Dodano: 17.06.17 - 15:54 | Dział: Kresy w życiu Polski i narodu polskiego

Wilno w historii Polski


Biskupstwo wileńskie:

Biskupstwo wileńskie zostało erygowane 12 marca 1388 roku jako biskupstwo wchodzące w skład polskiej metropolii gnieźnieńskiej, do której należało do 1798 roku. Organizacją biskupstwa zajął się Kościół polski. 28 października 1925 roku, a więc również w czasach polskich, biskupstwo wileńskie zostało podniesione do rangi archidiecezji. Biskupstwo wileńskie jak i samo Wilno odegrało wielką rolę w życiu Kościoła polskiego.
Katedra wileńska polską katedrą: Katedra wileńska została ufundowana w 1387 roku przez króla polskiego Władysława Jagiełłę. Obecna jest w stylu klasycystycznym została zbudowana przez architekta Wawrzyńca Gucewicza (przedstawiony królowi Stanisławowi Augustowi projekt nagrodzony został medalem Merentibus) a dokończona przez architekta Michała Szulca. U szczytu fasady katedry wznoszą się figury św. Stanisława i św. Kazimierza. Jest pod wezwaniem św. Stanisława Biskupa – patrona Polski i św. Władysława, a w ołtarzu głównym jest duży obraz Zamordowanie św. Stanisława przez Bolesława Śmiałego znanego polskiego malarza Franciszka Smuglewicza, a w katedrze wiele innych poloników (bardzo dużo poloników w katedrze zostało zniszczonych po jej zamknięciu przez komunistów litewskich w 1950 roku). Wspaniała wczesnobarokowa kaplica św. Kazimierza w katedrze wileńskiej ukończona w 1638 roku z marmurową okładziną ścian i freskami włoskiego malarza Delbenego z końca XVII w., mieści w ołtarzu srebrną trumnę z relikwiami św. Kazimierza, patrona Polski i Wielkiego Księstwa Litewskiego, oraz mauzoleum królewskie z prochami króla Aleksandra Jagiellończyka (zm. 1506 r.), królowej Elżbiety (zm. 1545 r.) i królowej Barbary Radziwiłłówny (zm. 1551 r.) oraz serce króla Władysława IV (zm. 1648 r.). Po wielkiej powodzi, która nawiedziła Wilno w 1931 roku, katedrze wileńskiej groziło zawalenie się, przed czym uratowało świątynię całe społeczeństwo polskie, które zebrało na jej ocalenie olbrzymią na owe czasy sumę pieniędzy (ponad milion złotych). Podczas przeprowadzanego generalnego remontu odkryto w podziemiach katedry zapomniane grobowce królewskie: króla Aleksandra Jagiellończyka oraz królowej Elżbiety i królowej Barbary Radziwiłłówny – żon Zygmunta Augusta oraz serce króla Władysława IV. Wtedy też założono pod katedrą mauzoleum dla prochów królewskich. Litwini uczynili z tak bardzo polskiej katedry narodową świątynię litewską (?!) i pomimo tego, że w Wilnie mieszka nadal 90 000 Polaków, w katedrze msze są odprawiane tylko po litewsku.
Wilno – miasto polskich świętych i błogosławionych: W Wilnie urodziło się lub działało szereg polskich świętych, m.in. patron Polski św. Kazimierz (jest pochowany w bazylice wileńskiej), św. Andrzej Bobola, urodzony w Wilnie św. Józef Rafał Kalinowski (1835-1907), św. Faustyna Kowalska (w Wilnie 1933-36 miała widzenia z Panem Jezusem, z którym rozmawiała po polsku i w Wilnie został namalowany obraz „Jezu ufam Tobie” znany dziś na całym świecie), bł. Jerzy Matulewicz, bł. Michał Sopoćko.
Pierwsza polska drukarnia w Wilnie: Pierwsza polska drukarnia została uruchomiona w Wilnie w 1576 roku, po przeniesieniu do tego miasta drukarni polskiej z Brześcia przez M.K. Radziwiłła Sierotkę. Jej kierownikiem – w latach 1576-78 - został znany drukarz polski Daniel z Łęczycy (uprzednio pracował w drukarniach w Pińczowie, Nieświeżu i Łosku). Opiekunem drukarni był najpierw Krzysztof Radziwiłł, a potem polscy kalwini wileńscy. Spod prasy tej drukarni wyszedł pierwszy w Wilnie druk w języku polskim – „O miłościwym lecie” (1576) Jakuba Uchańskiego (1501-1581), arcybiskupa gnieźnieńskiego i prymasa Polski. Daniel z Łęczycy był ponownie kierownikiem tej drukarni w 1580 roku, w latach 1591-94 stał na czele jezuickiej Drukarni Akademickiej w Wilnie, a w latach 1594-1600 prowadził w tym mieście własny warsztat drukarski; w 1595 roku (a więc dopiero 19 lat po ukazaniu się pierwszego druku polskiego w Wilnie) wydał bodajże pierwszy druk litewski w Wilnie – katechizm katolicki Piotra Canisiusa. Wilno do 1945 roku odgrywało dużą rolę w dziejach polskiego drukarstwa i polskiej książki.
Drukarnia Akademicka w Wilnie: Pierwsze druki polskie w Wilnie wyszły w 1576 roku z drukarni katolickiej, przeniesionej z Brześcia przez M.K. Radziwiłła Siertkę. Przekazana w 1586 r. jezuitom, stała się zaczątkiem Drukarni Akademickiej (1592-1804). Jezuici prowadzili ją do 1773 r. W latach 1576-1773 ukazało się tu 2549 tytułów, z których 1080 było wydanych po polsku, 1354 po łacinie (w tym ponad połowa autorów polskich) oraz zaledwie 84 druki litewskie oraz 30 po niemiecku, francusku, łotewsku, włosku i grecku. W XVI w. ukazało się 40 tytułów polskich, 87 po łacinie i 1 po litewsku; w XVII w. 297 po polsku, 554 po łacinie i 27 po litewsku; w XVIII w. (do 1773 r.) 743 tytuły po polsku, 713 po łacinie i tylko 56 po litewsku.
