Wtorek 18 Lutego 2025r. - 49 dz. roku,  Imieniny: Konstancji, Krystiana

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 09.03.09 - 10:34     Czytano: [1442]

SPISKOWA TEORIA DZIEJÓW

V.Klaus, prezydent Czech, w książce pt.: Czym Jest Europeizm, wskazuje na świadome i celowe wzmacnianie pozycji regionów w stosunku do państw, a procesami tymi kieruje grupa, która chce mieć pewność, że jej uprzywilejowana pozycja i związane z nia zyski będą wieczne. Procesy te mają miejsce w całej Europie. Polska na dzień dzisiejszy przekazała ważne aspekty państwowej władzy Unii Europejskiej (decyzja o produkcji mleka, wielkości połowów, funkcjonowania stoczni, przebiegu autostrad (Rospuda), sądownictwa, ochrony środowiska itp.) Mniej ważne aktualna władza przekazuje samorządom (regionom). W ten sposób następuje erozja funkcji państwa i jak przewidywał Lenin – jego obumieranie. Procesy te zainspirowały mnie do następujących spostrzeżeń:

........................................................

Jeżow, Beria i Andropow,
Ci, z końcówką nazwisk „opow”
Oraz Gruzin Dżugaszwili
Wiek cały Rusią rządzili.

Zgodnie z ideologią draństwa,
Uzgodnili niszczyć państwa,
Usunąć z tych państw elity;
Był to pomysł znakomity.

Powstała luka rządzenia,
Potrzeba jej wypełnienia,
Ów brak wypełnili „nasi”,
Którym „diaspora” płaci.

Polską władał ród Bermanów
I kilku miejscowych chamów;
Kiedy Chruszczow się pojawił
Kłopot „naszym” byłby sprawił;

Gdyby nasza diaspora
Nie pozbyła się potwora.
Tym czasem w Polsce Gomułka
Zaczął już obrastać w piórka.

Miast Bermana był już Moczar
Co wyszedł z UB-eckich koszar;
Ten chciał zniszczyć nasze plany:
Sądził, że Polskę oddamy;

Nie wiedział on z kim zadziera;
A niech go jasna cholera...
Sprawił nam nieco kłopotów,
Dużo więcej byłby gotów

Gdyby nie nasze służby medyczne
I środki farmaceutyczne;
Gierek chciał pójść w jego ślady
Lecz ów „naszym” nie dał rady.

Były ich liczne zastępy
Tak zwane „inteligenty”.
Były w prasie i kulturze,
Pełno ich w nomenklaturze
Piotr i Edward się miotali,
Wobec „naszych” byli mali;
Stworzyliśmy opozycję,
Skorumpowali milicję,
Weszli też w szeregi wojska
Z których dumna była Polska.
Ruscy z Amerykanami
Radzili co dalej z nami;

A w Polsce już wtedy wrzało,
Że wolności lud ma mało;
I żąda niepodległości,
Mając dość rządów „mniejszości”.

Według zagranicznych gości
Był to ruch „Solidarności”;
Ruch ten objął miliony
(Polak zawsze był szalony);

Gdzieś na świecie były siły,
Które bardzo się martwiły,
Że ten ruch jest narodowy,
Bez „ich” mniejszościowej głowy.

By niebezpieczeństwu zaradzić
Mądrzy ludzie jęli radzić
Jak wkręcić z mniejszości gości
Do ruchu „Solidarności”.

Lider musi być z miejscowych!
Rzekł ktoś z kilku „jajogłowych”
Ktoś, kto swoich się nie lęka,
Posłuszny nam; nasza ręka.

Niechaj będzie nim Wałęsa
Do „Solidarności” się wkręca;
Zrobimy zeń bohatera,
Niech go Borusiewicz wspiera.

W wyborach nasi agenci
Wiedząc od nas co się święci,
Będą niszczyć narodowców,
A popierać naszych chłopców.

Utworzą grono doradców,
Naszych tajnych celów znawców,
Ci będą doradzać Wałęsie
Gdy znajdzie się „na zakręcie”.

Powstał zespół doborowy:
Kuroniowo – michnikowy,
Modzelewskiego, Geremka,
I Kiszczaka „prawa ręka”.

Pan Kiszczak zgodził się na to
By zrobić kawał Polakom
I na miejsce stalinistów
Zainstalować trockistów.

