Dodano: 03.06.17 - 14:35 | Dział: Felietony Jana Pietrzaka

Pod egidÄ… czarnej listy


Ostatni raz Kabaret pod Egidą wystąpił na festiwalu opolskim w 1991 r. Wtedy to pod rządami zwycięskiej Unii Demokratycznej ustalono, że wolność słowa przysługuje dziesiątkom kabaretów poza naszym. Kabaret pod Egidą został wyrzucony ze wszystkich programów radiowych i telewizyjnych, z festiwali piosenkowych i kabaretowych, a także z Warszawy.



Do Warszawy udaÅ‚o nam siÄ™ wrócić z Bytomia i Krakowa dopiero w nowym tysiÄ…cleciu. Gramy w rodzinnym mieÅ›cie wbrew wÅ‚adzy, która wszÄ™dzie, gdzie siÄ™gajÄ… jej macki, blokuje nas lokalowo. Zmieniamy tropy, mylimy pogonie, ale istniejemy. GraliÅ›my w dwóch hotelach, trzech restauracjach, jednej rupieciarni, czterech oÅ›rodkach kultury, z których nagle wyrzucano dyrektorów. Tak siÄ™ toczy nasze wesoÅ‚e życie od dwudziestu kilku lat III RP, zawsze na czarnej liÅ›cie! Kiedy incydentalnie jakiÅ› fragment programu przebija siÄ™ do szerszej publicznoÅ›ci, nastÄ™puje wÅ›ciekÅ‚y atak pogrobowców komunizmu i bojówek neofaszyzmu. WychodzÄ… z różnych nurtów chamstwa, ale Å‚Ä…czy ich nienawiść do polskoÅ›ci. Tak jak ich przodków Å‚Ä…czyÅ‚ pakt Ribbentrop–MoÅ‚otow.

Refren „Niech żyje Polska” jest dla nich nie do zniesienia, a niepoprawność polityczna, niespotykana w innych kabaretach, doprowadza do furii. Byli już przekonani, że Polska zostanie potulnÄ… półkoloniÄ…, rozkradanÄ… na sto sposobów, wykonujÄ…cÄ… dyrektywy samozwaÅ„czych królów Europy i wschodnich satrapów. Wyborcza decyzja Polaków z 2015 r. spowodowaÅ‚a szok Å›rodowisk okreÅ›lajÄ…cych siÄ™ jako totalna opozycja. Efektem szoku sÄ… szaleÅ„cze wydarzenia w rodzaju puczu sejmowego, czarnego marszu wolnego seksu, bluźnierczych spektakli teatralnych - and last but not least – zniszczenie tradycji festiwalu opolskiego.

Papa MusioÅ‚, kochany czÅ‚owiek, twórca Festiwalu, w grobie siÄ™ przewraca. MyÅ›laÅ‚em, że przy okazji półwiecza Egidy bÄ™dÄ™ mógÅ‚ powspominać niezwykÅ‚ość pierwszych festiwali, radosne chwile, jakie tu przeżyÅ‚em i piÄ™knych ludzi, których tu spotkaÅ‚em… Jeden brzydki czÅ‚owiek to uniemożliwiÅ‚. Niech go gęś kopnie, niech go kaczki zdepczÄ…!


Jan Pietrzak
Tyg. Solidarność