Boże Narodzenie w Chicago
Echa świąt Bożego Narodzenia w Chicago
Czas leci nieubłagalnie, coraz szybciej, niektórzy mówią, że Bóg skrócił ludziom czas, bo stali się nieczuli na krzywdy innych, nie widzą nic oprócz siebie, czyli oprócz własnego nosa, a może to wina rządzących światem, a może lęk przed niepewnym jutrem?... Kiedyś ludzie spotykali się w domach, przychodzili sąsiedzi bez zapowiedzi, po prostu zapytać jak zdrowie, porozmawiać, a teraz załatwiają wszystko na telefonie, a jeśli chcą kogoś odwiedzić to umawiają się miesiąc wcześniej. Co się z nami stało? Na to i inne pytania można odpowiedzieć, ale, czy na wszystko jest sposób i rozwiązanie, na pewno tak, Wiara, Miłość i Nadzieja to jedyne antidotum na zło jakie ogarnęło świat.
Co roku fundacja silna rodzina organizuje polonijne kolędowanie. Impreza cieszy się ogromną popularnością, a jej pomysłodawcą był o. Jerzy Karpiński SJ, który wrócił do Ojczyzny na czas emerytury, a szkoda, bo był to znawca ludzkich dusz, który zrobił wiele dobrego dla Polonii w Chicago. Pandemia, czy jak by ją nie nazwać "plandemia" zmieniła myślenie i zachowanie wielu ludzi nawet chrześcijan, co jest niezrozumiałe, ale tak się dzieje, w kościołach mniej, przyjaźni, rośnie brak zaufania, to na marginesie. Od dwóch lat mamy wspaniałego o. Józefa Polaka SJ, który staje na wysokości zadania, aby wierni wypełniali miejsca w Sanktuarium Najświętszego Pana Jezusa. Obecnie w sanktuarium pełnią posługę sami lubiani, wspaniali kapłani oddani Chrystusowi i głoszeniu słowa bożego, prowadzą liczne grupy w JOM, w których udział biorą młodzi, w średnim jak również w stosownym wieku, doświadczeni wierni.
Warto przypomnieć duszpasterzy, dzięki, którym odżyło na nowo życie wiernych uczęszczających do JOM. Wszystko bierze się od głowy i to prawda sprawcą wielu działań jest superior SNSPJ i przełożony jezuitów wspomniany o. Józef Polak SJ, zawsze życzliwy, uśmiechnięty z dowcipem na ustach wita i żegna wiernych i gości w Sanktuarium w JOM.28 stycznia, obecni byli wszyscy jezuici na polonijnym kolędowaniu, wśród nich; o. Marek Janowski, o. Jerzy Brzózka, o.Tomasz Szymczyk, Brat Adam Poręba, każdy z nich ma pełne ręce pracy, prowadzą grupy i są obecni na spotkaniach wnosząc dużo mądrości, ciepła i światła.
Jak co roku sala wypełniona po brzegi całymi rodzinami, a więc rodzice z pociechami, babcie z wnukami, znajomi itd. Już od 12.30 dzieci szalały w różnych zabawach prowadzonych przez organizatorów. O godz. 14 tej o. Józef Polak pobłogosławił opłatek, którym zebrani się przełamali, następnie podano obiad. Tuż po obiedzie członkowie teatru "Rzepicha" z poetami ze ZLP im. J.P. II i dziećmi uczęszczającymi na mszę dla dzieci o godz. 11 tej w niedzielę zaprezentowali "Jasełka", "Wiara, Miłość, Nadzieja".
Pozwolę sobie kilka słów o samym przesłaniu tego widowiska, składającego się z pięciu odsłon i wielu zaangażowanych osób dorosłych i dzieci.