Prasa polska związana z Uniwersytetem Wileńskim w XIX w.: Istniejący w latach 1803-1832 polski Cesarski Uniwersytet Wileński patronował najpierw wydawanej w Wilnie po polsku „Gazecie Litewskiej (1804), a następnie do 1832 „Kurierowi Litewskiemu”. Natomiast w kręgu tego uniwersytetu rodziły się czasopisma polskie, których powstanie wyprzedziło w czasie większość warszawskich periodyków przedpowstaniowych: pierwszy „Tygodnik Wileński” (1804), jedno z najwcześniejszych polskich pism literackich „Gazeta Literacka Wileńska” (1806), „Dziennik Wileński” (1805-06 i 1815-30), drugi „Tygodnik Wileński” (1815-22), „Wiadomości Brukowe”, „Dzieje Dobroczynności Krajowej i Zagranicznej” (1820-24) i in.
Najstarszy elementarz polski pochodzi z Wilna: Elementarz to książka do początkowej nauki czytania i pisania. Pierwszy polski elementarz wyszedł spod prasy drukarskiej w 1570 roku w Królewcu w Prusach (które były wówczas lennem Polski) pt. „Nauka krótka ku czytaniu pisma polskiego”. Jednakże najstarszy elementarz polski, który zachował się w całości do naszych dni został wydany w Wilnie w 1633 roku. Drukowany był gotykiem, ma 40 stron w tym 11 całostronicowych rycin. Nowocześniejszy i na dobrym poziomie elementarz polski pod tytułem „Elementarz dla szkół parafialnych narodowych” opracowała i wydała Komisja Edukacji Narodowej. Elementarz ten był drukowany także w Wilnie w latach 1799, 1803, 1820 i 1830.
Księgozbiór Joachima Lelewela w Wilnie: Pochodzący z Warszawy i od 1831 r. przebywający na emigracji wybitny polski historyk, uczony i działacz patriotyczny Joachim Lelewel (1786 – 1861), umierając zapisał przyszłemu polskiemu (!) uniwersytetowi w Wilnie swój duży i bardzo cenny księgozbiór, głównie polski lub Polski dotyczący. Był on przechowywany najpierw w Paryżu, później w Kórniku k. Poznania, a w 1929 r. został przewieziony do polskiego wówczas Wilna i zasilił zbiory Biblioteki Uniwersyteckiej. W 1940 r. Litwini otrzymawszy od Stalina Wilno położyli swoją łapę na tym księgozbiorze i uważają go za swoją własność – za litewskie dziedzictwo (!), a rząd polski nie domaga się jego zwrotu!
Wilno największym ośrodkiem prasy polskiej w carskiej Rosji: Rewolucja rosyjska 1905 roku przyniosła ze sobą zelżenie jarzma rosyjskiego na ziemiach byłej Rzeczypospolitej włączonych bezpośrednio do Imperium Rosyjskiego, a na których mieszkało dużo Polaków: Wileńszczyzna, Grodzieńszczyzna, Mińszczyzna, Polesie, Wołyń, Podole, Kijowszczyzna z Kijowem, m.in. równouprawnienie prasy „obcojęzycznej” (jak ją nazywali carscy urzędnicy) z prasą rosyjską, co umożliwiło wydawcom i dziennikarzom zakładanie pism polskich na tych ziemiach. Dzięki temu w polskim Wilnie (Litwini stanowili w mieście zaledwie 1% mieszkańców!) w latach 1905-1915 ukazywało się ok. 80 tytułów polskich pism: informacyjnych, społeczno-politycznych, kulturalnych, fachowych, naukowych i katolickich, m.in. dzienniki: „Kurier Litewski”, „Dziennik Wileński”, „Kurier Krajowy” i „Gazeta Codzienna”. Tym samym Wilno było po Warszawie w całym państwie rosyjskim największym ośrodkiem prasy polskiej (w Kijowie w tym samym okresie wydawano 35 pism polskich). Jest to jeszcze jeden dowód na to jak bardzo polskim było to miasto w 1905 roku, pomimo bezwzględnego prześladowania tu polskości i brutalnego rusyfikowania miasta od 1864 roku.
Pierwsze seminarium nauczycielskie: Pierwsze w Polsce seminarium dla nauczycieli szkół podstawowych założyła Komisja Edukacji Narodowej (zał. 1773) w Wilnie w 1780 roku.
Pierwsze obserwatorium astronomiczne: W 1753 roku zostało otwarte w Wilnie pierwsze w Polsce nowoczesne obserwatorium astronomiczne (przed poznańskim – 1765, krakowskim – 1792 i warszawskim - 1825).
Kultura polska przełomu XVIII i XIX w.: Najważniejszym ośrodkiem życia kulturalnego Polski była wówczas Warszawa, z środowisk uniwersyteckich szczególnie ważne było w dobie reform Kołłątajowskich 1777-83 krakowskie, a w 1 ćwierci XIX w. wileńskie, które uczyniło z Wilna jedno z najżywszych ognisk polskiego ruchu umysłowego.
Wilno w rozwoju języka polskiego: Na początku XIX w. w Warszawie i Wilnie – w środowisku Uniwersytetu Wileńskiego kształtował się współczesny polski język literacki.
Ośrodek polskiego romantyzmu: Wilno obok Warszawy było najważniejszym ośrodkiem romantyzmu w dziejach literatury polskiej. Od wydania Poezji Adama Mickiewicza w Wilnie w 1822 i w 1823 roku datuje się romantyzm polski.
Na trwałe w historii polskiej: Trwałe miejsce w historii polskiej mają działające w Wilnie związki młodzieży: Filomaci 1817-23 (1818-19 naczelnik Adam Mickiewicz) i Filareci 1820-23 oraz stowarzyszenie wileńskiej inteligencji Towarzystwo Szubrawców 1817-22. Idee filomantyzmu wykształciły wielu Polaków o mocnych charakterach, dojrzałych zainteresowaniach ideowo-społecznych i wielkiej moralności.
