w. nacjonalistami litewskimi. Nie tylko że nie byli zwolennikami dalszego trwania duchowej w ówczesnych warunkach politycznych unii polsko-litewskiej, ale z różnych przyczyn (nacjonalistyczna miłość ziemi rodzinnej, wychowanie poza kulturą polską, zapoczątkowana przez młodych litewskich księży rodem ze wsi rywalizacja polsko-litewska na terenie kościołów i w Kościele na Litwie, antypolska agitacja niemiecka i rosyjska, no i żądza władzy) nie tylko zrywali tę unię, ale stali się środowiskiem przeżartym nacjonalizmem i patologiczną nienawiścią do Polski, Polaków i wszystkiego co polskie.
Ci młodzi politycy litewscy najpierw liczyli na uzyskanie autonomii dla Litwy od rządu carskiego, a później – w okresie I wojny światowej (1914-18) – liczyli na utworzenie marionetkowego państwa litewskiego u boku Niemiec. Klęska Niemiec, a przedtem upadek caratu i po nim rewolucyjny chaos w Rosji umożliwił im uchwycenie władzy na etnicznych ziemiach litewskich (późniejsza Litwa Kowieńska 1918-40), co doprowadziło do powstania w listopadzie 1918 roku państwa litewskiego.
Powstały rząd litewski był przeżarty skrajnym nacjonalizmem (szowinizmem) i patologiczną nienawiścią do Polski, Polaków i wszystkiego co polskie, podczas gdy społeczeństwo litewskie w swej masie takim wówczas jeszcze nie było – patologiczną nienawiść do Polski, Polaków i wszystkiego co polskie wszczepiono weń dopiero w okresie międzywojennym.
Państwo litewskie rządzone przez skrajnych nacjonalistów uważało się za jedynego spadkobiercę Wielkiego Księstwa Litewskiego i z tego tytułu przywłaszczyło sobie, czy raczej próbowało przywłaszczyć sobie jego historię, kulturę oraz jego sławnych synów, uważając ich za Litwinów w dzisiejszym znaczeniu tego wyrazu, podczas gdy zdecydowana ich większość była i czuła się Polakami – mówiła na co dzień po polsku, była związana z polską kulturą i historią. Tymczasem zdecydowana większość potomków tych ludzi dzisiaj mieszka w Polsce i czuje się Polakami (np. potomkowie najstarszych historycznych rodów litewskich). I nikt ich do tego nie zmuszał i nie zmusza. Ich dziadowie często kilkaset lat temu wybrali przynależność do narodu polskiego i oni nie chcą z niej zrezygnować. Tym bardziej, że nie znają języka litewskiego i kultura litewska jest im zupełnie obca. Poza tym przechodzenie do jakiegoś małego państwa i narodu nigdy i nigdzie nie było w modzie. Ich dziadów przed wiekami przyciągnęła do polskości wielkość Polski i wielkość kultury polskiej, a takiego znaczenia i siły nie ma i nigdy nie będzie miała kultura litewska. Polska należy do największych krajów Europy – Litwa do najmniejszych i głucho o niej nie tylko na świecie, ale i w Europie. Polaków mieszkających dzisiaj na Litwie może zmusić do asymilacji jedynie brutalnymi zarządzeniami administracyjnymi, co czynią tak rządy litewskie od 1918 roku.
Od dawna w Wilnie i na Wileńszczyźnie Polacy stanowili większość ludności, podczas gdy Litwini byli od kilkuset lat nieliczącą się wcale w historii i życiu miasta i Wileńszczyny małą grupką ludności (przed I wojną światową w Wilnie stanowili tylko 2% ludności!). Wilno nigdy nie było stolicą Litwy, a jedynie stolicą Wielkiego Księstwa Litewskiego, w którym do Unii Lubelskiej w 1569 roku dominowały ziemie białorusko-ukraińskie, a następnie – do 1795 roku ziemie białoruskie (80% obszaru). Kiedy w 1918 roku odrodziło się państwo polskie Polacy tam mieszkający mieli prawo do samookreślenia się i do starań o przyłączenie tych terenów do Polski.
