Dodano: 10.09.18 - 11:22 | Dział: Kworum poetów
Magia pól (Bożena Zylla)
IdÄ…c piaszczystÄ… polnÄ… drogÄ…
pośród szachownicy zbożowych pól,
czuję, jak z każdym kolejnym krokiem
bledną cienie doczesnego życia.
Z godziny na godzinÄ™ coraz bardziej
scalam siÄ™ z zielonÄ… harmoniÄ… uniwerum.
Moje oczy błyszczą intensywniej,
a z ust nie schodzi uśmiech.
Wraz z wiatrem porywam w objęcia
rozgrzane słońcem kłosy, tak,
że, aż błogo zadrżą i radośnie
rozszumią ze szczęścia.
Wtóruję ptakowi, co zawisł
nad ich jasnowłosymi głowami,
wniebowzięcie opiewając piękno,
rozciÄ…gajÄ…ce siÄ™ przed jego wzrokiem.
RosnÄ…ce na miedzach trawy i kwiaty
układam w kolorowy bukiet,
bo pragnę wnieść w moje progi
kojący zapach boskiej opatrzności.
Bożena Zylla