Miasto pisarzy polskich: W Wilnie mieszkało, działało i tworzyło wielu poetów i pisarzy polskich, włącznie z Adamem Mickiewiczem, Juliuszem Słowackim, Józefem Ignacym Kraszewskim (1841-51 wydawał tu pismo „Atheneum”), Władysławem Syrokomlą, Elizą Orzeszkową, Tadeuszem Łopalewskim, Witoldem Hulewiczem, Teodorem Bujnickim, Czesławem Miłoszem, Zofią Bohdanowiczową, Heleną Romer-Ochenkowską, Wandą Dobaczewską-Niedziałkowską, Antonim Gołubiewem, Aleksandrem Rymkiewiczem, Antonim Gołubiewem.
Opera „Halka” w Wilnie: "Halka" - opera legendarna, należąca do repertuaru polskich oper narodowych, pierwszy i najbardziej znany sceniczny utwór Stanisława Moniuszki, którego dumnie zwiemy przecież ojcem polskiej opery, została skomponowana w Wilnie. Opera wystawiona została po raz pierwszy w salonie Müllerów - teściów Moniuszki - w Wilnie, w wersji estradowej, 1 stycznia 1848 roku. Premiera na scenie teatru polskiego w Wilnie odbyła się dopiero w 1854 roku, a warszawska premiera jej drugiej wersji 1 stycznia 1858 roku.
Rola polskiego Uniwersytetu Wileńskiego: Stanisław Staszic wyraził się niegdyś, że gdyby w Wilnie nie zabłysło światło nauki – nie powstał w 1803 roku polski Uniwersytet Wileński, zgasłoby ono w całej Polsce.
Pierwsze Towarzystwo Lekarskie w Polsce: Korzenie działającego dziś w Polsce Polskiego Towarzystwa Lekarskiego sięgają pierwszej połowy XIX wieku – 1805 roku, kiedy w Wilnie z inicjatywy Jędrzeja Śniadeckiego I Józefa Franka założono pierwsze w Polsce towarzystwo lekarskie - Polskie Towarzystwo Wileńskie.
Wilno w dziejach nauki polskiej: Wilno, a szczególnie polski Uniwersytet Wileński (1803-1831), odegrało wyjątkowo dużą role w dziejach nauki polskiej. Tutaj zapoczątkowane zostały pierwsze polskie badania antropologiczne i fizjologiczne oraz dotyczące chemii fizycznej – prof. Jędrzej Śniadecki, który w 1815 roku wydał również pierwsze polskie dzieło z zakresu paleozoologii Wiadomości o zwierzętach zaginionych, a w 1818 roku pierwszy polski podręcznik z zakresu psychologii – Filozofia umysłu ludzkiego; z kolei od jego brata – Jana Śniadeckiego pochodzi polska terminologia matematyczna w ówczesnym zakresie, np. terminy “całka” i “różniczka”, który również zainicjował pierwsze w Polsce studia z dziedziny prawdopodobieństwa rachunku, a pośrednio badania statystyczne; kierowana przez prof. Józefa Franka (1806-23) klinika lekarska Uniwersytetu Wileńskiego należała do najlepszych w Europie; profesor Ludwik Bojanus był twórcą nowoczesnej weterynarii polski, założycielem przy Uniwersytecie Wileńskim w 1823 pierwszej polskiej szkoły weterynaryjnej; w 1819 powstał tzw. Wydział Farmaceutyczny przy Wileńskim Towarzystwie Lekarskim, jako pierwsze naukowe towarzystwo farmaceutyczne w Polsce; na Uniwersytecie Wileńskim kwitła wówczas polska orientalistyka; w 1810 roku ukazał się w Wilnie pierwszy polski podręcznik z zakresu pediatrii Nauka o chorobach dzieci Jakuba Szymkiewicza. W Polsce pierwsze wzmianki o ortodoncji podał 1860 roku w wydanej w Wilnie broszurze O odkryciach I postępie w dziedzinie dentystyki Maurycy Jacowski. Józef Trzebiński, profesor Uniwersytetu Stefana Batorego w Wilnie 1924-37 zyskał tytuł “ojca fitopatologii polskiej”. W okresie międzywojennym pionierskie badania cytoarchitektoniki mózgu prowadził prof. Maksymilian Rose. Również w okresie międzywojennym najczynniejszymi ośrodkami fotografii w Polsce były Wilno, Warszawa, Lwów i Poznań (w tej kolejności).
PPS w Wilnie: W 1893 roku odbył się w Wilnie pierwszy ogólnopolski zjazd Polskiej Partii Socjalistycznej.
Wilno w dziejach polskiej wojskowości: W czasie insurekcji kościuszkowskiej w nocy z 22 na 23 kwietnia 1794 roku oddziały powstańcze (400 ludzi) pod wodzą płk Jakuba Jasińskiego dzięki zaskoczeniu opanowały Wilno, przepędzając z miasta garnizon rosyjski (2000 ludzi i 10 dział). – Podczas powstania listopadowego pod wileńskimi Ponarami doszło 19 czerwca 1831 roku do bitwy między wojskiem polskim pod dowództwem gen. A. Giełguda (11 tys. ludzi, 27 dział) z wojskiem rosyjskim (17 tys. ludzi, 58 dział) zakończonej odparciem wojsk polskich. – 19-21 kwietnia 1919 roku miała miejsce “wyprawa wileńska” – operacja zaczepna przeprowadzona przez kawaleryjską grupę uderzeniową płk. Władysława Beliny-Prażmowskiego (842 szabel), która doprowadziła do oswobodzenia Wilna spod okupacji bolszewickiej. – Podczas sowieckiej ofensywy na Wilno, 6 lipca 1944 roku podziały polskiej Armii Krajowej (AK) pod dowództwem gen. Aleksandra Krzyżanowskiego (4800 ludzi) podjęły próbę samodzielnego zdobycia miasta bronionego przez oddziały niemieckie. Walki trwały na wschodnich przedmieściach do 13 lipca. Oddziały sowieckie włączyły się do walki i opanowały Wilno, przy znaczącym udziale jednostek AK, które opanowały wiele ważnych punktów na terenie miasta.