Nacjonaliści litewscy odmawiali im tego prawa, a chociaż powstały w 1918 roku rząd litewski uznał się za jedynego spadkobiercę całego obszaru po Wielkim Księstwie Litewskim, to jednak zgłaszał pretensje tylko do czterech guberni: kowieńskiej, wileńskiej, grodzieńskiej i suwalskiej, które zamieszkiwało 6 mln ludzi, z czego Litwinów było tylko 2 mln. Polsko-żydowskie Wilno miało być stolicą nowej Litwy. Najpierw Niemcy, okupujący te ziemie od 1915 roku, chcieli im i w tym pomóc, wydając zgodę na powstanie w Wilnie 11 listopada 1918 roku rządu litewskiego. Nie mając poparcia wśród ludności Wilna, rząd ten 30 grudnia t.r. opuścił miasto razem z opuszczającym miasto wojskiem niemieckim i udał się do Kowna. Drugi raz Litwini zainstalowali się w Wilnie podczas wojny polsko-bolszewickiej 26 sierpnia 1920 w myśl porozumienia litewsko-bolszewickiego w sprawie Wilna z 12 lipca 1920 roku. Opuścili Wilno 9 października t.r. w wyniku zajmowania Wilna i Wileńszczyzny przez „zbuntowane” wojska polskie gen. Lucjana Żeligowskiego. Od tej pory i do września 1939 roku Wilno, zgodnie z wolą polskiej ludności miasta, należało do Polski. 15 marca 1923 roku Konferencja Ambasadorów Ententy zatwierdziła wschodnie granicy Polski, przez co uzyskały one międzynarodowe uznanie – w świetle prawa międzynarodowego m.in. Wilno i Wileńszczyzna legalnie należały do Polski.
Kolejne rządy Litwy Kowieńskiej nie akceptowały utraty Wilna. Wmawiano społeczeństwu litewskiemu w dzień i w noc, że Polska i przenikanie wpływów polskich stanowi największe zagrożenie dla Litwy. Stąd Litwa odgrodziła się od Polski przysłowiowym „chińskim murem”, nie utrzymując z Polską żadnych kontaktów, nawet pocztowych! Cały kraj był w amoku antypolskiej histerii (starczy zapoznać się z przedwojenną prasą litewską). W tej nienawiści do Polaków prym wiedli... katoliccy księża litewscy, wywodzący się od końca XIX w. z chłopskich – prostackich (nie okrzesanych) rodzin i o bardzo powierzchownym katolicyzmie (do świadomości których nie docierało nawet to, że najważniejszym przykazaniem w chrześcijaństwie jest miłość Boga i każdego człowieka, nawet swojego wroga!); zamiast czytać brewiarz, czyli książkę do codziennego nabożeństwa dla kapłanów katolickich, zaczytywali się w antypolskiej literaturze litewskiej, a często także rosyjskiej i niemieckiej. Np. podczas posiedzenia litewskiego Sejmu Ustawodawczego 6 lipca 1921 roku działacz mniejszości polskiej w przedwojennej Litwie i poseł na ten Sejm z listy polskiej, ks. Bronisław Laus został publicznie nazwany przez posła litewskiej chadecji, księdza Mykolasa Krupavičiusa "wszą"; podobnym epitetem ten ksiądz-poseł obdarzył wówczas wszystkich Polaków mieszkających na Litwie: wszy naszego litewskiego narodu.
