Polacy w Dorpacie-Tartu w Estonii
DORPAT, obecnie po estońsku nazywany TARTU, to duże, uniwersyteckie miasto w Estonii.
Po pokoju z Rosją w Jamie Zapolskim Dorpat w latach 1582-1621 należał do Polski. Król Stefan Batory konstytucją z 1582 r. utworzył w Dorpacie prezydium, które w 1598 r. przekształcone zostało w województwo dorpackie; formalnie zlikwidowane po pokoju oliwskim w 1660 r. Król nadał dla Dorpatu biało-czerwone barwy, które po dziś dzień są barwami miasta, jak również flagę w polskich barwach narodowych aktualną do dziś. Właścicielem Dorpatu był wielki kanclerz i hetman polski Jan Zamoyski. - Szwecja chciała odebrać Inflanty Polsce i m. in. Dorpat był terenem walk podczas wojny polsko-szwedzkiej: na przełomie 1600 i 1601 r. szwedzka armia obległa miasto, zajmując je za drugim razem, a hetman Jan Karol Chodkiewicz w walce również dwukrotnie oblegał miasto - 16 listopada 1602 r. i 9-13 kwietnia 1603 r.: komendant szwedzkiego garnizonu poddał miasto hetmanowi Chodkiewiczowi, około 1000 Szwedów skapitulowało na honorowych warunkach i pozostawiając artylerię, odeszło do Tallina pod eskortą wojsk polskich, które zaopatrzyły ich także w podwody, aby mogli zabrać ze sobą rannych. 60 najemników opuściło szwedzkie szeregi i zaciągnęło się na służbę Rzeczypospolitej. Szwedzi oderwali Dorpat od Polski w 1621 r.
Znany ze swych reform edukacyjnych król Stefan Batory w 1583 r. powierzył polskim jezuitom założenie w Dorpacie kolegium - Gymnasium Dorpatense (gimnazjum i seminarium), którego organizatorem był Piotr Skarga. Kolegium rozpoczęło działalność edukacyjną w 1586 r. Dało to w pewnym stopniu początek tutejszemu uniwersytetowi. Bowiem w budynku Gymnasium Dorpatense nowy władca Dorpatu - król szwedzki i zażarty ewangelik i wróg katolicyzmu Gustaw II Adolf w 1632 r. założył na "gruzach" zlikwidowanej katolickiej uczelni swój ewangelicki uniwersytet - Universitas Gustaviana, który istniał prawie do końca XVII w.
Do końca XIX wieku Łotwa i Estonia, chociaż w całości były pod panowaniem rosyjskim od 1721 r. (Dorpat od 1704 r.), były faktycznie rządzone przez mieszkających tu od kilkuset lat Niemców bałtyckich. W Dorpacie Niemcy stanowili: w 1867 r. 42,4%, w 1881 r. 35,2%, a w 1897 r. 16,6% ludności jego mieszkańców (resztę stanowili głównie napływający do miasta Estończycy znający dobrze język niemiecki).
Odrodzony przez cara Aleksandra I w 1802 r. uniwersytet w Dorpacie - teraz niemieckojęzyczny otrzymał teraz nazwę Cesarski Uniwersytet Dorpacki. Na uczelni funkcjonowało pięć wydziałów: medycyny, fizyko-matematyczny, prawa, historyczno-filologiczny oraz teologii protestanckiej. Uniwersytet Dorpacki był dumą miasta, gdyż należał do bardzo dobrych uczelni europejskich i przez to był entuzjastycznie nazywany "Heidelbergiem Północy" bądź nawet "Północnymi Atenami". Niestety od 1881 r. rusyfikacja stała się naczelną polityką rządów carskiej Rosji. Nie tylko na ziemiach polskich, ale na wszystkich nierosyjskich terenach Cesarstwa Rosyjskiego. A więc także i w Estonii i w Dorpacie. W 1889 r. język wykładowy niemiecki został zastąpiony rosyjskim (90% wykładowców wyjechało wówczas do Niemiec), a sam Dorpat w ramach rusyfikacji władze carskie w 1893 r. nazwały Jurjewem, a uniwersytet przechrzczono na Uniwersytet Jurjewski. Po powstaniu niepodległego państwa estońskiego, uniwersytet w Tartu (dawny Dorpat) stał się Estońskim Uniwersytetem Narodowym lub Uniwersytetem Tartuskim. Polacy pozostają wierni polskiej i historycznej nazwie - Uniwersytet Dorpacki.
