Niedziela 6 Października 2024r. - 279 dz. roku,  Imieniny: Artura, Fryderyki

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 26.09.24 - 12:17     Czytano: [115]

Dział: Głos Polonii

Dożynki w Chicago


"Nie ma sprawy ważniejszej niż Polska." - "Prawdę mówić! Prawdą się kierować! Prawdy żądać! Prawdy dochodzić!" - Wincenty Witos w liście do wnuka - to hasło tegorocznego patriotycznego programu zaprezentowanego na festiwalu dożynkowym, organizowanego przez ZKP w Chicago w dniu 25 sierpnia 2024 na placu przy kościele św. Rozalii w Horwood Heights.

Początki dożynek w Chicago.
Dożynki organizowane przez ZKP mają swój początek od przyjazdu Polaków do USA, przybierały różne formy, były obchodzone z przaśnym bochnem chleba i solą przynoszoną przez starostów, co oznacza gościnność narodu polskiego. Chleb ukoronowanie pracy rolnika, wypieczony z nowej mąki to znak urodzaju i dostatku. Gospodarze witali przybyłych tradycyjnym: "Gość w dom, Bóg w dom". Na uroczystości zapraszane były zespoły z sąsiadujących państw, jak Słowackie i inne, czasem odbywała się recytacja stosownego wiersza, a potem ucztowano. W latach 50-70 tych scenariusze dożynkowe przygotowywał autor pieśni; Czerwone maki na Monte Cassino, śp. Feliks Konarski.

Realizatorem scenariuszy był nieżyjący pan Feliks Rembiałkowski z żonką Danutą. Na program składały się tańce i pieśni ludowe w wykonaniu zaprzyjaźnionych zespołów sąsiadujących państw z Polską, jak również solistów polskich zamieszkałych w USA. Nieżyjący Pan Feliks Rembiałkowski po prezentacji programu patriotycznego o Rotmistrzy Witoldzie Pileckim na dożynkach w Jorkville w 2006 r. podszedł do mnie i ze wzruszeniem podziękował za program patriotyczny, dodając że po raz pierwszy w życiu słyszy tak ważne historyczne teksty. Tego dnia dowiedziałam się od pana Feliksa, że dożynki organizował wiciowiec - żołnierz Generała St. Maczka w Chicago. W 1952 roku odbyły się pierwsze dożynki w ogrodzie u pana Józefa Krakowskiego na południowej stronie miasta przy ul Archer. Od 1953 roku sekcja wiciowa przemieniła się w chór im. Ignacego Paderewskiego, dyrygentem był pan Franciszkiem Leśniak. Dożynki były organizowane do 1975 nieprzerwalnie.

Warto przypomnieć, iż Feliks Konarski autor Czerwonych Maków na Monte Cassino w 1965 wraz z żoną przeniósł się na stałe do Chicago, gdzie prowadził swój stały program radiowy, w którym eksponował kulturę przedwojenną jednocześnie wyszydzając nowe "gwiazdy" PRL, zarzucając im zagłuszanie sytuacji w powojennej Polsce - czyli powszechnego narodowego zakłamania względem władzy komunistycznej i odejście od narodowych tradycji.

Do końca życia był aktywny twórczo, zmarł 12 września 1991 kilkanaście dni przed planowanym przyjazdem do Polski, w której nie był od 1939. Pochowany został 16 września, żegnany przez tłumy Polaków, spoczął w żołnierskiej kwaterze na cmentarzu Maryhill w Niles koło Chicago, obok żony i kolegów spod Monte Cassino.

Część patriotyczna w hołdzie W. Witosowi patronowi ZKP.

Pierwsza część patriotyczna zaprezentowana przed mszą świętą na kształt wieców organizowanych w Wierzchosławicach przez trzykrotnego premiera Polski Wincentego Witosa patrona ZKP. Co roku przypominamy kolejnych bohaterów narodowych, cytujemy mądrości ponad czasowe wybitnych Polaków.