Jednocześnie sprawa Wilna – jego odzyskania była tematem numer jeden w życiu codziennym Litwy, wykorzystywana na użytek wewnętrzny i zewnętrzny. Głównie jednak wewnętrzny. Litewski minister spraw zagranicznych w latach 1920-21 Juozas Purickis wystąpił w 1923 roku z wyjątkowo głupim planem zorganizowania wspólnymi siłami Litwy i mniejszości narodowych w Polsce antypolskiego powstania, które, według niego, przyniosło by upadek Polski, a tym samym zajęcie Wilna przez Litwę. Głupota tego planu świadczy jak ogłupiali w tej sprawie byli Litwini. W 1925 roku z inicjatywy księdza katolickiego Fabijonasa Kemiešisa powstała masowa organizacja – Związek Wyzwolenia Wilna, który siał nienawiść do Polski i Polaków. Polakożerstwo jego pisma „Musu Vilnius” (Nasze Wilno) można śmiało porównać z antypolską propagandą hitlerowską. Hitlerowski minister propagandy i wielki polakożerca Joseph Goebbels zapewne uczył się tego polakożerstwa z lektury „Musu Vilnius”! W muzeum wojskowym w Kownie ustawiono obelisk z czarnego marmuru i w żałobnym wyglądzie, a wykuty na nim napis przypominał o „zagarnięciu Wilna przez Polaków”. Oglądały go tysiące zwiedzających i obowiązkowo młodzież szkolna. Znany historyk polski Piotr Łossowski zauważył: „Trudno było naprawdę dostarczyć lepszego argumentu dla rozpalania, szczególnie w sercach młodzieży, nienawiści do Polski i Polaków” („Po tej i tamtej stronie Niemna” 1985). Tę nienawiść wraz z mlekiem matki wypiło wielu współczesnych Litwinów. Nienawidzą nas tak samo, jak nienawidzili nas ich rodzice, chociaż Wilno z ponownego daru Związku Sowieckiego – Stalina (październik 1939) należy dzisiaj do Litwy, i chociaż to niby ono było jedynym źródłem nienawiści Litwinów do Polaków. Ten fakt wskazuje na to jak wielkiemu antypolskiemu praniu mózgów byli poddani ich rodzice i dziadkowie. Że nienawiść Litwinów do Polaków to zwykła patologia. To groźna choroba umysłowa.
Chcę tu zwrócić uwagę Czytelników na nieznany szczegół związany z litewską walką o Wilno.
Jest zrozumiałym jeśli o przynależność jakiegoś terytorium do danego państwa walczą jego mieszkańcy. Tymczasem o Wilno – o przynależność tego miasta i Wileńszczyzny do Litwy walczyli – wyciągali ręce Litwini, którzy nie urodzili się w tym mieście i na tej ziemi, ale Litwini pochodzący z terenów Litwy Kowieńskiej lub urodzeni za granicą (Niemcy, Łotwa, Białoruś, Rosja). Czyli obcy ludzie!
Otóż na podstawie materiałów litewskich – biogramów zamieszczonych w litewskiej Wikipedii, stwierdziłem, że żaden z 20 sygnatariuszy tzw. Aktu niepodległości Litwy z 16 lutego 1918 roku, żaden z 6 prezydentów Litwy Kowieńskiej (1918-40), żaden z jej 13 premierów i 4 marszałków Sejmu nie pochodził z Wilna i Wileńszczyzny. Spośród kilkudziesięciu ministrów różnych resortów żaden z rodowitych Litwinów nie pochodził z Wilna; z miasta tego pochodził jedynie Stanisław Schilling – Stasys Šilingas (1885-1962), który jednak był pochodzenia polskiego – w młodości Polakiem, wnukiem uczestnika Powstania Styczniowego 1863-64; był ministrem sprawiedliwości za semifaszystowskiej dyktatury Antanasa Smetany. Natomiast z Wileńszczyny, a dokładnie z rejonu Święcian, gdzie mieszkało 42 tys. Litwinów obok 68 tys. Polaków (było to największe skupisko Litwinów na Wileńszczyźnie i w Polsce), pochodzili: Ignas Musteikis (1890-1960) – minister spraw wewnętrznych i minister obrony oraz Boleslovas Jonas Masiulis (1889-1965) - minister sprawiedliwości. Także żaden dowódca wojska litewskiego nie pochodził z Wilna czy Wileńszczyzny, jak również nikt spośród 48 generałów wojska litewskiego.
Powtarzam, politycy Litwy Kowieńskiej wyciągali ręce po nie swoją ziemię – po polską ziemię! Ziemię, która od ponad 500 lat była związana z Polską, na której Polacy stanowili większość ludności i która odegrała wielką rolę w historii Polski i w życiu narodu polskiego. Dużo większą niż w historii Litwy i w życiu narodu litewskiego.