Od pierwszych lat istnienia Uniwersytetu Dorpackiego nie brakowało na nim polskich studentów. Były to wówczas jednak tylko pojedyncze osoby. Ich zwiększony napływ daje się odnotować po 1824 r. po wileńskim procesie Filomatów, a przede wszystkim po upadku powstania listopadowego 1830-31 i zamknięciu przez carat w ramach represji polskich uniwersytetów w Wilnie i Warszawie w 1831 r. Na uniwersytecie dorpackim studiowało ponad 2300 Polaków: 1100 w tzw. okresie niemieckim (1802-1889), co stanowiło niemal 8% wszystkich studentów i 1200 podczas okresu rosyjskiego (do 1914 r.), co stanowiło ok. 11% ogółu studentów. W dwudziestoleciu międzywojennym studiowało tu tylko ok. 55 Polaków, gdyż językiem wykładowym stał się język estoński, nieznany Polakom. Wśród tych polskich studentów był mój ojciec - Edmund Kałuski, który ukończył tu farmację, z tytułem magistra.

Na uczelni wykładało kilku polskich wykładowców, m.in. Jan Niecisław Baudouin de Courtenay, językoznawca, profesor w latach 1883-93. Uniwersytet Tartuski nadał aż dziewięciu Polakom tytuł doktora honoris causa: Janowi Niecisławowi Baudouin de Courtenayowi (1920), Juliuszowi Szymańskiemu (Uniwersytet Stefana Batorego w Wilnie, 1928), Ignacemu Mościckiemu (prezydent Polski 1930), z okazji 300-lecia Uniwersytetu Dorpackiego/Tartuskiego: Wacławowi Sierpińskiemu (Uniwersytet Warszawski), Wilhelmowi Borowiczowi (Politechnika Lwowska), Leonowi Kryńskiemu (Uniwersytet Warszawski), Bronisławowi Rydzewskimu (Uniwersytet Stefana Batorego w Wilnie) - wszyscy w 1932 r., Marianowi Zdziechowskiemu (Uniwersytet Stefana Batorego w Wilnie, 1933) i Zdzisławowi Kleinrokowi (Akademia Medyczna w Lublinie, 1990) oraz angielskiemu archeologowi pochodzenia polskiego Aleksandrowi Pluskowskiemu (2020). W połowie XIX w. Polacy zdobywali najwięcej w stosunku do swej liczebności złotych medali za prace naukowe. W Warszawie w 1912 r. wyszedł drukiem
Przewodnik po Dorpacie, który był m.in. informatorem dla młodzieży polskiej wybierającej się na studia do tego miasta.
