Dodano: 04.11.18 - 23:01 | Dział: Krótko, celnie i na temat...

Cudze piersi

Szanowni Państwo!

GW i pozostałe polskojęzyczne gadzinówki od lat wpaja nam wstyd za niepopełnione przez nas zbrodnie. Biją się w nasze piersi za morderstwa popełniane przez Niemców i Rosjan. Prawie już do tego, choć z bólem, przywykliśmy. Wierni czytelnicy tych gadzinówek wstydzą się w Niemczech, czy we Francji mówić po polsku, aangielskiego, nie wspominając już o arabskim, nie znają. I jak tu uchodzić w tych krajach za pożądanych cudzoziemców!?

Wróćmy zatem do Warszawy. Tu mam zwolenników i przeciwników poglądów, jakie głoszę. Jeden ze stałych przeciwników, który sam pisuje nieskładne przydługie kawałki o niczym, permanentnie wstydzi się za moje pisanie. Ot życie!Pewna wybitna przedstawicielka Stronnictwa Ruskiego, ostatnio łaskawie pochwaliła mnie za krytykę władzy, ale upomniała za niedopuszczalne podważanie kultu Stalina. Jak na ciągłość radzieckiej propagandy przystało, krytyka stalinowskiego pałacu jest z jej punktu widzeniaabsolutnie niedopuszczalna.

Okazuje się jednak, że bicie się w cudze piersi bywa zaraźliwe, o czym sama mogłam się przekonać. Ja też wstydzę się za Warszawian. Wstydzę się za to, że wybrali na włodarzy naszego miasta mafię reprywatyzacyjną, za to, że chcą, żeby rządzili nami przestępcy lub ich sukcesorzy. Czy na prawdę lubimy malwersacje i złodziejstwo generujące tylko krzywdę ludzką?

Pozdrawiam i do następnej soboty
Małgorzata Todd


KOMENTARZ DO FELIETONU

Ad. Obraz po bitwie 41/2018 (382)

Szanowna Pani Małgorzato

CzynnikĂłw sprawiających, Ĺźe „KRAJ – obraz po bitwie” wygląda tak, a nie inaczej, jest zapewne wiele. Według mojej opinii, powodem decydującym o takim wyniku wyborczym była (i jest) polityka informacyjna i oświatowa rządu. Informacyjny pas transmisyjny rząd-narĂłd zupełnie zawodzi. Dla przykładu – dlaczego nie transmituje się obrad parlamentu UE, gdzie polskojęzyczni lewomyślni eurodeputowani dokonują regularnie intelektualnego „wypróşnienia” (np. opowiadając o szalejącym faszyzmie w Polsce przed wojną i obecnie) wprowadzając polskiego widza, nawet niezbyt szczodrze obdarzonego instynktem narodowym, w duĹźe zniesmaczenie? PrzecieĹź po takich transmisjach w TV słupki poparcia dla PIS poszybowały by w gĂłrę. Dlaczego nie pojawiają się informacje w mediach o pozytywnych wskaĹşnikach gospodarczych ubrane w czytelną grafikę. Ostatnio wyczytałam, Ĺźe kwota obsługi długu zagranicznego znacznie zmalała w ciągu trzech ostatnich lat w porĂłwnaniu z latami poprzednimi mimo wzrostu zadłuĹźenia – bo nasza wiarygodność płatnicza po prostu wzrosła. Czy taką informację i inne podobne nie moĹźna ładnie „sprzedać” polskiej opinii publicznej? Niemal z pewnością moĹźna stwierdzić, Ĺźe w wyborach samorządowych ludzie nie głosowali na moĹźność skutecznego działania na rzecz regionu czy miasta danego kandydata (bo najczęściej nie mieli zielonego pojęcia kim on jest i co sobą prezentuje) lecz głosowali na daną partię. A więc poraĹźka PIS-u w niektĂłrych regionach jest wyraĹşnym sygnałem – „nie podobają się nam te rządy”. Ponadto, mści się zaniechanie, o ktĂłrym, juĹź wielokrotnie wspominałam. Nie wystarczy dać narodowi „papu” (czyli czynić socjalne rozdawnictwo), by zyskać jego poparcie. Trzeba popracować rĂłwnieĹź nad jego DUCHEM. Najlepiej to obrazuje obecna powyborcza mapa Polski pokazująca kraj rozłupany na połowę. PrzecieĹź „papu” zostało rozdzielone po rĂłwno i jakoś dziwnym trafem „nie zadziałało” w przypadku zachodniej Polski. Wynika z tego, Ĺźe owe „papu” nie ma większego znaczenia i nie wpłynęło rĂłwnieĹź na wynik wyborczy w środkowej i wschodniej Polsce. Po prostu w tych rejonach naszego kraju mamy do czynienia z innym typem wyborcy (oczywiście, prĂłcz duĹźych miast, ktĂłre skupiają ludzi dawnego establishmentu oraz liczną grupę osiadłych przybyszĂłw, ktĂłrym się wydaje, Ĺźe nim są). Mieszkańcy Polski zachodniej – wykorzenieni lub będący ofiarą wykorzeniona ich przodkĂłw, nie czujący ciągłości historycznej regionu, w ktĂłrym Ĺźyją, „wymiksowani”, słabo zakotwiczeni w tradycji chrześcijańskiej, niejednokrotnie mający niską świadomość narodową i w związku z tym bardziej podatni na manipulację niĹź mieszkańcy centralnej i wschodniej Polski – pokazali namacalnie na własnym przykładzie do czego prowadzi deficyt wspomnianego DUCHA w narodzie. I to nie pierwszy raz. Tą prawidłowość przerabiamy przy kolejnych wyborach juĹź wiele lat. I nikt z tego faktu nie wyciąga wnioskĂłw. Odnoszę czasami wraĹźenie, Ĺźe część obecnej elity rządzącej, obawia się z jakiś powodĂłw (pytanie – jakich? MoĹźe z lęku przed przypięciem Polsce etykiety kraju „faszystowskiego”przez decydentĂłw UE, a moĹźe pod wpływem innego „lobby”) kształtować i pielęgnować świadomości narodową PolakĂłw, nawet ryzykując z powodu tego zaniechania przegraną wyborczą. Nie chcę zakładać, Ĺźe brak tych działań jest celowe lub jest wynikiem ignorancji. Papierkiem lakmusowym intencji rządu będzie kształt obchodĂłw święta niepodległości – 11 listopada.

