Dodano: 21.12.20 - 19:26 | Dział: Prosto z mostu

Wesoły oberek i Hawa Nagila


Zgodnie z przewidywaniami, burza w szklance wody zapoczÄ…tkowana zapowiedziÄ… Polski i WÄ™gier, że zawetujÄ… budżet Unii Europejskiej na lata 2021-2027, zakoÅ„czyÅ‚a siÄ™ wesoÅ‚ym oberkiem. Nasza ZÅ‚ota Pani najwyraźniej nie chciaÅ‚a, żeby prezydencja niemiecka zakoÅ„czyÅ‚a siÄ™ skandalem, w zwiÄ…zku z czym zmÅ‚otowaÅ‚a Królestwo Niderlandów, które dlaczegoÅ› specjalnie siÄ™ na PolskÄ™ zawzięło i domagaÅ‚o siÄ™ surowych kar dla zuchwalców. Trudno powiedzieć, z jakiej przyczyny pÅ‚ynie ta zawziÄ™tość Niderlandczyków; czy z powodu sodomitów którzy wspierajÄ… siÄ™ w skali miÄ™dzynarodowej, nie tylko wÅ›ród duchowieÅ„stwa, ale i wÅ›ród gÅ‚upich cywilów, czy może z powodu oferty podarowania Niderlandów królowi szwedzkiemu, jakÄ… za poduszczeniem pana ZagÅ‚oby zÅ‚ożyÅ‚ Sobiepan Zamoyski – ale kiedy Nasza ZÅ‚ota Pani tupnęła nóżkÄ… że to niby Ordnung muss sein, to wszelkie haÅ‚asy umilkÅ‚y jak nożem uciÄ…Å‚ i utarty zostaÅ‚ kompromis. RozporzÄ…dzenie wiążące subwencje budżetowe z ocenÄ… praworzÄ…dnoÅ›ci zostaÅ‚o utrzymane w mocy, ale za to zawarta w tak zwanych „konkluzjach” definicja praworzÄ…dnoÅ›ci zostaÅ‚a zawężona do budżetowych malwersacji. Z tego powodu premiera Morawieckiego pryncypialnie schÅ‚ostaÅ‚ minister Ziobro, rywalizujÄ…cy z nim o schedÄ™ po Naczelniku PaÅ„stwa – że owa definicja nie zostaÅ‚a zapisana w formie aneksu do wspomnianego rozporzÄ…dzenia, tylko w „konkluzjach”, które – w odróżnieniu od rozporzÄ…dzenia – nie sÄ… źródÅ‚em prawa, a tylko zbiorem pobożnych życzeÅ„, ukÅ‚adanych, żeby byÅ‚o Å‚adniej. W zwiÄ…zku z tym zebraÅ‚ siÄ™ nawet koknwentykl Solidarnej Polski, żeby siÄ™ namawiać, czy wyjść z koalicji rzÄ…dowej, czy nie. W rezultacie Solidarna Polska z koalicji nie wyszÅ‚a, ale za to stanęła na nieubÅ‚aganym stanowisku, że kompromis jej siÄ™ nie podoba. Trudno siÄ™ temu dziwić, skoro do wyborów mamy prawie trzy lata, a żaden pragmatyczny polityk na tak dÅ‚ugi czas nie zrezygnuje z konfitur wÅ‚adzy. DziÄ™ki temu wszyscy wyszli z twarzÄ…; Nasza ZÅ‚ota Pani – bo rozporzÄ…dzenie zostaÅ‚o utrzymane w mocy - premier Morawiecki – bo co prawda tylko w „konkluzjach”, ale przecież coÅ› tam zapisano, no i wreszcie Solidarna Polska – bo nie wyszÅ‚a z koalicji, ale za to w dodatku stanęła na nieubÅ‚aganym gruncie. Z twarzÄ… nie wyszli tylko folksdojcze, którzy zgodnie z rozkazem roztaczali apokaliptyczne wizje, a tymczasem wszystko skoÅ„czyÅ‚o siÄ™ wesoÅ‚ym oberkiem. StÄ…d dla żuka jest nauka, żeby nie wychodzić zbytnio przed orkiestrÄ™, nawet jeÅ›li jest rozkaz, żeby roztaczać wizje.

Gwoli Å›cisÅ‚oÅ›ci trzeba wspomnieć też o okolicznoÅ›ciach towarzyszÄ…cych kompromisowi, a nawet go wyprzedzajÄ…cych. Oto policja brukselska nakryÅ‚a w jednym z domów ponad dwudziestu uczestników sodomickiej orgii. Wszyscy schronili siÄ™ za murem dyplomatycznego immunitetu, ale w stosunku do przedstawiciela WÄ™gier nic to nie pomogÅ‚o i jego personalia zostaÅ‚y opublikowane, mimo niezwykle surowych przepisów RODO. Pikanterii caÅ‚ej sprawie dodawaÅ‚a okoliczność, że ten polityk byÅ‚ dotychczas szalenie konserwatywny – a tu orgia i to w dodatku – sodomicka. To pierwsze poważne ostrzeżenie wystarczyÅ‚o, by zuchwalcom zmiÄ™kÅ‚a rura, dziÄ™ki czemu negocjacje na temat kompromisu poszÅ‚y jak z pÅ‚atka. Przypomina to sprawÄ™ pana ministra Krzysztofa Skubiszewskiego, który zostaÅ‚ oskarżony, że ugiÄ…Å‚ siÄ™ przed Niemcami i podpisaÅ‚ niekorzystny dla Polski traktat o dobrym sÄ…siedztwie i przyjaznej współpracy, bo Niemcy grozili mu ujawnieniem, iż byÅ‚ on tajnym współpracownikiem” SB o pseudonimie „Kosk”, a zostaÅ‚ pozyskany w rezultacie operacji „Hiacynt”, skierowanej na werbowanie agentury w Å›rodowisku sodomitów i gomorytów. Wbrew tedy zapewnieniom, że sodomia czy gomoria sÄ… z punktu widzenia interesów paÅ„stwa nieszkodliwe, widzimy, że to chyba nieprawda i że jak pojawi siÄ™ polityczna potrzeba, to wstydliwe zakÄ…tki sÄ… obnażane bez żadnej staroÅ›wieckiej rewerencji.

