Dodano: 03.04.19 - 9:26 | Dział: Kworum poetów

GRAJĄCA ŁAWECZKA (G. Tatarska)

I LIŚCIE Z PERE – LECHAISE



Akord pierwszy

przed kościołem św. Krzyża
z sercem Szopena
usiadłam na czarnym granicie
zimnym – a upalny lipiec

szły nastolatki jak z kalendarza
dotknęły końca ławki
podskoczyłam niczym klawisz
i opadłam na granit na akord
wybrzmiał śmiech ptasi
- ławka Szopena a nie do siadania

nie wstałam dźwięki fortepianu
ptactwem świergotu
niosły mnie w las bukowy
musiała to być jesienna pora
słyszałam spadanie liści pod nogi
piano piano piano

Akord drugi
od granitu do granitu idąc
na ławeczkach siadam
obok Kordegardy obok św. Anny –
I płynęła tęsknota Szopena
znad Sekwany
w tonacji d-dur

ktoś biegnie przez łąkę
szumią mazowieckie wierzby
tam niezgrabione siano
a burza w klawisze uderza

Akord trzeci
mieszkałam przez jedną jesień
przy cmentarzu Pe’re-Lechaise
czasem szłam na grób Szopena
zwiędłe kwiaty wyrzucić
wciąż świeże leżały na płycie kamienia

kiedyś usłyszałam śmiech
a nikt do grobu nie dochodził
odwróciłam się –
rzucono mi pieniądz niemiecki
zagarnęłam go z liśćmi wyniosłam na śmietnik

potem Japończyk przystanął
na odległość grobu
odeszłam wyrzucić zwiędły kwiat
wracałam powoli
Japończyk cofał się jak rak
w nokturnach w sonatach
w ukłonach


Grażyna Tatarska