Dodano: 29.03.19 - 19:33 | Dział: Głos Polonii

Zmarł Jan Kobylański





W wieku 95 lat zmarł 27 marca 2019 roku Jan Kobylański - polonijny biznesmen, sponsor Radia Maryja, były konsul honorowy Polski w Urugwaju. Kobylański to pomysłodawca i wieloletni prezes Unii Stowarzyszeń i Organizacji Polonijnych Ameryki Łacińskiej, która działała w latach 1993-2016. W 1997 roku za wybitne zasługi w działalności polonijnej prezydent Aleksander Kwaśniewski odznaczył go Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski.

Liczni żurnaliści – oszczercy posuwali się nawet do prób podważania dowodów 20-miesięcznego pobytu Jana Kobylańskiego w obozach koncentracyjnych, podważając fakty na ten temat. Typowe pod tym względem były kłamstwa oszczerczego żurnalisty z „Gazety Wyborczej” Mikołaja Lizuta. W paszkwilu publikowanym w „Wyborczej” z 28 czerwca 2004 (dodatek „Duży Format” Lizut kłamał: „Nazwisko Kobylańskiego nie figuruje w żadnej z obozowych dokumentacji”.

Najlepszą odpowiedzią na to lizutowe kłamstwo był publikowany już 5 lipca 2004 r. w „Naszym Dzienniku” artykuł „Kalumnie i oszczerstwa”, pióra pracownika Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau dr. Adama Cyry. Dr Cyra, jeden z najlepszych znawców problematyki obozu Auschwitz w Polsce zdecydowanie obalił kalumnie paszkwilanta z „Wyborczej”, negującego fakty o pobycie Jana Kobylańskiego we wspomnianym niemieckim obozie zagłady. Dr Cyra przypomniał, iż już parę lat wcześniej – w numerze 36 kwartalnika „Wołyń i Polesie” z 2002 roku opublikował tekst na temat pobytu J.Kobylańskiego w obozie Auschwitz (Kobylański posiadał tam numer obozowy 156228).

Dr Cyra przypomniał, że: „Za swoją obozową przeszłość Kobylański po latach został uhonorowany Krzyżem Oświęcimskim. Nazwisko Jana Kobylańskiego i jego współtowarzyszy obozowej gehenny zostało opublikowane w wydanej w 2000 r. przez Towarzystwo Opieki nad Oświęcimiem i Państwowe Muzeum Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu trzytomowej „Księdze Pamięci. Transporty Polaków z Warszawy do KL Auschwitz 1940-1944”. Dr Cyra podkreślił, że nie ma podstaw, „aby zaprzeczać, że Jan Kobylański posiadał w KL Auschwitz numer 156 228” i wyliczył liczne dane przemawiające za prawdziwością tego faktu. Zaznaczył przy tym, iż koronnym faktem, przemawiającym za pobytem Kobylańskiego w KL Auschwitz jest numer obozowy wytatuowany na jego ramieniu. Dr A.Cyra zacytował również fragmenty listu J.Kobylańskiego do redakcji kwartalnika „Wołyń i Polesie” z 28 stycznia 2003 r.: „Międzynarodowy Czerwony Krzyż (…) a konkretnie działające przy nim Międzynarodowe Biuro Poszukiwań (…), odpowiadając na zapytanie polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych (nr ref. MSZ 390-11/95) poinformowało polskie ministerstwo w dniu 27 lipca 1998 (nr ref. 1 806 786), iż w archiwum Międzynarodowego Czerwonego Krzyża mają mnie zarejestrowanego jako więźnia politycznego nr 156 228 obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu. Kopię owego dokumentu przesyłam Państwu w załączeniu. Ponadto, 30 sierpnia 2002 r. w ramach programu odszkodowań za pracę przymusową i niewolniczą w Niemczech, biuro Międzynarodowej Organizacji ds. Migracji w Genewie (International Organization for Migration-IOM) przyznało mi odszkodowanie za pobyt w niemieckich obozach koncentracyjnych”.

Dr Cyra wyjaśnił na koniec, że „z zaświadczenia Biura Poszukiwań Międzynarodowego Czerwonego Krzyża w Arolsen z 27 lipca 1998 roku, udostępnionego przez Jana Kobylańskiego, wynika, iż był on nie tylko więźniem KL Auschwitz, lecz potem także KL Mauthausen-Gusen, KL Gross-Rosen, KL Flossenburg, KL Natzweiler i ostatecznie został wyzwolony w KL Dachau przez żołnierzy amerykańskich wiosną 1945 roku”.

Rzecz znamienna – świetny źródłowy tekst dr Adama Cyry został całkowicie przemilczany przez wszystkie te media, które przedtem „popisywały się” oszczerstwami na temat obozowej przeszłości Kobylańskiego.

Ostateczne obalenie kłamstw oszczerców-negacjonistów co do obozowej przeszłości prezesa Jana Kobylańskiego przyniósł najbardziej miarodajny werdykt - urzędowa decyzja Kierownika Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Wiktora Spirydonowicza z 22 października 2007 roku. Kierownik Urzędu do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Wiktor Spirydonowicz w pełni potwierdził słuszność stwierdzeń Jana Kobylańskiego na temat jego pobytu w hitlerowskich więzieniach i obozach zagłady. W związku z tym „przyznał Janowi Kobylańskiemu” uprawnienia kombatanckie w wymiarze jednego roku i ośmiu miesięcy z tytułu przebywania od sierpnia 1943 roku do końca kwietnia 1945 roku w hitlerowskich więzieniach i obozach zagłady: w więzieniu Pawiak w Warszawie oraz w obozach koncentracyjnych Oświęcim-Brzezinka, Mauthausen, Gross-Roseen, Flossenburg, Natzwailer i Dachau”.

Zarówno decyzja Kierownika Urzędu do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, jak i ustalenia IPN-u pozostają nadal szerzej nieznane polskim czytelnikom.
(ac)

Tyg. Myśl Polska