Dodano: 21.02.20 - 12:00 | Dział: Nasze zdrowie

Depresja klimatyczna

czyli nie dajmy się zwariować



Smutek, przygnębienie, bezsenność, niepokój a nawet lęk, to naturalne reakcje wielu ludzi spowodowane różnymi przyczynami. Może to być śmierć bliskiej osoby, niepowodzenie w pracy, czy w nauce, konflikt w rodzinie, rozstanie. Jednak ostatnio coraz więcej osób na świecie odczuwa inny, nieznany dotąd w takiej skali, nowy rodzaj smutku - smutek klimatyczny, który dość szybko przechodzić może w depresję klimatyczną.

Wiąże się to z faktem, iż znane nam dotychczas i w miarę bezpieczne środowisko naturalne zaczyna na naszych oczach ulegać niezrozumiałym i niekorzystnym zmianom, i w znacznym stopniu degradacji. Nikt nie zaprzecza już temu, że zmiany klimatyczne następują, nastają zimy bez mrozu, upały stają się nie do wytrzymania, a wody w oceanach ubywa. Podczas kiedy jedni widzą w tym normalny proces zmian, którym podlega świat, inni za główną przyczynę zniszczenia ziemi obwiniają człowieka. Niewielu ludzi na kuli ziemskiej aktywizuje to do działania, a właściwie przeciwdziałania tym niekorzystnym zmianom. Wielu natomiast zaczyna z tego powodu po prostu cierpieć psychicznie.

W zwiÄ…zku z narastajÄ…cym problemem, przed trzema laty, w 2017 roku ogÅ‚oszono w USA raport AmerykaÅ„skiego Towarzystwa Psychologicznego „Zdrowie psychiczne i nasz zmieniajÄ…cy siÄ™ klimat: wpÅ‚yw, konsekwencje, wytyczne”, w którym szeroko opisywane jest zjawisko „eco - anxiety”. Od tego też czasu w systemie diagnostycznym zaburzeÅ„ psychicznych zostaÅ‚a wprowadzona nowa kategoria o nazwie „chroniczny lÄ™k ekologiczny”.
Najpoważniejsze objawy tego nowego schorzenia to: niepokój o przyszłość własną, potomstwa i najbliższych, poczucie bezsensu planowania przyszłości, niechęć realizowania własnych zainteresowań, niechęć do działania, często bezsenność i poczucie winy. Skrajną formą omawianego zaburzenia są silne stany lękowe czy ataki paniki, a nawet myśli czy dokonane samobójstwa.

Wspomniane objawy dotyczÄ… coraz częściej nie tylko osób starszych, które narastajÄ…ce zmiany w otoczeniu widzÄ… bardziej ostro, ale także mÅ‚odzieży, która ma przed sobÄ… jeszcze wiele lat. Zdarza siÄ™, że osoby takie mówiÄ…: „po co ja mam siÄ™ uczyć, wyjść do szkoÅ‚y, na uczelniÄ™, czy do pracy, jeÅ›li i tak to wszystko za chwilÄ™ runie, po co mam zakÅ‚adać rodzinÄ™, budować dom, kiedy i tak wkrótce Å›wiat siÄ™ skoÅ„czy?”.
Okazuje siÄ™, że tak zwanym „lÄ™kiem klimatycznym” czÄ™sto ogarniÄ™ci sÄ… rodzice maÅ‚ych dzieci, a także mÅ‚ode kobiety, które nie decydujÄ… siÄ™ na urodzenie dziecka, bo zagraża im wciąż wizja Å›wiatowej apokalipsy.

Obsypywani każdego dnia informacjami na temat kryzysu klimatycznego / liczba medialnych doniesień na ten temat wzrosła od 2007 roku aż o blisko 80%/, utwierdzani w przekonaniu, że to właśnie z powodu naszych działań nadchodzi apokalipsa, która przyniesie rozpad naszej cywilizacji, niewyobrażalne cierpienia ludziom i zwierzętom, coraz bardziej jesteśmy przekonywani o skazaniu nas na wymarcie i to już wkrótce.

Jest to bezustannie podsycane i potęgowane przez czarne scenariusze zagłady, która już za kilkanaście lat ma się wydarzyć.
Niektórzy bezpodstawnie i bezsensownie mówią o 20-30 latach, inni o 14, lub nawet 12.
Szwedzka działaczka, kilkunastoletnia Greta nawołuje wręcz, aby nie mieć żadnej nadziei i otwarcie zachęca ludzi do demonstrowania braku nadziei i paniki. Niewątpliwie nie jest to zdrowe podejście do omawianego problemu.

Jak wspomniano, u wielu ludzi ogarniętych lękiem klimatycznym dominuje niszczące poczucie winy, iż to oni mają swój udział w niszczeniu ziemi przez jedzenie mięsa, jazdę samochodem, podróże samolotami, nadmierne zużywanie wody. Pojawiają się pomysły drastycznych podwyżek cen mięsa, używanie w miejsce samochodów wyłącznie rowerów, radykalnego ograniczania zużycia wody, a nawet robienia już teraz zapasów na mające się wkrótce wydarzyć załamane gospodarek świata, systemów bankowych i dostępu do jedzenia.

Nieprawdopodobne pomysły i rozwiązania snują nawet ludzie z naukowymi tytułami. Polski profesor socjologii Lech Nijakowski z Uniwersytetu Warszawskiego uważa na przykład, że globalne ocieplenie i związany z tym brak wody może prowadzić do światowej wojny o wodę i w rezultacie do...kanibalizmu. Swoją straszną teorię wygłosił ostatnio w wywiadzie radiowym.

Ten stan beznadziejnoÅ›ci i beznadziei, wieÅ›ci, że już wkrótce nie bÄ™dziemy mieli co jeść i czym oddychać, że udusimy siÄ™ w ciÄ…gu sekundy, motywuje wiele osób do szukania pomocy w powstajÄ…cych grupach wsparcia i stowarzyszeniach. PrzykÅ‚adem jest grupa wsparcia dla osób z lÄ™kiem klimatycznym, która powstaÅ‚a w Warszawie w Teatrze Powszechnym, zaÅ› psychologowie warszawscy podjÄ™li specjalnÄ… uchwaÅ‚Ä™ pt. „Psychologowie dla klimatu”, w której zapowiedzieli dążenie do szerokiej akcji informacyjnej na omawiany temat.

Pewne jest, że ta wyolbrzymiana do stopnia niesłychanego wizja nieuchronnego końca świata, nadchodzącej apokalipsy, której winien jest człowiek poprzez swoje niszczące ziemię działania, niszczy przede wszystkim ludzką psychikę, ludzką energię i nadzieję. Tracimy sens życia.
Nie pozwólmy na to i zachowajmy umiar. Dbając o nasze środowisko, dbajmy jednocześnie o własne zdrowie psychiczne. Nie dajmy się zwariować.

Monika Wiench
psycholog kliniczny