W pierwszej odsłonie kobietę nawiedził Anioł, który zapowiada jej odwiedziny Boga. Kobieta sprząta swoje mieszkanie na odwiedziny Boga. W tym czasie odwiedzają ją trzy osoby, życzliwa sąsiadka, która przyszła przełamać się opłatkiem, kobieta zastawia się brakiem czasu, bo właśnie czeka na Boga i nie może podzielić się opłatkiem. Po chwili przychodzi mężczyzna, który się zagubił i potrzebuje pomocy, również kobieta go zbywa. Trzecią osobą jest starsza pani, która przynosi kartkę, na której jakaś kobieta napisała prośbę, która miała wypadek, ale sąsiadka jest tak podekscytowana, że zbywa kobietę, tłumacząc się, że nie ma czasu, bo czeka na Boga. W roli kobiety wystąpiła Maria Czerwonka, odwiedzający to; autorka relacji, Błażej Skoczeń, Janina Gesler. Obrazek kończy się ponownymi odwiedzinami Anioła, który mówi, że Bóg ją odwiedził trzy razy, ale ona zimnym sercem nie poznała go, ponieważ Bóg potrafi działać przez ludzi. Kobieta jest zrozpaczona, wtedy na pomoc przychodzą Wiara, Miłość i Nadzieja, zapewniają kobietę o wielkiej miłości Boga do człowieka, bowiem na wszystko jest czas, rada i nadzieja, dlatego należy udać się do Jezusa i oddać Jemu wszelkie troski. Uradowana kobieta wraz wiarą, miłością i nadzieją wyruszają w podróż do Jezusa. W roli: Wiara - poetka Beata Korzeniak, Miłość - Terasa Grzasko członkini teatru, Nadzieja - poetka Wiesława Sykut Grzywacz, Anioł - Viktoria Tatarczuch.
W drugiej scenie Ewa i Adam rozważają swoje niegodne życie, zdradę przeciw Bogu, jest im bardzo smutno i źle. Z pomocą przychodzi Anioł, oraz Maryja z dzieciątkiem, która zaprasza ich, aby wzięli Jezusa na ręce. Oboje odmawiają, czując się niegodni, ale Maryja przekonuje ich o ogromnej miłości Boga do człowieka. Ewa bierze Dzieciatko na ręce i już wie, że to dziecko jest niezwykłe, ciepło jakie przenikło jej ciało jest tak ogromne, że woła Adama, żeby przyszedł do źródła miłości, światła i niezwykłego ciepła. W roli Ewa, poetka Ewa Belicki, a w roli Adama niezastąpiony Krzysztof Wasik.
W trzeciej scenie Trzej Królowie wyruszają w drogę, aby zanieść dary Dzieciątku. Prowadzi ich gwiazda i śpiew członków teatru "Rzepicha". W roli trzech króli; Władysław Wytrwał, Andrzej Makotyn, Krzysztof Wąsik.
W odsłonie IV aniołowie opowiadający co wydarzyło się w Betlejem. Tegoroczne anioły to słodkie dzieciaki od 4 do 10 lat, Nela Karpiela, Julia Kołodziej, Nina Duchnowski, Emilia Wójcik, Emilia Fajto, Nela Pilipczuk, Karolina Kołodziej. Wszystkie aniołki były wspaniałe, ale te najmłodsze nie do pokonania.
Nieopodal stajenki przy ognisku posiadali pastuszkowie w wieku 6 - 10 lat, nagle przychodzą do nich aniołowie, aby oznajmić narodziny Syna Bożego, zachęcają ich, aby udali się pokłonić Dzieciątku. Pastuszkowie to, Julia Gruszka (10 lat) jako pasterka, Maksymilian Muszyński 9lat - pastuszek.
Filip Wójcik 8 lat, Jakub Mundziel 8 lat, zabierają dary i spieszą do Betlejem, gdzie składają je u żłobka z Dzieciątkiem Maryją i Józefem. Pastuszkowie kolędują wraz z Aniołami i członkami teatru "Rzepicha".
Kolejnymi gośćmi są Trzej Królowie, którzy przynoszą mirę, kadzidło i złoto, oddają pokłon Jezusowi i matce Jego. Józef i Maryja dziękują wszystkim gościom, którzy przyszli do stajenki. Maryja wzięła dzieciątko na ręce pięknie śpiewając kolędę "Hej Maluśki, Maluśki "wszyscy wykonawcy śpiewają refren z Maryją. Jasełka kończą życzenie złożone przez dzieci. Pastorałka "W tej kolędzie, kto dziś będzie" zamyka opowieść "Wiara, Miłość i Nadzieja".
