Dodano: 05.12.17 - 11:59 | Dział: Kworum poetów

REMINISCENCJE (Grażyna Tatarska)





Kobiety zasłuchane w mowę ognia,
Moje prababki z sochą w dłoniach,
ZgiÄ™te pod prÄ™gierzem zÅ‚a – byÅ‚y mnÄ….
Matki rodzące ubóstwo pod kopą żyta,
Z usychajÄ…cÄ… urodÄ… – też byÅ‚y mnÄ….
Waszą miłość pamiętam.
Myślę o was sporadycznie.

Kobiety w falbanach i koafiurach,
MizdrzÄ…ce siÄ™ przed bogactwem – byÅ‚y mnÄ….
Damy na sofach rozpusty,
Księżniczki dające lokajom klucz,
Moje kuzynki w karocach nudy – też byÅ‚y mnÄ….
Waszą pychę pamiętam.
Myślę o was ponuro.

Kobiety z komór śmierci, z ogoloną dumą,
I w kanałach bandażujące cierpienie,
Moje córki miÅ‚oÅ›ci – byÅ‚y mnÄ…, byÅ‚y.
Właścicielki Wszechświata i pamięci Ziemi,
NieposÅ‚uszne historii – też byÅ‚y mnÄ…, też byÅ‚y.
Waszą moc pamiętam.
Myślę o was z dumą.

Kobiety, jędrne łanie, moje siostry smutku,
Małe dziewczynki zapatrzone w swoje piegi,
Chmurne piÄ™knoÅ›ci z okÅ‚adek Playboya – byÅ‚y mnÄ….
Starość spod hali bazaru, z kramem datków,
I te oczy posiwiaÅ‚e z bólu – też byÅ‚y mnÄ….
Wasz blask pamiętam.
Myślę o was strategicznie.

Kobieta, która urodzi się jutro lub na innej planecie,
Obejmie tron miÅ‚oÅ›ci i berÅ‚o cierpienia – bÄ™dzie mnÄ….
Jest mną. Była mną.
Moje spadkobierczynie Å‚ez i uniesieÅ„ – uÅ›miech rozÅ›wietla stulecia.


Grażyna Tatarska
Szuflada 1999/2000


……..

SMUGA

Przedwieczorne Å›wiatÅ‚o –
Zmienia rysy Hanki i oczu blask,
Zmienia ramiona w czułość a słowa w szept.

W zauÅ‚kach nocy czy w obrocie dnia –
Jej nogi są niczym smukłe brzozy.
Czasem jest dalią leżącą na obrusie,
SpragnionÄ… dzbana wody.

A gdy w milczeniu obiera cebulÄ™ –
Jest fiołkiem w kuchennej parze,
Ale wciąż oplata spojrzeniem czule
Niczym złota bransoleta nadgarstek.

Przedwieczorne Å›wiatÅ‚o –
Harmonijna nuta srebrnej liry –
Niesie w ten liliowy zmierzch
Męskie westchnienia
Do Hanki stóp.


Grażyna Tatarska