Dodano: 02.12.18 - 23:18 | Dział: Prosto z mostu

Wojna i pokój


W dniach ostatnich (czyżby zbliżaÅ‚y siÄ™ zapowiadane „dni ostatnie”?) ukraiÅ„ski prezydent Piotr Poroszenko ogÅ‚osiÅ‚ stan wojenny – najpierw na caÅ‚ej Ukrainie, gdzie miaÅ‚ obowiÄ…zywać zakaz zgromadzeÅ„ i demonstracji, a także – ograniczenie poruszania siÄ™ obywateli – ale Najwyższy Sowiet Ukrainy nabraÅ‚ wÄ…tpliwoÅ›ci, czy wszystkie te obostrzenia sÄ… na pewno niezbÄ™dne – toteż prezydent Poroszenko znacznie zÅ‚agodziÅ‚ pierwotnÄ… wersjÄ™ swojego dekretu. A przyczynÄ… stanu wojennego byÅ‚ incydent w CieÅ›ninie KerczeÅ„skiej, miÄ™dzy Krymem, a półwyspem KerczeÅ„skim. CieÅ›nina ta Å‚Ä…czy Morze Czarne z Morze Azowskim, nad którym Ukraina ma ważny port w Mariupolu. Å»eby jednak z Morza Czarnego przepÅ‚ynąć na Morze Azowskie, trzeba przejść przez CieÅ›ninÄ™ KerczeÅ„skÄ…, którÄ… Rosja, po zaanektowaniu Krymu w ramach rozbioru Ukrainy, uznaÅ‚a za swoje wody terytorialne. W rezultacie wszystkie statki i okrÄ™ty przepÅ‚ywajÄ…ce przez tÄ™ cieÅ›ninÄ™, muszÄ… zawczasu zgÅ‚osić Rosji intencjÄ™ przepÅ‚yniÄ™cia – i dotychczas również Ukraina to robiÅ‚a. Tym razem jednak ukraiÅ„skie okrÄ™ty i towarzyszÄ…cy im holownik nie zapowiedziaÅ‚y siÄ™, a w każdym razie tak twierdzÄ… Rosjanie, którzy w zwiÄ…zku z tym ukraiÅ„skie okrÄ™ty ostrzelali, a holownik – staranowali. Rannych zostaÅ‚o 6, albo może tylko 3 marynarzy ukraiÅ„skich – bo ich liczba waha siÄ™ w zależnoÅ›ci od tego, kto jÄ… podaje - którzy zresztÄ… wziÄ™ci zostali do niewoli, podobnie jak i okrÄ™ty oraz holownik. W odpowiedzi prezydent Poroszenko, który nie mógÅ‚ przecież nie wiedzieć o rosyjskim wymogu awizowania statków, natychmiast po incydencie ogÅ‚osiÅ‚ dekret o stanie wojennym na Ukrainie. Niewykluczone zatem, że wÅ‚aÅ›nie o to mu chodziÅ‚o. Podobne myÅ›li mogÅ‚y chodzić po gÅ‚owach deputowanych do Rady Najwyższej w Kijowie, a niektórzy dziennikarze ukraiÅ„scy podajÄ… nawet prawdopodobny powód takiej inicjatywy. Chodzi o to, że już wiosnÄ… na Ukrainie majÄ… odbyć siÄ™ wybory prezydenckie, a jesieniÄ… – parlamentarne. Prezydent Poroszenko chce kandydować, ale jego notowania sÄ… znacznie gorsze od notowaÅ„ piÄ™knej Julii Tymoszenko, w zwiÄ…zku z czym to ona ma szanse na zwyciÄ™stwo. To znaczy – miaÅ‚aby, gdyby w tak zwanym miÄ™dzyczasie prezydent Poroszenko nie podjÄ…Å‚by skutecznej próby poprawienia swojej reputacji. W tej sytuacji „maÅ‚a zwyciÄ™ska” albo nawet i nie zwyciÄ™ska wojna mogÅ‚aby mu siÄ™ przydać i dlatego nie tylko próbowaÅ‚ skorzystać z okazji, ale nawet jÄ… sobie stworzyÅ‚. Starożytni Rzymianie mawiali: is fecit cui prodest, co siÄ™ wykÅ‚ada, że zrobiÅ‚ ten, kto skorzystaÅ‚ – a prezydent Poroszenko ma na widoku co najmniej trzy korzyÅ›ci. Po pierwsze – poprawa reputacji przed wyborami prezydenckimi, po drugie – podjÄ™cie próby umiÄ™dzynarodowienia konfliktu ukraiÅ„sko-rosyjskiego, zainteresowanie którym zaczęło wyraźnie sÅ‚abnąć, no i wreszcie – po trzecie - wydÄ™bienie pod pretekstem wojny od NATO jakichÅ› pieniÄ™dzy, przy pomocy których można by, chociaż na kilka miesiÄ™cy przed wyborami, stworzyć wrażenie poprawy sytuacji gospodarczej.

