Dodano: 14.12.19 - 19:17 | Dział: Śladami naszych przodków

Dziady w dobie XXI wieku


Grzeszny obrzÄ…dek

W pierwszych dniach listopada neopoganie kultywujący dawne wierzenia Słowian, celebrują zwyczaj Dziadów. Zbierają się oni wówczas w specjalnie do tego obrzędu wyznaczonych miejscach i przyzywają duchy zmarłych. Rytuały te, przez kościół chrześcijański uważane są za złe i grzeszne. Lecz niestety wielu rodzimowierców, kultywuje je rokrocznie nie przywiązując do ich grzeszności wagi.

Czasy Słowian i Bałtów


Obyczaj Dziadów, obchodzony był m.in. na ziemiach Słowian i Bałtów w czasach przedchrześcijańskich. Rytuały, które znamy z poematu Adama Mickiewicza, odbywały się na początku listopada. Poganie wierzyli, że duchy zmarłych przodków nawiedzają w tym czasie swoje dawne domy i obejścia gospodarskie.
Gdy zmarli posiadając żal w sercu, byli oni szczególnie złośliwi wobec swoich bliskich, zaś opiekowali się swoimi rodzinami gdy odeszli z tego świata w pokoju. Pani Maria G. mieszkająca na Podlasiu, opowiada naszej redakcji, iż święto Dziadów w tamtych okolicach obowiązuje po dziś dzień w kościele prawosławnym. Aby zbratać sobie umarłych spoczywających na pobliskim cmentarzu, po mszy odprawionej w dniu 1 listopada, wszyscy wierni spożywają tam właśnie gorące pokarmy, aby pokazać już nieżyjącym, że wszyscy mają wobec siebie braterskie zamiary.

W celu obłaskawienia

Aby obłaskawić duchy zmarłych, w swoich domach żywi zastawiali stół przysmakami. Ale po ich spożyciu, nie sprzątano nigdy tego stołu wieczorem, bo jak wierzono resztkami pożywią się dusze zmarłych, które w tym czasie nawiedzają domy swoich żywych bliskich. Gusła te odprawiano również na cmentarzach. W różnych miejscach polskiego Pomorza lub na granicy z Białorusią, uczestnicy obrzędów Dziadów kładli na mogiły jedzenie lub wylewali na nie gorące napoje. Po biesiadzie, przez jakiś czas, na grobie zmarłego przodka lub w domu nie można było wykonywać żadnych głośnych prac. Wszystko po to, aby nie naruszyć spokoju ducha, który w noce listopadowe miał błąkać się po świecie. Sądzono też, że umarli podarowany im pokarm spożywają bardzo powoli, zatem wszyscy zachowywali się cichutko, aby nie przeszkadzać im w posilaniu się.

Słowiańskie Halloween

W Polsce wspomniane święto Dziadów, praktykują rodzimowiercy, którzy nazywają je często słowiańskim Halloween. Rzeczywiście, oba pogańskie święta łączą próby kontaktowania się z nieznanym światem zmarłych, co nieraz ma tragiczne skutki duchowe. Jeśli chodzi o pogańskie obrzędy Dziadów, jedno jest jasne: nie mogą w nich brać udziału chrześcijanie. Czynienie wróżb i wywoływanie duchów jest bowiem, uznane za grzech. Przyjęcie zaproszenia do takich zabaw, może bardzo często skończyć się nawet duchowym zniewoleniem.

Dynia dla duchów

Na Pomorzu do dziś obchodzony jest wśród neopogan zwyczaj obdarowywania zmarłych dyniami. Sądzono bowiem, że właśnie duchy zmarłych uwielbiają smak dojrzałej dyni, których kilka niezjedzonych ziaren zabierają ze sobą na tamten świat. Z tym świętem związana jest także polska poezja, którą dla naszych czytelników przytoczymy.
...zimno, ciemno dookoła
jakiÅ› duch pomocy wola
daj mu dyni ziaren sporo
i zaśpiewaj mu wesoło
niech od nas odejdzie zara
mgła otoczy go i para.....

Ewa Michałowska - Walkiewicz