Dodano: 23.02.20 - 21:11 | Dział: Co w prasie piszczy
„Sok z Buraka” atakuje prezydenta
Profil hejterski "Sok z Buraka", którego administratorem jest Marcin Mycielski, członek sztabu wyborczego Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, zaatakował Andrzeja Dudę w obrzydliwy sposób. Czy kandydatka PO na prezydenta, która tak często apeluje o powstrzymanie hejtu, nie ma nic przeciwko takim atakom jednego z jej sztabowców?
Administrator hejterskiego profilu w mediach społecznościowych "Sok z Buraka" Marcin Mycielski został niedawno jednym z szefów kampanii kandydatki Platformy Obywatelskiej na prezydenta RP Małgorzaty Kidawy-Błońskiej.
WydaÅ‚o siÄ™ to dziÄ™ki jednemu z byÅ‚ych europosłów PO, a później informacjÄ™ potwierdziÅ‚ sam Mycielski. To wieloletni współpracownik Fundacji Otwarty Dialog. ByÅ‚ również aktywnie zwiÄ…zany z Komitetem Obrony Demokracji, bÄ™dÄ…c „peÅ‚nomocnikiem KOD do spraw zagranicznych” i „współzaÅ‚ożycielem KOD International”. WspółpracowaÅ‚ z "GazetÄ… WyborczÄ…", byÅ‚ jej brukselskim korespondentem. W przeszÅ‚oÅ›ci Mycielski miaÅ‚ tworzyć kampaniÄ™ wyborczÄ… dla byÅ‚ego dziaÅ‚acza PZPR Marcina ÅšwiÄ™cickiego.
Dziś "Sok z Buraka" w obrzydliwy sposób zaatakował prezydenta Andrzeja Dudę sugerując, że w 2015 roku był w trakcie rozwodu i romansował ze swoimi studentkami, gdy był wykładowcą.
Do tego wpisu odnieśli się dziennikarze, którzy pytają Małgorzatę Kidawę-Błońską i Bartosza Arłukowicza, czy utożsamiają się z takimi wpisami.
Niezależna.pl