Dodano: 03.05.17 - 14:32 | Dział: Kworum poetów

Śmierć Dżepetto* (D. Duszyńska)

(odsłona druga)



(Pamięci zmarłego poety)

Styczniowy poranek rzucił smugą światła
na postać leżącą w łóżku, na pościeli.
To się wydarzyło pamiętnej niedzieli,
gdy ranną modlitwę miał odprawiać kapłan.

Blada twarz zastygła z serdecznym uśmiechem,
w ręku zaciśnięta figurka pajaca.
Ze zdziwioną twarzą spoglądał na majstra
wyrzeźbiony z drewna chłopiec z długim nosem.

Wkrótce się zjawili jego przyjaciele,
by wesprzeć Pinokio w nader smutnej chwili.
Zegary dziewiątą godzinę wybiły,
kiedy głośne larum odbiło się echem.

Po tym tylko cisza spoglądała z kątów,
blady promień słońca wdarł się do warsztatu.
Zbiory godne mistrza pięknych eksponatów:
rozmaitych bożków, lalek i pajaców.

Porzucone drewno pod ścianą przy oknie,
porżnięte na części topole i lipy.
Hałasu narzędzi pajac nie uciszy,
pozostaną we śnie figurki rozkoszne.

Może przez czas jakiś będą cieszyć oczy,
by pokryte kurzem zastygły w bezruchu.
Po czym znikną z półek starców i maluchów,
aż je szkodnik zdoła na dobre roztoczyć.

Drewniany Pinokio w ludzkich sercach mieszka
i tam pozostanie poprzez pokolenia.
To magia Dżepetto życie mu uwiecznia,
zawsze mu przyjazna nasza matka - ziemia.

I niebieskowłosa wróżka doń dołączy,
ludzi poprowadzić, dobrą radą wspierać.
Wiara i nadzieja póty nieśmiertelną,
póki ludzka dusza z niebem się nie złączy.

Zda się słyszeć szepty niewidocznych cieni.
To świerszcz ludzkim głosem opowiada trzcinie
o mistrzu Dżepetto - w wieczornej godzinie,
jak pajaca z drewna w mężczyznę zamienił.


Autor –Danuta DuszyÅ„ska nick „australijka”.

Dnia 30 stycznia 2017 r.
*Åšmierć Dżepetto - tytuÅ‚ nosi wiersz autora o nicku „misza” i byÅ‚ on inspiracjÄ… do napisania przeze mnie „drugiej odsÅ‚ony”.