Dodano: 27.04.17 - 15:33 | Dział: Fraszki
Proces dziczenia (Lubomir)
Na zdziczenie ludzi nie trzeba długo czekać.
Wystarczy zamknąć zakłady pracy i domy kultury.
I już można zacząć narzekać
Niespodziewana zamiana ról
Zamiast polskich Tropicieli Nazistów
Doczekaliśmy się "polskich obozów zagłady"
W opowieściach "niemieckich humanistów"
Liderka-teoretyczka
Wszędzie prymuską zostawała.
Tyle tylko, że do życia
Całkiem się nie nadawała
Polacy to nad podziw tolerancyjny naród
Nikt nie szydził z Niemców,
Choć tak pasowało.
Nikt w Polsce nie mówił: "Kartoffeln Merkel"
Chyba tylko za to braciom Kaczyńskim
Niejeden raz od Niemców się oberwało
Homo mobile
Mówiono, że musi mieć owsiki w głowie
Nigdy nie zatrzymał się
Nawet na swoim słowie
Warszawska celebrytka
Pluła i grabiła
Jednak Warszawa jej nie wybierała
Zatem też nie goniła
Przemijanie
Taka to już biologia nasza.
Kiedy może - w milczeniu robi swoje
Kiedy słabnie - peany na temat swoich osiągnięć
Wygłasza
P.O. POLAKA
Szydził z "Ody do młodości"
Bladł i prężył się
Gdy grano niemiecką " Odę do radości"
Specjaliści od obalania
Światowe systemy obalać umieli
Jednak gdy doszło do obalania prezesa ogródków
Nagle znieruchomieli
Urodzony mikrofon owiec
Nie miał nic do powiedzenia
W pracy i w domu
Jednak ciągle gadał do mikrofonu
Lubomir
(335)