To że była to polska ziemia, że Litwinów była tam tylko garstka potwierdza także i to, że w okresie władzy sowieckiej na Litwie w latach 1940-41 i 1944-91, kiedy Wilno i duża część Wileńszczyzna należały już do Litwy, żaden z pięciu I sekretarzy Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii Litwy i żaden z sześciu premierów sowieckiej Litwy nie pochodził z Wilna i Wileńszczyzny, a spośród wielu ministrów tylko jeden – minister kultury Jonas Bielinis (1933-1993) pochodził z Wileńszczyzny, z rejonu święciańskiego.
Tymczasem z Wilna i litewskiej dziś części Wileńszczyzny pochodziło lub jeszcze pochodzi wielu polityków II RP (1918-45), PRL (1944-89) i III RP (od 1989). Właśnie dlatego, że była to POLSKA ziemia.
Dlatego w latach 1918-20 Polacy walczyli z Litwinami o to, aby POLSKIE Wilno i Ziemia Wileńska należały do Polski, co jest zupełnie zrozumiałe, co jest czymś zupełnie naturalnym. Natomiast Litwini i ich politycy w latach 1918-39 walczyli o CUDZĄ ziemię – o POLSKĄ ziemię!

Politycy i generałowie polscy II RP, PRL i III RP pochodzący z Wilna i dziś litewskiej Wileńszczyzny

W Wilnie chyba już od XVI w., a na pewno od XVII w. żywioł polski stanowił większość ludności miasta (w 1931 r. Polacy stanowili 65,9% ludności miasta, podczas gdy Litwini 0,8%). Jeszcze większy procent ludności – prawie 90% stanowili Polacy w bardzo dużym powiecie wileńsko-trockim oraz większość ludności w powiecie święciańskim, jak również na skrawkach powiatów brasławskiego i grodzieńskiego, które po 1939 roku zostały włączone przez Związek Sowiecki do Litwy. Stąd w Wilnie i na litewskiej dziś Wileńszczyźnie urodziło się na przestrzeni wieków wielu wybitnych lub znanych Polaków. W każdym bądź razie wiele, wiele razy więcej niż znanych Litwinów.
Wilno i Ziemia Wileńska w czasach najnowszych wydały między innymi sporo polityków i generałów II RP (1918-45), PRL (1944-89), a nawet III RP (od 1989).
I tak jeśli chodzi o ludzi władzy II RP to w Wilnie urodzili się: Wacław Makowski (1880 – 1942), 1922-23 i 1926 minister sprawiedliwości, 1935-38 wicemarszałek i 1938-39 marszałek Senatu RP; Jan Piłsudski (1876 – 1950), 1930-31 wicemarszałek Sejmu RP, 1931-32 minister skarbu; Aleksander Prystor (1874 – 1941), 1919-21 wiceminister i 1929-30 minister pracy i opieki społecznej, 1930-31 minister przemysłu i handlu, 1931-33 premier, 1935-38 marszałek Senatu RP; Witold Staniewicz (1887 – 1966), 1926-30 minister reform rolnych; Józef Wołodkowicz (1889 – 1947), 1927-28 sekretarz Ambasady Polskiej w Paryżu, 1928-29 charge d’affaires w Tallinie; Bronisław Zamięcki (1885 – 1944), 1918-19 i 1925-26 minister pracy i opieki społecznej, 1928-35 prezydent Łodzi, dyrektor Powszechnego Zakładu Ubezpieczeń Wzajemnych; Władysław Zawadzki (1885 – 1939), 1931 wiceminister skarbu, 1932 minister bez teki - odpowiedzialny za politykę gospodarczą, 1932-35 minister skarbu; Stanisław Zieliński (1875 – 1954), 1924-30 konsul generalny RP w Berlinie. A na Wileńszczyźnie dziś litewskiej: Adam Piłsudski (1869 Zułów k. Święcian – 1935), 1934-35 wiceprezydent Wilna; Józef Piłsudski (1867 Zułów k. Święcian – 1935), 1918-19 Tymczasowy Naczelnik Państwa, 1919-22 Naczelnik Państwa, 1926-28 i 1930 premier i 1926-35 minister spraw wojskowych.