W tym roku w 150 rocznica urodzin Wincentego Witosa trzykrotnego Premiera Rzeczpospolitej, w 80 rocznicę jednej z najcięższych bitew II wojny światowej, która rozpoczęła się 11 maja 1944 r. i był to decydujący atak na Monte Cassino, z udziałem żołnierzy 2. Korpusu Polskiego pod dowództwem gen. Władysława Andersa, kolejnych ataków - 18 maja rano alianci zdobyli wzgórze. O godzinie 10.20 patrol 12 Pułku Ułanów Podolskich, dowodzony przez ppor. Kazimierza Gurbiela, zajął ruiny klasztoru i wywiesił na nich proporczyk pułkowy. W programie przypomniane zostały najważniejsze fakty historyczne ze zdobyciem klasztoru na Monte Cassino.
Nie wolno nam zapomnieć o historii naszych przodków, dopóki żyjemy mamy obowiązek pielęgnować i przypominać prawdy historyczne. Na miejscowym cmentarzu wojennym widnieje napis: "Przechodniu powiedz Polsce, żeśmy polegli wierni w jej służbie".
- Znany amerykański komentator radiowy Raymond Graham Swing bezpośrednio po bitwie o Monte Cassino nazwał żołnierzy II Korpusu Polskiego "najlepszymi żołnierzami, jakich wydała ta wojna".

Przypomniano, że 24 maja 1944 r. dowódca 2 KP gen. Anders został uroczyście udekorowany brytyjskim Orderem Łaźni.
Dekoracji w imieniu króla Wielkiej Brytanii Jerzego VI dokonał dowódca alianckiej 15-tej Grupy Armii we Włoszech generał Harold Alexander, który oświadczył:

"Był to wielki dzień sławy dla Polski, kiedy zdobyliście tę warowną fortecę, którą sami Niemcy uważali za niemożliwą do zdobycia. Jeżeliby mi dano do wyboru pomiędzy jakimikolwiek żołnierzami, których chciałbym mieć pod swoim dowództwem, wybrałbym was, Polaków."
Fakty historyczne związane z Monte Cassino zaprezentowały; Teresa Grzasko i Ewa Belicki.
W programie wybrzmiała poezji z okazji 80 rocznicy Powstania Warszawskiego, wyrecytowana przez poetów Jana Żółtek i Leszka Bałdygę członków ZLP im J.P. II
Członkowie teatru "Rzepicha" odśpiewali wiązankę pieśni patriotyczny, "Czerwone Maki, Oka, z młodej Piersi się wyrwało, Wierzby, Pałacyk Michała." Po zakończeniu śpiewu odbył się program o Wincentym Witosie z poematem sp. Władysława Janusza Obary napisanym na moją prośbę w 2006 na dożynki w Jorkville. Oprócz w/w recytowali; poetka Maria Mili Purymska, Krzysztof Wasik i autorka relacji, kończąc program wymowną przysięgą chłopską;

"Przysięgali Polsce Chłopi,
strzec jej ziemi i wolności
I kajdany hańby stopić,
kraj przywrócić do godności
Na przysiędze pieczęć,
krew z Racławic, Radzymina
i krew sierpnia
za 10 milion stanie do ostatka tchnienia
Polska musi stać chłopami
Przysięgaliście na krew braci
Judasz jeno śluby łamie
Chłop swe życie pierwej straci
Ci co żywią, Ci co bronią
będą dzielić chlebem Naród
spracowaną twardą dłonią ".



Recytacja programu członkowie ZLP im.JP II, teatr "Rzepicha" śpiewali pieśni; Jak długo na Wawelu, Dobra Matka i Królowo, Pozdrawiam Ciebie Matko, śpiewający; Jolanta Kulikowski, Teresa Grzasko, Maria Czerwonka, Maria Lipska, Katarzyna Sulejewski, Janina Gesler, Danuta Wiatr, Jadwiga Szparkowska, autorka relacji, Kazimierz Szymański, Władysław Wytrwał, Krzysztof Wasik, Jan Niwa, Błażej Skoczeń, kapela w składzie; Mirosław Sroczyński, Andrzej Krawczyk, bracia Korona Tadeusz i Bogdan, Igor Galianty. Na zakończenie został odśpiewany Hymn Polski.
Przed mszą wystąpiły dzieci z programem nawiązującym do dożynek dzieci z przedszkola "Sunny Day Care Center".
To wszystko działo się przed mszą dożynkową.