Wyjazd Polaków z litewskiej części polskiej Wileńszczyzny do jałtańskiej Polski w latach 1945-46

We wrześniu 1939 roku Stalin do spółki z Hitlerem napadli na Polskę i dokonali czwartego rozbioru Polski. Stalin zajął całe Ziemie Wschodnie. Pragnąc opanować także Litwę zastawił na nią pułapkę, w którą wpadł głupi rząd litewski. Za prezent w postaci Wilna i części Wileńszczyzny zażądał wprowadzenia na Litwę 20 000 żołnierzy sowieckich. Litwa otrzymała 28 października 1939 roku polskie Wilno, a w czerwcu 1940 roku straciła niepodległość – została włączona do Związku Sowieckiego.

Na terenie polskim przyznanym Litwie mieszkało 330 000 Polaków i tylko 31 000 Litwinów. W 1940 roku do Litwy włączono dodatkowe obszary z polskiej Wileńszczyzny, na których także przeważała ludność polska.

W powiecie wileńsko-trockim w 1931 roku mieszkały 214 472 osoby, z czego 180 546 było Polakami i 16 934 Litwinami. Prawie cały powiat w 1945 roku został włączony do Związku Sowieckiego – Sowieckiej Republiki Litewskiej. Poza tym do Litwy została przyłączona większa część powiatu święciańskiego i część brasławskiego. Razem w granicach Sowieckiej Litwy znalazło się grubo ponad 400 000 Polaków. Stalin zakładał wysiedlenie wszystkich Polaków z Ziem Wschodnich, które oderwał od Polski. W przypadku Litwy nie było to możliwe do zrealizowania. 2-milionowy naród litewski nie mógł zasiedlić Wilna i terenów Wileńszczyzny, które zostały włączone do Sowieckiej Litwy. Groziło to, że Wileńszczyznę będą musieli zasiedlić Rosjanie i inne narody Związku Sowieckiego. Komuniści litewscy, również przeżarci nacjonalizmem, postanowili zatrzymać część Polaków na Wileńszczyźnie licząc na to, że Polaków, którzy nie lubią Rosjan, będą mogli łatwiej zlitwinizować niż przedstawicieli narodu panów – Rosjan. Polacy nie chcieli mieszkać w Związku Sowieckim. Toteż chęć wyjazdu do jałtańskiej Polski - tzw. Polski Ludowej wyraziło 134 446 rodzin – łącznie 379 498 Polaków. Wileńszczyzna była by prawie bezludna. Toteż władze Sowieckiej Litwy wydały pozwolenie na wyjazd do jałtańskiej Polski tylko 61 127 rodzinom – łącznie 171 158 osobom, z tego 107 tys. pochodziło z powiatu wileńskiego (Jerzy Ochmański). Jednak łącznie z Sowieckiej Litwy wyjechało w tym okresie 197 156 Polaków (Jan Czerniakiewicz). Jeśli chodzi o teren powiatu wileńskiego, to Polaków z wiejskich rejonów repatriacyjnych (gmin) wyjechało do jałtańskiej Polski w latach 1945-46: z rejonu Jaszuny – 7605, z rejonu Landwarów – 5768, z rejonu Niemenczyn 6293, z rejonu Olkieniki 836, z rejonu Orany 1809, z rejonu Rudziszki 5672, z rejonu Rzesza 12 048, z rejonu Szumsk 6049, z rejonu Troki 6461 i z rejonu Nowa Wilejka 10 082.

