Lubomir - 12.11.09 20:49
Szkodnictwo i polityka zaniechania to wspólny mianownik polskojęzycznych 'elyt'. Polacy mogliby organizować np w Gdańsku Festiwal Kuchni Bałtyckich, obejmujący kuchnię polską, żmudzką, kłajpedzką, litewską, inflancką i królewiecką. Sukces pewny, niemalże w stu procentach. Jednak szkodnicy grający role Polaków, nie zrobią niczego na rzecz Wielkiej Polski. Oni zaproszą do Gdańska piszącego weterana Waffen SS Grassa, by raczyć się z nim golonką po bawarsku.

rz - 11.11.09 21:56
Nawet gdyby przyjąć, co jest nieprawdopodobne, że rządzą nami ludzie o dobrych chęciach, to nie zmienia to faktu, że to ludzie z kompleksem niewolnika.

Lubomir - 11.11.09 20:38
Antypolacy usiłują kontrolować sytuację w Polsce. Dbają o to by Polacy nawet w swoich sercach nie usiłowali kreślić Polski o większej rozpiętości granic, niż ta którą nakreślił Stalin. Tacy wazeliniarze zawsze wyskoczą przed szereg. Ich pasją jest dołowanie psychiczne Polaków, sianie niewiary, chaosu i dezinformacji. Ich martwią sukcesy Polaków. Natomiast całymi dniami mogliby oglądać kolorowy happening z burzeniem muru brandenburskiego. Polskę pragną widzieć jako skansen poprzemysłowy, pogrążony w niekończących się waśniach o historię. Tacy ludzie to nieformalne przedsiębiorstwo o nazwie - 'Likwidacja Polski'.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.