Czy mu siÄ™ to uda – to inna sprawa. Wprawdzie bowiem „wszyscy” UkrainÄ™ popierajÄ…, ale raczej werbalnie, bo maÅ‚o kto jest zainteresowany wojowaniem dla ukraiÅ„skich oligarchów, zresztÄ… przeważnie żydowskiego pochodzenia. Najwyraźniej nie byli tym zainteresowani nawet marynarze ukraiÅ„skich okrÄ™tów, bo nie sÅ‚ychać, żeby one też otworzyÅ‚y ogieÅ„ w swojej obronie. Tymczasem zimny rosyjski czekista Putin, którego polscy agitatorzy „dobrej zmiany” mniej wiÄ™cej co półtora miesiÄ…ca skazujÄ… na nieuchronny upadek, też mógÅ‚by skorzystać z wojowniczych pokrzykiwaÅ„ prezydenta Poroszenki i ponownie spróbować utworzenia lÄ…dowego poÅ‚Ä…czenia Rosji z Krymem, rozpalajÄ…c na ukraiÅ„skim wybrzeżu Morza Azowskiego wojnÄ™ „zielonych ludzików”. W takiej sytuacji mogÅ‚oby siÄ™ okazać, że prezydent Poroszenko, niczym uczeÅ„ czarnoksiężnika, wypuÅ›ciÅ‚ z butelki dżina, nad którym nie potrafi zapanować. Przypomnijmy, że przecież sÅ‚awny Majdan, urzÄ…dzony w nastÄ™pstwie zachÄ™ty – również finansowej – USA, zakoÅ„czyÅ‚ siÄ™ faktycznym rozbiorem Ukrainy, który milczÄ…co zostaÅ‚ przyjÄ™ty do wiadomoÅ›ci przez spoÅ‚eczność miÄ™dzynarodowÄ…. Tylko pan minister Szczerski i pan prezydent Andrzej Duda wymachujÄ… – ale oczywiÅ›cie nie szabelkÄ…, bo nasz nieszczęśliwy kraj żadnej szabelki, nawet do wymachiwania, przecież nie ma, tylko goÅ‚ymi rÄ™kami – jak przystaÅ‚o na przykÅ‚adnych ormowców Europy. Ale mówi siÄ™: trudno. Jak ktoÅ› siÄ™ podjÄ…Å‚ roli amerykaÅ„skiego dywersanta na EuropÄ™ WschodniÄ…, to musi walczyć, czym tam ma, za wolność przede wszystkim „waszÄ…”. Prezydent Trump wprawdzie „rozważaÅ‚” odmowÄ™ spotkania siÄ™ z prezydentem Putinem, ale w koÅ„cu ma siÄ™ z nim spotkać w Buenos Aires. Gdzie kujÄ… konie, również żaby podstawiajÄ… nogi, toteż z pomysÅ‚em odbycia spotkania z Putinem wystÄ…piÅ‚ Kukuniek, czyli byÅ‚y prezydent naszego i tak już przecież wystarczajÄ…co nieszczęśliwego kraju Lech WaÅ‚Ä™sa. Ma bowiem pomysÅ‚, jak „mÄ…drze” rozwiÄ…zać sprawÄ™ Ukrainy. JeÅ›li tedy nawet dojdzie na Ukrainie do jakiejÅ› tragedii, to dziÄ™ki KukuÅ„kowi zyska ona również akcenty komiczne.

