Dodano: 09.03.18 - 21:42 | Dział: W kręgu wydarzeń

Kolejna prowokacja





Całkowita uległość naszych władz wobec Izraela i środowisk żydowskich nie jest taktyką wróżącą sukces państwu polskiemu.

Kolejny raz pani ambasador Azari w momencie kiedy oczy kamer z caÅ‚ego Å›wiata sÄ… skierowane na PolskÄ™ odpala politycznÄ… bombÄ™ atomowÄ…. Po aspekcie historycznym czyli przypisaniu nam współwiny za Holocaust, teraz przeszÅ‚a do teraźniejszoÅ›ci i postanowiÅ‚a zawiadomić globalne media jak ostatnimi czasy w Polsce rozszalaÅ‚y siÄ™ demony antysemityzmu. Ten przekaz w imieniu rzÄ…du Izraela jest jednak bardziej skierowany do nas, Polaków. Jest klarowny, jasny i niepozostawiajÄ…cy zÅ‚udzeÅ„: Nie interesuje nas żaden dialog z wami, bÄ™dziemy was nÄ™kać i pomawiać, aż speÅ‚nicie wszystkie nasze żądania, a wtedy bÄ™dziemy z was dodatkowo kpić jacy jesteÅ›cie gÅ‚upi. WystÄ…pienie pani ambasador można także uznać za swoiste podsumowanie rozmów polsko – izraelskich w Jerozolimie, w których pani Azari braÅ‚a udziaÅ‚ jako osoba wysokiego szczebla.

Trudno chyba znaleźć drugi kraj na świecie, który byłby tak przychylny Żydom i to nawet nie w kontekście historycznym a aktualnym, jak Polska. Swego czasu nawet krążył niezbyt górnolotny dowcip: Czym się różni polski rząd od rządu Izraela? Bo w naszym rządzie jest jeden Syryjczyk. Chodziło o Tadeusza Syryjczyka ministra przemysłu w rządzie Tadeusza Mazowieckiego.

Żartem, żartem, ale wpływy osób pochodzenia żydowskiego w III RP były i są ogromne. I w polityce i w mediach, a nawet w świecie artystycznym gdzie przez lata swobodnie dominował przekaz niekorzystny dla Polaków. Realizowane są tutaj krociowe interesy, które z pewnością też przynoszą ogromne dochody firmom z kapitałem żydowskim.

I nagle się okazuje, że to wszystko za mało, to wszystko na nic. Postanowiono nam wreszcie uzmysłowić jakie jest nasze miejsce we własnej Ojczyźnie i co jest nam dozwolone.

W skrócie, cała działalność państwa polskiego musi być taka, żeby największe korzyści miał Izrael, a i tak jesteście godnymi pogardy antysemitami.

Tak to niestety brutalnie wyglÄ…da.

Tegoroczne obchody Marca’68 byÅ‚y kolejnym bolesnym doÅ›wiadczeniem. Pani ambasador Izraela nas bezpodstawnie oskarżaÅ‚a, a pan prezydent przepraszaÅ‚. Niby sprytnie, bo nie w swoim imieniu tylko Rzeczypospolitej, której w marcu 1968 roku nie byÅ‚o. Ale co gorsze dodaÅ‚ jeszcze, że w imieniu Polaków i to już jest nie do zaakceptowania. To jest potwierdzenie pedagogiki wstydu i wpÄ™dzania nas w poczucie winy, aplikowane nam od 1989 roku, choćby przez gazetÄ™ tylko zÅ‚oÅ›liwie nazywana „koszernÄ…”. A tu doszliÅ›my do takiego absurdu, że nawet uczestnicy tamtych wydarzeÅ„ zwiÄ…zani z tÄ… gazetÄ…, podkreÅ›lali, że winni sÄ… komuniÅ›ci, a nie Polacy.

Przeprosiny pana prezydenta w imieniu Polaków są o tyle groźne, że wpisują się w narrację przypisywania win całemu narodowi polskiemu. Można się dziwić w ogóle, że Izrael sięga po taką metodę w stosunku do nas. Przecież u podstaw Holocaustu stało też użycie przez propagandę III Rzeszy demona odpowiedzialności zbiorowej wobec narodu żydowskiego.

Zresztą atak medialny na Polskę robi się momentami niespójny. Z jednej strony mnożą się oskarżenia, że jesteśmy krajem szmalcowników, wrogo nastawionych do Żydów, a z drugiej strony robi się traumę z tego, że trzeba było stąd wyjeżdżać do tych zdecydowanie lepszych krajów. Jedna teza ewidentnie przeczy drugiej.

Polskie władze znalazły się w swego rodzaju potrzasku. Stosunki z Izraelem są ważne, a co najistotniejsze rzutują na stosunki z gwarantem naszego bezpieczeństwa, Stanami Zjednoczonymi, a na drugiej szali jest reakcja polskiego społeczeństwa. Wbrew słowom pani ambasador żadne demony antysemityzmu się w Polsce nie obudziły, ale też, my Polacy nie widzimy powodu, żeby nas nieustanie pouczać, okazywać swoją wyższość i zwyczajnie od nas wymagać.

Tu należy wyrazić wdziÄ™czność panu profesorowi Å»arynowi za to, że publicznie wyraziÅ‚ to co czuje wiÄ™kszość obywateli, a jest skoncentrowane w zdaniu: „JeÅ›li to czyni ambasador obcego paÅ„stwa, to może trzeba poprosić, by opuÅ›ciÅ‚a to paÅ„stwo”.

Natomiast dziwi brak zdecydowanej reakcji rzÄ…du na tÄ… skandalicznÄ… i przynoszÄ…cÄ… nam znaczÄ…cÄ… szkodÄ™ wypowiedzi pani ambasador Azari.

Nie dość, że taktyka przymilania się do władz Izraela okazała się nieskuteczna, to pojawia się pytanie o pełną suwerenność Polski. Brak reakcji na prowokacyjną wypowiedź pani ambasador nie służy odbudowaniu relacji polsko - żydowskich, a potęguje poczucie podporządkowania się Izraelowi. I to jest groźne, bo rzeczywiście może prowadzić do napięcia w stosunkach między naszym narodami, gdyż nie ma zgody na bycie pod niewidzialną okupacją.

Ryszard Makowski
Satyryk. Kabaret „Pod EgidÄ…”. NiegdyÅ› felietonista „Uważam Rze”, obecnie "Sieci".
wPolityce