Tymczasem „rewolucja macic” najwyraźniej traci dynamikÄ™ i na kolejne demonstracje przychodzi coraz mniej chÄ™tnych, wskutek czego trzeba Å‚Ä…czyć preteksty. Ostatnio „kobiety” demonstrowaÅ‚y z „zielonymi” przeciwko klimaterium, żeby ratować planetÄ™ przed ostatecznÄ… katastrofÄ…. W zwiÄ…zku z tym pani Marta Lempart odbyÅ‚a w Brukseli bliskie spotkanie trzeciego stopnia z Donaldem Tuskiem, który najwyraźniej jÄ… oÅ›wieciÅ‚, a może nawet wskazaÅ‚ miejsce w szeregu. PojawiÅ‚y siÄ™ tedy spekulacje, czy pani Lempart utworzy wÅ‚asnÄ… partiÄ™ politycznÄ…, czy też uczestniczki „rewolucji macic” przyjmÄ… taktykÄ™ przenikania do różnych ugrupowaÅ„, zarówno z obozu „dobrej zmiany” jak i obozu zdrady i zaprzaÅ„stwa. Przekonamy siÄ™ o tym po Nowym Roku, jako że maciczny rewkom zapowiedziaÅ‚, iż po Nowym Roku rzÄ…d „dobrej zmiany” ma podać siÄ™ do dymisji. Dlaczego miaÅ‚by to zrobić – tajemnica to wielka, chyba żeby poszukać wskazówki w gÅ‚osowaniu amerykaÅ„skiego kolegium elektorów z 14 grudnia. Jak wiadomo, Joe Biden dostaÅ‚ ponad 300 gÅ‚osów elektorskich, podczas gdy prezydent Trump tylko okoÅ‚o 230, a wiÄ™c znacznie poniżej wymaganego dla zdobycia prezydentury minimum 270 gÅ‚osów. Wprawdzie Å›rodowiska zwiÄ…zane z prezydentem Trumpem odwoÅ‚ujÄ… siÄ™ do niezawisÅ‚ych sÄ…dów, ale czytelnicy „Pana Tadeusza” z pewnoÅ›ciÄ… pamiÄ™tajÄ… spostrzeżenie Klucznika Gerwazego: „wygraj w polu, a wygrasz i w sÄ…dzie”. Może tam sztab wyborczy Joe Bidena kombinowaÅ‚ i sprawiÅ‚ w ten sposób wiele cudów nad urnÄ…, ale w sukurs Klucznikowi Gerwazemu przychodzi wybitny klasyk demokracji Józef Stalin, który już dawno zaprezentowaÅ‚ spiżowe spostrzeżenie, że nieważne, kto gÅ‚osuje, tylko – kto liczy gÅ‚osy. W ten sposób na naszych oczach rodzi siÄ™ w Ameryce demokracja kierowana, która – tylko patrzeć – jak wyprze z tamtejszej sceny politycznej demokracjÄ™ spontanicznÄ…. Demokracja kierowana, jak wiadomo, polega na tym, że suwerenowie gÅ‚osujÄ…, a jakże – ale zgodnie ze wskazówkami Pani Wychowawczyni, podczas gdy w demokracji spontanicznej gÅ‚osujÄ…, jak chcÄ…. Dodatkowym atutem dla demokracji kierowanej bÄ™dzie z pewnoÅ›ciÄ… administracja prezydenta Bidena, zdominowana przez dygnitarzy z pierwszorzÄ™dnymi korzeniami. ObsadzÄ… oni zarówno Departament Stanu, jak i Departament Skarbu, a także Departament BezpieczeÅ„stwa WewnÄ™trznego, czyli forsÄ™, bezpiekÄ™ i sprawy zagraniczne. Ciekawe, czy w zwiÄ…zku z tym również w naszym bantustanie nie bÄ™dzie musiaÅ‚o dojść do przetasowaÅ„. CoÅ› może być na rzeczy, bo czy w przeciwnym razie prezydent Warszawy, pan Trzaskowski tak by siÄ™ podlizywaÅ‚, urzÄ…dzajÄ…c chanukowÄ… iluminacjÄ™ na tle PaÅ‚acu Kultury i Nauki im. Józefa Stalina?



Stanisław Michalkiewicz
20 grudnia 2020 r.

StaÅ‚y komentarz StanisÅ‚awa Michalkiewicza ukazuje siÄ™ w każdym numerze tygodnika „Goniec” (Toronto, Kanada).