Dodano: 23.07.18 - 10:36 | Dział: W kręgu wydarzeń

Padają ostatnie szańce obrony III RP





Tuż po wygranych przez Andrzeja Dudę wyborach, a przed objęciem urzędu prezydenta, zaapelował on do rządzącej koalicji PO-PSL, aby nie podejmowali zmian, które mogą w przyszłości kreować konflikty.

Rządząca koalicja zdała sobie wtedy jednak sprawę, że nieuchronnie zbliża się jej klęska w jesiennych wyborach parlamentarnych i na ostatnim posiedzeniu Sejmu po odpowiedniej nowelizacji ustawy o TK, pod koniec czerwca wybrała aż 5 sędziów do Trybunału Konstytucyjnego, choć kadencje trójki z nich Marii Gintowt-Jankowicz, Wojciecha Hermelińskiego i Marka Kotlinowskiego kończyły się 9 listopada, Zbigniewa Cieślaka - 2 grudnia, a Teresy Liszcz-9 grudnia 2015.

Wybrano więc aż 1/3 składu osobowego TK, aby w ten sposób w zasadzie cały jego skład był kojarzony z ówczesną koalicją i żeby na wiele lat został tak naprawdę III izbą Parlamentu, która będzie blokować fundamentalne reformy rządu Zjednoczonej Prawicy.

Gdyby nie zablokowanie tych zmian przez nową większość parlamentarną Zjednoczonej Prawicy i prezydenta Andrzeja Dudę i unieważnienie tego wyboru, zapewne takie projekty jak: Rodzina 500 plus, obniżenie wieku emerytalnego, czy powołanie 8-klasowej szkoły podstawowej i 4 klasowego liceum, zostałyby zakwestionowane jako niekonstytucyjne.

Spory wokół TK trwały przez ponad rok, aż do zakończenia kadencji prezesa Andrzeja Rzeplińskiego, dopiero po jego odejściu i powołaniu na to stanowisko sędzi Juli Przyłębskiej, Trybunał przestał być szańcem obecnej opozycji.

Następnym szańcem miał być Krajowa Rada Sądownictwa, zmiana ustawy o KRS i sposobu wybierania do tej Rady sędziów (przez Sejm, a nie przez środowisko sędziowskie), spowodowała kolejną falę protestów, a bohaterem opozycji stał się rzecznik prasowy poprzedniej Rady, sędzia Waldemar Żurek.

Próbowano torpedować zgÅ‚oszenia sÄ™dziów, którzy chcieli kandydować do nowej KRS, sÄ™dziowie znaleźli siÄ™ pod takÄ… presjÄ…, że ostatecznie zgÅ‚oszono zaledwie 18 kandydatur na 15 miejsc w Radzie, a do tej pory opozycja wrÄ™cz „poluje” na tych sÄ™dziów, którzy podpisali siÄ™ pod ich kandydaturami (każdego kandydata do KRS musiaÅ‚o poprzeć przynajmniej 25 sÄ™dziów).

Teraz kiedy już nowa Rada jest skompletowana i rozpoczęła normalną pracę, między innymi opiniując kandydatów na sędziów do sądów rejonowych okręgowych, apelacyjnych i Sądu Najwyższego, KRS przestało być dla opozycji kolejnym szańcem obrony III RP.

Ostatnim już chyba szańcem obrony przestaje być także Sąd Najwyższy, kiedy to po 4 lipca, część sędziów po ukończeniu 65 roku życia przeszło automatycznie z mocy znowelizowanej ustawy o SN, w stan spoczynku (wszyscy ci sędziowie, którzy ukończyli 65 rok życia i jednocześnie nie wystąpili do prezydenta o wyrażenie zgody na dalsze orzekanie).

Wśród tych sędziów znalazła się także I prezes Sądu Najwyższego - Małgorzata Gersdorf, która powołuje się na swoją 6-letnią kadencję ale zapomina, że może ją sprawować tylko wtedy kiedy będzie sędzią w stanie czynnym, a teraz przecież już nią nie jest.

Ba, kiedy jej to było wygodne, kiedy starała się o zgodę prezydenta na prowadzenie działalności dydaktycznej na wyższej uczelni, to zgodnie z zapisami w nowej ustawie, na nie się powołała, natomiast gdy trzeba było wystąpić o zgodę prezydenta na dalsze orzekanie uznała, że ustawa jest niekonstytucyjna.

Pełniącym obowiązki I prezesa został sędzia Józef Iwulski ale właśnie na jaw wyszła jego przeszłość ze stanu wojennego (między innymi skazywanie działaczy KPN za działalność opozycyjną), co kompromituje go jako sędziego i powoduje, że czas jego kierowania Sądem Najwyższym, powinien zostać ograniczony do minimum.

SÄ™dzia Gersdorf swoim ostatnim wyjazdem do Niemiec (sfinansowanym przez niemiecki TrybunaÅ‚ Konstytucyjny w Karlsruhe), podczas którego atakowaÅ‚a polski rzÄ…d i parlament, ostatecznie siÄ™ skompromitowaÅ‚a, a ten jen jej „wystÄ™p” powinien zostać oceniony przez nowo powoÅ‚ywanÄ… IzbÄ™ DyscyplinarnÄ… SÄ…du Najwyższego.

Ostatnie zmiany w ustawie o SN dokonane przez Parlament i obniżenie wymogu liczby sÄ™dziów, którzy mogÄ… stworzyć Zgromadzenie Ogólne SN i rekomendować prezydentowi 5 kandydatów na I prezesa SN, mogÄ… w przyÅ›pieszyć zakoÅ„czenie swoistego „bezkrólewia” jakie obecnie panuje w tym sÄ…dzie.

W tej sytuacji także Sąd Najwyższy przestaje pełnić rolę ostatniego szańca obrony III RP.

autor: Zbigniew Kuźmiuk
Doktor nauk ekonomicznych, wykładowca akademicki, europoseł z ramienia PiS
wPolityce