Na wydziale teologicznym Uniwersytetu Dorpackiego w latach 1830-1918 studiowało ponad 228 kandydatów na przyszłych pastorów z Królestwa Polskiego i około 30 z Kresów, z których 186 ukończyło studia, w tym 156 z Królestwa Polskiego. Jak pisze Tadeusz Stegner, z powodu procesów asymilacyjnych od końca XIX w. Polacy stanowili dominującą grupę wśród studentów pochodzących z Królestwa Polskiego i praktycznie do II wojny światowej rządzili kościołami protestanckimi w Polsce. Wśród generalnych superintendentów Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w Królestwie byli to: Paul Everth, Karol Gustaw Manitius i Juliusz Bursche - zwierzchnika Kościoła w II Rzeczypospolitej i wielki patriota polski, zamordowany przez hitlerowców w 1942 r., a wśród generalnych superintendentów Kościoła Ewangelicko-Reformowanego (kalwinizm) August Karol Diehl - superintendent generalny Kościoła Ewangelicko-Reformowanego w RP z siedzibą w Warszawie w latach 1879-1908 czy Stefan Skierski, superintendent generalny Kościoła Ewangelicko-Reformowanego w RP z siedzibą w Warszawie w latach 1930-48 czy ks. Michał Jastrzębski, superintendent tego Kościoła z siedzibą w Wilnie - tzw. (polskiej) Jednoty Wileńskiej od 1902 do 1938 r. Wśród pastorów - absolwentów Uniwersytetu Dorpackiego, którzy w dziejach polskiego protestantyzmu XIX i XX w. odegrali znaczącą rolę, można wymienić warszawskich pastorów luterańskich: Henryka Bartscha, Juliana Machlejda, Zygmunta Michelisa, a także łódzkiego - Rudolfa Gundlacha i lubelskiego - Aleksandra Schoeneicha. W 1902 r. na Uniwersytecie Dorpackim powstało Koło Teologów Polskich (Societas Theologorum Polonica) przez polskich studentów teologii oraz profesora Jana Kvačali, Słowaka, opiekuna Koła, który świadomie działał w kierunku umacniania polskich postaw narodowych słuchaczy wydziału teologicznego. Koło posiadało bogatą bibliotekę, liczącą w 1912 r. 962 tomy, głównie książek teologicznych w kilku językach, w tym polskim. Societas Theologorum Polonica zakończyło swój żywot w czasie I wojny światowej, dokładnie 28 stycznia 1916 r. W wolnej Polsce w 1921 r. powołany został Wydział Teologii Ewangelickiej na Uniwersytecie Warszawskim, a jego pierwszymi profesorami byli wychowankowie Uniwersytetu Dorpackiego, m.in. Edmund i Juliusz Bursche. Wydział ten został zlikwidowany w 1952 r. w okresie stalinowskim, a jego kontynuacją jest dziś Chrześcijańska Akademia Teologiczna w Warszawie (Tadeusz Stegner "Uniwersytet Dorpacki w dziejach protestantyzmu na ziemiach polskich w XIX i początku XX wieku w świetle dokumentacji z Estońskiego Archiwum Historycznego w Tartu" Biblioteka Nauki, Plik PDF).
Większość studentów polskich na Uniwersytecie Dorpackim stanowiły osoby należące do stanu szlacheckiego, pozostali reprezentowali inne stany społeczne (synowie lekarzy, adwokatów, nauczycieli, urzędników, ludzi biznesu). W ostatnim okresie zaczęli uczęszczać na uniwersytet synowie bogatych włościan.
Co skłaniało Polaków do podejmowania studiów w tak dalekim od kraju Dorpacie?
Polacy, jeśli mogli, unikali studiowania na uniwersytetach rosyjskich - uniwersytetach okupanta, nawet na jedynym na terenie Królestwa Polskiego Uniwersytecie Warszawskim, który od 1870 r. był uczelnią rosyjską. Wybierali właśnie niemieckojęzyczny uniwersytet w Dorpacie albo uczelnie na zachodzie Europy, jak np. w Szwajcarii czy Francji.
Do nauki w Dorpacie zachęcał również jego dobry europejski poziom naukowy, a także i to, że chociaż Dorpat znajdował się w państwie rosyjskim, w mieście, poza garstką Rosjan, którzy nie rzucali się w oczy, nie było w ogóle rosyjskości. Studiujący tu w latach 80. XIX w. Stanisław Czekanowski tak wspominał o pierwszych dniach pobytu w Dorpacie: "(...) mile uderzony byłem tym, co mi tak dokuczało, bolało w Warszawie, a czego tu nie było ani śladu - nic, ani literki, ani słowa "kazionnego" (publicznego - obowiązkowego wszędzie języka rosyjskiego - M.K.), żadnego szyldu ruskiego, wszystko po niemiecku, gdzieniegdzie na mniejszych sklepach estońskie napisy i żadnego (rosyjskiego) munduru wojskowego". Życie kulturalne miasta było niemieckie - począwszy od teatru miejskiego. Polaków przyciągała do Dorpatu także szczególna, wolnościowa atmosfera miasta. Jak po latach wspominał prof. Marian Zdziechowski: "Dorpat jedynym był w państwie Carów miejscem, gdzie wolno było hymny na cześć Polski wznosić, niemal publicznie, bez obawy, że ktoś podsłucha i doniesie, że wkroczy policja, że nastąpią areszty i więzienia".