Spośród posłów na Sejm II RP w Wilnie urodzili się: Wacław Bitner (1891 - 1981), poseł 1922-39; Stanisław Hellman (1869 - ?), poseł 1922-27; Stanisław Hermanowicz (1882 – 1944), poseł 1935-38; Stanisław Maciejewicz (1869 – 1940), poseł 1922; Wacław Makowski (1880 – 1942), poseł 1928-35; Mieczysław Niedziałkowski (1893 – 1940), poseł 1919-30; Jan Piłsudski ( 1876 – 1950), poseł 1928-35, wicemarszałek Sejmu 1930-31; Aleksander Prystor (1874 – 1941), poseł 1930-35; Witold Staniewicz (1887 – 1966), poseł 1930-32; Franciszek Stężowski (pochodził z Wilna), poseł 1929-30; Aleksander Zasztowt (1877 – 1944), poseł 1922; Stanisław Zieliński (1875 – 1954), poseł 1930-35: Bronisław Ziemięcki (1885 – 1944), poseł 1919-30; Alfons Żukiel (1898 – 1948), poseł 1938-39.
Natomiast posłami do Sejmu II RP, którzy urodzili się w dzisiaj litewskiej części Wileńszczyzny byli: Aleksander Adamowicz (1898 Bałtaniszki – po 1939), poseł 1934-35; Jan Adamowicz (1871 Jaszuny – po 1944), poseł 1922-27; Wiktor Czarnowski (1889 k. Wilna – po 1939), poseł 1919; Józef Jachiewicz (1874 Cypliszki k. Święcian – po 1939), poseł 1922; Bronisław Kulesza (1896 Dauksze - ?), poseł 1922; Stanisław Nawrocki (1879 Zdaniszki k. Wilna – 1958), poseł 1922-27; Agaton Rutkowski (1891 Rudziszki k. Trok – po 1939), poseł 1922; Edward Surwiłło (1878 k. Wilna - po 1939), poseł 1922; Antoni Szapiel (1891 Maślenniki k. Święcian – 1944), poseł 1922-27; Jan Szejko (1895 Mejłuny k. Dukszt – 1976), poseł 1938-39; Edward Taurogiński (1891 k. Wilna - po 1939), poseł 1928-30; Jan Tyszkiewicz (1896 Waka – 1939), poseł 1930-35; Bronisław Wędziagolski (1876 Jaworów k. Solecznik – 1942), poseł 1922-27 i 1930-35.
Senatorami – członkami izby wyższej Parlamentu polskiego byli urodzeni w Wilnie: Zygmunt Jundziłł (1880 – 1953), senator 1930-35; Stanisław Maciejewicz (1869 – 1940), senator 1922-27; Wacław Makowski (1880 – 1942), senator 1935-38 wicemarszałek i 1938-39 marszałek Senatu RP; Tadeusz Stanisław Młodkowski (1887 - 1960), senator 1935–1936; Bronisław Rydzewski (1884 – 1945), senator 1930-35; a senatorami urodzonymi na litewskiej dzisiaj części Wileńszczyzny byli: Adam Piłsudski (1869 Zułów k. Święcian – 1935), senator 1935; Leon Żebrowski (1876 Pociszki k. Hoduciszek – po IX 1939), senator 1922-27.
Na wyższych stanowiskach w Dowództwie Wojska Polskiego 1918-45 byli urodzeni w Wilnie: Kazimierz Porębski (1872 – 1933), wiceadmirał, 1919-25 szef Kierownictwa Marynarki Wojennej; Władysław Wejtko (1859 – 1933), generał dywizji, 1920-21 generalny inspektor wojsk technicznych; a na litewskiej dzisiaj części Wileńszczyzny: Józef Piłsudski (1867 Zułów k. Święcian – 1935), 1920 Naczelny Wódz, od 1920 marszałek Polski, 1922-23 szef Sztabu Generalnego; Wiktor Thommee (1881 Święciany – 1962), generał brygady, 1934-38 dowódca OK VIII Toruń. 1938-39 OK IV Łódź.