A tych nie brakuje nawet bez KukuÅ„ka, bo oto naznaczona na ambasadora USA w naszym, chyba już nazbyt nieszczęśliwym kraju, pani Å»orżeta Mosbacher, napisaÅ‚a do premiera Morawieckiego list, w którym surowo zabrania mu podejmowania przez rzÄ…d jakichkolwiek kroków przeciwko TVN. Chodzi o to, że w kwietniu ubiegÅ‚ego roku ekipa TVN nakrÄ™ciÅ‚a relacjÄ™ z obchodów urodzin Adolfa Hitlera w lasach koÅ‚o WodzisÅ‚awia ÅšlÄ…skiego. Nie bardzo wiadomo, w jaki sposób pan red. Bertold Kittel, co to już niejednego komina wygartywaÅ‚ oraz jego komanda, na tÄ™ ukrytÄ… w lasach uroczystość trafili. Pewne Å›wiatÅ‚o na tÄ™ zagadkÄ™ rzuca zeznanie jednego z uczestników imprezy, który dostać miaÅ‚ od tajemniczych nieznajomych 20 tys. zÅ‚otych na zorganizowanie uroczystoÅ›ci, przy czym tajemniczy nieznajomi nalegali, by wzięła w niej udziaÅ‚ dama, która później okazaÅ‚a siÄ™ dziennikarkÄ… TVN. Podejrzewam, że ta stacja zostaÅ‚a utworzona przez agentów Wojskowych SÅ‚użb Informacyjnych przy udziale pieniÄ™dzy ukradzionych z FOZZ, toteż o tajemniczych nieznajomych tam nietrudno. Nie o to jednak chodzi, tylko o to, że relacjÄ™ tÄ™ wyemitowano na poczÄ…tku bieżącego roku, a wiÄ™c niemal z rocznym opóźnieniem – akurat w momencie gdy w USA trwaÅ‚y prace nad ustawÄ… 447, przeciwko której część Polonii AmerykaÅ„skiej podjęła rozpaczliwÄ… próbÄ™ zablokowania. Nietrudno zauważyć tu intencjÄ™ zneutralizowania wysiÅ‚ków Polonii tym bardziej, że w tym czasie wÅ‚aÅ›cicielem TVN byÅ‚ już pan Dawid Zaslaw, z pierwszorzÄ™dnymi żydowskimi korzeniami. Okazuje siÄ™ tedy, że wciÄ…gniÄ™cie przez Amerykanów na listÄ™ „naszych sukinsynów” starych kiejkutów z komunistycznymi korzeniami, niezwykle uÅ‚atwia sytuacjÄ™ nie tylko panu Dawidowi, ale i Å»ydom drobniejszego pÅ‚azu. To by też wyjaÅ›niaÅ‚o determinacjÄ™ pani Å»orżety w obronie tej stacji i jej funkcjonariuszy. W obliczu takiej determinacji nasi UmiÅ‚owani Przywódcy, jak jeden mąż, podkulili pod siebie ogony, wiÄ™c prawdopodobnie niezależna prokuratura niczego nie wykryje, a gdyby nawet jakimÅ› cudem coÅ› tam wykryÅ‚a, to sprawÄ™ umorzy niezawisÅ‚y sÄ…d, który już tam bÄ™dzie wiedziaÅ‚, z jakiego klucza wypada mu ćwierkać. Oznacza to, że pod takim ochronnym parasolem TVN bÄ™dzie odtÄ…d korzystaÅ‚a z przywileju caÅ‚kowitej bezkarnoÅ›ci. Dlaczego akurat pani Å»orżeta tak siÄ™ zmobilizowaÅ‚a w sprawie „obrony wolnoÅ›ci mediów”? Tego ma siÄ™ rozumieć nie wiem, bo ona mi siÄ™ nie zwierza, nad czym zresztÄ… wcale nie ubolewam, ale postać pana Dawida Zaslawa, który na pewno nie pochwala żadnych Å›ledztw w bantustanach, gdzie prowadzi swoje interesy, zwÅ‚aszcza w mediach, wydaje mi siÄ™ tu kluczowa. Jest on prawdopodobnie zamożniejszy od pani Å»orżety, wiÄ™c w hierarchii może stać znacznie wyżej od niej, bo nawet Departament Stanu ostentacyjnie stanÄ…Å‚ po jej stronie, podobnie jak i wczeÅ›niej – przy okazji nowelizacji ustawy o IPN. Trzeba powiedzieć, że sowieccy ambasadorowie, którzy kiedyÅ› odgrywali u nas rolÄ™ podobnÄ… do roli pani Å»orżety, jednak starali siÄ™ unikać takiej ostentacji – no ale niektórzy z nich mogli pochwalić siÄ™ starannÄ… kindersztubÄ…, podczas gdy w przypadku pani Å»orżety wypada bardziej cenić urodÄ™, która najwyraźniej wyprzedza i to znacznie, pozostaÅ‚e jej zalety.



Stanisław Michalkiewicz
2 grudnia 2018 r.

StaÅ‚y komentarz StanisÅ‚awa Michalkiewicza ukazuje siÄ™ w każdym numerze tygodnika „Goniec” (Toronto, Kanada).