Wolnościową atmosferę Dorpatu potwierdzała możność tworzone przez nich polskich korporacji akademickich. Studenci niemieccy zaczęli się zrzeszali się w korporacjach akademickich na uczelniach niemieckojęzycznych. Stąd niemieckie korporacje studenckie powstały także na Uniwersytecie Dorpackim (pierwsza Curonia 1808 r.). Za ich wzorem poszli polscy studenci studiujący na uczelniach niemieckich. Jednak cechą wyróżniającą polskie korporacje akademickie była specyficzna ideologia: organizacje te upatrywały cel swego istnienia w służbie państwu polskiemu i narodowi polskiemu. Najstarszymi w ogóle polskimi korporacjami studenckimi były Polonia założona w 1816 r. we Wrocławiu oraz bliźniacza Polonia utworzona w 1818 r. w Berlinie. Trzecią w historii polskich korporacji studenckich był powstały w 1828 r. w Dorpacie nawiązujący do tradycji wileńskich filomatów i filaretów Konwent Polonia. Jak widać, studencka Polonia w Dorpacie była na tyle silna i kreatywna, że potrafiła stworzyć swoją korporację studencką. Charakterystyczne nakrycie głowy członków tej organizacji, zwane maciejówką, miało biało-czerwone barwy, symbolizujące Polskę i Tartu. Ciekawostką jest to, że dorpacki Konwent Polonia nieprzerwanie działa do dnia dzisiejszego. Konwent ten po przeprowadzce do przedwojennego polskiego Wilna, a po wojnie do Londynu, po upadku władzy komunistycznej w Polsce w 1989 r. osiadł w Sopocie. W 1884 r. powstała w Dorpacie korporacja Lutyco-Venedya, w 1897 r. Znicz-Lechicja (grupowała studentów farmacji) i w1907 r. Venedya. Lutyco-Venedya po I wojnie światowej działała w polskim wówczas Lwowie. Większość Polaków studiujących na Uniwersytecie Dorpackim należała do polskich korporacji: Konwent Polonia miał aż 1300 członków, a np. Znicz-Lechicja ponad 150 członków. W Muzeum Uniwersytetu w Tartu jest prezentowana czapka polskich studentów w Dorpacie.
Znane określenie "dorpatczyk" nie tylko oznaczało absolwenta uniwersytetu, ale przede wszystkim oznaczało człowieka o wysokich kwalifikacjach zawodowych, wszechstronnie wykształconego, o wysokiej kulturze osobistej. "Dorpatczyk" w Polsce do 1939 r. cieszył się wielkim poważaniem i szacunkiem.