Poza tym w Wilnie urodzili się generałowie Wojska Polskiego: Antoni Grudziński (1897 – po 1976), generał brygady; Roman Rudolf Jasieński (1875 – 1937), generał brygady; Tomasz Nejman (1867 – 1942), kontradmirał polskiej Marynarki Wojennej; Władysław Pobojewski (1862 – 1927), generał dywizji; Antoni Ludwik Religioni (1866 – 1939), generał brygady; Jan Stankiewicz (1862 – 1945), generał brygady; Józef Zachariasz Świętorzecki (1876 – 1936), generał brygady; Jerzy Aleksander Zawisza (1895 – 1995), generał brygady. Natomiast na dzisiejszej litewskiej części Wileńszczyzny urodzili się generałowie Wojska Polskiego: Władysław Bejnar (1868 Smołwy – 1934), generał brygady, tytularny generał dywizji; Bolesław Bohusz-Siestrzeńcewicz (1869 Niemenczynek – 1940), generał brygady; Wojciech Falewicz (1863 w okolicach Wilna – 1935), generał brygady, tytularny generał dywizji; Rudolf Niemira (1886 Święciany – 1952), generał brygady; Józef Franciszek Trzemeski (1878 Belmont k. Brasławia – 1923), generał brygady.

.......
W latach 1944-89 rządy w Polsce – Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej były sprawowane w imieniu Kremla. Wśród ludzi tego okresu nie zabrakło Polaków urodzonych w Wilnie i w litewskiej dzisiaj części Wileńszczyzny. Nie wszyscy oni byli agentami Kremla.
W Wilnie urodzili się: Jerzy Breitkopf (ur. 1930), dyrektor Biura Prezydialnego Rady Państwa 1978–1983, szef Kancelarii Rady Państwa1984–1989; Jan Chudy (1933 – 2009), wicewojewoda olsztyński 1981-85; Antoni Jasiński (1927 – 2006), wiceminister obrony narodowej 1984-90; Tadeusz Koral-Krzysztof (ur. 1910), 1945-48 wicewojewoda olsztyński; Joanna Michałowska-Gumowska (ur. 1945), minister oświaty i wychowania 1985-87; Jerzy Marian Młynarczyk (ur. 1931), 1977–1981 prezydent Gdańska; Jan Mujżel (1923 Mokniuny – 2006), 1989 uczestnik obrad Okrągłego Stołu (rządowo-solidarnościowych), przewodniczący Rady Strategii Społeczno-Gospodarczej przy Radzie Ministrów; Tadeusz Olechowski (1926 – 2001), wiceminister spraw zagranicznych 1965-69, ambasador we Francji 1969-72 i 1976-80, minister handlu zagranicznego 1972, ambasador w Egipcie 1972-74, ambasador w RFN 1983-86, wiceminister spraw zagranicznych 1980-83 i 1986-88, minister spraw zagranicznych 1988-89; Jerzy Salmonowicz (1925 – 2011), działacz Solidarności, 1989 uczestnik reżymowo-solidarnościowych obrad Okrągłego Stołu; Wiktor Sielanko (ur. 1935), minister bez teki 1980; Zbigniew Szałajda (ur. 1934), minister hutnictwa i przemysłu maszynowego 1980-82, wicepremier 1982-88, członek KC PZPR 1980-81 i 1986-90; a na litewskiej dziś części Wileńszczyzny: Zdzisław Franciszek Balicki (1930 Niemenczyn koło Wilna – 1995), członek Komitetu Centralnego PZPR 1986-90; Edward Pietkiewicz (1909 Nowe Święciany – 1998), ambasador w Albanii 1954-56, w Finlandii 1956-65, w Szwajcarii 1970-72, wicedyrektor protokołu dyplomatycznego w MSZ 1965-70.
