Dodano: 05.01.19 - 16:07 | Dział: Krótko, celnie i na temat...

Teatr w polityce

Szanowni Państwo!

Dla jednych polskość jawi się jako prawość, innym kojarzy się z nienormalnością (Donald Tusk). ZarĂłwno „prawość”, jak i „nienormalność” mogą stanowić pożądany wzorzec, do ktĂłrego politycy zmierzają. To tylko dwa z moĹźliwych scenariuszy politycznego teatru, ktĂłry oglądamy ostatnimi czasy. Lokajskie towarzystwo PO okrągłostołowe prĂłbowało Polskę kompletnie podporządkować komukolwiek, kto lepiej zapłaci za dewastację naszego kraju jako „kolonii”. Odbudowa zniszczeń wymaga czasu, a częsta zmiana scenariuszy, zwanych teĹź programami politycznymi, temu nie pomaga. Wielu jest autorĂłw pragnących, Ĺźeby to ich sztuki były grane w tym politycznym teatrze. Wielu jest teĹź róşnych tenorĂłw lub pierwszych skrzypkĂłw, a teatr jest tylko jeden.

Jako widzowie nie mamy wstępu za kulisy, a prawdziwa walka tam się właśnie toczy. Nielicznym udaje się wyskoczyć na scenę i zanim konkurenci go z niej ściągną, musi szybko powiedzieć coś, co zostanie zapamiętane. Najlepiej, żeby to była jakaś piramidalna głupota, którą trudno będzie komukolwiek przebić.

Tylko naiwnym się zdaje, że wystarczy mieć rację, żeby porwać tłumy. Niestety, to tak nie działa. Skąd to wiem? Z autopsji. Co prawda nigdy do żadnej partii nie należałam, ale próbowałam i nadal próbuję stworzyć dobry polityczny kabaret, a tym żadna władza nie jest zainteresowana.

Pozdrawiam i do następnej soboty
Małgorzata Todd

KOMENTARZ DO FELIETONU

Ad. Kto tu rządzi? 50/2018 (391)

Szanowna Pani Małgorzato


Rzeczywiście, twierdzenie, Ĺźe alternatywą dla Zjednoczonej Prawicy są Narodowcy spotyka się często z zarzutem, Ĺźe ci ostatni są prorosyjscy. Czy ten zarzut jest uprawniony? Myślę, Ĺźe tak, ale tylko w odniesieniu do niektĂłrych i to nielicznych sympatykĂłw tego ruchu – tych, ktĂłrzy nie znają jego programu i nie zdają sobie sprawy na czym polega idea narodowa. Natomiast jeĹźeli chodzi o twĂłrcĂłw i działaczy tego ruchu oraz świadomą część jego sympatykĂłw ten zarzut jest w zupełności chybiony. NajwyraĹşniej przykleianie Narodowcom etykiety rusofilĂłw jest zabiegiem zmierzającym, by im odebrać wiarygodność, a w następstwie zniechęcić do ich idei polskie społeczeństwo. Bardziej ciekawym zagadnieniem jest analiza przyczyn ciągłego forsowania tego zarzutu wobec NarodowcĂłw przez niektĂłrych polskich politykĂłw i polskie media. Wydaje się, Ĺźe to:
- po pierwsze, prĂłba narzucenia polskiemu społeczeństwu myślenia schematycznego opartego na zasadzie – jeĹźeli jakaś formacja polityczna broni interesu polskiego przed „imperializmem zachodnim” to oznacza, Ĺźe sprzyja ona „imperializmowi rosyjskiemu”.
- po drugie, wykorzystywanie słabości tego ruchu. Dzisiejsi Narodowcy to stosunkowo młody ruch i staĹźem działania i wiekiem jego członkĂłw i sympatykĂłw. Wprawdzie w 2014 r., po ogłoszeniu powstania partii Ruch Narodowy formacja ta zwiera swoje szeregi, jednak to w dalszym ciągu ruch raczkujący. Brak wiedzy jej członkĂłw na temat jak skutecznie działać w lokalnych społecznościach na rzecz propagowania idei narodowej – czyli brak fachowej kadry i zapewne brak finansĂłw – to jedne z powodĂłw szczątkowego poparcia dla Ruchu Narodowego w społeczeństwie polskim.

- po trzecie, kreowanie słabości tego ruchu. Notoryczne „odcinanie” się od NarodowcĂłw albo wręcz zwalczanie tego ruchu przez wszystkie liczące się w naszym kraju formacje polityczne to juĹź tradycja. Lewizna odcina się od NarodowcĂłw z definicji – to oczywiste – trudno by takie Wandy Wasilewskie-bis promowały patriotyzm i kochały polskość. SzczegĂłlnie kuriozalnie zarzut rusofilstwa NarodowcĂłw brzmi w ustach liberałów. Czynić komuś wyrzut, Ĺźe jest prorosyjski, w sytuacji kiedy jeszcze niedawno elity decyzyjne PO składały Rosjanom hołdy wiernopoddańcze (zwłaszcza po tragedii w Smoleńsku) – to doprawdy zabawne. Natomiast, tzw. prawa strona sceny politycznej zwyczajnie boi się konkurencji i utraty własnego elektoratu na rzecz NarodowcĂłw oraz obawia się posądzenia przez europejskie (i nie tylko europejskie) elity decyzyjne o sprzyjanie „faszystom”. Być moĹźe, jest ona jednak zainteresowana w utrzymaniu formacji narodowej na polskiej scenie politycznej, ale wyłącznie słabej. Dlaczego? By pokazać Wielkim Decydentom – wywierającym ciągłą presję na Polskę, Ĺźe nie jest prawicową ekstremą, a są nią Narodowcy. To taka forma politycznej kalkulacji na zasadzie: na prawo od nas są jeszcze „gorsi” – ich się obawiajcie, „bo jak oni nastaną to dopiero będziecie mieć z Polską problem”. Ale prawdopodobnie jest zupełnie inaczej – obecna ekipa rządowa ze względu na własny interes i pod presją „strategicznych partnerĂłw” najchętniej by NarodowcĂłw zdelegalizowała, a społeczeństwu sprzedała bajeczkę o ich działaniu na rzecz Rosji (i temu mają słuĹźyć te ciągle rozsiewane opinie o ich rzekomym rusofilstwie). „Czai” się jednak, „w tym temacie”, bo nie wie jak Polacy by na taką decyzję zareagowali. Nawiasem mĂłwiąc – polscy Narodowcy mają mocno pod gĂłrkę. ZwaĹźywszy jednak, Ĺźe przyroda, w tym rĂłwnieĹź Ĺźycie społeczne, nie znosi próşni, a zbyt mocno zaciągnięta wajcha lubi odstrzelić w drugą stronę ze zdwojoną siłą – Narodowcy mogą być formacją przyszłościową w naszym kraju – jednak pod warunkiem, Ĺźe nie pozwolą się spacyfikować.

Serdecznie Panią pozdrawiam – Ewa Działa-Szczepańczyk

POLECAM





.....................................................................................................
.....................................................................................................

Małgorzata Todd zaprasza na łamy kolejnego wydania KABARETU INTERNETOWEGO, gdzie moĹźecie Państwo przeczytać i obejrzeć całość. A jest to wielka uczta dla ducha i kompendium wiedzy z wielu dziedzin Ĺźycia, nie tylko POLITYKI: Apele, Petycje, Audiobooki, Ciekawe filmy na You Tube, Gościnne występy, Kącik Muzyczny, Zaułek Sztuki, Ogłoszenia ITD…

5 stycznia 2019 r. | Nr 1/2019 (392)