Wirtualna wystawa w Muzeum Historycznym Uniwersytetu w Tartu poświęca uwagę również wielu polskim studentom i profesorom, którzy przyczynili się do rozwoju nauki w tym miejscu. Nie bez powodu. Wielu bowiem polskich studentów zostało później wielkimi lub znanymi uczonymi polskimi oraz zasłużonymi osobami, m.in.:
Władysław Raczkiewicz (1885-1947) - minister spraw wewnętrznych w czterech rządach II Rzeczypospolitej (w latach 1921, 1925-26, 1935-36), senator RP i marszałek Senatu III kadencji (1930-35), wojewoda nowogródzki (1921-24), wileński (1926-31), krakowski (1935), pomorski (1936-39), prezes Światowego Związku Polaków z Zagranicy (1934-39), prezydent RP na uchodźstwie (1939-47),
Benedykt Dybowski (1833-1930) - przyrodnik, podróżnik, odkrywca i lekarz, badacz Bajkału, Dalekiego Wschodu i Kamczatki, profesor polskiego Uniwersytetu Lwowskiego i Szkoły Głównej Warszawskiej, uważany za jednego z ojców polskiej limnologii,
Aleksander Czekanowski (1833-1876) - podróżnik i geolog, badacz Syberii Środkowej,
Józef Siemiradzki (1858-1933) - geolog i podróżnik, profesor paleontologii polskiego Uniwersytetu Lwowskiego (1901-1933),
Bolesław Hryniewiecki (1875-1963) - botanik, historyk botaniki i pedagog, profesor Uniwersytetu Warszawskiego,
Tytus Chałubiński (1820-1889) - lekarz, profesor patologii, botanik (briolog), działacz społeczny i polityczny, filantrop, wykładowca akademicki, filozof medycyny, taternik i miłośnik przyrody, powstaniec węgierski, pisarz, jako pierwszy lekarz pochodzenia polskiego zdobył międzynarodową sławę i poważanie; niekiedy uznawany za najwybitniejszego Polaka drugiej połowy XIX wieku,
Tadeusz Dembowski (1856-1930 Wilno), lekarz, chirurg, wybitny - bardzo zasłużony działacz polski w Wilnie,
Wincenty Lutosławski (1863-1954) - filozof, profesor polskiego Uniwersytetu w Wilnie, poliglota i publicysta, działacz społeczny i narodowy,
Bolesław Limanowski (1835-1935) - historyk, socjolog, polityk, działacz socjalistyczny i niepodległościowy, współzałożyciel Polskiej Partii Socjalistycznej, senator RP 1922-35, doktor honoris causa polskiego Uniwersytet Jana Kazimierza we Lwowie (wyróżniony wówczas w gronie siedmiu weteranów powstania styczniowego) i Uniwersytetu Warszawskiego,
Józef Weyssenhoff (1860-1932) - bardzo popularny swego czasu powieściopisarz, poeta, krytyk literacki, wydawca, piewca tradycji starego ziemiaństwa kresowego i łowów,
Władysław Sołtan (1870-1943) - prawnik, działacz państwowy II Rzeczypospolitej, wojewoda warszawski 1919-23, minister spraw wewnętrznych 1924,
Antoni Natanson (1862-1933) - ginekolog, wiceprezes Warszawskiego Towarzystwa Ginekologicznego, działacz społeczny,
Konstanty Skirmunt (1866-1949) - polityk i dyplomata, 1919-21 poseł RP w Rzymie i 1922-29 w Londynie oraz minister spraw zagranicznych 1921-22,
Edward Żeligowski (1815-1864) - poeta, tłumacz (zwłaszcza literatury rosyjskiej), publicysta,
Witold Jodko-Narkiewicz (1864-1924) - polityk i działacz socjalistyczny, publicysta, dyplomata, najbliższy współpracownik Józefa Piłsudskiego,
Józef Brudziński (1874-1917) - lekarz, pediatra i neurolog, działacz społeczny i polityczny, założyciel, profesor Uniwersytetu Warszawskiego i rektor tej uczelni. Profesorem był tu w latach 1883-93 wybitny językoznawca polski, twórca szkoły kazańskiej,
Jan Niecisław Ignacy Baudouin de Courtenay - w 1922 r. kandydat na prezydenta II Rzeczpospolitej.