W Wilnie urodzili się następujący posłowie na Sejm PRL: Romuald Bukowski (1928 – 1992), bezpartyjny poseł 1980-85, jedyny z posłów, który 25 stycznia 1982 głosował przeciw ustawie o "szczególnej regulacji prawnej w okresie stanu wojennego" (zatwierdzała ona dekret o stanie wojennym); Hanna Maria Buśko (ur. 1938), poseł 1980-85; Jan Chudy (1933 – 2009), poseł 1985-89; Mikołaj Iwanow (1887 – po 1956), poseł 1952-56; Antoni Jasiński (1927 – 2006), poseł 1985-89; Henryk Jużykiewicz (ur. 1937), poseł 1985-89; Tadeusz Koral-Krzysztof (ur. 1910), poseł 1947–1952; Marian Michniewicz (1922 – 2008), bezpartyjny poseł 1976-80; Jerzy Marian Młynarczyk (ur. 1931), poseł 1965-70; Marceli Najder (ur. 1914), poseł 1957–1961; Zbigniew Puzewicz (ur. 1930), poseł 1985-89; a na litewskiej dziś części Wileńszczyzny: Zdzisław Franciszek Balicki (1930 Niemenczyn koło Wilna – 1995), poseł na 1965–1980 i 1985–1989; Jerzy Surowiec (ur. 1944 Druskieniki), poseł 1985-89.
Spośród generałów Ludowego Wojska Polskiego w Wilnie urodzili się: Antoni Jasiński (1927 – 2006), generał broni; Telesfor Kuczko (1920 – 1974), generał brygady.

.......
W 1989 roku Polska stała się ponownie wolnym i demokratycznym krajem. Kraj nazywany jest III RP.
Także w okresie III RP, tj. od 1989 roku wśród ludzi władzy nie zabrakło Polaków urodzonych w Wilnie i w litewskiej dziś części Wileńszczyzny. Z pewnością są to niestety jedni z „ostatnich Mohikanów” – polskich polityków pochodzących z terenów należących przed wojną do Polski, a dzisiaj przez sadyzm historii należących do Litwy.
W Wilnie urodzili się: Jerzy Breitkopf (ur. 1930), zastępca szefa Kancelarii Prezydenta RP Lecha Wałęsy 1990-91; Witold Janusz Chodakiewicz (ur.1937), podsekretarz stanu w Ministerstwie Transportu i Gospodarki Morskiej 1990-1993 i 1998-2001, szef zespołu rządowego, który wynegocjował warunki wycofania z Polski i tranzyt z Niemiec jednostek armii rosyjskiej (JAR), polskimi kolejami wg taryfy międzynarodowej XII 1990 – V 1992; Zdzisław Fedorowicz (1922 – 2007), wiceprezes Narodowego Banku Polskiego i Komisji Planowania przy Radzie Ministrów; Jadwiga Jabłońska (ur. 1932), od 1992 długoletni dyrektor Gabinetu Prezesa Państwowej Agencji Atomistyki; Iwo Zygmunt Jakubowski (ur. 1944), prezes Urzędu Dozoru Technicznego (lata 90.); Antoni Jasiński (1927 – 2006), wiceminister obrony narodowej 1989-90; Romuald Kukołowicz (1920 - 2008), wiceminister pracy 1992; Stefan Kurowski (1923 – 2011), członek prezydenckiego komitetu doradczego ds. Ekonomicznych 1990-1991, doradca premiera RP Jana Olszewskiego 1992; Romuald Mazurek (ur. 1929), wiceprezes Urzędu Dozoru Technicznego (lata 90.); Marek Mazurkiewicz (ur. 1931), sędzia Trybunału Konstytucyjnego od 2001; Sław Milewski (ur. 1928), wiceprezes Powszechnej Kasy Oszczędności – Bank Państwowy (lata 90.); Jerzy Niewodniczański (ur. 1936), od 1992 wieloletni prezes Państwowej Agencji Atomistyki; Tadeusz Olechowski (1926 – 2001), doradca prezesa Rady Ministrów 1989-90, następnie ambasador w Belgii i Luksemburgu; Ignacy Rutkiewicz (ur. 1929), prezes rządowej Polskiej Agencji Prasowej 1990-92 i 1992-94, doradca ministra kultury i sztuki 1998-99; Władysław Sidorowicz (ur. 1945), minister zdrowia i opieki społecznej 1991; Krystyna Helena Sienkiewicz (ur. 1941 k. Dukszt), wiceminister zdrowia i opieki społecznej; Jerzy Wiktor Slezak (ur. 1939), minister łączności 1990-91; Hanna Maria Świda-Ziemba (ur. 1930), sędzia Trybunału Stanu 1991-93; Tadeusz Wasilewski (1933 – 2005), ambasador w Bułgarii 1991-1995;
Z kolei w litewskiej dzisiaj części Wileńszczyzny urodził się: Stefan Śnieżko (ur. 1936 Ginejciszki koło Wilna), zastępca Prokuratora Generalnego 1990-2001.