Uroczysta Msza Św. dożynkowa.

Mszą święta dożynkową, sprawował kapelan ZKP ks. Marek Smółka w asyście grupy polonijnych duszpasterzy, o. Marka Janowskiego SJ, ks. Ryszarda Miłek długoletniego kapelana ZKP, ks. Mirka Redemtorystę przedstawiciela Radia Maryja, a kazanie wygłosił ks. Marek Boguszewski z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego.

Liturgię uświetnił chór im. Fryderyka Chopina pod dyrekcja Jadwigi Koszałki. W procesji do ołtarza szli gospodyni dożynek Łucja Mirowska-Kopeć z mężem Janem, honorowym prezesem ZKP, Królowe Parady 3 Maja oraz starostowie dożynek Krystyna i Józef Ciurusiowie. Członkowie "Rzepichy" nieśli wieńce uwite z tegorocznych zbóż, goście z Polski, Ułani ze Stowarzyszenia Przyjaciół Ułanów im. Tadeusza Kościuszki.
Czytania starościna dożynek Krystyna Ciuruś, królowa parady, prosząc Zbawiciela, aby uczynił swój Kościół znakiem zjednoczenia
całej ludzkości. W modlitwie wiernych znalazły wymowę prośby
o pokoju na świecie, bezpieczeństwo i zgodę, o chwałę dla zmarłych,
dla członków ZKP, aby mając głębokie poczucie swojej historii, w oparciu o własną kulturę , katolicką wiarę, wykonywali swoje obowiązki z odpowiedzialnością dla dobra Związku i Ojczyzny, na chwałę bożą.
Psalm śpiewał Mariusz Bujak, modlitwę wiernych odczytał Leszek Bałdyg, komentarz do darów Krzysztof Wąsik. Dary ponieśli Prezes ZKP dr Łucja Mirowska Kopeć z honorowym Prezesem Janem Kopeć, członkinie teatru "Rzepicha" z wieńcem dożynkowym, starostowie Krystyna i Józef Ciurusiowie z chlebem i sola, Maria Majchrowski z członkami ZKP z koszem z owocami, przedstawiciele rządu z Polski w osobach Wiceminister Rolnictwa Stefan Krajewski z panią poseł PSL Urszulą Pasławską z kwiatami, wicekonsul Barbara Bralewska-Beczek, królowe Parady ponieśli wodę, wino, kielichy.

Wspomnienia.
Teatr "Rzepicha" z dożynkami.
Pierwsze dożynki jakie zaprezentowałam w Chicago, a właściwie jako biesiadę dożynkową w nieistniejącej już księgarni Golden Bookstore przy ulicy Belmont, której właścicielką była Anna Luniewska. Na biesiadzie obecny był śp. pan Adam Ocytko ówczesny prezes ZKP, który otrzymał dożynkowy wieniec w kształcie korony, był to 1997 r. od tego czasu co roku prezentowałam ze wspaniałymi młodymi ludźmi, dziećmi i starszymi programy patriotyczne i obrzędowe, a przygrywał nam nieżyjąca wspaniała Jadwiga Preger. Na dożynki zawsze mieliśmy świetną kapela, w składzie akordeon, skrzypce, klarnet Roman Panko, śp. Jan Kotas, czasem trąbka i perkusja Piotr Klepacki. Przez pierwsze dwa lata były to dożynki organizowane z członkami chóru im Ignacego Paderewskiego i członkami teatru "Rzepicha". Obrzęd dożynkowy przygotowaliśmy z rodzicami i dziećmi ze szkoły Św. Konstancji, które zostały zaprezentowane dla Daru serca w Chicago, jak również na festiwali w Wisconsin Dels, tam powstał wiersz o Matce Bożej Żniwnej, opiekunce rolnika, występowaliśmy z dożynkami na of test Polonia, dla Sokołów, w JOM i innych organizacjach, również u górali.