Na Uniwersytecie Tartuskim był 1933-39 lektorat języka polskiego (finansowany przez Polskę) i jest on obecnie (lektorami języka polskiego byli tu w ostatnich latach Henryk Lewandowski z Uniwersytetu Gdańskiego, Romana i Jan Lewandowscy z UMCS w Lublinie, Wiesław Stefańczyk z krakowskiego Uniwersytetu Jagiellońskiego). Polska biblioteka na uniwersytecie posiada ponad 1000 tomów. Na ścianie głównego gmachu Uniwersytetu w Tartu od 2005 r. jest tablica pamiątkowa zaprojektowana przez estońskiego rzeźbiarza Tauno Kangro, poświęcona królowi Stefanowi Batoremu. Na prostokątnej tafli z czarnego granitu widnieje metalowa płaskorzeźba przedstawiająca Batorego z mieczem, w tradycyjnej dla niego czapce, zwanej z węgierską magierką. Poniżej wykuto po estońsku i polsku napis: "Stefanowi Batoremu, Królowi Polski i Wielkiemu Księciu Litewskiemu, który po zwycięskiej wojnie z Moskwą o Inflanty (1579 - 1582) obdarzył Tartu w roku 1583 przywilejami oraz nadał mu prawo używania biało-czerwonych barw. Ufundowane przez króla Stefana Batorego Kolegium Jezuickie zapoczątkowało uniwersytecką świetność miasta. W latach 1802 - 1918, będąc siedzibą Alma Mater Dorpatensis, było miejscem studiów i pracy naukowej ponad 2300 Polaków. Ambasada Rzeczypospolitej Polskiej w Tallinie Tartu, 3 maja 2005 r." Natomiast w budynku Wydziału Prawa Uniwersytetu w Tartu - w swoistym hallu sławy, wśród innych uznanych absolwentów uczelni, w 2010 r. uwieczniono również Władysława Raczkiewicza. Na tablicy pamiątkowej jest napis z następującym tekstem w języku estońskim, polskim i angielskim: "Władysław Raczkiewicz - 1939-1947 Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej - 1909-1911 student prawa Uniwersytetu w Tartu."
Innym polonikiem w głównym gmachu uniwersytetu jest karcer z 1802 r., w którym przetrzymywano niesubordynowanych studentów. Na ścianach tego pomieszczenia do dziś można znaleźć wyryte polskie nazwiska i zapiski, choć wiele z nich uległo zniszczeniu w pożarze w 1965 r. Jednym z takich polskich "więźniów" był Jan Rodecki (ur. w 1870 r. na Mińszczyźnie, polski szlachcic), który studiował medycynę w Tartu w latach 1897-1901. Rodecki był także utalentowanym artystą i dlatego na ścianie karceru pozostawił po sobie 60 rysunków (Marlena Bodo). Niestety, w wyniku pożaru w 1965 r. karcer został prawie całkowicie zniszczony, ale w 2005 r. na jednej ze ścian zachowanej w tym pomieszczeniu narysowano jego kartkę z nazwiskiem, aby go upamiętnić.
Ważnym polonikiem w Archiwum Historycznym w Tartu jest zespół nr 402 Uniwersytet w Dorpacie (Universität zu Dorpat / Juriewskij Uniwiersitiet / Tartu Ülikool), zawierający listę Polaków studiujących na Uniwersytecie w Dorpacie w latach 1802-1918. Prezentowane skany to kopie dokumentacji dotyczącej Polaków studiujących w latach 1802-1918 na Uniwersytecie w Dorpacie (zwanym od 1893 r. Juriewem). Wyboru jednostek archiwalnych dla okresu dorpackiego (1802-1892) dokonano w oparciu o bazę danych, przygotowaną przez Tatianę Szor, pracownika naukowego Archiwum w Tartu. Baza polskich studentów opracowana została na podstawie dwóch publikacji: 1. Album
Academicum der Kaiserlichen Uniwersitat Dorpat, bearbeitet von A. Hasselblatt und Dr. G. Otto, Dorpat 1889; 2.
Alphabetisches Verzeichnis der Immatrikulierten der Universitat Dorpat von 1802 bis 1889, mit genealogischen Erganzungen, zusammengestellt von Karl Johann Paulsen, bearbeitet von Michael Bark und Leo Stark, Darmstadt 1994.
