Dodano: 19.11.17 - 23:35 | Dział: Kworum poetów

Jesienna melancholia (D. Duszyńska





Za oknem widzę jesień w różnobarwnych kolorach.
Składam złote i purpurowe liście w bukiety.
Wstawiam do wazonu czerwony kiść winogrona.
Ustawiam na stoliku na balkonie. Kołysze się z lekka na wietrze.

Słońce przebija się poprzez kłębiaste chmury.
Nad widnokręgiem linia lasów, nad nią zarys Alp.
Czerwone dachy niemieckich domów.
Przed wieczorem gdzieniegdzie unosi się dym z kominów.

Korzystamy z ostatnich słonecznych dni.
Patrzymy w niebo, co jakiś czas mkną w górze samoloty.
To ich trasa przelotowa do Monachium.
Zostawiają po sobie białą smugę czasu.

Wielogodzinne spacery posród lasów, pól i łąk.
Cisza i spokój, jakby czas się zatrzymał.
A może cofnął do tamtych młodzieńczych lat.
Wiatr muska twarze, gładzi włosy, tańczy na jesiennych liściach.

Wyczarujemy dla siebie eliksyr młodości.
Zapomimy o datach, zdarzeniach, metrykach...
"Zaczarowany świat, zaczarowana dorożka",
a my - młodzi i piękni. Niech trwa tą chwilą aż do końca.


Autor - Danuta Duszyńska nick "australijka"