Spośród posłów na Sejm III RP w Wilnie urodzili się: Józefa Hennelowa (ur. 1925), poseł 1989-91 i 1991-93; Jerzy Zbigniew Hrybacz (ur. 1927), poseł 1991-93; Aleksander Jurewicz (ur. 1940), poseł 1989-91; Henryk Jużykiewicz (ur. 1937), poseł 1989-91; Wojciech Eugeniusz Kwiatkowski (ur. 1937), poseł 1991-93; Marek Mazurkiewicz (ur. 1931), poseł 1991-93, 1993-97 i 1997-2001; Jerzy Młynarczyk (ur. 1931), poseł 2001-05; Jerzy Hubert Modrzejewski (1942 – 1998), poseł 1989-91; Jerzy Passendorfer (1923 – 2003), poseł 1996-97; Zbigniew Puzewicz (ur. 1930), poseł 1989-91; Jacek Sauk (ur. 1944), poseł 2001-2005; Jerzy Wiktor Slezak (ur. 1939), poseł 1989-91.
Z kolei w litewskiej dzisiaj części Wileńszczyzny urodził się posłowie na Sejm III RP: Zygmunt Bartoszewicz (ur. 1936 Miesino koło Niemenczyna), poseł 1992-97; Danuta Polak (ur. 1945 Hoduciszki), poseł 1993-97 i 2001-05; Krystyna Helena Sienkiewicz (ur. 1941 k. Dukszt), poseł 1993-97;
Spośród senatorów III RP w Wilnie urodzili się: Ryszard Ganowicz (1931 – 1998), senator 1989-91; Witold Feliks Gładkowski (1942 – 2006), senator 2001-05; Jacek Sauk (ur. 1944), senator 1997-2001 i 2005-07; Władysław Sidorowicz (ur. 1945), senator RP 2005-07 i od 2007. Natomiast w litewskiej dzisiaj części Wileńszczyzny urodzili się senatorzy Krystyna Helena Sienkiewicz (ur. 1941 k. Dukszt), senator 2001-05; Stefan Śnieżko (ur. 1936 Ginejciszki koło Wilna), senator 1991-93.
Tak duża liczba polityków i generałów Wojska Polskiego II RP (1918-45), PRL (1944-89) i III RP (od 1989) urodzonych w Wilnie i na litewskiej dziś części Wileńszczyzny potwierdza dodatkowo, że Wilno i Wileńszczyna były polską ziemią. Tym bardziej, że ze świecą trzeba szukać polityków i generałów litewskich z okresu Litwy Kowieńskiej (1918-40) i sowieckiej Republiki Litewskiej (1944-91) pochodzących z Wilna i Wileńszczyzny.

Marian Kałuski

Wersja do druku

Pod tym artykułem nie ma jeszcze komentarzy... Dodaj własny!

20 Kwietnia 2007 roku
Zmarł Jan Kociniak, polski aktor filmowy i teatralny, partner Jana Kobuszewskiego w telewiz. progr. satyr. Wielokropek(ur. 1937)


20 Kwietnia 1706 roku
Zmarł Hieronim Lubomirski, hetman wielki koronny, woj. krakowski, podskarbi wielki koronny, marsz. nadworny koronny (ur. 1647)


Zobacz więcej