Drugą wyższą uczelnią Dorpatu na której studiowali Polacy przed I wojną światową był Instytut Weterynaryjny. Został on powołany w 1848 r. przez władze rosyjskie jako Szkoła Weterynaryjna. Zakładając uczelnię skwapliwie skorzystano ze zbiorów bibliotecznych pozostałych po zlikwidowanym w 1842 r., wraz z całą polską Akademią Medyko-Chirurgicznej w Wilnie, Oddziałem Weterynaryjnym tej szkoły. W 1873 r. uczelnia została przemianowana na Instytut Weterynaryjny. Podobnie jak na Uniwersytecie także i tu dały o sobie znać tendencje rusyfikacyjne pod koniec XIX w. Nauczanie początkowo prowadzone było w języku niemieckim, a następnie od 1885 r. po rosyjsku (Archiwum Korporacyjne. Archiwum i Muzeum Polskich Korporacji Akademickich, Fundacja "Polskie Korporacje Akademickie", Poznań). Najstarszą polską korporacją przedwojennego polskiego Lwowa, gdzie była polska Akademia Medycyny Weterynaryjnej, była Lutyco-Venedya, powstała w 1921 r., na bazie dwóch dorpackich korporacji Lutycyi (istniejącej od 1884) oraz Venedyi (1907). Organizacja skupiała studentów i absolwentów z Instytutu Weterynaryjnego w Dorpacie. Niestety mało wiemy o tej uczelni i Polakach tam studiujących.
Po zamknięciu przez carat polskich uniwersytetów w Warszawie i Wilnie w 1831 r. Polacy byli zmuszeni studiować na uniwersytetach w Rosji czy zagranicą. Jak już wspomnieliśmy, w estońskim Dorpacie/Tartu, na tamtejszym uniwersytecie do I wojny światowej studiowało aż 2300 Polaków. Po tej wojnie, zakończonej w 1918 r., Polska odzyskała niepodległość, a Estonia stała się po raz pierwszy w swych dziejach niepodległym państwem. W Polsce powstało ponad 30 polskich wyższych uczelni, a uniwersytet w Dorpacie - teraz Tartu stał się uczelnią estońską. Polacy przestali studiować w Tartu, za to niektórzy Estończycy zaczęli studiować na polskich uczelniach. Zapomniany i nieznany ten temat po wojnie przypomniał historyk talliński Raimo Pullat w swojej pracy
Od Wersalu do Westerplatte. Stosunki estońsko-polskie w okresie międzywojennym (2003). Niestety udało mu się dotrzeć tylko do materiałów archiwalnych - i to cząstkowych związanych ze studentami estońskimi tylko w Warszawie i Wilnie. W latach 30-tych studenci estońscy studiowali głównie na Politechnice Warszawskiej, ale także np. w Centralnym Instytucie Wychowania Fizycznego (CIWF) na Bielanach. W 1932 r. dziennik estoński "Paevaleht" donosił, że na Politechnice Warszawskiej chciałoby studiować 150 Estończyków. W tymże roku po raz pierwszy studia na niej rozpoczęło 22 Estończyków, a np. w roku akademickim 1936/37 studiowało w na Politechnice 28 Estończyków, w tym jedna kobieta, a w następnym roku około 30 Estończyków. W Wilnie w 1930 r. powstał Instytut Naukowo-Badawczy Europy Wschodniej, prowadzący badania sowietologiczne. Przyznawał on stypendia badawcze estońskiej młodzieży. W 1934 r. w tej instytucji odbywało staż 17 Estończyków, z których 12 było oficerami wojska estońskiego. W 1938 r. grupa estońskich studentów Politechniki Warszawskiej założyła związek "Tartu Korp!" przy warszawskiej "Rotalii". W listopadzie 1938 r. członkowie korporacji "Estica" brali udział w 110 rocznicy powstania "Polonii", którą świętowano w Wilnie. Warto dodać, że w tym mieście już od pięciu lat działało Polsko-Estońskie Koło Akademickie, którego prezesem był Kazimierz Samorewicz. Niestety historycy nie dysponują jeszcze informacjami, czy studenci estońscy studiowali także w Krakowie, we Lwowie i w Poznaniu. W 1929 r. około dwustu studentów estońskich odwiedziło Poznań z okazji wielkiej Powszechnej Wystawy Krajowej, którą zorganizowano z okazji dziesięciolecia odzyskania niepodległości, którą zwiedziło około 4,5 miliona osób, w tym 200 tys. gości zagranicznych. W latach trzydziestych XX wieku doszło do zacieśnienia relacji między istniejącą na uniwersytecie tartuskim (dorpackim) korporacją "Vironia" a warszawską korporacją "Welecja". Po niemiecko-sowieckim ataku na Polskę we wrześniu 1939 r. estońscy studenci powrócili do kraju (Eesti.pl 8.12.2020).