W roli Maryi wystąpiła Izabela Gruszka, w roli Józefa Mateusz Muszyński, rówieśnicy w wieku 12 lat.
Do śpiewu w Jasełkach przygrywała kapela w składzie, na akordeonie niezastąpiona na polonii Bogusia, Mariusz Bujak, Andrzej Krawczyk, Bogdan Korona, Stanisław Kret, oraz znakomita, obiecująca młoda, bo zaledwie 14 letnia skrzypaczka Julia Szorc wnuczka Łucji Strekowskiej członkini teatru Rzepicha, która również śpiewała z nami kolędy. Oprócz wymienionych kolędy śpiewali; pięknym tenorem Kazimierz Szymański, Jan Niwa z piękną gwiazdą w stroju krakowskim, Kasia Sylejewski również w stroju krakowskim.
Po "Jasełkach" prowadzonych przez autorkę relacji wystąpili znani i lubiani polonijni śpiewacy, Jarek Spychalski tenor, znany jako polonijny Preslej, Henryk Zygmunt baryton śpiewak operowy, grupy taneczne; Natalia Turek z młodzieżą tańca, grupa młodsza zespołu "Wicie" z tańcami góralskimi, grupa z nowoczesnymi tańcami.
Na zakończenie odbyło się losowanie bogatej loterii fantowej. Warto wspomnieć, że rodzinne kolędowanie, jak również inne spotkania przygotowują woluntariusze JOM, z dużym zaangażowaniem Alicji Budzik, która wszystkim serdecznie podziękowała, a wśród nich byli właściciele biznesów polonijnych, woluntariusza JOM, osoby indywidualne.
Lista zasłużonych sponsorów wspierających polonijne przedsięwzięcia jest długa, ale pomimo to warto wszystkich wymienić, są to: Adam sJewerly, Adams Radio, Smakowski Deli, WiklanskiBakry, PolishSlavik, RekTraver, Witaminka, HealthyLiving, Salutions Paweł, Wiktoro, Mery Kay, KafePrague, Elite Dance Studio, Grzegorz Rykowski, Adam Karbownik, Wioletta&Mariusz, Anikiej, Halina Gielczynski, Sabina Półtorak- Słowakiewicz, Teresa Kawa, Zbyszek Danuta Robak, Grażyna Szczurek, Mery Key, Sylwia i Andrzej Wajda, Agnieszka i Robert Bochenek, każdy z wymienionych miał swoje znaczące pięć minut, aby Polonia mogła spędzić miło niedzielne popołudnie.
Dodajmy jeszcze kilka ważnych osób, które przysłużyły się do organizacji tego wspaniałego przedsięwzięcia, a są to: Edyta Wiatr Wójcik, Sport Outlet Express, Alex Zając, Sebastian Grochola, Ewa Frelas, Katarzyna Pachalczyk, Roman Jonko, DJ Mariusz Fedirko, Małgorzata Fedko, Małgorzata Rzęsa, Marcelina Depa, Kinga Depa, Anna Orzechowski, Sylwia i Andrzej Warda, Alina Szymczyk, Jarek Spychalski - Preslej, Mateusz Rachwalski, Miś Wojtek, Andrzej Pogorzelski (Mikołaj), tu zatrzymam się na chwilę, ponieważ organizatorzy pomyśleli o wszystkich dzieciach, a Mikołaj obdarował wszystkie dzieci prezentami. Nic tak nie cieszy dorosłych jak uśmiechnięta buzia dziecka i tu chciałam podziękować rodzicom, mamom, które przyprowadzały dzieci na próby i zadbały, aby umiały tekst na pamięć.
Warto kultywować polskie zwyczaje i przekazywać je młodemu pokoleniu, w ten oto sposób tworzy się pomost pomiędzy emigracją a Ojczyzną.
Wszystkim składam serdeczne podziękowania, za czas poświęcony w przygotowanie polskich kolędowań na emigracji. Szczęść Boże.
Alina Szymczyk
Fot; Ryszard Siek
Wersja do druku