Poniedziałek 23 Czerwca 2025r. - 174 dz. roku, Imieniny: Albina, Wandy, Zenona
| Strona główna | | Mapa serwisu
dodano: 27.03.25 - 18:36
Czytano: [341]
Dział: Interwencje
Stanął w obronie swojej wiary
W sierpniu zeszłego roku nasza wiara została otwarcie wyśmiana na oczach całego świata - podczas ceremonii otwarcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Pamiętasz?
Jako CitizenGO nie mogliśmy przejść obok tego obojętnie. Nie milczeliśmy. Byliśmy tam - by bronić godności chrześcijan na całym świecie.
I wtedy stało się coś, czego nigdy nie zapomnę.
Zostałem niesprawiedliwie aresztowany. Skuty kajdankami. Potraktowany jak przestępca. Upokorzony - tylko dlatego, że stanąłem w obronie swojej wiary.
Pamiętasz, prawda?
Francuska policja aresztowała mnie i pięciu członków naszego zespołu CitizenGO, gdy w pokojowy sposób zaprotestowaliśmy przeciwko bluźnierczej parodii Ostatniej Wieczerzy pokazanej podczas ceremonii otwarcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu w 2024 roku.
Nie byliśmy agresywni. Nie zakłócaliśmy porządku. Wszystko, co zrobiliśmy, to zorganizowanie autobusu, który jeździł po ulicach Paryża z jasnym przesłaniem:
Przestańcie szydzić z chrześcijan.
Pamiętasz ten autobus?
To wszystko. To było nasze "przestępstwo".
Jednak władze miały to gdzieś. Przysłały uzbrojoną policję, żeby nas uciszyć.
Wrzucili nas do policyjnych furgonetek, skonfiskowali nasze rzeczy, nie pozwolili porozmawiać z prawnikiem. Potraktowali nas jak niebezpiecznych przestępców - tylko dlatego, że stanęliśmy w obronie naszej wiary i nazwaliśmy po imieniu ich bluźniercze ataki.
To było jedno z najbardziej traumatycznych przeżyć w moim życiu - coś, przez co nikt nie powinien nigdy przechodzić.
Ale jedno wiem na pewno: Nie możemy zostawić tego bez odpowiedzi.
Dzięki Twojemu niesamowitemu wsparciu - modlitwom, podpisom i wiadomościom - byliśmy w stanie zrobić coś wyjątkowego: złożyliśmy pozew przeciwko francuskiemu rządowi.
Tutaj nie chodzi tylko o mnie. Chodzi o Ciebie. O każdego chrześcijanina, który ma odwagę otwarcie przyznawać się do swojej wiary.
Chodzi o to, by rząd nie mógł bezkarnie prześladować i uciszać ludzi wierzących - takich jak Ty i ja
Ale wiesz, co jest w tym wszystkim najbardziej szokujące?
Zamiast stanąć przed sądem i wytłumaczyć swoje działania, francuski rząd próbuje zamknąć sprawę, zanim w ogóle się zacznie!
Tak - dobrze czytasz.
Zamiast bronić swoich decyzji, chowają się za prawniczymi sztuczkami. Liczą na to, że sąd nawet nie dopuści sprawy do rozpatrzenia.
Ten sam francuski rząd, który nie robi nic, by chronić nasze kościoły przed niemal codziennymi atakami, wysłał uzbrojonych funkcjonariuszy, żeby uciszyć nas - tylko dlatego, że broniliśmy swojej wiary.
To mówi wszystko. To pokazuje, jak daleko zaszły te procesy. I dlaczego musimy walczyć - właśnie w takich miejscach jak Francja.
Bo tu nie chodzi tylko o obojętność wobec chrześcijan. Tu chodzi o coś znacznie gorszego: aktywną próbę wypchnięcia nas ze społeczeństwa. O zastraszanie, uciszanie i karanie tych, którzy mają odwagę mówić prawdę.
Dlatego ta sprawa jest tak ważna, ponieważ ujawnia coś głębszego -prawdę, o której wielu woli milczeć.
Zgodnie z francuskim prawem to Sąd Najwyższy decyduje, kiedy sprawa jest "gotowa do rozpatrzenia". Na razie wszystko utknęło w prawniczych przepychankach między stronami.
I tu dochodzimy do sedna.
Ta część procesu jest mętna i nieprzejrzysta. Francuski system prawny jest tak zawiły, że zwykły obywatel praktycznie nie ma szans, by zakwestionować decyzję rządu.
I właśnie na to teraz liczą. Że sprawa zostanie odrzucona przez sąd... zanim w ogóle dojdzie do procesu.
Mam jednak dobre wieści.
Nasz pierwszy wniosek był tak mocny i przekonujący, że rząd... po prostu zamilkł. Zrezygnowali z prób tłumaczenia się - a to niesamowicie rzadkie we Francji. Tak dzieje się tylko wtedy, gdy wiedzą, że złamali prawo.
Teraz robią wszystko, by uniknąć odpowiedzialności i pogrzebać sprawę, zanim trafi przed sąd.
Ale my się nie poddamy. Nasz zespół prawny działa pełną parą, odpierając każdy bezpodstawny argument strony przeciwnej.
Przed nami kolejny kluczowy moment: decyzja Conseil dEtat - najwyższego sądu administracyjnego we Francji - na temat dalszego rozpatrzenia naszej sprawy.
Jeśli sąd się na to zgodzi, to będzie prawdziwy przełom. To pokaże, że mamy rację nie tylko w świetle prawa - ale też, że chrześcijan nie można tak po prostu aresztować, uciszyć i zignorować.
Bo ta walka jest większa ode mnie. Większa niż nasz zespół. Nawet większa niż ta jedna sprawa.
Chrześcijanie na całym świecie coraz częściej spotykają się z wrogością. Aresztowania. Oskarżenia. Cenzura. Zastraszanie.
Właśnie dlatego musimy postawić wyraźną granicę. Powiedzieć jasno i zdecydowanie: Dość!
To wszystko na teraz. Chciałem podzielić się z Tobą, na czym stoimy. Obiecuję - będę dawał znać na każdym etapie tego procesu.
Z całego serca dziękuję, że jesteś z nami od samego początku tej walki.
Sebastian, Matilde, Jason, Anne, Chris, Isabel
i cały zespół CitizenGO
Pod tym artykułem nie ma jeszcze komentarzy... Dodaj własny!
Dariusz Matecki do władz Ukrainy
Osoby, które Ukraina dziś stawia na piedestale, nie były żadnymi bojownikami o wolność, nie miały nic wspólnego z honorem, godnością czy odwagą. Byli to zwykli bandyci, często uzbrojeni przez Niemców...
07.06.25 - 14:55 | Czytaj więcej
23 Czerwca 1923 roku
Zmarł Antoni Abraham, pisarz i działacz kaszubski, żarliwy obrońca polskości Pomorza (ur. 1869)
23 Czerwca 1983 roku
Podczas drugiej wizyty Jana Pawła II w Polsce, doszło do spotkania z Lechem Wałęsą w Dolinie Chochołowskiej.