Od mojego przyjazdu do Chicago dożynki przybrały inną formę, przybliżając zwyczaje obchodów zakończenia żniw nad Wisłą z odległych lat, ukazują zwyczaje związane z pracą w polu; orkę, siew, żęcia zboża sierpem, kosą, młockę cepami, aż do uroczystego świętowania u jaśnie pana, później wójta, czy sołtysa, jednym słowem u gospodarza, a chlebem dzielą starostowie. Kiedy kobieta wypowiada znamienne słowa w części obrzędowej poświęconej chlebowi lub śpiewa;
"Rośnij chlebie, jak słonko na niebie,
żeby nam się wydarzyło, chleba pod dostatkiem było,
rośnij chlebie bo my chcemy ciebie,
żeby Cię nie brakowało i dla innych ostawało,
dla ptaszyny okruszyny, kromka biednemu na prosimy"- ta myśl wybiegała poza obrzęd, już same słowa mówią o ważności chleba, świadczą o polskiej szczodrości w trosce o chleb dla każdego żyjącego stworzenia na ziemi.

Wyjątkowo piękna i bogata polska tradycja, dzięki, której poznajemy jak naród polski potrafi być wdzięczny Bogu za opiekę, ziemi za urodzaj, a rolnikowi za jego ciężką prace, aby nie zabrakło chleba na każdym stole. W części obrzędowej do chleba i wieńca ukazany jest szacunek z jakim rolnik odnosi się do Boga, ziemi i chleba, oraz ciężkiej pracy rolnika, tu warto zacytować słowa psalmu śpiewanego przed rozpoczęciem żniw;
"Dziękujemy Ci o Boże za coroczny ten Twój cud,
żeś rozmnożył w polu zboże by nakarmić nas Twój lud"
Znak krzyża przed rozpoczęcie pracy pojawia się jako podziękowanie Bogu za urodzaj i opiekę.

Od lat program dożynkowy przygotowuje członkowie Teatru "Rzepicha" do scenariusz autorki relacji, która jest również realizatorką trzech odsłon. Przygotowujemy wieńce, są wyrazem wdzięczności i podziękowania zasłużonym dla ZKP lub współpracujących ze Związkiem. Rok rocznie przygotowujemy 10 wieńców, wcześniej było ich nawet 20, wiechy, strojniki, kotyliony i serduszka, aby uświetnić to jakże ważne dla naszej kultury świętowanie. Otrzymanie dożynkowego wieńca jest wyróżnieniem, wyrazem uznania i szacunku w społeczeństwie.

W tegorocznych dożynkach rolę przodownicy zagrała Teresa Grzasko, jako przodownik Krzysztof Wąsik, parę młodych kosiarzy Kasia Sulejewska i Leszek Bałdyga, siewca Jan Niwa. Każdy z członków teatru miał swoje zadanie do spełnienia, kobiety przyniosły wieńce dożynkowe, obtańczyły je z pieśnią;
"Ej kołem, kołem, słoneczko chodzi,
oj, pięknie, pięknie chlebek się rodzi,
przynosimy plon w gospodarza dom ..." Kiedy starostowie odbierają chleb od przodowników, czynią nad nim znak krzyża, całując i wypowiadają Bóg zapłać.

Ta godna naśladowania tradycja naszych Ojców żyje z nami i jest pielęgnowana. Radość i zabawa zaczyna się po pieśni; "Już my pożęli, pożęli, już my pożęli,
już przynieśli gospodarzom plon nasz do sieni,
żeby dobrze plonowało, po sto korcy z kopy dało,
a po ćwierci plew...".



Gratulacje dla wszystkich wyróżnionych wieńcem lub serduszkiem, w tegorocznych dożynkach. Oto osoby uhonorowana wieńcami 25 sierpnia;
- Illinois National Guard orkiestra wojskowa.
- Maryja Papas Cook Country Treasurer.
- Arlene Jezierny - Horwood Heights Mayor.
- Anna Brzozowski Howood Heights Trustee & Steve Wegrecki.
od 10 lat sponsoruje dożynki.
- Polskie Radio Maryja i TV Trwam w Chicago o. Zbigniew Pienkos.
- o Marek Janowski SJ kapelan ZNP, artystów i poetów w Chicago.
-Mantrose & Deli
- ZLP im. Jana Pawła II
-Chór im Fryderyca Chopina
- Państwo Leokadia i Władysław Szara

Serduszkami uhonorowani zostali;
- Konsul Barbara Bralecka - Beczek,
- Goście z Polski poseł Urszula Pawławska,
- Wiceminister Rolnictwa Stefan Krajewski
- Joanna Wasiak - Ministerstwo Spraw Zagranicznych
- Ruth Cruz - 30th Word Alderwoman
- Media Polonijne
Kiedy wieńce zostały wręczone uhonorowanym odbyła się radosna zabawa, wszyscy bawili się wspaniale, pogoda tego dnia była wymarzona.