W powiecie święciańskim mieszkało 68 238 Polaków, którzy stanowili 50% ludności powiatu, Litwini stanowili 31,5% ludności powiatu, a resztę Białorusini i Żydzi. Z rejonów repatriacyjnych na terenie byłego polskiego powiatu święciańskiego wyjechało do jałtańskiej Polski 17 684 Polaków, z tego z rejonu repatriacyjnego Święciany 5412, z rejonu Ignalin 2408, z rejonu Nowe Święciany 3362 i z rejonu Podbrodzie 6502.
Z przyłączonej do Sowieckiej Litwy części powiatu brasławskiego – z rejonu repatriacyjnego Dukszty wyjechało do jałtańskiej Polski 5582 Polaków.

Z powiatu grodzieńskiego (woj. białostockie) włączono do Sowieckiej Litwy rejon Drukienik i z tego rejonu repatriacyjnego wyjechało do jałtańskiej Polski 1010 Polaków.

Ponad 50% Polaków mieszkających na Sowieckiej Litwie wbrew własnej woli musiało pozostać w Związku Sowieckim. Część z nich (50 tys. z całej włączonej do Sowieckiej Litwy Wileńszczyzny) wyjechała do Polski w ramach drugiego wysiedlania Polaków ze Związku Sowieckiego w latach 1957-58. Pomimo wysiedleń, litwinizacji i rusyfikacji w litewskiej części Wileńszczyny mieszka ciągle ponad 200 000 Polaków, którzy w rejonach wileńskim (60%) i solecznickim (80%) stanowią nadal większość ludności.

Litwini dostali polskie Wilno i polską Wileńszczynę psim swędem – z woli jednego z największych zbrodniarzy w dziejach ludzkości – Józefa Stalina.

Polacy w powiatach i miastach Małopolski Wschodniej w 1931 roku

W 1939 roku Małopolska Wschodnia była od kilkuset lat krainą zamieszkałą przez Polaków, Ukraińców i Rusinów oraz Żydów. Spis powszechny przeprowadzony w 1931 roku wykazał, że w wielu powiatach Małopolski Wschodniej Polacy mieli liczebną przewagę nad Ukraińcami. Do powiatów tych należały: Drohobycz – 47,3% ludności polskiej, Jarosław 65,6%, Kamionka Strumiłowa 50,8%, Lubaczów 49,5%, Lwów-powiat 56,5%, Mościska 55,9%, Podhajce 48,8%, Przemyśl 52,8%, Przemyślany 58,1%, Rudki 48,5%, Skałat 67,4%, Tarnopol 66%, Trembowla 59,5%, Zbaraż 49,9%, Zborów 48,7% i Złoczów 47,7%. W sumie w 1931 roku w powiatach tych mieszkało ok. 961 000 Polaków i ok. 701 000 Ukraińców i Rusinów. Z kolei w powiatach: Borszczów, Brzeżany, Buczacz, Czortków, Kopyczyńce i Sambor mieszkało 286 306 Polaków I 328 989 Ukraińców i Rusinów. W pozostałych 26 powiatach (bez miasta Lwowa, w którym w 1931 r. było 198 212 Polaków i tylko 53 137 Ukraińców i Rusinów) mieszkało 733 364 Polaków i 1 765 132 Ukraińców i Rusinów. Większość Rusinów było pozytywnie nastawionych do Polski i Polaków.

Zdecydowaną większość mieszkańców wszystkich miast Małopolski Wschodniej stanowili Polacy i Żydzi. Ukraińcy stanowili prawie we wszystkich miastach mały procent ich mieszkańców i nie odgrywali prawie żadnej roli w życiu tych miast (95% Ukraińców w Małopolsce Wschodniej stanowiła ludność chłopska). Ludność polska w największych miastach Małopolski Wschodniej w 1931 roku wynosiła: we Lwowie 63,5%, w Stanisławowie 43,7%, Borysławiu 55,4%, Kołomyi 65%, Tarnopolu 77,8%, Drohobyczu 58,4%, Stryju 42,3%, Samborze 61,9%, Czortkowie 55,2% i Brodach 44,9%. Pozostałą część ludności tych miast stanowili Żydzi – od 38,3% w Stanisławowie do 14% w Tarnopolu oraz Ukraińcy – od 24,6% w Stryju do 8,1% w Tarnopolu. We Lwowie Ukraińcy stanowili zaledwie 11,3% ludności miasta.

