Dodano: 17.05.17 - 11:33 | Dział: Kworum poetów

Nie do ogarnięcia Ona (LG & MM)





Kim jesteÅ› nikt nie wie, nie posiÄ…dzie ciebie,
z teoretycznych zapisów ani też z obrazów,
ze znaków na ziemi astrologii wszak na niebie,
choćby poprzez tortury słowa strzęp ani razu.

Po co wszelkie zachody oraz liche pułapki,
nic to nie da zostaniesz nieuchwytnÄ… zagadkÄ…,
Pono pojawionaÅ› kiedyÅ›, jako datek do czapki,
mgłą inkrustowana, ojciec krzemień, skra matką.

I co mówić tu więcej, uwerturę grają,
tyś struną w altówce do smyczka napiętą,
milczysz choć twą kibić nokturny kochają,
zostaniesz ty jak zechcesz w jasyr sonat wziętą.

A odpowiesz w swej mowie soczystej dobitnie,
gdy już pytać będą, czarowną w ich chuci,
ja jestem tu, a tam ciało me kwitnie,
i rzekła i znikła, a wie każdy: nie wróci.

Zaś w bryzie od morza i od gór zamieci,
szalały migotki, połyskały słowa,
spojrzano w wir zdarzeń a tam do nich leci,
ta wielce wprost jasna jej w poszumie mowa.

Nie po to stworzono mnie z iskrą na języku,
żeby łatwo mnie było tak banalnie przełknąć,
urodziłam się ciężka, mam w sobie trochę z ostrza,
i trochę z jedwabiu, trudno mnie zapomnieć,
i niełatwo ogarnąć najtęższym umysłem.


Lech Galicki
Magdalena Matuszewska