Przemówienia gości z Polski.
"Oby tego chleba nam nigdy nie zabrakło. Za to wszystko serdecznie dziękuję w imieniu własnym oraz jako wiceminister rolnictwa", w imieniu polskiego rządu - powiedział sekretarz stanu w resorcie rolnictwa Stefan Krajewski kończąc swoje wystąpienie staropolskim Szczęść Boże i przypominając jednocześnie słowa Wincentego Witosa, trzykrotnego premiera RP, który powiedział, że potęgi i przyszłości państwa nie zabezpieczy największy choćby geniusz. Może to zrobić jedynie cały, świadomy swych praw i obowiązków naród.

Minister wyraził wdzięczność chicagowskiej Polonii za kultywowanie tradycji ludowych, patriotyzmu i pamięci o kraju pochodzenia realizowanych w ramach swojego wolnego czasu bez żadnych gratyfikacji finansowych, czego najlepszym przykładem są właśnie dożynki.

Posłanka Urszula Pasławska, wyraziła wdzięczność za możliwość spotkania, powiedziała, że chicagowska Polonia udowodnia dzisiaj, że Polska, to nie jest tyko terytorium, ale że Polska, to są ludzie tradycja, tożsamość, język, kultura i melodia, która gra w sercu każdego Polaka.

" Jesteśmy tutaj po to, aby okazać wam wdzięczność za to, jak pięknie kultywujecie nasze tradycje, jak pięknie jesteście ambasadorami Polski na co dzień. Każdego dnia każdy z was z osobna swoją postawą, swoją pracą świadczy o tym co polskie i drogie sercu każdego Polka, pomyślność ukochanej Ojczyzny."- Oby były to prawdziwe słowa troski o losy Ojczyzny.

Z podziękowaniami do Związku Klubów Polskich, organizatora festynu dożynkowego zwróciła się wicekonsul Barbara Bralewska-Beczek, która otrzymała od prezes ZKP Łucji Mirowskiej-Kopeć list z podziękowaniami za dotychczasową współpracę, która dobiegła końca w związku z zakończeniem misji dyplomatycznej pani wicekonsul w Wietrznym Mieście.

Po zakończeniu trzech odsłon dożynkowych, rozpoczęła się zabawa taneczna, pogoda dopisała tego pięknego dnia. Organizatorzy zadbali o napoje, lody i pyszne jedzenie, wieczorem Ewa Rumiński z królowymi 3 majowej parady rozlosowany cenne nagrody loterii fantowej, radości nie było końca.

Na zakończenie jeszcze jedna wypowiedź trzykrotnego Premiera RP ;"Gdyby zaszła taka potrzeba, musimy podjąć walkę na śmierć i życie, bo lepsza nawet śmierć niż życie w kajdanach, lepsza śmierć niż podła niewola. Precz z małodusznością, precz ze zwątpieniem. Ludowi, który jest potęgą, wątpić nie wolno, ani rezygnować nie wolno! Trzeba ratować Ojczyznę, trzeba jej oddać wszystko - majątek, krew i życie, bo ta ofiara stokrotnie się opłaci, gdy uratujemy państwo od niewoli i hańby [odezwa W. Witosa "Do Braci Włościan", (30 lipca 1920)]

Alina Szymczyk
Fot; Ryszard Siek

       

       

       



Wersja do druku

Pod tym artykułem nie ma jeszcze komentarzy... Dodaj własny!

06 Października 1745 roku
Urodził się Franciszek Smuglewicz, polski malarz, rysownik (zm. 1807)


06 Października 1882 roku
Urodził się 1882 - Karol Szymanowski, wybitny polski kompozytor (zm. 1937)


Zobacz więcej