Założona tu w 1899 r. parafia katolicka Niepokalanego Poczęcia NMP (1080 wiernych) miała w dużym stopniu charakter polski. Po wojnie, do 1964 r. duszpasterzem Polaków w Dorpacie był kapucyn polski, o. Tadeusz Kraus, a po odzyskaniu przez Estonię niepodległości w 1991 r. kapelanem został ks. Zbigniew Piłat. - W Warszawie w 1912 r. wydany został
Przewodnik po Dorpacie. - W Dorpacie powstała w 1929 r. pierwsza organizacja polonijna w Estonii - Związek Narodowy Polaków "Jutrzenka". Był tu Dom Polski, zamknięty przez okupanta sowieckiego w 1940 r. Obecnie działa oddział Związku Polaków w Estonii oraz PRO POLONIA - Stowarzyszenie na rzecz promocji Polski w Estonii. - Polscy konserwatorzy (m.in. Ryszard Mirowski) odnowili w Dorpacie wieżę klasycystycznego ratusza, a także w 1988 r. tzw. krzywy dom, który dziś mieści Muzeum Sztuki Współczesnej. Zbudowany w I poł. XIII wieku kościół ewangelicko-luterański św. Jana w Tartu, będący do reformacji w XVI w. świątynią katolicką, jest jednym z symboli architektonicznych Tartu i należy do najważniejszych zabytków epoki gotyku ceglanego w Europie Północnej, uległ zniszczeniu podczas walk pomiędzy Armią Czerwoną a Wehrmachtem w sierpniu 1944 r. W 1989 r. polskie Pracownie Konserwacji Zabytków rozpoczęły odbudowę kościoła i do 1991 r. wzmocniły m.in. jego fundamenty. - Na zabytkowym cmentarzu Świętego Jana - "Vana Jaani" jest kwatera, gdzie chowano zmarłych w Dorpacie polskich studentów.
W Dorpacie urodziło się szereg znanych Polaków, m.in.:
Gabriel Korbut (1862-1936), autor
Literatury polskiej; Cezaria Baudouin de Courtenay Ehrenkreutz Jędrzejewiczowa (1885-1967), etnolog, profesor Uniwersytetu Wileńskiego i Uniwersytetu Warszawskiego, założycielka Muzeum Etnograficznego w Warszawie;
Bronisław Wojciech Linke (1906-1962), znany malarz polski;
Jerzy Hryniewiecki (1908-1989), architekt, profesor Politechniki Warszawskiej;
Jerzy Jan Higier (1917-1989), pułkownik WP, ginekolog, profesor Uniwersytetu Warszawskiego. W Tartu urodził się także
Jaan Kaplinski (1941-2021), estoński poeta, filozof i krytyk, 1992-95 poseł do estońskiego parlamentu Riigikog. Jego matka była Estonką, a ojciec (Jerzy Kapliński) - Polakiem, filologiem, wykładowcą na Uniwersytecie w Tartu. Ojciec został aresztowany przez NKWD po zajęciu Estonii w 1940 r. i zginął w jednym z łagrów. Jaan po wojnie wraz z matką pozostał w Estonii i tak stał się Estończykiem polskiego pochodzenia. Na Uniwersytecie w Tartu ukończył filologię francuską. Został poetą i pisarzem. Tłumaczył na estoński
Ijona Tichego Stanisława Lema. Był wymieniany jako kandydat do Literackiej Nagrody Nobla. W 2014 r. był na liście nominowanych do Nagrody Europejskiego Poety Wolności. Na początku 2016 r. został głównym laureatem Europejskiej Nagrody Literackiej (European Literature Prize (Prix Européen de Littérature). W 2022 r. w Estonii powstało Towarzystwo Jaana Kaplińskiego. Na jego cześć została nazwana Asteroida 29528 Kaplinski. Po polsku ukazały się dwie jego książki: poezje
Po drugiej stronie jeziora (2014) i pamiętnik
Ojcu (2016).
Marian KałuskiWersja do druku