Ukraiński obóz koncentracyjny dla Polaków w Kosaczowie koło Kołomyi

W Kosaczowie koło Kołomyi (woj. stanisławowskie) podczas wojny polsko-ukraińskiej (1 XII 1918 – 15 VII 1919) władze tzw. Zachodnioukraińskiej Republiki Ludowej (nikt tego „państwa” nie uznał) utworzyła jeden z kilku obozów (inny z najgorszych w Mikulińcach koło Tarnopola) dla internowanych Polaków znanych z działalności patriotycznej (np. 21 jezuitów - księży i kleryków z Chyrowa, znany działacz młodzieżowy i adwokat w Stanisławowie Teodor Seidler, 16-letni Józef Baranowski ze Lwowa) i jeńców polskich (np. 31 żołnierzy polskich pochodzących z Siemianówki koło Lwowa, którzy tu wszyscy zmarli – najgorzej traktowano obrońców polskiego Lwowa ). Miał on charakter obozu koncentracyjnego, w którym bardzo często pastwiono się nad internowanymi; brutalne bicie internowanych było na porządku dziennym. Obóz istniał od listopada 1918 do 24 maja 1919 roku, tj. do czasu zajęcia Kołomyi przez członków Polskiej Organizacji Wojskowej). Przetrzymywano w nim było 3000 osób, głównie cywili, z których w wyniku złych warunków sanitarnych, niedożywienia, zimna i epidemii tyfusu plamistego (władze obozu celowo mieszały chore osoby ze zdrowymi) zmarło ok. 1000 osób.

Produkcja gazu ziemnego w rejonach borysławskim i daszawskim w Małopolsce Wschodniej

Występowanie gazu ziemnego na Podkarpaciu było znane już w średniowieczu. Niestety, na świecie do końca XIX w. nie wiedziano jak go wykorzystywać. Duży rozwój przemysłu chemicznego zapoczątkował wykorzystywanie gazu ziemnego do oświetlania i ogrzewania miast i zakładów przemysłowych oraz do produkcji m.in. gazoliny (lekkiej benzyny). Eksploatację gazu ziemnego na ziemiach polskich rozpoczęto na niewielką skalę ze złóż między Jasłem a Krosnem (wydobycie ok. 30 mln m3) przed wybuchem I wojny światowej. Po wojnie Spółka Akcyjna Gazolina ze Lwowa w 1920 roku rozpoczęła eksploatację bardzo bogatych złóż gazu ziemnego w rejonie Daszawy koło Stryja (woj. stanisławowskie). Wkrótce rozpoczęto wydobywanie gazu ziemnego w rejonie Borysławia i Drohobycza (woj. lwowskie) i Bitkowa (woj. stanisławowskie). Już w 1926 roku produkcja gazu ziemnego osiągnęła 481,3 mln m3, a w 1938 roku 584,5 mln m3. Rejon borysławski dawał 59% ogólnej produkcji gazu ziemnego, daszawski ok. 21%. Z początku wykorzystywano gaz do oświetlania Drohobycza i Borysławia. Jednak wkrótce większość gazu ziemnego ze złóż borysławsko-drohobyckich przerabiano na gazolinę. W 1928 roku z ok. 2459 mln m3 gazu ziemnego otrzymano ok. 32 tys. ton gazoliny (w 19 gazoliniarniach), a w 1938 roku z ok. 279 mln m3 – ok. 41 tys. ton gazoliny (w 28 gazoliniarniach). Gaz z Daszawy przeznaczano na oświetlanie i ogrzewanie. Dlatego już w 1924 roku wybudowano gazociąg do Stryja, następnie do Borysławia i Drohobycza (40 km), w 1929 roku do Lwowa (67 km), w 1936 roku do Chodorowa (woj. lwowskie) – do dużej cukrowni. W 1939 roku trwała budowa gazociągu z Daszawy do Stalowej Woli – Centralnego Okręgu Przemysłowego (240 km), którą podczas wojny dokończyli Niemcy.

Wydobycie soli potasowych w Kałuszu i Stebniku w Małopolsce Wschodniej

Jeszcze przed I wojną światową polscy geolodzy odkryli duże złoża soli potasowej w Kałuszu (woj. stanisławowskie) i Stebniku (pow. Drohobycz, woj. lwowskie); ich złoży szacowane były na ok. 450 mln ton. W 1914 roku pobudowano w Kałuszu nowoczesną i dużą kopalnię soli potasowych i kainitu, która jednak, ze względu na wybuch pierwszej wojny światowej, produkcję rozpoczęła dopiero po odzyskaniu przez Polskę niepodległości, po powstaniu Tesp – Spółki Akcyjnej Eksploatacji Soli Potasowych we Lwowie, w której udział Skarbu Państwa wynosił 95%. W 1922 roku uruchomiono również w Stebniku dużą kopalnię soli potasowej, która należała do Tesp, później trzecią kopalnię w rejonie Kałusza. W 1936 roku zatrudniały one 1700 robotników. W 1921 roku wydobyto 15 tys. ton soli potasowej, w 1928 roku już 305 tys. ton i w 1936 roku 434 tys. ton. W 1938 roku wydobycie soli przekroczyło 500 tys. ton. Natomiast produkcja soli potasowych w przeliczeniu na K2O w 1935 roku wyniosła 73 tys. ton.