Serdecznie Panią pozdrawiam – Ewa Działa-Szczepańczyk

POLECAM



.........................................................

TEATRZYK ZIELONY ŚLEDŹ

ma zaszczyt przedstawić sztukę pt.
Szczyt tolerancji

Występują: Dyrektor i Reporterka
Reporterka – Wieść gminna niesie o niezwykłych dokonaniach pani teatru.
Dyrektor – Po prostu staramy się wnosić nieco nowoczesności do tego zacofania cywilizacyjnego.
Reporterka – Jak państwo wpadli na to, Ĺźeby zrobić tak odwaĹźne przedstawienie dla dzieci?
Dyrektor – Och, ten pomysł podsunął mi dziadek.
Reporterka – No, za jego czasĂłw nie przebierano przecieĹź chłopcĂłw za dziewczynki.
Dyrektor – WĂłwczas, kiedy on piastował stanowisko pierwszego sekretarza partii, to był całkiem inny etap.
Reporterka – Rzeczywiście. Och, nie skojarzyłam pani nazwiska.
Dyrektor – Nie szkodzi.
Reporterka – Mało się mĂłwi o tym przedstawieniu.
Dyrektor – W tym wypadku wystarczą wycieczki szkolne. Nie potrzebujemy rozgłosu.
Reporterka – Rozumiem. Rodzice mogliby protestować.
Dyrektor – Właśnie. Są nadal zbyt zacofani, Ĺźeby rozumieć na czym polega prawdziwa tolerancja.
Reporterka – Coś o tym słyszałam, o tej waszej nadzwyczajnej tolerancji.
Dyrektor – Tak? A co?
Reporterka – Macie podobno w zespole nawet… Jakby to powiedzieć...
Dyrektor – Śmiało. Wiem, Ĺźe to szokujące, ale inne teatry będą nam jeszcze tego zazdrość.
Reporterka – Nie jestem pewna, czy to samo mamy na myśli…
Dyrektor – Dobrze, sama więc to powiem, Ĺźeby uciąć wszelkie spekulacje. Tak, jedna z naszych aktorek nie kryje swojej sympatii dla PiS!
Reporterka – KaĹźdy inny teatr dawno by ją wyrzucił.
Dyrektor – Właśnie! A my ją nadal zatrudniamy.
Reporterka – Rozumiem, Ĺźe do teraz. Wygraliśmy przecieĹź wybory w Warszawie i juĹź taki listek figowy nie jest potrzebny.
Dyrektor – Racja. Ale moĹźemy ją pokazywać jako ciekawy okaz z dawnej epoki.
Reporterka – I dowĂłd super tolerancji.
Dyrektor – Dokładnie, a zarazem relikt niedoszłej w teatrze „dobrej zmiany”.

KURTYNA

Szanowni Aktorzy!
Zapraszam to współpracy przy tworzeniu Teatrzyku Zielony Śledź.
Umieścimy nasz teatrzyk na YouTube.
To znakomita forma promocji.

Chętnych do współpracy proszę o kontakt na adres:
mtodd@mtodd.pl

POLECAM

Kapitan LOT zarabia 29 tys. zł., pierwszy oficer 20 tys., personel pomocniczy od 5 do 8 tys. Codziennie czytają GW i oglądają TVN, spotykają się z politykami PO, stąd wiedzą, że jest źle i muszą protestować. Aha i to nie jest protest polityczny!





.....................................................................................................
.....................................................................................................

Małgorzata Todd zaprasza na łamy kolejnego wydania KABARETU INTERNETOWEGO, gdzie moĹźecie Państwo przeczytać i obejrzeć całość. A jest to wielka uczta dla ducha i kompendium wiedzy z wielu dziedzin Ĺźycia, nie tylko POLITYKI: Apele, Petycje, Audiobooki, Ciekawe filmy na You Tube, Gościnne występy, Kącik Muzyczny, Zaułek Sztuki, Ogłoszenia ITD…

3 listopada 2018 r. | Nr 42/2018 (383)