Dodano: 23.11.18 - 19:39 | Dział: Co w prasie piszczy

Sąd się przestraszył?





Sąd odwołał rozprawę z pozwu koncernu Ringier Axel Springer wobec redaktora Witolda Gadowskiego. Do sądu przybyło ponad dwieście osób, by wesprzeć dziennikarza. Kierownictwo sądu podało jako powód względy bezpieczeństwa.

- To proces, którym niemiecki koncern chce zamknąć usta polskim dziennikarzom, tak jak zamykane są usta ludziom mediów w RFN
– mówiÅ‚ po odwoÅ‚aniu rozprawy Witold Gadowski.

Axel Springer do domu! - krzyczeli ludzie, którzy wypełnili długi sądowy korytarz wiodący do sali Sądu Okręgowego w Warszawie, na której miała się odbyć rozprawa z pozwu szwajcarsko-niemieckiego koncernu. Spółkę oburzyła wypowiedź publicysty, który przypomniał związki koncernu i jego założyciela z reżimem nazistowskim.

Więcej niż lakoniczne uzasadnienie odwołania rozprawy ma podać sąd pełnomocnikom pozwanego.
- Najwidoczniej ten tłum Polaków patriotów, który się tu zjawił spontanicznie, zaskoczył sąd, ale nie sądzę, żeby Polacy byli zagrożeniem dla polskiego sądu
– mówiÅ‚ po ogÅ‚oszeniu decyzji Gadowski.

To nie jest ważne, że jest to sprawa jakiegoś Gadowskiego. Ważne jest to, że to sprawa polskiego dziennikarza, któremu niemiecki koncern chce zamknąć usta w Polsce. Tak jak zamykają usta swoim dziennikarzom tam w Republice Federalnej, tak chcą teraz takie zasady wprowadzić w Polsce i od nas zależy, czy się na to zgodzimy. Ja się na to nie godzę i nie idę na żadną ugodę i będę starał się wykazać, że powiedziałem prawdę i niemiecki koncern spotwarzył mnie pozywając przed sąd
– mówiÅ‚ Witold Gadowski.
Stwierdził, że wierzy w wygraną w sądzie.

- Bo jestem w Polsce i jestem Polakiem. Jeżeli przegram, to za chwilę możemy przegrywać całe serie podobnych procesów i możemy ogłosić kapitulację Państwa Polskiego
- dodawał.
Wyjaśniał też, co oburzyło kierownictwo koncernu.

- W pozwie uznano, ze naruszyÅ‚em dobra osobiste Ringier-Axel Springer Polska poprzez to, że stwierdziÅ‚em, że Niemcy robili mydÅ‚o z ludzkiego tÅ‚uszczu, że robili abażury do lamp z ludzkiej skóry oraz że rozsiewali po polach zwÄ™glone zwÅ‚oki swoich ofiar jako nawozy. StwierdziÅ‚em też, że w koncernie Axel Springer zasiadali ludzie zwiÄ…zani z Wehrmachtem, SS i Gestapo a sam zaÅ‚ożyciel koncernu miaÅ‚ epizody współpracy z reżimem nazistowskim. ZostaÅ‚em pozwany za to, że powiedziaÅ‚em prawdÄ™, która jest niewygodna dla niemieckiej polityki historycznej. PrzejawiaÅ‚a siÄ™ ona m. in. emisjÄ… serialu „Unsere Mütter, unsere Väter” i tak rozpanoszyÅ‚a siÄ™ w Polsce, że usiÅ‚uje nam tÄ™ niemieckÄ… narracjÄ™ wtÅ‚oczyć w gÅ‚owy procesami, edukacjÄ… i niemczeniem ludzi, wysyÅ‚aniem ludzi na stypendia za niemieckie pieniÄ…dze
– przekonywaÅ‚ dziennikarz.
Odnosił się do pytania, co powinna zmienić reforma wymiaru sprawiedliwości i czy trzeba polskie sądy repolonizować.

- Myślę, że w Polsce jest wciąż mało prawa i mało sprawiedliwości. Sprawiedliwości pojmowanej jako respektowanie równych praw wobec nas wszystkich, i wobec tych "małych" jak i "dużych". Tego jest ciągle w Polsce mało i o to musimy walczyć. Temu miała służyć reforma sądownictwa
- tłumaczył.

Dopowiadał, że reforma sądownictwa miała spowodować, by sądy uwzględniały polski interes narodowy.
- Nie powinno być innego tu w Polsce. Jeżeli polski interes narodowy przestanie być najbardziej ważny, pora będzie zakładać partyzantkę
- dodał.

Odniósł się do kwestii roszczeń z pozwu szwajcarsko-niemieckiego koncernu wobec niego.
- Spółka żąda upokarzających mnie przeprosin, 50 tys. zł zadośćuczynienia i zaprzestania mówienia prawdy o sobie w mediach
– wyjaÅ›niÅ‚ Gadowski.

- Niemiecki kapitaÅ‚ usiÅ‚uje za pomocÄ… siÅ‚y, pieniÄ…dza - tym razem, nie czoÅ‚gów i paÅ‚ek, zamknąć nam usta w Polsce. ChcÄ… nam w Warszawie wprowadzić znowu zasady, że pewne rzeczy sÄ… tylko „nur für Deutsche”. Ale w Warszawie te sÅ‚owa brzmiÄ… bardzo zÅ‚owieszczo
- podsumował.

Niezależna.pl


Foto: Twitter