Polonika w Wołyńskim Muzeum Krajoznawczym i Bibliotece Naukowej w Równem

We wrześniu 1939 roku Związek Sowiecki we współpracy z hitlerowskimi Niemcami napadł na Polskę i włączył w swoje granice całe polskie Ziemie Wschodnie, razem z Wołyniem. W 1940 roku miała miejsce na masową skalę wywózka Polaków na Sybir. Wśród nich była licznie reprezentowana inteligencja polska oraz polscy właściciele ziemscy. W swoich mieszkaniach, pałacykach i dworach mieli oni wiele liczne i cenne zbiory sztuki. Ich właściciele zostali zesłani na Sybir a ich zbory dzieł sztuki i biblioteki zostały skonfiskowane przez władze sowieckie. Było tego tak dużo, że władze utworzyły w Równem w 1940 roku Wołyńskie Muzeum Krajoznawcze, do którego przywożono skonfiskowane Polakom zbiory sztuki. Jak pisze ukraińska Wikipedia, wśród skonfiskowanych dzieł sztuki były bardzo cenne eksponaty, m.in. obrazy Jana Matejki czy Juliusza Kossaka. W ten złodziejski sposób Ukraińcy stali się „właścicielami” zbiorów, które były nabyte w sposób legalny, zgromadzone i utrzymywane przez Polaków. Były one niewątpliwie polską własnością narodową!

Jeśli chodzi o książki, to z hasła Рівненська обласна універсальна наукова бібліотека – Rówieńska Wojewódzka Powszechna Biblioteka Naukowa w ukraińskiej Wikipedii dowiadujemy się, że powstała ona również w 1940 roku i że powstała ze skonfiskowanych polskich prywatnych księgozbiorów i przez przejęcie innych polskich bibliotek. Skradziono wówczas Polakom lub przywłaszczono sobie 30 000 tomów, wśród których były m.in. księgozbiory książąt Lubomiskich – z ich pałacu w Równem, Muzeum Miejskiego, gimnazjum polskiego w Równem, polskiej Biblioteki Publicznej, Powiatowej Młodzieżowej Biblioteki Oświatowej i biblioteki policyjnej. Oczywiście skonfiskowano wówczas znacznie więcej niż 30 000 książek. Bowiem księgozbiory zanim trafiły do nowo założonej sowieckiej biblioteki w Równem zostały „oczyszczone” z książek zakazanych – niepoprawnych politycznie. Te zazwyczaj były palone. Tak było m.in. w Łucku, gdzie w byłym (do 1939 r.) niemieckim kościele ewangelickim systematycznie palono w 1940 roku przywożone tu z różnych bibliotek polskich książki uznane za zakazane. Powiedział mi to w Australii Ukrainiec Wiktor Chruckyj, który brał udział w ich paleniu (mówił, że takie były czasy i z czegoś musiał żyć).

Katolicki Opalin na Wołyniu

Opalin nad Bugiem w powiecie lubomelskim, niedaleko obecnej granicy z polską, był kiedyś miasteczkiem królewskim Korony Królestwa Polskiego. Była tu parafia katolicka pw. św. Antoniego Padewskiego, należąca do dekanatu lubomelskiego w diecezji łuckiej. Pierwszy kościół – murowany pw. św. Katarzyny został ufundowany przez Łukasza Opalińskiego, starostę hrubieszowskiego. W 1868 roku władze carskie w ramach walki z polskością Wołynia zlikwidowały parafię opalińską, a kościół zburzyli. Po włączeniu Wołynia do wolnej Polski w 1920 roku biskup łucko-żytomireski (wołyński) Ignacy Dub-Dubowski odnowił parafię opalińską, a drewniany kościół pw. św. Antoniego Padewskiego ufundowali parafianie w 1926 roku. Parafia miała 630 wiernych i kaplicę w Wólce Uhruskiej, ufundowaną przez Antoninę Strepińską. Ostatnim proboszczem był ks. Stanisław Dobrzański. Podczas rzezi Polaków na Wołniu w 1943 roku kościół w Opalinie został spalony przez bandę Ukraińskiej Powstańczej Armii. Wielu parafian zostało przez nich zamordowanych, pozostali ratując życie uciekli na drugą stronę Bugu – na Lubelszczyznę. W 1963 roku Ukraińcy zmienili nazwę wsi na Wyszniwka, bo Opalin była za bardzo polską nazwą.

