Jan Orawicz - 02.04.12 1:12
Droga Pani Haniu, bardzo przepraszam Panią za mocno opóżnioną podzięka za tę obiektywną ocenę moich fraszek. Każda taka ocena wzmacnia ducha poety. Zapewne wie Pani o tym,że w czasach marnych, fraszka i satyra to bicze na chwast społeczny i polityczny,który wtedy gęstnieje, kiedy ludzie oddalają się od Dekalogu. Jeżeli piszący nie zauważa tego rodzaju przykrych zjawisk, albo nie chce tego widzieć,głownie z powodu obaw,że za wskazywanie piórem tego zła może oberwać od ZŁA, wówczas woli pisać o" kwiatkach bławatkach" (...) Ja tak zostałem wychowany przez moich Rodziców i moją Wiarę,że nie przechodzę obojętnie obok moralnych chwastów. I muszę przyznać się bez bicia że w moim młodym wieku mocno przyłożyło mi ZŁO za to,że odważyłem się pofraszkować sobie o nim. I dzisiaj się zdarzy oberwanko,ale już nieco w mniej bolesnym wymiarze. Na koniec zapraszam Panią do moich wierszy satyrycznych w dziale Satyra polityczna,a także o ocenę tych płodów mego pióra.
Łączę serdeczne pozdrowienie

HaniaP - 04.11.11 14:35
No to każdemu dostało się według zasług hi,hi, nawet Wiesiuli Sz. z Krakowa (chyba o niej Pan myślał?) hi,hi. Miło mi się czytało, bardzo ciekawy i pełny treści, śmiesznie i strasznie zarazem. Wieeelkieee słowa uznania.
Pozdrawiam

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.