Rozmontować państwo polskie,
Przestarzałe, PRL – owskie
Na jego miejscu powstanie
3-ciej RP zakłamanie.

Powstał rząd „Solidarności”
Nie Polaków, lecz mniejszości.
Na jego czele „bohater”,
Co z polskością żył na bakier.

Wpierw rozwiązał wydział śledczy,
K.K. stał się łagodniejszy,
Za radą Sachsa, Sorosza,
Prawo wrzucono do kosza..

Utworzono „bezrobocie”,
A dobrobyt swej hołocie.
Miała to być demokracja,
A powstała plutokracja.;

Zaś elity tego państwa
Nie stroniły od pogaństwa.
Trockistowski pewien agent
Skorumpował nasz parlament;

Stąd posłowie uchwalili,
By zrzec się, bo czas pili,
Częściowo suwerenności
Na rzecz zagranicznych gości.

Potem był akt akcesyjny
(SLD temu był winny);
W nim, jak mówią, zapisano,
Że suwerenność oddano.

(Pewnym zagranicznym typom,
Złodziejom, no i bandytom).
Wściekli byli narodowcy,
Że panuje żywioł obcy;

Wściekła się „Samoobrona”
Z prostym ludem kojarzona.;
Zaś pewien pan, patriota,
Rzekł: krajem rządzi hołota;

Wtedy obcych areopag
Co wszystko robił na opak,
Wydał rozkaz: zniszczyć tych,
Co protestu dają krzyk.

Posłużono się intrygą
Leppera skłócono z „Rybą”,
Kaczyńskiego i Giertycha
Skłóciła ta sama klika.

Skrzykli się zewsząd agenci
(Świat się dziś koło nich kręci),
Jęli naród polski niszczyć,
By kraj etnicznie oczyścić.

A Polacy, ci szaloni
Pojechali do Lizbony;
Oddali rząd do Brukseli
Bo sami rządzić nie chcieli.

Oddali obcym bez wojny
Odtąd sen mieli spokojny.
Zakłócił go krzyk Nowaka:
Polska miała być nie taka!

Obudził się także PiS;
I telewizji „Trwam” widz
Za późno; chociaż krzyczeli
Spóźnieni – racji nie mieli.

Polską administrował już Tusk;
Wielki europejski mózg.
W rządzeniu nie mając wprawy
Chciał, by najważniejsze sprawy

Przekazać w leasing Brukseli
Z nią się korzyściami dzieli.
Jednak obok ważnych spraw
Załatwianych przez tych „nad”,

Jest wiele do rozwiązania
Do czego „B” Tuska skłania:
Służba zdrowia, edukacja,
Środków UE. alokacja,
Płace dla tych z „budżetówki”
Trąb powietrznych smutne skutki,
Przetargi i propaganda,
Złodziei rosnąca banda;
To dla Tuska jest zadanie;
Rozwiązać go nie był w stanie;
W d....miał te sprawy wszystkie,
Które są ludowi bliskie.

Powiedział: niech samorządy
Przejmą miast mnie tych spraw rządy.
Od spraw ważnych jest Bruksela,
Od innych zaś klientela

W terenie niech szuka wsparcia
We mnie nie znajdzie oparcia.

Rząd pozbywszy się roboty
(Popularny wśród hołoty)
Miast pracować piłkę goni,
Od wszelkiej roboty stroni;

Ważne są dla niego gaże...
Ja nic na to nie poradzę.
Miast uzdrowić, zniszczył państwo;
Wprowadził nowe poddaństwo;
Spełnił trockistów żądanie:

Państwa struktur załamanie.
Chociaż wojny tu nie było,
Ludziom jako tako żyło,

Państwo zostało zniszczone;
Kto dziś weźmie lud w obronę?
Dziad wnukowi przypomina:
Było państwo, a go nie ma.

Lecz dziś już nasze prawnuki
Uczą się powstańczej sztuki;
Mówią: dziadku, Polska będzie!
Lecz Ciebie już tu nie będzie.

Wersja do druku

Pod tym artykułem nie ma jeszcze komentarzy... Dodaj własny!

18 Lutego 1895 roku
Urodził się Aleksander Krzyżanowski, polski wojskowy, komendant Okręgu Wilno ZWZ-AK (zm. w więzieniu UB w 1951)


18 Lutego 1933 roku
Urodziła się Yoko Ono, awangardowa artystka, żona Johna Lennona, wokalisty The Beatles


Zobacz więcej