Polskie dzieje Kożangródka na Polesiu

Początki Kożangródka nad rzeką Cną, która o 3 km niżej uchodzi do Prypeci, w przedwojennym powiecie łuninieckim w województwie poleskim sięgają czasów Wielkiego Księstwa Litewskiego. Z tym, że dzieje tutejszej ziemi chciano przesunąć do czasów rzymskich. Przy ujściu Cny do Prypeci wznosi się prastary kurhan, który w okresie romantyzmu uchodził za mogiłę rzymskiego poety Owidiusza, wygnanego z Rzymu w 8 roku naszej ery. Natomiast pierwsza historyczna wzmianka o miejscowości, nazywanej wówczas Horodźcem, pochodzi z 1493 roku, a więc z czasów Rzeczypospolitej i panowania króla polskiego Zygmunta Starego. Kożangródek należał wtedy do wojewody trockiego Piotra Jana Montygerdowicza. Jego córka Zofia wyszła za mąż za hetmana Stanisława Kiszkę, w których rękach majątek pozostawał do 1613 roku, kiedy Mikołaj Stanisław Kiszka sprzedał dobra kożangródzkie, mające 25 tys. ha, marszałkowi brasławskiemu Jerzemu Samsonowi Podbereskiemu, znanemu działaczowi kalwińskiemu. Wdowa po nim, Dorota z Zawiszów, w 1635 roku wybudowała w Kożangródku zbor kalwiński. Podberescy byli już osobami języka i kultury polskiej i od tej pory Kożangródek był w rękach polskich. Ich córka – Elżbieta w 1639 roku wyszła za mąż za starostę krzepickiego, hrabiego Teodora Karola Tarnowskiego i w ten sposób dobra kożangródzkie przeszły do znanej polskiej rodziny Tarnowskich. Pod koniec XVII w. w wyniku małżeństwa wdowy po Piotrze Stanisławie Tarnowskim (wnuku Teodora), Anny z kasztelanem smoleńskim Krzysztofem Benedyktem Niemirowiczem-Szczyttem dobra kożangródzkie stały się własnością Niemirowiczów-Szczyttów herbu Jastrzębiec prawie na 250 lat - (do inwazji sowieckiej na Polskę we wrześniu 1939 r.). Ze względu na ich dominujący charakter (25 tys. ha) cały region od tej pory nazywano „Szczyttowszczyzną”. Jego syn Jan Krzysztof i jego żona kasztelanka połocka Ludwika z Paców ufundowali w swoich dobrach trzy świątynie unickie: cerkiew Piatnicką w Bostyniu (1750), Św. Trójcy w Wiczynie (1756) i w Jaźwinkach (1759). Później, bo w 1818 roku cerkiew unicką św. Mikołaja Cudotwórcy w samym Kożangródku ufundowali Józef Niemirowicz-Szczytt wraz z żoną, Teklą z książąt Druckich-Lubeckich. Ich parafianami byli Rusini-Poleszucy, chociaż trafiali się wśród ówczesnych unitów także Polacy. Katolików było tu mało i w Kożangródku była jedynie kaplica należący do parafii w Łachwie. Klucz kożangródzki liczący 25 tys. ha po śmierci Krzysztofa Niemirowicza-Szczytta został podzielony pomiędzy jego synów na trzy mniejsze fortuny. Kożangródek z Cną i Drebskiem otrzymał Iścisław, Dworzec z Wólką i Teresinem – Kazimierz, a Nowy Dwór z Jaźwinkami i Lubożerdniami – Józef. Ostatnim dziedzicem Kożangródka był Kazimierz Niemirowicz-Szczytt.

W I poł. XVIII w. w Kożangródku Niemirowiczowie-Szczyttowie wznieśli barokowy pałac, w całości bądź częściowo piętrowy, w którym miał nawet działać teatr dworski. Pałac spłonął w poł. XIX w., jednak bardzo okazała barokowa drewniana brama wjazdowa do rezydencji zachowała się do 1939 roku, będąca niezwykle ciekawym przykładem architektury drewnianej, powstałej pod wpływem modeli murowanych. Możliwe, że i pałac był drewniany (nie zachowały się o nim żadne informacje).
Zaraz po stracie pałacu Niemirowiczowie-Szczyttowie wybudowali po przeciwnej stronie dawnego dziedzińca pałacowego duży, 20-pokojowy dwór drewniany, w środkowej części piętrowy, z czterokolumnowym portykiem. Znajdowało się w nim m.in. wiele cennych przedmiotów, jak np. portrety rodzinne od XVIII w., cenny zbiór porcelany serwskiej, saskiej i koreckiej, srebra stołowe, kolekcja sztychów angielskich i francuskich czy cenny pas słucki oraz archiwum rodzinne i inne stare dokumenty. Podczas I wojny światowej, w 1917 roku dwór został spalony. Ostatni właściciel Krzysztof wybudował w okresie międzywojennym trzeci dwór, który uległ spaleniu w 1940 r. Dwór otoczony był parkiem w stylu angielskim o mieszanym drzewostanie, poprzecinany kanałami. Atrakcją parku był 500-letni dąb – olbrzym, jedno z najstarszych drzew na terenie dzisiejszej Białorusi. Według miejscowego przekazu Adam Mickiewicz w czasie swojego pobytu u Niemirowiczów w drodze na Ukrainę często pod nim odpoczywał.

W Kożangródku (powiat Łuniniec) urodziło się trzech znanych Polaków: Krzysztof Szczytt-Niemirowicz (Niemirowicz-Szczytt) (1893-1940), ziemianin, właściciel majątku Dworzec w pow. łuninieckim, obrońca Lwowa w 1918, oficer Wojska Polskiego, działacz społeczny i samorządowy, zastępca dyrektora Izby Rolniczej w Wilnie, 1938-39 poseł na Sejm RP, zamordowany w więzieniu NKWD w Łunińcu; Kazimierz Niemirowicz-Szczytt (1901-1940), ziemianin, ostatni właściciel majątku Kożangródek, lekarz neurolog i psychiatra, asystent w Klinice Chorób Umysłowych w Warszawie, zamordowany prze NKWD w Katyniu, w siedzibie Okręgowej Izby Lekarskiej w Szczecinie znajduje się tablica pamiątkowa, na której Kazimierz Niemirowicz-Szczytt jest wymieniony; Janusz Rzeszewski (1930-2007 Warszawa), reżyser filmowy, od 1958 związany z Telewizją Polską, realizował wiele programów telewizyjnych, a także festiwale piosenki w Opolu, Sopocie i Zielonej Górze, reżyserował takie filmy jak: Hallo Szpicbródka, czyli ostatni występ króla kasiarzy (1978), Miłość ci wszystko wybaczy (1981), Lata dwudzieste... lata trzydzieste. .. (1983), Misja specjalna (1987).

Marian Kałuski
(Nr 153)